Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Fenomen filmów o superbohaterach

02.01.2016 19:12
1
Ptosio
182
Legionista

Fenomen filmów o superbohaterach

Skąd się bierze?

I który z tych filmów polecicie?

Spojrzenie na listę przebojów kasowych ostatnich lat ujawnia wyraźną dominację takich filmów w ostatnich latach. Nic więc dziwnego, że są teraz wypuszczane z częstotliwością strzałów z karabinu maszynowego. Ale co czyni je tak popularnymi?

Jakiś czas temu widziałem "Avengers", ponoć jeden z lepszych, zresztą nie tylko w kategorii "komiks", ale wśród filmów w ogóle (swego czasu w TOP30 IMDb, ponad Obcym, Szeregowcem Ryanem, Powrotem Jedi, Łowcą Androidów...(sic!)).
No i generalnie...nuda, 0 pomysłu na fabułę, ot, zbiera się gromadka superbohaterów i walczą z inwazją z kosmosu. Na ekranie dzieje się dużo, ale tak naprawdę nic, bo wiadomo, że główni bohaterowie są właściwie nieśmiertelni,a wszystko jest okraszone taką dawką grafiki komputerowej, że odczucia są właśnie takie, jakby się...oglądało kogoś, kto gra w jakąś grę. I jako np. gra akcji do co-opa, ze swoją widowiskową rozwałką, postaciami obdarzonymi trochę innymi zdolnościami i wchodzącymi ze sobą w różne interakcje, miałoby to całkiem niezły potencjał, ale z perspektywy pasywnego widza szybko nuży.

Oglądałem do końca w zasadzie tylko ze względu na to, że był to jeden z moich pierwszych seansów w 3D i ze względu na recenzje, które kazały mi wyczekiwać jakiegoś zaskoczenia, opadu szczęki. Ale nie, wszystko typowo schematycznie, po sznurku do finału.

Widziałem też jakiegoś Spider-Mana, ale to w zasadzie kopia innego Spider-Mana, którego widziałem w dzieciństwie.

W miarę jeszcze podobały mi się Batmany Burtona i Nolana, ale też już zaczynają zjadać własny ogon. Zresztą z tego co widzę reszta z filmów tego gatunku jest utrzymana w nieco innej, jeszcze mniej realistycznej, a bardziej komiksowej tonacji.

I tak się zastanawiam - czy jest w tym gatunku coś dla mnie?

Tj. jakieś ciekawsze, bardziej skomplikowane, ciekawsze i oryginalne historie niż bohater o supermocach zwalczający Złego w serii pełnych CGI pojedynków? Czy odpuścić to sobie zupełnie, bo i tak wszystko jest robione na jedno kopyto (ale jeśli tak, to czemu każdy kolejny film z tych serii zarabia setki milionów dolarów?)

02.01.2016 19:15
matisf 
2
odpowiedz
matisf 
87
Generał

Polecam seriale, Daredevil, Jessica Jones

post wyedytowany przez matisf  2016-01-02 19:15:39
02.01.2016 19:22
Pizystrat
3
odpowiedz
Pizystrat
122
VictoriaConcordiaCrescit

Bo Ty masz takie odczucia, a ktoś ma inne. Naturalne. Jednemu podoba się Star Wars, a drugiemu(drugiej?) 50 twarzy Greya. I tak to już jest :)

Mnie Avengers się bardzo podobają i według mnie efekty specjalne są świetne. Po takich filmach raczej nie należy oczekiwać fascynującej fabuły, przeliczyłeś się więc i pewnie stąd w dużej mierze rozczarowanie. Po stresującym dniu pójść sobie do kina i popatrzeć, jak bohaterowie tłuką tych złych, spoko sprawa i lubię to. Ale oglądać takie filmy i oczekiwać czegoś ambitnego, no to źle trafiłeś niestety.

02.01.2016 19:26
IGG
4
1
odpowiedz
IGG
53
Hohner

Ja osobiście nie rozumiem fenomenu filmów o superbohaterach, filmów robionych na podstawie komiksów itd.

Karmi się ludzi tą papką a ludzie to jedzą bo to lubią ale na szczęście ja nie należę do nich. Jedynie podoba mi się Batman od Nolana i to w sumie tyle, reszta jest fabularnie tak płytka oraz tak przejaskrawiona wizualnie, kolorowa, komputerowa, że po prostu odrzuca mnie to od ekranu.

