Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Allegro - witamy w Polsce!

02.10.2015 19:41
1
zanonimizowany805622
111
Legend

Allegro - witamy w Polsce!

Nie mam sił. Jestem zły, zdenerwowany i cholernie zmęczony od kilku tygodni cyrkiem, jaki się wydarzył. UWAGA - DŁUGIE MARUDZENIE NA RZECZYWISTOŚĆ. ZOSTALIŚCIE OSTRZEŻENI.

Konto na Allegro mam od połowy 2011 - prawie 100 pozytywów i 0 negatywów. Sprzedawałem różne rzeczy, kupowałem jeszcze więcej. Aż do połowy września tego roku kiedy to napotkałem totalnego kutasa - inaczej tego nie nazwę. Kupiłem procesor i płytę główną (dwie różne aukcje) u tego samego gościa - koszt to 1379zł. Zapłaciłem z góry. Czekałem przez dłuższy czas na paczkę bo jaśnie pan chyba miał to w dupie, a kiedy wysłał, to ja musiałem się upomnieć, czy aby na pewno to zrobił - zdrowy rozsądek podpowiada, że przy takim towarze warto uprzejmie poinformować kupującego o przebiegu. Już od początku zraził mnie fakt, gdzie koleś pisał na "ty" i miał wywalone na wszystko. Po kilku dniach oczekiwania dostałem upragniony sprzęt - zapakowany przez totalnego idiotę, bo jak wytłumaczyć wysyłkę zwykłą pocztą, gdzie całość nie była zapakowana w oddzielny karton, tylko w opakowanie od płyty i kopertę z podłączonym już procesorem. No ok. Sprzedawca zapewniał, że wszystko jest w 100% sprawne, więc podłączyłem całość. Nie działało. Dopytałem o szczegóły - koleś zarzekał się, że wszystko było ok. No nie ma problemu, może to coś z moim sprzętem. Następnego dnia porobiłem konieczne testy i nic - ani rusz. Dałem znać sprzedawcy i powiedziałem spokojnie, że zaniosę do znanego mi serwisu, gdzie ewentualnie sprawdzą dokładnie. Co się okazało w serwisie? Pod procesorem, na płycie głównej piny były pozaginane we wszystkie strony - ok. 5 pinów zagiętych, bądź połamanych. Serwisant powiedział jednoznacznie, że sposób zapakowania i przewozu był nieodpowiedni. Co miałem zrobić? Napisać do sprzedawcy i liczyć, że zwróci mi moje 200zł - płytę sprzedawał po niskiej cenie (procesor zresztą też). Byłem świadomy jakim imbecylem jest owy sprzedawca i nie spodziewałem się nic innego niż tępe zaprzeczanie i obwinianie mnie, że niby ja pozaginałem piny (w jakim celu ja się pytam?), albo dlaczego nie otworzyłem przy listonoszu. PRZY LISTONOSZU OD POCZTY POLSKIEJ! Nie wiem jakby to miało wyglądać, ale nie wspomnę o tym, że kiedy dotarła paczka, nawet mnie w domu nie było. Jakie miałem podstawy zaglądać pod procesor? Sprzedawca najpierw zarzuca mi, czemu od razu tam nie zajrzałem, a później pisze, że pewnie sam je zepsułem wyjmując procesor - to co miałem zrobić? Sytuacja lose-lose? Wypiął dupę i napisał mailowo, że nie będzie ze mną rozmawiał. Wspomniałem o tym, że sprzedawca ma raptem 10 komentarzy pozytywnych i nic poza tym? A jego numer telefonu to: 333 444 555 - to jest poważny sprzedawca. Biję się w pierś, bo nie zauważyłem tego debilizmu, a cena była okazyjna. Procesor nadal na gwarancji, ale płyta już nie. Zresztą nikt by jej nie przyjął. Zapakował jak człowiek myślący od święta i wysłał - bez sprawdzenia zawartości, bez zabezpieczenia, bez opcji ostrożnie, bez ubezpieczenia - I TO WSZYSTKO MOJA WINA RZEKOMO.
Napisałem w tej sprawie do Allegro - bo jestem stratny na 200zł i mam procesor, z którym nie mam co zrobić, tylko modlić się, aby poszedł na aukcji za wyższą cenę niż go kupiłem. Co zrobiło Allegro poza tym, że odpowiedzieli mi po dwóch dniach? Wysłali ostrzeżenie - no ok. Czekam, czekam, dostaję maila od sprzedawcy poprzez Allegro z takim czymś:

Treść wiadomości
Zgodnie z prawem muszę rozpatrzeć pańską reklamację z tytułu rękojmi. Niestety muszę rozpatrzyć ją negatywnie.
Procesor wysłany do Pana nie był uszkodzony w żaden sposób mechanicznie oraz działał w 100%. Jeśli podczas wysyłki oszkodził się albo jak Pan twierdzi posiadał wady mechaniczne to zgodnie z prawem cywilnym 545 §2.

„Jeśli zdaniem Zamawiającego towar nie dotarł do niego w należytym stanie, bądź, według niego, nie jest zgodny z zamówieniem, występuje do pracownika Poczty Polskiej lub kuriera, który dostarcza przesyłkę o sporządzenie protokołu. Powinna być w nim podana data i godzina doręczenia przesyłki oraz opis uszkodzenia lub ubytku.

Tak więc skoro Pan nie posiada tego protokołu który sporządza się najlepiej przy listonoszu ew. jeszcze w tym samym dniu w ,którym przesyłka dotarła muszę odrzucić Pańską reklamację.
Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialnośc i dziwię się Panu skoro kupował Pan tyle razy w internecie, że tego prawa Pan nie zna bo kiedy do mnie dochodzi paczka z np. Agito.pl nawet napisane jest na kartonie o tym protokole. Pozdrawiam Imię Nazwisko
dnia 09.29.2015r.

