Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Rewelacyjna książka Wojciecha Sumlińskiego o Bronisławie Komorowskim

11.01.2016 22:13
Tlaocetl
57
5
odpowiedz
Tlaocetl
196
Ocenzurowano

Ależ małostkowi jesteście... Skoro "prezes państwa" każe prezydentowi i premierowi łamać konstytucję, to dlaczego prawicowy autor miałby czegoś nie ukraść? Przecież to wszystko dla dobra kraju! Przejrzyjcie na oczy lemigi! Nadszedł czas dobrej zmiany, prawa i sprawiedliwości.

17.01.2016 17:20
Pan P.
📄
81
5
odpowiedz
Pan P.
178
022
08.01.2016 13:36
mohenjodaro
😃
1
4
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

ilekroć moim adwersarzom brakowało argumentów w dyskusji politycznej, odsyłali mnie do książki "Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego"

jak się okazuje ta książka to jest przepisanie prawie słowo w słowo czegoś a'la "Kod Leonarda da Vinci"

http://polska.newsweek.pl/ksiazka-wojciecha-sumlinskiego-o-komorowskim-to-plagiat-chandlera-i-macleana,artykuly,376871,1.html#fp=nw

beka wiekuista jak mawia młodzież

18.01.2016 13:03
Pan P.
84
4
odpowiedz
1 odpowiedź
Pan P.
178
022
Image

"Wspomnienie. Mam siedem lat. Jesteśmy z rodzicami na plaży w Darłówku. Leżę na brzuchu na gorącym piasku, obserwuję przepływające w oddali rybackie kutry, słońce piecze mnie w plecy. Moja dwunastoletnia, dziś już nie żyjąca, siostra Ania nad samym brzegiem morza bawi się z naszym psem, Kamą. Wraz z nią goni uciekające falę i sama ucieka, gdy wracają. Kama głośno szczeka i macha ogonem. W pewnym momencie Ania odwraca się i patrzy na mnie, a jej uśmiech mówi: „jesteś moim bratem i kocham cię”. Tak wiele dobrych rzeczy ginie. Odchodzi bez słowa protestu, najwyżej cichy szept pozostaje tam, gdzie kiedyś istniało coś namacalnego".

Wojciech Sumliński, Niebezpieczne związki, s. 117.

I teraz zaczynają się jaja:

http://www.tygodnikpodlaski.pl/archiwum/mlodzi-laureaci-senackiego-konkursu-pnews-4167.html

"Wspomnienie drugie. Mam siedem lat. Jestem z Tobą, mamą i rodzeństwem na plaży w Darłówku nad morzem, gdzie jeździmy co roku. Leżę na brzuchu na gorącym piasku, obserwuję przepływające w oddali rybackie kutry, słońce piecze mnie w plecy. Ty nad brzegiem morza bawisz się z moimi siostrami, Kasią i Zosią. Wraz z nimi gonisz uciekające fale i sam uciekasz, gdy wracają. W pewnym momencie odwracasz się i patrzysz na mnie, a Twój uśmiech mówi: „jesteś moją córką i kocham cię”. Tato, tak wiele dobrych rzeczy przemija, i znika na zawsze".

Senacki konkurs "List do Ojca, List do Taty". Październik roku pańskiego 2013. Ostatni akapit, podpisano "Twoja Anulka".

Oba fragmenty pochodzą z książki Michaela Crichtona "Plague Journal". Pierwsze zdania:
http://bit.ly/1RZVhJY
I końcowe zdanie o przemijaniu:
http://bit.ly/1WmGBFf

WTEM kurtyna się podnosi.
http://www.tygodnikpodlaski.pl/archiwum/konkurs-rozstrzygniety-pnews-4339.html
Listopad 2013, rozstrzygnięcie konkursu.
"Wśród laureatów znalazła się Anna Sumlińska z Białej Podlaskiej, która była jedną z najmłodszych uczestniczek konkursu."

Otóż wychodzi na to, że siedmioletnia córka Sumlińskiego zerżnęła dwa lata temu z Crichtona na potrzeby konkursu, a w zeszłym roku Sumliński zerżnął z córki zżynającej z Crichtona na potrzeby "Niebezpiecznych Związków".

-->

post wyedytowany przez Pan P. 2016-01-18 13:04:21
20.01.2016 12:19
Kanon
📄
90
4
odpowiedz
1 odpowiedź
Kanon
247
Befsztyk nie istnieje
08.01.2016 13:47
Trael
😁
4
3
odpowiedz
Trael
226
Ja Bez Żadnego Trybu

Przecież to plagiat w celu słusznym więc z automatu przestaje być plagiatem a nawet więcej staje się od razu dziełem świętym!

08.01.2016 13:48
5
3
odpowiedz
zanonimizowany939625
53
Generał

Eee tam, źródłem informacji jest Newsweek także tekst mało wiarygodny. Poza tym nie liczą się nic nie znaczące opisy miejsc czy sytuacji. Liczą się "fakty", o których mówi książka. Czyli znów atak upadającego reżimu.

08.01.2016 13:55
NoBraiN
6
3
odpowiedz
NoBraiN
164
Konsul

mohenjodaro -> przeczytałeś tekst do którego dałeś link? Jeżeli tak to na jakiej podstawie twierdzisz, że "jak się okazuje ta książka to jest przepisanie prawie słowo w słowo czegoś a'la "Kod Leonarda da Vinci""

Pozwolę sobie przytoczyć część odpowiedzi autora książki.

Wylicza Pan w swoim piśmie do mnie ponad dwadzieścia zdań i fraz, które łącznie nie zajęły jednej strony maszynopisu, oskarżając mnie przy tym mocno i przystawiając tę łącznie niepełną jedną stronę (to około jedna tysięczna całości) do dwóch książek, których łączna objętość, to bez mała osiemset stron

Poniżej link do odpowiedzi autora.

http://polska.newsweek.pl/niebezpieczne-zwiazki-komorowskiego-to-plagiat-sumlinski-odpowiada-nw,artykuly,376872,1.html

post wyedytowany przez NoBraiN 2016-01-08 13:55:58
08.01.2016 19:21
Coolabor
😊
38
3
odpowiedz
Coolabor
151
dajta spokój! :)

Hehe, jakie to urocze, że niektórym naprawdę ciężko uwierzyć, że Bronko może być tak umoczony. 8 lat propagandy robi sieczkę. dla niektórych to cała w miarę świadoma młodość.

