Jako stały klient jestem bardzo zawiedziony tak oto dostarczonym sprzętem(Lamax X8 Electra) , te uszkodzenia są spowodowane użytkowaniem tego sprzętu. Dostałem używany sprzęt. Niestety nie chcecie mi wymienić towaru, ani nie chce mi się walczyć z morele, a na zwrot raczej nie mam co liczyć (prze czytając regulamin, bo i tak wmówicie mi że sam sobie uszkodziłem case ) , a niestety kamerka jest mi potrzebna na szybko do pracy , jedynie case jest uszkodzony(bede musiał wydać 100 zł na nowy case) wiec bede z niej musiał korzystał .
Ostrzegam wszystkich .
Zawsze szanowałem morele ale niestety wszystko co ma początek ma też koniec , wiec koniec zamawiania z morele... ; (
zdjęcie nowej kamerki otworzonej w domu ;/ (po otwarciu kartonu bylo wszystko okej z zewnątrz ) ; /
https://zapodaj.net/2a992dac0b4fd.jpg.html
tez mam z nimi zle doswiadczenia...
A chyba dobrze im sie powodzi widzac ciagle reklamy na YT :/
Nie strasz. W przyszłym tygodniu przychodzi mi komputer z morele, tylko mi stracha narobiłeś. :v
też zamówiłem kiedyś peceta , ale na szczęście tam było raczej wszystko nowe ;/ chociaż któż to wie ; (
Zanim go odpalisz, sprawdź w środku, czy czegoś nie spierniczyli z ułożeniem kabli. U mnie jakiś kabelek blokował wiatrak od karty graficznej...
Chyba, że sam składasz, to wtedy luz, pewnie nawet sobie sprawdzisz, czy pudełka są oryginalnie pozamykane. Jak oni składają, to pozamiatane, pudełka przychodzą ale oczywiście nie ma się pewności, czy sprzęt to nówka czy nie.
DVk
Oni Ci tydzień ten komputer składają? :o
Jak dwa lata temu składałem swój to x-kom przysłał mi na drugi dzień pomimo, że to nie był gotowiec.
oluS
Ja raz w życiu skorzystałem z morele, parę lat temu. Zamawiałem GTX 660. Karta przyszła uszkodzona. Po 2 tyg wymienili na nową, tym razem działała, ale miała uszkodzone ,,skrzydełko" wiatraczka. Stwierdzili, że to moja wina.
Długo czasu schodzi z bankiem, bo całość jest brana ratalnie.
Zdarzyło się dobre parę lat temu coś tam zamawiać, czy to komputer, czy to konsola, ale wszystko było oki. Zrezygnowałem ze sklepu ze względu na długi czas realizacji i oczekiwania na przesyłkę.
Przecież każdy wie, że morele sprzedaje używany sprzęt. Nie zawsze się to zdarza, ale tak robią. Często sprzęt ze zwrotów. Polecam oddać i powołać się na zwrot towaru. Masz do tego prawo. Sam zrezygnowałem z tego sklepu z powodu takiej opinii i swojego indywidualnego przypadku, gdy kupiłem używany, a nie nowy dysk WD 1 TB. Polecam esc.pl. Szybko i solidnie od lat.
Morele wręcz słynie z tego że wysyła używany/uszkodzony sprzęt. Takich sytuacji było od groma, wystarczyło trochę poczytac w internetach i już byś wiedział gdzie na pewno nie robić zakupów. X-KOM, esc.pl i chyba Proline to solidne i uczciwe sklepy.
Jedyne co mozna zrobic to nagrywac proces rozpakowywania i ogledzin sprzetu, wtedy chciwe mendy nie beda mialy sie jak wykrecic. Taki sprzet to sobie moga w dupe wsadzic a nie wysylac klientowi. Zenada.
Ja też tam kiedyś kompa zamawiałem. Oni składali a po jakimś dopiero czasie zorientowałem sie że mam jakieś inne kości pamięci, nie te co zamawiałem. Wszystko działało więc odpuściłem sobie reklamacje bo zorientowałem sie po dłuższym czasie. Pewnie używane też. Cholera jeszcze wie czy inne podzespoły nie były używane. Dziady jedne.
