Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Kylo Ren to nie jest złoczyńca, którego szukacie

30.12.2015 10:46
Madritian
159
11
odpowiedz
1 odpowiedź
Madritian
24
Legionista

No miecz się u pasa odpala jak czytam te wywody. Kylo jest najpozytywniejszym zaskoczeniem tego filmu.

Obrazuje ułomność Sithów bez zbędnego komentowania jego przeszłości. Nie każdy uczeń jest geniuszem. Kylo najwidoczniej posłany przez rodziców pod oko Luke'a czuł wewnętrzny uraz do rodziny (księżniczka z obowiązkami i szmugler to nie najlepszy zestaw). Dał się omamić przez nowego mistrza i zdradził zakon. Jego szkielet psychologiczny jest całkowicie czytelny i kompletny. Ma świadomość swoich decyzji i manipulacji w jaką się wdał, a przede wszystkim swojej naiwności. Gardzi sobą i dlatego tak mota się w kwestii ciemnej i jasnej strony mocy. Jednocześnie wie że nie ma już odwrotu bo i tak będzie gardził sobą do samego końca. Jak dziecko bezradnie emanuje swoją agresje w sytuacjach na które nie ma wpływu. Nie szkolił się u najlepszego mistrza i nie żyje w czasach w których często stawia mu się wyzwania. Tak wyglądał by Sith w jego obecnej sytuacji i czasach. Najzwyczajniej w świecie nie ma poprzeczki poza historiami które zna o swoim dziadku.

Miał odegrać niestabilnego, niepewnego sitha który ma jeszcze rodzinę i wątpi w swoją poprzednia decyzję i zrobił to wspaniale. Nie każdy jest sithem z wyboru, niektórzy dają się namówić. Jak dla mnie to świetne zobrazowanie ułomności tej strony mocy. Poza maszynami do zabijania rekrutują też tchórzy, manipulantów, ludzi bez perspektyw i pragnących zemsty. Ludzi słabych psychicznie.

Co do walki, ludzie on miał wyjebaną dziurę w jednej nerce i się słaniał. Złapali go z opuszczonymi spodniami a do tego jeszcze przed momentem zabił swojego ojca wiedząc że to jedyne co może zrobić żeby coś w życiu osiągnąć, a nie z własnego wyboru. Słaby fizycznie i psychicznie i tak dawał sobie radę.

Nowa protagonistka jest jego zupełną przeciwnością, zdolności przywódcze, pewność siebie. Brak ciężaru psychicznego, do tego od początku widać że fascynuje ją temat mocy nawet przed faktem świadomości o jej posiadaniu. Dobyła miecza i napierdalała cepami rannego, niepewnego i rozbitego emocjonalnie chłopaka. Miała tam nad nim przewagę praktycznie w każdej dziedzinie. Nic więc dziwnego że Kylo przegrał.

Co do składania miecza, wiem że miecz naszego emochłopca jest skomplikowany i możliwe że jego niestabilność wynika z zastosowania tego typu kryształu (chociaż ten typ naturalnego kamienia jest ponoć rzadki więc wątpię), ale na moje te dysze przypominające osłonę rękojeści słuzą tak na prawdę do stabilizowania głównego ostrza. Chłopak zrobił słaby syntetyczny kryształ, dlatego dysze odprowadzają niestabilne wiązki. (sami sprawdźcie - w scenach walki dokładnie widać jak jego miecz pływa zamiast trzymać formę). Pokrywało by się to z resztą z jego osobowością, tylko potężny sith jest w stanie skonstruować stabilny kryształ (Tak jak Darth Maul, który był uznawany za wybitnego, sam stworzył 4 kryształy). Chłopak o jego niepewnej naturze jak widać stworzył kompletnie niepraktyczny i niestabilny miecz.

Poza tym panowie JJ. Abrams czytał prawie na pewno wszystkie książki, albo przynajmniej większość. MA pojęcie z czym je się te postacie.

Podsumowanie. Kylo Ren miał być pizdeczką w filmie, był idealną pizdeczką i wszystkie jego akcje pokrywały się z jego charakterem. Większość z was psioczy bo do tej pory każdy z Sithów to była sztampa i się przyzwyczailiście (ludzie uwielbiają kalki i schematy), ale spokojnie. Dostaniecie Kylo Rena jakiego chcecie bo najęczycie na forach że wam nie siedzi i w kolejnych częściach dostaniecie kalkę starej trylogii (chociaż i tak w tej już było sporo tego samego). Wszyscy będą happy, no poza mną.
Nostalgia i wygrzane dupska na krzesłach to zmora obecnego kina. Wstańcie, zmieńcie coś i zaakceptujcie zmiany to może przybędzie dobrych reżyserów. Albo grzejcie stołek i będziemy dalej oglądać w kółko te same schematy.

20.12.2015 12:18
sekret_mnicha
1
1
sekret_mnicha
254
fsm

GRYOnline.plTeam

Jedyna rzecz, z którą się zgodzę, to fakt, że Ren zbyt często ściągał maskę (aczkolwiek jestem pewien, że podczas przesłuchiwania Damerona miał ją na sobie). Pozostałe rzeczy sprawiają, że jest to postać niesłychanie ciekawa i wielowymiarowa.

Tak, jest fanbojem Vadera. Tak, jego rysy nie pasują do wielkiego złego. I to jest super. I to wyjaśnia w 100% maskę, której tak naprawdę nie potrzebuje. To wyjaśnia modulowanie głosu. Przy okazji: fakt nieposiadania maski w końcowym pojedynku to efekt szybkiej ucieczki z wybuchającej bazy + chęć ślepej zemsty "na gorąco" No i dzięki temu IMO wyglądał zdecydowanie lepiej i prawdziwiej, niż wyposażony w czerwone soczewki Hayden-Anakin.

Jego wewnętrzna walka miedzy jasną a ciemną stroną też wyszła bardzo fajnie. Przez cały film widać, że chłopak nie jest gotowy do bycia tym złym. Że ciągle potrzebuje czegoś, co go bardziej pogrąży w mroku. Dlatego rozwala wszystko wkoło, dlatego naparza się po ranie postrzałowej. A widząc, że potrafi bardzo dużo, jestem pewien, że teraz stanie się naprawdę godnym oponentem dla wszystkich, którzy staną mu na drodze.

Zupełnie satysfakcjonuje mnie też finałowe naparzanie na miecze. Pamiętaj, że Ren nie dostał z byle blastera, tylko wypasionej kuszy, która wcześniej zabijała kilku szturmowców naraz. Wg. mnie tylko dzięki opanowaniu Mocy Ren był w stanie chodzić i walczyć pod koniec filmu, a potrzebował do tego dużej części swoich sił. I dlatego właśnie przeciętny szturmowiec przez chwilkę był w stanie mu stawić czoła (ale tylko chwilkę). Co do Rey - tutaj obstawia, że ona jednak była szkolona na Jedi, ale to zapomniała. Tajemnica tkwi w jej wizjach i tożsamości jej rodziców. Myślę, że Luke ją szkolił przed laty, ale z jakiegoś powodu szkolenie zostało przerwane, a Rey trafiła na Jakku. I teraz w filmie nie tyle magicznie odkrywa supermoce, co je sobie pomału przypomina.

Kylo Ren - super. Rey - super. Snoke - tajemnica, która (mam nadzieję) też okaże się super :)

20.12.2015 12:42
eJay
2
1
odpowiedz
eJay
240
Quaritch

gameplay.pl

Odniosę się do walk na miecze i rzekomej lameriady Kylo :) - nie jest to wytrenowany do końca uczeń, nie miał okazji walczyć równym sobie, starcie z Finn/Rey to chyba pierwsza walka jaką ma okazję stoczyć na serio. Jest mowa o rzezi uczniów Luke'a, ale nie wiemy czy chodzi o dzieci - gdyby tak było, to nie sadze aby zabijanie kilkulatków było równoznaczne z wymiataniem po Ciemnej Strony Mocy :) Bardzo fajnie w tym kontekście wypada teoria że Ren to taki Sith-wannabe, który ze względu na sytuację w galaktyce zostaje spuszczony ze smyczy Snoke'a bardzo szybko. Niedoświadczony, niekonsekwentny, porywczy - i to jest super.

Co do Rey, to ona w filmie lata po pustyni z laską, jak widać w kilku scenach, świetnie są z nią obchodzi i leje złodziei na Jakku. Przestawienie się na miecz nie musi być w jej przypadku specjalnie trudne. Sama walka była walką pełną błędów po obu stronach, nie była to choreograficzna wydmuszka na poziomie Lucasa (gdzie aktorzy zamiast walcząc celują wyłącznie w "kijki"). Tu chodziło o przetrwanie. Dlatego też uważam, że to świetna batalia.

Odnośnie uwag pod kierunkiem Drivera i jego urody - zgadzam się, nie pasował w ogóle :) Wolałbym, aby cały czas Kylo chodził w masce.

20.12.2015 12:47
3
odpowiedz
zanonimizowany425280
118
Legend

Tak, jest fanbojem Vadera. Tak, jego rysy nie pasują do wielkiego złego. I to jest super. I to wyjaśnia w 100% maskę, której tak naprawdę nie potrzebuje. To wyjaśnia modulowanie głosu. Przy okazji: fakt nieposiadania maski w końcowym pojedynku to efekt szybkiej ucieczki z wybuchającej bazy + chęć ślepej zemsty "na gorąco" No i dzięki temu IMO wyglądał zdecydowanie lepiej i prawdziwiej, niż wyposażony w czerwone soczewki Hayden-Anakin.

To +1000. Tak jak nowe star warsy nie podobaly mi sie jako kontynuacja tak te dopierdalanie sie do Kylo Rena ze wyglada tak a nie inaczej to glupota. Potem ci sami debile pierdola ze nowe star warsy to bajka a nie science fiction mimo ze sami chcieliby zeby złol był naznaczony jakas blizna/popalona twarza/ogolnie rzecz biorac byl brzydszy niz sie urodzil tak jak w jakims krolu lwie skara i krzyczal samym swoim wygladem "JESTEM ZLY!!11!!". To jest bardzo mocny element tej postaci ze nie wyglada jak hollywoodzka gwiazda, jedyna mocna bo scenariuszowo wychodzi tragicznie.

20.12.2015 13:06
4
1
odpowiedz
zanonimizowany581957
99
Generał

Kylo jest naturalną postacią z krwi i kości. Toczy się w nim wewnętrzny konflikt, który próbuje skrywać pod maską.
Do tego jest na etapie szkolenia, daleko mu do potęgi jakiegokolwiek Lorda Sith. Niestabilny emocjonalnie, zapatrzony w potęgę Vadera...
Jest taki, jakim powinien być Anakin.
Jego wygląd wręcz jest tu świetny. Pokazuje, że za każdym złoczyńcą, czai się zwykły człowiek. Zwykły chłopak, który wybrał taką a nie inną ścieżkę.
Nie ogarniam, czemu tyle osób się go czepia.

Postać, która ma spory potencjał. Liczę, że wykorzystają go w następnych odsłonach.

20.12.2015 13:30
secretservice
5
1
odpowiedz
secretservice
55
Generał

Serio oni noszą te wszystkie okucia na łbach dla ozdoby? A ja myślałem, że ze względów czysto praktycznych, częste zmiany klimatu choćby z warunków pustynnych na zimowe źle wpływają na cerę, a co dopiero klimatyzatory w warunkach kosmicznych i tym podobne sprawy. I zapewne nie jest wygodnie popindalać cały dzionek w takim stylowym hełmie na czaszce.

Rey jak to Rey, idąc starymi kliszami zapewne jest ukrytą siostrą Rena/Bena i ma pierdolnięcie mocy nie mniejsze od niego.

20.12.2015 13:36
A.l.e.X
6
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Wideo

SW skończyły się na części VI, teraz mamy Disney Family XD jak zaczynają się bajki w stylu rebels, czy CW, ten sam poziom prowadzenia narracji tylko zamiast animacji mamy aktorów. Dam jeszcze szansę w 2016 w grudniu dla Rogue One, a potem jeśli nic się nie zmieni, pozostanę wierny UE z kanonu książek, a nie kanonu Disneya. KR nie wypadł źle, on wypadł źle na tle wydarzeń, a przede wszystkim starć. Wczoraj w nocy włączyłem sobie to:
https://www.youtube.com/watch?v=NuNvCOUy1Ts

i tak powinna wyglądać narracja w filmach i walki, ale co zrobić SW spotkało Disneya, czyli swój koniec.

20.12.2015 13:42
r_ADM
7
odpowiedz
r_ADM
247
Legend

Dla mnie problemem Kylo Rena jest to, ze wzbudza zażenowanie. Do momentu jak byl w masce to jeszcze jak cie moge - kopia, bo kopia, ale Vadera - ale w momencie jak maske zdjal magia prysla. Potem bylo juz tylko gorzej bo jego placzliwe rozterki jednoczesnie zenowaly i bawily.

@4
Spolierujesz w otwartym tekscie :P

20.12.2015 13:52
8
odpowiedz
Tworzymy Gre
19
Pretorianin

AleX moim zdaniem pojedynek na miecze świetlne w VII wyszedł najlepiej w całej sadze, bardzo naturalnie, płynnie i z emocjami. Nie ma zbędnych fikołków, wygibasów i odwracania się plecami do przeciwnika jak w nowej trylogii, ale z drugiej strony jest więcej akcji i dynamizmu niż w starej trylogii.
Filmiki ze SWTOR może i są efektowne, ale to wszystko, gdyby ktoś tak walczył to szybko skończyłby z mieczem świetlnym w kręgosłupie.

20.12.2015 14:51
Persecuted
9
odpowiedz
Persecuted
143
Adeptus Mechanicus
Wideo

@Up

My nazywamy to mieczem świetlnym tylko z powodu nieudolności tłumacza... Lightsaber to dosłownie świetlna szabla, a nie miecz. Nazwa nieprzypadkowa, bo mieczem i szablą walczy się zupełnie inaczej. Potyczki z VII wyglądają właśnie tak, jakby dwóch masywnych wojów w przyciężkich zbrojach okładało się niesamowicie nieporęcznymi, dwuręcznymi mieczami. Miecz świetlny powinien zaś służyć do finezyjnego i płynnego fechtunku, szermierki.

Zgadzam się, że w "trylogii prequeli" (teraz to oficjalna nazwa) trochę przesadzili z "tanecznością" i widowiskowością układów choreograficznych, ale moim zdaniem właśnie w takim duchu powinny przebiegać potyczki między starwarsowymi rycerzami.

Chyba najbliżej perfekcji w tym względzie było... EA games, gdy tworzyło niesamowite CGI trailery do The Old Republic.
Ukazane przez nich pojedynki są szybkie, piekielnie widowiskowe i satysfakcjonujące, ale w żadnym razie nie popadają w absurd i brak logiki (jak często miało to miejsce w trylogii prequeli). Do tego łatwo można u nich wyłapać różnice w stylach walki poszczególnych wojowników. Darth Malgus na przykład jest masywnym i dosyć powolnym koksem w zbroi, który braki w szybkości i technice, nadrabia wytrzymałością i siłą (a i tak więcej w tym finezji i kunsztu niż u Kylo...).

Dla przypomnienia:

https://www.youtube.com/watch?v=NuNvCOUy1Ts

PS. Wychodząc z kina byłem zupełnie "zimny". Po obejrzeniu powyższych filmików, znowu nabrałem ochoty, by odpalić sobie jakieś wirtualne Star Warsy. Ehh Disney...

20.12.2015 15:20
10
odpowiedz
Tworzymy Gre
19
Pretorianin
Wideo

Nie przywiązywałbym zbytniej uwagi do nazwy, lightsaber po prostu lepiej brzmi niż lightsword. Sam Lucas wypowiada się o mieczach "laser sword".
Pierwotnie George chciał żeby tak duża moc, jaką są miecze świetlne, była trzymana oburącz, by okiełznać ich potęgę. Ponieważ główni bohaterowie (zwłaszcza ci po jasnej stronie mocy) nie są jeszcze doświadczeni w posługiwaniu się mieczem, dlatego wyglądało to tak jak wyglądało.
Polecam obejrzeć https://www.youtube.com/watch?v=RIefj6dOhnM

ale moim zdaniem właśnie w takim duchu powinny przebiegać potyczki między starwarsowymi rycerzami.
Dla przypomnienia jak to wyglądało w Nowej Nadziei https://www.youtube.com/watch?v=8kpHK4YIwY4

Jeśli chcesz oglądać taniec to idź do opery na balet.

20.12.2015 15:22
A.l.e.X
11
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

--->Tworzymy Gre - a ja uważam że wyszły wręcz fatalnie, zresztą czym dłużej po obejrzeniu tym bardziej jestem na NIE dla siódemki. Zwykłe żerowanie na fanach przy minimalnym wysiłku. Wystarczyło zabrać się za dowolny okres czasu książkowy, jak np. trylogię o dzieciach solo i wyszło by naprawdę super, szczególnie że książek jest kilkaset i można nakręcić wiele świetnych filmów.