13.01.2016 18:29
DanuelX
76
3
odpowiedz
DanuelX
82
Kopalny

Najzabawniejszy epizod z życiorysu Sumlińskiego, to ten, gdy przed rozprawą chciał popełnić samobójstwo w kościele Popiełuszki - ale najpierw zadzwonił do dziennikarzy i na pogotowie.

17.01.2016 22:17
Bukary
82
3
odpowiedz
Bukary
222
Legend

To rzeczywiście nie są jakieś drobne aluzje literackie. To poważne oszustwo literackie. Dosadniej: chamski plagiat.

Wiarygodność autora zmalała drastycznie. Tym bardziej że każdego dnia przybywa tych "zapożyczeń", a tłumaczenia Sumlińskiego są idiotyczne.

post wyedytowany przez Bukary 2016-01-17 22:21:30
08.01.2016 14:00
Tlaocetl
8
2
odpowiedz
Tlaocetl
196
Ocenzurowano

Absolutnie niewiarygodna informacja i podły atak. A nawet gdyby była prawdziwa to wiadomo - lider KOD nie płaci alimentów, więc jest 1:1.

08.01.2016 14:29
18
2
odpowiedz
zanonimizowany983828
88
Senator

Gdyby książka zawierała nieprawdziwe wydarzenia i "zmyślone fakty", to już dawno prawnicy Komorowskiego siedzieliby na gościu, a tak jakoś nie słychać by "Bul" cokolwiek prostował na drodze prawa. W takim wypadku można pisać/mówić o książce, ze zawiera fakty.

08.01.2016 15:30
tmk13
28
2
odpowiedz
tmk13
252
Generał

Ciekawostka – dla Sumlińskiego to nie pierwsze takie oskarżenie. Kilka lat temu splagiatował reportaż Ewy Winnickiej, reporterki „Polityki” i zamieścił go pod własnym nazwiskiem. Z tą tylko różnicą, że występujące w tekście „ukraińskie sprzątaczki” zmienił na „polskie pielęgniarki”. – Sumliński grzecznie się pokajał. Potrzebował pieniędzy, dlatego przepisał i opublikował. Wyjaśnił, że ma dzieci i ciężką sytuację. OK – tak Winnicka opisała sytuację na Facebooku.
Jakim cudem taka akcja nie kończy czyjejś kariery dziennikarskiej lub nawet pisarskiej, to ja nawet nie.

08.01.2016 16:05
32
2
odpowiedz
kored
39
Centurion

Przecież to nie pierwsze jego kłopoty z prawem autorskim i prawdomównością. Po plagiacie reportarzu Winnickiej tłumaczył się że potrzebował pieniędzy, dlatego przepisał i opublikował. Wyjaśnił, że ma dzieci i ciężką sytuację. Bidulek. W każdym innym kraju jako autor byłby dawno skończony po tym wyskoku.
Te typy spod pisiego sztandru są tak zdegenerowane że brak słów. Mienią się dzinnikarzami niezależnymi, prawią o odnowie moralnej, wartościach a to zwykła hołota. Himalaje moralności Kalego.

08.01.2016 16:36
r_ADM
34
2
odpowiedz
1 odpowiedź
r_ADM
248
Legend

Petarda okazała się kapiszonem

To dlatego Bronek, w czasie oblozonego emgargiem informacyjnym procesu, zaslanial sie niepamiecia?

post wyedytowany przez r_ADM 2016-01-08 16:36:28
11.01.2016 12:06
Fett
54
2
odpowiedz
Fett
233
Avatar

Nie chce mi się czytać całego wątku. W ogóle dziwie się, że komuś chce się dyskutować na ten temat i bronić Sumlińskiego. Czy w książce była prawda czy nie... to już nie ma żadnego znaczenia. Plagiatem koleś podważył sobie całą wiarygodność.

Ale przynajmniej Wielowieyska nie będzie mogła już powiedzieć, że nikt nie zna Sumlińskiego :D

18.01.2016 22:55
Herr Pietrus
86
2
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

Pan P.

O kufa!
Az wstawię hitlerka!

No po prostu - o ja p...e!
Parlamentarnym słownictwem skomentować tego po prostu nie sposób, nie nie sie ze sobą wystarczająco dużego ładunku emocjonalnego.

Kradzież maja we krwi.

Mam tylko pytanie do prawicowców - Coelho, McLean, Steinbeck - A GDZIE POLSCY PISARZE?! Gdzie Sienkiewicz, gdzie Orzeszkowa?! Tyle pięknych opisów przyrody w Nad Niemnem!
Gdzie Reymont?!

08.01.2016 14:03
😁
10
1
odpowiedz
czader--master
7
Generał

Tlaocetl ma rację, tylko PO, tylko wudz!

08.01.2016 14:06
NoBraiN
11
1
odpowiedz
NoBraiN
164
Konsul

mohenjodaro -> Widzę, że starasz się ośmieszyć książkę i wyolbrzymić to co ma miejsce. W jakim celu? Przeczytałeś odpowiedz autora? Co powiesz na ten fragment co zaprezentowałem? I jaki ma to wpływ na fakty (według Sumlińskiego) przedstawione w książce?

08.01.2016 14:14
NoBraiN
13
1
odpowiedz
NoBraiN
164
Konsul

Trael - Mam rozumieć, że zastosowane środki stylistyczne lub też forma w jakiej stawia się fakty ma wpływ na to czy to się zdarzyło czy też nie?

post wyedytowany przez NoBraiN 2016-01-08 14:14:44
08.01.2016 14:21
Dragon_666
15
1
odpowiedz
Dragon_666
70
Get Twiztid

@mohenjodaro
Prosze cie, wez sie juz gosciu nie kompromituj. Przez swoja glupote chcesz udawac madrego? nie wychodzi ci to, troche zlewiczalej mlodziezy moze zaimponujesz, ale chyba juz nie masz 16 lat.

