Gry listopada 2015 - najciekawsze premiery i konkurs
W tym miesiącu jest naprawdę dobry wybór, ale jednogłośnie (bo tylko ja głosuje) decyduje się na Star Wars: Battlefront, po prostu chce zagrać w porządną grę w universum Gwiezdnych Wojen, które darze dużą sympatią.
Nie czytacie gazet?! Państwo Islamskie śmiało puka do naszych drzwi, demoniczny śmiech Rosjan słychać aż na zachodzie Polski, coraz większa powódź muzułmańskich uchodźców, a do tego ostatnie doniesienia, że Ocean Spokojny nie jest już taki spokojny, ponieważ jest świadkiem przepychanek między Stanami, a Chinami... Czekam na 4 już edycję poradnika "Fallout, czyli jak przetrwać po możliwej wojnie atomowej".
Fallout 4!!! Bo, to nie tylko będzie grą listopada ale może nawet tego roku. Nie mogę się doczekać żeby zwiedzić postapokaliptyczny Boston i okolice, no i wszystkie kanały ;-)
Jak sobie wyobrażę że znowu zapakuje się w pancerz wspomagany,zgarnę jakąś porządną giwerę i wyruszę na pustkowia rozwalić kilka radscorpionów czy dzikich ghuli dodatkowo w towarzystwie epickiego pieska to dostaje dreszczy które nie pozostawiają mi innego wyboru na grę listopada jak Fallout 4 :D
A czemu na liście nie ma Bloodborne: The Old Hunters? Właśnie na to chciałem oddać swój głos!
Wyborem oczywistym dla mnie jest Star Wars: Battlefront na PC. Moc była silna w becie i jestem pewny, że ta gra będzie dobra, tym bardziej dla fana uniwersum ;).
Dla mnie najlepszą grą tego miesiąca będzie Fallout 4 ponieważ grałem we wszystkie części serii. Myślę, że Bethesda stworzy równie dobrą grę co Skyrim V:The Elder Scrolls. Oczekuje w niej ciekawego i dużego otwartego świata post-apokaliptycznego. Niestety za szybko jej nie kupie z powodu ograniczonych środków finansowych.
w klasie premium tylko : SCII LoV i F4 :) i nie ma co szukać na próżno innych argumentów :]
Gdyby ROTR wychodził na wszystkie platformy to zagłosowałbym na niego, a że trzeba na niego czekać dłużej to najbardziej czekam na Black Ops 3.
Mam ostatnio ochotę na dobrego fps'a, a Treyarch jest jedynym pewniakiem wśród producentów odpowiadajacych za COD'a. Pierwszy Black Ops miażdżył, mam nadzieję że tym razem będzie podobnie.
Ciekawie również zapowiada się o dziwo nowy Need for Speed i przede wszystkim dodatek do Bloodborne (niestety pomimo, że gra świetna jest nie na moje nerwy)
Na Battlefronta i Fallouta 4 w ogóle nie czekam.
Ten pierwszy ma tylko multik, a ten drugi.. Cóż znajc gry Bethesdy, fabuła będzie bardzo niskich lotów, grafika ala parę lad do tyłu, ogólnie taki symulator łażenia, czyli krótko mówiąc nie dla mnie
Wybieram Star Wars: Battlefront. Pytacie dlaczego? Może dlatego, że jestem wielkim fanem Battlefielda 3 od DICE i uważam ją za najlepszą sieciową strzelankę w dziejach. A może dlatego, że kupiłem Battlefielda 4 przed premierą i zostałem oszukany dostając niesprawny i niekompletny produkt i najzwyczajniej w świecie oczekuję zadośćuczynienia. A może dlatego, że pograłem w betę, która sprawiła, że po raz pierwszy od miesięcy siedziałem przed telewizorem z uśmiechem na twarzy. A może w końcu dlatego, że wielkimi krokami zbliża się Przebudzenie Mocy, hype osiąga szczyty, ja właśnie zaczynam odświeżać sobie wszystkie poprzednie części w celu odnalezienia w sobie Mocy, a ta gra będzie idealnym dopełnieniem tej niesamowitej końcówki roku. A może znalazłbym jeszcze dziesiątki powodów... jak myślicie? May the Force be with You!
Dziwne, że na CoD tak mało głosów, a i tak sprzeda się lepiej niż wszystkie te gry z wyjątkiem Fallouta 4
Dla mnie najważniejszą premierą listopada i jedną z najważniejszych w roku jest Fallout 4. Jestem fanem gier RPG z otwartym światem bo pozwalają wczuć się w klimat wykreowanego świata dając graczowi wolnośc w podejmowaniu decyzji i prowadzenia rozgrywki. Uniwersum Fallouta jest niesamowicie spójne, pomysłowe i oryginalne co widać we wszystkich częściach gry. Bethesda potrafi robić gry z gatunku RPG i udowodniła to przy okazji Fallouta 3 lub Skyrima, który wciągnął mnie na dobre kilkaset godzin. Liczę, że Fallout 4 będzie produkcją na najwyższym poziomie zarówno pod względem narracji, fabuły, mechaniki jak i konstrukcji świata. Czekam z niecierpliwością na 10 listopada z nadzieją, że najnowsza produkcja bethesdy przebije jakością i rozmachem Skyrima i Wiedźmina 3,a przynajmniej będzie równie genialna. Jak na razie wszystko na to wskazuje.
Ja z niecierpliwością czekam na Rise of the Tomb Raider i bardzo bym chciał w nią zagrać.
Połowa z tych gier mnie w jakimś tam stopniu interesuje ale najbardziej ciekawi co wyjdzie z nowego dzieła Bethesdy. Nic jednak by musowo zagrać. Jeśli będzie dobrze to wtedy rozważę zakup.
Star Wars :) dla mnie najbardziej oczekiwana gra:) ostatnie dobre gwiezdne wojny w jakie gralem to byly jeszcze na ps1 :) mialy ten klimat i przypominaja mi o dziecinstwie. A ogladajac trailery tej gry to mam to samo uczucie. Znowu stanac do walki przeciwko Vaderowi
Zdecydowanie w moim osobistym rankingu oczekiwanych grach listopada króluję nie kto inny jak Star Wars: Battlefront. Z bardzo prostego względu, jestem przeogromnym fanem tego unikatowego uniwersum Gwiezdnych Wojen, zwłaszcza wydarzeń dziejących się w starej trylogii. To właśnie te części budowały cały fundament, jeśli chodzi o historię następnych epizodów i stanowiły bastion dla narodzin nowych opowieści. Przesiąknięta klimatem sci -fi opowieść za młodu porwała mnie na tyle, że z niecierpliwością czekałem nie tyle co na kolejne filmy, ale także na porządne gry nienaruszające zbyt mocno filmowego kanonu. I o to tym razem dostaniemy sieciowego shootera od DICE właśnie rozgrywającego się w starej trylogii. Ogrywając wersję demonstracyjną już sam klimat potęguję wrażenie uczestniczenia w tym wspaniałym widowisku pełnym rozbłysków z laserowych blasterów, okraszonego fenomenalną oprawą wizualną, nie wspominając już o prze-klimatycznej muzyce bazującej na licencji Star Wars. Moc w tej grze jest równie silna co jasna strona Jedi, a tytuł ten powinien zadowolić znawców, jeśli chodzi o arsenał wykorzystywany przez rebeliantów i siły imperium.
Wszyscy narkotyzują się hypem na Fallout 4 i Battlefrontem, a mnie po ostatnich gamplayach całkowicie odechciało się marnować nań czas i pieniądze. Przepraszam, ale odłożyłem pieniądze na nowego Starcrafta oraz na Hard West, przynajmniej wiem, iż nie stracę na nich.
Oczywiście Fallout 4, nie mogę się już doczekać. Jeszcze jakiś czas temu wahałbym się pomiędzy Falloutem a Star Wars:Battlefront, ale jednak beta SW:B mnie rozczarowała i na premierę na pewno nie kupię, a dopiero w jakiejś promocji.
fallout 4 roku ?! czemu przecież gdyby nie nazwa nikt o tej grze nie usłyszał otwarty świat z durną fabuła i grafika serio ludzie upadek ludzkosci już blisko
Jeszcze kilka tygodni temu najbardziej czekałem na Need For Speeda i Tomb Raider. Niestety, grając na PC poczekam do przyszłego roku, bo NFSa przesunęli, a TR ma czasowego exclusive'a, a nie będę grał na starym Xboxie 360, bo to pewnie zupełnie inna, gorsza gra. Pozostaje Black Ops 3 i to jedyny tytuł, którego oczekuję w listopadzie. Wiem, że to ciągle ten sam odsmażany kotlet, ale zawsze smakuje równie dobrze, co w poprzednich latach. A ja serię Black Ops uwielbiam, bo fabularnie przewyższa pozostałe wydane FPSy spod marki Call of Duty :)
10 listopada pojadę po pracy do sklepu i kupię Fallout4 na ps4 potem do domu i po włączeniu gry w jednej chwili zapomnę o pracy, domu,polityce, wszystkich tych ważnych ale w tym momencie błahych sprawach. Będę bohaterem który po raz kolejny przemierzy setki kilometrów podejmując tysiące ważnych decyzji które uratują świat przed złem. Mam 44 lata i stać mnie na wielkie czyny! Co z tego że to gra. To nie gra to Fallout4.
Najbardziej czekam oczywiście na Fallouta 4. Chciałbym wygrać tą grę ponieważ jestem jej ogromnym fanem. Z serią jestem niepodzielnie od 1997 roku. Z niecierpliwością oczekuję kolejnych części. Już nie mogę doczekać się kiedy zacznę zwiedzać pustkowia! War, war never changes!!!
Nie mogę się doczekać Fallouta 4. Już myślę o tym jak w pancerzu wspomaganym sieję zniszczenie używając miniatomówek i broni laserowej albo skradając się podrzucam granaty do spodni. Szykuje się przednia zabawa na długie godziny.
Najbardziej mnie interesuje Star Wars Battlefront ponieważ jestem wielkim fanem Gwiezdnych Wojen, uwielbiam serię Battlefront i chciałbym zagrać w nową odsłonę.
W sumie to nic ciekawego nie wychodzi. Mod do Battelfielda 4, głupi CoD, NFS i biedny RPG od Bethesdy. Z wyraźnego braku jakichś ciekawszych opcji chcę zobaczyć czy Bethesda czegoś się wreszcie nauczyła (nie wygląda) i czy wreszcie zrobią coś lepszego niż ich standardowy nudny symulator chodzenia w kółku po biednej mapie bez celu.
Z gier na listopad interesuje mnie Football Manager 2016 i dodatek do Bloodborne, którego nie ma na liście. Reszta jest nieciekawa.
Fallout 4 - myślę, że każde słowo jest tutaj zbędne.
Te 7 przymiotników opisuje grę na którą czekam z niecierpliwością -> Fallout 4 :).
F.antastyczny
A.pokaliptyczny
L.egendarny
L.aserowy
O.gromny
U.nikalny
T.ajemniczy
A te hity to gdzie, po przejrzałem wszystkie 11 stron i nie widzę żadnego hitu... ;-)
Słaby ten miesiąc.
Czekam na Hard West, bo Fallout 4 już jest w drodze do mnie i jedynie dobry mix westernu z fantasy ma szansę mnie od niego oderwać...