Jak w ogóle można sprawdzić czy podzespoły w kompie nie są używane? Po kurzu?
Szukasz wszelkiej maści prób używania sprzętu. Czyli brudu, kurzu, wady produktu, a nawet zapachu. Wiedz, że każdy nowy sprzęt nosi zapach nowizny, a on utrzymuje się długo. Z pewnością sprzęt wyciągnięty z pudełka i używany, który leży do tego na magazynie, na pewno będzie nosił inny zapach :)
Jak w ogóle można sprawdzić czy podzespoły w kompie nie są używane?
Trzeba dokładnie oglądać towar, np. styki karty graficznej lub RAMu, które normalnie wsuwasz w płytę główną.
W przypadku jakichkolwiek rys możesz mieć pewność że towar był macany i montowany w jakiejś płycie głównej.
Mocno trzeba zwracać uwagę na detale, wydawało by się że błahe.
Ja np. kiedyś kupiłem od nich obudowę - okazało się że była używana. A wykryłem to po obwódkach wokół miejsca mocowania zasilacza + obwódkach w miejscu gdzie mocuje się płytę główną. Obwódki były widoczne tylko po dobrym oświetleniu tych miejsc - ale były bardzo wyraźne i wskazywały na to, iż wcześniej płyta główna i zasilacz były już w tej obudowie montowane.
Dodatkowo w komplecie śrubek wszelkiego sortu, dołączanym do obudowy przez producenta, brakowało dokładnie tylu elementów, ile było niezbędne do montażu płyty głównej.
W sumie to smutne, bo nawet mi to do głowy nie wpadło, że tak duży i znany sklep jak morele, może wysyłać klientowi używany towar. Hmm, no nic, pozostaje tylko czekać, jednak byłoby nieciekawie, jeśli (tfu tfu) mi trafiłby się taki towar, a znając życie o wymianę będzie ciężko.
Zachcialo sie ludziom miec 14 dni na zwrot bez podawania przyczyny to mamy tego skutki. Nie ludzmy sie, ze ten sprzet trafia gdzies indziej niz tylko do kolejnego klienta (jak widac w nie zawsze idealnym stanie).
Musi być w idealnym stanie. Inaczej nie przyjmuje się zwrotu. To najważniejsza zasada. Jeśli jakiś sklep robi inaczej, to jest to tylko i wyłącznie ich sprawa i robią to na własny koszt.
W tym tygodniu przyjechały do mnie części na nowy PC z morele i wszystko było okej, zaklejone pudełka i folie, brak śladów jakiegoś użytkowania czy choćby otwierania, wszystko działa, także ja jestem zadowolony ale słyszałem już takie opinie że wysyłają używane i popsute rzeczy. W dodatku to czego najbardziej się bałem, czyli jakość zabezpieczenia paczki, dwa duże pudła a w nich dużo rzeczy ale napakowali tam tych woreczków z powietrzem czy jak to tam się nazywa, elegancko wszystko.
Długo czasu schodzi z bankiem, bo całość jest brana ratalnie.
dvk - Ten Santadner z którym współpracuje morele to jedna wielka tragedia, też na początku próbowałem w ten sposób i zeszło tydzień na ciągłym odrzucaniu wniosków z róznych powodów, każdy tam ktoś kto do mnie dzwonił podawał zupełnie różne to powody i co innego doradzał. Ostatni piąty wniosek został odrzucony bo kwota zakupów była według pana za duża o 50zł i nie powiedział mi nic więcej. W końcu zrobiłem to inaczej, olałem ten ich bank i cieszę się z nowego sprzętu.
Pewnie jak klient zamówi jakąś nową część to te dziady wyjmują swoją identyczną ale używaną część, dają ją klientowi a sobie biorą nowiutki sprzęcik i cieszą sie jak za darmo zrobili frajera. Szlag z nimi !