--->Persecuted - te trailery to właśnie esencja SW, niestety chyba nikt z Disneya ich nie widział, a już na pewno nie Jar Jar Abrams :)

20.12.2015 15:27
12
odpowiedz
Tworzymy Gre
19
Pretorianin

AleX no i fajnie, mamy dwie różne opinie. Twoja, która mówi, że najnowsza trylogia powinna być bardziej jak prequele i moja, która mówi kategoryczne nie dla takiego obrotu spraw.
Wątku o fabule nie poruszę, bo tylko o miecze świetlne się czepiałem ;)

20.12.2015 15:27
nagytow
13
odpowiedz
nagytow
146
Firestarter

[8] r_ADM Przeciez to info jest w samym tekscie.

20.12.2015 15:33
A.l.e.X
14
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Wideo

--->Tworzymy Gre - tylko zobacz że na trailerach do TORa czuć moc i moc broni, w VII nie czuć tego w ogóle to jedyny chyba film z SW gdzie nie trzeba mieć niesamowitej zręczności i sprawności w połączeniu z mocą aby tym walczyć, miedzy innymi inni nie walczyli tego typu bronią, w VII wychodzi że każdy może jej używać bo nie potrzeba zręczności i sprawności. To była broń w założeniu tak niebezpieczna że chwila nieuwagi kończyła się śmiercią w VII walczysz jak kijem, aż dziwne że przy całym głupim scenariuszu z VII nie wyposażono wszystkich szturmowców w miecze świetlne, bo czemu by nie ?!

to już nawet tak krytykowane PM ma o wiele lepiej pokazane walki
https://www.youtube.com/watch?v=yHqdESArkqU

a tutaj jakby cały obraz VII w lepszym wydaniu
https://www.youtube.com/watch?v=kgSylgBFi-I

20.12.2015 15:44
15
odpowiedz
tadek[5]
215
pięć

Zdecydowanie wolę walkę na miecze świetlne, która przpomina tłuczenie się ciężkimi mieczami dwuręcznymi, niż walkę na szabelki a'la pan Wołodyjowski lub wywijanie nunczako Bruce'a Lee.

20.12.2015 15:46
16
odpowiedz
Tworzymy Gre
19
Pretorianin
Wideo

AleX
Moim zdaniem nie czuć i co teraz? :P
Odsuwając złośliwości na bok, wszystko wygląda sztucznie i na mocno przerysowane, czyli tak jak to było w trylogii z 1999.

Weź pod uwagę, że oni walczyli ze sobą na miecze-

spoiler start

dokładniej, jedna ciężko ranna postać z dwójką niedoświadczonych młokosów, gdzie i tak ten bez mocy ostatecznie prawie umarł. Trudno by od takiej ekipy wymagać obrotów 360 w powietrzu z zamkniętymi oczami, dlatego tak jak mówiłem cały pojedynek wypadł naturalnie i prawdziwie

spoiler stop

- wyszkolić każdego szturmowca na tyle dobrze, by mógł odbijać strzały z blasterów nieprzyjaciela i wyczyniać inne cuda to już sztuka, do której potrzebna by była im moc.
Poza tym (niestety muszę się posłużyć fragmentem z nowej trylogii) jak widać blastery w dużej ilości wygrywają z mieczem świetlnym.
https://www.youtube.com/watch?v=ySO5SBj9qF4
Gdyby to nie był Disney, którego logo swoją drogą zobaczyłem dopiero w napisach końcowych, to byś tak nosem nie kręcił.

20.12.2015 16:14
A.l.e.X
17
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

--->Tworzymy Gre - ta walka o które piszesz była beznadziejna

spoiler start


i raczej nikt od czasu Karate Kid nie spodziewał się innego zakończenia :)

spoiler stop

--->tadek[5] - żeby czymś wywijać coś musi mieć swój ciężar nawet jak na umowne fantasy, co innego blokowanie które już wymaga siły. Nie wiem po co siła do broni która w założeniu przecina wszystko, jedynie blokuje się na swoim odpowiedniku więc wychodzi na to że jednak powinno postawić się na finezje i zwinność, a siłę przeznaczyć na blokowanie. Poza tym jak weźmie się pod uwagę znowu że broń ta przecina wszystko to szybkie ataki które mogą przełamać obronę są najbardziej skuteczne, bronie wymagające siły jak miecze dwuręczne, cepy, topory w założeniu mały swoją energią uderzenia spowodować jak największe wejście i pominięcie obrony.

20.12.2015 16:15
18
odpowiedz
zanonimizowany453591
62
Senator

Z Alexem nie pogadasz, on wie swoje i tyle. Żadna inna opinia nie ma racji bytu.

20.12.2015 16:29
Persecuted
19
odpowiedz
Persecuted
143
Adeptus Mechanicus

@Tworzymy Gre

Taniec? A o fechtunku słyszałeś?

@tadek[5]

Spoko, tylko że nawet walka na miecze* nie wygląda i nie wyglądała w ten sposób.
Zobacz sobie jak walczą współcześni rekonstruktorzy, opierający się o dawne podręczniki, ryciny i zapiski.

Rzeczywista walka mieczem ma więcej wspólnego z "wygibasami" z trylogii prequeli, niż z tłuczeniem cepem w VII.

====

*Miecz świetlny z uwagi na swoje wyważenie bliższy jest szabli i tak moim zdaniem powinien być klasyfikowany. To broń, którą przecież wystarczy tylko dotknąć przeciwnika, a nie go zarąbać (głownia "zbudowana jest" ze światła, mogącego przebić i przeciąć niemal wszystko!). Nie trzeba do tego przykładać większej siły, stąd nie ma sensu wymachiwać mieczem świetlnym jak dwuręcznym toporem czy innym berdyszem. Szybkość i precyzja są znacznie efektywniejsze - to jest po prostu logiczne - biorąc pod uwagę konstrukcję i cechy bojowe tej broni - niezależnie od wizji artystycznej twórców.

Daj jeden miecz świetlny Pudzianowi a drugi filigranowej florecistce, ze 3 razy od niego lżejszej i słabszej - jak myślisz, kto wygra?

20.12.2015 16:36
20
odpowiedz
tadek[5]
215
pięć

A.l.e.X ale zdajesz sobię sprawę, że mówimy o broni, która nie istnieje i nie wiadomo jak działa. Dlatego rozmowa o jej ciężarze i energii uderzenia (etc) mija się z celem.
Ja mówię o ruchach walczącego. Wolę powolne, dostojniejsze i pokazujące siłę ciosu, niż no cóż "napierdalanie cepem" :D

20.12.2015 16:39
marcin00
😜
21
odpowiedz
marcin00
100
Forumowy Wilk

Czarny Wilk
Potem zaś do gry wchodzi Rey, która pierwszy raz w życiu trzyma miecz świetlny, co jej w żaden sposób nie przeszkadza zmasakrować przeciwnika.
Moc ją prowadziła :V

20.12.2015 16:54
22
odpowiedz
Tworzymy Gre
19
Pretorianin

meelosh właśnie widzę, moją argumentację odparł żarcikiem o Karate Kid, bo po co się męczyć, gdy się przegrywa dyskusję... a szkoda, bo ta rozmowa mimo wszystko trzymała jakiś tam poziom.

Persecuted
Zatem w fechtunku trzeba obracać się do przeciwnika plecami robiąc piruety, żeby wyglądało bardziej "cool"? To faktycznie, o takim fechtunku jeszcze nie słyszałem.

niezależnie od wizji artystycznej twórców.
Nie no przepraszam bardzo, ale teraz to żeś walnął straszną pierdołę. Chyba to co myśli twórca na temat swojego uniwersum jest dużo ważniejsze niż moja czy Twoja opinia, nie sądzisz?

tadek
Dokładnie. Magia pojedynków na miecze w starej trylogii polega na tym, że każda potyczka niosła ze sobą tonę emocjonalności pomiędzy walczącymi postaciami. W nowej trylogii było proste "ten jest zły, trzeba go załatwić", odziane w efektowne szaty i teraz jak Abrams próbuje wrócić do starej trylogii z walką to jest płacz i niezadowolenie.

spoiler start

Jestem przekonany, że gdy Kylo Ren dojdzie do siebie po postrzale i zakończy swoje szkolenie, a Rey coś tam podłapie od Luke'a to zobaczycie te swoje ukochane tańce.

spoiler stop

20.12.2015 17:09
kzwwdo
23
odpowiedz
kzwwdo
75
Generał
Wideo

Zatem w fechtunku trzeba obracać się do przeciwnika plecami robiąc piruety, żeby wyglądało bardziej "cool"?

https://youtu.be/sq51w34Hg9I?t=36s

zdajesz sobię sprawę, że mówimy o broni, która nie istnieje i nie wiadomo jak działa. Dlatego rozmowa o jej ciężarze i energii uderzenia (etc) mija się z celem.

Nie, wcale nie wiadomo jak działa, tylko została opisana setki razy, w książkach, komiksach, grach, wookiepediach etc. Abstrahując już od samych filmów.

Ja mówię o ruchach walczącego. Wolę powolne, dostojniejsze i pokazujące siłę ciosu

To sobie włącz Bravehearta.

20.12.2015 17:10
24
odpowiedz
Omar Al Saraf XD
14
Legionista

Czy to ty Szymek? D:

20.12.2015 17:11
25
odpowiedz
Tworzymy Gre
19
Pretorianin

kzwwdo
Mam podlinkować ile tego było w nowej trylogii?
Albo w tych "wyśmienitych" trailerach do SWTOR?

20.12.2015 17:14
Mitsukai
26
odpowiedz
Mitsukai
238
Internet is for Porn
Wideo

Nie wiem po co siła do broni która w założeniu przecina wszystko, jedynie blokuje się na swoim odpowiedniku więc wychodzi na to że jednak powinno postawić się na finezje i zwinność, a siłę przeznaczyć na blokowanie
Powiedz to Luke'owi bo chyba Yoda omina ta lekcje.
https://youtu.be/_RFYoZ7H67A?t=3m14s

Pojedynek z TFA wygrywa w kazdej sekundzie z tym skakaniem jak malpa na gumie z prequeli. Zero emocji, tylko efektownosc i tona efektow.

20.12.2015 17:17
kzwwdo
27
odpowiedz
kzwwdo
75
Generał

[26] W NT i SWTOR wymusza to dynamika walki, tutaj jest to robione w miejscu, kompletnie z dupy - żeby wyglądało bardziej "cool".

20.12.2015 17:18
BloodPrince
28
odpowiedz
BloodPrince
169
Senator

Muszę się zgodzić z obozem, który twierdzi, że pojedynki z prequeli oprócz efektów niczego więcej nie oferowały.

20.12.2015 17:18
29
odpowiedz
Cyniczny Rewolwerowiec
108
Senator

Walka z TFA jest najlepszym pojedynkiem na miecze swietlne od czasu walki Luke'a z Vaderem w RotJ. Malpie wygibasy z gowno trylogii nie powinny byc nawet wspominane, jak i sama gowno trylogia.

20.12.2015 17:20
30
odpowiedz
Tworzymy Gre
19
Pretorianin
Wideo

[28]
Ah no tak, bo przecież ten skok też wymusiła "dynamika walki", która się jeszcze nawet nie zaczęła.
https://youtu.be/yHqdESArkqU?t=16s

Powiedziałbym, że stary Ben robi tam po prostu większy zamach.

20.12.2015 17:20
31
odpowiedz
zanonimizowany581957
99
Generał

Tak jak lubię zadawać pytanie - gdzie byli obrońcy demokracji, za rządów platformy - tak teraz zadam pytanie - Gdzie byli obrońcy Nowej Trylogii, przed premierą TFA? :D
Nagle wszyscy zaczęli jej bronić, po latach obrzucania łajnem. Zdefiniujcie się.

20.12.2015 17:30
kzwwdo
😁
32
odpowiedz
kzwwdo
75
Generał

Ah no tak, bo przecież ten skok też wymusiła "dynamika walki", która się jeszcze nawet nie zaczęła.

Myślałem, że rozmawiamy o piruetach. Takie sofizmaty to nie z nami kolego. Btw. wykorzystywać Duel of the Fates jako przykład w dyskusji o złych walkach to już jest wyższy level nie powiem czego.

Powiedziałbym, że stary Ben robi tam po prostu większy zamach.

<--

20.12.2015 17:36
33
odpowiedz
Tworzymy Gre
19
Pretorianin

No tak to jest jak ktoś wejdzie do dyskusji na doczepkę od połowy... nie czytałeś moich wcześniejszych postów to teraz cierp, bo mowa tu o:
"zbędnych fikołkach, wygibasach i odwracaniu się plecami do przeciwnika"
Post 9 jakbyś chciał znaleźć całość :)

Darth Maul to jedyna dobra rzecz w tej części, co nie zmienia faktu, że ten pojedynek nie obył się bez głupot nowej trylogii.

20.12.2015 17:48
kzwwdo
34
odpowiedz
kzwwdo
75
Generał

Przeczytałem wszystko od początku, wskazałem jedynie, że argument z piruetem leży, bo jest obosieczny dla dwóch stron (z negatywną przewagą ST).

20.12.2015 17:49
A.l.e.X
35
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

--->Tworzymy Gre - tylko że Darth Maul w zestawieniu z Kylo i jego walką dawał większe emocje, Maul jakby definiował, że zaraz umrzecie, a Kylo mniej więcej podobnie zaraz umrzecie ze śmiechu. Nie będę bronił na siłę I-III bo każdy wie że poza częścią III to I i II miała tylko swoje momenty, co nie zmienia faktu że TFA jest słabym filmem, i tylko jako miłośnik SW daje mu 6/10 i taki jakby kredyt zaufania na przyszłość.

--->Mitsukai - zgoda że siłą można przełamać gardę, tak samo jak siłą można blokować, ale równie dobrze szybkością można przejść obok gardy i zabić jednym cięciem. Ta walka jest świetna, co nie zmienia faktu że walki w I-III były bardzo dobrze wykonane, a w trailerach TOR to w ogóle absolutne mistrzostwo, szkoda że nie poszli tą drogą ale dalej machanie cepem, no i nie zapominajmy o debilnym kształcie miecza :)

20.12.2015 17:53
DM
36
odpowiedz
DM
210
AFO Neptune

GRYOnline.plTeam

To nie tylko o Ren chodzi - cała załoga tych nastoletnich poruczników First Order tupiąca nóżką przy wzorowym brytyjskim akcencie szkoły w Eton wygląda komicznie i widać ze Disney bardzo chcial dać prace jakimś odpadom z Violetty czy High School Musical. Driver byłby dobry w jakimś wcieleniu draculi dla nastolatek - jako miniVader wypada koszmarnie..

20.12.2015 17:55
Persecuted
37
odpowiedz
Persecuted
143
Adeptus Mechanicus

@Tworzymy Gre

1. Czyli jak twórca stwierdzi, że w jego filmie (zgodnie z jego wizją artystyczną) woda jest łatwopalna... bo tak, to wszystko OK? Bo twórca może przeczyć logice i fizyce, nie podając nawet racjonalnego wytłumaczenia?

2. Będziemy mieć "tańce"? Możesz mieć swoje zdanie, nikt Ci nie broni, ale przynajmniej się nie kompromituj (co właśnie robisz, dyskredytując piękną i trudną sztukę fechtunku bronią białą).

Pisałem 10 razy, że walki w trylogii prequeli były przesadzone (zbyt sztuczne, teatralne i na siłę widowiskowe), ale mimo wszystko wypadały lepiej i bardziej wiarygodnie niż wymachiwanie świetlnym cepem, które nijak nie przystoi (podobno) świetnie wyszkolonemu ex-rycerzowi Jedi, aspirującemu do miana mrocznego lorda.

Nie miałbym nic przeciwko takiej walce jak w VII, gdyby odbyła się pomiędzy dwoma amatorami. Wyszkolony mistrz władający mieczem w ten sposób jest po prostu żałosny.

Bardzo dobry kompromis między widowiskowością a względnym realizmem, zaprezentowano w choreografiach w TORze. Również wykorzystano tam nadnaturalną sprawność i niezwykłe umiejętności użytkowników mocy, ale bez nadmiaru zbędnych i teatralnych ruchów. Inny dobry przykład to... Geralt, który mimo pewnej przesady, dosyć dobrze zaprezentował technikę walki mieczem dwuręcznym.

Walka w VII jest po prostu zła. Ani realistyczna (mieczem czy szablą w rzeczywistości tak się nie walczy i nie walczyło), ani widowiskowa (zwykłe tłuczenie cepem z całej siły), ani logiczna (wyszkolony mistrz i pogromca zakonu Jedi nie mający żadnej techniki).

Może Ci się podobać - to Twój zły gust, nie mój - ale nie wciskaj nam, że wszystko zostało zrobione OK...

@DM

Fakt. Takie "dzieciaki" stojące na czele neonazistowskiego galaktycznego imperium, wypadły mało wiarygodnie. To ponoć była celowa decyzja Abramsa, ale do mnie to kompletnie nie przemawia. Ich aktorstwo było jak najbardziej OK, ale moim zdaniem nadal jest to zupełny brak wyczucia w dopasowaniu aktora do roli. Nawet zgodnie z logiką wydaje się, że na szczycie powinien być jakiś starszy, doświadczony wyjadacz mocno po czterdziestce, który osiągnął swoją pozycję po latach ciężkiej pracy i wielu zasługach dla organizacji.