08.01.2016 14:25
NoBraiN
16
1
odpowiedz
NoBraiN
164
Konsul

Trael -

Jeżeli ja napiszę takie zdanie.

Pociąg potrącił mężczyznę. 38-latek w ciężkim stanie.

Ale gość postanawia sciemnić/podpierdolić tekst z innej książki i pisze coś takiego:

W zimy poranek, tak zimny który sprawia, że każda cześć naszego ciała woła "idź do domu spać!. Pechowy 38 latek nie posłuchał i los potraktował go brutalnie pozbawiając zdrowia.
Potrącił go pociąg, tragedia jakich wiele. Jednak tragedia.

Czy 2 zdanie zawiera fakt fałszywy? Z automatu zakładasz, że 2 cześć to naginanie rzeczywistości? Pociąg nie potrącił 38 latka?

Idąc dalej czy autor był pociągnięty do odpowiedzialności karnej za fakty przedstawione w tej książce? Jeżeli tak to czy został skazany?

post wyedytowany przez NoBraiN 2016-01-08 14:27:05
08.01.2016 14:42
deTorquemada
23
1
odpowiedz
1 odpowiedź
deTorquemada
245
I Worship His Shadow

Swoją drogą, czy z ksiazkami nie jest tak jak z muzyką?

Podobno zagrano już wszystkie riffy, wszystkie dźwięki i wszystkie kawałki jakie można wiec tak po prawdzie nic nowego w muzyce stworzyć już nie można (cytując niedokładnie min. Kazika).

Czy w takim razie nie można się pokusić o stwierdzenie, ze napisać też nic nowego już nie można ?

To chyba zaczynek do osobnej dyskusji...

08.01.2016 15:23
Tlaocetl
26
1
odpowiedz
Tlaocetl
196
Ocenzurowano

[10] - jak tam on "wudz". Niech żyje Naczelnik Państwa, w trójcy jedyny! Co to prezydenta i premiera może traktować jak gówniarstwo, które ma służyć i nie pyskować. To jest dopiero władza.

08.01.2016 15:25
Parker
27
1
odpowiedz
Parker
168
Konsul
Image

Trzeba zlustrować tych, którzy dopuści się haniebnego czynu poinformowania opinii publicznej o małym błędzie pana Wojciecha - naczelnego skryby śledczego IV RP.
Pewno dzieci były głodne.

08.01.2016 15:52
Parker
31
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
Parker
168
Konsul

Najlepsze, że ten pisarzyna pisze "Proszę opublikować ją w całości, bez manipulacji tak niestety charakterystycznych dla Pańskiego środowiska. "

Po czym kasuje wszystkie niewygodne wpisy. Coś złego się dzieje, jeśli mamy w Polsce aż tak skretyniałą prawice :(

09.01.2016 16:47
40
1
odpowiedz
anymous
68
Generał

Ahaswer---->

Przede wszystkim tzw. prawica ciągle posługuje się kłamstwem, pomówieniem, niedopowiedzeniem albo insynuacją. Może nie zawsze na taką skalę jak Sumliński,

Skoro jest to kłamstwo, to czemu Komorowski go nie pozwał? Bo z łatwością przegrałby proces, autor "Niebezpiecznych związków" wszystko ma udokumentowane. Stosując twoją logikę, dochodzimy do absurdu, że wszystkie zarzuty przeciwko PO są fałszywe, bo prawica posługuje się kłamstwem.

Poza tym Sumliński wcale nie sfabrykował całej książki, ani nawet jej głównej treści, meritum. Tylko wstępu są wzięte z kryminałów. Sumliński mówił, że wychował się na tych kryminałach, więc logiczne jest że nawet podświadomie umieścił je swojej książce.

post wyedytowany przez anymous 2016-01-09 16:52:45
11.01.2016 23:18
Pan P.
😜
58
1
odpowiedz
Pan P.
178
022

Jako, że żadna akcja nie może obyć się bez reakcji, proponuję zauważoną wczoraj na facebooku zabawę literacką w opisywanie poczynań poprzedniego prezydenta sposobem Sumlińskiego.

Pozwolę sobie zacząć i nieśmiale narzucę konwencję narracji szkatułkowej.

"Wiele lat później, stojąc naprzeciw plutonu egzekucyjnego, prezydent Bronisław Komorowski miał przypomnieć sobie to dalekie popołudnie, kiedy ojciec zabrał go z sobą do siedziby WSI, żeby mu pokazać teczki"

13.01.2016 10:00
Henrar
71
1
odpowiedz
Henrar
103
Generał Whiskas

Co do argumentu o tym, że Komorowski nie pozwał Sumlińskiego - gdyby go pozwał i wygrał, to prawica momentalnie zaczęłaby płakać o kupionych sądach i sędziach z układu. Proszę was.

IMO ten plagiat całkowicie skreśla autora i przekreśla jego wiarygodność a zwłaszcza już obrona tego zerżnięcia cudzego dorobku autorskiego (no ale teraz to służby go atakujo i próbujo zdyskredytować!!111one)

08.01.2016 14:01
Kanon
😎
9
odpowiedz
Kanon
247
Befsztyk nie istnieje

(...)że w ostatnich książkach celowo śladowo nawiązałem do klimatu czy stylu klasyków, na których się wychowywałem(...)

Od dziś śladowo nawiązać, to to samo, co przepisać słowo w słowo.

post wyedytowany przez Kanon 2016-01-08 14:02:30
08.01.2016 14:09
Trael
12
odpowiedz
Trael
226
Ja Bez Żadnego Trybu

NoBraiN -> Taki to ma wpływ, że te fakty to mogą być "fakty" żeby się lepiej czytało.

08.01.2016 14:18
Trael
14
odpowiedz
Trael
226
Ja Bez Żadnego Trybu

Masz rozumieć, że jeśli gość ściemnił/podpierdolił tekst z innej książki to nie ma pewności czy te jego "fakty" to też nie jest ściema i naginanie rzeczywistości. Tylko tyle i aż tyle.