Coraz mniej uczciwości na tym świecie!
Wszystkie sklepy są problematyczne, nie tylko morele.
Kupiłem od nich telewizor kilka dni temu. Miał być dostarczony do mnie wczoraj, będzie dopiero pojutrze, bo jak się okazało nie udało im się zapakować telewizora do samochodu DHL i dostarczyli dopiero następnego dnia kurierowi.
No i spowodowało to weekendową obsuwę.
Takie nieprzewidziane zdarzenia pewnie się zdarzają, ale lekkie rozczarowanie pozostało.
Mam nadzieję że wszystko z nim będzie ok.
To co piszecie z tym używanym sprzętem to już przegięcie z ich strony.
Niestety to prawda z tym używanym sprzętem. Zamawiałem dwa razy. Raz doszedł nówka sprzęt - zapakowany fabrycznie, pachnący nowością. Drugi raz dostałem sprzęt w kartonie zastępczym i do tego zakurzony!!!! Nie wiem czy był używany, ale z pewnością gdzieś stał bez opakowania. Przynajmniej by kurz starli przed wysyłką. Nie reklamowałem bo pilnie go potrzebowałem i działał. Ale z pewnością już w morele nic nie kupię.
Ja również się do tych osób dopisuję. Kupiłem u nich raz słuchawki i okazały się być używane (zakurzone oraz posiadały drobne uszkodzenia mechaniczne tu i ówdzie). Zwrot przebiegł bez problemu, ale niesmak pozostał.
to ja zacznę grać w lotto... kupiłem u nich kilkanaście rzeczy, wszystkie nowe :)
Ale chamówa . Ja u nich czekałem na zwrot kosztów zakupu zepsutej karty graficznej (niezgodność towaru z umową) 3 miesiące. I zwrócili dopiero po wysłaniu przedsądowego wezwania do zapłaty. Nigdy więcej.
Wczoraj przyszedł mi sprzęt. Wszystkie podzespoły nowe, zero kurzu, zero śladów użytkowania. :) Udało się. Jutro idę puścić lotka.
Ja w Morele kupiłem już tone sprzętu dla siebie i nigdy nie przyjechał do mnie sprzęt używany czy odpakowany. Natomiast składając koledze pc'ta przyjechała do nas już odpakowana karta graficzna, byłem w szoku, ale komputer działa do teraz bez zarzutów, a minęły ponad 2 lata.
Wczoraj przyszedł mi sprzęt. Wszystkie podzespoły nowe, zero kurzu, zero śladów użytkowania. :) Udało się. Jutro idę puścić lotka.
No stary to gratuluje! Miałeś niebywałe szczęście że nie mieli akurat używki do podmianki...Ech co to za czasy że człowiek sie musi cieszyć że dostał ze sklepu sprawny i nieużywany towar. To powinna być normalka ale nie w przypadku tego sklepu
a to ciekawe - wydałem u nich ponad 20k na sprzęt komputerowy w przeciągu ostatnich ok. 2 lat i wszystko było nowe, fabrycznie zapakowane i bez śladów użytkowania. Zmiany terminów dostawy faktycznie się zdarzają ale - co z tego? -) Na głupią lampę w stylu Tiffany (ładnie wykonaną a nie bubel z allegro) trzeba czekać do 4 czasem 5 tygodni więc kilka dni opóźnienia przy sprzęcie komputerowym jest do zaakceptowania. Dziwi mnie natomiast, jak można przyjąć sprzęt używany skoro ma być w pudełku firmowym nowy? W zamówieniu trzeba zaznaczyć (w polu do korespondencji), że sprzęt ma być fabrycznie zamknięty (pod groźbą nieprzyjęcia zamówienia) - nie jest - nie przyjmujesz i rezygnujesz z zamówienia podając powód. Jeśli wygląda na używany dzwonisz przy kurierze do moreli i wyjaśniasz sprawę - tak byłbym sam zrobił myślę. Przyjęcie sprzętu i stwierdzanie później, że był używany (nawet jeśli to prawda) rokuje małe szanse na jego wymianę (sprzedawca zawsze może twierdzić ze przyjąłeś nowy a ew. uszkodzenia powstały podczas jego - tj. przedmiotu - użytkowania).
