Witam,
Prosze o opinie tych z Was, ktorzy posiadają laptopa bez napędu optycznego - czy nie powoduje to utrudnień z użytkowaniu?
Zastanawiam sie nad kupnem takiego wlasnie lapka. Oprocz zastosowań biurowych granie w gry ze steama, World of Warships, strategie. W jaki sposób robic reinstalke windowsa jesli kupie z juz zainstalowanym systemem?
Z gory dzieki za komentarz.
Pozdrawiam
Nie mam napędu optycznego i nie odczuwam jego potrzeby. Co do reinstalacji komputera, to mam Windows 8 i w ustawieniach komputera jest taka magiczna opcja w stylu "Resetuj komputer do stanu początkowego". Można tę opcję oczywiście dostosować według swoich potrzeb, ale jest także pełne czyszczenie komputera, czyli po jej użyciu, będziesz miał goły system Windows, a wszystko zostanie usunięte, więc z formatowaniem komputera nie ma żadnego problemu. Nie potrzebujesz żadnej płytki ani nic.
Jest to spore utrudnienie - pamiętaqm jak kupiłem Windowsa XP, ściągnąłem program który przerzucał go na usb i zawiodłem się bo ktoś aktywował go. Może to wina sprzedającego a może tego że podejrzany program ściągnąłem gdzie trzeba było wpisać seriala. Koniecznie dokup napęd optyczny - wszystko jeszcze jest na dvd-kach. Z dvd mi się szybciej instaluje niz ze Steama itp. do tego można filmy oglądać.
Mimo posiadania napędu w PC nie używam go w ogóle, nie jest to w żadnym wypadku problem, system instaluje się teraz z pendrive'a, wszystko jest w internecie i przy dzisiejszych prędkościach łącz w domach szybciej można ściągnąć coś i zainstalować z HDD niż czekać aż zainstaluje się z płyty.
Argument o filmach jest inwalidą bo nie znam osoby osobiście, która ogląda jeszcze coś z płyt.
Niestety cd/dvd powoli i podkreślam powoli bo wiem, że są ludzie co je jeszcze używają, odchodzą do lamusa tak jak kiedyś fdd i kasety magnetofonowe.
Mam Ultrabooka Lenovo bez napedu I nie odczuwam potrzeby jego posiadania. W dobie pendrive'ow I zewnetrznych dyskow. Choc czasem moze sie przydac. Ziomek kupil laptopa Lenovo g50-80 bez systemu. Akurat ten model ma naped optyczny. Sterowniki na plytce dostal do Win 8. Zainstalowal z pendrive'a Windows 7 i niemile zaskoczenie, o ile W Biosie Usb dziala, to juz w systemie ani sieciowka, ani wifi ani porty USB nie dzialaja :) Trzeba bylo sciagnac stery do Win7,ze strony producenta, nagrac na plyte na innym kompie i dopiero z plytki na nowym lapku. Historia z zycia. Wiec dla starszego systemu, zawsze moze sie przydac.
Ja się wyłamie. Posiadam laptopa z napędem optycznym. Nie użyłem go ani razu :P Poczekam aż się skończy gwarancja i wmontuje w jego miejsce dysk ssd
Każdego Windowsa zainstalujesz z USB.
Od Win7 w górę jest dedykowana instalka od Microsoftu, wcześniejsze możesz instalować z poziomu DOSa, czyli wystarczy FreeDos bootujący z USB, przegranie na HDD plików instalacyjnych i ich uruchomienie.
Poza tym naprawdę trudno znaleźć powody, by mieć napęd w komputerze stacjonarnym, a co dopiero mówić o laptopie. Ja ostatnie kilka lat miałem w komputerze stacjonarnym napęd zwyczajnie wyłączony w BIOSie, bo o dziwo całość lepiej działała, gdy kontrolery PATA były wyłączone.
Do nowego kompa napędu nie kupiłem, szkoda mi było wydać 45 zł na coś co będzie bezużyteczne i tylko szpeciłoby komputer.
Trzeba bylo sciagnac stery do Win7,ze strony producenta, nagrac na plyte na innym kompie i dopiero z plytki na nowym lapku.
A wystarczyła dowolna dość nowa dystrybucja linuksa live USB. Odpaliłbyś system, z netu ściągnął sterowniki i zapisał na pulpicie Windowsa.
