Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Jaka gra na Święta?

11.12.2015 14:30
1
Heryger
1
Junior

Jaka gra na Święta?

Szukam gry na PC pod choinkę.Głównie chodzi o to, by miała wciągającą fabułę, masę rzeczy do roboty (ale nie 80% zadań typu idź tam i zabij to) i wystarczyła na co najmniej kilkadziesiąt godzin rozrywki w trybie singleplayer.Dobrze by też było,gdyby dialogi odgrywały równie ważną rolę co walka, a nie schodziły na dalszy plan.Odpadają Wiedźmin 3 i Pillars of eternity,ponieważ są już od dawna ograne.Do tej pory głównie myślałem o Fallout 4, nadał by się?

11.12.2015 14:32
2
odpowiedz
zanonimizowany1080091
33
Legend

Do tej pory głównie myślałem o Fallout 4, nadał by się?

Tak.

11.12.2015 16:06
MichałPolak
3
odpowiedz
MichałPolak
104
Generał

Polecam Deus Ex Bunt Ludzkości. Bardzo dobra gra.

11.12.2015 17:01
4
odpowiedz
zanonimizowany1087157
27
Konsul

Rozumiem, że te gry to dla kogoś. Napisz na jaką platformę, czy PC/XBOX czy PS4?

Grand Theft Auto V
Mafia II
Skyrim
Uncharted (trylogia)
Dragon Age
Battlefield (3 i 4)

11.12.2015 21:36
saito123
5
odpowiedz
saito123
72
Sam Fisher

Skyrima polecam, i jakąś cześć GTA z, np. Snow Modem.

11.12.2015 21:47
CyberTron
6
odpowiedz
CyberTron
108
Imperator Wersalka

Dobrze by też było,gdyby dialogi odgrywały równie ważną rolę co walka, a nie schodziły na dalszy plan ||
masę rzeczy do roboty (ale nie 80% zadań typu idź tam i zabij to)

Fallout 4 odpada.

11.12.2015 22:16
claudespeed18
7
odpowiedz
claudespeed18
203
Liberty City Finest

Śpiące Pieski

11.12.2015 22:59
Flyby
👍
8
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

A ja mam właśnie Fallouta 4 na Święta i nie chcę innej gry..

11.12.2015 23:43
Jeallycow
9
odpowiedz
Jeallycow
16
Chorąży

A ja mam również pytanko, brać Heavy rain czy Ni no kuni?

11.12.2015 23:49
BloodPrince
😜
10
odpowiedz
BloodPrince
170
Senator

Heavy Rain to na jesień.

11.12.2015 23:58
11
odpowiedz
Llordus
214
exile

Flyby -->
Ktoś pisze w poście: "Szukam gry na PC pod choinkę.Głównie chodzi o to, by miała wciągającą fabułę, masę rzeczy do roboty (ale nie 80% zadań typu idź tam i zabij to) i wystarczyła na co najmniej kilkadziesiąt godzin rozrywki w trybie singleplayer.Dobrze by też było,gdyby dialogi odgrywały równie ważną rolę co walka, a nie schodziły na dalszy plan."
a Ty polecasz Fallout 4? Serio?
Przecież Fallout 4 jest całkowitym zaprzeczeniem tych tez.
Nudny, powtarzalny, totalnie bez polotu...
Głównie złożony z zadań typu idź i zabij. Do tego grind pod idiotyczne a'la minecraft budowanie osad.
Całkowicie tej gry nie polecam - pomimo faktu, że kupiłem na premierę i mam ograne jakieś ~100 godzin.
Ja rozumiem, że ta gra (dla mnie crap) Ci się podoba - ale na miłość boską, miej odwagę przyznać, że ta gra dla użytkownika stawiającego tezy jak wyżej nie będzie dobrym wyborem.