Moją najbardziej oczekiwaną premierą listopada jest oczywiście Fallout 4, ponieważ jest kontynuacją jednej z moich ulubionych gier. Gra jest dobrze rozbudowanym RPG, w którym znajdziemy otwarty świat, przedstawiony w klimatach postnuklearnych. W Fallout będziemy mogli modyfikować oraz tworzyć własne bronie. W craftingu znajdziemy wszystko czego nam potrzeba, od celowników aż po rodzaj miotanej we wrogów amunicji. Nowością będzie także możliwość budowy osad, w których będą mogli osiedlić się mieszkańcy tego uniwersum. Z niecierpliwością czekam na premierę. :)
Listopad jak zawsze nie zawodzi. Moim osobistym wyborem tego miesiąca jest bez wątpienia najnowsze dzieło Bethesdy. Mimo iż jestem ogromnym fanem Gwiezdnych wojen i z niecierpliwością czekam na kinową premierę, tak tutaj bez chwili zawahania zdecydowałem się na nowego Fallouta. Czemu? To seria, która towarzyszyła mojemu dzieciństwu, w dużym stopniu ukształtowała mnie jako gracza i każda ciekawostka związana z tym uniwersum budzi moje ogromne zainteresowanie. Jest to też seria, która niezwykle wiele przeszła. Pierwotni twórcy stracili do niej prawo w momencie kiedy powstawała kolejna część. Jednak moim zdaniem, seria trafiła w dobre ręce. Bethesda to spece od gatunku RPG, chociaż gorzej radzą już sobie z korygowaniem błędów co poskutkowało wieloma krytycznymi opiniami. Zarówno 3 część Fallouta, jaki i New Vegas to solidne kawałki kodu, które również zagościły w moim sercu i wracam do nich każdego roku. Seria należy do jednych z najwybitniejszych w branży, wykreowany świat, opowiedziana historia godna wielkich książkowych arcydzieł i niesamowity klimat, który towarzyszy każdej kolejnej edycji. Często zastanawiam się jak seria wyglądałaby pomijając ręce Bethesdy i pozostanie w Interplay, jednak widząc ogrom pracy jaki został włożony w dwie ostatnie części i tę nadchodzącą jestem pewny swego i mogę brać najnowszą edycję w ciemno. A teraz lecę przygotowywać się do pierwszego wyjścia z Krypty i rozpoczęcie swoich wielomiesięcznych wojaży po napromieniowanych pustkowiach. Liczę, że mi w tym pomożecie ;) Jak najwięcej czasu życzę wszystkim graczom, bo miesiąc niezwykle syty!
@Nis0x jestes typowym noobem gdzie przez takich jak ty niema gier z dobrą fabuła i przesłaniem liczy się tylko exploracja i modifikacja
Krzysztof710314 -> Zrobię dokładnie tam samo jak Ty, a mimo to każdy z nas będzie bohaterem w swoim świecie postapokalipsy ;)
Mówię to z ciężkim serce ale Fallout 4, ostatnia część jaką grałem było demo tej 1997 roku dodane do jakiejś gazety, byłem mały ono było po angielsku. Ale grałem zawzięcie nie rozumiejąc ani słowa, fajne było lecz jakoś nie złożyło się bym kiedykolwiek poświęciłem serii więcej uwagi. A teraz, teraz chciał bym się dowiedzieć o co tyle hałasu.
Najbardziej czekam na nowego Tomb Raidera, bo lubie samoprzechodzący się konsolowy fetor..
Od wielu wielu lat seria need for speed wchodziła na złą drogę, traciła fanów i weteranów serii z wielu powodów. Mogliśmy odczuć że osoby pracujące nad nowymi nfsami nie słuchają swoich fanów i graczy. Grę próbowano odświeżać, lecz powiedzmy sobie szczerze coś nie pykło. A nie pykło to że gra przestała być ciekawa, a wręcz z każdym rokiem coraz monotonniejsza i coraz bardziej "kastrowana" zaczęto ją robić trochę na siłę jako "coroczną tradycję" coś w stylu "Kevin sam w domu" w święta. I teraz po rocznej przerwie która moim zdaniem dobrze zrobiła serii dostaniemy tytuł który wraca do swoich korzeni i do dawnej świetności. Tuningi samochodów tak jak to lubimy, według własnego uznania, nastawienie na nielegalne wyścigi nocą, wspinanie się na szczeblach kariery pirata drogowego. A to wszystko w ładnej oprawie graficznej, z dobrą zręcznościową mechaniką i w miarę ciekawą fabułą może się udać. Dlatego właśnie uważam, że w tym miesiącu najciekawszą premierą jest gra Need for Speed (PS4).
Najbardziej czekam na Fallout 4.
Znowu mam w ogródku te cholerne gigantyczne mrówki... Co jak co ale przydałoby się w tym celu odkurzyć mini-atomówkę :)
Zdecydowanie premierą miesiąca jest Fallout 4, nie dość ze seria jest już legendarna to obok Wiedźmina 3 i MGS'a 5 może być kandydatem do gry roku. Martwi mnie trochę oprawa wizualna, ale fabuła i gameplay jest najważniejszy. Co do pozostałych to NFS jak dla mnie już nie istnieje tak samo jak Call of Duty. SW Battlefront to nie moja bajka. Rise of Tomb Raider może być ciekawy, ale jak sobie przypomnę Rambo Lare z poprzedniej części to aż mam ciary, oby więcej zagadek i odkrywania, mniej wejść w stylu Rambo. Starcraft 2 LoV to jednak tytuł skierowany dla określonej grupy fanów Blizzarda. Jeszcze tydzień:)
StarCraft II: Legacy of the Void, mimo wszystko, mimo ponad 15 lat od czasów wydania pierwszej części ta gra w moim odczuciu ciągle jest klimatyczna i zawsze będę do niej wracał. W I nie grałem dużo ale pamiętam kiedy to w firmie ojca mojego kumpla spotykaliśmy się w kilka osób (bo tylko tam było kilka komputerów połączonych w sieci a internet nie był jeszcze tak powszechny i łatwodostępny jak dziś) i graliśmy po nocach przy Coli i chipsach. Ekscytacja jednak minęła i przez wiele lat o StarCrafcie nie pamiętałem. Oczywiście im bliżej premiery II części tym bardziej się jarałem... No właśnie czym...? Dla mnie I i II to kampania na najwyższym poziomie i zawsze ona będzie priorytetem przez pierwsze dni po zakupie każdej z części i dodatków. Zwroty akcji, ciekawe postacie, nigdy nie białe czy czarne w sensie dobra czy zła. Kampania i jeszcze raz kampania a dopiero po przejściu wszystkiego na "brutalu" wisienka na torcie jaką jest gra online, oglądanie turniejów na Blizconie czy ligi grandmaster, rozmaite build-y i "rush-e" i ogólnie cała otoczka esportowa.
Ta gra to must have dla mnie ale chętnie dostanę ją od was dzięki czemu kupie sobie jeszcze Fallouta 4 jako prezent na urodziny które mam dzisiaj :D:D
STARCRAFT FOREVER!!!
Według mnie, najciekawszą premierą listopada jest Star Wars: Battlefront. Co prawda, jestem pełen obaw odnośnie ostatecznego efektu produkcji, jednakże osadzenie gry w tym uniwersum przyciąga mnie jak magnes. Beta udowodniła, że DICE świetnie radzi sobie z marką, z którą ma do czynienia. Jeśli Szwedzi przeniosą klimat starej trylogii do świata wirtualnej rozrywki, istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że gracze otrzymają kandydata do gry roku.
Gdyby Rise of TR wychodził na pecety by miał pierwsze miejsce w rankingu. Ja dla tej gry pożyczam .... X360, bo nie chcę czekać na premierę pecetową, w którą ... też zagram :)
To jest tak jak z Berlinkami: są gry komputerowe i jest Tomb Raider :)
Star Craft II, żeby nie zapomnieć, jak się gra myszką, żeby nie zapomnieć, jak sie powinno robić wielką sagę, żeby nie zapomnieć, jak się powinno robić gry, które dają masę radochy fanom universum SC !!!
Najbardziej oczekuje Star Wars battlefront.Grałem w darmowa bete na ps4 i bardzo mi sie spodobala.Jestem fanem gier Star Wars.Czekam na tą gre juz od pierwszego trailera.Gdy grałem bardzo spodobała mi się mechanika gry oraz 2tryby multiplayer,ktore były dostepne.Jestem bardzo ciekawy pozostałych trybów.Myśle że Star Wars battlefront może być najlepsxą gra listopada oraz jedną z gier roku.
Pozdrawiam :)
Czekam na Call of Duty : Black Ops III . Zapewne większość ludzi czeka na Fallouta którego też podziwiam ;) Call of Duty Black Ops okazał się świetną grą tryb zombie był rewelacyjny. No cóż Black Ops III to nie to samo co I ale miejmy nadzieję że godny tytułu. ;)
Najbardziej liczę i czekam na Fallouta. Należę do tego pokolenia, które zagrywało się w dwie pierwsze części tej serii. Pamiętam jak dzisiaj, gdy któregoś dnia grania w dwójeczkę pojawiała się misja z Gorisem. Inteligentny Szpon Śmierci, który się do nas przyłączył i ukrywał pod luźnym płaszczem. Przez cały czas towarzyszyło mi wtedy poczucie zagrożenia. W każdej chwili spodziewałem się, że mnie ten stwór zdradzi i zaatakuje. BA! Mi się nawet zaczynało śnić, że Goris znienacka ściąga płaszcz i atakuje szponami. Nerwówka była tak duża, że pozbyłem się go z grona towarzyszy. :)
To właśnie za taką imersją, za takim wczuciem się i emocjami tęsknię, mając nadzieję, że czwarta część choć w jakimś stopniu tę pustkę zapełni.
Rise of the Tomb Raider - Na premierę jej nie kupię za to poczekam jak potanieje albo się wstrzymam i kupie dopiero na PC.
Chyba nie będę zbyt orginalny jeśli powiem, że moją najbardziej oczekiwaną premierą jest Fallout 4. Seria Fallout od dawna stoi na czele moich ulubionych gier i świetnych uniwersów, razem z Mass Effectem i Wiedźminem. Nie mogę się doczekać aż zagłębię się w postnuklearnym Bostonie i mam nadzieję, że klimat będzie dorównywał trailerom. Możliwość stworzenia postaci pod charyzme, szczęście czy też inteligencje, przy czym postać nie będzie przez to upośledzona i gorsza niż typowa postać do walki, świetnie do mnie przemawia i liczę tylko, że się nie zawiodę :D
Fallout 4 - by dziewczyna znów poczuła się jak singiel.
Obudziłem się, wstałem, wyjrzałem przez okno - padał śnieg. Było go już na tyle dużo, że auta stojące przy ulicy zdawały się być tylko bezkształtnymi zaspami o idealnie gładkiej, świecącej się delikatnie milionem kryształków białej powierzchni. W każdym razie wtedy myślałem, że to tylko zwykły śnieg. Do premiery zostało jeszcze kilkadziesiąt minut, więc zdecydowałem, że wyjdę na odświeżający spacer, może coś z tej białej nieskazitelnej substancji ulepię. Wychodząc z mieszkania odnotowałem na klatce schodowej dziwny zapach spalenizny. Nic to – pomyślałem – na klatce często czymś wania. Okazało się, że gorzej śmierdzi na zewnątrz. To śmierdział śnieg. Jak się później dowiedziałem - radioaktywny śnieg.
Zapamiętałem ten dzień - ten koszmarny, bezsensowny dzień, w którym prawie zagrałem w Fallouta 4. Do premiery zostało tak niewiele, a ludzie wtedy postanowili, że rozpoczną wojnę nuklearną. Debile. To było pięć lat temu. Czasem śnię o tym jak gram i wymiatam w Fallouta. Szczególnie dobrze grałoby mi się teraz, z dodatkowymi palcami w lewej ręce. Dzisiaj kończą mi się kapsle, woda świeci na zielono a z balkonu muszę przeganiać te przeklęte półtorametrowe gołębie.
Chciałbym w końcu zagrać.
Tylko Starcraft 2 LotV! Po 17 latach finał sagi i tyle w temacie :D Nie wiem dlaczego jest tak nisko. Najlepszy RTS wszech czasów prezentuje finał przygód w sektorze Koprulu. Dziś Starcraft, kiedyś może Tomb Raider.
Fallout 4 to będzie największe rozczarowanie roku.