20.12.2015 17:59
Mitsukai
38
odpowiedz
Mitsukai
238
Internet is for Porn
Wideo

ale równie dobrze szybkością można przejść obok gardy i zabić jednym cięciem
Skakanie w okolo przeciwnika, czy po scianach to nie szybkosc. To przerost formy nad trescia. Walki prequeli maja zerowy ladunek emocjonalny. Walka z Maulem i jej final - pfff, widac zle wymierzyl 10 skok. Walka Yody - widac zle wycelowal ze skokiem na gondole. Anakin - Obi Wan - no tu juz kompletnie nie wyliczyl skoku :)
Walki prequeli to dla mnie aktorska wersja kreskowki gdzie postac skacze i odbija sie jak sprezyna.

W sumie po co sie rozpisywac. Ten fragment pokazuje wszystko co jest zle w tych walkach.
https://youtu.be/_xP3fI7yn5s?t=7m46s
Wystarczylo zeskoczyc z platformy...

szkoda że nie poszli tą drogą ale dalej machanie cepem
I tu sie nie zgadamy i nie zgodzimy.

20.12.2015 18:10
39
odpowiedz
zanonimizowany581957
99
Generał

wyszkolony mistrz i pogromca zakonu Jedi nie mający żadnej techniki

O kim mówisz? Bo chyba nie o Kylo, młodym adepcie ciemnej strony, który załatwił (z pomocą Rycerzy Ren) grupkę jeszcze słabszych adeptów. Najpierw uczył ich Luke, który sam nie był mistrzem finezyjnej walki, bo na dobrą sprawę go też nie miał kto jej uczyć. A nie wiemy, jak w tym stopniu specjalizuje się Snoke, który trenował Kylo później. No i do tego Ren jest poważnie ranny, w trakcie starcia w finale TFA.
(Ja wiem, że postrzelony Jedi/Sith z trylogii prequeli i tak marnowałby wtedy siły na jakieś wygibasy, ale bądźmy poważni...)

Dodałbym do tego jeszcze zaślepienie gniewem i własną ambicją, które zgubiło Anakina w starciu z Obi-Wanem.

20.12.2015 18:53
A.l.e.X
40
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

--->Mitsukai - dajmy jeszcze szansę dla Jar Jara może naprawi i scenariusz i walki w kolejnej części, chyba że odstawią go na boczy tor. TFA jest słabym filmem, głównie za sprawą scenariusza, ale także właśnie finałowej walki która już na samym początku komunikuje że szansę że ktoś z Disneylandu zginie są zerowe :) I nie tylko Kylo wypada groteskowo przez scenariusz, bo aktor jest niezły, co cała ta otoczka małoletnich nazistów tworzących nowe nieskazitelne Imperium.

20.12.2015 19:02
Mitsukai
41
odpowiedz
Mitsukai
238
Internet is for Porn

Ale co ma do walki na miecze scenariusz? Nawet slowa o nim nie powiedzialem i sie do niego nie odnioslem.
Walki to kwestia zupelnie nie zwiazana ze scenariuszem. Bo jak ktos ma zginac to zginie czy to podczas fikolka czy walenia cepem.

komunikuje że szansę że ktoś z Disneylandu zginie są zerowe :)
Kto z glownych postaci starej trylogii ginie? Vadera nie licze. Bo wg szybkiego wyszukania w google, glowne zgony Imperium Kontratakuje - czyli tego "mrocznego" - sa tauntany Luka i Hana.

20.12.2015 19:26
42
odpowiedz
Tworzymy Gre
19
Pretorianin
Wideo

[35]
https://youtu.be/yHqdESArkqU?t=24s
Proszę bardzo, piruet, mamy 1 do 1. Chętnie kontynuuję, by pokazać "negatywną przewagę" NT.

AleX
I znowu mamy rozbieżne opinie, więc co ja się będę rozpisywał.

Persecuted
1. Jeśli jest jego taka wizja to tak i nam nic do tego. Chcesz mieć film gdzie woda nie jest łatwopalna to zrób własny, a nie wytykaj co jest właściwe w cudzym dziele.
2. Cholera jasna ile można to samo tłumaczyć, ten cały fechtunek w I-III nie jest fechtunkiem, a właśnie tańcem z mieczami, więc do czego pijesz?

Po pierwsze wiemy, że Ren był uczniem Luke'a, nie wiemy czy skończył trening.
Po drugie nie jest żadnym mistrzem we władaniu mieczem czy mocą, nawet Snoke pod koniec chce dokończyć jego szkolenie.
Po trzecie był ranny.

Ani realistyczna (mieczem czy szablą w rzeczywistości tak się nie walczy i nie walczyło)
Fajnie, że mamy tu eksperta od takich spraw ;)
ani widowiskowa (zwykłe tłuczenie cepem z całej siły)
Jak miało być widowiskowo skoro (znów muszę się zacytować...)

spoiler start

jedna ciężko ranna postać z dwójką niedoświadczonych młokosów, gdzie i tak ten bez mocy ostatecznie prawie umarł. Trudno by od takiej ekipy wymagać obrotów 360 w powietrzu z zamkniętymi oczami

spoiler stop


Zresztą widowiskowo było, może nie tak przesadnie jak w NT, ale efekty specjalne robiły wrażenie.
ani logiczna (wyszkolony mistrz i pogromca zakonu Jedi nie mający żadnej techniki).
Spójrz na początek wypowiedzi...

Może Ci się podobać - to Twój zły gust, nie mój - ale nie wciskaj nam, że wszystko zostało zrobione OK...
Ludzie marudzą, że z VII wyszła Disneyowska bajeczka, a narzekają, że bohaterowie nie robią wygibasów podczas walki na miecze... no kurde sory, ale nie powiem kto tu ma ujowy gust.

20.12.2015 19:52
43
odpowiedz
Cyniczny Rewolwerowiec
108
Senator

wyszkolony mistrz i pogromca zakonu Jedi nie mający żadnej techniki
Znaczy że kto, że Kylo Ren? Lol, bitch please. Kylo to młody gniewny szczeniak który nie panuje nad własnymi emocjami, nie mówiąc o umiejętnościach. Szczeniak który potrzebuje maski i modulacji głosu by budzić respekt. To jest Kylo Ren. On nie jest nawet wyszkolonym rycerzem, a co dopiero mistrzem.

Już nie mówiąc o tym że w tej finałowej walce ma w brzuchu dziurę wielkości orzecha (sądząc po mocy tej kuszy Chewiego) i praktycznie tylko gniew trzyma go na nogach. Jakiej konkretnie finezji oczekujesz?

21.12.2015 12:45
kubapol21
44
odpowiedz
kubapol21
86
Pretorianin

Pamiętam jak na premierze Zemsty sith'ow w finale stanęli na przeciw siebie Anakin i Obi Wan - Den pojedynek zapadł mi w pamięci na długo - a na pojedynku Fin / Rey vs Kylo Ren czekałem tylko by to dziadostwo się skończyło

Kylo za naszym drogim narodowym Kmicicem powinien zakrzyknąć kończ waść wstydu oszczędź

A tak na marginesie Robiac zestawienie sithów z filmowej serii wyglądałoby to mniej więcej tak

Darth Vader, Darth Sidious, Darth Tyranus, Darth Maul - potem długo długo nic jakieś 1000 miejsc dalej Dartk o przepraszam nie Darth, Kylo Ren

21.12.2015 12:57
Nazgrel
45
odpowiedz
Nazgrel
201
tgn

Przecież on nie jest Sithem, nie wiadomo czy w ogóle jest jakiś Sith jeszcze - być może jest nim Snooke, ale na pewno nie Kylo.

21.12.2015 13:12
kubapol21
46
odpowiedz
kubapol21
86
Pretorianin
Image

STILL BETTER SITH LORD THAN KYLO REN

21.12.2015 13:32
Mastyl
47
odpowiedz
Mastyl
161
Za godzinę pod Jubilatem

A dla mnie to jest szwarcharakter godny uwagi.

Nie jest stereotypowo zły, jak Vader, zło Rena to następstwo pewnych emocji, słabości, żalu i wypadkowa pewnych wydarzeń, których pewnie nie poznamy, chyba, że będzie spin-off o młodości Kylo.

Ogólnie Abrams jest w gorszej sytuacji niż Lucas - ten bowiem, tworząc w EIV vadera, zdecydowanie najbardziej charyzmatyczną, ikoniczną i najciekawsza postać w całej pierwszej trylogii, mógł potem pociągnąć wątek jego przeszłości w EI-III.

Abrams, jak już napisałem, nie ma gdzie tego zrobić. Chyba, że spin-off, którego się bardzo obawiam. A obawiam się z kilku powodów: bo to Disney, bo tło fabularne aż prosi się o młodzieżowy serial o adeptach akademii Jedi, o wykluczonym z grupy i pryszczatym Benie Solo, o zgrywusach zamieniających mu w szatni miecz świetlny na różowy - takie osadzone w realiach SW "Carrie". Driver jak wiemy w serialach sprawdzał się znakomicie (Girls).

Co mi się w Renie podoba - design - maska na miarę XXI wieku a nie nocnik jak u Vadera. Miecz też daje radę, chociaż zachodzę w głowę, jak to jest że nigdy sobie nie wypalił tym jelcem dziury w udzie, albo gdzie indziej...

Poza tym perfekcyjne posługiwanie się mocą sceny kiedy błyskwicznie odbija mocą strzały z blatserów, świadczą niesamowitej dynamice i refleksie - których nie miał jego dziadek. Nie zgodzę się z argumentem, że Kylo słabo się posługiwał mocą, bo przegrał z Rey pojedynek na siłę woli. Kylo jest co prawda z linii Skywalkerów, ale po kądzieli, a pamiętajmy, że jego matka, w kanonicznych SW nigdy mocą się nie posługiwała. Tymczasem może się okazać, że Rey jest albo z linii Skywalkerów, tylko, ze z tej lepszej (córka Luka?) albo ma olbrzymie, samorodne zdolności w użytkowaniu mocy. Skłaniam się raczej ku tej pierwszej teorii, bo narrację SW narzuca teoria przepowiedni, że to Jedi albo Sith z rodu Skywalkerów odegra znaczącą rolę w historii świata SW.

Poza tym urzekło mnie to, że bohatera ciągnie ku jasnej stronie. Jeśli w kolejnych epizodach dojdzie do nawrócenia, to mi się to podoba. Do tej pory poza spóźnioną konwersją Vadera w ostatnich chwilach życia, nie mielismy tego w tę stronę.

21.12.2015 13:47
48
odpowiedz
mac1991seth
1
Junior

Nie, no. Chwila. Rey pokazała na początku filmu, że potrafi się bić. Podłużny kij to może nie to samo, co miecz świetlny, ale reguła jest podobna: odbijasz uderzenia przeciwnika, szukasz luki na własne ataki. Kylo Ren: od wspomnianej masakry nie miał przeciwnika uzbrojonego w miecz, wspomniana masakra nie dotyczyła rycerzy tylko (jeśli się nie mylę) adeptów/młodzików i Kylo nie był sam - miał tam jakiś pomagierów, jest ranny, nie dokończył szkolenia (słowa Snoke'a). Do tego dochodzi moment połączenia się z mocą - Rey jest długo w defensywie i dopiero chwila opanowania daje jej przewagę. Dynamiczna, przemyślana walka, emocjonująca, wbrew pozorom - sensownie rozegrana.

To, że Kylo Ren nie jest tym samym stoickim Vaderem czy Imperatorem to akurat plus. To chyba jedyny element, który odróżnia ten film od Nowej Nadziei, reszta to typowe kopiuj-wklej. Gdzieś tam opowiadają, że Sithowie poddają się emocjom, ich siła płynie ze strachu, gniewu, frustracji, bólu - tutaj to wreszcie jest pokazane; Kylo wpada w furię i niszczy wszystko co ma w zasięgu miecza.

Wygląd? Na tym polega sztuczka - Kylo chce być jak Vader, ale nim nie jest. Aspiruje, jest fanboyem, ale wciąż boi się, że nie może dorównać dziadkowi. Oglądając Starą Trylogię ma się obawy oglądając sceny, w których ukradkiem widać Vadera bez maski. Tutaj to tylko zagrywka. Chce być straszny, chce być potężny i groźny, normalny wygląd mu tego ujmuje i dlatego nosi się jak Vader - to wręcz element charakterystyki postaci.

21.12.2015 13:53
Darkowski93m
49
odpowiedz
Darkowski93m
173
Generał

Panie autorze, błędy merytoryczne i ewidentne niezrozumienie zamysłu twórców ;)
Kylo to nie żaden Sith, skąd niby tam myśl ? Było o tym coś wspomniane w filmie ? Absolutnie nie. Był uczniem zakonu Ren, troszkę skupienia na historii i wiedziałby to kolega autor. To zwykły dzieciak z potencjałem, któremu marzy się potęga Ciemnej Strony.
Zgodzę się że mógłby groźniej wyglądać, to by było na plus. Mimo wszystko nietuzinkowość jego postaci jako czarnego charakteru to tylko zaleta Przebudzenia Mocy. Oczywiście w mojej skromnej opinii :)

edit: Kolega powyżej ma świętą racje. Czyżby autor był akurat w ubikacji gdy Rey pokazywała że zasady władania bronią białą nie są jej obce ? Zabawne jest to że już co najmniej kilku znajomym musiałem to tłumaczyć, a oni zawsze potem "Hmm, no racja, zgadza się"....

21.12.2015 13:55
Gambrinus84
50
odpowiedz
Gambrinus84
123
GOL

A dla mnie Kylo Ren jest rewelacyjny jako złoczyńca.

W skrócie:
"Głos i rysy twarzy Adama Drivera kompletnie nie pasują do kogoś, kto ma być najstraszniejszą twarzą First Order "
First Order mocno bazuje na nazistach i jest w tym konsekwentne. Kylo jest tego dobrym przykładem. W końcu polskie i rosyjskie wsie nie palili garbaci krasnale-cyklopi tylko młodzi blondyni. Wielokrotnie we wspomnieniach z wojny pojawia się ten kontrast - świetnie prezentujący się żołnierze dopuszczający się niewyobrażalnych okrucieństw. Wolę taką ludzką twarz zła niż kolejnego przerysowanego potworka. Bardziej przeraża mnie to, jak młody facet chce zdusić w sobie dobro, uważając je za słabość, niż kreatura, która już nie wie co w ogóle dobro oznacza.

"Kylo otrzymał całą gamę cech, przez które ciężko jest go traktować poważnie"
To sprawia, że ta postać jest jeszcze bardziej przekonująca. Widać, że wysoko postawieni oficerowie w strukturach First Order podchodzą sceptycznie do młodzika z mieczem świetlnym. Jest tu trochę odwrócona sytuacja Luke'a z Imperium Kontratakuje. Luke nie był jeszcze Jedi, Kylo nie jest jeszcze Sithem.

"Chyba najbardziej drażniło mnie w jego osobie to, że zrobiono z niego rozhisteryzowanego furiata"
Nie, po prostu pokazali młodzieńca, który zbyt szybko uwierzył, że jest kolejnym Vaderem. Gdy Kylo demoluje pomieszczenie mieczem świetlnym przypomniały mi się moje wybuchy gniewu z okresu bycia nastolatkiem. Wybuchy spowodowane nie tyle niepowodzeniami co ich przyczyną - zderzeniem się ego z rzeczywistością :)

Ja dałem się przekonać tej postaci.

21.12.2015 14:51
kubapol21
51
odpowiedz
kubapol21
86
Pretorianin

Mne zastanawia czemu JJ.Abrams nie zdecydował się na Michael'a Fassbender'a wiem ze brał udział w castingach na Kylo Rena. I przynajmniej nie byłoby śmiechu na sali w momencie w którym ściągał maskę.

21.12.2015 15:09
52
odpowiedz
mac1991seth
1
Junior

Fassbender ma przed sobą całe mnóstwo filmów, możliwe, że to on nie miał czasu na nowe SW. Ponadto Gwiezdne Wojny mają też taką dziwną tradycję, że zatrudnia się ludzi bez większego CV, a Fassbener ostatnio stał się rozpoznawalny: X-men, Prometeusz, Steve Jobs, 12 years a Slave, Bękarty Wojny.

Z drugiej strony Driver jest młodszy. Tylko o 6 lat, ale i prezentuje się młodziej, gdy nie ma zarostu (Fassbender nawet ogolony wygląda dojrzale). Możliwe, że Fassbender dodałby postaci uroku, którego wielu odbiorców teraz odbiera Kylo Renowi. Za to Driver dodał mu szczeniakowatości, która wiele wyjaśnia.

21.12.2015 15:13
😁
53
odpowiedz
zanonimizowany581957
99
Generał

Ach, już się znawcy od castingów zlecieli... xD Dla mnie ocenianie tej postaci w perspektywie trylogii, jest o wiele przedwczesne. Równie dobrze was Driver może jeszcze pozytywnie zaskoczyć, jak i mnie rozczarować. Ale tak naprawdę każdą postać, poza Finnem i Rey, ledwo w Przebudzeniu Mocy "liznęliśmy". Czas pokaże, co się za nimi kryje i czy obsada jest odpowiednia do ról i czy postaci same w sobie są dobrze napisane.

Chociaż z jednym z zarzutów, który mi tu gdzieś mignął, się zgodzę. Maskę powinien był zdjąć dopiero przy spotkaniu z Hanem, a nie wcześniej. Wcześniejsze "obnażenie się" przed Rey, było dla mnie zbędne.

21.12.2015 15:45
Czarny  Wilk
54
odpowiedz
Czarny Wilk
128
Generał

GRYOnline.pl

@sekret_mnicha:
Z tego co kojarzę, podczas przesłuchania pilota dał się sprowokować na "nic nie rozumiem przez tę twoją maskę" czy coś w ten deseń i zdjął hełm.