Czytam i oczom nie wierzę.
1. Pisałem idiocie kilka razy, że chodzi o płytę główną w kwocie 200zł, a nie procesor w kwocie 1149zł
2. Sprawdziłem ów paragraf i nad nim widnieje jak byk, że należy zapakować przesyłkę adekwatnie do zawartości, czy on to uczynił? No chyba nie do końca.
3. Jak ma wyglądać takie sprawdzenie przy poczcie? W kodeksie znalazłem informację o przewoźniku, ale poczta? Umywa od tego ręce. Nie mówiąc o tym, że koleś nie przekazał mi listu przewozowego. Jak mam spisać taki protokół z listonoszem? Ktoś w ogóle się nad tym zastanawiał. Osobiście nie odebrałem paczki, bo nawet takiej możliwości nie miałem.
4. Ładne słowa. Szkoda, że w mailach, kiedy chciałem załatwić sprawę polubownie, potrafił przeklinać.

I Allegro nie może rozwiązać sprawy? Gość pieprzy jak potłuczony, pisze nie o tym, co trzeba. Komentarzy ma znacznie mniej niż ja, nie ma podanego numeru telefonu, informacji - praktycznie w ogóle. No to kto tutaj ma rację?

Co poza tym zrobiło Allegro? Gówno! Napisali, że mogę skorzystać z programu ochrony kupującego - co wiąże się ze zgłaszaniem na policję, rozpatrywaniem spraw przez kilka tygodni, itp. Może zacznę od tego, że to raczej nie kwalifikuje się jako przestępstwo - więc to nie zadziała. Dobrze, że wczoraj wysłali mi email o zapłacie za prowizje ze sprzedaży - to najważniejsze, prawda? Tracisz pieniądze, a na odpisanie czekasz dzień lub dwa - brak jakiejkolwiek cykliczności. Sprzedaż nie jest darmowa. Sam sprzedawałem płyty, procesory, karty graficzne - wszyscy byli zadowoleni, ja również. Aż w końcu trafiasz na takie coś. Na kolejne moje emaile Allegro chyba nie kwapi się odpowiadać - zostałem na lodzie. 200zł to dla mnie nie mało. Na wymianę mogłem sobie pozwolić, bo otrzymałem procesor z gwarancji i go sprzedałem (padła płyta i CPU w połowie sierpnia). Oczywiście zamówiłem kolejną płytę, procesor idzie do sprzedaży, bo mi się nie opłaca go trzymać, ale 200zł straciłem. W sumie to 1/5 CPU jakie mógłbym teraz kupić i mieć spokój.

200zł poszło się wietrzyć. Zgłosić do sądu? Wydać pieniądze, stracić czas i patrzeć jak rozprawy rozgrywają się w miejscu zamieszkania tego gościa w Wielkopolsce? Prawie cała Polska do przejechania, co nie? Lubię swój kraj, jego historię, potrafię być z niego dumny, ale w takich sytuacjach jawnie żałuję, że jestem tu, a nie na przykład gdzieś na zachodzie. Gdzieś gdzie ktoś byłby w stanie zająć się sprawą szybko i odpowiednio. Dziękuję Allegro!

02.10.2015 19:46
hopkins
2
odpowiedz
hopkins
212
Zaczarowany

Acha. Na zachodzie nie ma takich walkow :)

Podaj użytkownika, żeby się na niego nie natknąć jak cos.

02.10.2015 19:46
3
odpowiedz
Domsiek
61
Konsul

Mozesz go postraszyc ze sprawa juz na policji, a potem ze juz do niego jedziesz. Moze cos pomoze;P

02.10.2015 19:50
Belert
4
odpowiedz
Belert
182
Legend

napisz mu ze idziesz na policje , a potem idz i zglos sprawe.

02.10.2015 19:58
cswthomas93pl
5
odpowiedz
cswthomas93pl
135
Legend

Pocieszę Cię. Ja straciłem kilka lat temu 200zł na odzieży. Zamiast bluzy dostałem jakąś damską szmatę. Odesłałem to, straciłem kolejne pieniądze, a bluzy do dziś nie ujrzałem. Sytuacja zgłaszana do allegro i nic poza ostrzeżeniem i zablokowaniem konta nie poczynili.

02.10.2015 20:08
6
odpowiedz
ronn
121
Legend

Ostatnio kupiłem grę na WiiU na allegro, płyta dotarła pęknięta (w czasie transportu chyba wypadła z tego "kółka" i była luzem w opakowaniu). Zrobiłem zdjęcia, odesłałem sprzedający oddał mi pieniądze w ciągu jednego dnia.

Więc różnie bywa..

02.10.2015 20:14
7
odpowiedz
zanonimizowany832625
55
Generał

Twoja winna. Nie sprawdziles sprzedawcy co jest podstawa. Za takie pieniadze to sie kupuje od sklepow online/super sprzedawcow z 1000 pozytywow.

02.10.2015 20:27
not2pun
8
odpowiedz
not2pun
110
Senator

Kurka ty mnie nie strasz z tym allegro, ostatnio kupiłem zdrapkę do ps.store za 200zł i oczywiści nie działa,
okazało się, że kod jest nie aktywny, czyli w skrócie ktoś zawiną kartę z kiosku i myślał ze działa, ale bez opłaty one są nieaktywne.

Gość mi coś tam tłumaczył że dostał od cioci i że pojechała do francji, pewno gra na czas.
Ogólnie muszę czekać 7 dni aż można zgłosić spór do allegro, ale mam nadzieje ze odzyskam, kasę bo szkoda.