08.01.2016 14:29
Trael
17
odpowiedz
1 odpowiedź
Trael
226
Ja Bez Żadnego Trybu

NoBraiN jeśli przeczytam drugi akapit i wiem, że to jest plagiat to mam wątpliwości co do motywacji autora a co za tym idzie czy przedstawione wydarzenia są prawdziwe.

post wyedytowany przez Trael 2016-01-08 14:29:37
08.01.2016 14:37
snopek9
21
odpowiedz
snopek9
210
Pogrubiony stopień

Pewnie ksiazka zawiera fakty, Z tego co piszecie to Komorowski nie oskarzyl autora o nic zatem wiekszosc rzeczy z ksiazki jest prawdziwa, albo bliska prawdy.

Moje pytanie.
Czy w tej ksiazce jest cos co powinno spowodowac oskarzenie Komorowskiego o cos? I jesli tak to czy tak zrobiono i sprawe umozono, albo dlaczego tego nie zrobiono?

post wyedytowany przez snopek9 2016-01-08 14:40:15
08.01.2016 18:17
secretservice
35
odpowiedz
secretservice
55
Generał

Ooo matko. To Komorowski nie istniał tak samo jak Janko Muzykant. Ale miałem sen i wydawał się taki realny.

08.01.2016 18:44
HUtH
📄
37
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

Dobry student z tego Sumlińskiego

08.01.2016 19:55
Hayabusa
39
odpowiedz
1 odpowiedź
Hayabusa
231
Tchale

Ale od kiedy PO to lewica? To co najwyżej centrum.

Poza tym, całe towarzystwo siebie warte. Prawica płacze, że lewica to niebezpieczne związki i resortowe dzieci, a sama chciałaby dokładnie tak samo dorwać się do konfiturek - tyle, że najczęściej robi to bardziej nieudolnie.

10.01.2016 14:48
Bukary
😃
52
odpowiedz
1 odpowiedź
Bukary
222
Legend

A byłby ktoś z czytelników łaskaw przedstawić główne tezy (porażające fakty) z tej książki? Bo nie wiem, czy warto wydawać na ten bestseller moje ciężko zarobione pieniądze...

11.01.2016 09:01
lordpilot
😉
53
odpowiedz
1 odpowiedź
lordpilot
211
Legend

Widzę, że w postach przewija się wątek "musi być prawda, bo Komorowski nie poszedł do sądu". Ja tylko napomknę, że dlaczego nie poszedł to dość konkretnie tłumaczył prof. Nałęcz kiedy książka się ukazała. Od razu też sprostuje kłamstwo powtarzane przez jednego z forumowiczów jakoby na książkę było jakieś embargo - nie było/nie ma/ i nie będzie. Tak zwana "prawica" tradycyjnie posługuje się kłamstwem i ma syndrom "oblężonej twierdzy". To nie pierwszy raz, podobne bzdury wygadywał kiedyś Jan Pospieszalski nazywając film Solidarni 2010 "pułkownikiem". Film, który był emitowany wszędzie, dodawano go chyba nawet do płatków śniadaniowych :). W to co mówił swego czasu szef kancelarii byłego już prezydenta można wierzyć lub nie, ale warto się chociaż z tym zapoznać. Polecam to szczególnie pisowskim trollom, unurzanym w kłamstwie :)

Przyłączam się również do prośby Bukarego :). Również chciałbym poznać te porażające "udokumentowane" fakty, jako że nie zamierzam nabijać kabzy panu Sumlińskiemu :). Nie owijając w bawełnę - kiedy słucham tego jakże "wiarygodnego dziennikarza" to mam wrażenie, że brakuje mu piątej klepki, stąd ochota wywalenia mamony na jego wiekopomne "dzieło" jest u mnie niewielka ;-)

Tymczasem na portalu Na Temat czytam sobie, że pan Wojtek ściągał też z powieści Stiega Larssona - całe akapity :). To bardzo smakowite fragmenty, polska Ustka przypomina szwedzkie miasteczko :). Mróz, zwały śniegu, którego w rzeczywistości nie było (nieocenieni i czujni Internauci sprawdzili archiwalne prognozy pogody) :D

Doceniam jednak fanów tego "dziennikarza" - trzeba mieć dużo samozaparcia, żeby wobec tak porażających faktów wobec tego plagiatora dalej go bronić :). Trzeba mieć w sobie sporo takiej dziecięcej naiwności, żeby wobec tych faktów wysmażyć takie oto zdanie:

]"Poza tym Sumliński wcale nie sfabrykował całej książki, ani nawet jej głównej treści, meritum. "

No, ale każdy wierzy w co chce :D

post wyedytowany przez lordpilot 2016-01-11 09:04:55
11.01.2016 19:41
Bukary
55
odpowiedz
Bukary
222
Legend

No dobra, poszperałem trochę, poczytałem i... kusi mnie ciemna strona mocy.

Pomimo całej otoczki beletrystycznego plagiatu gdzieś tam może się kryć całkiem spore ziarno prawdy. Czekam na jakieś ewentualne sprawy sądowe, procesy etc., które rzucą na wszystko więcej światła.

PiS-ie, do dzieła! ;)

post wyedytowany przez Bukary 2016-01-11 19:49:26
11.01.2016 20:25
56
odpowiedz
Runnersan
218
Senator

Ja właśnie czytam i powiem, że mógł sobie darować autor beletrystykę. Przez to efekt jest taki, jakbym czytał powieść, a nie książkę, która ma przedstawić jakieś fakty.

Teksty typu
"Głośne westchnienie nadkomisarza wyrwało mnie ze wspomnień. Uświadomiłem sobie, że gospodsarz mnie obserwuje. Czułem, że człowiek obdarzony taką empatią rozumiał mnie: rozumiał to, że wciąż nie wiedziałem ani co o tym wszystkim myśleć, ani czy w ogóle chce się tym zajmować"

Nadają całej książce dalekiego posmaku fikcji. No ale czytam dalej.

12.01.2016 07:58
61
odpowiedz
Runnersan
218
Senator

więc może Macierewicz wszedł w niektórych kwestiach za głęboko.

To akurat sam prezydent Kaczyński wyjaśnił w wywiadzie dla Wprost.