@Darkowski93m:
Przecież nigdzie nie nazwałem go sithem - co najwyżej, że mógłby nim być i że pewnie jeszcze zostanie.

Co zaś się tyczy Rey - walka kijem i walka mieczem rządzą się zupełnie innymi zasadami. Jasne, umiesz jedno, szybciej nauczysz się drugiego... ale na pewno nie będziesz tak wymiatać w trakcie pierwszego starcia. Też się skłaniam do teorii że dziewczyna to Skywalkerówna, bo to jest jedyne w miarę spójne wyjaśnienie tego, jak szybko osiągnęła taki poziom. Ale nawet biorąc to pod uwagę, wciąż kłóci się to z tym, co widzieliśmy wcześniej - ile Anakin i Luke potrzebowali treningu, żeby robić cokolwiek sensownego z mocą. Cholera, nawet Han stwierdza w filmie, że "moc tak nie działa".

@Gambri:
Mi by nawet pasował taki sith-wannabe, gdyby nie to, że to na nim spoczął ciężar bycia głównym zagrożeniem odcinka. On byłby świetny, jakby obok dano nam jakiegoś nowego Dartha Maula. Nie musiałby nic mówić, ani wiele robić, wystarczyłoby, że stanowiłby zagrożenie. Wtedy Kylo spokojnie mógłby tuż obok przechodzić swoją przemianę i wyrastać na pełnoprawnego villaina. Tymczasem, jako główne źródło grozy, leży kompletnie. Zwłaszcza, że również trailery budowały go jako nowego Vadera i zderzenie oczekiwań z rzeczywistością było... bolesne.

21.12.2015 15:45
55
odpowiedz
noReflex
1
Junior

Oglądałeś ten film?
Kylo Ren i geny Skywalkerów? masz na myśli Gen od "Leji"? Która z mocą miała tyle wspólnego co mleko z wodą? Niby dalej napój ale różne efekty ;)

Inna sprawa - nie ma już Sithów - są wyznawcy ciemnej strony... tyle w temacie :)

21.12.2015 15:51
Marder
56
odpowiedz
Marder
248
Senator

Właśnie wróciłem z seansu i miałem napisać dokładnie to co autor tego artykułu. O ile wszystkie inne elementy filmu dają radę i są naprawdę bardzo fajne i gdzieś do połowy filmu wszystko trzymało wysoki poziom tak później od chwili cudownego uwolnienia mocy przez dziewczynę plus końcowy pojedynek na miecze to moja ocena filmu niestety uległa korekcie. Prosty chłopek szturmowiec walczy z Kylo jak równy z równym choć trzyma miecz świetlny drugi raz w życiu a o potędze mocy nie ma zielonego pojęcia, a później dziewucha która prawie zabija Kylo chociaż nie ma bladego pojęcia czym jest korzystanie z mocy i nie przeszła żadnego treningu. Wszyscy pamiętamy jak Luke długo się uczył i jak ciężkie miał pierwsze starcie z Vaderem. Nie wiem co palnęło do głowy scenarzystom. Nie spodobał mi się również głupi żart super asa pilotów pod adresem Kylo gdy ten zatrzymał wystrzał blastera. Normalnie gość po zobaczeniu czegoś takiego w wykonaniu tajemniczej postaci w czerni srał by w gacie a nie silił się na głupie żarty.

21.12.2015 16:04
Matekso
57
odpowiedz
Matekso
96
Generał

Kylo ren to nie jest chłopak który mi się spodobał, nie mój typ. Dobra dobra wszyscy wiemy o co Tobie chodzi. Gość ma taki typ urody i jest przystojny, to że ci się akurat on nie podoba i wolisz innych facetów twoja brożka. Fakt, dla nie wtajemniczonego kto kryje się pod maską; asz do seansu, Mógł zarysować się lekki grymas- eee przeciętniak! no way! postacie i charaktery są zagrane gwiazdorsko Finn i Rey Solo Ren itd Poe dali czadu, poza tym próbujesz coś stworzyć, wykreować własne babole, o których pewnie abrams i scenarzyści nawet nie napomknęli w perypetiach i zakresie fabuły

21.12.2015 16:14
Blackbeard
58
odpowiedz
Blackbeard
107
Non timebo mala

Wszyscy pamiętamy jak Luke długo się uczył i jak ciężkie miał pierwsze starcie z Vaderem. Nie wiem co palnęło do głowy scenarzystom.

spoiler start

Kylo nawet nie ma startu do Vadera. Nie jest wiadome, jak dużo czasu minęło odkąd dołączył do First Order i odkąd był uczniem Luke'a, ale widać że to tylko zapalony młodzik. Wcale mnie to nie dziwi, że urodzony force-user jak Rey, nawet bez doświadczenia, była zdolna dać Kylo radę, szczególnie że był on i tak wystarczająco ranny przed pojedynkiem. Zapewne jeszcze się spotkają i wszystko się okaże

spoiler stop

21.12.2015 16:37
59
odpowiedz
marian.sk123
5
Junior

Cieszę się że pod tą całą medialną propagandą i marketingiem nad wspaniałością tego filmu znalazł się autor który dodał do tych wszystkich niesamowitych recenzji garść dziegciu. My ze znajomymi byliśmy równie zawiedzeni nie mówiąc już o Kylo Renie - aktor kompletnie nie pasuje do tej roli. Na następne SW być może wybiorę się do kina dopiero po przeczytaniu opinii na temat filmu a nie recenzji stworzonych na potrzeby maksymalizacji zysku z filmu, nie chcę się zawieść ponownie. Pozdrawiam.

21.12.2015 17:14
Maverick
60
odpowiedz
Maverick
114
Konsul

Zastanow sie po co mu ta maska zanim zaczniesz czepiac sie wygladu. Dla malo rozgarnietych nawet Han w pewnym momencie mowi do Bena Solo "Nie potrzebujesz tej maski"

Kylo nosi ta maske wlasnie po to zeby "siac groze i postrach" zarowno u wrogow jak i szturmowcow po jego stronie.
Kylo jest zakompleksioną pierdołą która kryje sie za maska z syntezatorem mowy.

W chwili kiedy Kylo przesluchuje Rey i ta mowi mu ze jest bydlakiem i chetnie by go zabila, ten sciaga maske a w oczach Rey widac ze zobaczyla przed soba czlowieka a nie "demona w masce", a on uśmiecha się pod nosem wiedząc jak oceniają go ludzie kiedy jest bez i w masce.

Ten zabieg jest genialny, bo pokazuje nie "sztucznego potwora jakim byl Vader" tylko wystraszonego pierdołowatego kolesia ktory chce dorównać dziadkowi i boi sie ze tego nie zrobi.

Ja ogladajac film w pierwszym momencie kiedy uslyszalem Kylo pomyslalem
"OK... fajnie... ale dlaczego ten glos brzmi jak by zalozeniem bylo brzmienie z syntezatora mowy za ktorym ktos sie chowa dzwoniac z glupim zartem telefonicznym" i wszystko sie wyjasnilo kiedy wlasnie sciagnal maske.

A co do jego reakcji? To jak ma reagowac "dziecko" ktoremu sie cos nie udalo a bardzo zalezy mu zeby "wypaść lepiej niż dziadek"? Jego reakcje sa swietnie przemyslane i nadaja postaci realizmu a nie jakiegos idiotycznego pozerstwa jak u Darth Maula itp...

Poza tym Kylo jest nie wyszkolonym "Sith"em (w "" bo nie jest Sithem)
Nie ma tytułu Darth... nie jest jeszcze "pełnoprawnym Sith'em".

Łatwo czepiać się powieszchownie, zwłaszcza gdy nie ma się pełnego obrazu całej trylogii i tego dlaczego ta psotać została tak wykreowana. Polecam poczekać jeszcze 4 lata i potem oceniać czy nadaje się do odgrywania tej postaci czy nie.

Podobnie nieprzemyslane komentarze pojawialy sie gdy Disney kupil Lucasfilm, a teraz stoją ością w gardłach ignorantów którzy je pisali.

21.12.2015 17:46
DM
61
odpowiedz
DM
210
AFO Neptune

GRYOnline.plTeam

"Dziecko", "zakompleksiony pierdoła"
No dokładnie! Dlaczego więc taka osoba tkwi na szczytach władzy kosmicznej 3 rzeszy, a nie czyści hełm komuś kto już nie ma trądzika a za to jakiś bagaż zyciowych, wojennych doswiadczeń?

Cała obsada first order była raczej dobrana pod gusta pokolenia Sagi Zmierzch i High School Musical - nie mają zadnego odniesienia do następców Imperium czy scenariusza filmu

Na tej samej zasadzie skrzyknięto paru weteranów, zeby starzy fani sie cieszyli.
Podsłuchiwałem dzis w tramwaju wrazenia z filmu jakies pierwszej klasy gimnazjum i sie dziwili czemu dziadek z małpą gra, a najfajniejszy był "bałwan"...
Disney wie co sie sprzedaje i czasem całość wizji filmu musi na tym troche ucierpieć widać..

21.12.2015 17:49
czekoladowyjoe
62
odpowiedz
czekoladowyjoe
77
Konsul

Po pierwsze to nie boczne "lasery", po drugie to w sumie ktoś mądrze napisał na dole, że Rey taka lewa w walce wcale nie jest - mam wrażenie, że specjalnie wcisnęli ten pojedynek na Jakku żeby pokazać, że umie sobie radzić. Nawiązując do tego kosturka - jestem prawie na 100% pewny, że jeśli ona zbuduje swój miecz będzie to saberstaff.

21.12.2015 17:51
A.l.e.X
63
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Wideo

Kylo mógł się na YouTube podszkolić jak się walczy, czyżby na jego statku nie było internetu ?
https://www.youtube.com/watch?v=faQO57Iwlo0

a tutaj coś ze szkoły ren i jej adeptów :)
https://www.youtube.com/watch?v=OJixo0-24nA

21.12.2015 17:52
Nazgrel
64
odpowiedz
Nazgrel
201
tgn

"Dlaczego więc taka osoba tkwi na szczytach władzy kosmicznej 3 rzeszy, a nie czyści hełm komuś kto już nie ma trądzika a za to jakiś bagaż zyciowych, wojennych doswiadczeń?"

Jakim szczycie? Z filmu wynika, że Kylo jest uczniem Snooke'a, (nie wiadomo czy jedynym, czy silnym, czy marionetką, czy w ogóle jest postacią bez większego znaczenia) którego nie szanuje ani Hux ani jego szturmowcy (scena gdzie Kylo wpada w szał i coś wykrzykuje - jakiś rozkaz a przechodzący szturmowcy odwracają sie na pięcie i odchodzą).

21.12.2015 17:57
Czarny  Wilk
65
odpowiedz
Czarny Wilk
128
Generał

GRYOnline.pl

@Nazgrel: bardzo wiele scen sugeruje, że on i ten drugi (czy tylko ja mam gigantyczny problem z zapamiętywaniem imion nowych postaci wprowadzonych w tym epizodzie? prawie nikogo nie pamiętam i co chwilę muszę sprawdzać...) są równi w szczeblu dowodzenia. A że nie mówi tego wprost? Well, ten film bardzo wiele "drobiazgów" pomija, jak chociażby jakiekolwiek wytłumaczenie statusu ruchu oporu, republiki i samego nowego porządku - na dobrą sprawę nie wiadomo kto rządzi galaktyką, a co dopiero kto jest kim w samym nowym porządku.

21.12.2015 17:57
DM
66
odpowiedz
DM
210
AFO Neptune

GRYOnline.plTeam

Jest jeden hologram mega szefa i raportują do niego oraz wykonują wszystkie strategiczne polecenia dwaj nastolatkowie - jeden strojniś, drugi cosplayowiec. Wszyscy na mostku dowodzenia Niszczyciela/gwiazdysmierci czy na planecie tez nie przypominali Tarkina, a grupę absolwentow liceum..

21.12.2015 18:00
A.l.e.X
67
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

--->Nazgrel - bo boją się że źle skończą, w końcu takie gagi od Disneya, a te ze złości machanie mieczem to takie gagi z seriali komediowych. Poza tym jakie władzy kosmicznej, w tym filmie występuje tylko młodzież, tacy młodzi naziści, widzieliście tam jakąś starszą postać to takie (młode HJ), któremu pozwolono pobawić się w wojnę. Zresztą nie szukajcie głębi w tym filmie, bo jej po prostu nie ma, to prosty obraz bez ładu i składu który w formie teledysk ma zebrać monety z rynku. Jak ktoś dobrze napisał zatrudnienie nieznanych aktorów, plus wtóry scenariusz to idealne obcięcie kosztów.

--->DM - widzę że zwróciłeś uwagę na jeden z wielu absurdów tego filmu, jest ich naprawdę masa, ale ten strasznie się rzuca w oczy, chyba że właśnie Jar Jar zajechał do jakiegoś college school i krzynką "wszyscy gracie w nowych SW, najszybsi dostaną wyższą rangę, a pierwsi nawet stopnie oficerskie, poza tym darmowa cola + hamburgery + trochę gier na xboxa" hehe

--->Czarny Wilk - chcesz się doszukać sensu, tam gdzie go nie ma, po co ? potraktuj ten film jako 2 godzinny teledysk i ciesz się obrazem, ten film ma tyle dziur w logice, że szkoda czasu na rozmyślenia. Rozmyślać można co najwyżej czemu nie wykorzystano nic z świetnego dorobku EU, a wypuszczono coś takiego.

21.12.2015 18:08
Nazgrel
68
odpowiedz
Nazgrel
201
tgn

Hux ma 28, Ren 29-30 lat więc nastolatkowie to nie są. Moim zdaniem niepotrzebnie patrzycie na te postaci przez pryzmat poprzednich części. Kylo Ren to nie jest Vader, Hux to nie jest Tarkin ani tym bardziej Frist Order to nie jest Imperium.

21.12.2015 18:10
A.l.e.X
69
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

--->Nazgrel - hehe, to by tłumaczyło czemu akcja dzieje się 30 lat po epizodzie VI ;)

21.12.2015 18:10
Czarny  Wilk
70
odpowiedz
Czarny Wilk
128
Generał

GRYOnline.pl

@Nazgrel: Gdyby Kylo Ren miał w filmie 30 lat (a nie ma, bo nigdzie nie padają takie informacje, a wiek aktora, bo pewnie stąd wziąłeś te informacje, nie ma tu nic do rzeczy), to jego dziecinne zachowania wypadłyby jeszcze gorzej.

EDIT: No i jak mamy patrzeć, skoro raz, że to kontynuacja, a dwa, dodatkowo zrzynka fabularna z Nowej Nadziei. Która ma nam zrekompensować usunięcie z kanonu Thrawna.

21.12.2015 18:10
DM
71
odpowiedz
DM
210
AFO Neptune

GRYOnline.plTeam

widzę że zwróciłeś uwagę na jeden z wielu absurdów tego filmu, jest ich naprawdę masa,

Ten akurat strasznie wali po oczach, bo w przypadku Rebelii, ich pilotów i ludzi w centrum dowodzenia nie popełniono tego błędu

21.12.2015 18:12
Nazgrel
72
odpowiedz
Nazgrel
201
tgn

@Czarny Wilk [70] - https://twitter.com/pablohidalgo/status/678330999772610560

Przy okazji chciałbym zwrócić uwagę, że praktycznie całe dowodzenie Imperium było skupione w dwóch gwiazdach śmierci które zostały zniszczone, więc trudno, żeby w First Order mieli super doświadczonych weteranów na wysokich stanowiskach. Ale to takie tam gadanie, zobaczymy za dwa lata jak się sytuacja rozwinie.

21.12.2015 18:13
Czarny  Wilk
73
odpowiedz
Czarny Wilk
128
Generał

GRYOnline.pl

LOL. Oficjalnie jestem jeszcze bardziej zażenowany tą postacią niż byłem...

21.12.2015 18:35
sekret_mnicha
74
odpowiedz
sekret_mnicha
254
fsm

GRYOnline.plTeam

Czarny > W kwestii zdejmowania maski: widziałem film drugi raz i mogę się odnieść na świeżo. Maska znika, gdy Rey zwraca się do niego w stylu: nie jest miło, jak ściga cię wariat w masce. Więc ten maskę ściąga, żeby pokazać, że nie jest wcale potworem, tylko racjonalnym gościem (tak to interpretuję). Później maska wraca, a drugi raz ściąga ją na prośbę Hana. I tyle. W sumie więc można by zrezygnować tylko z oglądają twarzy Drivera tylko podczas przesłuchania Rey.

I generalnie po drugim seansie tylko umocniłem się w przekonaniu, że jest to bardzo fajnie wymyślona postać, do tego ciekawie obsadzona. A porównania do Zmierzchów... no cóż. Trudno. Kasa musi się zgadzać, ale gdy nie przeszkadza to w oglądaniu, to nie przeszkadza to w ogóle.

