Gothic 3 ma swoje problemy ale ma coś co nie mają 2 poprzednie części. Swoboda. Eksplorowanie świata jest fantastyczne. No i ta część ma najlepszy soundtrack.
https://www.youtube.com/watch?v=DLyqSQhS6E0&ab_channel=Magnetowid
ale ma coś co nie mają 2 poprzednie części. Swoboda. Eksplorowanie świata jest fantastyczne.
Przecież Gothic 1 i 2 też oferują swoboda w eksploracji świata. Może nie do takiego stopnia co Gothic 3 i Skyrim, ale jest wystarczający na tyle, by gracz dobrze się bawi.
Wolałbym, by nie wszystkie lokacji są dostępne od razu na samym początku. Bo odblokowanie niektóre lokacji są w samo nagrody za postępy w wykonanie misji i tylko to wzmacnia mój smak.
Przeszedłem raz na premierę, i powrotu bym nie zdzierżył, poźniej się ze 2 razy odbiłem... zwłaszcza po takim Wiedźminie 3 z dodatkami, czy Skyrimie na modach. A PB skończyło się na G2NK.
Brat przeszedł. Ja nie dałem rady. Po pierwsze, gra przycinała, chociaż nie powinna. Spadki FPS, zacięcia bez spadków. Dramat. I to na PC na którym powinno to śmigać. Nawet z Patchem to nie działało. Ale odrzuciła mnie tez walka. Mój brat po prostu klikał jak powalony, i wygrywał. Najbardziej wkurzało to, że wrogowie non stop unikali ciosów, i ganialiśmy jednego stwora po połowie mapy ;D Ale zróżnicowany teren jest fajny.
Próbowałem zagrać w tamtym roku, wytrzymałem całe 7 godzin.
Dawniej grałem wojownikiem, drugie podejście łucznikiem, trzecie magiem z regeneracją many, nigdy gry nie przeszedłem i jej nie przejdę, zakończenie gry zobaczyłem na jutubcu i już nawet zapomniałem co się tam wydarzyło. :)
Nie ma fabuły, misje przynieś 10 futer i zabij pięć krówek, to buntownicy wymrą, chociaż dookoła całe lasy zwierzyny. System walki wręcz tragiczny, moim zdaniem mogli podrasować coś, co jest dobre, udało się to w Risenie 1. O optymalizacji nie ma co mówić, jak i o kompie, na którym wtedy grałem, ale teraz nie jest dużo lepiej. :D
Piękna grafika i muzyka, co było tworzone tak jakby jednak na innych torach, równolegle. Wiadomo, że wydawca naciskał, wydać i sprzedać i wyjebane, czy produkt ukończony, czy nie, ale to masakra jakaś, zmieniłbym chyba wydawcę, żeby wydać lepszy produkt.
Mnie nadal od trójki odrzuca jedna rzecz - fizyka postaci i walki. Zawsze miałem wrażenie, że postaci się ślizgają przy każdym ruchu i nie mogę tego znieść grając w G3 :P A tego niestety o ile mi wiadomo, żaden mod jeszcze nie zmienił.
Gothic 3 to słabiutka namiastka starych Gothiców i żaden modpack dodający kolejne questy jak z MMORPG i w dodatku bez głosów w dialogach jej nie pomoże. To był moment, w którym dobra passa Piranha Bytes się skończyła, potem wydali jeszcze całkiem dobrego Risena 1, a resztę ich gier to w sumie można pominąć milczeniem.
https://www.youtube.com/watch?v=wyHdO4kg0hk
Przez modpack i inne mody mam ochotę wrócić do tej gry. Fani masę fajnych rzeczy wymyślają dla tej gry. Brakuje mi tylko pełnego udźwiękowienia dialogów. Szkoda, że piranie nie dostali jeszcze kilka miesięcy na produkcję trójki.
Podwyższony sztucznie poziom trudności wydaje się nieco niepotrzebny, bo o ile w poprzednich częściach startowaliśmy od zera, tak w trójce gramy przecież herosem, nieco osłabionym podróżą morską, ale jednak.
Na pewno jednak przyjrzę się tej paczce modów, bo o ile do czystego Gothica 3 już bym raczej nie wrócił, tak do nieco zmienionej wersji owszem.
Właśnie w to gram ale z questpackiem i content modem i mam 55h, niestety mieczy dużo nie ma większość kupców ma długi miecz, półtoraręczny, dwuręczny i rubinowe ostrze. Serio kuźwa poszedłem do Nordmaru a tam to samo jeśli chodzi o miecze to jest padaka totalna, szkoda czasu na te Gothic-i
Gothic 3 oczywiście nie ma startu do 1 i 2 jednak jak przechodziłem jeszcze jako gówniaż na premierę to była pewna radość z eksploracji i swobody. Zabrakło dwóch bardzo ważnych i charakterystycznych czynników czyli gildii do których można dołączyć i fajnej fabuły. Jak mnie irytowało jak wszyscy gadali do mnie "widzę że jesteś potężnym wojownikiem" grając czystym magiem gdzie w poprzednich częsciach npc widzieli przynależność i potrafili się do ciebie modlić.. a tak to cała gra to schemat latania od wioski do wioski wypełniania wszystkich questów, walka o wioskę i do następnej..