No i mam też nauczę, ze lepiej kupować u tych co mają automat 10zł więcej ale pewne, ale ja głupi chciałem 1 kod na 200 a nie 2 po 100zł

02.10.2015 21:02
9
odpowiedz
ursosowa220
7
Pretorianin

Raczej nie odzyskasz tych 200 zł. (a tak btw. my wszyscy zwracamy się do Ciebie na "ty" :)). Było by to nielogiczne, ponieważ gdyby uznali Twoje uwagi za potwierdzone, to w przyszłości było by masę oszustów, którzy mając zepsuty sprzęt kupowali by nowy na Allegro, a po otrzymaniu nowego sprzętu pisali do sprzedającego i Allegro, że niby dostali zepsuty sprzęt, a tak naprawdę podmienili nowy za uszkodzony.

02.10.2015 21:12
Browar Drinker
10
odpowiedz
Browar Drinker
88
Szef wszystkich szefow

[9] A słyszałeś ty kiedyś o czymś takim jak numery seryjne?

02.10.2015 21:15
11
odpowiedz
zanonimizowany1070630
1
Generał

I właśnie dlatego ją kupuje elektronikę tylko i wyłącznie nowe i ze sklepów internetowych.

02.10.2015 21:18
eJay
12
odpowiedz
eJay
241
Quaritch

gameplay.pl

tak jak pisze siara000 - za taką kasę nie bawić się w jakieś aukcje od podejrzanych typków. Chciałeś zaoszczędzić ? Trzeba było poszukać promocji w sklepach, porównywarce etc.

02.10.2015 21:23
13
odpowiedz
ursosowa220
7
Pretorianin

[10] Jak to będzie normalny sprzedawca (znaczy nie ma sklepu tylko sprzedaje prywatnie) to raczej nigdzie nie znajdzie się numerów seryjnych, bo nie dostanie się karty gwarancyjnej lub paragonu.

02.10.2015 21:26
14
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

Jego wypowiedzi w emailach powinny świadczyć o tym, że coś jest z nim nie tak. Cena była okazyjna, sprzedawał procek i płytę, to skorzystałem. Spakowal jak idiota i tak dotarło w moje ręce. Allegro umywa ręce, bo oni tylko pośrednikami są - ale kasę ciągną, prawda?

Poprzez "zachod" mam na myśli fakt, że prawdopodobnie byłoby mnie stać na nowe czesci. Bardziej wkurzasz mnie fakt, że cały czas jestem bez komputera, a do tego przedluzylo się przez tego idiote. Szanse i sens zgłaszania na policję/sąd są nikłe - odesla mnie, że to mała szkodliwość czynu, a jeśli już by do rozprawy doszło, to weź się tlucz do Małopolski. Przez Skype'a rozpad nie prowadzą, co nie? To w jakim celu istnieje Allegro? Jeśli kupujesz od osoby prywatnej - masz praktycznie 0 bezpieczeństwa. Napiszą mi kilka razy, że rozumieją moje rozgoryczenie. No tego mi trzeba było...

http://allegro.pl/show_user.php?uid=34676984 - profil Allegro kolesia.

Procesor jakby co ma gwarancję - więc jaką to różnica. Ale płyta? Niestety nie, ale kto wiedział? Różnica prawie 200zl.

02.10.2015 21:31
15
odpowiedz
zanonimizowany602264
153
Legend

Tylko zobaczyłbym komentarz Logitech G13. 170zł. Klawiatura trochę porysowana, miejscami brudna, pudełko porwane. Miał być priorytet, była paczka ekonomiczna. Wysłana z lekkim poślizgiem. Ogólnie jednak pozytyw. Może miał Pan gorszy dzień, albo ja jestem zbyt wymagający :-)

I olałbym typa ciepłym moczem. Raz mu się udało, dostał pozytywa, to czemu ma nie zrobić tego jeszcze raz?

02.10.2015 21:32
The Joker
16
odpowiedz
The Joker
122
Legent

Sethlan - czy gościu prowadzi normalnie firmę, czy sprzedawał jako osoba fizyczna?

Jeżeli jako firma, to to co napisał możesz włożyć między bajki. Sprzedany towar musi działać i ty nie masz żadnego obowiązku sprawdzać przy listonoszu czy działa (chyba że opakowanie jest ewidentnie uszkodzone i widać na pierwszy rzut oka, że z paczką działo się coś niepokojącego). Zgodnie z nowym prawem konsumenckim "jeżeli wada fizyczna została stwierdzona przed upływem roku od dnia wydania rzeczy sprzedanej, domniemywa się, że wada lub jej przyczyna istniała w chwili sprzedaży" (KC art. 556_2).

Poczytaj sobie: http://www.prawakonsumenta.uokik.gov.pl/reklamacje/rekojmia/

Masz tam wzory pism - wysyłaj do gościa poleconym i tyle, jak będzie bardzo oporny do rzecznik konsumenta, albo sąd. :)

02.10.2015 21:33
17
odpowiedz
ursosowa220
7
Pretorianin

[15] To jak Ty kupujesz na allegro, jak na podstawie jednego "negatywnego" komentarza rezygnujesz z zakupu xD?

02.10.2015 21:46
not2pun
18
odpowiedz
not2pun
110
Senator

sąd - policja nic nie da, ponieważ, to jest raczej trudne do udowodnienia wina,
jeśli uszkodziło się w transporcie przez złe zapakowanie, to jak udowodnisz masz zdjęcia, lub zgłosiłeś zastrzeżenia przy odbiorze ?
ogólnie sprawa do dupy, przy braku dobrej woli sprzedawcy nic się nie da zrobić.
To taka sytuacja słowo kontra słowo, on mówi ze było dobrze, ty że jest źle.

