Temat może nieco poboczny w stosunku do gier, ale mocno sylwestrowy. Chciałbym się spytać, czy ktoś z Was wie, czy wódka Stock Sparkling koncernu Polmos jest destylowana z pszenicy, żyta ziemniaków a może czegoś jeszcze innego? W szczególności interesuje mnie, czy zawiera gluten albo jego pochodne?
Risercz netowy na kilkudziesięciu stronach nie dał efektu, wszędzie jest tylko informacja że jest to gorzała z najwyższej klasy składników, 5-krotnie destylowana i tego typu markietingowy bełkot.
Może są wśród was bezglutenowcy, którzy to wiedzą?
wydaje mi sie ze destylacja 'zabija' gluten w kazdej wodzie
http://healthyeating.sfgate.com/gluten-alcohol-5716.html
Teoretycznie tak, ale na przytoczonej przez Ciebie stronie jest też informacja o tym własnie "ale", którego wszyscy chorzy na celiakie się boją:
"(...)people with high sensitivity to gluten may still have a reaction because not all distillation processes are thorough enough to remove all gluten (...)
no tak, w takim razie watpie zeby udalo ci sie znalezc taka informacje bez kontaktu z producentem
Przyznam, że nie jestem w stanie odpowiedzieć na Twoje pytanie, ale mogę za to podziękować za zwrócenie uwagi na tę wódkę, bo wydaje się ciekawa i ma bardzo pozytywne recenzje. Zdecydowanie przetestuję :)
Jakby gazowana wodka byla lepsza to juz bysmy ja wszyscy pili od 100 lat.
Daje zlego hitlera
Gazowana wódka, omg, ja jak przepijam coca colą to się źle czuję, a co dopiero gdybym miał gazowaną pić :)
http://celiacdisease.about.com/od/GlutenFreeAlcohol/a/Gluten-Free-Vodka-List.htm
jest kilka pozycji z PL
Ale zwykły Stock jest naprawdę dobry. Rzadko piję, ale porównując taką Żubrówkę białą.. Krzywi na samego kielicha, Stock świetnie wchodzi. Polecam tą wódeczkę.
Zawsze piłem zubrowke biała, odkąd poznałem stumbras, z wodek wybieram tylko to.
Za małolata żubrówki wchodziły dobrze, nawet Starogardzką dało się wypić, a teraz... krzywi mnie na samą myśl o jakichś Żubrówek czy Krupników. Polecam się złożyć i wybrać Finlandie albo Smirnoffa.
I tak najgorszym trunkiem jaki w życiu piłem była Parkowa z biedry. Kiedy zobaczyłem cenę, 15 zł/0,5l to domyślałem co się świeci, ale mówie spróbuje. Srogo było,oj srogo. Nauczyło to mnie omijania budżetowej wódki pewnie do końca życia.