Antoni Macierewicz czasami formułuje tezy zbyt daleko idące w stosunku do faktów, którymi dysponuje. Mówię mu to w twarz, więc mogę powtórzyć publicznie
To powyżej to wersja autoryzowana przez prezydenta. Dziennikarze pierwotnie mieli tekst

Antoni Macierewicz ma jedną przypadłość: nie odróżnia swoich interpretacji od faktów, a tez publicystycznych od twardych dowodów"

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/467579,lech-kaczynski-macierewicz-nie-odroznia-interpretacji-od-faktow.html

post wyedytowany przez Runnersan 2016-01-12 07:58:50
12.01.2016 10:15
Hellmaker
62
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

anymous ---> "Tak, a w ogóle informacje zawarte w raporcie są nieprawdziwe," - tę konkluzję potwierdzają procesy przegrywane hurtowo przez MON, a dotyczące właśnie raportu Macierewicza. Ten paranoiczny idiota chwali się, że wszystkie przeciwko niemu wygrywa ... szkoda tylko, że żadnego nie wygrał, a zostały umorzone i to z wyjątkowo idiotycznym uzasadnieniem. Natomiast procesy Z TYMI SAMYMI zarzutami tylko przeciwko MON są bez problemu wygrywane przez pozywających.
"Antoni Macierewicz ma jedną przypadłość: nie odróżnia swoich interpretacji od faktów" - powinno raczej być "Antoni Macierewicz ma jedną przypadłość: nie odróżnia swoich halunów od faktów"

12.01.2016 18:07
65
odpowiedz
Runnersan
218
Senator

Ja się przyznałem, że czytam właśnie.

13.01.2016 00:17
Mastyl
70
odpowiedz
4 odpowiedzi
Mastyl
161
Za godzinę pod Jubilatem

Ciekawe ile osób na forum czytało cokolwiek Chandlera?

13.01.2016 16:55
72
odpowiedz
Wycior, M D.
6
Konsul

Dziwna ta sprawa wpisuje się w narrację jaką media prowadzą od momentu kiedy okazało się że platforma nam zdechnie. Że przeżyła swoją użyteczność.
Trzeba zrzucić odpowiedzialność na kult jednostki.
I zrobić miejsce dla nowego rozdania.
Nie umoczonych jawnie.
Dyskretnie zależnych.
Dyspozycyjnych a nawet expendable.
Niech żyje Petru król sondaży i Nowoczesna.po!

13.01.2016 17:53
maly_17a
73
odpowiedz
maly_17a
155
Senator

Co do argumentu o tym, że Komorowski nie pozwał Sumlińskiego - gdyby go pozwał i wygrał, to prawica momentalnie zaczęłaby płakać o kupionych sądach i sędziach z układu. Proszę was.

No faktycznie, to na pewno dlatego siedzi cicho, a Sumlińskiemu grożono, bo ukradł zapałki w kiosku w '97, a nie przez takie glupoty, że wydał pare książek.

Jeszcze przypomnę co było w trakcie wyborów:
http://telewizjarepublika.pl/empik-blokuje-ksiazke-sumlinskiego-wznowienie-sprzedazy-dopiero-po-wyborach,20075.html

Z tego co pamiętam, to ogólnie nie tylko Empik jak w tytule, tylko książka ogólnie była wycofana z księgarni i można było ją zamówić jedynie na stronie autora. ;) Ja wiem, że każdy ma inne poglądy i wierzenia polityczne, ale co trzeba mieć w głowie, żeby wmawiać sobie, że gajowy nie jest umoczony? Taki przygłupawy miły miś, to musiała być zasłona, nie jest możliwe, żeby ktoś dopuszczony do stanowiska prezydenta odpieprzał takie babole jak on.

13.01.2016 17:56
mohenjodaro
74
odpowiedz
1 odpowiedź
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

No faktycznie, to na pewno dlatego siedzi cicho, a Sumlińskiemu grożono, bo ukradł zapałki w kiosku w '97

Jakby coś do niego mieli to by go sprzątneli, a nie mu "grożono" jak w podstawówce.

Piłem raz z prawicowym dziennikarzem, może nie czołówka, ale przez tydzień był najgłośniejszym nazwiskiem w Polsce. Przez 2 godziny facet twierdził, że go cały czas śledzą i chował się pod stołem co kilka minut bo ktoś go rzekomo nagrywał.

To są wszystko schizofrenicy, ich ciągnie do tych wszystkich "afer".

13.01.2016 18:11
75
odpowiedz
Wycior, M D.
6
Konsul

a jak już się schował pod stołem to kelner zaczął klaskać?

13.01.2016 18:44
lordpilot
😉
77
odpowiedz
lordpilot
211
Legend

Widzę, że kłamstwo o "blokowaniu książki " na tzw. "prawicy" wiecznie żywe :D

Tak czy siak - wolny kraj (jeszcze :D), niech każdy sobie myśli i wierzy w co chce. Obejrzałem to wideo od Kanona (bite trzy godziny!) i w mojej ocenie Sumliński ma nieźle namieszane pod kopułą :D. Miał chłop i tak dużo szczęścia, że cała sprawa skończyła się dla niego uniewinnieniem, na tym filmie sędzia co i rusz (jak mawiają kuce) go "masakrował" ;-)

Zajrzałem też do wywiadu z linka (ponownie - dzięki Kanon!), a tam w komentarzach (tak nawet na tym pisowskim serwisie!) Internauci robią temu "dziennikarzowi" z dupy jesień średniowiecza wklejając kolejne fragmenty, w których gość zrzyna całe akapity :D. Są smakowite kąski gdzie Komorowski przemawia "McLeanem" - jak to się ma do stwierdzenia, że w książce są "fakty i tylko fakty"? Jeśli "gajowy" faktycznie jest "umoczony" to niestety obawiam się, że trzeba będzie poszukać jakiegoś bardziej wiarygodnego świadka niż Sumliński, żeby zeznał to i owo w sądzie :). Z "panem Wojtkiem" jako głównym oskarżycielem/świadkiem to nawet spolegliwy prokurator od "pana Zbyszka" może mieć kłopot ze sformułowaniem jakiegoś sensownego aktu oskarżenia, który trzymał by się kupy :)

post wyedytowany przez lordpilot 2016-01-13 18:57:51
15.01.2016 13:59
79
odpowiedz
pisz
168
nihilista
Image

Książka Sumlińskiego to niezła kopalnia cytatów i mix popkulturowy ;)
(żeby nie było - to akurat fake)

post wyedytowany przez pisz 2016-01-15 14:18:30
19.01.2016 11:59
Tlaocetl
😁
87
odpowiedz
Tlaocetl
196
Ocenzurowano
19.01.2016 12:30
88
odpowiedz
1 odpowiedź
Wycior, M D.
6
Konsul

[86] sprawdź jeszcze raz. Kwestia 200 000 dojczmarek wygląda na zerżniętą z Vabanku. A chyżość z jaką Bronek usadził się na prezydenckim stołku to przecież „kariera Nikodema Dyzmy”.