W listopadzie wychodzi dużo ciekawych,interesujących i niewątpliwie wciągających gier (oczywiście są to tylko Fallout 4 i Battlefront, bo cóż by innego). Anno 2205 to znowu gra zbuduj i rządź (zero innowacji), StarCraft 2 Legacy of the Void (dodatek do gry dla koreańskich nerdów bez życia, mających na celu właściwie nie wiem, nigdy nie byłem Koreańczykiem). Need for Speed będący kolejną grą z niebywale interesującą oprawą graficzną, która ma odciągnąć potencjalnego nabywce od wszystkich innych aspektów gry, czyli optymalizacji, mechaniki i tego, że to tylko kolejna kopia starego most wonted. Pecetowcy sobie poczekają. Rise of the the Tomb Rider, gra z 2013 ulepszona o wszystkie brakujące elementy sprzedawana na nowo. Mam chociaż nadzieję, że przemierzając zlodowaciałe krajobrazy Syberii czy czego tam twórcy nie omieszkali zrobić będzie można spotkać Rasputina albo jakąś mumie cara sprzed upadku Związku Radzieckiego. Call of Duty , hm tu jest ciężko stwierdzić co dostaniemy w wersji końcowej. Kolejny advance warfare którego twórcy wydadzą z myślą " Tak, to jest to. Żołnierze z przyszłości w nanokombinezono - szkieletach czy jakoś tam, nawet nie zdążyłem wymyślić nazwy, ale co tam i tak to ludzie kupią no bo, dlaczego by nie, w końcu to CALL OF DUTY dziecinko ".Battlefron, Battlefild bez przeładowywania broni i destrukcji otoczenia, ciekawych pojazdów ( Ati- Ati jest do bani w mojej opini) a miałem nadzieje przed Betą. Teraz już nie mam. W końcu, Fallout 4 najbardziej wyczekiwana przeze mnie gra, dlaczego spytalibyście się mnie drodzy redaktorzy Gry-Online, cóż śpieszę z odpowiedzią. Poprzednie części serii bardzo przypadły mi do gustu z tego powodu, że ubóstwiam gry w post nuklearnym świecie w których gracz ma wolną rękę i pole do popisu w sprawie zagospodarowania sobie czasu na pustkowiach. Wiele ścieżek rozwoju postaci a także spory arsenał broni którym można się posługiwać jest bardzo satysfakcjonujący a w Falloucie 4 będzie tego znacznie więcej. Najbardziej ubolewam nad tym, że nie będzie pojazdów którymi mogło by się popierdzielać po świecie jakim jest Fallout. Taki Mad Max w Falloucie to by było coś. Moim numerem jeden co do gry listopadowej byłby właśnie Fallout 4.
Seria gier Need for Speed to najlepsza ścigałka wszechczasów. Wszystko zaczęło się w 1994r. gdzie wyszła gra pt: Road & Track Presents: The Need for Speed. Była ona robiona przez większości ludzi z blackbox (wrócę do tego potem) i tu się zaczęła przygoda. Grafika jak na swoje czasy była olśniewająca i rozgrywka tak samo. w 1997 wyszła kolejna część tej serii: Need for Speed II. Był on na PC i PlayStation 1. Gracze podeszli tak samo entuzjastycznie, co do poprzedniej. Potem w 1999 był podzielony Need for Speed. Road Challenge (US) lub High Stakes (EU). Wyszła ona też na piecyki i PS1. Tu nagle bomba! Rok 2000, umowa EA z marką porsche na 16 lat... Gra z klimatem, ale uwaga - wyszła także na GBA. I tu się pojawił rok przerwy... Nie będę już wspominał o spin offach tej serii czyli V-Rally, V-Rally 2 czy Motor City. Pojawiła się nowa era - NFS Hot Pursuit 2! Wróć! Gdzie jedynka? Zapomniałem o niej napisać xD Need for Speed Hot Pursuit 1 był trzecią częścią tej serii. Został on wydany na PC, PS1 i PS2. Był on rewolucyjny, ponieważ po raz pierwszy pojawiła się policja. w HP II też jest :) W Hot Pursuit 2 zaczęło się coś! Wyszła ona na Xboxa! Więc tak... Bomba atomówka! Need for Speed Underground :D Tuning, grafika na swoje czasy... To zrewolucjionizowało tą serie... 2003, ps2, PC i na wiele innych urządzeń, więc był "szeroki. Teraz cudo: Need for Speed Underground 2! Według mnie najlepszy NFS - gra do dzisiaj pokazuje jak daremny jest NFS Rivals, ale to potem. Z nocy na dzień, fabuła kołem się toczy (idzie dalej, kontynuacja) - trafiamy do dnia, i policji. Niesamowity klimat, emocje i wszystko co gra tworzyła. Preferuję U2, ale to mniej ważne. Idąc dalszym tropem trafiamy znów na noc, ale z policją. Ooo, co ja tam widzę! Kaniony! Ekipy! O matku :o Need for Speed Carbon to chyba najbardziej klimatyczny NFS, z świetnym soundtrackiem. Do dziś jest wiele niejasności, czy to scenerii kanionów, a to inne możliwości tuningu i takie tam. Dreptając dalej po muzem starej ery tej serii trafiamy na wersję alpha NFSa Shift 2. Need for Speed ProStreet. Samochody jak cegła, niby symulator niby nie. Tuning dalej jest, fabuła także, ale taka 5/10. I teraz co dalej! Opowiem prawdziwą historię. Mam dobre układy z pewnymi osobami, i one mają kontakt z Panem o imieniu Andreas Lansky. Pracował on w studiu BlackBox, robił NFS U1,U2,MW i Carbon. EA było chamskie, i uznawało że co rok powinna być inna ekipa, więc było poruszenie jak robił carbona i przy ProStreet nie uczestniczył. Był on scenografem, i tu ciekawostka - Need for Speed Undercover ma nazwę z tego, że po wywaleniu dużej ekipy Blacków, pracowali oni pod przykrywką (under-cover) i z tego nazwa. Jest rok 2008, grafika nie była na swoje czasy, tylko na rok wcześniej... Prowadzenie jest dziwne, jak z bety NFS most wanted... Fabuła jest świetna - bo była ekipa BB! Podejrzewam że NFS Undercover miał być drugim most wantedem, no ale to EA - co poradzisz... Teraz trafiamy na Need for Speed Shift (beta shifta 2 ) - fajny symulatorek, nie umiem w tej grze driftować... Serdecznie polecam, jest tuning i git :v Teraz - rok 2010 - wychodzą 2 Need for Speedy. World i Hot Pursuit 3. Need for Speed World to darmowa gra MMO którą już nie jest, ponieważ są wyłączone serwery. W tej grze dowiedziałem się duużo ciekawostek i tajemnic na temat Most Wanteda i Carbona <ukryty system autostrad> i wiele innych... Gra jest super, ale model prowadzenia nie driftowy :/ da się na haxach ale i tak to takie mułowate jest... Z lipca do listopada - Hot pursuit... seria Need for Speed trafia pod rękę Criterion Games, a HP był robiony z pomocą studia DICE. W tej grze jest kilka zrąbanych kwestii ale to nie ma znaczenia - jest fajny, driftowy model jazdy. Zapomniałem o Need for Speed Nitro, ale to jest spin off więc spoko. Hot Pursuit 3 trafił też na javę, androida iOSa itd. W 2011 też 2 części tej ekstra serii! Need for Speed Shift 2 Unleashed i The Run. NFS Shift 2 to prawilna gra, z idealnymi proporcjami prowadzenia do driftu, na kierownicy - przy dobrych handlingach cud miód. The Run - ostatnia gra robiona przez BlackBoxów, ojców serii <robili pierwsze NFSy pod inną nazwą> Dziwna kamera, pilnowano by nie było że ktoś stoi za BB i nie mówi co robić <ze fabula ma być ich i . > Osobiście nie degustowałem tej gry, i obejdę ją szerokim łukiem (Ding! Ciekawostka na potem! Ding! Pamiętaj!) I teraz poruszenie - criterion wracające do korzeni? Pff xD Need for Speed Most Wanted 2012 - dziwny model sterowania, każdy chciał tuning a tu klapa - tylko kolor i osiągi, zero fabuły - EA straciło szacunek graczy NFS. Ding! Ciekawostka! NFS Most Wanted 2012 na systemy mobilne <and/iOS> to przemasterowany NFS The Run! Aż tu ze studnia na studio - Ghost Games! Zrobiło NFS Rivals, czyli zrąbany multi, wielka idea kolejnego hot pursuita... Model jazdy lepszy niż u poprzedniczki, ale nie idealny. Trafia kosa na kamień - 2 lata czekania na kolejną część. ReBoot serii, "fajf łejs tu plej", tuning, fabuła, kozacka grafika - OMG! Osobiście od połowy roku jaram się jak głupi tą grą, musi wejść w moje posiadanie <3 EA się nauczyło, jak dogodzić graczom więc dali wolną rękę ghostom na 2 lata - było to najbardziej stresujące pytanie marcussa nillsona czy mogą 2 lata, a potem przesunąć premierę PC... Jestem niesamowicie zadowolony że mogę w to zadegustować ^^
Czyli najważniejszy miesiąc tego roku. Październik był wyjątkowo słaby jak na październik. Zaledwie dwie gry z najwyższej półki: AC i Halo, z czego ta druga mało popularna wśród Słowian, więc, z naszego punktu widzenia - jedna. Tu mamy sześć takich gier - listopad jak listopad.
Przechodząc do gier - ten miesiąc powinien być dla mnie najważniejszym w growym kalendarzu tego roku:
StarCraft II: Legacy of the Void; Need for Speed; SW Battlefront; Tomb Raider i Fallout 4. Pięć gier AAA i każda mnie interesuje. Tego już dawno nie grano. Problem w tym, iż mam magiczną kulę, która przepowiada przyszłość, a w niej ujrzałem tragiczną wizję tego miesiąca.
- StarCraft II: Legacy of the Void będzie ok, ale ten interesuje mnie najmniej;
- Need for Speed nie trafi na PC ;). Poza tym powieli schematy z pozostały gier wyścigowych. Jedyne, czego nie można tej grze odjąć, to personalizacji samochodu, a było to ważnym elementem serii Underground.
- SW Battlefront nie będzie grą dla mnie (co ewidentnie pokazała beta), chociaż zobaczę jak prezentują się pozostałe mapy. Twórcy zdecydowali się na taką zagrywkę - powiązanie trybu rozgrywki z konkretną mapą, jednak przyjęte mechaniki nie pozwoliły w pełni tego wykorzystać. Zobaczę, jak to wygląda w innych trybach.
- Rise of the Tomb Raider - nie mam Xbox One, jednak dotychczasowe fragmenty rozgrywki wskazują na powtórkę z rozrywki - Tomb Raider bez Tomb i z Rambo zamaist Raider. I ta głębia psychologiczna Lary (biedna sarenka... co tam, że zaraz zabiję kilkudziesięciu ludzi...);
- Fallout 4 - Bethesda + CoD
Najważniejsze jest jednak doznanie płynące z rozgrywki i jeżeli ktoś jest fanem sensacji, to nie może narzekać (Fallout 4 aka CoD; Gwiezdny chaos w Battlefront i Rambo w postaci Lary). W tym wszystkim, jednak, szkoda mi trochę, że tak ważne dla mnie gry, w których spędziłem setki godzin, nie dostarczą mi tego, za co je pokochałem. I to wszystko ma miejsce w jednym miesiącu.