21.12.2015 18:37
DM
75
odpowiedz
DM
210
AFO Neptune

GRYOnline.plTeam

całe dowodzenie Imperium było skupione w dwóch gwiazdach śmierci które zostały zniszczone, więc trudno, żeby w First Order mieli super doświadczonych weteranów na wysokich stanowiskach

Ciekawa koncepcja :) ale i tak z drugiej strony sugeruje, że ileś lat temu byla wielka rekrutacja bezdusznych bully do korporacji następnego imperium :) wystarczyło po prostu dobrać róznych aktorów o róznym wieku i efekt byłby super

21.12.2015 18:41
luckieGOL
76
odpowiedz
luckieGOL
54
Centurion

Generalnie to zastanowiło mnie to, że w nowych Star Warsach postaci mają bardzo nowoczesną mentalność i równie nowoczesne problemy, co bardzo różni się od oryginalnej trylogii i w sumie chyba od większości historii w tym uniwersum. Oto przykłady: Han i Leia, którzy swoim zachowaniem i rozmowami wyraźnie pokazują, że są po rozwodzie, "bo coś im nie wychodziło bycie razem" (wyobrażacie sobie coś takiego w latach 70.?), Finn w klasycznym stylu trafiający do tzw. "friend zone", niezahartowany przez życie, rozwydrzony Kylo (produkt nowoczesnego wychowania albo jego braku - gdzie twarda ojcowska ręka?). I o ile nie twierdzę, że podobne sytuacje nie miały miejsca przed rokiem 2015, to stanowią one drastyczne odejście od klimatu oryginalnej trylogii. Nie musi to być wada, aczkolwiek mi osobiście to przeszkadza.
Inną kwestią jest zagadka, która może zostanie wyjaśniona w kolejnych częściach: skąd First Order miał ludzi i środki do kontynuowania spuścizny Imperium na tak ogromną skalę (Planeta Śmierci? odrodzona Nowa Republika zdołała powstrzymać takiego projektu?), skoro samo Imperium zostało rozbite w pył. Wcześniej raczej wyobrażałem sobie rosnący w tajemnicy kult ciemnej strony, jako nowe zagrożenie rosnące w post-imperialnej galaktyce.

21.12.2015 18:46
A.l.e.X
77
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

--->sekret mnicha - na tle tylu absurdów w filmie i braku logiki, oraz twarzy Rey na którą na koniec musimy patrzeć przez 30 sekund, oraz jej głupowatych min jak przy lądowaniu na zielonej planecie. To Kylo wypada wręcz zjawiskowo. W ogóle ten film trzymają tylko dwie postacie Kylo i Han, a w między czasie o dziwo Finn. Poe wypada doskonale w scenach w których gra, ale że jest ich niewiele to i nie ma co o nim wspominać. Najbardziej fatalnie dla mnie wypada Rey. Angielski chrypiący akcent + głupie miny, oraz twarz pozbawiona przemyśleń jak u nastolatki która 30 minut temu siedziała na kolanach u kogoś w barze. Nie kupuje najbardziej tej postaci. Fatalnie wypadła też Lea, które już nic nie zostało z księżniczki, oraz paskudnie Luck, który wygląda jak gruby opas który poza szczytem dostał też dostęp do darmowego browaru :)

21.12.2015 18:50
DM
78
odpowiedz
DM
210
AFO Neptune

GRYOnline.plTeam

Nie no, ty Alex to sie zestarzejesz jak mlody bog pewnie ;)
Jak oni mieli czelnosc nie wyglądać jak w 1977...

21.12.2015 18:51
IGG
79
odpowiedz
IGG
53
Hohner

Miało nie być spoilerow bez spoilerow a ja tu widze spoiler fest od 1 postu...i to czlowieka z GOLa. Konsekwencja lvl 100. Sa rowni i rowniejsi?

21.12.2015 18:55
Czarny  Wilk
80
odpowiedz
Czarny Wilk
128
Generał

GRYOnline.pl

@IGG: W artykule bardzo wyraźnie zaznaczyłem, że będą w nim spoilery

21.12.2015 19:12
Marder
81
odpowiedz
Marder
248
Senator

Tłumaczenie, że Kylo Ren był jakimś początkującym adeptem, jakimś futurystycznym praktykantem ciemnej strony Mocy zupełnie do mnie nie przemawia. Gość który potrafi niczym Vader siłą mocy przyciągnąć do siebie człowieka albo zatrzymać promień blastera nie jest początkującym uczniakiem z którym jakaś złomiarka może sobie pogrywać na miecze świetlne. Zostało to źle zrealizowane i nie ma co bronić scenarzystów i dorabiać jakaś teorię do faktów.

21.12.2015 19:15
82
odpowiedz
zanonimizowany861943
46
Generał

Imho Kylo to najlepsza postać tego filmu - zamiast kopi Vadera, mamy świetnie zagranego, niestabilnego faceta, który z jednej strony jest zbyt pewny siebie, a z drugiej pełny wątpliwości. Wybuchy złości w momencie gdy coś idzie nie po jego myśli tylko dodają mu charakteru, w porównaniu do prequeli fajnie wrócić w końcu do "ludzkich" postaci, które mają więcej niż jeden wymiar.

I swoją drogą, pojedynek na miecze świetlne w TFA? Poezja, wolniejsze tempo pozwala nadążyć za tym co się dzieje i dzięki temu walki generują zdecydowanie więcej emocji - jeszcze nie ten poziom co pojedynek Luke'a z Vaderem pod koniec oryginalnej trylogii, ale o niebo lepiej od chaosu z prequeli.

21.12.2015 19:46
83
odpowiedz
Tworzymy Gre
19
Pretorianin

Finn przecież wyjaśnia młody wiek większości personelu Nowego Porządku- NP porywa (porywało?) dzieci i szkoli je na lojalnych żołnierzy.

Marder
Nic nie dorabiamy.
Było powiedziane, że Ren był szkolony przez Luke'a? Tak.
Czy było powiedziane, że został Jedi? Nie.
Sam Snoke mówi pod koniec, że musi dokończyć jego szkolenie.
Kylo może być urodzonym kierowcą samochodu, który jeszcze nie zna przepisów- dlatego ja bym go jeszcze nie skreślał, chłopak ma potencjał.

21.12.2015 20:09
84
odpowiedz
Dogmaticus
102
Konsul

Mam wrażenie, że autor wpadł w pułapkę, w którą fanowi Star Wars wpaść łatwo, i która mnie też kusiła. A mianowicie - przyzwyczailiśmy się, że to historia kosmicznych wymiataczy. Ok - Luke był wieśniakiem kiedy go poznaliśmy, ale otaczali go ludzie, którzy już coś znaczyli. Księżniczka - Senator, która była wprawdzie młoda, ale doświadczona w polityce. Przemytnik uchodzący za jednego z najlepszych w galaktyce. No i oczywiście mistrz Jedi Obi-Wan Kenobi, oraz Yoda. Vader i Imperator byli Mistrzami Ciemnej Strony, Lordami Sith. Natomiast w Przebudzeniu Mocy poznajemy gościa, który w najlepszym razie jest "padawanem" Ciemnej Strony. Nie tylko nie ma za bardzo nic wspólnego z Sithami, ale ciężko go nazwać nawet Mrocznym Jedi. Labilny emocjonalnie, zmanipulowany przez Snoke'a, daleki od urzeczywistnienia swojego potencjału, który i tak nie ma możliwości dorównywania temu, jaki miał np Vader. Ja czekam na to, że w Epizodzie VIII ta postać dojrzeje, bo na razie istotnie miałem wrażenie, że mam do czynienia z rozchwianym, niepewnym swego chłopakiem, który przeżywa fazę buntu.

21.12.2015 20:30
Kompo
85
odpowiedz
Kompo
200
Legend

Co do finałowej walki:

spoiler start

Kylo Ren był ranny po otrzymaniu pocisku z kuszy Wookiego, przez cały film kładli nacisk jak potężna jest to broń, więc nie pisz, autorze, głupot, że dostał niczym lamus z blastera i nie powinno go to ruszyć, bo słabo oglądasz jak widać.

spoiler stop

Co do ściągania maski Kylo Rena:

spoiler start

Czemu piszesz głupoty, jakoby nie miał jej podczas tortur Poe'a, skoro to nieprawda? Oglądałeś ten film w ogóle? A podczas finałowej walki miał ściągniętą, bo to kontynuacja sceny z ojcem, nie miał czasu jej założyć z powrotem, bo zaczął się hardkor.

spoiler stop

Nie mogę czytać tego tekstu bez irytacji, dajmy na to głupie:

First Order (wybaczcie angielskojęzyczny zwrot, ale kompletnie wyleciało mi z głowy oficjalne tłumaczenie nazwy tej frakcji)

Świetnie, że się wytłumaczyłeś, rewelacyjna sprawa, przygotowanie do pisania tekstu to podstawa. Albo nie tłumacz się z angielskiej nazwy, albo wygoogluj polską nazwę, a nie przepraszaj za brak przygotowania, bo przecież tekstu "na żywo" nie piszesz, prawda.

21.12.2015 20:38
Mastyl
86
odpowiedz
Mastyl
161
Za godzinę pod Jubilatem

Dość już bezrefleksyjnych twardzieli po Ciemnej Stronie. Czas na wrażliwców z problemami!

Ciekawe czy poszliby w stronę kompleksu ukrytego geja ? :)

21.12.2015 20:56
Czarny  Wilk
87
odpowiedz
Czarny Wilk
128
Generał

GRYOnline.pl

@Kompo: tak się składa, że to tekst na platformie blogowej. Pisany właśnie spontanicznie, świeżo po seansie, bo postać zrobiła na mnie tak negatywne wrażenie, że musiałem to z siebie wyrzucić. Co nawet widać po godzinie, w jakiej go wrzucałem. Co do postrzału - podtrzymuję co pisałem. Kusza czy nie, nie było nawet próby jej odbicia. Co do ściągania maski, byłem pewien że zdjął ją już przy pilocie. Myliłem się, mój błąd. Wiele to w tym co napisałem nie zmienia.

@Dogmaticus: W sumie zacząłem się nad tym zastanawiać... i chyba jednak to nie to. W pierwszej części trylogii Bane'a też widzimy przyszłego sitha - najpierw gdy jest nikim, potem żołnierzem, następnie zwykłym padawanem. Też nim targają wątpliwości, też potrafi wiele rzeczy skopać, też bywa pomiatany. A jednak, nie popada przy tym w taką śmieszność. Zresztą, idąc tym tropem, Finna też powinienem nie cierpieć - a w gruncie rzeczy uważam, że wypadł całkiem nieźle, może tylko ciut za często robił za comic relief.

21.12.2015 21:13
Kompo
88
odpowiedz
Kompo
200
Legend

Czarny Wilk - > no dobra, ale zamiast pisać wyjaśnienie w nawiasie, mogłeś wygooglować polską nazwę, tyle samo czasu pewnie by Ci to zajęło (albo w ogóle nie wspominać o tym, angielskie nazwy są lepsze ;)). Ponadto masz problem z zapamiętaniem imion/nazw, o czym wspominasz w tym wątku, może jakieś tabletki na koncentrację, hm?

Nie było próby odbicia, bo

spoiler start

Kylo Ren to wymoczek, wannabe Vader, popychadło Snoke'a, nie ukończył jeszcze treningu, te wszystkie sztuczki z Mocą to tylko jego popisówka. Był rozkojarzony po zabiciu ojca, dostał strzała z kuszy, wielkie mi rzeczy. Typowo zrobili z niego lamusa w tej części, Snoke na koniec mówi, że pora zakończyć jego trening, więc w następnej części już będzie prawdziwym badassem i zapewne będzie odbijał blastery, kusze również i nie tylko.

spoiler stop

21.12.2015 21:15
89
odpowiedz
dombek111
57
Centurion

Co do tłumaczenia First Order w kinie tłumaczono to jako "Najwyższy Porządek" ; )

Kaylo Ren rozczarowuje w drugiej części filmu, nie powinien ściągać tej maski tak wcześnie... Myślę, że w kolejnym epizodzie zobaczymy więcej ciemnej mocy w tej postaci i na pewno wróci silniejszy.

21.12.2015 21:20
A.l.e.X
90
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

--->dombek111 - w następnej części to będą już dzieci Rey i Finna z nim walczyć
--->Mastyl - poczekaj nie powiedzieli jeszcze ostatniego zdania :)

21.12.2015 21:26
Czarny  Wilk
91
odpowiedz
Czarny Wilk
128
Generał

GRYOnline.pl

@Kompo: Mogłem. Mogłem też napisać to, co napisałem. Musisz z tym żyć. Mam problem z zapamiętywaniem imion postaci, które są słabo zarysowane - co by o nowej obsadzie Star Wars nie mówić, prócz Finna i tego nieszczęsnego Kylo niewiele mieli charakteru do zaprezentowania. Ale to już temat na inną dyskusję, nie chcę go tu zaczynać. Co będzie później, zobaczymy. Na razie oceniam to, co mamy. A mamy trzydziestolatka o mentalności dziecka, który powinien być postacią poboczną, a nie głównym zagrożeniem filmu.

21.12.2015 21:28
IGG
92
odpowiedz
IGG
53
Hohner

@IGG: W artykule bardzo wyraźnie zaznaczyłem, że będą w nim spoilery

Mam wrażenie, że nie Ty napisałeś post [1] więc nie wiem czemu bierzesz coś do siebie. Mówię o tym co jest napisane pod linkiem do recki.

21.12.2015 21:36
Czarny  Wilk
93
odpowiedz
Czarny Wilk
128
Generał

GRYOnline.pl

@IGG: przewrażliwienie, sorry ;)

21.12.2015 21:40
Marder
94
odpowiedz
Marder
248
Senator

Kompo --- Twoje tłumaczenia na siłę naprawdę nie mają sensu. Jaki wymoczek człowieku ? Gość potrafi zatrzymać na kilka minut wystrzał z balstera i prowadzić rozmowę ze schwytanym pilotem a po zabiciu ojca wg Ciebie stracił koncentrację i nie zauważył że ktoś do niego strzelił. Normalne jajca.

21.12.2015 21:56
sekret_mnicha
95
odpowiedz
sekret_mnicha
254
fsm

GRYOnline.plTeam

IGG > Moja recenzja to zupełnie inny tekst i tam nie ma spoilerów. To jest tekst Czarnego Wilka, w którym spoilery są. I ja skomentowałem tekst ze spoilerami za pomocą komentarza ze spoilerami.

21.12.2015 22:20
Kompo
96
odpowiedz
Kompo
200
Legend

Marder - >

spoiler start

to nie są tłumaczenia na siłę, to moja interpretacja tego, co zostało nam pokazane. Wymoczek, człowieku, potrafi władać Mocą, bo ma to po dziadku, jednak nie ukończył treningu, jest niestabilny emocjonalnie i popełnia proste błędy, jak chociażby przyjęcie pocisku z kuszy, a także przegrany pojedynek ze złomiarką. Nie ma tu nic bezsensownego, autorzy wyraźnie nam dają do zrozumienia, że to jeszcze lamus, co zapewne zmieni się w kolejnych częściach.

spoiler stop

21.12.2015 22:49
😍
97
odpowiedz
Terminus
84
Centurion

Po dyskusji w gronie znajomych doszliśmy do wniosku, że głównym problemem który mieliśmy z Kylo jest dysonans pomiędzy początkiem filmu, gdzie mamy kolejnego super villiana, z końcówką w której wychodzą z niego (całkiem zresztą sensownie nakreślone) słabości...

Imho gdyby nie ten początek który ustawił go nam w niewłaściwym kontekście, to nie miałbym się do czego przyczepić :)

21.12.2015 22:53
Nazgrel
98
odpowiedz
Nazgrel
201
tgn

Taki chyba był zamysł, zwłaszcza, że trailery i materiały przed premierą też robiły z niego głównego badguya, a wygląda na to, że on wcale może nim nie być. Nie zdziwiłbym się jakby w następnej części

spoiler start

Kylo stoczyłby się jeszcze bardziej, nie mogąc pogodzić się z zabiciem ojca i tym, że właściwie przegrał z murzynem i śmieciarką. Dwa lata czekania, masakra.

spoiler stop

21.12.2015 23:13
Maverick
99
odpowiedz
Maverick
114
Konsul

@DM
Jakim szczycie? Nawet Hux mu pyskuje i nie liczy sie z jego zdaniem.
Ogladales w ogole film czy tylko kalkujesz recenzje nastolatków ktorzy pierwszy raz widzieli SW na oczy.

A dlaczego jest kim jest? Moze tak dla tego ze Jedi ( a co za tym idzie material na Sith'ow ) są na dość mocnym wykończeniu. Wiec Snook zadowolił się czym mógł wybierajac go na swojego pachołka.

21.12.2015 23:25
tmk13
👍
100
odpowiedz
tmk13
252
Generał

Mam teorię, że Luke nie uczył swoich padawanów wybitnej walki mieczem świetlnym, bo sam się na tym nie znał i, jak na hipisa przystało, skupiał się na opanowaniu Mocy. Dlatego Kylo świetnie sobie radzi z rzucaniem ludźmi i zatrzymywaniem wiązek z blasterów, Rey (jeżeli też była szkolona) tak łatwo manipuluje Jamesem Bondem (Stormtrooper JB-007 grany przez Daniela Craiga!), a nie wywijają świetlówkami jak w starej nowej trylogii. Swoją drogą, bardzo mi się podobał nowy design mieczy świetlnych, które nie wyglądają jak jarzeniówki a energia zatrzymana w miejscu.