08.01.2016 14:34
ilprincipino
19
odpowiedz
ilprincipino
65
Senator

Ale np o tym jak Komorowski sie miotal w zeznaniach jak male dziecko (a nasze kochane telewizje o tym ani slowa), a Sumlinski w aferze marszalkowej zostal uniewinniony i jednoczesnie potwierdzono, ze byla prowadzona prowokacja sluzb na szeroka skale w celu zdyskredytowania komisji weryfikacyjnej WSI (rowniez w mediach cisza) nie slyszales Loon? ;)

08.01.2016 15:07
25
odpowiedz
Lutz
173
Legend

kralka idz juz stad

10.01.2016 13:22
45
odpowiedz
anymous
68
Generał

To że Sumliński skopiował styl pisania z kryminałów nie dowodzi ,że mówi nieprawdę tylko świadczy o tym że jest słabym pisarzem.

10.01.2016 14:03
Herr Pietrus
49
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

Czy każdy dziennikarz musi umieć pisać? Chłopak zebrał fakty, ale podać w formie atrakcyjnej powieści nie umiał, to skopiował to i owo... A tu od razu afera!

10.01.2016 14:07
mohenjodaro
50
odpowiedz
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

Nie no, come on, to nie jest dyskusja o plagiacie, tylko o rzetelności zawodowej. Koleś sobie do historii o ukraińskich sprzątaczkach podstawia polskie pielęgniarki, a wy to próbujecie sprowadzić do problemu prawa autorskiego. Skąd mamy wiedzieć, że Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego to nie jest w takim razie skradziona komuś historia Antka Macierewicza?

10.01.2016 14:13
ilprincipino
51
odpowiedz
ilprincipino
65
Senator

Widze, ze o meritum sprawy dyskutowac nie chcesz, wiec eot.

12.01.2016 14:18
Drackula
😁
63
odpowiedz
1 odpowiedź
Drackula
231
Bloody Rider

Oj tam, oj tam, plagiat jakiegos podrzednego autorzyny.
Jakby ktos przeswietlil prace tych wszystkich pisiowych profesurow to dopiero checa by byla

12.01.2016 17:25
Belert
64
odpowiedz
1 odpowiedź
Belert
182
Legend

jedno pytanie , wiem ze niewygodne : ktos z Was to czytal?

12.01.2016 18:24
😁
66
odpowiedz
3 odpowiedzi
szaka24
33
Konsul

czyli wspolnymi siłami przy pomocy tych kilku zdań (ktoś policzył) które Sumliński zerżnął skądś doszliśmy do wniosku, że Komorowski czysty jak zła i w ogóle najlepsiejszy prezydent był.
Też tęsknię za policyjnym państwem PO - dawno żadne podatki nie wzrosły, dawno nikt mi billingu nie sprawdzał, dawno nikt pieniążkami z mandatów budżetu nie naprawiał, dawno nikt nie ukradł moich składek OFE, dawno nikt biurokracji nie rozbudował pod szyldem walki z biurokracją, dawno w tych wszystkich niemiecko/amerykańskich mediach nie tuszowano i sprzątano pod dywan potknięć naszych najcudowniejszych świn, dawno zamachu stanu nie było i mógłbym tak bez końca. POOOoooooo wróc!!!!

12.01.2016 18:35
Kanon
😎
68
odpowiedz
Kanon
247
Befsztyk nie istnieje
Wideo

Polecam obejrzeć, pełny zapis https://www.youtube.com/watch?v=TZHPjcTRUNA

Na tubie są też materiały z zakończenia procesu i zapis pełnej mowy końcowej Sumlińskiego. Ciężko pozostać obojętnym, w kontekście tego jak służby i prokuratura, konsekwentnie z wyrachowaniem, niszczą życie człowiekowi i jego rodzinie. Warto też obejrzeć, uzasadnienie wyroku i to jak sam proces zakończył się dla niesławnego Aleksandra Lichockiego.

post wyedytowany przez Kanon 2016-01-12 18:36:05
12.01.2016 22:04
Kanon
📄
69
odpowiedz
Kanon
247
Befsztyk nie istnieje
13.01.2016 22:10
Herr Pietrus
78
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

Widzisz, skoro Komor cytował z pamięci McLeana, to czemu Sumliński miał tego i owego nie zacytować? Co to, pamięć ma gorszą, czy jak?

17.01.2016 23:11
👍
83
odpowiedz
Reppu
109
Generał

Nie polecam wersji pdf, tylko i wyłącznie papierowa!
Wartość tej książki wzrasta wraz z przydatnością, gdyby w domu zabrakło papieru toaletowego znajdzie dobre zastosowanie :-)

18.01.2016 14:17
85
odpowiedz
4 odpowiedzi
Wycior, M D.
6
Konsul

Obawiam się, że byłemu prezydentowi Bronisławowi K. i jego kolegom niewiele to pomoże.

08.01.2016 13:43
deTorquemada
😍
2
odpowiedz
deTorquemada
245
I Worship His Shadow

Doskonałe :]

08.01.2016 14:38
Kanon
👍
22
odpowiedz
1 odpowiedź
Kanon
247
Befsztyk nie istnieje

Nie mam wątpliwości, że gajowy jest umoczony. Nie mam wątpliwości, że Sumliński nie rozumie frazy śladowo nawiązać.

