Poszukuję klawiatury i słuchawek z mikrofonem. Budżet po 400zł na każde z urządzeń, może trochę więcej jeżeli będzie warto.
Słuchawki:
- nauszne, na tyle duże żeby uszy mieściły się wewnątrz.
- dobrze izolujące otoczenie
- do grania, oglądania, gadania, słuchania
- z dołączanym/chowanym mikrofonem
- nie razer
- dobrze jakby kabel był w oplocie, a gąbki wymienne.
Na tą chwilę znalazłem: SteelSeries Siberia - ale że jest ich kilka wariantów to nie wiem w które celować, SteelSeries 9H, Logitechy z serii G
Klawiatura, bardziej do pisania, aniżeli do grania, bo do grania celuje w gamepada Logitecha G13.
- fajnie jak by była podświetlana, dobrze by było gdyby owo podświetlenie było regulowane
- podpórka pod nadgarstki
Pod względem komfortu pisania odpowiada mi Logitech K350 - dostępny jedynie jako używka obecnie, nie posiada też podświetlenia no i membranówka. K800 też wygląda całkiem dobrze ale cenowo już bliska jest mechanicznym które jak rozumiem mają większą wytrzymałość aniżeli membranówy. W sieci oglądałem też Roccat Ryos, która zarówno designem jak i możliwościami odpowiadałaby moim potrzebom, ale po wymacaniu w dniu wczorajszym innego modelu tej firmy tj. Isku, jestem pełen obaw co do jakości użytych materiałów.
Ze słuchawek weź pod uwagę Hyperx Cloud. Są zamknięte, całkiem solidnie wykonane i nieźle brzmią. Jeżeli dobrze pamiętam, to mają też kabel w oplocie i wymienne nauszniki więc spełniają twoje wszystkie wymagania.
Klawiatura: Logitech GS10s
Sam jej używam od kilku miesięcy i uważam że jest wyśmienita.
Ma doskonałe oprogramowanie.
Jeśli chodzi o słuchawki to tylko Koss portaPro
Mają doskonały bass i są bardzo wytrzymałe.
Fajny jest też ich wygląd i możliwości dopasowania do uszu.[można je też złożyć do transportu]
Używam już te słuchaweczki od dobrych kilku lat.
Polecam.
PortaPro to badziew, kiedyś przez chwilę byłem nieszczęśliwym posiadaczem. Miałem jakąś limitowanę edycję (całe czarne) i rozleciały się u mnie chyba po miesiącu/dwóch mało intensywnego i ostrożnego użytkowania, ale nie to jest akurat najważniejsze w mojej opinii. A mianowicie słuchawki są niewygodne(za bardzo cisną na skroniach i ja na swojej głowie nijak nie mogłem tego wyregulować) a jakość dźwięku jest tragiczna jak na tę cenę (chociaż rzeczywiście bass jak na taką konstrukcję słuchawek potrafi zaskoczyć), jak dla mnie wcale nie grają dużo lepiej od popularnych Philipsów za 50pln a kosztują 3x tyle. Po PortachPro kupiłem Aurvany Live! (wprawdzie kilkadziesiąt złotych drożej, kilka lat temu dawałem chyba ~180pln, gdzie PortyPro kosztowały jakieś ~120 o ile pamiętam) ale zarówno jakość dźwięku jak i wykonania o niebo lepsza. Aha no i oczywiście ta dożywotnia gwarancja w przypadku Kossa to bujda na resorach bo mojej nie uznali :)
Gwarancja to żadna bujda na resorach.
Słuchawki używam już kilka lat.
Widocznie nie szanowałeś sprzętu i ci się rozleciał po miesiącu.
Ewentualnie miałeś wyjątkowego pecha.
Jakość wykonania i wygląd jest świetna.
Dźwięk idealny (szczególnie podoba mi się bass)
Ps. Te o których piszesz słuchawki też są fajne.
Ogólnie polecam firmy Creative--Logitech --b.dobra jakość. :)
Tych słuhawek co podałeś np nie złożysz i nie schowasz do kieszeni kurtki. PortaPro już tak. :)
Jakaś opcja to jest ale jak dla mnie to takie słuchawki i tak nie nadają się do noszenia przy sobie, co z tego że można je złożyć skoro gabaryt i tak jest taki że będzie je w tej kieszeni czuć. No i na mobilne słuchawki jak dla mnie to to się też w ogóle nie nadaje bo izolacja dźwięków od otoczenia zerowa ale co kto lubi. Wiem że PortyPro były swego czasu bardzo polecane i wychwalane pod niebiosa (dlatego też je wtedy kupiłem) ale ja się na nich zawiodłem. Uważam że sprzęt szanuję, oprócz tych słuchawek nie przypominam sobie czegokolwiek innego co by mi się zepsuło. Słuchawki pękły mi na tym plastikowym czarnym elemencie pod miejscem gdzie opierają się o skroń.
