Nie ma nic złego w fizycznej pracy, jeśli jesteś dobry. Ostatnio w gronie moich znajomych hitem jest ten dowcip:
Hydraulik postukał, naprawił, 300 zł.
- Panie, ja jestem adwokatem i tyle za godzinę nie biorę!
- No ba, jak ja byłem to też tyle nie brałem
Bo w dużej mierze jest prawdziwy ;)
Z ciekawością poczytałem Wasze wypowiedzi, bo sam jestem "fizolem bez wykształcenia", z zakopconego Śląska. Ale nie mam z tego powodu żadnych kompleksów, bo niby dlaczego? Jak ktoś wyżej nadmienił, prawdziwych fachowców naprawdę brakuje, a swego czasu był BooM na "marketing i zarządzanie" i chyba wielu z tych absolwentów zostało na lodzie... :/ . Muszą być ludzie i do zarządzania i do łopaty, tak skonstruowany jest ten świat - wiem, Ameryki nie odkryłem. Nawiązując do niektórych wypowiedzi - 2.000zł na rękę, w realiach Warszawy, to chyba szału nie ma...
I czy za taki hajs można się utrzymać?
Da się, nie mając rodziny.
ja pracuje jako operator maszyn tez nie mam matury i nie całe 3 tysiace do ręki mam bez nadgodzin
Heja! Szukam obecnie pracy. Niestety wszystko wskazuje na to, że nic innego niż fizyczna robotka mnie nie czeka, bo nie zrobiłem matury, a pracowałem ino na magazynie. Ktoś wie czy w warszawie albo pod szukają kogoś do takiej roboty? I czy za taki hajs można się utrzymać?
Ale jaki hajs? Bo możesz zamiatać ulicę za 2k brutto a możesz pracować jako suwnicowy w jakimś dużym zakładzie i wyciągać 4k na rękę.
Fizol, dobrze że nie pozer...:D
Jak dalej będziesz szukać pracy na forum o grach, to powodzenia w szukaniu.
Tak, czy siak 0/10.
Okolice 2.5-3k pln netto za prace fizyczną jak dobrze trafisz są jak najbardziej realne.
Na magazynie te 2300 netto mozna zarobic, a nawet moze i wiecej.
Da się, nie mając rodziny.
Jak sam pracujesz to faktycznie sie nie da, ale jak druga osoba pracuje to sie da
niewykwalifikowany pracownik fizyczny może wyciągać nawet 2,5 tysiąca miesięcznie. Na jedną osobę wystarczy, choć luksusowego życia sobie nie zapewnisz.
może lepiej rozejrzeć się za jakąś barową robotą? Zarobki porównywalne, a praca (zazwyczaj) ciekawsza.
No dobrze, a czy możecie polecić mi jakieś ciekawe roboty w Podwarszawskim Józefowie i okolicach?, ma ktoś jakieś namiary na coś?
Nie matura lecz chęć szczera zrobi z Ciebie milionera :)
Musisz mieć fach w ręku żeby zarabiać pieniądze - jak nie umiesz nic robić to nic nie zarobisz.
Da się Bez problemu, ja mieszkam sam i spłacam kredyt za mieszkanie. Ale szczera rada to lepiej poszukać coś mniej płatnego Ale się Nie zapracować że wszystko boli bo zdrowie najważniejsze
pensja fizola jest obecnie lepsza od tych pseudo naukowców po studiach z dupy, nie wiem po co ktoś się kształci na socjologii czy marketingu chyba po to aby po 5 latach stwierdzić że nic nie umie i nie ma żadnego fachu
Zatrudnij sie byle gdzie, oszczednie zyj i zrob prawko CE i zarabiaj kokosy. Kierowcow brakuje, robote znajdziesz od reki
Może ktoś powiedzieć więcej o tym Ellercie? bo chce zmienić pracę , a z tego co patrzę na googlach to jest w moich bliskich okolicach :)
No to całkiem ok chyba, na wózkach jeszcze nie latałem - ale jak coś mogę się podszkolić.
W sumie na magazynie też mogę pracować, mam szacunek do każdej pracy.
Się porobiło z wątkiem. XD
fizol to tylko rodzaj pracy - wymaga wysiłku fizycznego
a pensja może być i 1000zl i 10000 i więcej zależy jaka praca jakie doświadczenie umiejetnosci itd
jak się jest młodym człowieczek, warto się zaczadź w czymś specjalizować nawet jak się nie ma matury można zarabiać bardzo dobrze, pod warunkiem ze jest sie dobrym w swoim fachu.
Magazynier czy kopacz rowów to raczej mało przyszłościowy zawód, ciężko w nim awansować szczególnie jak się nie rozwija.
Lepiej już zostać np mechanikiem, można zacząć od pomocnika, ale jak człowiek będzie się chciał douczać i miał do tego rękę to osiągnie się sporo.
Mam znajomych w tym fachu to zarabiają koło 5-6 tyś, fakt ze robią to już naście lat i są dobrzy w tym, jednak jak na kogoś po zawodówce to dobra pensja.
Dokładnie, należy pamiętać że jest wiele zawodów - tlyk otrzeba być cierpliwym.
Dajmy na ten przykład mój przykład w drukarni Ellert - jak już się zdecydujesz to warto zostać na dłużej, a nie po 2tyg. stwierdzić że coś nie tak i w długą :)
Ja pracuje w drukarni w wiązownej.
Można powiedzieć że to jest mniejwięcej ta okolica.,
@kajakjulek:
Ogólnie warunki pracy w drukarni Ellert jak dla mnie są bardzo spoko, na ludzi w pracy niema co narzekać, pensje - no powiedzmy że na start nie ma tragedii.
Oczywiście istnieją perspektywy na rozwinięcie skrzydeł po okresie próbnym.
Każda praca jest dobra i nie hańbi.
Możesz spróbwać w tej drukarni, myślę że i tak nie masz nic do stracenia - a tak praca na pewno jest lższejsza niż jakaś budowlanka :).
Pensja zależy od tego jak filozof myśli--ile myśli przelatuje przez jego głowę w ciągu godziny.