Witam
Jest zima i budzę się w godzinach 3 , 4 nawet jak nie idę do pracy bo okrutnie zimno. Kupiłem uszczelki do okien, za wiele to nie dało, i tak przez niektóre strefy okna jest charakterystyczny delikatny podmuch zimna. Może jakieś taśmy? Mieszkam na parterze co komplikuje sprawę bo od piwnicy zimno. Nie chce na maksa kaloryfery bo aż boję się o rachunek za rok.
Dywan na podlogę. Zasłony na okno - krótkie. Do wysokości parapetu. I kobieta pod pierzynę (facet jeśli taki twój wybór). Koty też są spoko.
Wszystko prowizorka, ale powinno trochę pomóc.
A jak ci wieje przez okno, to albo szklarza musisz wezwać, albo wymienić całe. Te uszczelki samoprzylepne trochę pomagają, ale bez rewelacji.
Okna stare? Nie ma uszkodzeń w stolarce, nie rozszczelniają się?
Wszystko co oddzieli powietrze w pokoju od tego stykającego się z oknem- zasłony, kwiatki na parapecie, spuszczone do końca rolety naokienne. Ale montowanie ich na starych oknach to wątpliwie opłacalna inwestycja.
Najtańszy będzie spirytus.
A miał ktoś rolety antywłamaniowe? To i tak tańsze niż nowe okna a przy okazji w jakiś tam sposób zabezpiecza mieszkanie.
Każde rozwiązanie, które nie jest wymianą nieszczelnej stolarki okiennej na nową, jest rozwiązaniem tymczasowym i niekorzystnym ekonomicznie. Bez wymiany, więcej energii zużywasz na ogrzanie = wyższe rachunki. Jeśli nie chcesz wymienić okien, musisz je uszczelnić. Szmaty, filc, gąbki. Wersja na sztywno czyli pianka montażowa :> Rolety niewiele pomogą, każdy dzień bez szczelnych nowych okien to kasa spierdalająca Ci z portfela. A jak juz zamontujesz nowe okna, moze sie okazac, ze nawet nie bedziesz musial odkrecac kaloryfera.
Nie mówiąc że rolety blokują światło. Nie wiem czy depresja jest drobną ceną za pewną poprawę temperatury (bo na pewno to zawsze jakaś izolacja, nawet jak słaba- zakładając że rolety są szczelne i dobrze dociągnięte do dołu.
Cena markowego okna z podstawowej linii to 700-750zł. Z montażem, parapetem wyjdzie ok 1000zł/szt. Ale to rozwiązanie na lata.
Najtańsze będzie zabicie otworów okiennych płytą pilśniową i nawpychanie między nią a okno wełny mineralnej ;)
W nocy brak światła to chyba nie problem.
W tym roku nie stać mnie na okna. Spróbuję z taśmą okienną.
Przypatrzyłem się problemowi i wieje tez hmmm jak to opisać : jak są panele to przy ścianie są takie na dole tez chodźby panel i on jest rozklejony i perfidnie pod drzwiami balkonowymi i od dołu ciągnie z piwnicy i na domiar złego perfidnie od dołu owych drzwi balkonowych. Zawsze mieszkałem na górnych piętrach i teraz takie przygody to nowość i masakra. Jak macie możliwość to nigdy nie bierzcie mieszkań na parterze. Ci prawda w lato bajka bo chłodno, ale w lato i tak się nie siedzi przecież w domu a nad wodą
Zerwij wszystko co jest dookola framugi i zapiankuj porzadnie, nadmiar pianki dotniesz wedle potrzeby i zakryjesz wszystko tym co wczesniej zerwales. Jezeli okna sa plastikowe i wieje spod framugi to bezinwazyjnie z tym nic nie zrobisz, monterzy odwalili fuszerke i dmucha szparami.
Nic nie zrozumiałem z postu [7] ale spróbuje pomóc. Tak się składa, że akurat jestem monterem okien i jeżeli wieje spod uszczelki to i tona pianki nic nie zdziała. Z którego roku są te okna ? Często pisze to na ramce szyby (w środku między szybami). Ostatnio miałem sytuacje w robocie, że okno było tak opadnięte i rozregulowane, że wiatr sam otwierał je na uchył.
A miał ktoś rolety antywłamaniowe? To i tak tańsze niż nowe okna a przy okazji w jakiś tam sposób zabezpiecza mieszkanie.
bez sensu, trochę ograniczy napływ tego zimnego powietrza, ale taka roleta to też droga sprawa, już lepiej dołożyć 200 zł i mieć nowe okno.
Zawołaj jakiegoś majstra, niech ci dobrze wyreguluje te okno. Można je bardziej dociągnąć do okuć, majster będzie wiedział najlepiej. Sam się za to raczej nie zabieraj, bo można więcej zepsuć niż naprawić.
Chłopak napisal cos o rozklejonych panelach, czyli zalozylem ze nie cignie przez uszczelki tylko dookola okna, przez szpary miedzy rama a scianami i podloga. Dlatego napisalem zeby posciagal te panele dookola i poprawil po monterach. Chyba, ze ma na mysli co innego, ale ciezko zrozumiec jak ktos pisze w taki sposob.
To i ja sie podlacze nowy budynek z 2015 nawet roku nie ma ,okna plastiki z wywietrzikami na gorze regulowanymi w domu wieje z pomiedzy okna a stelażu? Tak jakby uszczelek nie bylo.... Okna sa niestadardowo duze ponad 2m wysokosci...Moge reklamowac jako rekojmie mam 5lat od zakupu ale nie widzi mi sie latac po sadach....
Zapomniałem o tym wątku... stelaż to chodzi ci o ramę ? Prosty test, włóż kartkę papieru pomiędzy ramę i uszczelkę, zamknij okno i spróbuj wyciągnąć. Jeżeli wyjdzie nadspodziewanie łatwo to okna są do regulacji. Nowych okien raczej nie podejrzewam o sparciałe uszczelki, może profil lipny. My zawsze w umowie mamy 1 regulacje gratis, po wprowadzaniu się już do domu.
Raczej docisk okna jest źle ustawiony, ale zrób ten test i napisz na forum, wtedy coś poradzimy.