Nie powiem, jest wrażenie. U mnie od miesięcy czeka Skyrim na liście na dokończenie dodatków i drugą rundę modowania.
Ile klatek mniej więcej wyciągasz normalnie grając?
Ostatnio też się bawiłem ENB, i na moim 980Ti chodziło dobrze, ale jak się patrzyłem na duze odległości to już spadało do 35 klatek :/
A robiłem wg tego poradnika:
https://www.nexusmods.com/skyrim/mods/30936/?
Od 30 klatek, niektóre miejsca w lasach ( przesadziłem ostatnio z teksturami drzew ) do 60 ( v-sync ). Na zewnątrz trzyma z reguły powyżej 40.
Tego Bethesda nigdy nie poprawi.
Po ostatnim powrocie do Skyrima stwierdziłem że jeszcze w zadnej grze cRPG tak drętwych i dennych dialogów jak w Skyrimie nie słyszałem. No może w Oblivionie, ale jego nie pamiętam za dobrze, i dobrze bo chcę go zapomnieć.
@up Oblivion to jedna z najgorszych gier Betathesdy :-)
Dla mnie jedna z najgorszych gier z serii kochanych przez wszystkich. Tak nudnego, niesatysfakcjonującego cRPG'a nigdy nie grałem. Do tego ta zjebana męcząca mechanika ze skalowaniem lvli.
Każdy już chyba wie, że w gry Bethesdy nie gra się dla fabuły, questów itd. Gra się wyłącznie dla eksploracji świata i budowania własnej historii i przygód. Jak ktoś tego nie lubi to nie ma czego szukać w ich grach.
"Gra się wyłącznie dla eksploracji świata i budowania własnej historii i przygód. Jak ktoś tego nie lubi to nie ma czego szukać w ich grach."
Jest dokładnie tak jak napisał USSCheyenne - jeżeli ktoś tego nie lubi lub nie jest w stanie lubić, niech sobie oszczędzi krytyk typu "powtarzalne questy i sztywni jak brzoza NPC-ci" lub gorszych - włącznie z atakami personalnymi na tych, co właśnie to lubią..
Podziwiam, Ryszawy..
USSCheyenne [4.4]
Jak ktoś tego nie lubi to nie ma czego szukać w ich grach.
Święte słowa.
Dlatego też Skyrima w bólach wymęczyłem, Fallouta 4 zniesmaczony odstawiłem po - w sumie, bo grałem na nie moim PS4 - jakichś 7-8 godzinach, a na kolejną grę wyprodukowaną przez Bethesdę w ogóle nie czekam.
Co do moda zaprezentowanego przez Ryszawego, to wygląda to to całkiem ładnie, ale każdy tego typu mod utwierdza mnie w przekonaniu, że ta gra to wydmuszka - przyciąga wzrok, ale w środku jest kompletnie pusta.
"że ta gra to wydmuszka - przyciąga wzrok, ale w środku jest kompletnie pusta"
Ta Twoja opinia, Irek22 - że Skyrm jest "wydmuszką", z całym szacunkiem dla Twoich odczuć i rozeznania w grach - także nie odpowiada prawdzie.
Skyrim ma swoją fabułę dostosowaną questami do wyborów gracza, trzeba tylko wykazać trochę inwencji aby zaciekawić się światem gry i możliwościami - jaki ciąg fabuły i questów daje graczowi.
Jeżeli tego nie lubisz, bo to także mogę zrozumieć, to zauważ że określenie "wydmuszka", ciut za daleko idzie, uwzględniając popularność gry oraz to co o grach Bethesdy pisał USSCheyenne.
Skyrim ma swoją fabułę dostosowaną questami do wyborów gracza (...) jaki ciąg fabuły i questów daje graczowi.
Tyle tylko, że owe "wybory gracza" bądź "ciąg fabuły i questów" kompletnie nie ma w tej grze znaczenia. To, w jakiej kolejności oraz w jaki sposób wykona się poszczególne zadania jest tu kompletnie nieistotne, co sprawia, że ta gra jest w zasadzie całkowicie liniowa. Owszem, jest swoboda (skorupka wydmuszki), ale w ogóle nie ma ona przełożenia na wybory gracza (wnętrze wydmuszki).
I m.in. właśnie dlatego uważam, że ta gra to wydmuszka i pisanie o niej w ten sposób nie idzie ciut za daleko.
"Tyle tylko, że owe "wybory gracza" bądź "ciąg fabuły i questów" kompletnie nie ma w tej grze znaczenia"
Szczerze, Irek22 - ja nie wiem o jakie "znaczenia", fabuły i questów Ci chodzi ;) Znaczy fabuła i questy muszą coś determinować?
Chodzi o to, że w Skyrimie "wybory" gracza co do "fabularnego rozwiązywania zadań" de facto nie mają żadnych konsekwencji i odzwierciedlenia ani w fabule/wydarzeniach, ani w świecie gry. A to sprawia, że - wbrew temu, co niektórzy, w tym "oficjalni recenzenci", twierdzą - ta gra jest liniowa. W zasadzie jest skrajnie liniowa. Bo o (nie)liniowości gry bynajmniej nie świadczy ani to, w jakiej kolejności można wykonywać zadania, ani to, czy po świecie gry można swobodnie się przemieszczać. I m.in. właśnie przez ten fakt Skyrim nie ma według mnie - jak to, z braku dobrego polskiego słowa, przyjęło się określać także w polskiej branży gier - replayability; jest pusty.
Nie przeczę, że niektórym to nie przeszkadza lub wręcz się podoba - życzę im dobrej zabawy. Ja jednak należę do tych, którym takie podejście - przynajmniej w grach powszechnie zaliczanych do gier RPG - się nie podoba, którym ono nie wystarczy i uważa je za jedną z wad tej gry.
Wiesz Irek22 - znowu miałem ochotę zapytać o jakie "konsekwencje" dla gry Ci chodzi ;) Na przykład kwestia wampiryzmu - jako zagrożenie wisi nad nami stale, co grozi sporymi konsekwencjami także fabularnymi ;) Nie zauważyłeś tego? Wygląda na to że coś sobie znowu z powodu antypatii, zbytnio uprościłeś ;) Podobnych ścieżek czy wyborów, mających swoje także fabularne odbicia oraz przełożenia na działalność gracza, jest zresztą więcej.
Proponuję jednak abyśmy zaprzestali dyskusji i zostali przy swoich zdaniach lub, jak wolisz, przy stwierdzeniach USSCheyenne.
USSCheyenne - Święta prawda :) Jak to u Beci, główna oś fabuły, leży i kwiczy.
Flyby - dzięki :)
I słabą grą.
Ale teraz jest jak klocki Lego :)
Oczywiście, tylko dzięki pracy wielkiej rzeszy ludzi, którzy mimo wszystko go lubią. Można, dzięki modom, poskładać sobie Skyrima jakiego się zechce.