->
[1] Jak ty sam nie umiesz się ubrać adekwatnie do sytuacji tylko pytasz po internetach co włożyć na spotkanie z dziewczyna to szczerze wątpię by coś fajnego z tego spotkania wynikło.
po prostu się stresuje i chce wypaść jak najlepiej, to raczej normalne
Beżowe spodnie chyba się spodobały, bo randka się udała :D W piątek jesteśmy umówieni na kolejną :D Dziewczyna bardzo fajna, poszliśmy na spacer, potem kawka. Chyba nie jestem aż takim nerdem, bo nie było niezręcznej ciszy. W piątek idziemy do kina ^^ Tylko, że historia lubi się powtarzać to znowu nie wiem co założyć haha... Natomiast ostatnio zostałem pochwalony za elegancję ;)
Wiem, że się mocno narażam, ale co tam raz kozie śmierć.
Zawsze możesz się zapytać dziewczyny co chce robić bo chcesz się ubrać adekwatnie do sytuacji, dziewczyny lubią takie gadki.
Wręcz przeciwnie, jeśli mówimy o pierwszej randce (a mówimy o pierwszej randce) to zapraszający ma się zatroszczyć o atrakcje, a nie oczekiwać, że zapraszana powie mu co on ma zrobić. Dziewczyny bardzo, ale to bardzo, nie lubią takich zagrań.
Mała wycieczka rowerowa + piknik z prostymi kanapkami
Ponownie, pierwsza randka.
Laska odpali się, żeby wyglądać atrakcyjnie, włoży baleriny, lub nie daj boże szpilki, a ten jej każe dymać po wrześniowo-październikowych łąkach i łapać wilka na piknikowym kocyku.
Kino jest kiepskie na pierwszą randkę jeśli chcesz poznać dziewczynę na dłużej. Najlepiej jest iść na ten spacer na początku albo gdzieś na kawę/herbatę/sok/piwo i po prostu pogadać. Wtedy zobaczysz czy chcesz z ta dziewczyną w ogóle przebywać.
za duza presja (dla dziewczyny) ziom
cos pomiedzy, nie jestes james bond zeby isc w smokingu, ale w dresach tez nie
jakis sweter, koszula, bluza z kapturem w ostatecznosci, zaleznie tez jaka pogoda. tylko zebys dobrze sie w tym czul, to wazne
Tylko pod żadnym pozorem nie usuwaj metki, bo pomyśli, że nie szanujesz pracy małych chińskich rączek.
ubiorem okazuje się szacunek drugiej osobie
...
dziewczyny lubią zakupy, to możesz jej opowiedzieć jak szukałeś koszuli by dobrze wypaść przy niej, powisze jej ze ona na pewno nei ma problemów z doborem ubrania i masz 2h słuchania :)
później jak nie zaśniesz
SZACUNEK
Dobra, w takim razie zrobię jak mi radzicie. Zaraz skoczę kupić jakąś koszulę, wstawię zdjęcie czy ok.
Chłopie, przez tydzień nic nie zrobiłeś jeszcze ? Zabierasz się jak ten przysłowiowy rak do srania.
Czytam i śledzę ten wątek od jakiegoś czasu, do tej pory biernie, ale coś tam już napiszę :)
Nie będę pisał odnośnie pierwszego pytania, bo to już nie ma co ci motać, ale teraz tylko wtrącę...
Generalnie to co kupiłeś jest spoko, ale coś ze spodniami faktycznie jest nie tak. Nie piszę tego jako znawca, ale ogólnie rzecz biorąc ubrać się potrafię i bez mojej opinii narzeczona nic sobie nie kupi sama, do tego zawsze pyta, czy coś pasuje do czegoś kolorystycznie itp, więc na tej podstawie mogę chyba w miarę trafnie stwierdzić, że z kolorem spodni jest coś nie teges, to nie pasuje do tej marynarki. Są za jasne. A w ogóle jaki krój? Nie są za szerokie, zbyt workowate? Bo na podstawie tego zdjęcia ciężko stwierdzić.
I, btw... jak ja zapraszałem laskę to się umawialiśmy na najbliższy weekend i tyle, a tu coś to trwa i trwa ;)
Dziewczyna się zgodziła- w piątek jesteśmy umówieni! :D Wszyscy zgadzają się z tym, że te spodnie coś nie teges, więc chyba faktycznie wskoczę w ciemne :P
Teraz kolejnych 50 postów o tym, w co ubrać się na kolejną randkę :)
Jedna rada - nie w to samo :P
edit. na szczęście pierwsze wrażenie robi się tylko raz, więc masz to już za sobą i wyszło pozytywnie, a to najważniejsze.
W kwestii formalnej, to że nie potrafisz się ubrać nie czyni z ciebie nerda.