Skoro napisałem na co nie czekam, to chyba warto coś wspomnieć o grach chcianych:
- Tangiers - miało zostać wydane w tym miesiącu, ale wszystko wskazuje, iż się opóźni;
- Hard West - zobaczymy po premierze;
- FAST Racing Neo - o ile w tym miesiącu;
Rise of the Tomb Raider zapowiada się ciekawie, ale jednak premierą listopada będzie Fallout 4. Miałem obawy, jak pojawiała się trójka, czy mimo diametralnej zmiany sposobu rozgrywki, udźwignie ciężar poprzedniczek, ale udało się. Kolejne gry wciągają od samego początku (szczególnie początek NV, bo nie ma jak rozpocząć zabawę od dostania kulki w mózgownicę i zostania zakopanym na pustyni:), oferując ciekawy scenariusz, fajne i różnorodne misje z kilkoma sposobami rozwiązania problemów, a dodatkowo olbrzymią ilość działalności pobocznych. Jeśli nie zostało popsute to co było dobre, poprawiono kilka elementów i dopisano niezły scenariusz, to czeka mnie znowu ponad 100 godzin zabawy jak przy wszystkich poprzednich częściach (wyłączając Tactics, które ukończyłem tylko raz, ale ono ponoć nie jest kanoniczne).
Najbardziej wyczekuje Star Wars Battlefront ze względu na fakt że jestem ogromnym fanem gwiezdnych wojen
i wczesne dzieciństwo kojarzę wyłącznie z tym filmem oraz wszelkimi "fan artami" w moim wykonaniu.
Tegoroczny listopad pod względem ilości i jakości premier jest bardziej dopakowany niż wszystkie pozostałe miesiące tego roku razem wzięte. Wybór osobistego faworyta jest niezmiernie trudny, ale mimo to udało mi się wyłonić ten jeden najbardziej oczekiwany tytuł i jest nim Rise of the Tomb Raider.
Moim tytułem jest Fallout 4 spytacie się dlaczego odpowiedz może być krótka, dlatego że to Fallout żadna inna gra w single player nie wciągnełą mnie na kilkaset godzin jak Fallout 3 przeszedłem go na 3 różne sposoby, a gdy usłyszałem że wyjdzie następna część to mówi samo za siebie, więcej, dłużej, dalej, wyżej, i nieczego wiecej sie nie chce ;]
Tr to nie Rambo Raider jak niektórzy gadają. Mówi to największy znawca serii na golu :p Tak więc Alex i inni zostaw tego nieszczęsnego Star Crafta i Fallouta i weźcie się za prawdziwą perełkę. Mówi to ktoś, kto czeka na wersję pecetową, ale są gry i jest Tomb Raider, więc trzeba grać na premierę :p To pierwsza taka sytuacja w historii bym najpierw grał w wersję konsolową :)
W miesiącu listopadzie oddałem głos na ... Fallouta 4. Jak by że inaczej. Gra wyczekiwana przeze mnie ze względów sentymentalnych. Czasy podstawówki, pierwszy Fallout, grało się w domu, grało się w szkole, grało się na lekcjach informatyki, grało się po lekcjach. Mówiąc krótko żyło się Falloutem. Wspaniałe czasy, później nastał Fallout 2 i znów powróciło się do post apokaliptycznego świata, mutantów, wojny atomowej, walki, zwiedzania tego zniszczonego świata, itd. Fallout to była w tamtym czasie mega turówka. W moim przekonaniu seria Fallout jest kultowa i ponad czasowa. Mogliby zrobić jakiś remake Fallouta i Fallouta 2. Poprawiona grafika, dodatkowe misje, nowe przedmioty i bronie, lepiej animowane filmiki, itd. Myślę, że był by to murowany HIT w którego zagraliby wszyscy którzy mieli do czynienia z serią w przeszłości. Fallout seria kultowa przez wielkie K!!!
Ja z niecierpliwoscią czekam na Fallout 4 na PS4. Od czasu gdy pierwszy raz zagrałem w pierwszą cześć tak za każdym razem czekam z niecierpliwością na następne części :) już nawet przygotowawczo ogrywam New Vegas by jeszcze z większą chęcią zasiąść za sterami konsoli i przenieść się w ten jak pięknie wykreowany postapokaliptyczny świat ;) Pozdrawiam Wszystkich graczy!!! :)
W tym miesiącu wychodzą Fallout 4, StarCraft, FM czy SW:Battlefront, a ja czekam na Anno 2205. Dlaczego? Bo zakochałem się w Anno 1404 na tyle, że zagrałem we wszystkie poprzednie części, a do Anno 2070 się bardzo szybko przekonałem i również pokochałem, tym bardziej, że uwielbiam futurystyczne klimaty. No i jestem budowlanym wariatem, a pod tym względem Anno 2205 zapowiada się jeszcze lepiej <Annoholic MoonWalk>:)
Need for Speed - gdy odpaliłem betę i ujrzałem początkowe sekwencje filmowe, wiedziałem, że nadszedł ten czas... po tylu latach oczekiwań, zawodów i zwątpień, w tym roku znowu wejdę do gry. Stanę się częścią zespołu, paczki przyjaciół, dla których nocne wyścigi, ryk silników, błysk neonów i pisk opon są nieodłącznym elementem każdej nocy. Dołączę do tych, którzy nie wyobrażają sobie życia bez ciągłego udoskonalania zarówno swoich pojazdów, jak i własnych umiejętności. Do tych, którzy są gotowi poświęcić wszystko, by poczuć ten dreszcz... O fabule w takiej grze jak Need for Speed można mówić wiele - jednym się to podoba, innym nie. Mi osobiście strasznie tego brakowało. Po ostatnim "fabularnym" NFS, którym był Undercover, myślałem że już nigdy nie poczuję tego klimatu. Jednak EA w tym roku mnie mega pozytywnie zaskoczyło :)
Wybrałem Star Wars Battlefront, ponieważ czekam na grę z tego uniwersum od bardzo dawna. The Old Republic było według mnie bardzo słabe, a gra miała mało wspólnego z otaczającą ją marką. Ostatnią dobrą grą było The Force Unleashed wydane ponad 7 lat temu. Na wieść o tym, że ma wyjsc
Ten rok obfitował w wiele świetnych premier na rynku gier, za przykład może posłużyć nasz rodzimy Wiedźmin 3 czy Metal Gear Solid V: The Phantom Pain. Jednak rok się nie skończył, a na przedostatni miesiąc twórcy gier postanowili wypuścić kilka nowych tytułów, które niejednemu graczowi umilą zimowe i świąteczne wieczory. Fani zarządzania i strategii ekonomicznych pewnie ostrzą sobie ząbki na nową część Anno, miłośnicy szybkich cudeniek będą męczyć swoje pady jazdą w nowym Need For Speed, ci, którzy poczuli przypływ mocy zaś postarają się pokonać złowrogie Imperium bądź zgnieść rebeliancki opór w galaktyce nowego Battlefronta. Jednak to nie te gry interesują moją skromną personę. W tym roku miała premierę wyczekiwana przeze mnie gra-Wiedźmin 3 i już myślałem że rok lepszy nie będzie... nie przewidziałem jednak premiery nowego Fallouta, niespodziewanego, ale tak już wyczekiwanego! Świat w Falloutach zawsze mnie pociągał, ta magia zniszczonego świata Ameryki cudownych dla mnie lat 50tych plus rozwinięta technologia... słowem obraz przyszłości, który ludzie wyobrażali sobie w latach 50tych, 60tych. Niesamowity, straszliwie klimatyczny świat po apokalipsie, unikalny, charakterystyczny humor, kultowe symbole takie jak PibBoy czy vault boy i masa ciekawej przestrzeni do zwiedzania to rzeczy, przez które pokochałem tą serię i dla których muszę zdobyć tę grę! Wiem, że Bethesda nie przez każdego uważana jest za studio tworzące głęboką i wciągającą fabułę, ale po iście genialnym w tej materii Wiedźminem mogę z przyjemnością odsapnąć od fabuły i skupić się na zwiedzaniu ruin naszego świata, zwłaszcza że ta część ma posiadać system tworzenia własnego osiedla i olbrzymią ilość modyfikacji do broni i pancerzy, co pozwoli mi skutecznie zająć wolne, długie zimowe wieczory.
W końcu, w której innej grze przekonam się co czyni ze mnie S.P.E.C.I.A.Ł.?
Na jaką grę w listopadzie czekam najbardziej? W ogóle co to za pytanie? Jasne, że tą grą jest Fallout 4. Dlaczego pytacie? Ano, swoją przygodę z serią Fallout zacząłem dość dziwnie, wręcz po "januszowemu". Jak na prawdziwego Janusza przystało, kupiłem Fallouta 3 i New Vegas w promocyjnej cenie na Steamie za 5 euro. Wcześniej tylko grałem u kumpla, ponieważ mój dawny laptop nie dawał sobie rady z takim tytułem. Szczerze mówiąc gra niezbyt wzbudziła we mnie zachwyt, raczej było to coś w stylu "ok, idzie grać, ale szału nie ma...". Po paru latach, zmianach laptopów, później PCtów, przeglądając Steama znalazłem wspomnianą już promocję. Pomyślałem "a co mi tam, można spróbować jeszcze raz, w razie czego nie stracę majątku..." i pognałem do najbliższego kiosku po [ link zabroniony przez regulamin forum ] Carda. Po zainstalowaniu pojawiły się małe problemy ze spolszeniem, ale po chwilach głupszego zastanawiania się znalazłem "polskie" pliki w sieci. Bla, bla, bla... Przechodząc do samego Fallouta. Pierwsze pół godziny byłem neutralnie nastawiony do gierki. No cóż, mogę powiedzieć, że skończyłem całą fabułę główną z wieloma zadaniami pobocznymi w ok. tydzień. Mówiąc prościej, gra mnie tak wciągnęła, że zapomniałem o wszystkich innych rzeczach. Było warto. Kiedy usłyszałem o czwartej części na mojej twarzy pojawił się wielki banan. Już nie mogę się doczekać kolejnej wspaniałej fabuły, mordowania supermutantów, picia wody z kibelka, aby odzyskać trochę zdrowia i tak dalej, i tak dalej. I trwa on (banan na mordce) aż do teraz, kiedy piszę te moje wypociny w nadzieji, że byćmoże zagram w jedną z najlepszych gier tego roku wcześniej, niż na to pozwalają finanse. W końcu nadzieja umiera ostatnia. A jak będzie? Zobaczymy.
FM 2016 - klasyk dla fanów gatunku, od 12 lat jest z serią, kupiła mnie od początku, jeszcze gdy był dostępny jako Championship Manager, aż wstyd się przyznać ze opuściłem kilka wydań, ale z drugiej strony... każde jest świetne i wciągające. :) mówiąc krótko... grałbym
Fallout 4- Po przejściu wiedźmina brakuje mi dobrej historii, a jak do tej pory Bethesda nie zawiodła.
Fajny collage gwiezdnych wojen i fallout'a (mowie o tytułowej grafice).
ad.1
"...Czyli najważniejszy miesiąc tego roku..." - jak dla kogo, moim zdaniem maj zawierał zdecydowanie lepsze premiery, a konkretnie jedna - TW3 :) ale owszem w listopadzie F4, oby był przynajmniej taki jak FNV:)
Battlefront ! Ograłem betę na konsoli i wsiąkłem. Fallout to nie moje klimaty, z trudem przeszedłem F3. CoD też był mocnym kandydatem do gry miesiąca,bo tak jak nie cierpię tej serii od czasów MW tak skorzystałem z okazji wzięcia udziału w beta testach multi i się pozytywnie zaskoczyłem - było to moje pierwsze starcie z FPSem na PS4 i było wyjątkowo przyjemnym doświadczeniem. Na tyle,że aż chciałem kupić,a dziewczyna wyrzucić konsolę przez okno. A potem nadeszły testy SW:Battlefront i konsolę trzeba było przywiercić do podłogi w obawie przed wściekłą kobietą... Nie wiem co ta gra ma w sobie,ale coś ma. Ja nawet nie jestem fanem SW. Grafika powala na kolana,a potem ładuje jeszcze soczystego kopniaka - zarówno w 900p jak i w ultra 1080p - mogę wyolbrzymiać,ale chyba jeszcze nie widziałem tak pięknej gry. No po prostu cudo. Można się było zapomnieć i obserwować śnieg czy skały (a ponoć skalna planeta była najbrzydszym miejscem w becie!). Do tego to typowe udźwiękowienie i hałas pocisków laserowych z blastera. Fajny system rozwoju i różnorodne perki. I fakt,że jak każda gra - ta również posiada pewne bolączki,ale nie są to aż tak duże bolączki,żeby się na nich skupiać.