02.10.2015 21:50
Browar Drinker
19
odpowiedz
Browar Drinker
88
Szef wszystkich szefow

[13] Przecież numery seryjne są drukowane na każdym procu, płycie głównej itp., więc jeśli wiem co sprzedałem to raczej nikt mi nie wciśnie swojego starego sprzętu jako reklamacji.

02.10.2015 21:51
zając poziomka
20
odpowiedz
zając poziomka
78
Czarny Tulipan

Wszyscy piszą że super i dają pozytywy, a gwiazdki w dół na 4.6-4.8, nic bym u takiego nie kupił.

02.10.2015 22:01
21
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

Okazja była, procesor na gwarancji - jeśli byłby uszkodzony to przy wymianie dostalbym nowy na przykład, a płyta - 200zl, ten sam gość, akurat pasowała, to wziąłem.

Słowo kontra słowo - nadal jednak mam kopertę, w której wyslal. Sprawozdanie serwisu mogę zdobyć dotyczącego tego, że tak się nie przewozi takiego towaru. On nawet listu przewozowego prawdopodobnie nie ma. Może głupi jestem, ale nie na tyle, aby w taki sposób uszkodzić piny. Jak panował pewnie było dobrze, ale spakowal tak umiejętnie, że doszło do tego.

To była osoba prywatna - poszedł sobie po kosztach wysyłki i tak się skończyło.

02.10.2015 22:03
22
odpowiedz
zanonimizowany305250
161
Legend

Ja tam korzystałem z POK i odzyskałem pieniądze, więc jeszcze tak na straty tego bym nie spisywał. Generalnie samo zgłoszenie na Policje może coś dać, często goście się przestraszą samego wezwania i mięknie im pała. Spróbować możesz, skoro ścigają ludzi za 5 gram marihuany, to mogą pościgać za powyginane nóżki procesora :)

02.10.2015 22:06
23
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

Przejdę się najpierw do rzecznika - podpowie co robić i jakie są szanse.

02.10.2015 22:07
not2pun
24
odpowiedz
not2pun
110
Senator

zgłaszaj na policje, oni tam są bezpośredni to sami powiedzą, czy masz iść se do domu czy się tym zajmą

02.10.2015 22:25
25
odpowiedz
szaka24
33
Konsul

[2]
ano na zachodzie czyli ebay-u/amazonie nie ma takich wałków.
Oto jak wygląda to na zachodzie.
Sprzedający jest odpowiedzialny za dostarczenie przesyłki do klienta. To on odpowiada za całość - ma zapakować i wybrać taką firmę przewozową by całość dotarła w stanie nienaruszonym. Nie ma żadnych excusów - że kupujący zapłacił za przesyłkę standard więc poszło standardem i gdzieś przepadło i to wina kupującego. O nie - to wina sprzedającego, ze oferował taką formę przesyłki, jednocześnie BIORĄC NA SIEBIE odpowiedzialność. Bo powtórzę to sprzedający jest odpowiedzialny za przesyłkę - czyli dostarczenie towaru do klienta w stanie totalnie nienaruszonym.
Nie ma też żadnego otwierania przy listonoszu/kurierze, nie ma żadnych protokołów. W praktyce wygląda to tak: zgłaszasz, ze przesyłkę otrzymałeś ale sprzęt nie działa - ebay proponuje załatwienie sprawy polubownie czyli dogadanie się ze sprzedającym. Jeżeli sprzedający się opiera to ebay i tak zwróci kupującemu całość kosztów z powrotem na konto paypal, a sprzedającego nie dość, ze obciaży tą kwotą to jeszcze ładnie mu poleci po rankingu. A ranking w ebay jest bardzo ważny - bo od niego zależy widoczność aukcji. Jak taki sprzedawca z pierwszych stron ebay-a zleci na 50++, sprzedaż mu spadnie z 50 rzeczy tygodniowo do 2-3 to na serio następnym razem z uśmiechem na ustach załatwi kupującego tak jak trzeba.

02.10.2015 23:13
M@co
26
odpowiedz
M@co
118
Krzywda

Popełniłeś dwa karygodne błędy. Po pierwsze zdecydowałeś się na zakup wartościowego sprzętu od randoma. Po drugie wybrałeś nieodpowiedni sposób przesyłki towaru. W zakupach jak na drodze, przede wszystkim zasad ograniczonego zaufania.

02.10.2015 23:17
27
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

Ktoś jakoś wybić sie musi. Pomyślałem, że skorzystam mimo wszystko. A wysyłka? Innej opcji nie było. Pisałem kilka razy, że to on jest odpowiedzialny za wysłanie w stanie nienaruszonym, ale weź idiocie wytłumacz. Do teraz twierdzi, bo tak napisał, że kurier i poczta to jest to samo - że spisać protokół miałem. Debilizm..

02.10.2015 23:51
28
odpowiedz
Haszon
125
Senator

Nawet nie próbuj iść na policję, bo Cię tam śmiechem zabiją i grzecznie spuszczą na drzewo. Policja nie jest od sporów konsumenckich. Jedyne co Ci pozostaje, to uznać to za bardzo drogą lekcję robienia zakupów w sieci. Przyda się na przyszłość.

03.10.2015 00:08
IGG
29
odpowiedz
IGG
53
Hohner

Po pierwsze to podaj nick gościa z allegro by nikt u niego przypadkiem zakupów nie zrobił.

03.10.2015 00:10
30
odpowiedz
zanonimizowany602264
153
Legend

[17] Nie kupuję na allegro. Tym bardziej od randomów z negatywem na 13 komentarzy.