21.12.2015 23:44
DM
101
odpowiedz
DM
210
AFO Neptune

GRYOnline.plTeam

Jakim szczycie? Nawet Hux mu pyskuje i nie liczy sie z jego zdaniem.

no pyskuje, bo jest takim samym młodym narwańcem, naznaczonym przez holo marsjanina na swojego generała
i kto niby jest wg ciebie ponad nimi?
nikt... Hux to generał, nad nimi jest już tylko Snoke i to właśnie mi się nie podoba - dwóch dzieciaków trzęsie gwiazdami śmierci, gwiezdnymi niszczycielami, jakby żadnych zepsutych do szpiku kości starszych First Orderowców się nie znalazało w całej galaktyce... Disneyowska młodzież nawet na to nie zwróci uwagi, dla mnie było to strasznie głupie, nawet jak na baśniową bajkę i jest wielką rysą na całkiem dobrym filmie

22.12.2015 00:17
102
odpowiedz
zanonimizowany581957
99
Generał

Gadanie, że nad nimi poza Snoke'iem nikogo nie ma, jest nieco na wyrost. Skąd wiadomo, że nie ma jakiejś starszyzny która to wszystko z zewnątrz nadzoruje? Nie wiadomo. To, że Snoke jest na szczycie i z nim się kontaktowali, nie znaczy że jest tam tylko on. Takie zarzuty są obecnie bezpodstawne. Jeśli w nadchodzących dwóch filmach, nie pojawi się nikt wyżej, wtedy sobie ich nie żałujcie, ale nie teraz, kiedy na dobrą sprawę nie wiemy jak wyglądają struktury Najwyższego Porządku.

22.12.2015 03:56
103
odpowiedz
Kharman
168

Czyli jak twórca stwierdzi, że w jego filmie (zgodnie z jego wizją artystyczną) woda jest łatwopalna... bo tak, to wszystko OK? Bo twórca może przeczyć logice i fizyce, nie podając nawet racjonalnego wytłumaczenia?

Obawiam się że logikę i fizykę należy zostawić na progu sali kinowej w przypadku SW

22.12.2015 07:32
104
odpowiedz
zanonimizowany1070630
1
Generał

bo tak, to wszystko OK? Bo twórca może przeczyć logice i fizyce, nie podając nawet racjonalnego wytłumaczenia?

Tak może bo to film science fiction. W świecie w którym działa coś takiego jak miecz świetlny i słychać dźwięki statków w przestrzeni kosmicznej czepianie się o realizm i prawa fizyki jest debilizmem. W Harrym Potterze też się czepiasz, że można latać na miotle? Przecież to łamie prawa fizyki!

22.12.2015 08:04
105
odpowiedz
wellmiller
27
Chorąży

Do autora teksu:
Ciężko jest mi uwierzyć jak bardzo nie zrozumiał autor tej postaci.
Kylo nie ma być budzącym lęk, bezdusznym potworem. Jeszcze nie. To dopiero pierwsza część, która ma nam (zapewne) pokazać jego słabości, które w kolejnych częściach zostaną zniwelowane, gdyż porzuci ludzkie uczucia. Rey wróży mu, że czuje w nim strach. A co mówią słynne słowa Yody? "Strach wiedzie do gniewu, gniew do nienawiści, nienawiść prowadzi do cierpienia. Czuję w tobie wielki strach…" Mamy więc tu dopiero pierwszy krok do ciemnej strony. Kylo nie jest kopią Vadera, my to wiemy i on to wie. Myślę nawet, że poza zabiciu Hana jego rozterki tylko wzrosły. Rozgniewa się jeszcze bardziej, zacznie się nienawidzić za to co zrobił aż w końcu... no właśnie.
Według mnie Kylo to najlepsza postać nowej trylogii. Wreszcie to nie Jedi okazuje się słaby, rozchwiany i nie zmienia strony. Wreszcie to ci drudzy mają problem. Dlaczego mamy trzymać się szablonowych złych postaci? Mamy tu przecież coś oryginalnego i nietuzinkowego.

22.12.2015 08:34
106
odpowiedz
Kharman
168

KoRReq --> SW to raczej fiction science...

22.12.2015 09:52
107
odpowiedz
zanonimizowany581957
99
Generał

True, to raczej fantasy z domieszką sf, ale kontekstu wypowiedzi [104] to nie zaburza... ;)

wellmiller ---> Zgadzam się z większością twojej wypowiedzi. Też odnoszę wrażenie, że wielu nakręciło się na nowego Vadera i do tego nie zrozumiało postaci Kylo.

Mało kto też zrozumiał, jak ważna w wypadku tej postaci jest maska, która skrywa osobę, którą on już nie chce być. Która utwierdza go w tożsamości Kylo Rena i daję mu siłę, by kroczyć ścieżką ciemnej strony odcinając się od swojej przeszłości. Jest ona niezwykle ważnym aspektem tego bohatera.

Z tym, że jest to najlepsza postać, jednak bym się wstrzymał. Jak już wspominałem, poza Rey i Finnem, żadnego bohatera lepiej nie poznaliśmy, także czas pokaże... ;) Ale moim zdaniem, Kylo ma spory potencjał.

22.12.2015 09:56
108
odpowiedz
Dymion_N_S
216
Bezimienny

Ja odniosę się tylko do walki na miecze. Takie okładanie się żelastwem to kawał ciężkiej roboty, już po kilkunastu minutach pot zalewa oczy a mięśnie palą żywym ogniem.
Od czasów średniowiecznych istniały traktaty szermiercze, czy różnego rodzaju szkoły szermierki, które uczyły walki prawie każdą bronią białą, właśnie po to by jak najszybciej pokonać przeciwnika - przecież czym dłużej walczysz, tym bardziej jesteś zmęczony, czym bardziej jesteś zmęczony, tym więcej popełniasz błędów, a czym więcej popełniasz błędów… no cóż, wiadomo jak się to może skończyć.
Dlatego walka na miecze, a w szczególności pojedynek jeden na jeden, to finezja, to podchody, uniki, odskoki, wypady, obroty, bardzo częsta zmiana tempa walki, a wszystko to po to, by zmylić i wyprowadzić z równowagi przeciwnika, a w końcowym efekcie zwyciężyć, i to w jak najkrótszym czasie. Właśnie przez to pojedynki, często były bardzo widowiskowe - przypomnijcie sobie walkę Roberta Roya z Arcibaldem w Rob Royu.
Nie ma się więc co czepiać sposobu pokazania walk w pierwszych trzech epizodach SW, nawet te piruety w wykonaniu Datrha Maula są jak najbardziej na miejscu, w końcu jego wyszkolenie i umiejętności, w połączeniu z mocą dawały imponujące efekty.

22.12.2015 11:19
Rogal
109
odpowiedz
Rogal
47
Generał

Warte zauważenia jest też to, że to chyba pierwsza część w której tak naprawdę nie występuję żaden Jedi, co jest też dużym błędem bo tak naprawdę o nich wg mnie głównie są te filmy. To ich gadanina i nauki zawsze tworzyły wg mnie najfajniejszy klimat tych filmów, a tu mamy czarnoskórego klauna i ładną laskę z kijkiem.

22.12.2015 11:33
110
odpowiedz
UnluckyPage71
63
Konsul

Na mnie niestety przez elementy wymienione w tym wątku zrobił trochę wrażenie rozwydrzonego, rozpuszczonego, i niezrównoważonego psychicznie bachora który za wszelką cenę próbuje być taki jak jego idol (ale coś mu to nie wychodzi). A szkoda bo pomysł był naprawdę dobry, a w paru scenach kiedy ma na sobie maskę, i nie ma napadów złości naprawdę przypomina drugiego Vadera.

22.12.2015 12:00
Marder
111
odpowiedz
Marder
248
Senator

Terminus --- Dokładnie do takich samych wniosków doszedłem.

wellmiller --- Ok rozumiem Cię, ale w takim razie dlaczego scenarzyści nie byli konsekwentni w kreowaniu wizerunku tej postaci od początku filmu. Przecież już pierwsze sceny desantu na wioskę pokazują nam mroczną postać w masce która jest bezwzględna (każe wymordować cywilów) i dysponuje potężną mocą (zatrzymuje wystrzał z blastera - tego nawet Vader nie potrafił). Później widzimy że ten człowiek to furiat a każdy kto mu się sprzeciwi albo nie wykona rozkazu może zostać potraktowany uściskiem mocy. I tu nagle w drugiej połowie filmu okazuje się że to jakiś słabeusz, którego ignorują inni szturmowcy i który nie potrafi poradzić sobie z czyścicielem i złomiarką (gdyby nie rozstąpienie ziemi już było by po nim). Ja czegoś takiego nie kupuję i tak naprawdę kogo mam oglądać w drugiej części, kto jest antagonistą z prawdziwego zdarzenia bo na pewno nie Kylo.

22.12.2015 12:17
Nazgrel
112
odpowiedz
Nazgrel
201
tgn
Wideo

Vader nie musiał zatrzymywać blasterów https://www.youtube.com/watch?v=uHH6YVHGh90
To całe zatrzymanie strzału, jak i jego bezwględność czy duszenie podwładnych to nic innego jak próba pokazania jaki to on nie jest zły, straszny i potężny (naśladowanie Vadera)- co jak pokazuje druga połowa filmu nie za bardzo mu się udaje. A co do walki to już chyba zostało to wyjaśnione wiele razy - nigdy nie było pokazane, że Kylo jest jakimś super szermierzem, poza tym został mocno raniony przez Chewiego - Finn po walce z nim zostaje ledwo żywy a walka z Rey zostaje nierozstrzygnięta.

22.12.2015 12:24
113
odpowiedz
rmb89
22
Chorąży

Jak dla mnie postać jest genialna a wszystkie jej wady dodają wlasnie klimatu a potęga rey pokazuje ze moc pomimo obecności w uniwersum od tysięcy lat nadal jest tajemnica a wyglad kylo takze jest świetny jest on po prostu brzydki i taka reakcja była nawet ludzi w kinie, ale brzydal cala ta postać podobnie jak anakina pokazuje ze to głównie słabość i zanizona wartość prowadzi do ciemnej mocy a ci którzy sa silni i naprawdę źli po jej stronie manipulują swoimi uczniami

22.12.2015 12:27
Marder
114
odpowiedz
Marder
248
Senator

Nazgrel --- To jest tylko Twoja interpretacja. Ja mogę równie interpretować że zamrożenie wystrzału jest znacznie trudniejsze i wymaga większej mocy niż odbicie. Natomiast osłabienie spowodowane raną niczego nie tłumaczy. Gdyby walczył z kimś kto dysponuje podobnymi mocami i przeszedł trening fechtunku miało by znaczenie, ale nie z kimś kto drugi raz w życiu trzyma miecz świetlny w ręku.

22.12.2015 12:35
Nazgrel
115
odpowiedz
Nazgrel
201
tgn

Ale jaka interpretacja? Przecież film ewidentnie pokazuje, że Kylo Ren to nie jest żaden Lord Sith, żaden wielki wojownik ani tym bardziej główny zły. Największym błędem osób krytykująch tą postać jest branie go za drugiego Vadera i rozczarowanie, że nim nie jest. I wszystko wskazuje na to, że taki był zamysł scenarzystów - wywołanie burzy, jak to możliwe, że ten główny zły z trailerów co zatrzymuje mocą strzał z blastera okazuje się takim chłystkiem.

22.12.2015 13:21
Marder
116
odpowiedz
Marder
248
Senator

Chyba nie przeczytałeś tego co pisałem wcześniej, albo pierwszą połowę filmu się zdrzemnąłeś :) Gdyby zamysł twórców był jasny to od początku filmu Kylo byłby kreowany w inny sposób i nikt do nikogo nie miał by pretensji. Przecież można było pokazać że dopiero się uczy że coś mu nie wychodzi że szybko się irytuje i nie panuje nad mocą. Wtedy OK wynik jego walki z Rey i Murzynem plus osłabienie byłoby do przyjęcia.

22.12.2015 13:32
Nazgrel
117
odpowiedz
Nazgrel
201
tgn

No właśnie po scenie w osadzie zaczyna się okazywać, że jednak Kylo nie jest tym za kogo stara się uchodzić - pyskówki z Huxem, wybuchy złości itd. Może coś przeoczyłem, oglądałem jak na razie film tylko raz i przyznam, że na początku też nie do końca ogarniałem co oni chcieli tutaj osiągnąć ale po głebszym przeanalizowaniu układa się to w całkiem logiczną całość. A, że mogłoby to być lepiej zrealizowane? No cóż, żaden film nie jest baz wad, ten również.

22.12.2015 14:31
118
odpowiedz
zanonimizowany822762
6
Legionista

Chyba nikt nie czekał 10 lat w dobie fantastycznych villain-ów z komiksów i gier na zbuntowaną pizdę rodem z okresu dojrzewania, wyrywającą skrzydełka motylkom i dostającą w szmaty przez dziewuszkę i nawet mocno od bamboo.
Może by taka zagubiona postać miała rację bytu gdyby stała u boku prawdziwego madafaki, ale póki co jako jedyna dźwiga na barkach potężne "zło", a robi to w sposób chyba najgorszy w historii wysokobudżetowego kina.

Może z czasem ten cały Snoke (cóż za okropna nazwa), wyjdzie na czele, ale póki co oceniamy stan faktyczny. W ogóle ten Snooki, paskudnie, przerysowanie, odtwórczo (Władca Pierścieni) wykreowany. Ogólnie wszystkie nowe rasy to Disney bez polotu, a wszystkowiedząca żona Yody w barze to coś tak okropnego., że aż mnie skręca.
Praktycznie wszystko co film zerżnął z "Nowej Nadziei" robi gorzej. Np. walka z kolejną Gwiazdą Śmierci, chaos, mało klarowna, bez dawkowania emocji, suspensu pierwowzoru. Słaby film. Najmniej logiczny, chaotyczny i po łebkach nawet jak na SW. Głupi jak but z lewej nogi, dziura na dziurze, streszczający ostatnie 30 lat od czasów "Powrótu Yedi", dosłownie w 30 sekund filmu.

22.12.2015 14:50
119
odpowiedz
zanonimizowany822762
6
Legionista

I jeszcze coś niepojętego. Słaba muzyka. Niech podniesie rękę osoba która zapamiętała chociażby drobny fragmentu jakiegoś nowego utworu z filmu. Dziadziuś Williams się skończył definitywnie i nagrał odtwórcze plumkania które dzisiaj spotykamy w każdym filmie wykorzystującym orkiestrę.

22.12.2015 14:54
Blackbeard
120
odpowiedz
Blackbeard
107
Non timebo mala
Wideo

Niech podniesie rękę osoba która zapamiętała chociażby drobny fragmentu jakiegoś nowego utworu z filmu

Ja zapamiętałem mnóstwo fragmentów i już nawet drugi dzień słucham soundtracku z Przebudzenia Mocy.

Standardowo, ostatni kawałek przed napisami końcowymi zgarnia wszystko, choć ten z Powrotu Jedi chyba jednak bardziej mi pasuje.
https://www.youtube.com/watch?v=6SCj77Kqy_w

22.12.2015 15:04
r_ADM
121
odpowiedz
r_ADM
247
Legend

I jeszcze coś niepojętego. Słaba muzyka.

Mam dokladnie takie same odczucia - niepojete, ze muzyka w nowych SW jest po prostu przecietna, generyczna, bez ani jednego zapadajacego w pamiec motywu.

22.12.2015 15:09
A.l.e.X
122
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Patrząc na komentarze to amerykanom się podoba i czekają na dzieci Finna i Rey w następnych częściach, a to że na świecie fani mieszają SW z błotem no cóż, to jest mało istotne biorąc pod uwagę że tam gdzie film ma zarabiać, zarabiać będzie, on i następne części nawet jakby się okazało że Kylo jest ślepo zakochanym gejem w Luku, lub w innym Huxie to nic tego nie zmieni. Myślicie czemu od paru lat robi się tak tandetne filmy jak seria o Harrym Potterze, Niezgodne, czy Igrzyska Śmiechu, odp. jest tak naprawdę bardzo prosta. Jak powiedział Abrams "Każde pokolenie ma swoje Gwiezdne Wojny" - ten cytat w sumie wyczerpuje cały temat.

22.12.2015 15:11
123
odpowiedz
zanonimizowany840667
28
Generał

Prawda, nie ma w ścieżce dźwiękowej czegoś zapadającego w pamięć jak Imperial March.

22.12.2015 15:17
124
odpowiedz
zanonimizowany822762
6
Legionista

Dowódca szturmowców to kolejna zgwałcona postać. Z trailerów wydawało się, że to kolejny mocny punkt programu w stylu Boby Fetta, a ta sierota rozpruła się w sekundę przed bambusem i tyle ją widzieli xD Naprawdę, kto to wymyśla. No luudzie. Dlaczego z tych złych zrobiono tutaj cioty i frajerów ? Tom & Jerry Star Wars. W ogóle cała ta "szpiegowska" akcja mudzyna z Solo i podkładaniem bomb tak prostacko nakręcona, że to się w głowie nie mieści.

22.12.2015 15:20
A.l.e.X
125
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

--->PC_GAMER - ponieważ film był adresowany jako film familijny dla dzieci, nie wiem czego ty oczekiwałeś po filmie do którego robi się dubbing ;)

22.12.2015 15:42
126
odpowiedz
Raven11
30
Centurion

I dlatego już w pierwszej scenie pokazana jest eksterminacja całej wioski?