12.12.2015 02:07
Flyby
12
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Llordus - Fallout 4 ma wciągającą fabułę oraz powiązane questy.
W dodatku, musisz sobie zdawać sprawę że gdyby na poważnie brać Twoje określenie że są to "głównie zadania typu idź i zabij", to wszystkie cRPG-i z Wiedźminem na czele, takie właśnie zadania mają ;)
Jest dla mnie niezbyt słodką tajemnicą, dlaczego upierasz się przy krytyce bez sensu, wymagając w dodatku ode mnie abym ją podzielał. Budowanie osad, ulepszanie broni i pancerzy ( w tym pancerzy wspomaganych) "kuchnie" polowe czy chemiczne, to są wszystko opcjonalne dodatki, zwiększające atrakcyjność i możliwości zabawy. Tak samo jest z dialogami - potrafią nadać grze nowe aspekty fabularne, jeżeli odpowiednio pokierujemy systemem perków ;) Bogactwa gry nie sposób dostrzec po kilku, kilkunastu czy nawet stu godzin grania. Dokładnie tak samo było ze Skyrimem - w zależności od stylu i czasu zabawy, cały szereg krytyk nie był w stanie oddać możliwości tej gry..
Gram 327 godzin a im więcej gram, tym w większym stopniu gra mnie wciąga i ciekawi - wciąż natrafiam na na niespodzianki sytuacyjne i zwroty akcji a wszystko to, w znakomitej klimatycznej oprawie..

12.12.2015 10:58
13
odpowiedz
Llordus
214
exile

Flyby -->Fallout 4 ma wciągającą fabułę oraz powiązane questy
Gdyby tam była wciągająca fabuła, to do dzisiaj pewnie łaziłbym niewyspany, sypiając po 5-6h na dobę. Tak jak to było w przypadku gier z wciągającą fabułą - Pillars of Eternity czy wspomnianym przez Ciebie Wiedźminie.

W dodatku, musisz sobie zdawać sprawę że gdyby na poważnie brać Twoje określenie że są to "głównie zadania typu idź i zabij", to wszystkie cRPG-i z Wiedźminem na czele, takie właśnie zadania mają ;)
Oczywiście.
Niemniej dochodzi tu kwestia proporcji pomiędzy story-tellingiem, a faktyczną walką i zabijaniem. I dla mnie Fallout 4 leży tu na całej linii. Dowolna frakcja mówi: "walczymy z .... (wstaw wroga dla danej frakcji), więc idź, zabij 10-20 tych wrogów, weź jakiś bezużyteczny item i wróć".
We wspomnianych przeze mnie tytułach takich głupot sobie nie przypominam. Nawet przy zwykłych zleceniach wiedźmińskich dla Geralta, twórcy starali się tam wpleść jakąś historię - a to młodej dziewczyny która odebrała sobie życie bo nie chciała wyjść za starego bogatego faceta, a to historię innej dziewczyny - którą zabił facet, którego ona porzuciła dla innego. Itd. Może banalne - ale i tak lepsze niż to co oferuje F4 :P
O tym, że w W3 na walce spędziłem 30-35% czasu, a w F4 jakieś 85% czasu już nawet nie wspominam- leżącego się nie kopie :P

Jest dla mnie niezbyt słodką tajemnicą, dlaczego upierasz się przy krytyce bez sensu
Zdefiniuj może sens o jaki Ci chodzi? Dziele się doświadczeniami jakie miałem w tej beznadziejnej grze. Jak wspominałem - mogę rozumieć że tobie się ona podoba, tak jak mogę zrozumieć, że dla mnie beznadziejny minecraft podoba się milionom ludzi. Czego nie mogę zrozumieć, to polecania minecrafta i jemu podobnych gier (tak, F4 ;)) jako gry typu story-driven, gdzie nie ma powtarzalności i grindu (dla przypomnienia - o to właśnie pytał autor wątku). Bo to już jest nieprawda, i to powinieneś widzieć po przegraniu tylu godzin w tej grze. Pod tym kątem czy W3, czy PoE - ba - nawet Mass Effect - deklasują F4 bez problemu.