02.01.2016 19:30
5
odpowiedz
zanonimizowany453591
62
Senator

Ten "fenomen" nazywa się marketing. Filmy o superbohaterach to to samo co Call of Duty wśród gier.

No i weź pod uwagę, że amerykanie, którzy się na tych komiksach wychowują od pokoleń, też inaczej do tego podchodzą niż reszta świata - stąd te absurdalnie wysokie noty na imdb.

02.01.2016 19:33
malyb89
6
odpowiedz
malyb89
186
Demigod

Captain America Winter Soldier :)

02.01.2016 19:34
7
odpowiedz
Ptosio
182
Legionista

Bo Ty masz takie odczucia, a ktoś ma inne. Naturalne. Jednemu podoba się Star Wars, a drugiemu(drugiej?) 50 twarzy Greya. I tak to już jest :)

Prawdę mówiąc to założyłem ten temat trochę w strachu, że Disney chce "rozwijać markę" Star Wars w oparciu o "sprawdzone" wzorce z filmowego uniwersum Marvela. Wtórna fabuła VII części pod hasłem

spoiler start

grupa dobrych bohaterów obdarzonych supermocami połączy siły i rozwali Wielką Bazę Wielkiego Złego

spoiler stop

i sposób prowadzenia akcji (nie możę być większych przestojów, ciągle musi się coś dziać) zdają się potwierdzać te obawy, więc postanowiłem zainteresować się tematem i zorientować się, czy w tej formule da się nakręcić też coś innego, oryginalnego.

No i ciekawość - te filmy odnoszą takie sukcesy i stają się na tyle wszechobecne, że chciałbym wiedzieć, skąd bierze się ich popularność.

Poza tym uważam, że jak już ktoś wydał ponad 100 000 000 na produkcję filmu, to wypada chociaż łypnąć okiem, a nuż będą przynajmniej jakieś ciekawe wodotryski. Tym bardziej, że ja całkiem lubię efekt 3D, wreszcie mam na czym go oglądać, a filmów go oferujących poza właśnie tymi różnymi Marvelami wcale tak dużo nie ma.
No ale z drugiej strony nie mam też zamiaru oglądać tej samej, i tak mało interesującej, fabuły x razy...

post wyedytowany przez Ptosio 2016-01-02 19:38:18
02.01.2016 20:00
HUtH
8
1
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

Nie ogarniam tego zupełnie, to jest budowanie jakiejś współczesnej mitologii, tylko że strasznie skomercjalizowane (np. śmieszne jest to, że np. Sony ma wykupionego Spidermana, więc nie może go być w Avengersach...)
Najbardziej mnie dobija jak wchodzę na niby portal filmowy jakim jest Filmweb, a tam większość newsów o superbohaterach. Co to ma być, amerykańska strona o komiksach, czy co?

post wyedytowany przez HUtH 2016-01-02 20:04:38
02.01.2016 20:31
9
1
odpowiedz
Likfidator
120
Senator

Jakiś czas temu widziałem "Avengers", ponoć jeden z lepszych, zresztą nie tylko w kategorii "komiks", ale wśród filmów w ogóle (swego czasu w TOP30 IMDb, ponad Obcym, Szeregowcem Ryanem, Powrotem Jedi, Łowcą Androidów...(sic!)).

No i zrobiłeś bardzo źle, że zacząłeś od Avengers. Filmy Marvela trzeba oglądać w kolejności, bo tworzą spójną całość i wątki przeplatają się między filmami.

Fabuła Avengers to bezpośrednia kontynuacja Thora, ale nawiązań do poprzednich filmów mnóstwo. Wrażenia z Avengers będą bardzo słabe, a sam film chaotyczny, bez znajomości tego co wydarzyło się wcześniej w MCU.
Avengers po prostu nie musi wprowadzać nam każdego bohatera z osobna, bo już to zrobiono wcześniej. Znamy postacie, wiemy czym jest shield i także znamy tło dla wszystkich wydarzeń.

Dzięki temu wszystkiemu Avengers miało sens, bo nie sposób w jednym filmie wprowadzić tylu ważnych postaci. Mimo to każdy dostaje swoje 5 minut, a w fabułę są wplecione sceny walki pomiędzy tymi dobrymi ku uciesze fanów.