Sethlan, niestety nic już raczej nie zrobisz. To jest Polska, kraj debilizmu i wyższości chamstwa.

Snakepit - podał w poście 14.

03.10.2015 00:42
Herr Pietrus
31
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

"To jak Ty kupujesz na allegro, jak na podstawie jednego "negatywnego" komentarza rezygnujesz z zakupu xD?"

Przy kilkunastu komentarzach? Tak Przy kilku tysiącach też, jeśli negatyw ma odpowiednią wagę.
Dodajmy, że na Alledrogo kupiłem może z 5 rzeczy, żadnej używanej...

03.10.2015 07:00
32
odpowiedz
mich83
121
Generał

Reasumując wygląda na to ze całe te allegro to jedna wielka ściema.Po wejściu na ich stronę aż bije po oczach, jakie to zakupy u nich są bezpieczne. W praktyce jednak, jesli przy listonoszu /kurierze otworzysz paczke to i tak jest małe prawdopodobieństwo ze dostrzeżesz kazda wadę fizyczną. Wiadomo kurier/listonosz nie ma czasu i dokladnie przy nim sie wszystkiego nie obejrzy. Co z tego ze sprzęt ma gwarancje, serwis z wada fizyczna sprzętu nie przyjmie.

Sam na allegro kupił/sprzedał bym coś od osoby fizycznej tylko i wyłącznie spotykając się z nią osobiście i na miejscu bardzo dokladnie towar obejrzał bo możliwości do nie porozumień jest bardzo dużo.

Zawsze allegro unikałem ze względu na możliwość tego typu sytuacji. Pare razy tylko cos sprzedałem ale jak napisałem wyżej , odbiór osobisty i dokładne obejrzenie.

Zrobiles allegro niezła antyreklamę i oby jak najwięcej osób wyciągnęli wniosku ze w razie problemów praktycznie nie maja żadnych praw.

Mysle ze najlepszą poradę jak teraz możesz zadziałać dostaniesz wlasnie od jakiegoś poradnika praw konsumenta i tam się udaj.

03.10.2015 08:15
Belert
33
odpowiedz
Belert
182
Legend

na allegro kupilem bardzo duzo rzeczy , fakt ze uzywanych poza ksiazkami nie kupowalem .Raz zostalem przekrecony jak sprzedawalem , wyslalem na prosbe kupujacego listem zwyklym i potem musialem oddac pieniadze bo kupujaca stwierdzila ze towaru nie otrzymala.

03.10.2015 08:26
34
odpowiedz
Domsiek
61
Konsul

Niestety, oszczedny dwa razy traci:( swoja droga to niezly pomysl na biznes;D
Ps. Tak jak juz przedmowca pisal, takie rzeczy tylko z odbiorem osobistym

03.10.2015 08:26
35
odpowiedz
zanonimizowany425280
118
Legend

[7] +1

03.10.2015 09:45
36
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

W jaki sposób miałem sprawdzić sprzedawcę? Zapytać jak pakuje? Kto by takie coś przewidział? Najbardziej denerwuje mnie fakt bezradności Allegro - po co ta instytucja w takim razie istnieje? Gość spakowal działające - nie ma wątpliwości, ale spakowal źle. Ale jakby wysłał mi uszkodzone, od początku i bym to zauważył? To co w takiej sytuacji? Identycznie - gość może kłamać i jest ok.

Program Ochrony Kupujących to też jakas bzdura - ilość czynności i czas jaki potrzeba, aby z tego skorzystać, to absurd. A i tak wszystko zależy od policji.

Aby nie było wątpliwości - straciłem raptem 200zl na płycie, bo procesor, jeśli nie dzialalby, ma podwójną gwarancję - sklepu i producenta - więc aż tak się nie martwię o te 1149zl, nie mówiąc o tym, że udało mi się znaleźć chętnych do kupna już za 1200 - więc jakby co, to nieco sobie to odbije.

Zresztą, cwaniaka podejrzewam, że stać na takie zakupy i wydatki - jeśli po niespełna roku korzystania z najnowszego proca wymienia sobie na skylake'a. Nawet negatywna nie chce mi się mu pisać.

Mimo wszystko znajdę czas na rzecznika. Przynajmniej dowiem się co nie co.

03.10.2015 13:06
37
odpowiedz
zanonimizowany970791
47
Generał

Żeby Cię pocieszyć, to przedstawię Ci moją historię z allegro.
Ponad rok temu zakupiłem Xboxa 360 na aukcji allegro. Sprzedawał typ, co miał 100% pozytywnych komentarzy (komentarzy ponad 20). Na aukcji było napisane, że konsola w 100% sprawna, wszystko działa jak należy. Na zdjęciach umieszczał jeszcze kontroler, aby zmylić kupującego, bo w rzeczywistości pada nie otrzymałem.
Przyszła paczka - a co w niej? Konsola, brudne kable i brak pada. Myślę - no dobra, pada dokupię, sprawdzę teraz czy konsola działa i płyty z grami się wczytują. Podłączyłem pod TV, konsola normalnie się uruchomiła, ale ku moim oczom pojawił się bardzo stary dashboard. Chciałem otworzyć tackę napędu, ale nie dało rady. Dopiero po podważeniu jej nożem dało radę wysunąć i włożyć płytę. Pojechałem do znajomego, który posiada pada. Co się okazało? Konsola była zbanowana, żadnych gier nie dało się nawet uruchomić, bo ,,siedziała" tam zbyt stara wersja oprogramowania. Sprzedawca wszystkiemu zaprzeczał, mówił że u niego wszystko działało i to ja wszystko popsułem. Mam nauczkę, żeby więcej nie kupować sprzętu od osób prywatnych. Lepiej kupować ze sklepów/sklepów na allegro.