Takie praktyki sa jeszcze gorsze od wciskania uzywanego sprzetu jako nowy.
Niestety nic byś nie zrobił, bo kurier nie będzie czekał aż odpakujesz karton z pudełkami i posprawdzasz czy są oryginalnie pozamykane. Nie musi.
I sklepy doskonale o tym wiedzą i to wykorzystują.
I do tego dopisywanie, że ma być nowy? Mam kupując w sklepie internetowym dodawać, że płacąc na nowy sprzęt, chce otrzymać nowy? Naprawdę mamy dawać sklepom argument, że nie napisał, że chce nówki, to wysłaliśmy używki/refurb/zwroty?
Hopkins & Hakim
faktycznie to czy jest oryginalnie zapakowany czy też nie kuriera nie interesuje, on się przejmuje uszkodzeniami fizycznymi powstałymi ew. w czasie transportu (zbite szkło, wgniecenia, porysowania, pęknięcia, etc.) - niemniej ma obowiązek poświęcić Tobie do 15min na sprawdzenie sprzętu - nigdy z tym nie miałem problemu ale faktycznie nigdy też nie dzwoniłem w tym czasie do moreli - dzwoniłem dowiedzieć się o opóźnieniu zamówienia i czekałem z 7-10min na połączenie wiec długo bardzo.
no ja zawsze dopisuję ze kupuję produkt nowy gdyż w ofercie nigdzie nie jest to napisane (zobacz sam w większości sklepów nie ma informacji że produkt jest nowy) więc zaznaczam dokładnie i piszę, że jeśli produkt nie jest nowy lub nosi ślady użytkowania proszę nie wysyłać. W razie dochodzenia swoich praw zawsze może się przydać taka informacja na złożonym zamówieniu - myślę - pewności oczywiście nie mam :)
Mi się wydaje ze to nic innego jak antyreklama morele.net, sklepy rożnymi sposobami walczą z konkurencją.
Ludzie skończcie pieprzyć że morele tak robi, bo mi się robi niedobrze. Długo się czeka bo mają masę zamówień i wy nie jesteście pępkami świata i przy 10 000 zamówień zawsze się coś lub ktoś spieprzy bo tak działają Prawa Murphy'ego. To że mieliście uszkodzony sprzęt to po prostu pech i w życiu nie uwierzę że stałą praktyką sklepu jest wsadzanie używanych części do komputerów nawet jak oni je składają. To nie jest fajne i nie powinno się zdarzać ale tak jak zdarzają się w życiu błędy, wypadki i pomyłki tak i morele może mieć wpadki. Rzucanie oszczerstw takich jak wy że każdy ma się bać że jak zleci im poskładanie kompa to na pewno wsadzą używane części jest po pierwsze niesprawiedliwe a po drugie nieprawdziwe. Montaż komponentów bez dodatkowego chłodzenia, usługę kupiło 4606 osób, średnia 4,5 gwiazdki na 5 możliwych. 66% piątek, 23% czwórek, i reszta niższych ocen takich ludzi co zgodnie z Prawami Murphy'ego mieli pecha i tyle. Nikt mi nie wmówi ze morele pakuje nagminnie do montowanych komputerów używane części bo to są być może pojedyncze przypadki, ale mówienie że to jest stała praktyka sklepu jest po prostu ohydne... jest zwykłym oszczerstwem.
Dobrze że odkopałeś, będzie ku przestrodze dla potencjalnych klientów https://www.youtube.com/watch?v=HwjRWQtDFBQ
Nigdy nic z Moreli
Te statystyki sa okropne nigdy wiecej tam nic nie kupie. Jak co 5 sprzet jest uzywany to juz trzeba miec farta zeby trafic nowy. Jeszcze ile z tych dajacych 5 nie ma bladego pojecia co dostalo....