Ogólnie całe MCU osiągnęło coś naprawdę wielkiego. Potrafiło zbudować wielkie blockbusterowe uniwersum, które cały czas się rozwija. Co więcej, to nie jest kino jednego gatunku i wiele z tych filmów nie jest przepakowane akcją. Pierwszy Kapitan Ameryka rozgrywa się w czasach WWII, druga część to thriller polityczny, Hulk to monster movie, a Ant-Man to heist film itd.

Do tego jeszcze mamy seriale, które przeplatają się fabularnie z filmami. Do tego stopnia, że np. co kilka odcinków Agents of Shield trzeba obejrzeć kolejny film. Nie mówiąc o tym, że Winter Soldier wywrócił fabularnie cały serial, a w kolejnym sezonie wprowadzono wątek, który był wprowadzeniem do fabuły Avengers 2.

MCU jest po prostu tworzone dla rozrywki i bardzo udanie przenosi świat komiksu na wielki ekran, no pomijając pewne rozbieżności względem materiału źródłowego, ale ogólnie fani są z MCU zadowoleni.
Jednak jak pisałem wyżej, nikt wcześniej nie stworzył tak spójnego kinowego uniwersum i choć inni poszli teraz w ślady Marvela, to właśnie MCU był pierwszy.

02.01.2016 21:12
legrooch
10
odpowiedz
legrooch
231
MPO Squad Member

i sposób prowadzenia akcji (nie możę być większych przestojów, ciągle musi się coś dziać) zdają się potwierdzać te obawy, więc postanowiłem zainteresować się tematem i zorientować się, czy w tej formule da się nakręcić też coś innego, oryginalnego.

No widzisz....
Ja nie rozumiem fenomenu Star Wars, z komiksami Marvela obcuję od 30 lat.
W latach '90 było marzenie zobaczyć dobrą (dobrą - nie wybitną!) ekranizację jakiegokolwiek komiksu lub superbohatera z Marvela. Każdy siedzący w odpowiednim uniwersum otrzymuje teraz coś dla siebie.

Piszesz o wtórności - czy w Star Wars się to udało, skoro '95% osób ma mokre majtki, a jest to kopia poprzedniej części?

02.01.2016 21:54
Manstein
11
odpowiedz
Manstein
64
Huzio
Image

Po tym co napisał Likfidator niewiele jest do dodania, po prostu to jest dobre kino dla fanów Marvela i efektów specjalnych, które ma ściśle powiązany timeline, oglądanie od środka jeśli nie ogląda się po prostu dla efektów semsu żadnego nie ma. Zresztą sprawdź sobie powiązania między filmami.

02.01.2016 22:51
NajPhil
12
odpowiedz
NajPhil
78
Fiu Fiu

Superbohaterowie są SUPER, bo mają różne takie moce i są tak twardzi, że potrafią jeża udusić gołymi pośladkami. I jeszcze zawsze mają fajne i nowoczesne ubrania, takie blisko ciała, co to opinają im muskularne bicepsy, uda i pośladki. I superbohaterowie kochają i się opiekują zwykłymi ludźmi, choć ci ich często nie lubią i nie rozumieją, że posiadanie mocy wiąże się z ogromną odpowiedzialnością. Dlatego trzeba kręcić więcej filmów o superbohaterach, żeby w końcu ludzie pojęli, że to nie jest tylko taka zabawa, że sobie latasz i strzelasz laserami z oczu, ale to przede wszystkim ciężka praca i czasem bardzo trudno pogodzić życie bohatera z uczuciem i miłością... i to jest bardzo smutne, i tu tkwi dramat.

02.01.2016 23:06
Herr Pietrus
13
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

Manstein - szacun dla autora tej mapki...

(Wstawiłbym zdziwionego hitlerka, ale hitlerek jak widać niczemu się nie dziwi, za to bardzo często płacze - jak to EMO)

03.01.2016 00:40
Diobeuek
😱
14
odpowiedz
Diobeuek
197
Quid est veritas?

Skąd się bierze?

Z tego, że duża część ludzkości chciałaby być kimś innym niż jest ? Utożsamić się przez chwilę z kimś kto ma jakiś wpływ na losy planety/wszechświata/whateva ;) ?

post wyedytowany przez Diobeuek 2016-01-03 00:51:24
03.01.2016 16:52
15
odpowiedz
Ptosio
182
Legionista

[58] - ta plansza to mnie właśnie przeraża:P A jeszcze trzeba brać poprawkę na to, że te uniwersa są z pewną regularnością resetowane, co może jeszcze dodać zamieszania:P

Tym niemniej oglądając Avengers wcale nie odczuwałem "wyrwania z kontekstu" jako jakiś główny problem. Owszem, pewnie nie wyłapałem jakichś smaczków i żarcików, ale generalnie wszystkie postacie są oddzielnie wprowadzane (inna sprawa, że jest ich mrowie), można poznać ich najważniejsze cechy i zorientować się, czego chcą i kogo nie lubią. Tak jak mówiłem ich interakcje to jedna z mocniejszych stron filmu, choć nadawałoby się to bardziej do gry.