Budowanie osad, ulepszanie broni i pancerzy ( w tym pancerzy wspomaganych) "kuchnie" polowe czy chemiczne, to są wszystko opcjonalne dodatki, zwiększające atrakcyjność i możliwości zabawy
Budowanie opcjonalne powiadasz?W większości może tak - ale na przykład żeby dostać się do Instytutu, to musiałem pobudować parę pierdół, bo inaczej nie miał bym jak odbyć podróży. Jak dla mnie o te parę pierdół za dużo.
Nie mówiąc o tym, że jakakolwiek naprawa pancerza wspomaganego to albo zabawa w symulator złomiarza (żeby zebrać potrzebną ilość zasobów), albo kody (żeby bez sensu czasu nie marnować).

Tak samo jest z dialogami - potrafią nadać grze nowe aspekty fabularne, jeżeli odpowiednio pokierujemy systemem perków ;)
Zaskoczę Cię. Ale w pewnym momencie zrobiłem sobie kodami charyzmę na max. Perki z tym związane też.
Ot, chciałem sprawdzić te mityczne różnice w dialogach w zależności od perków/statsów.
W 90% przypadków różnice dialogowe sprowadziły się do "wynegocjowania" większych opłat za wykonanie zadań. Słabo.

Bogactwa gry nie sposób dostrzec po kilku, kilkunastu czy nawet stu godzin
Nie sposób dostrzec czegoś, czego nie ma ;) Cesarz jest nagi... niestety.
Dla mnie te 100h z grą było na maxa wymęczone. Było parę (dosłownie parę) momentów, gdzie
faktycznie coś mnie wciągneło. Ale na 100h gry to była kropla w morzu beznadziei.
Z jakichś 75 zrobionych zadań, może 2 wspominam jako nietrywialne, przy czym dla frakcji zrobiłem łącznie ze 30 questów więc reszta to powinny być te świetne wciągające fabularnie zadania, a tu zonk ... Nie ma ciekawych zadań.
Z kolejnych 10 aktualnych zadań, może 2 rokują na rozwój fabularny, reszta to wspomniane questy idź-zabij-wróć.
Początkowo jeszcze trochę eksploracja mnie trzymała przy grze (krypty, krypty są świetne - ale znowu pośród kilkudziesięciu, czy nawet kilkuset miejscówek na mapie, krypt jest aż 5), później stwierdziłem że zrobię może główny wątek do końca (ale nie dałem rady). Gdzieś pomiędzy fajnie było pobiegać trochę w power armorze.
A obecnie na samą myśl o powrocie do tej gry robi mi się niedobrze - z obawy przed kolejną nudną sesją w zabijanie mutków.

Niech autor wątku sam sobie rozstrzygnie, czy w związku z tym F4 wpasowuje się w jego gusta, czy nie. Dalsza dyskusja raczej nic więcej nie wniesie do tematu - w tym przypadku nie ma obiektywnych kryteriów (dlatego wcześniej pytałem o definicję sensu:)), są tylko subiektywne odczucia i doświadczenia.

12.12.2015 12:12
Flyby
14
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Llordus - obawiam się że Twoje oczekiwania fabularne względem gry, mijają się na całej linii z założeniami fabularnymi "Fallouta 4" ;) W takim wypadku - nie ma sensu dodatkowe wspieranie się "proporcjami między story-tellingiem a walką".
Historia fabularna "Fallouta 4", nie ma i nie może mieć wiele wspólnego z zasadami fabularnymi Wiedźmina oraz innymi cRPG-ami na które się powołujesz. Świat Fallouta 4 (innych Falloutów też) to świat nieustannej walki w który zostajesz, niemal dosłownie, "wrzucony". Musisz w rozbitym i zniszczonym świecie niemal bez zasad - walczyć i tworzyć go od nowa - według swojego rozeznania i upodobań. Masz do tego zadania, cały wachlarz nowych możliwości - czy skorzystasz z nich, czy nie - to także Twoja "działka", "działka" gracza.
Ckliwych historyjek fabularnych typu "dziewczyn co zabijały lub odbierały sobie życie", jest tutaj "od groma" - to też kwestia podejścia (czego się szuka) - zresztą historyjek na ogół, premiowanych przez grę.
Mam nadzieję że powyższy opis, wytłumaczy Ci też po drodze, dlaczego uważam że Twoja krytyka, rozmija się na całej linii - z tym, co oferuje "Fallout 4"..
I więcej nie pisz mi tutaj o jakimś "deklasowaniu" przez inne cRPG - bo ten Twój sposób "deklasowania" absolutnie nie odpowiada rzeczywistości. Lubię serię Mass Effect, Dragon Age czy inne - lecz do głowy by mi nie przyszło używać ich jako materiał porównawczy z "Falloutem 4", w celu "deklasacji". ;) To po prostu nie te bajki ;)
Poza tym masz rację - dalsza nasza dyskusja, nic nie da autorowi wątku..