W tamtym roku wymęczyłem elex 2 mimo totalnie nie przemawiającego do mnie lore gry i tego misz maszu karabinów mieczy itp początek był całkiem niezły, pomyślałem że to stara dobra pirania.. jednak po 2 rozdziałach zaczął się dramatyczny jakościowy zjazd w dół i zadania typu: zniszcz 3 obozy, odwiedź 5 miejsc, zabij 7 potworów... pirania przepadła, jedyne nadzieje w remaku gothica...
Gothica 3 przeszedłem raz z Community Patchem 1.74, a kilka lat temu zainstalowałem go ponownie by przejść go również z Quest Packiem, Konsekwencjami i Content Modem, ale pograłem może z 10 godzin i jak na razie nie chce mi się wracać. Może teraz sobie wrócę, bo G3 kojarzy mi się z wakacjami i latem, zwłaszcza bieganie po Myrtanie i Varancie. Są gracze, którzy wolą G3 niż dwa pierwsze Gothiki (a przynajmniej wracają do niego częściej), trzeba lubić pewien styl rozgrywki kiedy ma się masę swobody i otwarty świat. Pewnie ci sami gracze lubią wszelakie gry survivalowe czy tytuły typu Mount & Blade. Ja jednak wolę strukturę dwóch pierwszych Gothiców, dlatego tak świetnie bawiłem się w Kronikach Myrtany. Jak jednak wspomniałem, G3 wciąż z wymienionymi modami siedzi u mnie na dysku, więc może dam mu szansę. Zwłaszcza, iż wciąż pamiętam jak jeszcze przed premierą G3 oglądając screeny jarałem się tą grą, po premierze grałem na słabym PC, a gdy mam już trzeciego z kolei peceta zdolnego udźwignąć G3 to poza jednym przejściem więcej po grę nie sięgnąłem.
Gothic 3 to jedna z gier, która według mnie zasługuje na porządny remake. Miała ogromny potencjał, który został zmarnowany przez zbyt duże ambicje studia i niecierpliwego wydawcę, któremu kończyły się pieniądze. Mam nadzieję, że po ewentualnym sukcesie remaku jedynki cała reszta serii również zostanie odświeżona i Gothic 3 w końcu pokaże pazur.
Ogólnie to przez te wszystkie lata grałem w niego wielokrotnie, ale ukończyłem tylko raz na community patchu 1,75. Kiedyś chciałbym zagrać w niego ponownie, ale kiedy dokładnie to nie mam pojęcia. Najpierw zagram w Kroniki Myrtamy, potem po raz n-ty w G1 i G2 i dopiero wtedy przejdzie czas na G3.
Zapamiętałem Gothica 3 jako najbardziej epicka premiera dzieciństwa - plakat Myrtany długo wisiał na ścianie, a oryginalne pudełko i instrukcję przeczytałem kilkanaście razy, zanim dostałem w posiadanie komputer, na którym G3 znośnie działał. Zdecydowanie gra godna powrotu.
Komentarze powyżej potwierdzają fakt, że G3 graficznie robił kolosalne wrażenie, skoro do dziś dobrze wygląda - 17 (!) lat później.
Przy okazji, to był w ogóle okres rewolucji graficzno-gameplayowej w grach - 2004 Far Cry, 2006 Gothic 3, 2007 Crysis, wszystkie do tej pory wyglądają dobrze.
Ta gra jest zepsuta od podstaw i żaden mod jej nie poprawi. Moje ostatnie w życiu podejście przerwał nagły crash pojawiający się za każdym razem gdy na horyzoncie zaczynało się ładować Trelis.
Mody też sprawiają wrażenie zrobionych na kolanie więc nie odstają jakością od podstawki. Albo ci doda milion zbędnych dialogów pozbawionych składni albo prześwitujące pancerze itd a w sumie do wyboru masz chyba tylko kilka modów z czego większość życzy sobie działać solo i nie odpalają się razem. No ja dziękuję.
Niby są mody, ale nie zmieniły gry na lepsze bo podstawy leżą.
Przynajmniej szybkość animacji ataku wilków oraz dzików poprawili bo inaczej tylko halabarda, czary i łuki/kusze przeciwko nim - walka mieczem i toporem była z góry przegrana.
Pamiętam że spędziłem z grą więcej czasu niż z Oblivionem którego nawet nie przeszedłem.
