Kuzyn przy okazji remontu miał okazję posprzątać garaż i piwnicę. Dwa pudła od butów pełne płyt. Oczywiście wieele piracki, jakichś przekazywanych z ręki do reki tapet, pornosów, filmów. Ale jest kilka egzemplarzy, które wprawiły mnie w konsternację. Ma to jakąs wartośc, oprócz statusu "kultowego", mimo, że większość w języku francuskim?
No to po kolei z grubej rury:
Thief: Dark Project po fhansuzku
Co to za wyszukiwanie "pirate bay"? Może płyta zniszczona a ty pobrałeś tą grę?
Państwo i język FR nadal istnieją, sam fakt że to takie wydanie nie powoduje że cena strzela w górę.
Wejdź na eBay, Amazony czy coś i szukaj podobnego wydania (nawet ta sama seria gier, niekoniecznie część).
To nie jest rura miedziana by można było wycenić- to jest warte tyle ile ktoś jest w stanie za to dać. Ja dam 5zł ;P
Dżej - z tym językiem miałem na myśli to, że jezyk raczej niszowy w sprzedazach produktów tego typu i jesli miałoby to jakąś wartość to byłaby przez to niższa :)
SW: Jedi Knight Dark Forces 2 ->
Tutaj chyba pirat, bo jednak nadruk na płycie jest kolorowy, a tutaj tylko ta czerwień naniesiona na srebro. Powoduje to odbijanie światła. jednak strona zapisu płyt jest srebrna. Nie wiem czy w tamtych czasach piraty nagrywano na srebrniakach, które jednak są jednym ze znaków rozpoznawczych oryginałów, plus znaki towarowe i prawa własności...
imho ładnie to zapakuj i wrzuć na strych na kolejne 50 lat. Niech nabierają mocy.
Jeszcze mam A Police Quest: Swat z Serii Sierra Originals, tez po francusku, na czterech plytach, ktore wygladaja tak samo jak te od Dark Forces, blyszczace tlo i czerwonaworozowy nadruk. :) moge pozniej przeslac zdjecia jakby kogo to interesowalo :)
Gry pecetowe to nie to samo co gry konsolowe na kartridżach. Te pierwsze są nic nie warte, ale za to te drugie, szczególnie jeśli przetrwało już mało egzemplarzy, potrafią kosztować krocie.
Same płytki raczej wiele nie są warte. Gdyby były w kompletnych box'ach z instrukcjami/dodatkami to już coś.
Tutaj chyba pirat, bo jednak nadruk na płycie jest kolorowy, a tutaj tylko ta czerwień naniesiona na srebro.
^^ Niekoniecznie, tak wyglądały niektóre oryginały w latach 90-tych - sam mam bardzo podobną płytę z Wing Commandera II, zachowała mi się także do niej instrukcja.
Ile to jest warte wszystko ? Tyle ile ludzie są w stanie zapłacić - jeśli tytuł nadal jest dostępny cyfrowo, to raczej niewiele. Jakbyś miał jeszcze instrukcje od tego, czy pudelka (kartonowe) to byłoby już coś.
Dokładnie. W świecie GOG-ów, Steamów i innych takich płytka z grą nie jest towarem pożądanym, bo to samo - czyli samą grę, można mieć taniej w cyfrowej dystrybucji. Sytuacja się zmienia, kiedy dysponujesz pełnym wydaniem w bardzo dobrej kondycji, kolekcjonerów jest w Polsce całkiem sporo. Najlepsze interesy i tak się robi na Wiedźminie. Jedną z dwóch kolekcjonerek "jedynki" sprzedałem za prawie 500 zł.
Lordpilot -> młodymże, wiec nie mam poglądu jak takie płytki wygladały i czy faktycznie takie wersje istniały. Druga spara, że razej moją przygodę z grami zaczynałem o ruskiej podrobki Atarii 2600 z wgranymi kilkoma grami :) Pierwsze gry na płytach jakie widziałem to jakoś koło roku 2000 przy Szarej Damie i to demówki, bo pełniaki to piraty oczywiście :)
UVI - dokładnie, dlatego pytam czy jest jeszcze coś warte. Kartonów niestety nie ma, plastiki i płyty plus instrukcje/poradniki/okładki.
No nic, wszystko wskazuje na to, że zachowam je (wraz z Falloutami z Clicka! :) ) w skrzynce w piwnicy na kolejne 20 lat dla moich potomnych :)
Na pewno jest coś warte. Znalazłem kiedyś jedną starą grę z końca lat 90 w pudełku w fajnym stanie (choc z rysami) i na allegro po kilkadziesiąt zł3otych chodziła.
Na chwilę obecną nie będzie to raczej miało większej wartości kolekcjonerskiej. Trzeba też brać pod uwagę, że dla kolekcjonerów w zasadzie najważniejszy jest stan w jakim przedmiot jest zachowany. W przypadku gier będzie to obowiązkowo pudełko, instrukcja, to czy całość jest w komplecie oraz czy to zwykłe wydanie czy kolekcjonerka. Jeśli chodzi o rozrywkę elektroniczną to zarobiłbyś na naprawdę rzadkich, wczesnych modelach sprzętu z lat '80 albo jakichś bardzo rzadkich, dobrze zachowanych cartridge'ach. O zarobieniu na cd'kach zapomnij na najbliższe 20 lat.