Ja miałem z nimi kiedyś na początku problem( jack dwa razy wysiadł) za drugim razem (ta sama usterka)w servisie zrobili wszystko jak należy.
Mam sprawne od kilku lat i zero problemów.
Dożywotnia gwarancja jest.
Servis też bardzo chwale. Profesjonalna i szybka naprawa.
Jedyne co sobie wymieniam to te nakładki co jakiś czas bo wiadomo się zużywają od uszu. Zakupiłem oryginalny komplet ktory starczy na kilka lat. :)
Ogólnie jestem z nich bardzo zadowolony.
Prezentacje video polecanej klawiatury i słuchawek.
Słuchawki:
[link]
Klawiatura:
[link]
Mam nadzieję że pomogłem dokonać prawidłowego wyboru.
Gorąco polecam.
Ps--Prawidłowa nazwa klawiatury: Logitech G510s
Ja na Twoim miejscu zrezygnowałbym ze słuchawek typowo "gamingowych" i kupił oddzielnie słuchawki, jak i mikrofon. Temat ten wałkowany był tysiące razy i w dalszej mierze podtrzymywane jest przekonanie, że w ten sposób nabędziesz słuchawki o lepszej jakości dźwięku.
Moja propozycja to: Reloop SHP-1 (http://www.ceneo.pl/23646308)
Jest to rebrand popularnych Brainwavz HM5, od których różnią się wyglądem, oraz mniejszą ilością akcesoriów.
Do podjęcia decyzji powinna Cię przekonać (lub nie) ta recenzja: http://www.audiofanatyk.pl/recenzja-brainwavz-hm5/
Mikrofon mam i jestem z niego zadowolony, także słuchawki gamingowe nie są absolutnym wymogiem, jedynie co to posiadanie słuchawek z wbudowanym mikrofonem było by może ciut wygodniejsze przez likwidację dodatkowego "mebla" na biurku, z drugiej strony z mikrofonu korzystam tak sporadycznie, że faktycznie wolałbym bardzo dobre słuchawki bez aniżeli dobre z.
Zasadniczo to miałem podobne zakupy niedawno i wybrałem HyperX Cloud i Roccat Ryos.
Jak masz 800zł to wziąłbym podświetlanego Ryosa ;)
Słuchawki wybrane, padło na Brainwavs HM5 - różnica cenowa między nimi a Reloopami jest na tyle znikoma, że mogę się szarpnąć te parę złotych więcej dla dodatków i lepszego jak dla mnie wyglądu.
Z klawiaturą jeszcze się zastanawiam, myślę nad Roccat Ryos z MX Cherry Brown, ale może ktoś coś jeszcze podrzuci, tak więc ostatni łup.
Zamówiłeś już słuchawki? - Jeżeli nie, to radzę się na razie wstrzymać.
Nie sądziłem, że podskoczysz ceną do samiutkich Brainwavzów, dlatego poleciłem tańszą alternatywę (to samo brzmienie), jednakże po Twojej decyzji przyjrzałem im się trochę bardziej. Dowiedziałem się, że HM5 mają problem z pałąkiem - potrafi się łamać już po roku użytkowania (dużo osób zgłaszało takie przypadki, nawet w komentarzach pod recenzją, którą Ci wysłałem).
Jeżeli jeszcze ich nie zamówiłeś (ostatecznie możesz rozważyć zwrot) i jesteś w stanie aż tak nagiąć budżet, to poleciłbym coś bardziej wytrzymałego i wcale nie ustępującego dźwiękiem, a mianowicie AKG K271 MKII (http://www.ceneo.pl/1493003)
Tak jak w przypadku poprzedniej propozycji, również i w tej radzę zapoznać się z recenzją: http://www.audiofanatyk.pl/recenzja-sluchawek-akg-k271-mkii/
PS. Jako dodatkowe "+10 do lansu" można doliczyć "Made in Austria", aczkolwiek dzisiaj jest to loteria (może trafisz- obstawiam, że tak jak w przypadku serii K2 od tego producenta, nowe egzemplarze produkowane są już w Chinach. W każdym razie są godne polecenia.
Spokojnie jeszcze nie zamówiłem, zrobię to pewnie po świętach dopiero - teraz to swoiste badanie rynku. AKG miałem już kiedyś i byłem bardzo z nich zadowolony, co prawda model był niższy i przeznaczenie inne ale grały fajnie. Niestety skończyły w śmieciach kiedy kot zainteresował się kablem i pogryzł go na kilka odcinków :P. Skoro Brainwavsy mają felerne pałąki a ten element już przerabiałem w różnych słuchawkach to faktycznie wybiorę AKG.
