Temat może glupi ale... Mniejsza o to.
Ja ogólnie golę się maszynką Gillette Fusion Power.
A wy czym się golicie?
Podawajcie... Może dzięki waszym postom przerzucę się na co innego... Zobaczy się:)
Tradycyjne stare brzytwy... Wątpię abyś tym się golił :)
To jest brzytwa. Na zdjęciu wyżej masz maszynkę do golenia.
Ale żeby nie było, że sie tylko czepiam... używam Gillette mach3? Chyba, w każdym razie łatwo z nich włosy wypłukać co jest kluczowe przy goleniu głowy.
używam Gillette mach3? Chyba, w każdym razie łatwo z nich włosy wypłukać co jest kluczowe przy goleniu głowy.
Golisz głowę maszynką do brody?
Dennoss --> Noooo... a obczaj to, nie uwierzysz... wielokrotnie kleiłem papier klejem... do drewna! Taka sztuka!
Noszę brodę a podgalam Remingtonem MB 4030 CONTOUR. Poleconym zresztą z forum GOLa kilka lat temu.
------->>>>
A tak na serio to zastanawiam się nad zmianą sprzętu, bo moja podgalarka woła o pomstę do nieba, natomiast do gołego używam Gilette Blue 3 z wymiennymi ostrzami. Mam taki wymyśli styl brody że muszę używać tych dwóch sprzętów :P
Pozdrawiam Bogi1 :P
Siłą woli.
piekna sprawa ---> twarz gladka jak pupcia niemowlaka, nie dosc ze zarost wypali to jeszcze likwiduje stary naskorek
Trymer i golenie staje się przyjemnością.
Rachunkami panie. Próbowałem różnych rzeczy ale w moim przypadku rachunki golą niezawodnie.
Maczetą.
Cytując klasyka: "prawdziwi mężczyźni golą się nożami i piją piwo beczkami".
Jednrazówka wielokrotnego użytku.
Podobno na wschodnich rubieżach golą się toporami i piją byczą krew.
Kobiety również
Gibellini z Biedronki za 50 groszy plus pianka to koszt jednostkowy ok. dziesięciu groszy za oskrzybanie mordy.
ciagle sie zacinalem wiec przeszedlem na golarke
Elektryczny Philips z trzema głowicami i trymerem, modelu nie chce mi się sprawdzać ale jest to jakaś średnio-niższa półka. Na elektryka przeszedłem bo dostałem w prezencie. Bardzo dobrze wspominam golenie się manualnymi maszynkami a szczególnie Gilette Fusion. W sumie to jedyna zaleta elektryka to to że nie trzeba się z żelem babrać, bo nie jest to ani szybsze ani dokładniejsze.
Zel jest do bani. Chodzi o to, żeby Twoja substancja miała jak najmniejszą lepkość, co pozwala na lepsze jej rozprowadzenie i wolniejsze zapychanie się sprzętu. Mydło jest ekstra na gładkość.
Dla mnie żel był super. Do bani to jest pianka, dla mnie z pianką był za mały poślizg i haratałem sobie przez to całą twarz. Mydła nie próbowałem i szybko pewnie nie będę miał okazji spróbować.
Gole sie Mach 3 i żelem. Probowalem Fusion ale nie rozni sie NICZYM od mach 3 ( oprocz ceny - jest zdecydowanie drozsza ). Czas zycia ostrza tez podobny. Golarek eletrycznych probowalem - w moim przypadku nie sprawdzaja sie.
[2.2] - widze ze mamy taki sam problem tez gole sie lacznie z glowa. Co ciekawe - obaj uzywamy tego samego typu maszynki...
Kiedys musialem sie na szybko ogolic i od ojca wzialem jednorazowke BIC'a. Szlismy wtedy do ciotki na wigilie a ja wygladalem jakbym wrocil z ustawki ( i to przy zalozeniu ze strona przeciwna uzywala czolgow )... Nigdy wiecej.
Całe zycie stosowalem mach 3, niedawno kupilem jakiegos willkinsona z czterema zyletkami, masakra jak to sie szybko tępi i zapycha zarostem. Przemorduje sie z tym jakis rok i wroce do gillette, na szczescie rzadko sie gole.
Drugie zdjęcie ->
Posiadam też elektryczną maszynkę, ale jest ona do bani. W ogóle nic nie goli. Jak się ma dwutygodniowy zarost to już w ogóle nie chce ścinać. Dlatego wolę manualne maszynki, takie jak na moich zdjęciach.
W tej chwili Gillette Blue 3 Ice, ogólnie zawsze Gillette z trzema ostrzami. Wilkinsona kiedyś miałem, ale tak jak pisał pan mutant, łatwo się zapycha i w ogóle coś słabo się bierze za golenie. Bardziej mnie tą kosmiczną obudową plastikową smyrało niż samym ostrzem.
Bardzo dlugo golilem sie Mach 3, probujac i testujac kolejne wersje. Piec ostrzy, ruchome glowice, super zajebiste paski nawilzajace i takie tam duperele. Az ktoregos dnia zona sprezentowala mi Braun Series 5 5090cc i nie zamienilbym na nic inego w swiecie. Twarz ogolona i gladka jak pupcia niemowlaka. Piec minut golenia i dwu- trzydniowy zarost staje sie historia. Dodatkowo mozliwosc czyszczenia glowicy i ladowanie aku w specjalnej stacji. Jedyny minus, to dosyc glosna praca urzadzenia podczas golenia, jak i czyszczenia.
Ja tam se obcinam brode nozyczkami.
Ja używam od dawna jednorazówek Gillette blue 3, jedna mi starcza na miesiąc :p