22.12.2015 15:46
127
odpowiedz
PoncjuszPilat
1
Junior

Trudno mi wyobrazić sobie tekst, z którym mógłbym się nie zgodzić bardziej. Te wszystkie cechy Kylo Rena, wahania, słabości, ślepe naśladownictwo dziadka, niewinna w gruncie rzeczy twarz, schowana pod maską, są jedną z największych zalet tego filmu. To czyni tę postać żywą, interesująco i o niebo bardziej wiarygodną.
Weźmy jako kontrprzykład Dartha Maula - przecież te jego ultra-jednoznaczne Zło było wręcz komiksowe, a przez to nudne, nie wzbudzające żadnych emocji. Kylo Ren wzbudza ich wiele (często sprzecznych) i to jest jego największa zaleta.

22.12.2015 16:33
128
odpowiedz
zanonimizowany822762
6
Legionista

#126

W pierwszej i tak naprawdę jedynej mocniejszej scenie. Za to ni z gruchy ni z pietruchy eksterminacja planet w combosie już śmiechowa.
Rebelia znowu stała się menelem, a "zło" oczywiście wybudowało kolejną śmiercionośną stację kosmiczną, ewenement na skale wszechświata pożerająca gwiazdy, chociaż jej kadra to chłystki którzy porywają dzieci i je indoktrynują (ale oczywiście bambo najbardziej prawy z istot żywych) a ten z mocą ma problemy 16-stolatka. Głębokie.

22.12.2015 17:32
Gambrinus84
129
odpowiedz
Gambrinus84
123
GOL

Zaraz, zaraz. To trylogia IV-VI była serią dorosłych filmów?

LUDZIE.

22.12.2015 17:35
130
odpowiedz
zanonimizowany581957
99
Generał

Zaraz, zaraz. To trylogia IV-VI była serią dorosłych filmów?

LUDZIE.

Haha, no dokładnie :D

22.12.2015 17:54
131
odpowiedz
zanonimizowany822762
6
Legionista

Wychodzi na to, że nawet bardzo dorosłe skoro zdarzało się przebrzydłym wygrywać. Dzisiaj dziewuszka w koszulce "Hi Kitty" by się rozdarła na cale kino gdyby jej księżniczka przegrała bitkę ze złym, bzydkim panem. Nie można było na to pozwolić przecież ! Abrams to jednak kolejna, typowa dziwka Disney'a.

22.12.2015 18:02
132
odpowiedz
zanonimizowany581957
99
Generał

[131] Patrząc na twoje wypowiedzi, daleko ci do tej dorosłości, o której tyle tu gęgasz.

22.12.2015 18:05
133
odpowiedz
zanonimizowany822762
6
Legionista

Ja piszę o filmie, ty jedynie wycieczkę osobistą do mnie. Już nie płacz , że ci filmik skrytykowano dzidzia. Słaby gostek, Ignor.

22.12.2015 18:08
Gambrinus84
134
odpowiedz
Gambrinus84
123
GOL

Hihi, pamiętam, że w trakcie nauczania początkowego na świetlicy Panie puszczały Star Warsy z VHS-ów. Taka to dorosła rzecz była. Pamiętam nawet te zażarte dyskusje w III klasie podstawówki - lipa, że Skywalker za pierwszym podejściem rozwalił Gwiazdę Śmierci, że Han Solo przeżył w Imperium, że Ewoki załatwiły AT-ST...

22.12.2015 18:11
135
odpowiedz
zanonimizowany822762
6
Legionista

Taaa, szkoda tylko, że zabrakło w Nowej Nadziei zeszmacenia Vadera. Wtedy to byłby film kompletny, nawet nie na 3 klasę podstawówki, a drugą.

22.12.2015 18:12
Gambrinus84
136
odpowiedz
Gambrinus84
123
GOL

Oberwał jak szmata od deus ex machina.

22.12.2015 18:15
137
odpowiedz
zanonimizowany822762
6
Legionista

Zawsze to lepsze niż być zranionym przez mudzyna i wykończonym przez modeleczkę.

Wracając do modeleczki, prawdopodobnie ma ona moc która pozwala jej natychmiastowo się uczyć wszystkiego czego dotknie, "przeniknie". Biedny Anakin i Luke, tyle męczarni, a wystarczył taki prosty, przedszkolny pomysł. Dotkniesz i umiesz, a nie jakieś zafajdane szkolenia. Abrams i jego grube pomysły.

22.12.2015 18:28
138
odpowiedz
zanonimizowany581957
99
Generał

PC_GAMER ---> Stwierdziłem tylko fakt... ;) Krytykuj sobie do woli, każdy ma do tego prawo. Film ma wiele wad, które mimo że go bardzo polubiłem, dostrzegam. Tylko nie rób wykładów o dorosłości, kiedy sam jej nie wykazujesz. Wypada to wtedy dość kuriozalnie. Pozdrawiam.

22.12.2015 18:36
claudespeed18
😐
139
odpowiedz
claudespeed18
202
Liberty City Finest

Byłem dziś w kinie... nakręcony pozytywnymi recenzjami... nawet nie czekałem... film mi obojętny, choć fanem jakimś tam jestem SW...

Jeżeli już ktoś obcuje z ciemną stroną mocy i posiada wyjątkowy miecz to wie raczej jak powinien Sith się zachowywać. Nie jak sfochany 15-nastolatek. W końcu nie robił tego od kilku dni a zapewne od wielu lat(Rey jako dzieco - Kylo już istniał). Niestety ja bardzo się zawiodłem na filmie i głównym złym. Nawet wiele nie oczekiwałem po filmie a dostałem niewykorzystany potencjał i najgorszą część SW w której MOCY NIE MA ani kropli. Ren to najgorszy Sith a walka też była najgorszą jaką kiedykolwiek widziałem. Bywało, że w Jedi Outcast wygrałem pokracznie pojedynek i nie wydawał się aż tak słaby jak te 'machanie cepem' w lesie.. Wciąż mam mętlik w głowie. Wiele plusów ale też masa minusów. Jedi, Sith, Moc spartaczone po całości a to esencja SW..

Murzyn powinien zginąć w 2 sekundy od wyszkolonego Sitha. Rey to jakoś ujdzie, bo jest silniejsza ale... ehh aż się boje cokolwiek pisać, bo zaraz 99% zadowolonych ludzi sie rzuci.. Nie wiem czy oglądaliscie inny film ale dla mnie NW jest lepsze od tego, tego 'niepotrzebnego' czegoś. NW pomimo wad pokazuje chociaż młodegi Obi-Wana, Anakina, Padme, powstanie C-3PO oraz wiele innych. Dlatego ja lubiłem bardzo 1-3, teraz nieco mniej ale wciąż ogląda się dość przyjemnie.

Okej plusy: humor, Solo, widoki, klimat planet, ras, jezyków, esencja SW, statki, Rey(jedyna która niemal stale gra dobrze, no i Ford jeszcze)
Początkowe sceny z Rey są najlepsze, potem fajnie jest aż do pojawienia się Lei...początkowa scena(na siłę humor tego pilota-cwaniaka) oraz druga połowa - żenada.

6/10 to maks, czyli 'w miarę dobre' niestety :/

Wszyscy NOWI mają 3-literowe imiona... reszta 4-literowe...

22.12.2015 18:46
Nazgrel
140
odpowiedz
Nazgrel
201
tgn

Kolejny który zupełnie nie rozumie o co w tym filmie chodzi. Kylo Ren to nie jest żaden wyszkolony Sith. Ale w sumie Tobie podoba się Mroczne Widmo (jakie NW?), więc to w sumie nic dziwnego.

22.12.2015 18:50
141
odpowiedz
zanonimizowany822762
6
Legionista

Nom, gość ma 30 lat, nie zdarzyli go wyszkolić za to zdążyli przepołowić planetę na pół i wmontować w nią broń pochłaniającą gwiazdy. Ah te wychowywanie młodzieży, trudniejsze od pochłaniania wszechświata. Tutaj nic się kupy nie trzyma, nawet jak na standardy SW. Pewną logikę, nurt którą wypracowało sobie uniwersum skopali by sprostaczyć, przyspieszyć ukazywanie furiackiej akcji.

22.12.2015 19:06
claudespeed18
142
odpowiedz
claudespeed18
202
Liberty City Finest

[140] No pewka, nic a nic nie zrozumiałem, że gra szczeniaka, który puscił focha i chce coś udowodnić galaktyce. Zatrzymać laser(pocisk) potrafi a mieczem macha jak cepem. W końcu widać że umie czerpać z ciemnej mocy sporo i raczej był dość silny by móc pokonać oboje na koniec. No ale trzeba mu dać ulgę, o tak.. ciekawe czemu Wódz nazywa go Mistrzem Zakonu... MISTRZEM. Na koniec 'została ostatnia rzecz której musi się nauczyć'... No to nic nie umi, czy jest już prawie gotów być Mistrzem, czy jest Mistrzem... no kufa.. to rzeczywiście nie rozumiem teraz.

NW.. miało być NT(nowa trylogia). Oraz TAK, lubię Mroczne Widmo. Bo ma zajebistego Sitha, który świetnie walczy dwuostrzem, bo Obi staje się mistrzem, bo Padme jest piękna, bo.. no kurde wiele rzeczy.. inni za to widzą tam tylko Binksa i dlatego film jest zjebany tak? Och straszne, rzeczywiście.

Może ja mam teraz to co inni w przypadku MWidma. Ep1 była dla mnie(13 latka) czymś fajnym i mam dobre wspomnienia a teraz nie podoba mi się Ep7.

22.12.2015 20:37
143
odpowiedz
zanonimizowany581957
99
Generał

[142] Mroczne Widmo, powiadasz... Ok, odbijamy piłeczkę... ;)
Idąc twoim tokiem rozumowania i zarzutami w stronę walki Kylo z Finnem i Rey, jakim cudem Maul (uczeń), najpierw zdołał załatwić wielkiego mistrza Jedi, a potem jak upośledzony gapił się na przeskakującego nad nim Obi-Wana i dał się przekroić na pół. Bez żadnej reakcji. (Też był "wyszkolonym Sithem z wyjątkowym mieczem i powinien wiedzieć jak się zachować") A nie, przepraszam, obrócił się. Ale to raczej grzeczność, a nie refleks. Ciężko powiedzieć coś więcej, o wydmuszce. Postaci fajnie wyglądającej, ale pustej w środku, pozbawionej charakteru.

To już dla mnie logiczniejsze jest, że ciężko ranny i rozchwiany emocjonalnie (

spoiler start

Nie na co dzień zabija się ojca, a Kylo w przeciwieństwie do Maula jest człowiekiem, z uczuciami i charakterem

spoiler stop

) Ren, dał się pokonać (nie zabić) Rey. A Finn, tak jak pozostali szturmowcy NP, był szkolony w walce wręcz, więc miał prawo te krótką chwilę walki z rannym Kylo wytrzymać. Do tego nie wiemy, czy Finn nie jest obdarzony mocą i również nie podąży ścieżką Jedi.

Jakim też sposobem, w dwóch późniejszych odsłonach "szczeniak który puścił focha" (Tylko gorzej niż Kylo zagrany) cię nie drażnił?

Dla jasności, ja tam nawet NT lubię (mimo dużej ilości głupot w niej zawartych), ale bądźmy konsekwentni, co? ;)

PS. Mistrzami walki cepami i tak są Jedi, którzy z Mace Windu próbowali załatwić Palpatine'a. Który zresztą sam w wymachiwaniu "cepem" okazał się istnym "wirtuozem"... xD

22.12.2015 21:47
claudespeed18
144
odpowiedz
claudespeed18
202
Liberty City Finest

[143] Maul przegrał bo miał moment słabości i pychy - praktycznie jeden z niewielu możliwych gdy da się pokonać potężnego Sitha. Walka natomiast jest super dlatego, że MWidmo wprowadziło dualsaber i pierwszy raz walkę 3 rycerzy na raz. No i te akrobacje Maula..

Ta parodia w lesie w Ep7 to jakaś zabawa dla dzieci przy tym.. no i w sumie tak chyba miało być. Niedoświadczenie Jedi/Sith by była jakaś równowaga. Szkoda, ze cały film stracono na to. Teraz muszą nadrobić dobrymi walkami w 2 kolejnych a to tylko 2... części, chyba.. bardziej bym to widział jako serial.

Ren był ranny ale pokazał, ze potrafi wiele czerpać z mocy. Rozterkę po zabiciu ojca można sobie dopowiedzieć a można też odrzucić. Jakoś zdał się na to by to zrobić i nadal wałczył zamiast się załamywać, ja bym tu obstawiał schizofrenię i 'właczenie się' jego złego ja. Także nie osłabiło go to. Rana może trochę.. Nie problemem jest to, że nie umiał pokonać Finna i Rey ale, że nawet nie potrafił zbyt dobrze walczyć mieczem wcześniej. Miecz miał wyjątkowy, tytuł także, mocy sporo a jedynie potrafił walić nim po monitorach... szkoda mi zmarnowania potencjału tej postaci. Liczyłem na potężniejszego Sitha, może takim będzie potem.. Jednak był szkolony przez Luke'a. Kylo nie został zabity tylko dzięki Rey, bo już myślałem, że to zrobi - taki wkurw złapała.

Uznajmy, że Kylo nie nadawał się na Sitha.. nie umiał walczyć.. miał schizofrenię.. zbyt wiele rozterek itd. ok, wciąż jednak szkoda mi, ze zrobili z tego bajeczke dla dzieci. Bo ani Jedi ani Sith w tym filmie nie ma a to jest główne nadzienie Star Wars. Kiepska walka, bo dorwały się dzieci do saberków. W sumie widzę Rena jako Jedi nawróconego przez Rey. Finn za to po ciemnej stronie.

Jakim też sposobem, w dwóch późniejszych odsłonach "szczeniak który puścił focha" (Tylko gorzej niż Kylo zagrany) cię nie drażnił?

Drażnił ale nie kiepsko zagraną rolą, tylko właśnie tym, że taki młody Vader był spoko. Aktora nie lubię jak większość, tego, że zarwał piękną Portman też nie znosiłem, potem sfochał i zabił wszystkich.. no i właśnie o to chodziło by Vadera znienawidzić chyba co nie? Dla mnie był ok. Dzieciaka z Ep1 też nie znosiłem ale bardziej mnie wkurzył Qui-Gon, który jest wszystkiemu winien :D Nie wiem kogo sobie wyobrażali na miejscu Vadera ludzie. Słabo wyglądał jako duch w Ep6(już wolałem wczesniejszego faceta) to fakt. Jednak nawet oglądając Kylo Rena, który zdejmuje maskę czułem nawałnicę politowania dla tych zapłakanych oczu i śmiechu za jego gębę. Do tego to, że był świrem... Niestety dla Kylo Rena o wiele bardziej wolę Haydena jako młodego Vadera, bo wzbudzał złość i zazdrość a chyba to właśnie miał jako największy i najokrutniejszy Sith w historii.

22.12.2015 22:06
145
odpowiedz
zanonimizowany1070630
1
Generał
Image

Podsumowując claudespeeda

*Cyrkowe akrobacje i niepotrzebne wygibasy - super walka
*Walka na miecze świetlne która wygląda poważnej i realistyczniej - dziecinada

22.12.2015 22:21
claudespeed18
146
odpowiedz
claudespeed18
202
Liberty City Finest

[145] To ty se pajacu dopowiadasz? Bo podoba mi się walka Maula to 'poważne i realistyczne' już nie? Że niby taka była Ren vs Finn? Dla mnie to było machanie cepem, do tego bardzo mało realistyczne.

Lightsaber był od zawsze czymś wyjątkowym i niebezpiecznym. Wymachiwanie nim dla niedoświadczonego ludzia, nawet z mocą kończyłoby się skaleczeniem lub odcięciem kończyny. Przynajmniej tak powinno być. Wymachiwanie w Ep7 nie jest realistyczne. Jest dziecinne i 'filmowe'. Fakt, że każda walka z wygibasami będzie ciekawiej wyglądająca, w końcu Jedi uczą się skakać wysoko i robić uniki ale wciąż uważam że najwolniejsza i niemal statyczna walka Vader vs Obi (ostatnia) jest o wiele lepszą niż to z Ep7.

BB8 zagrał najlepiej, chociaż ludzkie uczucia w robocie(gdy spuścił głowę).. Ehh, no bajka :)

22.12.2015 22:43
147
odpowiedz
zanonimizowany581957
99
Generał

[144] No to mamy tu najzwyczajniejszą różnicę gustu, nic więcej... ;) Różnica oczekiwań wobec Przebudzenia Mocy. Ja miałem swoje, ty miałeś swoje. Ciężko więc się tu kłócić, bo gusta każdy ma inne... ;) Także szanuję twoje i nie ma chyba sensu tego ciągnąć.

