Co wycięto z serii Grand Theft Auto?
film nazywa sie "Chłopcy z Ferajny" i zrobil go Scorsese a nie De Palma !!!!
Do końca życia nie wybaczę Rockstarowi wyglądu San Andreas.
Tak. San Andreas wyglądało jak gra wydana od razu po dwójce, a nie po trójce i Vice City. Strzelanie i grafika to straszne nieporozumienie i odpychacz.
Bierz poprawkę na to, w jakim roku wyszło San Andreas, a swoją drogą Rockstar nigdy nie szalał z grafiką w serii Grand Theft Auto.
A powinien
Przecież San Andreas wygląda lepiej od "trójki" czy Vice City, zwłaszcza na pececie w najwyższych ustawieniach i panoramicznych rozdzielczościach. No i do tego ma kilkukrotnie większy świat od dwóch wcześniejszych części razem wziętych.
GTA od serii 3D było robione pod PS2, najsłabszą z konsol szóstej generacji. San Andreas to w tym wypadku ogromne osiągnięcie R*. Na PC dało się podnieść parę detali, ale zmienić silnika już nie.
Warto dodać, że takie Vice City najlepiej wyglądało na Xboxie pierwszej generacji. Nawet lepiej, niż na PC.
To prawda, choć akurat w tym aspekcie większe wrażenie robiła trójka, która przeszła względem oryginału z PS2 i konwersji PC największy lifting :) W Vice City chyba już brakło czasu na większe zmiany, w końcu obie wyszły na Xboxa w tzw. Double-Packu niedługo po premierze VC na PS2.
Ed. Warto też wspomnieć, że w niektórych aspektach najlepiej prezentowała się paradoksalnie... wersja na PS2.
Tego już nie wiem, w III nie było mi dane zagrać na czarnym Xboxie, a swojego czasu ten dwupak był strasznie drogi, mowa o roku 2010, bo wtedy chciałem go kupić :)
Niestety, za mało dostępnością idzie wysoka cena. Vice City w wersji na Playstation kupisz za 2 dychy, te na Xboxa w ogóle ciężko u nas dorwać.
Dawno sytuacji nie śledzę, ale wierzę na słowo. Już wtedy był to rarytas, jedna aukcja na kilka miesięcy, często ostro zarysowane i po śmiesznie dużych kwotach, ale zdarzały się także perełki.
Świetny materiał Jordan! :) Mimo że jestem wielkim fanem GTA to o wielu rzeczach nie miałem pojęcia. Warto wspominać o takich rzeczach a takie ciekawostki uwielbiam. Oby tak dalej. ;)
Dobrze, a ty weź poprawkę po czym wyszło San Andreas.
Była jeszcze misja w GTA3 dla Darkela z wysadzeniem szkolnego autobusu z dziećmi.
Kiedy ja myślę wycięta zawartość i seria gta to moje pierwsze skojarzenie to hot coffe z gta:sa. Rozumiem że to kontrowersyjny temat, ale wypadałoby chociaż wspomnieć.
W Sharmoota Job mieliśmy za zadanie okraść własność Madrazo.
Ogólnie to trochę jestem zaskoczony. Sam piszę w wordzie "scenariusze", bo zaczynam się zajmować sam analizowaniem każdej części (od uniwersum 3d rzecz jasna) pod kątem wersji alfa oraz beta (pojazdy, bronie, misje, kod z gry itd.) ale widząc że gryonline to liznęło to wyczuwam osąd o plagiat, mimo że pliki tekstowe mam gotowe od dłuższego czasu (tylko sprzętu brak :/ ).
preDratronIX -> plagiat czego ? O GTA napisano już wszystko, a artykułów/filmów o wyciętych opcjach i podobnych temu jest mnóstwo i to znacznie lepszych.
Owszem owszem, ale takie stricte produkcje które opierają się na usuniętych bądź dezaktywowanych elementach gier z serii GTA nie ma na polskim YT. Pomijam ciekawostki i easter eggi bo tego jest masa, pomijam również produkcję arhn.eu o GTA w pigułce gdzie poruszyli tak naprawdę szczątkowo kwestie wersji alpha oraz beta w GTA III, Vice City, San Andreas itd.
Te dziwne uczucie kiedy siedzisz i oglądasz filmik w identycznych ciuchach jakie ma na sobie prowadzący
Te dziwne uczucie kiedy siedzisz i oglądasz filmik Jordana który ma dużo więcej kciuków w górę jak w dół.
Włączyłem, patrzę, 2 sekundy, wyłączyłem. A materiał mógł być ciekawy.
Ktoś wyciął z GTA design rozgrywki. Miasto, pojazdy i ruch uliczny zawsze robił na mnie wrażenie, ale misje mnie odrzucały. Jazda na drugi koniec mapy do punktu rozpoczęcia misji, brak checkpointów, drętwe strzelanie, żadnych ciekawych mechanik. Zero funu. Jedynie fizyką można było się pobawić, ale i to tylko chwilę bawiło. Przez to żadnej odsłony nie ukończyłem.
Czy ja wiem czy jazda z punktu a do b była tak uciążliwa..Chyba jedynie w San Andreas, ewentualnie w GTA IV. Było kilka misji w GTA SA, w których trzeba było naprawdę spory dystans pokonać (pamiętna misja Photo Opportunity czy Snail Trail), ale koniec końców misje nie były jakoś bardzo monotonne i powtarzające się.
No i zawsze była możliwość tzw. trip skip.