08.01.2016 15:02
24
odpowiedz
Wycior, M D.
6
Konsul

DeTorquemada: było kiedyś takie opowiadanie w NF Parowskiego. Żona zmarłego kompozytora pomaga przeforsować ustawę nakazującą kasować archiwa po kilkudziesięciu latach.

08.01.2016 15:46
30
odpowiedz
Wycior, M D.
6
Konsul

Ponieważ karierę tę miało skończyć oskarżenie i działania specjalistów od dezintegracji zasobów ludzkich. Kto uwierzy facetowi z wyrokiem za płatną protekcję? I w dodatku plagiatorowi?

08.01.2016 16:12
lordpilot
😉
33
odpowiedz
lordpilot
211
Legend

Od lat tropi świat przestępców, służb i spisków, skromnie porównując się z autorem bestsellerów Roberto Saviano, na którego wyrok śmierci wydała włoska mafia.

^^ Co za skromność :D To może garść faktów - po opublikowaniu "Gomorry" we Włoszech zaczęły się aresztowania szeregowych członków i bossów mafii neapolitańskiej (kamorry). O ile mnie też pamięć nie myli kilka gmin z okolic Neapolu dostało zarząd komisaryczny. Na samego Saviano mafia (co już wspomniano) wydała wyrok śmierci.

Książka Sumlińskiego o Komorowskim wyszła w czasie kampanii prezydenckiej - ostrej i brutalnej. Takiej, w której wszystkie chwyty były dozwolone, a nikt nie przebierał w środkach. Pisowcy byli nią zachwyceni, trolle radziły sztabowi Dudy, żeby użył tej "petardy" :D. Sam czekałem na co bardziej smakowite cytaty podczas debaty prezydenckiej, ale nic takiego nie nastąpiło. Petarda okazała się kapiszonem :). I tutaj należałoby zaptać - dlaczego tak się stało? Czyżby nawet Duda powątpiewał w "fakty" zawarte w tym bestsellerze? Parafrazując w tym momencie pisowców - "myślcie samodzielnie i sami sobie odpowiedzcie, dlaczego, szukajcie odpowiedzi w swoich głowach, nie na "niezależna.pl" :)

ps. Co do plagiatu to w przypadku tego pana to jest nie pierwszy raz :). Co zabawne na s24 Sumliński właśnie grozi "Newsweekowi" procesem za to, że "nie opublikowali jego pełnego sprostowania". Z tym, że opublikowali :D Już mu nawet jakiś życzliwy człowiek o tym napisał, może jak pan Wojtek trochę ochłonie to przeczyta :)

09.01.2016 22:38
Pan P.
42
odpowiedz
Pan P.
178
022

Tak, tak. Podświadomie napisał całe akapity. Niemal co do słowa. Zatem gratuluję panu Sumlińskiemu fotograficznej pamięci. Ten reportaż Ewy Winnickiej z Polityki to pewnie też w podświadomości mu się zachował, ino zamienił ukraińskie sprzątaczki na polskie pielęgniarki i opublikował pod swoim nazwiskiem w jakiejś lokalnej gazetce. Już po tym wyskoku koleś powinien być skończony po wsze czasy.

Na nic tu tłumaczenia, że te fragmenty nie dotyczą meritum. Skoro z taką lubością "pożycza" opisy miejsc, postaci i okoliczności w książce, która rzekomo zawiera niewygodne fakty na temat czołowego polityka, to rodzi się bardzo logiczne pytanie o to, co jeszcze w tej książce jest "zapożyczone". Może dokumenty, których nie widział? Może rozmowy, które się nie odbyły?
Czegoś takiego po prostu nie da się obronić. Tym bardziej, jeśli autor uparcie twierdzi, że tworzy literaturę faktu.

Zabawne są te wszystkie próby usprawiedliwiania zwyczajnej zżynki i tym bardziej dowodzą, że co jak co – ale adwokatom Sumlińskiego kradzież własności intelektualnej grozi nieprędko.

10.01.2016 13:36
mohenjodaro
📄
46
odpowiedz
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

No dobrze, po blisko 50 postach poznaliśmy swoje argumenty, to teraz proszę obrońców pana Sumlińskiego o udzielenie mi odpowiedzi na następujące pytania:

1. Czy można zaufać książce, która zostaje wydana w samym środku kampanii politycznej i wprost atakuje jednego z kandydatów?

2. Czy fakt, iż autor publicznie opowiada o swoich kłopotach finansowych dodaje tej książce, okolicznościom jej powstawania i premiery wiarygodności?

3. Czy można powiedzieć, że wiarygodny jest autor, który artykuł o ukraińskich sprzątaczkach nie tylko ukradł (pal licho), co przerobił na reportaż o polskich pielęgniarkach?

4. Czy można powiedzieć, że ukraińska sprzątaczka i jej życie naprawdę niczym nie różni się od życia polskiej pielęgniarki? Czy reporter dokonujący takiej analogii w skali 1:1 jest wiarygodny?

5. Czy książka będąca owocem dziennikarstwa śledczego, jak twierdzi autor, jest wiarygodna, jeżeli jej fragmenty nie tylko są plagiatem, ale też pochodzą z zagranicznej literatury fikcji?

10.01.2016 13:45
ilprincipino
48
odpowiedz
ilprincipino
65
Senator

Loon
najpierw przeczytaj post [19], bo sobie wygodnie olales temat

plagiat oczywiscie potepiam

12.01.2016 00:44
60
odpowiedz
anymous
68
Generał

Ale oprócz książki Sumlińskiego, mamy też inne treści pisane o niecnych czynach Bronisława K, czyli sławny aneks do raportu o WSI. Bo podobno on jest głównych bohaterem tej radosnej twórczości.

Ale skoro "nic tam nie ma" to czemu tego nie odtajnili?
Co ciekawa aneks został utajniony przez Lecha Kaczyńskiego ,więc może Macierewicz wszedł w niektórych kwestiach za głęboko.

Tak, a w ogóle informacje zawarte w raporcie są nieprawdziwe, on to wszystko sam wymyślił ,całe 374 stron. Sfałszował nawet te tony akt i dokumentów, ba nawet sfałszował fakty historyczne!

