Strach przed spoilerami - czy warto się ich bać?
Hejtuję YT i youtubera KONDZIO PLAYER!!! "Dzięki" niemu dowiedziałem się o wszystkich wariantach zakończeń Krwi i Wina. Mimo, że go nie subskrybuję, ba nawet wcześniej o gościu nie słyszałem, to non stop pojawiał się u mnie w propozycjach i nie można było tego jakoś zablokować. Na dodatek miniaturki i tytuły jego filmów PISANE OCZYWIŚCIE WIELKIMI LITERAMI mówiły wszystko.
Sam często uważam, że niektórzy przesadzają, bo za spoiler uważają dosłownie wszystko: screeny, imię postaci, wygląd lokacji, nawet sam początek gry. Dla takich osób jest chyba tylko jedno rozwiązanie: zamknąć się w bunkrze. Dla mnie, podobnie jak dla Arasza, najważniejsze są zakończenia i istotne zwroty akcji, których zdradzenie może zniszczyć przyjemność z poznawania fabuły. Myślę, że to dlatego taki zwrot akcji z pierwszego KotORa rozłożył mnie na łopatki. Nie miałem wtedy internetu, nie spodziewałem się takiego twistu i to spadło na mnie jak grom z jasnego nieba. Do dziś to uczucie, które na mnie wtedy spadło robi wrażenie. To po prostu coś o czym się nie zapomina. Chciałbym kiedyś przeżyć jeszcze coś takiego grając w jakąś produkcję.
Podobnie ja - zanim przeszedłem GTAV, to dostałem na YT propozycję z jednym z zakończeń, które już w tytule i miniaturce zdradzało zawartość - jakiś absurd.
Bodajże wczoraj na youtube nie wiem czemu zaproponowało mi film z wiedzmina 3 krew i wino a tytuł to jaki koniec gry + miniaturka która no też dużym spoilerem jest.... i nie wiem czy jest sens teraz grać w dodatki (obecnie ukończyłem tylko podstawkę bo dodatków jeszcze nie mam). Ja oczywiście tego tytułu nie podam bo nie jestem idiotą który lubi komuś psuć zabawę.
I teraz co mi z gry skoro znam zakończenie? :/
Podobnie ja - zanim przeszedłem GTAV, to dostałem na YT propozycję z jednym z zakończeń, które już w tytule i miniaturce zdradzało zawartość - jakiś absurd.
O ile w wiedzminie misje poboczne są równie świetne co główny wątek to zakończenie mi się bardzo podobało. O ile jestem pewien, że główny wątek będzie równie ciekawy co w podstawce to już tej ciekawości przy zakończeniu nie będzie.
Masz rację, spoiler nie przeszkadza wczuwać się w historię, którą gra próbuje opowiedzieć.
Grając w The Walking Dead Season 1 wiedziałem jakie będzie zakończenie, kto umrze, a kto przeżyje (okładka drugiego sezonu TWD).
Podobnie było, gdy oglądałem Grę o Tron, jakiś śmieszek zaspoilował, kto z kim walczy i kto umiera, ale nie przeszkadzało mi to, gdy wczułem się w klimat.
Jednak, gdy otwarcie mówi się o wydarzeniach, które miały miejsce (jak dziś z UFC 200), kto triumfuje etc. to jednak gorzej odbiera się oglądany produkt, nie ma tego zaskoczenia, które inni doświadczyli, bo wiesz, co się zaraz wydarzy.
Nie znoszę spoilerów. Jeśli w jakąś grę nie grałem i zamierzam w nią zagrać, to nie chce żadnych spoilerów, nawet tych najmniejszych. Dlatego przed zagraniem w Wiedźmina 3 widziałem tylko jeden film z tej gry, mimo iż zagrałem w nią dopiero pół roku po premierze. Celowo omijałem wszystkie filmy, wszystkie newsy i artykuły o Wiedźminie, ze strachu przed spoilerami i na szczęście udało mi się ich uniknąć. Podobnie jest z filmami - nie toleruję spoilerów. Czasami w przypadku jakiś serii filmów, twórcy wrzucają na koniec odcinka niesławne "a w następnym odcinku" - no kur...., ja nie chce wiedzieć, co będzie w następnym odcinku! Spoliery to psucie odczuć z gry. Przecież to właśnie o to chodzi by odkrywać i doświadczać na bieżąco całej fabuły.