Choć jak któryś przedmówca wspomniał - listopad to ciężki miesiąc,bo wychodzi kilka wartych uwagi tytułów.
Wybieram Fallouta, za to że Bethesda pokazała że można z powodzeniem zmienić gatunek serii [wbrew niektórym malkontentom]. Dodając do tego bardzo łatwy w modowaniu silnik gry mamy perełkę na lata [w New Vegas zdaża mi się zagrać do dziś].
Star Wars: Battlefront. To jego najbardziej oczekuję. Dlaczego? Dawno moje ukochane uniwersum nie miało dobrej gry akcji, godnej tej marki. A teraz będę mógł wczuć się w klimat świata SW, w grze stworzonej przez wirtuozów gatunku, DICE, więc mogę być pewny efektu. Już nie mogę się doczekać tych epickich bitew polanych sosem z klimatu i immersji. Zresztą spójrzcie na mój nick ;)
Need For Speed - Dawno już nie było dobrego need for speeda, mam nadzieję, że gra spełni moje oczekiwania powrotu do starego, dobrego nfs'a jakim był underground.
Ja osobiście nie moge się doczekać Star Wars Battlefront. Pamiętam do dziś jak zagrywałem się w Battlefront 2 jeszcze na pamiętnym PS2. Tan klimat już wtedy powalał, a po becie nowszej wersji jestem zachwycony :) do tego premiera blisko moich urodzin. Czego chcieć więcej?
Najbardziej oczekuję na Star Wars: Battlefront. Dlaczego? otóż ta gra to będzie coś idealnego , to jak Battlefield ale w świecie star wars czyli po prostu miazga, na takie połączenie czekałem latami , będzie to najlepsza gra z serii gwiezdnych wojen, czekam z mega niecierpliwością.
Fallout 4 (pc) - za świetny świat pełen frakcji i pytani bez odpowiedzi, które sprawiają że pamięta się o każdej grze spod znaku fallout. Za dowolność w rozgrywce, której inne produkcje mogą tylko zazdrościć, ponieważ to my decydujemy czy zostajemy bandytom który zabija wszystko co się rusza czy zostaniemy wybawcą ludzkości i spróbujemy zbudować wielki samowystarczalny azyl. Oraz za system craftingu godny minecrafta.
Wybrałem Call Of Duty: Black OPS III, ponieważ grałem we wszystkie dotychczasowe części i uważam serię za świetną. Od pierwszej części gra zaciekawiła mnie do tego stopnia że gry wojenne i historia II wojny światowej (najlepszy Stalingrad) stała się moją pasją. Dialogi , Filmiki oraz sama gra jest w prost fantastyczna więc nie mogę doczekać się kolejnej odsłony i jestem ciekawy czym teraz może zaskoczyć mnie ta gra.
Heh, Fallouta i Anno już niestety (dla portfela) zakupiłem, z całej tej zbieraniny oczka świecą mi się na Hard West głównie dlatego iż studiując trailery, wieści i screeny widzę po prostu enemy unknown które dało mi ogrom radości, radości głownie z tego, że ktoś w końcu zrobił porządną grę taktyczną, pierwszy raz od czasów Jagged Alliance 2 (wiem że dla wielu to kompletnie różne gry ale nie lubię się rozdrabniać i dla mnie jest jak piszę :) ). Ciekawość zżera mnie po prostu jak będzie to wyglądało w tym westernowym wydaniu. Czy fabuła będzię ciekawa, czy cała ta demoniczność nie będzie trącić banałem, czy AI da radę. W końcu, czy po kilku godzinkach ponownie będą miał to uczucie że gram w moje małe wirtualne szachy, starając się nie stracić moich wytrenowanych "ludzików" z którymi po kilku misjach znowu zwiąże się emocjonalnie. :)
Jak to powiedziała mi kiedyś pani lekkich obyczajów z Klamath "kiedyś byłam czysta jak śnieg ale nadeszły roztopy" wtedy pomyślałem, że ze mną było tak samo jak na mojej drodze pojawił się FALLOUT i wtedy się wszystko zmieniło.... :)))) więc K&^%$#A MUSZĘ MIEĆ TĄ GRĘ :)))) pozdrawiam ze schronu.
Czy może mi ktoś wyjaśnić, dlaczego ludzie tak jarają się grami od Bethesdy? Próbowałem podejść do Skyrima oraz obydwu Falloutów spod znaku Bethesdy(wiem, NV to nie twór Bethy bezpośrednio) i każda z nich po maks 2 godzinach mnie znudziła(może tak odbieram Fallouty, bo najpierw poznałem stalkera; ale Skyrim to pusty świat ze słabą fabułą).
Anno 2205 - Bo Anno 2070 mnie nie wciągnęło i czuję niedosyt - a mam straszną chrapkę na tą serię
Fallout 4 Dosyć popularny wybór. Najbardziej oczekuję tej gry, ponieważ Bethesda jest takim deweloperem, który robi gry idealnie pode mnie. Mechaniki ich gier mi się podobają, jak i również historie opowiadane.
Ja bardzo chętnie przyjmę od was nową grę studia Bethesdy czyli Fallout 4. Nie będę wam ściemniał że chciałbym tą gre "bo jestem fanem tej serii od x lat" albo "chciałem dać ją na prezent". Napiszę szczerze, prosto z mostu nie owijając w bawełnę. Hajs mi się nie zgadza.
Star Wars: Battlefront, jak mało kiedy mogę przyznać , że najbardziej w listopadzie wyczekuję gry od Electronic Arts. Wydawca kupił mnie tym jak świetnie pokazał uniwersum starej trylogii Gwiezdnych Wojen i opakował to w świetne multi, gdzie możemy przeżyć znane nam bitwy z perspektywy zwykłego storm troopera a od czasu do czasu wcielić się w jedną z głównych postaci. Mogliśmy zobaczyć już w becie jak z właściwym dla siebie rozmachem studio Dice wypuszcza grę, w której spędzimy długie godziny. Jestem pod wrażeniem jak wykorzystali, doświadczenie zdobyte w grze, która mnie mniej interesuje i przełożyło je na świetne uniwersum w zupełnie innej mechanice. EA trafiło w dziesiątkę z tą produkcją i w momencie popularności serii, w związku z bliską premierą nowego filmu, możemy być pewni, że servery szybko nie opustoszeją i wiele czasu spędzimy ścierając się w bitwach Rebelii i Imperium.
[94] może po prostu fallout to gra nie dla ciebie, tak jak batman dla mnie.
Równie dobrze mógłbym się zapytać co ludzie widzą w fifie, kolejnym codzie czy acku.
Pewnego dnia zobaczyłem na Origin możliwość pobrania bety Battlefronta. Myślałem, że pogram kilka meczy i się znudzi. Ostatecznie pierwsze co robiłem po powrocie do domu to partyjka w Star Warsy. Nie jestem fanem strzelanek. Ostatnio grałem w BF3. Wolę gry RPG, w których staram się być na bieżąco. Jednak niesamowita grywalność oraz klimat Gwiezdnych Wojen wylewający się z ekranu mówią same za siebie i wciągają na dłużej. Idealna gra do zrelaksowania się po szkole czy pracy. Jedyne co mogę powiedzieć to NIECH MOC BĘDZIE Z WAMI.
Najciekawszą propozycją, która ma do zaoferowania listopad pozostaje dla mnie Fallout 4. Czeka tam tyle ekscytujących sposób, by umrzeć, że seria Dark Souls może się schować :D Ogień, supermutanty, deathclawy, promieniowanie, osuwiska, bandyci, trucizna, zdrada i niedźwiedzie przysługi - śmierć nadejdzie już za kilka dni i każde wczytywanie stanu gry będzie frajdą, wyzwaniem i wpadnięciem jeszcze głębiej w ten niebezpieczny świat Stołecznego Pustkowia. Nie wiem, jak wy, ale ja jestem gotowy :D
Najbardziej czekam na Fallouta 4. Dlaczego? Bowiem jest to świetne uniwersum, przy którym przednio bawiłem się grając w poprzednie części i nie mogę się doczekać kolejnej przygody w świecie postapo z nowinkami jakie niesie ze sobą Fallout 4!
Mój wybór jako fana gatunku ''RPG''jak i miłośnika całej dotychczasowej serii ''Fallout'' jest raczej oczywisty ,i po obejrzeniu pierwszych przecieków,zwiastunów dotyczących nowej odsłony,które śledzę po dziś dzień wyczekując daty premiery gry która może stać się prawdziwym hitem końca tego roku nie tylko dla fanów gatunku ponieważ według mnie zapowiada się po prostu genialnie a ja osobiście zostałem na nowo oczarowany,i dostaję gęsiej skórki na samą myśl o możliwości ponownego zanurzenia się w tym futurystycznym ,surowym i jakże nieprzyjaznym świecie w którym jednak chce się pozostać na dłużej choćby po to żeby zobaczyć co nas czeka tuż za rogiem...
Witam wszystkich. Osobiście mam odczucia wobec Black Ops 3 dlaczego a to dlatego że wciąga mnie samą możliwością gry multi z moim Przyjaciółmi np. z którymi nie mogę się spotkać bo mieszkają za granicą jak to ujął Patryk Rojo Rojewski Gry Łączą nie Dzielą. Black Ops 3 to nie tylko typowa strzelanka na 1 miesiąc i pójdzie na naszą półkę kupowanych gier, dla mnie to możliwość spotkać znajomych w świecie wirtualnym, których tak długo nie widziałem i może zgadać się na ts3 na rozmowę i wspólną zabawę. A jeśli chodzi o samą grę czym mnie ujmuje ? chyba wszystkim od Grafiki po Silnik na którym jest stworzona, fabuła oczywiście która jest dość ciekawa jeśli ktoś grał w po przednie części. System walki mógłbym wiele napisać dobrego o samym Call Of Duty ale po prostu napiszę że jest dla mnie Niesamowitą grą która jest ze mną odkąd grałem w 1 część i mam nadzieję że nie rozczaruję się z tej części i będzie mega ;) Nie mogę się doczekać premiery .
Patrząc na premiery gier w listopadzie niestety można zauważyć tylko 2 dobre gry na PC dla mnie, które wyjdą. Mój wybór padł na Star Wars Battlefront na PC z tego względu, że jestem fanem serii Star Wars. Myślałem również nad wyborem jak większość Fallout 4 na PC, jednak osobiście tylko jedynka i dwójka przypadła mi do gustu, zaś Fallout 3 i New Vegas nie przemawiały do mnie i nie pograłem w nie więcej niż z godzinę. Dlatego właśnie bardzo chciałbym zagrać w Star Wars Battlefront na PC.
Dla fana wszystkiego co postapokalipytczne, wielbiciela Mad Maxa i Metro 2033 odpowiedź może być jedna, czyli Fallout 4. Trailer wygląda imponująco i nie chodzi tylko o grafikę, ale też akcję i potwierdza, że warto było czekać kilka lat na kontynuacje. Ta gra zajmie honorowe miejsce na mojej półce obok innych części Fallout oraz The Walking Dead: Season One , The Last of Us i S.T.A.L.K.E.R. Dobre gry postapokaliptyczne można policzyć na palcach, więc tym bardziej nie mogę się doczekać. No i ten nowy Pip-boy :)
Fallout 4 ponieważ:
- to była i jest jedna z tych gier co sprawia, że "moczę majtki z radości" na nowy epizod w tym świecie
- może w końcu Fallout spotka Minecraf'a, a ja bede mógł grać przez 1-2 godziny dziennie przez lata
- wiem, że nigdy nie będę w stanie poznać jej "na wylot"
- wiem, że gra może zapewnić setki godzin rozgrywki w świecie, który uwielbiam
- wiem, że dziesiątki postaci, które napotkam będą miały dużo do (o)powiedzenia.
