Dlaczego w grach rozwija się tylko grafika?
Spoko materiał, z chęcią zobaczyłbym dokładniej omówioną sztuczną inteligencję w grach, jej początki i to co nas może czekać w przyszłości.
Pamiętam, gdy w 2006/2007 r. czytałem gdzieś artykuł nt. prac nad procesorem, który miałby zajmować się wyłącznie obliczeniami SI w grach. Czego to tam nie zapowiadano! Cuda niewidy!
I co? I łajno, nadal taki np. Far Cry (2004) lub F.E.A.R. (2005) zawstydzają pod tym względem zdecydowaną większość współczesnych produkcji.
dokladnie :D
Dla mnie najlepszym przykładem tego, że coś poszło nie tak jest SI w grach survivalowych. Weźmy takiego Conana - super grafika, zachwycająca fizyka genitaliów i inwazja synchronicznie poruszających się robotów debili.
No niestety, ale wiadomo że dla młodszych graczy którzy stanowią większość grających w gry grafika jest ważniejsza, niż AI czy jakieś tam pomniejsze systemy wtłoczone w grę. Poza tym, dużo łatwiej jest zaimplementować świetną grafikę w stary sprawdzony gameplay, niż stworzyć świetny rewolucyjny gameplay przy tylko dobrej grafice. W końcu rozbudowana gra to dużo nowatorskiego kodu, który kosztuje dużo więcej czasu i pieniędzy, niż wykupiony silnik graficzny z którego korzysta połowa producentów gier.
Problem w tym, że gier wprowadzających rewolucyjne rozwiązania aż tak wiele nie ma i nie łatwo je stworzyć. Różnicę w grafice może dostrzec większość, nawet jak są to zmiany kosmetyczne. Różnice w SI czy innych aspektach "ewolucji" gier nie są już takie duże, żeby zauważyć dużą różnicę z roku na rok.
Z drugiej strony, rzadko się porównuje różne aspekty gier, które dzieli 10-20 lat, aby prześledzić jakie naprawdę zaszły zmiany. Te graficzne będą widoczne na pierwszy rzut oka, a inne dopiero w trakcie rozgrywki.
W sumie to jak SI i podobne elementy rozgrywki uległy zmianie jest naprawę ciekawe i mogłoby stanowić naprawdę dobry materiał na kolejne publikacje. Pamiętam gry z końca lat 90-tych i początku 2000, gdzie SI przeciwników praktycznie nie istniało, ale często rekompensował to poziom trudności gier. To co marne SI odprawiało, dziś uznawane byłoby za bugi, a kiedyś stanowiło niejednokrotnie element taktyki aby grę w ogóle ukończyć. Ja do dziś z łezką w oku wspominam blokowanie wrogów w drzwiach i na rzekach w serii M&M, itp. smaczki. :)
Pan Kacper to po prostu gwarancja świetnego materiału. Zawsze zastanawia mnie jak robi research by znaleźć odpowiednie informacje na omawiany temat.
Bo grafika się sprzedaje, a AI nie.
To jest po prostu żałosne, nie tylko nie idzie do przodu, a nawet się cofa, gier z takimi AI przeciwników jak w FEAR to ze świecą szukać, FEAR jest też dowodem, że można było już dawno lepiej, to wyobraźcie sobie co teraz mogliby zrobić.
Ja uważam, że to jest bardzo proste, ale na to leją.
O, to ciekawa tematyka. Więcej i głębiej rad bym oglądał o tym. Może jakieś merytoryczne wywiady z najlepszymi w te klocki?