Spojler w fabule daje sporą przewagę, często znając konsekwencję kluczowego wyboru, wybieramy inną opcję, tę bardziej nam odpowiadającą.
Spoiler to spoiler, kto spopileruje bez ostrzeżenia powinien dostać w łeb.
Meh, nie ruszają mnie spoilery. Przed premierą Mass Effecta 3 znałem zakończenie, przed premierą Metal Gear Solid V znałem big twist. Nie zepsuło mi to w żaden sposób zabawy z grą.
Psss!
spoiler start
Materiał jest o spojlerach robi go głównie Arasz
spoiler stop
A tak na poważnie to staram się w dniu premier nie czytać nic wspólnego z grą w którą chce zagrać. Znając zakończenie ME3 grałem w stylu ,,yolo i tak umrę, pieprzyć wszystko" Przez co uważam tą grę za najgorszą z serii.
Pan R (bo zapewne o nim mówisz) to jak najbardziej był olbrzymi spoiler, z kilku powodów, po pierwsze ta postać była martwa, po drugie, wszyscy gdybali czy się jakimś cudem pojawi (przynajmniej wzmiankach czy retrospekcjach) i jego pojawienie się mogło być dla wielu osób zaskoczeniem, czy nawet szokiem...
Spoilery mniejszego kalibru oczywiście nie rujnują całej gry, jednak rujnują chwilę która często ma wywołać u gracza określone emocje, lub wpływają na wybór jaki w danym momencie podejmiemy. Tak więc wszelkich tego typu spoilerów nie powinno być w oficjalnych materiałach, ewentualnie powinno się o nich zawczasu ostrzegać.
Nienawidzę spojlerów .Ale krótki opis filmu bądź gry nie omieszkam przeczytać ,żeby mniej więcej wiedzieć o co będzie chodzić ;
Bardzo dobry materiał Arasz prawie jak zwykle .
co do spoilerów : tak jak mówi to prowadzący - najbardziej interesuje mnie droga do dojścia do pewnych momentów. Dlatego np. w Wiedźminie postępowałem tak, by dojść do tzw. pozytywnego zakończenia. Co jak co, ale akurat Geraltowi się to należało.
Co do innych zakończeń - to naprawdę nie jest koniec Bo fetyszyzm na punkcie spoilerów jest infantylny. Wybaczcie, ale gardzę takimi ludźmi.
Delikatne spoilery mi nie przeszkadzają. Wręcz przeciwnie... Jeżeli zdradza nieco fabuły, ale nie za dużo, potrafi podbudować mój hype na dany tytuł i zachęcić do szybszego kupna/przejścia, lub w przypadku filmów - obejrzenia (ciężko niestety rozgraniczyć "delikatny spoiler" od "zwykłego")
Ja często coś oglądam itp zanim wydam np parę stówek za grę na ps4.Czy oglądam jak ktoś gra ale dla mnie takie coś mi nic nie daje i nie psuje niczego.Jak się gra samemu to są pewne emocje i inne doznania.Więc mogę zobaczyć jak ktoś gra całe Uncharted i będzie to dla mnie takie oglądanie bo oglądanie bez niczego więcej.Jak zagram potem sam to już jest odrazu inaczej i nie psuje mi to zabawy
Hejtuję YT i youtubera KONDZIO PLAYER!!! "Dzięki" niemu dowiedziałem się o wszystkich wariantach zakończeń Krwi i Wina. Mimo, że go nie subskrybuję, ba nawet wcześniej o gościu nie słyszałem, to non stop pojawiał się u mnie w propozycjach i nie można było tego jakoś zablokować. Na dodatek miniaturki i tytuły jego filmów PISANE OCZYWIŚCIE WIELKIMI LITERAMI mówiły wszystko.
Sam często uważam, że niektórzy przesadzają, bo za spoiler uważają dosłownie wszystko: screeny, imię postaci, wygląd lokacji, nawet sam początek gry. Dla takich osób jest chyba tylko jedno rozwiązanie: zamknąć się w bunkrze. Dla mnie, podobnie jak dla Arasza, najważniejsze są zakończenia i istotne zwroty akcji, których zdradzenie może zniszczyć przyjemność z poznawania fabuły. Myślę, że to dlatego taki zwrot akcji z pierwszego KotORa rozłożył mnie na łopatki. Nie miałem wtedy internetu, nie spodziewałem się takiego twistu i to spadło na mnie jak grom z jasnego nieba. Do dziś to uczucie, które na mnie wtedy spadło robi wrażenie. To po prostu coś o czym się nie zapomina. Chciałbym kiedyś przeżyć jeszcze coś takiego grając w jakąś produkcję.
