Jaki polecacie tani pierwszy samochód dla kierowcy, który dopiero co zdał prawko (nie chodzi o mnie tylko o brata)?? Passaty czy Golf 4 byłby dobrym wyborem do 3tys??
Np. ten: http://otomoto.pl/oferta/volkswagen-passat-1-9tdi-110km-klimatronic-skora-ID6ydqXz.html#77aaecb476
Polecam BMW e36.
W tej cenie idzie już fajne znaleźć - jak ma się szczęście to i z gazem. tylko nie licz na r6 tylko na r4. Możesz poszukać wersji compact.
Jak ma tylko 3k, to niech nic nie kupuje, tylko zbiera dalej. Kupując auta za kilka tysi, zawsze pasuje mieć 1-2k na opłaty i naprawy. I nie mówię tu o podstawowych rzeczach które się wymienia na już(np.rozrząd, chyba że masz łańcuszek, wtedy rozrząd Ci odpada), ale też o tych w najbliższych miesiącach. IMO bez 6-7k(5k na auto) bym raczej nic nie kupił.
Golf IV za 3 tys.? Dobry żart.
[3] +1
Wiem że auto ma jezdzić, ale jak widze januszowskiego passata na ulicy to mnie krew zalewa. Jak można mieć auto jak co drugi polak i borykać sie z tymi samymi problemami ? Za 3 tyś auta nie kupi, bo będzie musiał wliczyć jeszcze ubezpieczenie, naprawy, dodatkowe koszty. To wyniesie ponad 3 tyś.
3tysiące na same auto bez opłat.
Za takie pieniądze Tico można kupić.
Niech chociaż dozbiera do 4k, pogada z rodzicami, może dorzucą z 1k. IMO 5k na sam samochód to jest takie minimum. A co do Golfa, do którego zapomniałem się odnieść, to mam nadzieję, że miałeś na myśli 3, zresztą za te 3k to i w stan tej 3 bym wątpił.
Na pierwsze auto francuza polecam, np jakiegoś Peugeota. 206 będzie idealna, no ale będzie trzeba troszkę dozbierać.
przeciez ten pasiak z pierwszego postu to szrot. pewnie z milion km :)
za takie pieniądze to cinquacento, seicento te klimaty
Cswthomas93pl - passaty są ok. Są tanie, niezawodne i komfortowe. Tylko cebulaka boli jaki kto ma samochód ii narzeka
Fett -> Passaty nie są niezawodne. Chyba że mówimy o B4, one faktycznie potrafią bezawaryjnie przejechać setki tysięcy kilometrów bez awarii. Nowsze modele to już szroty. Znajomy w B5 FL włożył ponad 40 tys zł w naprawy łącznie z wymianą silnika, a miał wersję z legendarnie awaryjnym 2.0 TDI. Psuło mu się w nim dosłownie wszystko. Koleżanka jakiś czas temu miała Passata CC, to składano go chyba w Mongolii, bo wszystko w nim trzeszczało i skrzypiało.
Najlepiej taki kórego jest dużo na polskich drogach. Wtedy części są w miarę tanie. Miliony much nie mogą się mylić.
(13) Wujek koło 18 zł zainwestował w ten sam model. Ma jeszcze B4, tam nic nie robi tylko leje wache.
Bez awaryjny samochód to na pewno jest felicia, miałem taką na tłuczenie i do jazdy do roboty. 2 razy mi się zagotowała, jeździłem nawet bez oleju, często na wysokich obrotach, na jedynce do spodu. Buda się rozleciała silnik nie, wymontowałem gaz i poszła na żyletki.
Pozostało jeszcze pytanie: czy tego brata stać na utrzymanie samochodu. Jeśli nie pracuje, nie ma żadnych przychodów, to o czym my w ogóle rozmawiamy? No chyba, że mamusia z tatusiem będą opłacać, wtedy to trochę inna sprawa.
Za 3 tysiące to dobrego seicento się nie kupi.