O ile grafika na współczesnym poziomie wydaje się mi OK (jak zawsze, póki lepsza nie przyzwyczai mnie do siebie stając się nowym standardem) o tyle na tych polach - AI, proceduralność, złożoność odwzorowań itp. odczuwam silny niedosyt, a może raczej mam wielki apetyt na coś więcej. Bo dostrzegam, że teoretycznie jest możliwe znacznie więcej, niż gry zwykły dawać. Przy czym przydział mocy obliczeniowej to jedno ograniczenie, drugim jest nakład pracy, czyli pieniędzy. Trzecim - zdolności intelektualne devów. Wyobraźnia. Odwaga. Pomysłowość. Wizjonerstwo albo jego brak lub przeciwieństwo wręcz - zachowawczość i wtórność dyktowana przez wydawnictwa względami biznesowymi względnie niedostatkiem owych zdolności. Frustruje, gdy wielkie budżety i lata harówy są marnowane na kolejne odgrzewane kotlety.
Mam szczerą nadzieję, że faktycznie podbijanie jakości grafiki przestanie na dobre być wiodącym sposobem na przyciągnięcie nabywców i studia poszukają w wymienionych kwestiach pola do popisu.
Ja nadal myślę że brak systemu Nemesis w Shadow of Mordor na konsolach poprzedniej generacji był celowym nakłoneniem graczy na kupienie nowszego sprzętu. W końcu zmiany w ułożeniu rankingu Orków nie miały miejsca na żywo podczas gry, tylko w oddzielnych scenach. Mie mogło to mieć aż tak dużego wpływu na wymagania.
Z innej beczki to warto wspomnieć o tym jaki wpływ na siebie nawzajem mają te postępy w grach. Na przykład rozszeżone możliwości destrukcji terenu utrudniają poprawne funkcjonowanie sztucznej inteligencji, która musi sobie wtedy radzić ze zmienianiem dostępnych ścieżek na mapie.
Ja też chętnie więcej bym usłyszał na tematy poruszone w tym materiale.
Jaki interes Warner Bross miałoby w kastracji swojej gry, by napędzać sprzedaż Sony i MS? Ja bym się nie doszukiwał teorii spiskowych. Nie od dziś wiadomo, że porty na słabsze platformy lub na platformy, na których sprzedaż potencjalnie może być niższa robi się na przysłowiowy odpierdol. Pamiętam jak Ubi pokazało wykres, już w pierwszym roku istnienia PS4/XONE najwięcej gier sprzedawali na tych platformach i na PC, a PS3 i x360 mimo ogromnej bazy graczy miało w całościowej sprzedaży najmniejszy udział.
Battlefield 4 o którym mówisz na konsolach obecnej generacji obsługuje 64 graczy tak samo jak na PC, nie 24... Jeśli miałeś na myśli konsole poprzedniej generacji to powinieneś to zaznaczyć tak jak później to zrobiłeś przy bf1. bf1 nie wyszedł na ps3/x360.
Później forumowe głupki spamują na forum, 'a bo twoje ps4/xone obsługuje tylko 24 graczy' i powtarzają inne nieprawdziwe pierdoły na temat konsol. Niestety redakcja GOLa aktywnie się do tego przyczynia. O konsolach wypowiadacie się wybiórczo i często nieprecyzyjnie lub błędnie. Skoro tak wam przeszkadzają konsole, to już lepiej o nich nie wspominajcie.
Tyle że podczas premiery tytułu wychodził tylko na pcty ps3 i x360 a dopiero później został przywitany na konsolach nowej generacji więc tutaj raczej wychodzi twoja wybiórcza wiedza. To że fpsy typu battlefield na konsolach to jakiś żart to już inna sprawa.
Tylko że materiał nagrywano teraz, czyli kupę czasu po wydaniu wersji na obecną generacje. A co do 'później', to ło matko nawet nie miesiąc... To nie jest żadna reedycja czy remaster.
Także chodzi o dokładne podanie informacji, nie określono platformy i tyle. Później w materiale o BF1 określono, mimo że to już nie takie konieczne bo gra nie ukazała się na obie generacje generacje.
Więc dlatego się czepiam. Zaznaczanie, że na konsolach( w domyśle wszystkich na których się ukazał) bf4 obsłużył tylko 24 graczy a bf1 na ps4/xo już 64 to bardzo nieprecyzyjna informacja. Wynika z tego że ps4/xo zaliczyło downgrade przez poprzednią generację, co jest nieprawdą.