Ale zaznaczę, że choć walkę finałową bronię, nie uważam jej za nieziemską. Mi się podobała, ale nie będę się nad nią rozpływał, bo również liczę, że w nadchodzących odsłonach będą lepsze.
Również nie uważam całego Przebudzenia Mocy za arcydzieło. Ma sporo wad i jestem ich świadom. Nie chcę być brany za jakiegoś zaślepionego psychofana, który filmu broni nawet przed racjonalnymi zarzutami... ;)

Dlatego podsumowując, ja też liczę, że kolejne odsłony poprawią to, co w Przebudzeniu było słabe, jak i to, co było dobre, ale może być lepsze. Kto wie, może nawet Kylo tych, którzy są nim rozczarowani, zaskoczy... ;)

22.12.2015 22:46
148
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

Uważam, że te zarzuty o to, że Ren to słaba postać, to po prostu nielogiczności scenariuszowe. W 15 minut, główna bohaterka potrafiła w sobie obudzić moc i umiejętności, zdolne powalić człowieka, który technik i tajników uczył się już od dziecka. Nawet jeśli Kylo to nikt z poważaniem, raczej nie powinien mieć wielkich problemów z uśmierceniem głównych protagonistów. Nawet Luke uczył się władania mocą i mieczem przez całe trzy epizody, a w szóstym i tak dostał ostro po tyłku.

22.12.2015 23:09
claudespeed18
149
odpowiedz
claudespeed18
202
Liberty City Finest

Każdy ma swoje racje co do tego filmu. Można nadinterpretowywać wiele spraw a wyjdzie wszystko w praniu. Czyli w dalszych częściach. Tie Fighter mieścił wgl 2 osoby? Bez masek tlenowych do tego...

BTW Co mnie jeszcze wkurzało to.. 'wyczuwanie się' postaci:

1. Zaczyna się od tego jak Kylo czuje zachwianie w Finnie, ciekawe czemu nic z tym nie zrobił ale dobra.
2. Kylo czuł Hana gdy ten przyleciał na Death Star 3. Wcześniej go nie czuł przy barze Maz... potem mając go za plecami też nie. Tu by pasowała teoria 'zachwiania osobowości'.
3. Leia czuła śmierć Solo. Co pokazuje, że mocy miała wiele(co wiemy) a także tej powinna dać synowi. Wspominałem, że on jest silny w moc, jednak źle to wykorzystywał. Brakowało tej bezwzględności Vadera, za to walił w monitory mieczem albo wolał zdjąć maskę na zawołanie każdego kto chciał. Czy tak robi Mistrz? Nazwany był tak przez Wodza a ten szkolił go już pewnie kilka lat. Czyżby owy Wódz był ślepy i równie beznadziejny? No więc cała ta zgraja New Order jest do bani pewnie. Wystarczy kilka X-Wingów by rozwalić planetę.

PS: Brienne w srebrnym hełmie prawie mnie rozbawiła. Powinni tam dać faceta jakiegoś ;)

PS2: Kiedy i gdzie był szkielet Jar Jar Abramsa? Binksa znaczy się ;)

22.12.2015 23:20
150
odpowiedz
zanonimizowany581957
99
Generał

PS2: Kiedy i gdzie był szkielet Jar Jar Abramsa? Binksa znaczy się ;)

Ooo, do tego pytania się dołączam! :D Ktoś wyłapał ten szkielet? Bo ja o tym, że ma się pojawić, przypomniałem sobie po seansie i teraz zupełnie nie potrafię sobie przypomnieć, czy gdzieś tam mignął, czy nie.
Ktoś wyłapał? :)

22.12.2015 23:31
151
odpowiedz
zanonimizowany1070630
1
Generał

To ty se pajacu dopowiadasz?

Co sobie dopowiadam skoro to są twoje słowa pajacu?

22.12.2015 23:34
152
odpowiedz
zanonimizowany822762
6
Legionista

@145

Co z tego, że "poważniej i bardziej realistycznie" jeśli wisienka na torcie czyli rezultat potyczki, to kupsztaj trzy razy większy od wygibasków. I jeszcze to idealnie, oddzielające, rozsunięcie się ziemi na końcu. Wszystkie najtańsze, skrótowe możliwe hollywoodzkie zagrywki w jednym filmie.

23.12.2015 01:57
153
odpowiedz
komenty
69
Senator

Dzięki za ten artykuł. Dokładnie oddaje także moją opinię o filmie. Dopóki jeszcze miał maskę na twarzy, nie było tak źle. Ale jak zobaczyłem tego włochatego młodzika to nie mogłem już traktować go poważnie. Szacunek dla siły i zainteresowanie postacią zniknęły.

23.12.2015 03:12
😁
154
odpowiedz
Tworzymy Gre
19
Pretorianin

[151] Nie brałbym na poważnie kogoś komu podobała się NT... no ale jak ją oglądał za dzieciaka, a teraz ma 29 lat to przecież musi zaznaczyć jaki on to dorosły, lol.

23.12.2015 16:04
lipt0n
😁
155
odpowiedz
lipt0n
78
Atlas zbuntowany
24.12.2015 00:44
yadin
156
odpowiedz
yadin
102
Legend

Kylo Ren i wszystko jasne. Czekam na premierę filmu na DVD na świecie. Ktoś pewnie wrzuci na cda.pl.

27.12.2015 21:21
maviozo
157
odpowiedz
maviozo
225
autor zdjęć

Mi w sumie najbardziej szkoda

spoiler start

Hana Solo. Mam nadzieję, że jednak złapali spadające zwłoki i sklonowali, tak jak Luke'a ze spadającej ręki z miasta chmur w którejś z książek :)

spoiler stop

Cała reszta w sumie została powiedziana w wątku. Mam niedosyt, niby nie było źle, ale też z fotela nie spadłem. Parę scen fajnych, trochę smaczków było, ale ogólnie takie 7/10, pewnie na kolejny odcinek pójdę znowu się odmóżdżyć, ale raczej zakochać się w tym świecie - nie zakochałem.

Kreacja Kylo w sumie do mnie przemawia, rozterki i tak dalej, myślę, że

spoiler start

zabicie ojca miało w nim obudzić zło, wmawiał sobie, że mu to pomoże, ale bez przekonania.

spoiler stop

Zauważcie, że rzeczywiście rozkazał wszystkich wystrzelać w wiosce, ale sam tego tak naprawdę nie zrobił, w sumie on tam nic nie zrobił, zatrzymał tylko strzał z blastera. Zatem posłużył się innymi, jakby sam mimo wszystko nie chciał brać w tym udziału.
Ostatnia walka też zła nie była i stoję po stronie jej obrońców - argumenty w wątku już były. W sumie ta informacja o wieku trochę nie leży, ale w sumie w filmie nie pada.

29.12.2015 11:16
158
1
odpowiedz
Wind_in_the_Hairs
2
Junior

Kiepski tekst...nie rozumiem jak publicysta może wydawać takie opinie, wpływając poniekąd na czytelników...Wyraziłeś tylko swoją, bardzo negatywną opinie na temat szczególnej postaci z filmu.
Kompletnie bez smaku...

30.12.2015 10:46
Madritian
159
11
odpowiedz
1 odpowiedź
Madritian
24
Legionista

No miecz się u pasa odpala jak czytam te wywody. Kylo jest najpozytywniejszym zaskoczeniem tego filmu.

Obrazuje ułomność Sithów bez zbędnego komentowania jego przeszłości. Nie każdy uczeń jest geniuszem. Kylo najwidoczniej posłany przez rodziców pod oko Luke'a czuł wewnętrzny uraz do rodziny (księżniczka z obowiązkami i szmugler to nie najlepszy zestaw). Dał się omamić przez nowego mistrza i zdradził zakon. Jego szkielet psychologiczny jest całkowicie czytelny i kompletny. Ma świadomość swoich decyzji i manipulacji w jaką się wdał, a przede wszystkim swojej naiwności. Gardzi sobą i dlatego tak mota się w kwestii ciemnej i jasnej strony mocy. Jednocześnie wie że nie ma już odwrotu bo i tak będzie gardził sobą do samego końca. Jak dziecko bezradnie emanuje swoją agresje w sytuacjach na które nie ma wpływu. Nie szkolił się u najlepszego mistrza i nie żyje w czasach w których często stawia mu się wyzwania. Tak wyglądał by Sith w jego obecnej sytuacji i czasach. Najzwyczajniej w świecie nie ma poprzeczki poza historiami które zna o swoim dziadku.

Miał odegrać niestabilnego, niepewnego sitha który ma jeszcze rodzinę i wątpi w swoją poprzednia decyzję i zrobił to wspaniale. Nie każdy jest sithem z wyboru, niektórzy dają się namówić. Jak dla mnie to świetne zobrazowanie ułomności tej strony mocy. Poza maszynami do zabijania rekrutują też tchórzy, manipulantów, ludzi bez perspektyw i pragnących zemsty. Ludzi słabych psychicznie.

Co do walki, ludzie on miał wyjebaną dziurę w jednej nerce i się słaniał. Złapali go z opuszczonymi spodniami a do tego jeszcze przed momentem zabił swojego ojca wiedząc że to jedyne co może zrobić żeby coś w życiu osiągnąć, a nie z własnego wyboru. Słaby fizycznie i psychicznie i tak dawał sobie radę.

Nowa protagonistka jest jego zupełną przeciwnością, zdolności przywódcze, pewność siebie. Brak ciężaru psychicznego, do tego od początku widać że fascynuje ją temat mocy nawet przed faktem świadomości o jej posiadaniu. Dobyła miecza i napierdalała cepami rannego, niepewnego i rozbitego emocjonalnie chłopaka. Miała tam nad nim przewagę praktycznie w każdej dziedzinie. Nic więc dziwnego że Kylo przegrał.

Co do składania miecza, wiem że miecz naszego emochłopca jest skomplikowany i możliwe że jego niestabilność wynika z zastosowania tego typu kryształu (chociaż ten typ naturalnego kamienia jest ponoć rzadki więc wątpię), ale na moje te dysze przypominające osłonę rękojeści słuzą tak na prawdę do stabilizowania głównego ostrza. Chłopak zrobił słaby syntetyczny kryształ, dlatego dysze odprowadzają niestabilne wiązki. (sami sprawdźcie - w scenach walki dokładnie widać jak jego miecz pływa zamiast trzymać formę). Pokrywało by się to z resztą z jego osobowością, tylko potężny sith jest w stanie skonstruować stabilny kryształ (Tak jak Darth Maul, który był uznawany za wybitnego, sam stworzył 4 kryształy). Chłopak o jego niepewnej naturze jak widać stworzył kompletnie niepraktyczny i niestabilny miecz.

Poza tym panowie JJ. Abrams czytał prawie na pewno wszystkie książki, albo przynajmniej większość. MA pojęcie z czym je się te postacie.

Podsumowanie. Kylo Ren miał być pizdeczką w filmie, był idealną pizdeczką i wszystkie jego akcje pokrywały się z jego charakterem. Większość z was psioczy bo do tej pory każdy z Sithów to była sztampa i się przyzwyczailiście (ludzie uwielbiają kalki i schematy), ale spokojnie. Dostaniecie Kylo Rena jakiego chcecie bo najęczycie na forach że wam nie siedzi i w kolejnych częściach dostaniecie kalkę starej trylogii (chociaż i tak w tej już było sporo tego samego). Wszyscy będą happy, no poza mną.
Nostalgia i wygrzane dupska na krzesłach to zmora obecnego kina. Wstańcie, zmieńcie coś i zaakceptujcie zmiany to może przybędzie dobrych reżyserów. Albo grzejcie stołek i będziemy dalej oglądać w kółko te same schematy.

23.01.2016 20:04
Roniq
👍
159.1
Roniq
101
Unknown

Chyba najlepszy post w tym wątku

30.12.2015 11:09
👍
160
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

W pełni się zgadzam z Madritianem.

30.12.2015 11:11
r_ADM
161
odpowiedz
r_ADM
247
Legend

czuł wewnętrzny uraz do rodziny (księżniczka z obowiązkami i szmugler to nie najlepszy zestaw)

I to jest wlasnie najwieksza wada tej postaci. Anakin przynajmniej mial jakies powody do tego, zeby sie buntowac (niewolnictwo w dziecinstwie, zabita matka, potem nieufnosc rady, Padme).

Emo bunt Kylo Rena moze i jest pociagajacy dla nastolatka, ale mi wydawal sie zenujacy a opieranie na tym calej postaci po prostu glupie.

30.12.2015 11:12
👍
162
1
odpowiedz
zanonimizowany581957
99
Generał

Madritian ---> Cieszy mnie, że nie tylko ja w ten sposób zrozumiałem tą postać i jej rolę w TFA... :) Podpisuję się pod Twoimi słowami!

r_ADM ---> A ty znasz pełne kulisy przejścia Kylo na ciemną stronę? Nie, tak jak i my wszyscy. Także nie wyjeżdżaj z "emo buntem", kiedy na dobrą sprawę do końca nie wiemy, co ostatecznie przechyliło szalę i w jaki sposób Snoke go "uwiódł".

post wyedytowany przez zanonimizowany581957 2015-12-30 11:13:57
30.12.2015 11:15
163
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Kylo nie jest Sithem. W TFA nie ma ani jednego Sitha.

Kylo to

spoiler start

Jacen Solo. Mimo że imię pożyczył od kuzyna (no i od Obi-Wana).

spoiler stop

Każdy zaznajomiony z EU od razu zauważy uderzające podobieństwo.

31.12.2015 17:30
Madritian
164
1
odpowiedz
Madritian
24
Legionista

@r_ADM Nikogo Kylo nie ma pociągać, przecież napisałem że ta postać jest kompletna i dlaczego. Ta postać ma być znienawidzona. Czemu wszyscy zakładacie że zła postać jest kreowana pod fanów ciemnej strony? Ma być miałki żeby pokazać wady ciemnej strony i ułomność jaka ją dotyka po upadku.

Jak do tej pory nastolatkowie jarali się Vaderem. No offence, ale zabieg w filmie istotny. Założę się że w 2 kolejnych częściach podjaracie się Kylem, bo najprawdopodobniej będzie przechodził ogromną przemianę.

Przez te wszystkie bodźce w postaci internetu, filmów i muzyki którą się bombardujemy zapominamy że nie we wszystkim musi być złoty cielec i nie każda strona ma Arnolda z Lśniącą klatą. x__x

31.12.2015 17:39
maviozo
165
1
odpowiedz
maviozo
225
autor zdjęć

W pełni się zgadzam z Madritianem.
Po przeczytaniu tego wszystkiego (nie tylko tutaj) chętnie obejrzałbym dokładnie jeszcze raz na spokojnie i jak będzie okazja, to to zrobię :)
Zresztą mnie wcale nie zdziwi, jeśli Kylo nie będzie czarnym charakterem następnego odcinka.
A to, że nie był on typowym wyłącznie-czarnym charakterem bardzo na plus.

Film nie był przeładowany samcami alfa, może to znak czasów?

post wyedytowany przez maviozo 2015-12-31 17:40:09
31.12.2015 17:45
Paudyn
166
odpowiedz
1 odpowiedź
Paudyn
239
Kwisatz Haderach

Dla mnie problemem Kylo Rena jest to, ze wzbudza zażenowanie. Do momentu jak byl w masce to jeszcze jak cie moge - kopia, bo kopia, ale Vadera - ale w momencie jak maske zdjal magia prysla. Potem bylo juz tylko gorzej bo jego placzliwe rozterki jednoczesnie zenowaly i bawily.

+ "milijon"

Przy każdej bezmaskowej kwestii gościa, odruchowo chciałem podać mu paczkę chusteczek.

No chyba, że to celowy zabieg, w wyniku którego Kylo za maską czuje się po prostu bezpiecznie. W przeciwieństwie do swojej naturalnej aparycji, ta zamaskowana od początku wzbudza respekt, a tym samym dodaje lamusowi pewności siebie. Za maską nikt nie zauważy grymasu twarzy, wyrazu wahania, etc.

post wyedytowany przez Paudyn 2015-12-31 17:56:27
31.12.2015 18:18
maviozo
👍
166.1
maviozo
225
autor zdjęć

No własnie o to chodziło :D
Wiedział, że jego buźka nie budzi grozy i dlatego nosił maskę, w przeciwieństwie np. do Vadera, który w masce miał kilo aparatury.

Tzn. mam nadzieję, że taki był cel autorów :)

03.01.2016 16:20
victripius
167
odpowiedz
victripius
92
Joker

Kylo Ren nie jest tylko najgorszym czarnym charakterem wszystkich filmowych części GW - on jest jednym z najgorszych czarnych charakterów w historii kinematografii...

23.01.2016 19:55
madmec
168
odpowiedz
madmec
87
Generał

Jesli ktos szuka standardowego, sztampowego 'zloczyncy', to sie zawiedzie.

Kylo jest jak rozpieszczony dzieciak, na dodatek niewiele mu sie udaje. W przeciwienstwie do standardowych zlych charakterow z filmow, ktorym udaje sie wszystko poza ostatnimi 15 minutami filmu, gdzie dobry charakter ich przechytrza.

Kylo...jest inny, czasem zachowuje sie jak parodia Darth Vadera, jak dzieciak, ktoremu potrzeba kolejnej terapii. Jest zwyczajnie ciekawszy w tych swoich niepowodzeniach.

23.01.2016 20:54
Hellmaker
169
odpowiedz
Hellmaker
257
Legend

Kylo Ren nie przetrwałby Akademii na Korriban przez 5 minut :P
Poza tym - nie jest Sithem. Nie każdy użytkownik Ciemnej Strony nim jest.
http://starwars.wikia.com/wiki/Knights_of_Ren

27.02.2016 23:38
170
odpowiedz
Tworzymy Gre
19
Pretorianin
Wideo

Ktoś się tam kłócił, że w ST było "dużo" obrotów.
https://www.youtube.com/watch?v=D_ALkCBL82A

gameplay.pl Kylo Ren to nie jest złoczyńca, którego szukacie