Ludzie! Czy wy umiecie czytac? Nikt tu was nie pyta o dodatkowe koszty, albo o drozsze samochody, tyloo o auta do 3 tysiecy. Nauczcie sie czytac ze zrozumieniem. Od sebie zaproponuje matiza, polo, corse itp. Wszystko moze byc, aby nie zbyt bardzo przerdzewiale. Wez auto ktore w tej cenie bedzie mialo najlepszy stan technczny
A jakbym nie patrzył na taki mały budżet (3k) to BMW e46 rocznik 98/99 byłyby dobry?
Za 3k to wiem, żeby była w opłakanym stanie, ale mi chodzi taką za 6/7k. Pytam się czy te roczniki nie były jakoś awaryjne albo czy te 17lat nie zrobiło z nich szrotów.
Odpuść sobie chłopaku wszelkie bemki E36, Passaty, Golfy zwłaszcza w tdi, za 3 tysiące, bo to będą już stare dorznięte szroty które będą miały miały narypane po 500-700 tysięcy km, i popłyniesz z naprawami finansowo: dwumasa, wtryski , turbo itp ,ceny wymian-napraw owych części zaczynają się od 1000pln+ wymiana samego rozrządu (części +robota) w tdi to koszt 700-1000pln, sam mam 1.9Tdi-ka, tyle że 7 letniego i już mam natrzaskane 250tys km, i musiałem wymienić dwumase , koszt 2k, na pierwsze auto szukałbym coś nie za mocnego i taniego w utrzymaniu, np Corsa B, Ibiza lub Cordoba I generacji, Polo, Seicento, Punto II, Matiz
Za 3k może i dostaniesz E36 ale najprawdopodobniej będzie ono skatowane przez młodocianego przestępce na parkingu przed lidlem :-D
Z 3k nie kupisz dobrego BMW :-)
Spróbuj trochę tańsze marki samochodów :-)
5k to ja kolego w tym roku wydalem na czesci do swojej E46 :]
Jak chcesz kupic E46 za 5k-6k ( i oczywiscie z przebiegiem ~200 ) To jeszcze z 10k na czesci by sie przydalo....
ps. za 3,5k to kupisz dwumase do e46 :)
Takze polecam cos TANIEGO w utrzymaniu :] jak seiciento a i nie bedzie auta szkoda jak skasujesz ;)
A jakiś dobry mieszczący się w tej cenie(6k)? Ale nie typu Corsa. Już lepiej takie ibizy albo coś.
A ja polece od siebie. Lanos z silnikiem 1.5 8v z Lpg. Mam od 3 lat, produkcji koreańskiej (podobno lepsze blachy niż te produkowane w PL) Mój jest zdrowy, progi zero dziór, sam je konserwowałem, podłoga calutka. Silniczek pracuje cichutko i mimo, że ma 86km to daje radę - a jazda na gazie jest tania ( za 20zł robię +-120km w cyklu mieszanym, czyli trasa i miasto. W trasie pewnie i więcej zrobię. Te silniki 8v są pancerne, znam ludzi którzy takimi Lanosami przejeżdżają bez problemu nawet 500tys. Km. Ba! Gość z daewooforum. pl od nowości ma go na gazie i zrobił już prawie 700tys. (przy 300tys. robił upg i uszczelniacze zaworowe, ale w tym aucie to groszowe sprawy) Auto niezawodne a na pewno lepsze od tico, matiza czy fiatów Cc z silnikami 700cm3. Do 3 tys. zł znajdziesz dobry egzemplarz, robisz rozrząd i śmigasz. Jeśli chcesz więcej mocy to wtedy szukaj z silnikiem 1.6 16v - ogólnie są to silniki oplowskie :) Bmw fajne ale za taką cenę kupisz strupa i będziesz go szpachlował, lepił i narzekał - fakt zdażają się perełki ale to tylko po znajmości, od rodziny i też nikt nie odda e36 w dobrym stanie za 3 tysie.