Powodzenia Tobie życzę. ;)

03.10.2015 13:22
38
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

Dzięki.

Po sprzedaży tego procesora stratny będę na maksymalnie 150zł - nie jest tak źle, ale zawsze można byłoby wykorzystać te pieniądze w bardziej racjonalny sposób.

03.10.2015 14:55
not2pun
39
odpowiedz
not2pun
110
Senator

Z tymi sklepami nie ma co przesadzać,
ja też raz trafiłem na sklep z odnośnika z ceneo, ponieważ szukałem drukarki brother której już na rynku nie było, przed zakupem zadzwoniłem zapytałem, dostałe zapewnienie, ze mają ją gdzieś na magazynie "centralnym".
Opinie sprawdziłem, to ludzie marudzili tylko na czas realizacji, więc nawet zdecydowałem sie na przelew.
Po zakupie, zaczęli mnie zwodzić, że czekają na dostawę i tak w kółko, później zażądałem zwrotu, ogólnie to sklep się zamknął i zniknął.
Tak więc jak zakupy w internecie to najlepiej za pobraniem i otwierać przy kurierze.
Jednak sam mam problem z trzymaniem się tej zasady, zbyt duży u mnie poziom zaufania do ludzi, po mimo iż już kilka razy dałem się przekręcić na kasę.

03.10.2015 16:39
40
odpowiedz
Sage
155
Arbiter Elegantiae

Zasadniczo zawsze biorę pobranie, nawet od dużych, raczej znanych firm. Zawsze może być jakaś wadliwa sztuka, obita, otwarta paczka etc.

Nie tak dawno kupowałem aparat, znalazłem sklep, który wystawiał towar na Allegro, cena 3100. Stówkę taniej niż u konkurencji. Myślę, okej, nie najgorzej, pójdę i kupię na miejscu, zobaczę czy nowy itp. tym bardziej, że mam niedaleko. Zachodzę, mówię w jakiej sprawie, sprzedawca, jak najbardziej miły i w porządku, przyniósł aparat. Pytam o cenę - 3100, może do 3050 zejdą, ale musi spytać kierownika. Okej, chcę fakturę, do tego trochę innego sprzętu, wołam kierownika, żeby coś ugrać na cenie kompletu. Ten przychodzi i od wejścia, jeszcze zanim zdążę się odezwać - z mordą na mnie, że cena to 3200, 3100 to na Allegro tylko i jak mi nie pasuję to mam sobie w chinach zamówić.

Takiego buraka dawno nie spotkałem, grzecznie podziękowałem, spytałem czy przypadkiem mnie z kimś nie pomylił bo zachował się jak śmieć, i wyszedłem. Swoje 14 tys. zostawiłem w innym sklepie. Opinie go gównianym kierowniku napisałem w kilku miejscach - nigdzie nie została opublikowana (Ceneo etc.). Do teraz mają 100% pozytywnych opinii, a na forach okazuje się, że towar czasem znika, trzeba czekać i tego typu problemy. Także i na sklepy trzeba uważać.

Ponad rok temu znajomy kupił okazyjnie Samsunga S5. Wtedy jeszcze był nowością. Sprawa skończyła się na policji, allegro się odwróciło, policja w zasadzie też gówno zrobiła, dzieciak, który wystawił aukcję nagle stał się nieosiągalny, 1200 zł przepadło. Aukcja z drugiego końca Polski, szkoda czasu na odwiedziny. Facet zarabia niezłe pieniądze więc machnął na to ręką, więcej zarobi za ten czas jakby miał tam jechać, ale niesmak pozostał.

Sam w zasadzie nigdy nie kupowałem od osób prywatnych nic wartościowego. Kilka pierdół do 200-300 zł.

03.10.2015 17:15
41
odpowiedz
Cyniczny Rewolwerowiec
109
Senator

Chciałbym tylko zauważyc jedno.

NIE TRZEBA SPRAWDZAĆ PACZKI PRZY KURIERZE/LISTONOSZU.
Jeśli jakiś sprzedawca na allegro wymaga tego do reklamacji to jest to kaluzula niedozwolona i tym samym nie obowiązuje

03.10.2015 19:30
Patryx0
42
odpowiedz
Patryx0
151
Look for the Light

Tylko 12 pozytywnych komentarzy, w tym jeden:
Klawiatura trochę porysowana, miejscami brudna, pudełko porwane. Miał być priorytet, była paczka ekonomiczna. Wysłana z lekkim poślizgiem.

Po przeczytaniu tego komentarza, powinieneś wyłączyć zakładkę z jego profilem. Też nauczyłem się na własnej skórze, że takie próby oszczędzania często kończą się... nieopłacalnie :)

03.10.2015 19:34
43
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

Nawet nie zwracałem na treść komentarzy - aplikacja mobilna jest pod tym względem nieco ograniczona.

03.10.2015 19:58
NewGravedigger
😁
44
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

rzecznik

<-----

idziesz na policje, skladasz zawiadomienie o mozliwosci popelnienia przestepstwa z art. 286 kk. mowisz ze plyta miala byc sprawna a przyszla z wygietymi pinami.

piszesz do allegro, podajesz szczegoly sprawy dostajesz od ich kase.

specjalistom wyzej sugerujacym co robic podziekuj

03.10.2015 20:05
mohenjodaro
45
odpowiedz
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

popieram przedmówcę,
tak będzie najszybciej i najłatwiej dla Ciebie

04.10.2015 11:56
46
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

Z tego programu mógłbym odzyskać połowę wartości przedmiotu - zawsze coś. Więc tak z marszu na policje?

