Filmowy Borderlands ma już scenarzystę
Jeśli to nie będzie animacja, to nie bardzo rozumiem, po co kupować markę, żeby zrobić typowy film w klimatach postapo, z nutką fantastyki. Znaczy rozumiem - for money. Ale imo to się nie uda.
Ja na miejscu Lionsgate zatrudniłbym ludzi, którzy robili przy "A Scanner Darkly". Wtedy to mogłoby jakoś przyzwoicie wyglądać
Borderlands to moja ukochana seria, której jestem fanem i straaasznie się obawiam tej ekranizacji. Takie uniwersum chyba można jedynie genialnie odzwierciedlić albo totalnie spartaczyć.
Co do kategorii wiekowej. W Borderlands jest tylko przemoc, żarty raczej nie są okraszone dużą ilością łaciny więc można to jakoś zrozumieć. No ale jak nie będzie wybuchających headshotów, bo dzieci nie mogą takich rzeczy oglądać to się zawiodę...