Star Wars: Battlefront, żeby kosmicznie zakończyć rok w którym Marty McFly przybył do naszego świata.
"Dziwny jest ten świat" - mówili, że ktoś kiedyś śpiewał tak w dość znanej piosence. Cóż, teraz jest dziwniejszy. Dzielę świat na ten "przed" i "po", choć nie potrafię dokładnie ustalić kiedy "przed" stało się "po". Dzielnie stawiam czoła kolejnym wypełnionym pustką dniom, czekając tylko na moment, kiedy znów wszystko będzie takie, jakie było kiedyś. Normalne. O ile na normalność w ogóle można jeszcze liczyć.
O tak, kiedyś znowu będzie mi dane zagrać w FALLOUTa. Być może to właśnie ta nadzieja czyni ze mnie taki S.P.E.C.J.A.Ł?
Ja najbardziej czekam na Rise of the Tomb Raider. Nie ma to jak dobra przygoda z Larą Croft w roli głównej. Tomb Raider z 2013 roku dał dużo pięknych widoków i mnóstwo przygody. To była pierwsza Lara bez wielkich "atutów" i wyszło na plus. Gdy grałem w poprzednią część, świat gry pochłonął mnie tak bardzo, że gdy głównej bohaterce coś się stało to robiło mi się jej szkoda. Mam nadzieję, że nowa część pochłonie mnie tak samo, a widoki będą zapierać dech w piersiach.
Dla mnie wybór jest prosty. Call of Duty: Black Ops III czekam na tą część jak na każdą poprzednią. Wierzę, że i ta część zaskoczy mnie jak inne. Nie ma dla mnie lepiej serii gier. Dzięki Call of Duty zaczęłam grać i dziękuję, że stworzono taka serie, bo wiele by mnie ominęło.
Fallout 4. Osobiście jestem fanem tej serii, chwilowo posiadam prawie wszystkie części, brakuje tylko pierwszej części oraz oczywiście Fallout 4 ;3
Najbardziej wyczekiwana przeze mnie premiera. Chciałbym zagrać w nowego NfS'a na PC. Dlaczego, ponieważ seria ta jest ze mną odkąd mam swojego PC'ta, a nawet wcześniej. Grałem we wszystkie części Need for Speed, zaczynając od Underground 1, kończąc na Rivals. Oglądając na YouTube gameplaye, wiem, że jest to dobra gra, może nie idealna, bo według mnie nic nie przebije Most Wanted 2005(najlepsza część, według mnie). Patrząc na te dopracowane modele w aut, rozbudowany tuning wizualny i mechaniczny (którego brakowało w kilku poprzednich częściach), bardzo dobry, zręcznościowy model jazdy, i świetny klimat, dobrze zaprojektowane, miasto, i dobrą, wystarczającą jak na grę wyścigową fabułę. Jestem spokojny, bo wiem, że grając, będę się bawił (prawie) tak dobrze, jak za każdym razem grając w MW2005. Pozdrawiam, i życzę wszystkim powodzenia :)
FAllout 4 poniewaz ma najwiekszy otwarty swiat i bardzo duzo zadan nawet te stare czesci mają bardzo bobra grafike. Ale liczy sie grywalnosc a nie grafika jak fallout tactics
Według mnie najlepszy jest Fallout 4 i grałem w każdą z dotychczasowych części więc chciałbym również zagrać w czwartą część tej serii. :D
Chętnie powrócił bym do korzeni serii Underground i spróbował swoich sił w najnowszej odsłonie serii NFS.
Cała akcja ma się dziać w nocy(neony ,reklamy,i inne oczomigoczące światła),sporo trybów zabawy,od standardowego ślizgania się po mieście do nadludzkich driftów które są bardzo "realistyczne" :)
I to ciągłe uczucie pędu połączone z muzyką mam nadzieje podobną do pierwszej częsci -to musi się udać.
Ale żeby nie było ze chwale na wyrost to minusem może być ciągły multi,herbaty już nie będzie można się napić ;)
Wojna nigdy sie nie zmienia. Dlatego Fallout bedzie miazdzyl konkurencje dopoki bedzie wychodzil. Pewnemu pokoleniu Fallout 1 i 2 tak mocno odcisnal sie na psychice, ze nikt tego nie jest w stanie zmienic. Inne gry tez sa dobre ale reka najpierw siegnie po Fallouta.
Najpierw przyjdzie strach, potem złość, potem żal, że ktoś kto nie wie nawet o Twoim istnieniu zdecydował że Twoje życie w najlepszym przypadku się skończy, w gorszym zmieni na tyle byś miał wrażenie że śnisz koszmar który w końcu zakończysz, wiążąc pętlę lub naciskając spust pod wilgotną od Twojego wystraszonego oddechu lufie. To się nie może wydarzyć? Skoro taka idea powstała w czyjejś głowie, nawet w formie gry...a motywacją było na stworzenie "czegoś" takiego lub zarobienie kilku baniek. Czy naprawdę uważasz że czyjaś motywacja nie może pójść w odwrotnym kierunku? Fallout4 niegroźna impresja przyszłości?
Ja bym wybrał Star Wars Battlefront. Dlaczego? Otóż nigdy nie grałem w żadną grę o tematyce Star Wars a skoro ta jest wieloosobowa to myślę że będzie bardzo dobra a jak widzę na screenshotach to robi mi się naprawdę miło niestety nie mogłem zagrać w betę i jest mi przykro :( Ale skoro w betę nie grałem to myślę że pełniak jest o wiele wiele lepszy.
Ja najbardziej czekam na rise of the tomb raider
Zawsze byłem zapalonym fanem lary , dotego gra będzie jedną z ostatnich na mojego zasłużonego Xbox'a 360
Jednak o samej grze
Bardzo podobała mi sie poprzednia część przygód lary nie dość że gameplay był świetny to również elementy i klimat survivalu wpasowały się w moje gusta dotego wszystko w pięknej oprawie graficznej <3
Od nowej części oczekuje elementów które zaoferowała poprzednia część jednak chciałbym większej ilości grobowców z nowymi zagadkami :)
Nie pogardziłbym tą grą od was ;)
Może mój wybór nie będzie zbyt popularny ale dla mnie grą listopada jak i GRĄ ROKU jest (będzie) Rise of the Tomb Raider. Przygody panny Croft stoją na bardzo wysokim poziomie co pokazała poprzednia część, która była restartem serii a jak widzę po zwiastunach a w szczególności gameplay'ach nowa odsłona będzie miazgą. Nie mamy tu w pełni otwartego świata ale czy otwarty świat to wszystko? Każda lokacja stwarza nam pełne pole do popisu tworząc małe otwarte światy których w grze jest wiele. Typowa gra akcji z elementami skradanki, a jak ktoś woli może iść w otwartą wymianę ognia - pełna swoboda; crafting, polowanie na zwierzęta, rozwój postaci a to wszystko opakowane w zapierającą grę w piersiach grafikę i niebalną fabułę w której wielką ciekawostką jest uczenie się przez Larę obcych języków. Zwiedzanie grobowców jeszcze nigdy nie było tak ciekawe i myślę, że Rise of The Tomb Raider rzuca rękawicę Uncharted 4 - zobaczymy co będzie lepsze ale ja na dzień dzisiejszy jestem zakochany w Tomb Raiderze i czekam z niecierpliwością aż wyjdzie na PS4 i taką wersję chciałbym wygrać w tym konkursie. Są osoby, które powiedzą, że Tomb Raider się sprzedał - no cóż, dzisiejszym światem rządzą pieniądze i nic na to nie poradzimy ale dłuższe czekanie na taki klasyk i tak genialną grę jest warte swojej ceny. Co do PS to Lara aż się prosi by wbić w Niej platynę : ) Pozdrawiam, Mateusz
Najbardziej czekam na Fallout'a 4, ponieważ widzę w nim potencjał, nie na to, że będzie rpegiem wszech czasów czy, że odnowi pogląd na gry, tylko na genialny prezent dla mojego starszego brata. Składa się na to wiele względów, jak na przykład to, że pasją mojego brata jest podróżowanie, ale nie takie zwykłe lecz w najdalsze, najdziksze i najbardziej odludne rejony świata. Podobnie w grze staramy się przetrwać w pustych miastach i opuszczonych miejscach. No i oczywiście mam nadzieje na to, że wreszczie wróciły by stare dobre czasy, i znów zasiadali byśmy wspólnie przy monitorze, wraz z prowiantem w postaci chips'ów i chłonęli klimat prawie zanurzając się w grze, jak kiedyś przy starych grach RPG.
Gdy miałem niecałe 4 lata jeśli się nie mylę, miała w Polsce premiera Star Wars: Mroczne widmo. Tata jako wielki fan tej gwiezdnej sagi chciał podzielić się swoją pasją z synem i powiedział do mnie "tym filmem zaszczepię Ci miłość do kina". Będąc wtedy jeszcze małym dzieckiem, niezbyt rozumiałem to porównanie a szczepionka kojarzyła mi się tylko z płaczem u lekarza, także rozpłakałem się ale poszedłem na seans. Wtedy moje życie się zmieniło, od tamtego pamiętnego wyjścia stałem się wielkim fanem uniwersum stworzonego przez Georga Lucasa, nie zapomnę wspólnych seansów starej trylogii z rodziną, odgrywania scenek klockami lego no i oczywiście grania w gry komputerowe. Te magiczne chwile to było moje dzieciństwo tak więc oczywiście mój wybór padł na Star Wars: Battlefront. Zacząłem wyczekiwać tej gry już od 2013 roku gdy podczas targów E3 ukazał się pierwszy teaser. Od tego czasu, ciągle szukałem nowych informacji odnośnie tego dzieła dodatkowo zagrywając się w poprzednie części battlefrontów. Ostatnio nawet kupiłem nową kartę graficzną specjalnie dla tej gry. Jako wielki fan który w kółko ogląda zwiastun najnowszej części, nie mogę się doczekać aż wsiądę za stery TIE-Fighterów lub X-Wingów i przeżyję swoje dzieciństwo na nowo wraz ze znajomymi.
Według mnie najlepszą grą którą chciałbym dostać jest Anno 2205. Od mojego wyboru zależała przede wszystkim wspaniała kampania oraz jeszcze piękniejsza grafika.
Fallout4- zabroniłam Narzeczonemu kupna tej gry, ponieważ musimy oszczędzać pieniądze na wesele. (Tak tak... niedobra dziewczyna, która zabrania swojemu facetowi grać w gry) Jeżeli dostanie ją ode mnie, nie będzie powodu do kłótni i wszyscy będą happy :D
Fallout 4. Jestem fanem dwóch pierwszych odsłon, mimo to uważam Bethesde za jedną z czołowych firm, która potrafi robić świetne gry. Nawet jeśli Fallout 4 nie jest dla mnie "prawdziwym" Falloutem, jestem pewien że będzie to świetna gra w klimacie post-apo na którą z niecierpliwością czekam od zapowiedzi i w przy której na pewno spędzę dziesiątki godzin, tak jak przy F3 i F:NV.
