W zeszłym roku kupiłem Hamę Urage i jak widać jest to zwykły bubel, nawet najtańsze myszki się tak szybko nie zepsuły <facepalm>.
Słyszałem, że Bloody to też "crap".
Oczekiwania
- mysz przewodowa
- musi działać na blacie biurka (wygląda na drewniane:])
- do gier
- nie potrzebuję jakiś specjalnych podświetleń, diod - z czym chyba wiąże się mniejsza szansa na ewentualne zakłócenia?
- nie potrzebuję dodatkowych bejarankich przycisków
- mysz na prawą rękę
- trwałość (!), chcę jej używać tak długo ile będę chciał:) 5-10 lat minimum - tak jak pad od PS3.
- gwarancja w Bydgoszczy... zabawa w ubezpieczane wysyłki przekraczające wartość myszy to nie dla mnie
Hama Urage ma 2400dpi, a w sumie w grach i tak się nie używa najwyższej czułości, więc nie wiem czy jest sens kupować mysz z większa liczbą dpi. 2400 wygląda ok.
Co myślicie o Roccat Lua? Ma mniej dpi - 2000.
Ja ostatnio za namową GOLasów kupiłem za 200 zł myszkę sprzedawaną w dniu premiery za 350 (nadal lata po 270) i przyznam szczerze, że... niczym nie różni się od myszek za 70 złotych, które kupowałem do tej pory ;)
Przynajmniej w pracy biurowej ;)
Także na pewno nie daj się wmanewrować w jakieś drogie myszki, bierz jakiegoś Logitecha za 50-70 zl. ;)
Od paru miesięcy używam Bloody R7 i bardzo sobie chwalę. Co prawda nie do gier, tych w ogóle nie używam, ale do grafiki kiedy nie chce mi się podłączać tabletu. Może nie jest to stricte mysz do grafiki, ale bardzo dobrze leży w mojej dłoni. W zasadzie najlepsza mysz jaką do tej pory używałem. Chociaż wiele ich nie było, wymieniam może co dwa-trzy lata.
Myślę, że mogę ją śmiało polecić.
Ma też trzy profile zmieniane jednym przyciskiem - może to być wygodne w grach, na jednym profilu zakupy w CSie, na innym sama gra. Zmiana przypisanych przycisków w ułamek sekundy bez wyłączania aplikacji.
W grafice niestety nie siedzę. Mysz ma być do normalnego użytkowania i do gier, więc wychodzi na to, że tylko do gier. Do rzeczy poza grami w sumie to nadaje się każda myszka, chociaż z wyjątkiem tych bardzo powolnych, bo to rzeczywiście niektóre modele są bardzo powolne:)
W tej cenie może jakiś Natec? Kupiłem na przetrzymanie bo mój Ouroboros poleciał do serwisu, i nawet zadowolony jestem. (ale mimo wszystko jak Razer wrócił to była ulga jeśli chodzi o precyzję, ale może to też była wina tego że nie używam podkładki)
mam taka (klawiaturę tez z tej samej serii polecam) :)
Myszak nie drogi - serie lepszych a4 ( nie liczę modelów za 10 pln) są trwałe ( poprzedni model u mnie to http://archiwum.allegro.pl/oferta/mysz-a4tech-x7-xl-750bk-avago-9500-laserowa-krakow-i4471530969.html coś takiego było :) )
Obecna ponad rok śmiga, poprzednia blisko 3 lata i powoli zaczęła wariować lpm ( nie zawsze łapał ) reszta chodziła perfekt po prostu poszedł czujnik też ma swoją żywotność)
Coś o myszy ciut podświetlana ( wiem zło , ale da się przeżyć).. szybka zmiana dpi ( przy okazji zmienia kolor rolki ) czy wielokrotnego kliknięcia, świetne ślizgacze (wygadają jak nówki po roku teflonowe), cena niska .. sensor bardzo przyjemny i w grach i w użytkowaniu "normalnym" :)
Z wad nie ma ciężarków ;(
Mam naprawdę ciężką rękę ( zdarzało mi się przemielać sprzęt Logitecha w miesiąc jakiś myszak za 40 pln ) wiec od serca polecam :)
za resztę dokup np : http://www.sferis.pl/p/388984-podkladka-pod-mysz-a4tech-xgame-x7-200mp-a4tpad33458.html?skad=pla&gclid=CM-6iN260MwCFecucgod0ccL5Q
tez niezła seria podkładek :)
Zatem po 3 latach Ci się zepsuła i od roku używasz nowej? Słyszałem też, że Bloody to przereklamowany crap. Oczekuję trwałej myszki, naprawdę trwałej.
Podkładki? Never ever. Człowieku, to jest tak niepraktyczne, złe i niewygodne, że aż szkoda pisać:)
Tak po 3 latach padła poprzednia wersja myszy ( był nawet link) obecna od roku i zero zastrzeżeń :)
i serio jak u mnie sprzęt wskazujący tak długo służył to .. jest trwały :D
Bloody to seria, i są lepsze i gorsze Myszy. IMHO jedyną godną polecenia to V7.
Ale dużo, dużo lepiej będzie jeśli zdecydujesz się na A4Tech z serii X7 - jak znajdziesz wersję BK to będzie najlepszy wybór za rozsądne pieniądze.
Ale zobacz, pady tzw podróbki potrafią się psuć po 2 tygodniach, a oryginalny od PS3 mam od kiedy kupiłem konsolę.
Kiedyś mi jedna myszka wytrzymała wieeele lat, a nie była jakaś super.
Aczkolwiek... planowane starzenie, może już tak się nie da...