Muzycznie rewelacja (Vista nad wodospadem) poza tym nieszczęsnym motywem odpalanym podczas każdej walki. Po iluś tam godzinach jak człowiek słyszał te trąby to się czegoś odechciewało...
https://youtu.be/PcIndc3fJZA
Mody do G2, takie jak Returning, sprawiają, że gra staje się, owszem, znacznie bogatsza w zawartość, ale i niepotrzebnie trudna w ten nieprzyjemny, upierdliwy sposób. Natomiast mody do Gothica 3 nadają mu głębi i świeżości. G3 na modach jest rewelacyjny.
Niektóry gry są tak ułomne, że nawet modami nie da się ich w pełni naprawić. Niestety jedną z tych gier jest Gothic 3. Gra, która w zasadzie jest pozbawiona wszystkiego co czyniło poprzednie części wyjątkowymi. Świat w grze jest super, muzyka i klimat (przynajmniej momentami) także ale to jednak trochę zbyt mało. Modami żałośnie biednej fabuły się nie naprawi. Tona bieda zadań i ogólnie panująca powtarzalność zostaną. Dalej nie będzie żadnej ciekawej postaci w grze. Nawet powracające postaci są całkowicie bez wyrazu. Względnie poprawiony system walki dalej jest tragiczny w porównaniu do walki z poprzednich odsłon.
Bez modpacka nie ma co podchodzić, z nim za to mamy przyjemny symulator chodzenia, fajniejszy moim zdaniem od Skyrima. Bo od poprzednich dwóch części grę różnią same założenia
Gothic 3 to dobra gra i każdy, kto mówi inaczej jest po prostu płaczkiem. Swoboda, muzyka, system reputacji, zróżnicowanie oręża, całkiem spoko walka łukiem, areny, klimat w nocy np. Nordmarze. Niestety tak to jest jak za rączkie gra nie prowadzi i taki michałek nie wie co robić :(
Nie wiem jak oni (PB) to zrobili, ale gra z 2006 roku obecnie prezentuje się świetnie. Serio w bazowym Gothicu 3 wystarczy podkręcić w pliku konfiguracyjnym zasięg widzenia i LOD i gra na obecne czasy prezentuje się wyśmienicie. No efektem tej grafiki jest stabilność gry, która nawet na obecnych komputerach potrafi mieć spadki do 20 klatek xd
Ale o samej grze to dla mnie jest to nad gra. Wiem o jej ułomnościach wszystko i tak została okrojona względem poprzedniczek, ale sentyment nie pozwala mi o niej źle myśleć. Uwielbiam trzecią część Gothic'a i zawsze będę ją uwielbiał. Tą samą miłością do tej gry zaraziłem ojca, który też lubi wracać do tej gry równie często co do GII. Nie wiem ma coś w sobie co mnie przyciąga, a może to tylko nostalgia. Nie wiem i nie obchodzi mnie to bo za każdym razem jak w nią gram to się świetnie bawię. Eksplorowanie świata nawet po tylu latach daje nie małą satysfakcję, muzyka w tej grze to arcydzieło. Level design też robi robotę. Dla mnie piękna gra, którą zawsze będę pamiętał bo to w nią w latach 2007-2010 chyba najwięcej się zagrywałem i nawet 20 fpsów mi nie przeszkadzało w graniu.
Pamiętam jak czekałem na premierę 3 będąc dzieciakiem.
Te pytania:
a) "co spotkamy na kontynencie?",
b) "co się stało z Khorinis? Czy przepadło pod nawałnicą orków?",
c) "jak tyle się działo na wyspie, to kontynent będzie kopalnią questów",
d) "czy grafika spowoduje opad szczęki?"
I kiedy już dorwałem grę to się w niej zakochałem bez pamięci.
Trzecia część swoją swobodą, otwartością, konstrukcją świata, różnorodnością mapy (góry, niziny, pustynie) oraz mimo wszystko lepszym systemem walki niż w G2, porwała mnie na długie miesiące.
Tym bardziej serce się cieszy, że gra ciągle jest rozwijana przez moderów. Kiedyś wrócę do Myrtany i ponownie zatracę się ratując świat stworzony przez PB.
Dla mnie taka gra jak gothic 3 nie istnieje
Historia beziego kończy się w g2nk gdy wypływa statkiem nie wiadomo gdzie
Pod względem świata i całej otoczki fabularnej g3 leży i kwiczy, tego żadne mody nie naprawią, i grało się nawet spoko w g3 gdy się go spatchowalo i dodano kilka modów, niestety ja nie oczekiwałem takiego gothica i zamknięcia opowieści beziego, wielka szkoda
A wystarczyło zrobić mniejszy świat ale ciekawszy z gildiami jak w risenie
Aha i mod o nazwie kroniki myrtany jest lepszym gothiciem niż podobno oficjalny gothic 3, no jakiś kabaret