Gra, jaka najbardziej mnie zaskoczyła nosi tytuł Need For Speed. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta! Zapewnie każdy kto widział trailer pomyślał sobie, że: Tak! To będzie ta gra na którą czekam. Gra posiada bardzo rozbudowaną fabułę, świetną grafikę i to co najważniejsze w NFS, samochody. Bardzo doskonale odwzorowane a poza tym jest ich bardzo dużo więc mamy w czym wybierać. Oczywiście czekam na wersję PC. Grałem we wszystkie części NFS i pumyślałem sobie że ta też musi być w mojej kolkcji. Myślę ze gra dostanie u mnie 10/10 ale muszę sie dopiero o tym przekonać jak w nią zagram. Dziekuję i Pozdrowienia dla wszystkich ;)
Moją najbardziej wyczekiwaną grą listopada to NFS1015 na pc,ale premiere na pc przenieśli na wiosne szkoda :-(. Dlaczego wybrałem NFS, ponieważ jak byłem mały to dostałem NFS MS tengo starszego i to była moja pierwsz gra i tak grałem, że jak wychodziła nowa część to kupowałem. A i jak bym wygrał no prosze ,żeby na email przyszedł klucz do orgine z NFS2015 i by było fajnie gdyby to był klucz z NFS2015 EDYCJA .:-)
Chyba najbardziej interesuje mnie Star Wars. Jest to dosyć lubiane przeze mnie uniwersum. Z niecierpliwością czekam na premierę filmu. Cóż, mam nadzieję że nie zepsują tego jak Spectre. O samą grę się nie martwię bo beta pokazała, że EA potrafi jeszcze robić dobre produkcje.
Najlepsza gra miesiąca to zdecydowanie Fallout 4, ale nie napalam się na nią, z tego względu, że i tak chce poczekać z nią na nowego kompa (no i parę patchy i DLC), którego mam zamiar zakupić za parę miesięcy (podobnie jest z Tomb Riderem i NFS). Wiec z listopadowych premier na pewno chcę ograć w najbliższym czasie SC2 i Hard West (oraz Mordheim, o którym nie wspomnieliście - czyżby przesunęli premierę?).
Według mnie najlepszą grą i najbardziej oczekiwaną przez ze mnie będzie star wars battelfront .W grze widać bardzo dobry zarys z 4,5,6 części filmu,także grafika jest na bardzo dobrym poziomie .Granie poszczególnymi postaciami ,pojazdami i używanie różnych broni może przynieść niesamowitą frajdę.
Star Wars: Battlefront, gra miażdży rozmachem i wręcz namacalnym oddaniem wizji Star Wars prosto z ekranów kin. Widowiskowe walki w powietrzu i na lądzie przekraczają wszelkie oczekiwania, nie do przecenienia jest również wspaniała grafika. Naprawdę oczekuję tej gry, by nacieszyć się klimatem Star Wars i rozgrywką w sieci.
W przeciwieństwie do większości osobiście czekam (no w sumie już nie czekam) na StarCrafta Legacy of the Void. Podstawka i HoTS zaliczone więc Legacy of the Void tym bardziej znajduje się na mojej liście, poza kampanią nie mogę się doczekać multi ze znajomymi, mimo, że jesteśmy raczej niedzielnymi graczami zaledwie ze srebra i często byliśmy dosłownie masakrowani to multi zawsze sprawiał nam świetną frajde ;)
Koniec roku to nieodłączne czekanie na grę, która dla niektórych jest tak ważna jak premiera nowego Office'a - bo ile można grać w exela?. Jednak koniec roku to czas wyczekiwany przez miliony zapaleńców z całego świata. I tak w tym roku przypadło na 13 listopada i kolejną wersję - Football Manager 2016. Na nic najnowsza grafika, coraz dziwniejsze scenariusze czy nawet gamingowe wersje klasyków filmu czy literatury. Dla tej gry ocena powinna zmienić skalę do 20. Tysiące godzin patrzenia w tabelki, analizy tysięcy składników własnej drużyny jak i gry rywali. Trening, kontrakty,stadion i jeden cel dla milionów fanatyków na świecie - być najlepszym gdzie się tylko da. To powoduje, że każdy gracz zna najczęściej powtarzaną kwestię nie bacząc na to czy to Polska czy Madagaskar - "jeszcze tylko jeden mecz i na dziś koniec".
Wybraną przeze mnie grą jest STAR WARS : Battlefront. Dlaczego? Bo od niepamiętnych czasów lubiłem tematykę Gwiezdnych Wojen. Filmy jak i gry wzbudzały emocje podczas oglądania jak i grania w nie. Ostatnio grałem w STAR WARS : Republic Commando z 2005 roku i powróciły stare wspomnienia. Dlatego wybrałem STAR WARS : Battlefront.
Mimo, że jesień to okres, który obfituje w premiery. W tym miesiącu liczy się tylko jedna. Fallout 4. Seria towarzyszy nam już od 18 lat i choć ma tyle lat na karku nadal potrafi przyciągać do siebie graczy. Czym tak nas porywa? Obłędnym klimatem pustkowi? Nietuzinkową fabułą? Sam nie wiem, ale czuć w grze po prostu coś co można z powodzeniem nazwać magią. Mam nadzieję, że Bethesda nadal potrafi zrobić to co robiło Interplay i Black Isle, że będzie potrafiła sprawić bym siedział przed ekranem i czuł na skórze zabójcze promieniowanie czy oddech Deathclawa. Do tego Beth udostępnia fantastyczne narzędzia moderskie, które w rękach niektórych ludzi potrafią czynić cuda, więc tak naprawdę mając na półce Fallouta 4 dostajemy mrowie różnych produktów. Nie pozostaje nic innego jak wziąć w pracy urlop i zatracić się w grze.
Rise of the Tomb Raider.
Gram w serię Tomb Raider od momentu pierwszej styczności w roku 1998 i miłości od pierwszego wejrzenia (był to TR-3). Zaszczepiłam tę miłość do Lary swojej córce. Swojego czasu często razem przechodziłyśmy kolejne części oraz grałyśmy w Custom levele, stworzone przez fanów.
Przeszłam wszystkie części po kilka razy i bardzo chciałabym zagrać w najnowszą odsłonę, ale na Xbox 360, bo staruszek PC nowej gry już nie udźwignie.
Mam sentyment do gier z serii Anno. Pamiętam jak w dzieciństwie dostałam komputer. Moją pierwszą grą, w j naprawdę nałogowo grałam było Anno 1503. Wszystkie koleżanki w moim wieku grały w Simsy, a ja wolałam budować miasta, dbać o swoich mieszkańców i strategicznie prowadzić gospodarkę. Była to moja ulubiona gra i do tej pory chętnie do niej wracam. Dlatego nie mogę się doczekać nowej gry Anno 2205. Jestem ciekawa co tym razem twórcy wymyślili i sprawdzę, czy przeniosę się w świat beztroskiego dzieciństwa.
Poprzeczka, jaką ustanowiło sobie Activision wydając Modern Warfare, będzie bezsprzecznie towarzyszyła tej firmie jeszcze bardzo długi czas. Widać, że z każdym tytułem producenci starają się zrobić więcej i lepiej, jednak przez ostatnie lata odczuwało się pewien niedosyt. Z nowym CoD'em to się może zmienić. Według recenzji najnowsze Call of Duty wnosi powiew świeżości, który tak potrzebny był tej serii. Dzięki temu nowa część popularnej strzelanki może powrócić do swoich czasów świetności i sięgnąć po koronę najlepszej gry fps multiplayer tego roku. Ze względu na fenomenalny tryb zombie, poprawioną grafikę, a także bardzo satysfakcjonujący (i w pewien sposób innowacyjny) tryb multiplayer zaryzykuję i stwierdzę, że najciekawszą premierą listopada będzie dla mnie nowe dzieło studia Treyarch
Fallout tu, Fallout tam, jak otworzę lodówkę też pewnie wyskoczy Fallout. Dla mnie Star Warsy zawsze biorą górę nad wszystkim. Obejrzałem sagę wiele razy, przeczytałem ogromną ilość książek i komiksów z Expanded Universe(teraz Legends), nawet te świąteczne beznadziejne Star Warsowe produkcje obejrzałem. Star Warsy od kilkunastu lat(jestem zbyt młody by od większej ilości) są dla mnie czymś wielkim. A teraz w końcu będę mógł udowodnić, że klony potrafią dobrze strzelać. Udowodnię, że Republika bez Jedi też by wygrała. Najważniejsze to, to że pokaże wszystkim, że to Boba Fett jest koksem nad koksami. A to wszystko w jednej produkcji, w kolejnym Battlefroncie.
Fallout 4. Dla mojego narzeczonego:) lubi i grał w poprzednie wersje. Właśnie skończył Wiedźmina i przydałoby mu się coś nowego. Od ustalenia premiery słyszę o tym, że to jest ostatnia gra w tym roku, którą powinien mieć, a potem żeby zleciało do Total War'a:Warhammer'a. Ja też mam w tym swój interes. Nie będę miała problemu z prezentem na święta. A zadowolenie na twarzy narzeczonego będzie bezcenne:)
NFS! Nie jestem fanem samochodówek, arkade'ówek, ale to tak naprawdę tytuł dzieciństwa i jeżeli faktycznie NFS wróci do korzeni to jestem za i nie pożałuje setek godzin spędzonych za "kółkiem".
Rok 2015-wiosna...dziś ukoronowanie parutygodniowych wysiłków-kiepski drugoligowiec-norweski Algard-pod moimi rządami na tyle rozwinął skrzydła że dziś staje do walki o 1 ligę....niestety bezpośredni awans się nie udał więc w grę wchodzi spotkanie barażowe.Wszystko dopięte na ostatni guzik,taktyka dopieszczona w detalach,jedna kontuzja nie spędza mi snu z powiek-ZACZYNAMY! Po 45 minutach bezbramkowy remis-Fredrikstad to może i potencjalny spadkowicz ale skoro grał w wyższej lidze ,to na 100% nie będzie się kwapił by mi ustąpić miejsca.2 połowa-GOOOOOLLL!!!!!!! Jest 1:0 !!!!! Z radości chyba rozwalę komputer! Szybka zmiana-wprowadzamy defensywnego pomocnika-za wszelką cenę trzeba obronić wynik!Jeszcze tylko ostatnie 10 minut regulaminowego czasu gry....wciskam "gra na czas" i "głęboka linia defensywy".I nagle-rzut wolny dla przeciwnika i wyrównanie...tysiąc bluzgów,żona ma pretensje..."Wyrażaj się !!!" -taaaa-ciekawe jak? Za chwilę dogrywka...dalej 1:1-rzuty karne-równie dobrze mogę sobie rzucić monetą....zaraz dostanę zawału-w karnych jest 4:4!!! Wszystko w nogach sprowadzonego ostatnio za psie pieniądze islandczyka-PUDŁO!!! NIE TRAFIŁ!!!! CO ZA IDIOTA?!? Do piłki podchodzi przeciwnik-mój bramkarz musi to obronić.MUSI!!!!Hipnotyzuję monitor,zaciskam pięści,tętno wali jak szalone....STRZAŁ!!Trafił....przegrywam 4:5....obrażam się na FM14 na jakiś miesiąc,zmieniam ligę i powtarzam kołowrotek od nowa-tym razem wygram wszystko pod słońcem z angielskim zespołem Morecambre! I znów mija kilka miesięcy,raz jest lepiej a raz gorzej ale...fajnie by było zagrać w najnowszą wersję Football Managera-mam nadzieję że pomożecie mi przeżywać podobne emocje korzystając z wersji na rok 2016 :)
B - ardzo
A - le
T - o
T - eraz to kurczę skończyły mi się pomysły... Może gdyby gra nazywała się Babblefront, to dalej bym pociągnął... Battlefronta na ps4, pięknie proszę! :D
Kurt to zwykły młodzieniec który zawsze marzył o staniu się kimś niezwykłym. Od swoich rówieśników nie wyróżniał się niczym szczególnym, ale miał niezwykłą przypadłość do zjawiania się w nieodpowiednich miejscach o nieodpowiednim czasie choć zawsze uchodził cało dzięki swojemu szczęściu i odrobinę ponadprzeciętnej zwinności.
Jak każdego wolnego dnia Kurt szlajał się po barach Eisley szukając uciechy w alkoholu by zapomnieć o szarej codzienności i przy okazji zagadać do niejednej chętnej panienki. Oczywiście oprócz tych miłych rzeczy nietrudno było też o porządny łomot. I tak było tym razem. Kilka zbędnych słów doprowadziło do konfrontacji z ciut lepiej zbudowanym przeciwnikiem. Pewnie sami domyśleliście się, że nasz bohater nie miał problemu z "rozbrojeniem" oponenta. Pech chciał, że awanturnik nie był sam, a jego kompani w znacznej ilości zbiegli się i cudem złapali Kurta, który miał lekko mówiąc "przechlapane" zwłaszcza, że chwilę wcześniej obił porządnie ponad połowę osób z załogi przeciwnika . Biedak został porządnie obity.
