Cześć, mam takie pytanie: czy po wypiciu jednego kieliszka wina (ok. 12% vol) można kierować samochodem ? Nie mówię, że od razu, ale np. po upływie 2, 3 godzin.
Byłem kiedyś na Florydzie i jeden z mieszkańców, którego zapytałem o tę samą kwestię dziwił się, że takie coś jest w Polsce. U nich po wypiciu nawet 2 piw wsiadają i jadą. A u nas robi się z takiej osoby nie wiadomo jakiego przestępce. Wiadomo, że osoby narąbane, które wsiadają do samochodu i mogą zabić nie tylko siebie, ale również innych należy tępić.
A wracając do pytania, to planuję w najbliższym czasie zjeść kolację w jakiejś krakowskiej restauracji, i przy okazji wypić kieliszek dobrego wina. Pytam się, bo nie chcę mieć z tego tytułu przykrych konsekwencji. Z góry dzięki za odpowiedzi.
Byłem kiedyś na Florydzie i jeden z mieszkańców, którego zapytałem o tę samą kwestię dziwił się, że takie coś jest w Polsce. U nich po wypiciu nawet 2 piw wsiadają i jadą. A u nas robi się z takiej osoby nie wiadomo jakiego przestępce.
Nie musisz jechać na Florydę, wystarczy do Niemiec czy większości krajów Europy zachodniej.
ja bym nie jechal, ale to ja
w Belgii od lat nie moge sie nadziwic ze np na lunch w pracy ludzie jada autem, wypijaja naprawde sporo wina, nie lampke a duuuzo wiecej I wracaja do biura kierujac
a picie wina do obiadu jest tu bardzo popularne, np w instytucjach europejskich w kantynach jest I piwo I wino do obiadu, tzn mozna sobie kupic, takie male buteleczki, 150-250 ml wina np...
I sporo ludzi kupuje...
@meelosh
byłem w Niemczech i Hiszpanii, natomiast nie wiem jak tam jest z przepisami odnośnie kierowania pojazdem po alkoholu (jaka jest granica w promilach)
Za granica, jezeli juz wolno miec promile, to z reguly jest to 0,5.
Z kieliszka to sie wódkę pije a nie wino :)
Nie mówię, że od razu, ale np. po upływie 2, 3 godzin.
Po 2-3 godzinach powinieneś się mieścić w normie.
Pytanie inne, skoro wiesz, że masz jeździć to po co pić?
u dorosłej osoby około 80kg stężenie alkoholu po wypiciu kieliszka wina nie powinno przekroczyć 0,2 promila, choć oczywiście zależy to od osobnika. Ważąc około 85kg, badałem się kiedyś na alkomacie po wypiciu piwa i wina i przy 0,3 l piwa miałem max stężenie około 0,1 promila, przy kieliszku wina również. Przy 0,5 litra piwa stężenie oscylowało wokół 0,2 więc robi się niebezpiecznie:)
Po cholerę kombinować? Wiesz że jedziesz autem = nie pijesz. Proste.
Jezeli to ma byc lampka wina do posilku i mialby wsiąść za kolko po 3 godzinach to czego ma sie obawiac? To tak, jakby po dwoch piwach wieczorem bac sie jechac na drugi dzien rano.
Jak ktoś lubi wypic, to najlepiej kupic sobie w miare porządny alkomat. Koszt w okolicach 1 baku paliwa, a ile nerwow zaoszczędzonych.
Wiele razy jezdzilem po alko i na kacu, nigdy powyżej 0.0. W cięższych przypadkach gdy powątpiewam w skuteczność urządzenia, daje z buta na komisariat i tam dmucham.
Po 3h i kieliszku wina nawet nie chciałoby mi się uruchamiać urządzenia.
0.2 w Polsce więc powiem jedno. Albo pijesz i nie prowadzisz albo nie pijesz wcale :)
Ogólnie to po lampce wina za okolo 3-4h powinieneś być czysty.
Wiele razy jezdzilem po alko i na kacu, nigdy powyżej 0.0
Jesli 0.0 jest tu jedynym wyznacznikiem, to strach sie bac...
Jesli 0.0 jest tu jedynym wyznacznikiem, to strach sie bac...
To jest watek o cyferkach, czy o samopoczuciu "panie umiejetnosc czytania ze zrozumieniem"?
Dla spełnienia Paudyna: Jeśli po tym winku i 3h czujesz się wysrany na druga strone to nie jedz.
Napisales, ze wiele razy jezdziles na kacu, ale nigdy powyzej 0.0
Jestem po prostu ciekaw, czy majac 0.0, ale bedac na kacu i czujac sie jak gowno, wsiadasz za kolko.
Slowa "kac" uzylem na określenia dnia "po", a nie własnego samopoczucia. Blednie jak widać.
Kiss, dexapini9 ====> Gratuluję !!! Mam tylko nadzieję, że prędzej czy później traficie na drzewo, a nie na ludzi na przystanku !
[19]
W sensie, ze polecam stale używanie alkomatu? Sorry w takim razie odpowiedz brzmi: jak ci się WYDAJE, ze jesteś trzeźwy to jedz:D Ilez roznych odpowiedzi trzeba udzielić by wszystkich zadowolić:D
Tak serio to Yans chyba jest jedna z tych osob co jabłka nie zje w dniu prowadzenia samochodu, a po 1 piwie czeka 24h i na duza kupe.
A ja nadal jestem przy tym, że tonie decydują, że Kowalski po dwóch piwach OK, a Ty nie, bo to wiesz... Alkohol na każdego działa inaczej. Po prostu nie przekraczaj tego 0.2 a będzie ok :)
Na kacu dalej jest alkohol we krwi.
Prawnym wyznacznikiem, czy można jechać jest zawartość alkoholu we krwi i tyle. Nieważne jak ktoś się po spożyciu czuje, czy jak mocno wierzy w swoje umiejętności.
Nie mówię, że od razu, ale np. po upływie 2, 3 godzin.
Po tym czasie możesz mieć więcej alkoholu we krwi niż po wypiciu od razu.
Zeby stracic prawko po lampce wina/jednym piwie 0,5l po około trzech godzinach, to trzeba niesamowitych predyspozycji, a do tego gorszego dnia. W sumie, to chyba w ogóle się nie da w ten sposób stracić prawka, bo nawet jak się komuś wyjedzie za to 0.2, to badanie jest powtarzane + sprawdzane jest czy rośnie i czy kłamiesz, że najadłeś się hallsów, czy maleje.
Jak na kacu 'rańszy' bym sobie nie zaufał i nie wsiadł, to akurat po piwie (oczywiście nie po jakimś dawnym wojaku spirytusowym 9%) za trzy godziny wiem, że mogę jechać z palcem w d. No ale mam znajomego 185cm/100kg, co sie naprdoli trzema piwami jak działo, więc zdaję sobie sprawę, że człowiek człowiekowi nierówny i to wydalanie alkoholu u każdego działa z deka inaczej. No ale znów bez przesady, posty o wylądowaniu na drzewie nieco wywołują uśmiech, awersja porównywalna z oburzeniem wiejskich żon alkoholików na alkohol.