12.12.2015 14:19
CyberTron
15
odpowiedz
CyberTron
108
Imperator Wersalka

F4 ma wciągającą fabułę? W KTÓRYM MOMENCIE I DLACZEGO JA TEN MOMENT PRZEGAPIŁEM?!

Człeku, przecie tam jak już znajdziesz swojego syna dzieje się tak beznadziejny, bezsensowny, nieuzasadniony w najmniejszym stopniu meksyk, że głowa mała. Idiotyzm za idiotyzmem.

Innymi słowy. W F1 i F2 znaczącą większość zadań można było wykonać ROZMOWĄ.

W F4 praktycznie zawsze walczysz. ZAWSZE. Jak to ktoś powiedział: "W starych Falloutach moja postać była dobrym mówcą, handlarzem, naukowcem i słabym wojakiem. W Fallout 4 idąc tym tropem stworzysz postać która jest słabym mówcą, handlarzem, naukowcem i wojakiem. W tej grze tylko strzelasz."

W tej grze nie ma czego takiego jak DIALOGI. Są 4 odpowiedzi, z czego 3 prowadzą rozmowę w jeden i zawsze taki sam punkt, a ostatnia opcja nie zmienia nic, NIC.
Bezmózga sieczka dla graczy którzy są zbyt głupi na coś więcej niż podejście do wskaźnika na mapie i wystrzelania kolejnej grupy bandytów.
O żałosnych simsowych aspektach nie będę nawet wspominał, bo powstały tylko po to żeby sztucznie wydłużyć nudną i powtarzalną rozgrywkę za pomocą jeszcze bardziej nudnych i powtarzalnych zadań.

12.12.2015 14:34
Flyby
😃
16
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

[15]
"Bezmózga sieczka dla graczy którzy są zbyt głupi na coś więcej niż podejście do wskaźnika na mapie i wystrzelania kolejnej grupy bandytów."

Pomartw się o swoje "bezmózgowie", CyberTronie z wersalki - skoro jak sam piszesz, " tyle rzeczy, łącznie z fabułą, PRZEGAPIŁEŚ" ;) Współczuję, jakby co. ;)

12.12.2015 14:41
17
odpowiedz
Llordus
214
exile

Flyby-->
Historia fabularna "Fallouta 4", nie ma i nie może mieć wiele wspólnego z zasadami fabularnymi Wiedźmina oraz innymi cRPG-ami na które się powołujesz.
Cóż. F1, F2 czy F:NV miały wiele wspólnego z tymi zasadami fabularnymi. Dlaczego nagle F4 nie może mieć z nimi nic wspólnego?

I więcej nie pisz mi tutaj o jakimś "deklasowaniu" przez inne cRPG - bo ten Twój sposób "deklasowania" absolutnie nie odpowiada rzeczywistości
Oczywiście że odpowiada. Autor wątku pytał o grę z silnym wątkiem fabularnym, i gameplayem w miarę możliwości pozbawionym powtarzalności i grindu. W tym kontekście podane przeze mnie tytuły są lepsze od F4, więc spokojnie mogę mówić o deklasowaniu.