Kupuje na morele i jeszcze nigdy nie mialem problemow.
Eliotroman użycie choćby parę razy używanej części do montażu nowego komputera od razu mi mówi żę jest to zaakceptowana praktyka przez sklep no bo do jasnej ciasnej jak montażysta może się pomylić że używa nowej karty graficznej (czy innej części ) która jest oryginalnie zapakowana zafoliowana itd itp z rozpakowaną używką? To co oni idiotów tam przyjmują? Nie! Po prostu na zasadzie uda się to uda, jak nie to udamy głupa!
Ja się zgadzam to jest niedopuszczalne, też mnie to gnębi, bo do 2-3 tygodni kupuję kompa i niestety ja zlecę jego składanie bo nie mówię żebym nie dał rady, nie jestem głupi, ale nigdy tego nie robiłem, a tu się znalazłem bo właśnie wszystko analizuję. No i jak chyba i tak kupując kompa za 3700 zł zlecę montaż morele, podejmę chyba to ryzyko. Na X-kom te same części to koszt 150 zł więcej, a sami wiedzie że i to jest dużo i każdy na to patrzy i x-kom to sklep jak sklep i pewnie też święci nie są... a jeszcze morele do karty RX590 daje 3 gry każda za 200 zł a x-kom tylko jedną. Więc jak by tak na to patrzeć a chyba trzeba to i tak mamy 550 zł mniej na morelach. Wiecie co, ja wiem, ja wam wierzę że tak się zdarza, pod filmem z YT co dodał @aope są też komentarze że z x-kom'em maił;a problemy a morele nigdy więc jak top ma pecha tak trafi czy tu czy tu, tak ja na to patrzę. Tylko pytanie jest czy to jest nagminna, stała praktyka czy jakieś pojedyncze przypadki? Jeśli robią to w powiedzmy 5 na 100 montaży to jasne ż ejest to nieetyczne i tak nie powinni robić, no ale myślą tak - części cholera są dobre nie będziemy marnować... ale jak to jest tak rzadko to można wierzyć że dostanie się nowy sprzęt. No tak na koniec chcę powiedzieć że ja chcę wierzyć że to nie jest stała i nagminna praktyka tylko raczej niechlubne wyjątki. Mogą w to wierzyć?
W życiu bym nie zamawiał gotowego kompa, to idealna okazja do przekrętów, upychania uszkodzonych/używanych rzeczy, bo zakłada się że odbiorca jest zielony, sam nie będzie grzebał, nie porówna, nie sprawdzi.
Nie mówiąc o gwarancjach, które skutecznie do tego zniechęcają.
Po co podejmować ryzyko? Dziś zmontowanie komputera to bułka z masłem.
Ryzyko to wysyłka złożonego komputera, zamiast zamówienia części bezpiecznie siedzących w fabrycznie zamkniętych opakowaniach.
W sieci jest mnóstwo poradników. Ta wiedza przyda się jak coś się popsuje lub jak ktoś w rodzinie będzie potrzebował pomocy.
Mam zamiar zamowic oculus rifta w morele. Spodziewam sie, ze dostane sprzęt ze zwrotu, bo duzo ludzi zwraca ten sprzęt i w sumie mają do tego prawo, prawda? Jesli otrzymam sprzet ze zwrotu, to zwyczajnie oddam go w ramach 2tygodniowej mozliwosci zwrotu towaru bez podawania przyczyny, pod warunkiem ze sprzet nie nosi sladow uzytkowania ( a skoro wysla mi po zwrocie i beda slady uzytkowania) to w gruncie rzeczy mojego zwrotu mogą mi nie przyjac? Jak sie przed tym zabezpieczyc? Otwierac paczke i nagrywac video - taki pomysl mi jedynie wpadl.
