Ja chce singlowe RPG od bioware a nie sieciowe go...o od ea.
Cóż, wygląda to super, ale niestety do takich gier trzeba mieć z kim grać, a ja nie mam. :D
Zabawię się we wróżbitę..
1. Downgrade
2. Destiny/Division - Nuuuda bo nie masz z kim grać.
3. Sale 30/50/70 % rok po premierze.
Cholera, szkoda studia Edmonton, że marnuje swój talent przy tej produkcji...
Przecież My gracze mamy już chyba dosyć ( czy nie? ) tych gier z '' Otwartym światem '' i CO-OP ' em w których dominują nudne zadania i słaba fabuła pozbawiona emocji.
Brakuje mi gier w których znowu poczuję, że jestem w innym świecie a nie tylko bawię się dla rozrywki..
Dobry pomysł na grę, ale dlaczego nie RPG w stylu ME? Totalnie olewam tą grę ze względu na formułę znaną z Destiny czy The Division.
R.I.P
Nie chcę kolejnej gry, a'la Destiny lub The Division, duże studia mają to do sibie że bardzo szybko porzucają te gry żeby wydać sequel, i gra zaczyna szybko nudzić.
Naprawdę ładnie wygląda - jest na czym zawiesić oko, animacje też tip-top, co nie było oczywiste ;-). Tutaj nie ma się czego czepić - zdolni ludzie, sporo wyciągnęli z Frostbite.
Natomiast...
1) Tytuł "multi-only", więc moje zainteresowanie leci w dół o dobre 50%...
2) Gdzie to BioWare, które kiedyś wyznaczało trendy? Gdzie firma od której uczyli się i zgapiali pomysły inni deweloperzy ( śp. Black Isle, Obsidian, CD Projekt, etc.). Gdzie ludzie, którzy rządzili na rynku przez długie lata? Gdzie BioWare, które nie bało się ryzykować i wyskakiwać z czymś nowym (BG, KotoR, NN, DA) czasem na przekór obowiązującej modzie (świetne i nieco zapomniane Jade Empire - ach, ten SETTING, ta muzyka, klimat i system walki)? Gdzie są ludzie, którzy dekadę temu pozamiatali na rynku Efektem Masy ;)? Czy zadowala dziś tych ludzi łatka "kopistów" i "rzemieślników"? No, bo nie da się ukryć, że Bungie było pierwsze a UBI drugie... Osobiście, zamiast klona gry UBI albo Bungie, wolałbym jednak żeby deweloperzy, których nadal cenię (mimo wielu, bardzo wielu potknięć w ostatnim czasie) zadziwili świat czymś świeżym i własnego autorstwa... Rozumiem, że EA chce mieć własne Destiny (bo temat nośny i na topie), ale... czuję jednak lekki absmak :/
Chyba nikt nie uwierzył, że ta gra będzie tak wyglądała po premierze i to na konsolach :)
Ktoś pamięta jeszcze zapowiedzi The Division (ten sam silnik) ?
E tam, czemu zaraz downgrade? Gra wygląda bardzo ładnie, ale przecież Battlefield 1 czy Battlefront na mocnym PC osiągają podobny poziom wizualny.
Szkoda tylko, że to kolejne kooperacyjne MMO. Niemniej, może wzorem Battlefronta 2, znajdzie się miejsce na kampanię dla pojedynczego gracza? EA zauważyło, że jej brak był błędem w pierwszym BF, więc jest nadzieja :).
Piękny render... Przede wszystkim zwróćmy uwagę, że to nie "gameplay", tylko zajawka gameplayu. Zawsze te wyrenderowane zajawki ładnie wyglądały i mechanicznie zwalały z nóg. A potem gra wychodziła i dostawaliśmy produkt taki jak cała reszta.
Należy przypomnieć, że jest to inna ekipa bioware od tej z andromedy. Bo jeśli była by ta sama to wątpię czy ktoś by na tą grę chociaż spojrzał.
No tu animacje i twarze jednak dało się zrobić :/
I tak im nie zaufam...
Powiem tak
1. Grafika- cud miód. No co tu mówić, chyba najpiękniejsza gra jaką widziałem. Ale wiadomo- będzie downgrade i gra dopiero na PC rozwinie skrzydła.
2. "Pomysł" (to nie nowość) na w pełni customizowane zbroje wspomagane, które wypełniają klasyczne archetypy (tank, balanced, pewnie jakiś zwinny melee będzie itd.) jest super. Dodamy do tego customizację, skiny, masę modów i doczepianych pukawek/zabawek i nawet będzie mnóstwo buildów do tej gry. Zobaczymy jak wykonanie, ale widzę potencjał.
3. Jest to po prostu próba EA zrobienia swojej wersji The Division i Destiny 2. To dość świeży gatunek które mocno wszedł w rynek więc EA chce kasy.
4. Nie jest to exclusive więc tak naprawdę nic to Xbox nowemu nie daje. W ogóle konferencja słaba.
5. Jaram się mega, bo gameplay wyglądał przecudnie i pomysł super. Ale no pre-orders. Poczekam na recenzje.
6. Szkoda, że nie RPG :(. No ale jak gra będzie super to nie będę narzekał :).
Oby EA teraz dopieściła tytuł po fiasku Andromedy.