Ja się wyłamie. Posiadam laptopa z napędem optycznym. Nie użyłem go ani razu
+1
Z tym, że ja nie będę czekał, bo kupiłem używany, także już niedługo sprawię sobie SSD :)
Ja mam napęd optyczny i w komputerze i w laptopie.
Używam bardzo rzadko, ale się zdarza - jeśli instaluje jakieś starocie (czy to programy czy to gry).
Czasami też oglądam filmy na dvd (komputer jest podpięty do tv).
Miałem taki przypadek, że jak instalowałem Dragon Age: Origins z Origina (heh) to nie miałem dodatków dlc (chociaż były na koncie) a jak zainstalowałem z płyty to wszystko ok.
Pewnie z biegiem czasu napędy wyjdą tak jak dyskietki, ale ja w sumie wolę mieć - choćby dla wewnętrznego poczucia, że jak będę potrzebował to użyję.
Zakładamy, że ma się bezproblemowy dostęp do szybkiego internetu. Może to być dla kogoś dziwne, ale poza wielkimi miastami to nie jest takie oczywiste.
ja mam napęd w laptopie, ale jak ostatnio chciałem go użyć okazał się być zepsuty tak też od 5 lat jak mam tego laptopa użyłem napędu może 10 raz, a ten zdołał się zepsuć nawet.
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, rozwialiście moje wątpliwości. Nie będę się ograniczał z wyborem tylko do lapków z napędami.
Czy ktoś z Was reinstalował już system za pomocą pendrive? Powiedzmy, że mam tylko klucz produktu (oryginał, teraz sprzedają bez nośnika). Mogę zawartość dla boot pendrive ściągnąć ze strony Microsoftu? Ma ktoś źródło?
Pozdr.
Ba, ja mam PC stacjonarnego bez napędu. Już ze 2 lata. Z instalacją Windowsa itp. nie ma problemu.
Tylko ostatnio skorzystałem z napędu brata, żeby zgrać płytki z Wiedźminem na pena. Z GOGa te 40GB bym chyba ze 3 dni zasysał.
Używam laptopów bez napędu od dawna, nie widzę potrzeby ich posiadania. Wszystko dostępne jest online, Windows na pendrajwie. Za to nie wyobrażam sobie komputera bez czytnika kart pamięci, używam ich bardzo często.
Jedyny problem miałem przy zakupie pewnego specyficznego programu, który można dostać wyłącznie na płytach. Wtedy musiałem skorzystać z napędu zewnętrznego. Jeden raz w ostatnich trzech latach.
Fett -> A po co czekać na koniec gwarancji? Podmiana to 5 minut roboty, niczego nie naruszasz. W razie potrzeby odkręcenie tego co kolejne 5 minut. Nie widzę powodów, aby martwić się gwarancją.
sadzę heady -> Instalowałem. Dużo szybciej i wygodniej niż przy użyciu płyty. Microsoft na swojej stronie ma odpowiednie narzędzie, ściągasz, włączasz, wkładasz jakiś nośnik zewnętrzny i czekasz aż program ściągnie instalkę i przygotuje wszystko.
Czy ktoś z Was reinstalował już system za pomocą pendrive? Powiedzmy, że mam tylko klucz produktu (oryginał, teraz sprzedają bez nośnika).
Ja tak instalowałem w nowym komputerze. Miałem klucz z naklejką i płytkę instalacyjną. Jest darmowe narzędzie od Microsoftu, które nagrywa na pendrive'a bootowalną instalkę z płyty czy obrazu ISO. Z tego co czytałem możesz legalnie pobrać ISO z netu, poszukaj tylko dobrego źródła bez żadnych modyfikacji, bo mogą tam być trojany.
Po instalacji masz 30 dni na wprowadzenie numeru seryjnego.
Sage i dużo mniej bezpiecznie - ja ściągnąłem program do przerzucania systemu na usb który miał mase opinii pozytywnych i się zawiodłem. Uważajcie i ściągajcie tylko z oficjalnych źródeł - bo potem czeka was niemiła niespodzianka
Cezareusz -> Jeżeli używa się programów dziwnego pochodzenia, to oczywiście - można sobie tylko zaszkodzić. Nie mniej, nigdy więcej już z płyty systemu nie zainstaluję. A kreator dysku jest na stronie Microsoftu więc po co kombinować? Nawet nie trzeba mieć płyty z systemem, ten zostaje ściągnięty i umieszczony bezpośrednio na nośniku.