Masz małą wiedzę na ten temat. Ślady użytkowania nie zwalniają sprzedawcy z przyjęcia zwrotu. Rzecz może nosić ślady użytkowania o ile nie są one efektem działań wykraczających poza zwykły zarząd rzeczą. W zasadzie jedyne co może zrobić sklep, to zmniejszyć wartość zwrotu jeśli uzna, że spowodowałeś zmniejszenie wartości rzeczy poprzez działania wykraczające poza zwykły zarząd rzeczą. W takiej sytuacji możesz możesz jedynie iść do sądu bo tylko sąd można uznać czy zmniejszenie wartości zwrotu było zasadne.
Co do nagrania wideo to nic Ci to nie da bo jeśli sklep stwierdzi, że sprzęt ma jakieś wady z Twojej winy, to nie udowodnisz takim nagraniem, że tak nie jest. No chyba, że nagrasz stan sprzętu przed pakowaniem, nagrasz cały proces pakowania i zaniesienia paczki na pocztę. Wtedy miałbyś dowód na to jak wyglądał sprzęt tuż przed oddaniem go do wysyłki.
Przysługuje ci 2 tyg termin na zwrot towaru bez podania przyczyny jeśli kupujesz przez internet bo np kupując towar stacjonarnie np w rtv agd mogą nie przyjąć. Może nawet ci się kolor nie spodobać.
Możesz sprawdzić czy towar jest zabezpieczony fabrycznie np plomby. Kupowałem monitor w x-kom i był spakowany fabrycznie, nikt przy pudełku nie majstrował.
Tyle negatywnych opinii, juniorzy podnoszący stary wątek, żeby "odczernić" serwis.
KOSZMARNE WYCIEKI DANYCH
a ludzie dalej biorą....
Zamawiać gotowy komputer to jest spore ryzyko i trochę lekkomyślność.
Ja wiele sprzętu zamawiałem u nich i patrzyłem na każdy pod kątem zgodności i tego czy nowy. Może dysk był używany ale nie mam pewności. Tak to wszystko nowe. Z reklamacją nigdy nie miałem problemów, a zwracałem chyba z 4-5 razy. Ale czytając opinię o nich zawsze mam to na uwadze i sprawdzam i kupno złożonego kompa to zawsze problem ze sprawdzeniem każdego podzespołu z osobna czy nie był używany, bo ślady paluchów będą wszędzie.
Transport takiej paczki również jest ryzykowny, sprzętem tak może wytrzepać że przyjedzie połamany. Kumpel tak miał jak z Polski zamawiał gotowca do Anglii.
Jest pełno polskich poradników na YT jak w całości złożyć komputer, schemat do wszystkich jest niemalże ten sam, a samo w sobie to nie jest sztuka tylko przyjemność.
Brali, biorą i brać będą. No nie wiem czy to aż takie proste... jakieś pasty termoprzewodzące trzeba nakładać na procesor, chłodzenie montować... dla kogoś kto tego nigdy nie robił to nie wiem czy to tak sam za pierwszym razem poskłada? W sumie ja też niby wiem co i jak, YT oglądam, czytam a jakoś kurcze czuję jakiś strach że kable źle ułożę, że coś źle zamontuję, śrubki mi zostaną... Nie wiem... ale wiem jedno, x-kom i inne wielkie sklepy są takie same i to nie tylko morele jak już tak robi tylko każdy taki sklep internetowy, to wiem na pewno, a mimo to na ponad 4000 opinii na temat tego montażu aż 4,5 na 5 gwiazdek to bardzo dobry wynik, a średnią zaniżają "wasze pechowe" przypadki przy pracy czyli tzw wyjątki od reguły. Ja wiem że wy się znacie i dla was to klocki lego i zabawa sobie złożyć kompa ale musicie mieć świadomość że nie każdy jest tak obcykany jak wy i co ma wtedy zrobić? Iść z częściami pod pachą do serwisu piechotą i wybulić komuś te same 100 zł + bilet/paliwo do auta? No Ja nie wiem, ale czy ktoś może napisać z pełną odpowiedzialnością że każdy montaż to na bank wsadzą używane części? Serio tak myślicie że tak wygląda tam każdy montaż? Ja powiem szczerze, wierze wam i wiem że są takie przypadki ale trudno mi uwierzyć że to jest stała praktyka przy każdym montażu. Niemniej dzięki, zaczęło mnie to przez was gnębić jeszcze bardziej, co sobie oczywiście bardzo cenię, i teraz dopiero mam mętlik w głowie i już nie wiem co zrobić. Jak bym wiedział że taka praktyka dotyczy 30-50% montaży to bym uciekał gdzie pieprz rośnie, jak by dotyczyła 10-20% to bym się mocno zastanowił, no ale jak by to były liczby w granicach 5% to bym zaryzykował. No ale czy to może ktoś ocenić tak procentowo, ja wątpię.