AKG będzie IMO bezpieczniejszym wyborem, z resztą seria K2 jest bardzo chwalona przez użytkowników i nie tylko ze względu na dźwięk. Nie bez powodu Superlux zmałpował design konstrukcji tej serii na rzecz paru swoich modeli (np. HD681, HD668B - które tak btw posiadałem). Sam niedługo będę posiadaczem pary z tej serii - zaciekawiony "szkołą grania AKG" postanowiłem sprawić sobie extra prezent pod choinkę. ;)
Mogę jeszcze zapytać do czego zamierzasz takie słuchawki podłączyć?
Powinienem Cię zapytać o to od razu, wydawało mi się, że masz już na pokładzie jakiś wydajny sprzęt. Mam nadzieję, że jesteś świadom tego, że nie dysponujesz sprzętem, który rozwinie w pełni możliwości tych słuchawek. Czy jesteś zatem pewien, że chcesz przeznaczyć taką sumę na słuchawki, które przy tym sprzęcie mogą grać tak, jak model o 150 zł tańszy? - Nie mówię od razu, że to zły pomysł, jednakże wykroczyłeś ponad przeznaczony budżet i to wcale nie mało, ale może się okazać, że nie będzie to miało sensu. Wybraliśmy model, który poza elementami eksploatacyjnymi (nausznicami) charakteryzować się będzie dobrą wytrzymałością, więc mam nadzieję, że w przyszłości, modernizacji doczeka się również źródło jak i inne elementy toru.
Budżet przeznaczony na ten cel zakładał 400zł, te AKG znalazłem w sklepie za 450zł więc nie wiem czy to takie niemałe przekroczenie ;). Moja mama mówiła - nie ma co oszczędzać jak się jest biednym, bo ten traci dwa razy.
W kwestii klawiatur mogę polecić:
https://www.morele.net/klawiatura-cmstorm-quickfire-tk-cherry-mx-brown-sgk-4020-gkcm1-555015/
Albo jak ma być stricte do pisania wersję na MX Blue (uwaga, głośno klika).
Podkładkę możesz sobie dokupić we własnym zakresie, choć ja uważam że to kwestia przyzwyczajenia - mam QPAD MK-50 i po wywaleniu podkładki pisze mi się trochę lepiej.
Klawiatura ma być właśnie nie tylko do pisania ale i do grania, zatem chciałbym aby łączyła te dwa światy ;), dlatego też myślałem o MX Brown - bo z tego co wyczytałem i rozumiem ten typ przełączników nadaje się idealnie. Co do podkładki to teraz mam klawiaturę bez tegoż elementu i nadgarstki zwyczajnie mnie bolą przy dłuższych posiedzeniach.
Jeszcze lepiej nadają się MX Silent, ale chyba na razie tylko Corsair ich używa w Strafe RGB. Różnica jest całkiem spora. No, ale taka klawiatura kosztuje 7 stówek.
Jak zawsze w przypadku sprzętu zaczyna się ta historia - jak dołożę XX zł to będę mieć coś jeszcze lepszego :)
Jeśli ktoś nie chce budzić pisaniem wszystkich domowników, to jest to po prostu konieczność. Klawiatury mechaniczne są po prostu cholernie głośne, a MX Silent nawet w porównaniu do Brown są znacznie cichsze.
Szyszkłak, jeśli patrzysz jednak w stronę klawiatur mechanicznych i interesują cię MX Brown, to pytaj śmiało o cokolwiek, bo akurat posiadam Corsair K70 RGB LUX z takimi klawiszami. To droga klawiatura, która przekracza twój budżet, ale może chciałbyś dołożyć do tańszej wersji z takimi klawiszami, czyli Corsair Strafe:
http://www.x-kom.pl/p/321221-klawiatura-przewodowa-corsair-strafe-cherry-mx-brown-red-led.html
Klawiatura którą ja mam i polecam to nie Logitech GS10s tylko prawidłowa nazwa to: Logitech G510s
Nelson ty to chyba masz bardziej zaawansowanego alzheimera niż ja. W poście 4 pisałeś o swojej klawiaturze już. 400zł za membranówkę to sporo, skoro w tej cenie lub za niewiele więcej można mieć dużo bardziej wytrzymałe mechaniczne.
Szyszkłak--> Nelson to taki troll. Podejrzewam że jedyna klawiatura jaką posiada, to jakaś taka bieda "edyszyn" za 20zł.
Tak, rozumiem że masz bieda edyszyn.
Jednak nie każdy musi mieć to co ty. :)
Płacić 400 zł za zwykłą membranówkę, w dodatku niezbyt dobrze wykonaną? W tej cenie można już mieć niezłej klasy mechanika, który będzie dużo lepszy (CM Storm QuickFire XT kosztuje bodajże 300 zł, Tesoro Durandal podobnie). A klawiatury tej firmy znane są z niezbyt dużej trwałości.
Logitech--niezbyt długa trwałość? hahaha chyba Ci się coś pomieszało.Poczytaj sobie najpierw testy i opinie a potem dopiero pisz.