Natomiast sam zamysł fabuły i akcja okropnie nudne i przewidywalne. Też by się nadały na całkiem emocjonującą grę, ale do tego potrzeba interaktywności, samo oglądanie tego emocji nie dostarcza.

Gdybym czuł się zagubiony, to wziąłbym to dobry znak - przynajmniej jest jakaś linia fabularna, której ze zrozumiałych względów nie ogarniam. Ale tam historia była prosta jak budowa cepa - Zły chce zniszczyć świat i trzeba mu skopać tyłek.

Zresztą nie wierzę, że wszyscy z tych milionów idących do kina na Avengersy mieli w małym palcu te tysiące komiksów i powiązań między bohaterami.

"Ja nie rozumiem fenomenu Star Wars"

Star Wars, przynajmniej te pierwsze, to przede wszystkim coś nowego, "WOW" i rozdziawiona buzia na każdym kroku. I bohaterowie, którzy są bardziej ludzcy - tak, niektórzy też mają "supermoce", ale nie daje im to godmode i możliwości bezkarnej rozwałki wszystkich i wszystkiego.

Piszesz o wtórności - czy w Star Wars się to udało, skoro '95% osób ma mokre majtki, a jest to kopia poprzedniej części?

Dlatego Epizod VII był dla mnie mega rozczarowaniem, które zresztą zdążyłem już wyrazić w tym wątku. Tylko że ja to biorę właśnie za objaw tej "marvelizacji", "ukomiksowienia", przynajmniej tak, jak je widzę z boku, dlatego chciałem lepiej poznać to zjawisko. Oprócz wtórności fabuły, akcji pędzącej na złamanie karku, przepakowanych bohaterów i całej serii pomniejszych grzeszków, drażni mnie też mocno to, że film nie jest już "zamkniętą całością", tylko trzeba szukać wyjaśnienia podstawowych faktów w komiksach, książkach, kreskówkach...

Zaletą Przebudzenia Mocy jest na pewno dużo mniejsza "plastikowość" efektów specjalnych dzięki użyciu prawdziwych rekwizytów i planów zdjęciowych, co sprawia, że całość wygląda bardziej jak film, niż gra komputerowa, więc mimo wszystko warto wybrać się do kina i nacieszyć oczy....

Ale dobra, obejrzę sobie tego "Kapitana Amerykę", mam słabość do retrofuturystyki, więc może ta część dziejąca się w czasie IIWŚ to będzie akurat coś dla mnie.

03.01.2016 17:03
VANREN7
16
odpowiedz
VANREN7
9
Chorąży

Dla mnie filmy na podstawie komiksów są z założenia tandetne, ale nie stawiam na nich kreski. W sumie większość filmów z serii MCU widziałem, bywały gorsze i lepsze. Byłem raz na jednym w kinie, na pierwszych Avengersach. Najgorzej wydane 20 zł w moim życiu. A później zobaczyłem Guardians of the Galaxy i bawiłem się świetnie. Największym problemem są zatwardziali fani, którzy wciskają ci komiksy i twierdzą, że oglądanie bez znajomości czy zainteresowania się komiksami to jakaś herezja, a pominięcie jakiegoś filmu to już w ogóle katastrofa dla całości, bo "w TAMTYM filmie była jedna krótka scena, gdzie w tle przewinęła się postać, która w TYM filmie mignie w jednej krótkiej scenie". Coś w tym stylu.

post wyedytowany przez VANREN7 2016-01-03 17:04:07
03.01.2016 17:25
Kameo
17
odpowiedz
Kameo
81
To tylko ja

@Ptosio

Jak obejrzysz jedynkę i Ci nie podejdzie, to spróbuj jeszcze obejrzeć drugą część. "Zimowy Żołnierz" to było dla mnie największe zaskoczenie, jeżeli chodzi o filmy Marvela. Jak ten Ci się nie spodoba, to może faktycznie uniwersum nie jest dla Ciebie ;)

Forum: Fenomen filmów o superbohaterach