12.12.2015 14:50
Flyby
😃
18
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

To już wszystko rozumiem, Llordusie ;) Przynależność do "uświęconego klanu" F1, F2 (z niechętnym dodatkiem FVN) - odbiera Ci możliwość cieszenia się "Falloutem 3 i 4" ;)
Tak trzymać a wszelkie odejścia od tych "kanonów" tępić. Nie możesz się cieszyć grą w "Fallouta 4" a skoro grasz, jak najszybciej skończ, to wbrew "klanowym" zasadom ;)
I po co te gadania "o kontekstach" ;)

12.12.2015 14:53
19
odpowiedz
zanonimizowany970791
47
Generał

Fahrenheit

12.12.2015 15:13
Raiden
20
odpowiedz
Raiden
140
Generał
Wideo

Mam wrażenie, że Fallout 4 jest na tyle dobrą grą, na ile wskaże to funkcja kryterium.
Jeżeli za kryterium oceny weźmiemy dialogi, to jest naprawdę słaba gra, natomiast jeżeli strzelanie, to jest to dobra gra. Jeżeli kryterium jest "Roleplaying" - średnia; jeżeli FPS - średnia. Jeżeli kryterium będzie eksploracja - to F4 jest ok; jeżeli narracja lub ekspresja - to jest słaby.

Problemem dzisiejszych gier jest chęć zrobienia gry ze wszystkim (RPG+FPS+Sims itd.), jednak suma wartości estetycznych w grze pozostanie constans (wartość A+B+C+...+H=1), więc zwiększając nacisk na sensacje, F4 skazał się na obniżenie wartości ekspresji i narracji.
https://www.youtube.com/watch?v=dejO6aiA7bs
https://www.youtube.com/watch?v=8VWrhwMtWOY (bardziej odnośnie kryterium)

Co zaś tyczy się pytania autora - Fallout New Vegas :)

12.12.2015 15:14
😁
21
odpowiedz
Llordus
214
exile

Flyby -->

Jeszcze mi zarzuć, że się czepiam iż nie ma rzutu izo i grafika nie jest rozpikselowana.
Bądz poważny :)
F1 i F2 przytoczyłem tutaj tylko i wyłącznie w odniesieniu do rozwiązań fabularnych i możliwości rozwiązywania questów. Nie chcesz mi chyba wmówić, że pod tym kątem F4 jest lepszy od swoich poprzedniczek?
Przyjemność z obcowania z Fallout 4 odbiera mi przede wszystkim wszechobecna nuda i powtarzalność czynności, które w trakcie gry wykonujesz.

Nie przeszkadza mi bynajmniej przejście z izo do 3D/FPP/TPP. Nie przeszkadza mi nawet zmiana modelu walki (ba - akurat to porównując do F3 czy FNV wyszło tej grze na dobre).
Ale straszliwie razi mnie prostota i brak jakiejkolwiek głębi w questach. Większość z nich (i nie mówię tu o frakcyjnych generykach) wygląda jak by je robili nie pełnokrwiści scenarzyści, a banda praktykantów w czasie wakacji.

12.12.2015 15:16
Chris__17
22
odpowiedz
Chris__17
40
Pretorianin

O cholera. Czego ja się tutaj dowiaduje o Falloucie 4 XD

Świat Fallouta 4 (innych Falloutów też) to świat nieustannej walki w który zostajesz, niemal dosłownie, "wrzucony". Musisz w rozbitym i zniszczonym świecie niemal bez zasad - walczyć i tworzyć go od nowa - według swojego rozeznania i upodobań. Masz do tego zadania, cały wachlarz nowych możliwości - czy skorzystasz z nich, czy nie - to także Twoja "działka", "działka" gracza.

Grałeś może w taką grę jak New Vegas? Podpowiem, że to ten sam świat pogrążony w świecie bez zasad i wiesz co? Obsidianowi udało się stworzyć wiarygodne frakcje, które są ewidentnie złe i do których możemy dołączyć i wykonywać dla nich zadania. W Falloucie 4 masz wielkie nic, praktycznie przez 95% czasu gry liniową fabułę i opcję bycia tylko zwykłym zbawcą pustkowi albo heheheszkującym zbawcą pustkowi.

