Ja bardziej jestem graczem konsolowym bo mam słaby Pecet mam Ps3 ale chciałbym już PS4 ogólnie to wolę gracz na Playstation a wy? :)
Temat dość prowokacyjny.
Co do konsol, to zatrzymałem się na PS2 i nie żałuję.
I tak nie mam czasu i zbytnio chęci aby grać w gry. Wystarczy mi od czasu do czasu pograć na PC w ciekawszą dla mnie grę, a resztę czasu wolę przeznaczyć na np książki czy jazdę na rowerze/bieganie.
Może kiedyś jeszcze mnie najdzie na dłuższe granie, to kupię sobie konsolę.
Raczej pytanie dość głupie. Jak ktoś ma tylko peceta to co ma odpowiedzieć, skoro tak naprawdę nie ma wyboru.
Ja mam konsolę i laptopa kupionego typowo pod mobilność i pracę biurową, więc to też mój status determinuje w sposób dość jednoznaczny.
Starając się wyrzeźbić możliwie wiele w głupio postawionym pytaniu:
Jestem graczem konsolowym, kiedy nie miałem konsoli to dość mocno je hejtowałem ponieważ nie przepadałem za sterowaniem za pomocą pada. Ale od 2011 roku miałem Xbox 360, a teraz PlayStation 4, do pada się przekonałem, grafika nigdy nie była dla mnie najważniejsza, więc wygoda jaką oferują konsole - wkładasz, grasz i zawsze działa jak trzeba - bardzo mi odpowiada. Ale oczywiście brakuje mi na konsoli strategii czy Football Managera, więc zdarza mi się do nich wrócić na moim laptopie, akurat tutaj na szczęście wymagania nie są wysokie, więc sobie radzi.
Dodam też, że jak kupowałem konsolę to już praktycznie nie grałem w gry, natomiast od tego 2011 roku nastąpił taki moj mały gierkowy renesans.
Na konsoli gram tylko z najmłodszymi w rodzinie (spośród tych, którzy nie noszą już pieluch) i wyłącznie w gry sportowe (głównie FIFA). Na konsoli nie mógłbym bawić się w gry, które preferuję czyli w strategię, bo zwyczajnie tych gier tam nie uświadczę.
Nie gram na konsolach więc jestem pecetowcem. Nie gram nie dlatego, bo Xbox czy PS są "be", tylko dlatego, że nie za bardzo wyobrażam sobie grę na konsoli. Na PC gram od początku, a jeżeli już zdarzy się że dostanę pada do rąk, to po prostu nie radzę sobie w tych grach. Wyjątkiem jest FIFA. Na komputerze mam wtedy podłączonego pada bo nie bardzo wyobrażam sobie grę na klawiaturze. Ale kto wie, może kiedyś będę miał jakąś konsolę i wtedy zmienię "profesję"... :-)
spoiler start
Wątek tworzony chyba nie po to, żeby zaczynać tutaj tz. wojnę platformową?
spoiler stop
od lutego jestem konsolowcem, wcześniej przez ponad 20 lat pecetowcem, i szczerze mówiąc cieszę się że kupiłem konsolę, nigdy bym już nie wrócił do grania na sprzęcie podobnym do tego na którym pracuje :)
Mam X360 i PS3, myślę nad Kupnem XO, ale wciąż 90% gier które ogrywam, są na PC. Konsole tylko do nielicznych exów (ostatnio poluje na Catherine w dobrej cenie). Więc pecetoweic na 90%, bo jednak konsole mam :)
Mam dobrego PC i stać mnie na każdą konsolę, po roku fascynacji Xboxem i roku zabawy PS3 oraz małym epizodzie z Wii sprzedałem konsole i gram wyłącznie na PC.
Tak samo jak w 1. PC mam tak słaby, że bym musiał całego wymienić, a konsola mnie wyszła 3x taniej. I zagrałem w GTA V pół roku przed kolegami xD
Jestem multiplatformowcem.
Jestem graczem. Podziały (jeżeli nie mówimy akurat o stronie biznesowej, np. danych sprzedażowych) na "konsolowców" i "pecetowców" to fanaberie znudzonych życiem umysłowych gimbusów. Sorry.
Ja bardziej jestem graczem konsolowym bo mam słaby Pecet mam Ps3 ale chciałbym już PS4 ogólnie to wolę gracz na Playstation a wy? :)
Każdy jest graczem, podziały na "PC'towców" i "Konsolowców" są prymitywne, a sam temat to prowo juniorka.
[13] +1 Mam jedno i drugie, na jedynym gram w exy na drugim w multiplatformy ot co. PC mam dobrego stać mnie na obie konsole plus upgrade PC'ta wiec nie należe do żadnej z podanych grupek.
Jestem graczem pecetowo-konsolowym aczkolwiek ostatnio gram wiecej na pececie z powodu koniecznosci kupna nowej konsoli. Gram w te gry ktore mi sie podobaja niezaleznie od platformy, kto mysli inaczej nie jest godny miana cżłowieka.
Od zawsze posiadałem PC. Lata temu kombinowałem z konsolami, tak też dorwałem pierwszego PSXa, pierwszego Xboxa, w między czasie PS2 też się przewinęło. To było za mało, więc kupiłem Xboxa 360. Niedługo go posiadałem, sprzedałem bo potrzebowałem pieniędzy dalej siedząc na moim gruchocie (PC). Najwyżej mogłem sobie pozwolić na Modern Warfare 2, miałem dość tego, że nie mogę zagrać w gry jakie chcę, więc ponownie kupiłem Xboxa. Z nim również za długo nie zabawiłem, chciałem więcej i po kilku miesiącach sprzedałem i zainwestowałem w PS4. I tak stoi do dzisiaj. Prócz tego komputer naprawdę wyprowadzał mnie z równowagi, wiec 7(?) letni staruszek stoi na biurku nieużywany, a w jego miejsce kupiłem laptopa typowo do internetu i takich tam spraw. Aktualnie gram na PS4, inne sprawy załatwiam na laptopie.
Jednak przymierzam się do zakupu jakiegoś peceta, co by w CSa GO trochę pograć, ale kupowanie peceta na niedzielne granie w jeden tytuł, to chyba zbyt szalony pomysł :)
nie jest godny miana cżłowieka.
Nie jest godny miana gracza, nie przesadzajmy ale i tak znajdą się takie gamonie które zastosują podzialiki i stworzą tak prowokujące tematy jak ten... Plus założą milion multikont którymi będą się kryć i robić krypto trolling.
Ja na konsolach się wychowałem w latach 90-tych(1992-2003) grając na takich konsolach jak NES(Pegasus),Sega mega drive,Sega Saturn,PSX.Od 2003 roku do teraz gram na PC.Jestem po prostu graczem...
konsolowym - po prostu jest szybciej, wygodniej i sporo taniej.
Za stary jestem na granie przy biurku.