04.10.2015 12:06
NewGravedigger
47
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Za moich czasów odzyskiwało się całość, łącznie z kosztami wysłki do 10k zł.

Może coś się zmieniło.

edit

ok faktycznie ja w ogóle nie dostawałem towaru.

Sethlan do kurwy nędzy, ile ty masz lat. Idziesz na policję i przedstawiasz sprawe.

Problemem może być pkt 11 zwiazany z transportem towaru i jego uszkodzeniem. Ale IMO w przypadku wpiecia procesora w gniazdo nie ma szans na wygięcie pinów nawet w przypadku złego zabezpieczenia.

Ja bym na twoim miejscu sprawdził jeszcze czy procek faktycznie jest sprawny.

I ode mnie, sorry ale kto wpina od razu całość do kompa bez sprawdzenia wcześniej, czy wszystko jest ok? Nazywasz sprzedawce imbecylem, kiedy sam nie zachowaleś się lepiej.

04.10.2015 12:10
Wismerin
48
odpowiedz
Wismerin
92
Generał

Mojego kumpla gość oszukał na jakiejś stronce gdzie wymienia się grami. On wysłał swoją grę, ale nic nie dostał w zamian. Od razu poszedł na policję i co prawda trwało to trochę ale udało mu się odzyskać swoją rzecz no i cwaniak został ukarany więc warto od razu wyciągnąć ciężką artylerię.

Edit, Jak dla mnie gość chce pozbyć się trefnego towaru. Na twoim miejscu bym mu nie odpuścił bo jak raz mu się uda to dalej będzie wystawiał takie numery.

04.10.2015 12:56
KochamKonsole
49
odpowiedz
KochamKonsole
36
Generał

Dlatego ja zawsze drogie rzeczy biorę kurierem i za pobraniem a wcześniej sprawdzam sprzedawcę. Ile na Allegro, jakie komentarze itp.

04.10.2015 12:57
50
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

@NewGravedigger - cieszę sie, że jesteś obrotny, ale nie musisz się unosić.

Oczywiście że sprawdziłem - w serwisie dla pewności. Podczas transportu podłączony procesor nadal może podlegać ruchom. Co by to zmieniło jeśli pierwszego dnia zobaczylbym wygięte piny? Gość też by się wyparł - nie pomyslales o tym?

Pytam o takie rzeczy, bo w tygodniu nie mam zbyt wiele czasu, więc lepiej, aby ktoś tutaj zapewnił, że nie pójdę tam na marne. Najlepiej jeśli ktoś z tego korzystał w ten sposób.

Pójdę jeszcze z tym prockiem na testy - 30zl za sprawdzenie.

04.10.2015 13:04
yakuz
51
odpowiedz
yakuz
111
YUM YUM

czytam te komentarze w stylu "nie idz na policje bo cie wysmieja" i oczym nie wierze ze dalej sa tacy doradcy... policja przyjmie KAZDE zgloszenie oszustwa nawet jak ktos cie nawinie na 5zl..

moja rada: idz na policje zglosic to, jak przysla ci kwitek sprawy skorzystaj z programu ochrony konsumenta czy jak te allegrowe rzeczy sie zwa. troche to potrwa ale masz czas chyba.

04.10.2015 14:22
52
odpowiedz
Haszon
125
Senator

yakuz -> Nie wierzę, że są jeszcze ludzie, którzy nie wiedzą w jakim kraju żyją. Oczywiście, że policja wyśmieje i na pewno nie przyjmie każdego zgłoszenia, o czym wiele osób już się przekonało w różnych sprawach. Niedawno w programie Turbo Kamera gość zgłaszał na kilku komendach przypadek oszustwa polegającego na sprzedaży samochodu z przekręconym licznikiem, to spuścili go na drzewo, bo nie był poszkodowany. Wczoraj w polsatowskiej Interwencji pokazywali walkę mieszkańców bodajże Płocka z cyganami. Policjanci przyjeżdżający na miejsce nawet nie chcieli z radiowozu wysiąść. W tym przypadku będzie tak samo, bo nie zechcą sobie popsuć statystyk. Klient towar dostał, więc z ich punktu widzenia oszustwa nie było. A że uszkodzony, to powiedzą, że nie ich sprawa tylko sądu, bo wiedzą, że udowodnienie winy będzie ciężkie. Mam mundurowych znajomych, to wiem jak to się odbywa.

04.10.2015 14:50
53
odpowiedz
szaka24
33
Konsul

sprawa mi śmierdzi, a założyciel wątku chyba totalnie ściemnia. Ten sprzedający ma same pozytywy, nie ma żadnego negatywa czy neutrala. Wzorowy i bez skazy.

04.10.2015 15:06
54
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

O ile się nie mylę, aby odzyskać połowę utraconej kwoty, Allegro potrzebuje jedynie pokwitowania o wszczesciu postępowania - rozwiązanie ich nie interesuje. Gdybym dostał od Allegro rekompensatę i sprzedał ten procesor po nieco wyższej cenie, stracilbym maksymalnie 50zl - wówczas sprawa byłaby dla mnie zamknięta i do przeżycia. Nie to że te 200zl to dla mnie mogiła, ale kwota spora.

04.10.2015 15:24
55
odpowiedz
szaka24
33
Konsul

Lepiej napisz, dlaczego do tej pory nie wystawiłeś sprzedającemu negatywa. Chyba po to jest system komentarzy by odfiltrować takich oszustów. Niestety facet będzie oszukiwał dalej - wiesz dlaczego? Bo m.in. Ty nie zareagowałeś jak powinieneś.
Dziwisz się allegro nie reaguje, dziwisz się, ze policja nie reaguje. Ja się dziwię, że ty do tej pory nie zareagowałeś i facet cały czas nie ma negatywnego komentarza.