I pamiętajcie "Przestań atakować Prezydenta."
więc Administracja czuwa.

post wyedytowany przez anymous 2016-01-12 00:47:14
12.01.2016 18:26
Aen
67
odpowiedz
Aen
232
Anesthetize

Ja czytałem. Pomijając faktycznie niepotrzebne pieprzenie "Patrzcie jak ładnie piszę" książka mnie wciągnęła i dała do myślenia. Nie zamierzam skreślać całości z powodu wtopy z plagiatem bo w trakcie lektury puściłem sobie parę rzeczy i przesłuchań które opisuje Sumliński i jakoś tak mi to pasowało do siebie. Zastanawia mnie też brak reakcji Komorowskiego, bo jakby ktoś wydał książkę z takimi zarzutami to raczej wiedziałby że jeśli pisze nieprawdę to naraża się na spore kłopoty, pewnie niekoniecznie stricte prawne. Osobiście, obserwując byłego Prezydenta oraz czytając trochę na jego temat z innych źródeł, jestem skłonny w parę rzeczy uwierzyć. No i nigdy nie postrzegałem go za rubasznego, lekko głupiutkiego misia, za jakiego jak podejrzewam chciał uchodzić i grał go wcale nieźle bo sądzę że to bardzo cwany gracz który wie gdzie konfitury stoją.

Ogólnie ciekawa lektura ale czy prawdziwa? Kto wie, może kiedyś się przekonamy, z jakiegoś w pełni legit źródła.

post wyedytowany przez Aen 2016-01-12 18:29:52
08.01.2016 13:45
Fett
😁
3
odpowiedz
Fett
233
Avatar

miazga :D

08.01.2016 13:57
mohenjodaro
7
odpowiedz
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

Jak sądzisz, jaka jest wiarygodność człowieka, który chce pisać na poważne tematy, a jednak nie może się powstrzymać od ubarwiania swojej literatury gotowymi akapitami Harry Pottera i Więźnia Azkabanu?

08.01.2016 14:36
20
odpowiedz
Wycior, M D.
6
Konsul

„Teresa, trawa, robot” była dobra, zostawiała więcej pytań niż odpowiedzi. Następna już nie tak bardzo. Ostatniej jeszcze nie miałem okazji przeczytać. Może Sumliński lepiej by zrobił dzieląc się swoją wiedzą tylko z odpowiednimi służbami? A może newsweek szczeka na karawanę, może została im już tylko próba dyskredytacji i pominięcia faktów?

08.01.2016 18:28
36
odpowiedz
5 odpowiedzi
zanonimizowany869910
114
Legend

Przede wszystkim tzw. prawica ciągle posługuje się kłamstwem, pomówieniem, niedopowiedzeniem albo insynuacją. Może nie zawsze na taką skalę jak Sumliński, ale to co tutaj wyszło na jaw mnie zupełnie nie dziwi.

W przyszłości służby podporządkowane PiS mogą najnormalniej w świecie fabrykować dowody przeciwko adwersarzom politycznym. Pisowcy mają taką mentalność (i moralność), że na pewno są do tego zdolni.

09.01.2016 22:51
44
odpowiedz
Wycior, M D.
6
Konsul

"(ludziom z którymi się nie zgadzan) kradzież własności intelektualnej
grozi nieprędko.”

A to już słyszano u innego rozgrzanego wannabe prokuratora. Nat ym forum. Plagiatorze jeden

10.01.2016 13:44
davis
47
odpowiedz
davis
201

Głos neutralny, bo do niedawna nawet nie znałem tego nazwiska Sumliński, a na politykę i polityków mam wyjebane.

1. Czemu nie?
2. Nie ma to znaczenia
3. Nie
4. Nie
5. Nie

Plagiat to plagiat. Nieważne czy go popełnia domorosły pisarz, Sumliński, Coelho czy Dostojewski. Jest to plucie w twarze czytelników i zasługuje na potępienie.

17.01.2016 14:30
kapitan_konsola
80
odpowiedz
kapitan_konsola
14
Pretorianin

Przeczytałem tą ksiażke od deski do deski (nawet wstawiałem tutaj zdjęcie przed wyborami namawiając do kupna - swoją drogą jest świetna) i zgadza się ze wszystkim co wypływało z szamba afer przez lata, ale głupie polaczki wiedza lepiej bo w newsweku napisali że facet chciał udawać swoich ulubionych autorów.

20.01.2016 12:10
kapitan_konsola
89
odpowiedz
3 odpowiedzi
kapitan_konsola
14
Pretorianin

Sumliński to plagiator ale jest wiarygodny.

09.01.2016 22:44
43
odpowiedz
zanonimizowany869910
114
Legend

Skoro z taką lubością "pożycza" opisy miejsc, postaci i okoliczności w książce, która rzekomo zawiera niewygodne fakty na temat czołowego polityka, to rodzi się bardzo logiczne pytanie o to, co jeszcze w tej książce jest "zapożyczone". Może dokumenty, których nie widział? Może rozmowy, które się nie odbyły?
Czegoś takiego po prostu nie da się obronić

Mnie ciekawi jaką trzeba mieć mentalność by sięgać po cudze, a potem jeszcze to w taki sposób uzasadniać.

12.01.2016 00:02
59
odpowiedz
Wycior, M D.
6
Konsul

teść jeżeli już. I nie teczki wsi, a kolegów z WSW.

08.01.2016 15:42
Belert
29
odpowiedz
1 odpowiedź
Belert
182
Legend

haha ale jestescie zalosni.Nikt ksiazki nie czytal ale wszyscy juz wiedza o czym jest bo napisali w newsweeku.
Powiedzcie sami, czy to nie jest smieszne?
I wy mowicie ze macie swoje zdanie ?
Panowie , no proszę Was.
Z E N A D A

09.01.2016 18:26
yakuz
😃
41
odpowiedz
yakuz
111
YUM YUM

eee no nie wiem czytam ten "plagiat" i rzeczy tam sa i tak malo istotne, samych wydarzen to nie zmienia. troche beka z typa ale moze nie jest tolkienem i nie potrafi tak opisywac swiata jak on.

Forum: Rewelacyjna książka Wojciecha Sumlińskiego o Bronisławie Komorowskim