Przyłączam się do hejtu tego idioty o gimbusiarskiej mentalności. Ja miałem chyba gorzej, bo jego miniaturka napisana oczywiście dużymi literami zdradziła mi jedno z zakończeń wątku Ciri, a naprawdę wystrzegałem się takich rzeczy przed zagraniem. Gdybym spotkał go na żywo, dostałby mocnego kopa w dupsko za takie nieprawilne zachowanie. Na pohybel takim sku.. youtuberom.
I jeszcze jedno. Recenzja Dark Souls 3 na GOLu napisana przez Kwiścia, strach się bać. Nazwy lokacji, postaci, recenzja zalatywała wręcz solucją do momentu w którym odpuściłem i tylko przeleciałem przez nią jednym okiem. Nie wiem czemu Hed jej nie napisał.
Ja tam wgl nie rozumiem jak 20k ludzi może oglądać tego 'nieśmiesznego' chłopaka. Do tego ten głosik i tekszczenie podczas cutscenek... jak można tak sobie zniszczyć tę grę i oglądać na YTB? Już wolałbym jeść krupnik cały miesiąc... fuck! :(
Chciałem obejrzeć inne zakończenia z dodatku i natknąłem się na to coś. Filmiki z zakończeń debilnie zmontowane.
https://www.youtube.com/watch?v=2V5Ic-m_89o
Debilny zlepek losowoych scen ze wszystkich zakończeń. Najpierw mamy dwie wersje rozmowy z ksieżną, potem mamy zakończenie najgorsze. Pominięta scena pogrzebu i na koniec tylko jedna rozmowa przy ognisku, a w każdym zakończeniu były różnice. Czemu najpierw nie jest pokazane jedno zakończenie, potem drugie itd. tylko tak debilnie zmontowane?
Oprócz tego gówna mamy jeszcze każde zakończenie w osobnych filmikach coby była większa szansa, żeby ktoś się na spoiler na miniaturce złapał. Zakończenie średnie jest rozbite na dwa filmiki w ogóle ze sobą nie powiązane i głupio zatytułowane. Połowa zakończenia w filmiku złe zakończenie, a druga połowa w filmiku zatytułowanym koniec gry (nie ma wspomniane z którego zakończenia). W tym drugim filmiku oprócz tradycyjnie debilnego intra jest jeszcze przypomnienie co było w poprzednim filmiku z połową zakończenia w razie jakbym zapomniał xD
W filmiku pt" Dobre zakończenie" wykastrowana scena przy ognisku. Jedyne komletne zakończenie jest w filmiku Sekretne Zakończenie.
Nosz kurwa mistrz montażu xD
Nie udało mi się znaleźć normalnie zmontowanych, kompletnych zakończeń. Już nawet nie proszę o brak debilnego komentarza.
Pomijając jeszcze spoilery kiedy ten no life przeszedł dodatek w dwa dni i wpieprzył tak świetnie dobrane miniaturki do swoich filmików i jeszcze te zdałnione stroje podczas grania i kamerka w rogu obowiązkowa. I jeszcze intro. Musi być intro.
Polski YT to jakaś porażka.
@Bezi2598 - Sprawdź użytkownika SargeThePlayer, jak dla mnie najlepszy polski youtuber, który nie gwiazdorzy tylko gra w gry. Po prostu. W ciągu 4 lat przeszedł 137 gier. Większość tych pojebusów nie jest w stanie mu doskoczyć. Nie to żebym jakoś namiętnie oglądał gry na YT, ale zwykle jeden-dwa pierwsze odcinki z interesującej mnie produkcji czasem obejrzę. Subskrybuję go praktycznie od samego początku, bo na Gothic UP wrzucane były jego Let's Playe z Risena 2. Naprawdę fajnie komentuje, opowiada o danej grze, bez jakiegoś darcia ryja, przeklinania, próbowania bycia śmiesznym. Filmiki z dodatkowymi zakończeniami do Krwi i Wina też zrobił, ale miniaturka do wszystkich odcinków z danej serii jest taka sama, a tytuł też nic nie mówi.
glupszego materialu nie mogliscie zrobic? a kto lubi spojlery i kto ich chce? no nikt
koniec tematu
Ja lubię, bo mi czasem oszczędzają oglądania, czytania albo przechodzenia niewartych uwagi filmów/gier/książek, więc twoje twierdzenie jest inwalidą.
nie jesteś wszystkimi, mi na przykład spoilery w ogóle nie przeszkadzają, czy to w filmie czy to w grze. Można mi opowiedzieć wszystko ale co mi po tym jak chcę to sam obejrzeć czy sam zagrać i sam tego doświadczyć. Arasz ładnie to podsumował, nie liczy się cel a podróż do celu :)
Tak. Kilku gnojów zdradziło mi zakończenia filmów.