Obcykanie przychodzi z doświadczeniem, więc jak się nie spróbuje samemu tego zrobić, to się nigdy nie nauczy. To jest naprawdę prosta sprawa, są poradniki w internecie, jedyne co podczas montażu może pójść nie tak to nałożenie pasty termoprzewodzącej. Ale zawsze można zetrzeć i spróbować jeszcze raz.
W sklepach takich jak Morele.net się nie kupuje towaru. Używany sprzęt jest wysyłany nagminnie, internet jest pełen skarg.
Ale to chyba domena wszystkich sklepów, które jadą na minimalnej marży. Odbijają to sobie właśnie takimi praktykami oraz niską jakością obsługi klienta.
Używany sprzęt jest wysyłany nagminnie, internet jest pełen skarg.
Widać, że agencje wynajęte przez konkurencje są skuteczne skoro niektórzy dają się nabrać jak małe dzieci.
Trzeba być naprawdę osobą z wypranym mózgiem by w erze wszechogarniającego marketingu ufać opiniom innym niż własnych znajomych.
To bardzo ciekawe, bo MASĘ rzeczy kupiłem na MORELE i NIGDY nie miałem z nimi problemu. Zawsze wszystko było OK. Więc, nie kupuję tego tematu.
P.S. Acha - i nie mam z nimi nic wspólnego, nie płacą mi :)
To bardzo ciekawe, bo MASĘ rzeczy kupiłem na MORELE i NIGDY nie miałem z nimi problemu. Zawsze wszystko było OK. Więc, nie kupuję tego tematu.
P.S. Acha - i nie mam z nimi nic wspólnego, nie płacą mi :)
Dzięki za tak szybkie reakcje, mam kuzyna co ma kumpla co w tym siedzi i przyjdą do mnie mi poskładać i jeszcze mi procek i kartę zaraz podkręcą, a ja się poduczę podpatrując co robią. No nie no, nie róbcie mi tego i nie mówcie teraz że nawet części morele przepakowywuje i wysyła używane? Lepiej kupić z x-kom czy z morele? Choć serio nie chce mi się wierzyć że tak robią?
Bo morele (ale i x-kom i zasadniczo każda większa sieć sklepów) trzeba unikać w okresach świat , komunii itp
Bo wtedy zwijane są osoby z łapanek do pakowania, składania żeby się wyrobić.
I wtedy zawsze jest więcej "kfiatków"
To samo transport złożonego kompa - zawsze istnieje ryzyko że coś się w transporcie jeszcze uszkodzi (zwłaszcza jak instalujemy "2 kg" chłodzenie na proca i podobnie ważący kombajn graficzny (a ten siedzi na dwóch śrubkach i cienkim slocie lutowanym na zimno) - wiec bezpieczniej jest kupić luzem i samemu złożyć lub postawić znajomemu który się dobrze zna dobrą flaszkę i złoży.
Co do używek - zdarza się - złą praktyka - dlatego najlepiej z odbiorem osobistym i obejrzeć pudełka. ale po części to wina buraków co bierze części i zwraca po 14 dniach i bierze kolejne - tka było przy szale na kopanie krypto. Sklep powinien to puścić taniej.. wiec tu solidny minus
i tyle, sklep jak sklep