Jeśli czysty będziesz ty, twoje ubranie i twoje buty, a to co na siebie założysz będzie dopasowane do twojej sylwetki i nie będzie znoszone, to zasadniczo nie ma większego znaczenia w co będziesz ubrany. Zakładając, że nie zabierasz jej na premierę opery, ani na bankiet w ambasadzie.
ed.
Dres odpada zawsze i wszędzie.
Zależy jeszcze w jakim stopniu się znacie. Jeżeli nie znasz jej w ogóle, tylko po prostu wpadła ci w oko to masz sytuację utrudnioną. Ciężko jakoś podejść i nie wyjść na idiotę. Każdy to przerabiał, każdy się parę razy wygłupił nawet jak nie będzie chciał się przyznać. Praktyka czyni miszcza, jak mawiają. Nie ta to kolejna, a przy następnej będziesz już miał jakieś doświadczenie, co robić a czego nie.
Najlepiej najpierw znajdź jakiś powód żeby zagadać. Jak podejdziesz i rzucisz, może pójdziemy do kina, to raczej nie gwarantuje sukcesu. Na początek najlepiej zaproś na jakąś kawę, oczywiście nie do domu. Pogadaj, bo po pierwszej rozmowie czar może prysnąć.
Pogadaj, bo po pierwszej rozmowie czar może prysnąć.
I zwykle pryska, zwykle dlatego, że gość okazuje się być bęcwałem.
Przy okazji, facet pyta o to w co się ubrać, a nie o to jak zagadać, i co robić na randce.
Ubierz się normalnie, byle tylko ciuchy nie były dziurawe/brudne/pogniecione.
Czemu uważasz się za nerda?
To zdjęcie przewija się po Internecie już od kilku lat więc polecam nie tracić czasu na pomoc autorowi.
Pierwszy i drugi post, nie jest napisany przez tę samą osobę.
Spacer, ubiór schludny i dopasowany do pogody (tutaj już Ci nie pomogę, sam zerknij do szafy co tam masz ciekawego).
No dobra czyli zostańmy przy spacerze zakończonym symboliczną kawą. Teraz druga, równie ważna kwestia- co mam na siebie założyć? Raczej sportowo czy pokusić się o coś eleganckiego?
Taka bluza się nada? Do niej jakieś klasyczne jeansy plus sportowe buty :)
jesli dobrze na tobie lezy i ja lubisz to moze byc
dziewczyny lubią zakupy, to możesz jej opowiedzieć jak szukałeś koszuli by dobrze wypaść przy niej, powisze jej ze ona na pewno nei ma problemów z doborem ubrania i masz 2h słuchania :)
lmao
No ale skoro mam się czuć komfortowo to chyba bluza będzie najlepszym pomysłem? Poza tym jeśli założę koszulę to co na nią? Przecież pewnie będzie zimno... A marynarka to raczej przesada, prawda?
zimno to jest na dworze, chyba w ogródku nie będziecie siedzieć, to jakąś kurtkę lekką zwaną wiatrówką chyba masz ?
w bluzie to co pójdziecie do jakieś knajpki sie zgrzejesz jeszcze
ale zapowiadają po 20 st, ja w koszuli też chodzie i nawet przy 15 daje rady
sa rozne bluzy, lepiej by bylo gdybys mial troche mniej sportowa, ale to nie jest takie wazne, bylebys nie zaczal jej opowiadac o zakupach to jakos to bedzie
polarispiotr
Na pierwsze spotkanie nigdy nie ubieraj się "odświętnie".
Wszyscy tutaj zapominają o tej pierwszej zasadzie randkowania. I broń Boże żadnych kwiatów. To oznacza, że Ci zależy. Wtedy będziesz miał ją trudniej poderwać.
Zwykłe buty, jeansy i dopasowana do ciała koszula. Jeśli jest ciepło, koniecznie podwin rękawy. Powodzenia :)
Sory za obsuwkę, miałem trochę rzeczy na głowie przez weekend. Ubrania już przyszły. Jestem już w pełni gotowy, dzisiaj ją zapraszam :) Co sądzicie?
Wydaje mi się ,ze te jasne spodnie się trochę gryza z resztą ubrania. Nie lepiej byłoby nałożyć do tego jakieś fajne jednolite jeansy?
przez was, zanim on zapropunuje randke to ona juz bedzie jego kolege mietosic :p
Oświetlenie i samo zdjęcie dość kiepskiej jakości, przez co trudno ocenić kolor, ale generalnie zestaw całkiem w porządku. Szkoda, że nie sfotografowałeś go na sobie - wtedy możnaby ocenić też jak leży.
ja tam może się nie znam, ale założyłbym do tego jakieś ciemniejsze, dżinsowe spodnie. Tylko nie takie workowate, ale zwężone. Wtedy to IMO wyglądałoby dobrze.