Jak zwykle jest potencjał, wygląda to pięknie i efektownie. Robi to inna ekipa, więc jest nadzieja na coś wielkiego. Pozostaje czekać na więcej materiałów, bo równie dobrze może być kaszana. Oby BioWare powróciło do najwyższej formy.
Produkcja położy duży nacisk na aspekt sieciowym, co zostanie zrealizowane w stylu znanym z Destiny oraz Tom Clancy's The Division.
Szkoda, bo ten filmik zrobił na mnie wrażenie. W dodatku wydaje się to być najładniejsza gra, jaką mi było dane zobaczyć (choć grafika Kingdome Come Deliverance też wydaję się wejść na nowy poziom). Mimo wszystko mam nadzieję, że singlowcy będą się dobrze bawić.
Mnie to kupuje, założenia rozgrywki bardzo spoko i chociaż miałem opory przed tym trybem sieciowym, to samo lore gry i rozgrywka wyglądają tak miodnie, że przymknę na to oko i najwyżej ludzi do gry znajdzie się na jakichś grupach na fejsie. Żaden problem.
Grafika ładna, dużo roboty robi perspektywa i te rozmycia wcale nie tak odległych obiektów co robi świetne wrażenie, trochę podobnie jest w Dark Souls. Ale tak poza tym? Egzoszkielety, transformersy i inne taki mnie nie jarają. Gdzie jest ta erpegowość? To będzie sieciowa co-opowa strzelanka, czyli nie dla mnie.
Cholerka, zapowiada się naprawdę ciekawie :O Gameplay mnie mocno zaintrygował. Jasne, jak każda gra którą oglądamy na targach, nie będzie aż tak piękna, ale produkcja i tak może wyjść przednia. Czekam z ciekawością na rozwój wydarzeń :)
Wygląda wspaniale, co oznacza, że będzie bolesny downgrade, na bank, chyba, że minimalne będą z 1080Ti... Kreacja świata, klimat, również świetny, nie grałem w Destiny ani temu podobne, więc nie wiem jak fabuła w takich grach stoi, ale ogromna, OGROMNA, szkoda, że tak świetnie zapowiadająca się gra będzie stawiała na kooperację z innymi, przez co przejdzie mi koło nosa. Ludzie lubiący grać online ze znajomymi, będą mieli fajną zabawę. Zazdroszczę.
Niektórzy to do końca życia będą wypominać graficzne glicze w Andromedzie (które swoją drogą i tak zostały rozbuchane, moim zdaniem nie było tragedii, jest masa gier, które wyglądają gorzej i nikt się nie czepia).
Co do Anthem to wygląda fajnie na chwilę obecną, ale ciężko cokolwiek więcej powiedzieć. Każdy swoje zachwala :P
Z taką grafiką to w minimalnych musiałby być gtx1080ti i bardzo mocny procesor na efekty w 6 minucie. Skończy na grafice jak w andromedzie, nawet twarze się zmienią na gorsze. Pomysł na plus.
Nierealne jest żeby grafika na takim poziomie zawitała w finalnej wersji. Żadna gra pokazywana prawie rok przed premierą nie utrzymała swojego wcześniejszego poziomu, szczególnie jeśli była pokazywana na E3. Reszta całkowicie mnie kupiła i liczę, że nawet jako gra stricte multiplayer nie skończy jak puste i nudne Division.
P.S. jakoś nie chce mi się do końca łykać tych bredni, że gra tak działa i wygląda na Xboxie. Nie raz zdarzało się, że na E3 kłamali iż dana gra chodzi na konsoli, a później wychodziły na jaw "kwiatki", że jednak wszystko jest z PC'ta... bardzo mocnego PC'ta, którego posiada ułamek graczy.
Przecież to jest dokładnie to samo, co Division te kilka lat temu.
Też była mowa, że konsole na bank to uciągną, bo nowy silnik, bo one takie super. I co. Dupa.
Wiele bym dał żeby ta gra ostatecznie wyglądała chociaż w połowie tak dobrze jak na przedstawionym gameplayu. Moja nerdowska część odpowiedzialna za gry co-opowe jest rozpieszczana na tym E3.
wygląda bardzo fajnie... ale już widzę te powtarzalność w kółko robienie tego samego i nudne misje tylko by zdobyć jakiś item (nudne gdy zaczniesz robić po raz 40 to samo) jak ktoś ma trochę oleju w głowie i sledził/grał w ostatnie produkcje typu division czy ostatni ghost recon to pewnie wie czego się spodziewać...
Mialem w pewnym momencie skojarzenie z ME Andromeda. Cos a'la jetpack, planeta jak ta mala dzungla :) Natomiast wyglada to ladnie i chetnie poczekam na pierwsze recenzje ;)
Uwielbiam tego typu komentarze podczas rozgrywki, po prostu wymiotować mi się chcę.
Szkoda że finalne wersja gry pod względem oprawy wizualnej nie zbliży się do tego co zaprezentowano na tym mocno wyreżyserowanym gameplayu no ale cóż teki nastały czasy i chyba każdy świadomy gracz się z tym liczy. Co do rozgrywki to ewidentnie mamy do czynienia z hybrydą Destiny i The Division co mnie niezmiernie martwi bo z pewnością otoczka fabularna zostanie potraktowana po macoszemu kosztem rozgrywki rodem z MMO.