Wspominałem o szczęściu, tak? Kolejny raz nasz awanturnik cudem uniknął śmierci bo parę stolików dalej siedział staruszek który uważnie obserwował poczynania młodzieńca, a gdy uznał, że wystarczy wstał i siłą perswazji(oczywiście pomogła przewaga liczebna i blastery) wyprosił parę osób z baru.
Staruszek uciął sobie krótką pogawędkę z Kurtem na osobności.
Nie wiem ile jest w tym prawdy, ale doszły mnie słuchy, że staruszek którego jeden z kompanów w żołnierski sposób nazwał Kapitanem, wspominał coś o skopaniu paru imperialnych tyłków w czym pomóc mogą zdolności Kurta i jego zapał, ale wszystko zależy od tego czy chłopak zdecyduje się na to by zjawić się następnego dnia w hangarze nr 8 i podporządkować się odmiennemu stylowi życia.
Bardzo chciałbym dowiedzieć się dalszych losów naszego młodego awanturnika, ale na chwilę obecną musi starczyć mi premiera Battlefronta od EA i elektroniczne pośladki imperialnych gości w hełmach.
Oczywiście, w tym miesiącu najbardziej czekam na Battlefronta. Gra jest wspaniała, oprawa graficzna i muzyczna jest kosmiczna, a co za tym idzie- komputer, który uciułałem do odpalenia tego tytułu kosztował tyle, że teraz prowadzę życie ascety jak Yoda na Dagobah ;)
W tym roku twórcy gier przeszli samych siebie! Jestem już po części fabularnej Anno 2205 i bardzo mi się ten tytuł spodobał. Trochę szkoda, że przełożono premierę wersji PC najnowszego Tomb Ridera, właśnie na tę pozycję czekałem ( i nadal czekam ) najbardziej. Ale jak to mówią - co się odwlecze... ^^ Nie mogę się doczekać kwietnia '16
Według mnie najlepszą premierą będzie Star Wars Battlefront. Jestem bardo zainteresowany uniwersum Star Warsów i oglądałem wszystkie filmy. Firma EA potrafi robić dobre gry i ta produkcja również im wyszła.
Moim zdaniem najciekawsza premiera to Star Wars: Battlefront ,ponieważ jest to STAR WARS :)
Mamy listopad, wkrótce nastanie grudzień, za niedługo Boże Narodzenie. Zapaleńcom świąteczna atmosfera udziela się wraz z początkiem promocji w supermarketach. Poszukiwanie prezentów, które św. Mikołaj zostawi pod choinką czas zacząć. A cóż może bardziej uradować zapalonego gracza niż otrzymanie w podarunku ulubionej gry? Deweloperzy znają reguły marketingu, liczyć pieniądze potrafią, wraz z nadchodzącym końcem roku wietrzą geszeft. Nic więc dziwnego, że listopadowe premiery zdominowała franczyza, nowe odsłony ugruntowanych marek, stawiające na sprawdzone oraz pewne rozwiązania, z takimi tytułami na czele, jak Rise of The Tomb Raider kontynuator i wierny naśladowca hitu sprzed dwóch lat, Fallout 4, czyli Skyrim osadzony w realiach nuklearnej postapokalipsy oraz Star Wars: Battlefront – preludium do debiutującego w przyszłym miesiącu na ekranach kin nowego filmu z uniwersum Gwiezdnych Wojen.
Jednak cóż byłyby to za rok i cóż za listopad, gdyby wśród premier zabrakło Call of Duty. Wprawdzie podczas ostatnich targów E3 przedstawiciele Activision zapewniali, że kolejne Call of Duty ukaże światu swoje niespotykane dotąd oblicze, tchnie w serię oczekiwany od zarania dziejów powiew świeżości. Obietnice. Pobożne życzenia. Czysta demagogia. Gdyby najnowszego shootera firmy Treyarch, opatrzonego podtytułem Black Ops III, sprzedawano w sklepie mięsnym, zająłby zaszczytne miejsce gdzieś tak pomiędzy mielonym a schabowym, w dziale odgrzewany kotlet.
Patenty, które zdały egzamin w boju są najlepsze. A skoro działają i przynoszą wymierne, przeliczane na dolary profity, powielanie ich, cyklicznie i po wielokroć, posiada racjonalne, biznesowe uzasadnienie. Cykl spod znaku Call of Duty już dawno zjadł swój własny ogon. Jednak coroczne wyniki sprzedażowe potwierdzają, że taka dieta, bogata w proteiny i substancje odżywcze, tuczy niepomiernie, rozdyma kałdun aż do granic przesytu.
Dysponowanie wysoko rozwiniętymi zdolnościami prekognicji, niczym Nostradamus, nie jest wymagane do przewidzenia jak będzie się prezentowało Call of Duty: Black Ops III. Krótka, zwięzła, a nadto niezbyt porywająca fabularnie kampania dla pojedynczego gracza, koncepcyjnie wyjęta z kina sensacyjnego klasy B. Wybuchy, wybuchy, wybuchy. Skrypty, skrypty, skrypty. Tryb zombie. Lecz przede wszystkim solidny, dynamiczny multiplayer, stanowiący kwintesencję niniejszego tytułu. Multiplayer, którego bazę oraz podstawy Call of Duty zdefiniowało parę lat wstecz, a obecnie wszystkie wprowadzane modyfikacje przypominają przepychanki, raz na lewo, raz na prawo (niczym w sejmie). Koniec końców suma i tak zawsze wychodzi na zero. Wszystko powyższe wkomponowane w futurystyczne realia, stanowiące wygodny pretekst do poupychania tu i ówdzie różnorakich, wymyślonych na siłę gadżetów, z których większość i tak nigdy nikomu na nic się nie przyda. Grunt, aby umiejętnie pozorować, że wszelkie machinacje wnoszą do rozgrywki coś nowego, jakiś niespotykany dotąd element.
Słyszę Call of Duty: Black Ops III, i wzdycham z politowaniem. Myślę Call of Duty: Black Ops III, i kręcę ze zrezygnowaniem głową. W duchu, po cichu, powtarzam sobie, zapewne jak każdy: „nie kupię”, „nie zagram”. Ostatecznie płyta z grą ląduje w czytniku. Na półce rzędem stoją poprzednie części serii. Eric Hirshberg, szef Activision, może tylko siedzieć i zacierać ręce. Bowiem bez względu na wszystko, na całą wtórność, wady, niedostatki, niedomagania, na przekór stetryczałym recenzentom oraz złośliwym komentarzom, Call of Duty: Black Ops III znikać będzie ze sklepowych regałów na podobieństwo nabojów z odbezpieczonego karabinu maszynowego.
Call of Duty: Black Ops III będzie rządzić w listopadzie.
Fallout 4 to najbardziej oczekiwana gra w tym roku. Jestem fanem serii od kiedy zagralem w 2 część fallouta dobrych kilka lat temu. Postapokaliptyczny świat wciągnął mnie do szaleństwa i rzecz jasna obowiązkiem było zaliczenie wszystkich część po kilka razy ( prócz tacticsa ktorego przeszedł em tylko raz). Fallout w wersji ps4 to mój cel na długie zimowe wieczory a skoro trafilem tutaj to przed zakupem mogę spróbować go wygrać :) w końcu co mi szkodzi... Pozdrawiam wszystkich prawdziwych fanów!
Moim typem gry listopada jest jak pewnie większości Fallout 4. Mam wielką ochotę zagrać w grę w takim właśnie klimacie. Interesował też mnie Need for Speed ale niestety nie posiadam PS4. Moją insygnią gracza jest PC. Jak już wspomniałem lubię po prostu gry w postapokaliptycznym klimacie. Dobrze się bawiłem w Mad Maxie ale myślę, że Fallout jest dużo bardziej wciągający. Jestem pewien, że ta gra sprawiła by mi mnóstwo frajdy!
"Game of Thrones: A Telltale Games Series", ponieważ uwielbiam serial "Grę o Tron". Mam w planach przeczytanie książek z tej serii i właśnie zagranie w grę. Dlatego też na tą premierę czekam najbardziej, bo wiem, że to ta gra sprawi, iż moje serduszko będzie biło mocniej :)
CoD: Black ops III! Dlaczego właśnie ten tytuł? Bo ma świetne multi? Nieee, pod tym względem wolę Battlefieldy. Wciągająca fabuła? Meeehhh..., nic nie pobije pod tym względem Wiedźmina 3. Futurystyczne klimaty i nadludzkie możliwości bohatera? Pffff..., lepiej pograć w Crysisa. Spora mobilność bohatera? E tam, poproszę Dying lighta. A więc dlaczego wybrałem CoD-a? Tryb zombie panie i panowie, ot co. Bardzo lubiłem masakrowanie zombie w poprzednich Black opsach, wraz z kumplami spędziliśmy w tym trybie dziesiątki godzin. A w BOIII powinno być tak dobrze jak wcześniej, a może nawet lepiej. Szczególnie apetycznie zapowiada się tryb Koszmar, pozwalający zmienić kampanie w jej "nieumarłą" wersję. Nie mogę się już doczekać wspólnego gromienia chodzących trucheł wraz ze znajomymi.
Hard West bo westernów jest mało i każdy cieszy. Lubię strategie, ale chętnie bym zobaczył RPG na Dzikim/Ciężkim Zachodzie.
wybranie najbardziej oczekiwanej gry w tym miesiącu to dla mnie twardy orzech do zgryzienia. Z jednej strony oczywistość czyli Fallout 4, który jednak po obejrzeniu kilku materiałów stracił w moich oczach(spodziewałem się dużego świata z fabułą skonstruowaną tak,że będę mógł stworzyć takiego bohatera jakiego chce, który robi to co chcę i podąża własnymi ścieżkami a dostaliśmy grę o liniowej fabule i słabymi,nic nie wnoszącymi dialogami), drugą grą na którą czekałem, jest SW:Battlefron, który jednak okazał się grą mocno okrojoną, przez co szybko by mi się znudziła. Rise of the Tomb Raider wygląda ciekawie, ale niestety nie posiadam Xbox-a. No dobra, więc jaka gra mi się w tym miesiącu najbardziej podoba? najnowszy CoD, tak ten "odgrzewany kotlet" i "gra dla gimbusów" zaciekawiła mnie w tym miesiącu najbardziej. Świetny (jak zawsze) multik,fabuła nastawiona pod co-op(Podzielony ekran!),futurystyczne gadżety i to co najważniejsze czyli satysfakcjonująca rozwałka(nie ważne czy to tryb zombi,multi czy kampania)! :D
Oczywiście, że Need For Speed. Za młodych lat zagrywałem się w Underground 2 i Most Wanted. Były to jedyne gry wyścigowe, które dały mi mega satysfakcje z jazdy super furami po wirtualnym świecie.
Powrót na wściekłe ulice zapowiada się ciekawie. Screeny i trailery z gry oddają klimat starego dobrego NFSa w poprawionej oprawie audiowizualnej. Duży otwarty świat, klimat nocnych wyścigów, to jedne z tych rzeczy, których oczekuję właśnie od nowej części. Jestem nastawiony pozytywnie i myślę, że będzie to Need For Speed godzien uwagi, jak te sprzed kilku lat. Oby! Trzymam kciuki.
Football Manager 2016 - przestępując z nogi na nogę oczekuję, bo pomimo to, że jestem kobietą to piłkę nożną kocham i się nią fascynuję. A Football Manager 2016 to motywacja doskonała, by tak dom ogarniać, obowiązki zrealizować i chociaż przez godzinkę późnym wieczorem grą tą się fascynować.