Tak samo jest z dialogami - potrafią nadać grze nowe aspekty fabularne

Piszesz o tych kilku dialogach, które rozwiną się o jedną linijkę tekstu, kiedy mamy wysoką charyzmę? Albo wynegocjowaniu większej ilości zbędnych kapsli (ekonomia leży i kwiczy, a gracz tradycyjnie kończy grę z kilkunastoma tysiącami kapsli, których nie ma na co wydać). Świetny był dialog z Jackiem Cabotem o tym co znajduje się w opuszczonym szpitalu. Używam charyzmy i zdradza mi tajemnice (wow jestem taki przebiegły i wygadany), a dosłownie 5 minut później jak już dotarłem z nim do szpitala to sam mi to gada podczas normalnej rozmowy, dosłownie kropka w kropkę ta sama linia dialogowa. Facet zignorował kompletnie fakt, że parę minut wcześniej powiedział mi dokładnie to samo.

Te dodatkowe linie dialogowe kompletnie nic nie robią, oprócz tego, że historyjka z zadania nie ma 5 linijek tekstu tylko 6. Może ze 2-3 zadania mogłem dzięki Charyzmie skończyć bez walki (oczywiście w końcowej fazie zadania, bo wcześniej musiałem przebić się przez kilka sal z wrogami).

I tak jest przez calutką grę. Idź i zabij, a potem do mnie wróć, okraszone bardzo słabymi dialogami i zerową możliwością poprowadzenia zadania innymi torami.

Nie wspominam już o takich małych atomowych karterach w świecie gry jak podróżowanie z syntkiem lub mutantem po bazie Bractw Stali, bo tego należało się spodziewać po Bethesdzie, która nie przykłada się do detali, tylko leci w ilość.

12.12.2015 15:27
CyberTron
23
odpowiedz
CyberTron
108
Imperator Wersalka

Przez całą grę nikogo nawet nie mogłem zapytać PO CHOLERĘ ONI ROBIĄ TE SYNTKI i DLACZEGO UCIEKAJĄ?!
Nikt mi tego nie powiedział. Ot "przyszłość świata". Żenada.

spoiler start

W grze odbieramy misję od Ojca który jest naszym synem!
Wypuścił nas z krypty z ciekawości, żeby zobaczyć jak umieramy.
Aaaa... i bandyci kradnący zapasy... milion razy.

spoiler stop

Edit: Panie @Flyby dlaczego odniosłeś się tylko do jednego zdania z mojej wypowiedzi?

12.12.2015 15:45
Flyby
😊
24
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Dobra, panowie - jeżeli autor wątku nie kupi "Fallputa 4" na te Święta, to kupi na następne ;)
[21]
Llordusie, jeżeli zaczniemy na odmianę drążyć "głębię questów", obecnych w grach (nieważne w jakich) - to w ogóle mielibyśmy wątek "pozamiatany" ;) Dajmy sobie, póki co, spokój.
[22]
Przyjmij Chris do wiadomości że mam przegrane w FNV, prawie 3000 godzin - nadal jest zainstalowany. Na tej informacji też skończymy dyskusję.
[23]
Odpowiedziałem ci na tyle, na ile twoje znawstwo "Fallouta 4" i sposób "krytyki" - zasługuje.

12.12.2015 15:48
Chris__17
25
odpowiedz
Chris__17
40
Pretorianin

To skoro masz 300h i dalej wypisujesz takie farmazony to faktycznie nie ma o czym rozmawiać. Widocznie nie wiesz na co trzeba patrzeć i gdzie się zagłębić aby docenić kunszt w opracowaniu dobrej gry RPG.

23.12.2015 15:40
26
odpowiedz
yeeehaaaw
7
Konsul

@up Przecież on nawet nie przegrał 300 godzin od premiery.

Forum: Jaka gra na Święta?