A ja nerdem nie jestem, ale nadal nie mam dziewczyny, mimo iż mam 25 lat na karku.
Z jednej strony może to i dobrze ;)
Spodnie jak najbardziej pasują.
Do tego niebieskie buty lub desert boots beżowe, ciemne.
Zobacz fajne zestawienia https://www.pinterest.com/ekkoista/
napisz jak coś wynik spotkania, ciekaw jestem :)
EJ no bez przesady, złe zapytać się kogoś o obiektywną opinię? Nie jestem alfa i omega jeśli chodzi o dobór, zazwyczaj zakładam to co mi pierwsze wpadnie czyste w łapki. A raz chciałem wyglądać dobrze dlatego pozamawiałem troche rzeczy bardziej wyjściowych z Denleya żeby wyglądać jak człowiek. Mimo wszystko, nadal się spotykamy więc chyba zaineteresowałem Ją nie tylko strojem.
Czyste buty, dżinsy, jakaś ładna koszula + ładne perfumy + dobrze zrobione włosy.
Pokazując stres nic nie zdziałasz. Bądź pewny siebie, ale nie idź też za bardzo w drugą stronę.
Okej- na podstawie tego co piszecie wnioskuję raczej, że spacer to kiepski pomysł. Poza tym nie chciałbym żeby pogoda zniszczyła nam randkę. Może pójść w klasykę- kino, a potem kolacja? Czy raczej zrobi się za poważnie? Póki co nie chcę jej zaciągać do łóżka, najpierw chcę wybadać czy warto :D Przynieść coś ze sobą- kwiaty, coś słodkiego? I żeby nie ubrać się jak stróż w Boże Ciało- czy jakiś klasyczny t-shirt, jeansy, bluza i sportowe buty to dobry pomysł? Przecież nie będę przywdziewał garniaka, nie chcę wyjść na desperata, ani tym bardziej frajera :D
ja pie-r-le
dobra w bluzie na pierwszą "randkę",
chyba 16 lat nie masz to lepiej pokazać się z dojrzałej strony
ubiorem okazuje się szacunek drugiej osobie,
ubierz dobrze dopasowana koszule lekko opiętą, nie taką ze starszego brata,
schludny wygląd zawsze pomaga w smopoczuciu,
do tego mogą być dżinsy, ale ciemne nie takie klasyczne jasne błękitne, będzie lekki luz ale bez przesady,
w bluzie to pobiegać można iśc albo jak już będziecie sie znali jak 2 stare konie :)
buty to nie jakieś z jaskrawymi paskami czyli nie stonowane, najlepiej takie nie zwracająca na siebie uwagi i czyste
co do gdzie to
nie wiem ale najlepiej wyjść gdzieś gdzie można spokojnie pogadać, bo przecież nie będziecie się na siebie patrzeć
gadać o życiu, zainteresowaniach i czym tam jeszcze to trzeba umieć do końca życia,
dziewczyny lubią zakupy, to możesz jej opowiedzieć jak szukałeś koszuli by dobrze wypaść przy niej, powisze jej ze ona na pewno nei ma problemów z doborem ubrania i masz 2h słuchania :)
później jak nie zaśniesz
możesz podpytać o kino co lubi, to jakiś wspólny film dopasujecie i tak 2 randka kino,
Prawdopodobnie wyjdę teraz na nerda-jak w tytule, ale mam pytanie z trochę innej beczki. Chcę zaprosić na randkę pewną dziewczynę, która ostatnio wpadła mi w oko. Zakładając, że się zgodzi chciałbym zrobić na niej jak najlepsze wrażenie. I w tym momencie potrzebuję pomocy: w co się ubrać, żeby nie wyjść na pajaca (nie do końca ogarniam wszystkie trendy i to, co teraz jest w modzie)? I gdzie najlepiej ją zaprosić? Liczę na normalne odpowiedzi, proszę sobie odpuścić trolling.
Oczywiście strój zależy od miejsca spotkania. Nie ma potrzeby wkładać garnituru, ale jeżeli idziećie do teatru to marynarka i spodnie nie dżinsy + ładne niesportowe buty.
Ale jak np. Na spacer to zdecydowanie sportowe ubranie.
Zawsze możesz się zapytać dziewczyny co chce robić bo chcesz się ubrać adekwatnie do sytuacji, dziewczyny lubią takie gadki.
Gdzie zaprosić? To zależy od miejsca w którym mieszkasz, pory roku, pogody, kondycji fizycznej itd.
Mała wycieczka rowerowa + piknik z prostymi kanapkami, lub po prostu spacer zakończony kinem.
Nie ma to jak pytać na forum z grami, jak się ubrać na spotkanie z dziewczyną. Ehh
Boże 50 postów koleś się zastanawiał jak się ubrać i zachować na pierwszej randce...