Zdradziłem nie raz finał gier i jakoś nad tym nie odczułem abym sobie zepsuł wrażenia na koniec, Po prostu chcę mieć daną grę już za sobą i przejść do kolejnego tytułu.
Ale nie powiem odczuwam jeśli zakończenie jest naprawdę złe, Stąd też bardzo nie lubię Cliffhangerów jeśli dany sequel czy uzupełnienie wątku trwa za długo lub wcale nie zostanie zakończony.
Shepard ginie na początku ME2. Nawet trailer to pokazywał. To dopiero spoiler :)
I to jest materiał. Konkretnie od początku do końca. I w ważnym temacie :-)
Spoilery są straszne, a unikanie ich to prawdziwe wyzwanie. Osobiście wkurza mnie jak ktoś mi spoileruje fabułę gry, w którą gram bądź serialu, który oglądam.
Jak ktoś wchodzi na forum dotyczące gry, to niech się nie spodziewa, że ludzie będą się wymieniać wyłącznie uwagami o możliwościach kart graficznych.
Poza tym do kiedy obowiązuje spoiler? Czy dziś wolno mi zdradzić, jak kończy się "Delastofas"? Czy wolno mi napisać, że oboje przezywają, co rozczarowało wielu graczy? Przecież byli tacy, którzy pisali, że gra byłaby "dojrzalsza", gdyby uśmiercono jednego z bohaterów.
Czy wolno mi zdradzić, jak kończy się PES 2016? I że jest to, wbrew pozytywnym recenzjom, dla każdego wytrawnego gracza spore rozczarowanie?
Do 2013 miałęm bardzo przestarzały komputer. Kiedy wiedziałem, że w żadne nowe premiery nie zagram w ogóle ich nie śledziłem, a nawet jak jakieś informacje zasłyszałem, to nie zapamiętywałem ich. I tak oto np grając w GTA IV przyjemnym zaskoczeniem było dla mnie poznanie prawdy, że Roman bogaczem nie jest. Nie wiedziałem, że Adam Jensen zostanie poturbowany oraz, że Smocze Dziecię owym dziecięciem jest.
Teraz śledzę gry i wiele wiem z materiałów promocyjnych bo nie mogę się powstrzymać, żeby nie słyszeć niczego (z reszta nie da się) i tak na przykład, sterowanie trzema bohaterami nie było dla mnie zaskoczeniem, wiedziałem, że Brat Nathana Drake'a przeżyje śmierć, bo "umarł"na początku a cała gra miała być w dużej mierze o nim. Oraz [SPOILER ALERT] Ciri jednak żyje a Geralt będzie jej szukał w dzikim gonie.
Ba, nawet lubię interfejs i np drzewko umiejętności postaci czy mechaniki poznawać sam.
Co prawda teraz informacje na temat np powrotu Vito w Mafii III oraz tego, że będziemy zdobywać dzielnice dla jednego z trzech naszych kompanów w Mafii nie zepsuje mi całej gry, ale dużo przyjemniej grało mi się w te tytuły, których nie znałem w ogóle. Te czasy z 2013 roku, kiedy dopiero kupiłem PC i mogłem na świeżo od początku do końca poznawać grę, być zaskoczonym śmiercią Foltesta we wczesniejszej części wspomnianego już Wiedźmina nie wrócą.
Ludzie bojący się spilerów, to czasami absurdalnie przesadzają... rozumiem, jakieś kluczowe wydarzenie, zakończenie... ale czasami plują się o mało istotne szczegóły z fabuły...
Poruszyłeś bardzo drażliwy i kontrowersyjny temat! Ja sam nie lubię spoilerów, które zdradzają fabułę. Te drobniejsze (to jest rzecz subiektywna) mi nie przeszkadzają. Dobry materiał!