04.10.2015 15:28
NewGravedigger
56
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

haszon

za przeproszeniem ale gowno wiesz..

jesli policjanci faktycznie doprowadzili do nie wszczecia postepowania to musieli trafiac na duze lamy, ktore nie wiedza co robic. odmowa wszczecia postepowania jest zwyklym postanowieniem.

u mnie byla raz tylko sytuacja, ze zaczeli mnie namawiac do odstapienia od zgloszenia i pojechania do miejsca, gdzie kupowalem towar (300 km dalej) to po stanowczym wysmianiu normalnie zaczeli wypelniac papiery. troche wolniej niz zwykle, no ale tego juz nie naprawisz.

sethlan
sry, po prostu nosi mnie gdy widze brak zaradnosci i totalne olewactwo u 'mlodych'

co do reakcji sprzrdajacego to oczywiscie, ze odpisalby to samo. ale inaczej wyglada to, ze napisales do niego w dniu otrzymania przesylki a inaczej to, ze po 7 dniach.

dlatego bedac na policji mow, ze towar sprawdziles od razu a nie po kilku dniach.

dwa
wydaje mi sie, ze po wcisnieciu procka jedyne co moze zrobic to byc docisniety na chama co spowodowaloby wgiecie wszystkich pinow na raz albo duzego ich pola. a nie, ze nagle 5 pinow jest wgietych a pozostale sa ok, przeciez to jest sztywna konstrukcja

04.10.2015 15:33
57
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji. Sprzedający najpewniej pakował działające i nieuszkodzone, ale zapakował to po prostu nieodpowiednio. Stąd mam wątpliwości, czy policja chciałaby się tym zająć.

Sprzedawał jeszcze parę innych komponentów i raczej nikt zażalenia nie miał - no ale mimo wszystko, nie były to płyty główne.

EDIT: Do sprzedającego napisałem trzeciego dnia od otrzymania przesyłki. Uszkodzenie wygląda tak, jakby ktoś tym procesorem "jeździł" po pinach. Serwisant powiedział, że bardzo prawdopodobne, że w trakcie transportu CPU się przemieszczało w jakiś sposób. Nigdy bym nie pomyślał, że podczas podróży mogłoby się tak uszkodzić. Nie są to też piny w jednym miejscu, tylko owe nadłamania, bądź zgięcia są w różnych, losowych miejscach socketu.

04.10.2015 15:46
😊
58
odpowiedz
kalfior1457889
2
Centurion

Nie wiem co masz zrobić ale próbuj wszystkiego.

04.10.2015 18:37
Tomeis
59
odpowiedz
Tomeis
112
Konsul

Na allegro mozna tez rozpoczac spor z sprzedawca po min. 7 dniach to allegro zaczyna gadac z sprzedawca.
http://faq.allegro.pl/artykul/26457/jestem-kupujacym-w-czym-pomoze-mi-centrum-sporow
mozesz tego sprobowac, bo na poczatku nie wymaga policji zdaje sie.

04.10.2015 19:42
60
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

Już próbowałem, ale nie przez spór - bezpośrednio napisałem do Allegro i oni dali mu ostrzeżenie. A on odpisał bzdurnego maila, który zacytowałem w pierwszym poście. Co z tego, że chodzi o uszkodzoną płytę główną, a nie procesor. A może w takim razie procesor na domiar tego wysłał też uszkodzony?

04.10.2015 20:13
Drendron
61
odpowiedz
Drendron
118
Generał

Rozwiązaniem tego problemu nie jest ten śmieszny POK (który działa jak działa) ani policja (która działa jak działa i jak długo dostałeś płytę i procesor, a nie worek ziemniaków, to nie przyciągniesz ich uwagi). Rozwiązaniem jest płacenie ZAWSZE (no a przynajmniej u takich paropozytywowych sprzedawców na Allegro) kartą. I ewentualny chargeback.

Jeśli tak płaciłeś-dzwoń do banku. Jak nie-polecam na przyszłość.

I sprawdź jak najszybciej ten procesor, bo czas działa na Twoją niekorzyść. W razie, jakby też był uszkodzony.

A, ten cytat w pierwszym poście nie jest z żadnego "prawa cywilnego", lecz bezpośrednio z... rejestru klauzul niedozwolonych :D
Sygnatura. akt XVII AmC 73/10 ;).

04.10.2015 20:52
NewGravedigger
62
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

widzisz jakie masz proste rozwiazanie swojego problemu?

musisz tylko cofnac sie w czasie i zainteresowac chargebackiem. glupi jestes, ze na to nie wpadles

04.10.2015 20:52
63
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

Co to ten chargeback?

Płaciłem kartą.

04.10.2015 21:02
Drendron
64
odpowiedz
Drendron
118
Generał

NewGravedigger ->

widzisz jakie masz proste rozwiazanie swojego problemu?

musisz tylko cofnac sie w czasie i zainteresowac chargebackiem. glupi jestes, ze na to nie wpadles

Sugerujesz, że z chargebacku miał on skorzystać nim kupił towar? ;> Bo w poście [1] nic nie widzę nt. wybranej metody płatności.

Sethlan ->

Co to ten chargeback?

Płaciłem kartą.

No to jesteśmy w domu :).
Dzwonisz do banku, opisujesz sytuację i prosisz o chargeback. Na przykładzie mBanku opisane tutaj, w innych jest podobnie - https://www.mbank.pl/pomoc/info/karty/usluga-chargeback.html

04.10.2015 21:06
65
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

To zamiast na policję, może przejdę się do oddziału BGŻ. Zastanawia mnie tylko zwrot - bo płatność robiłem w całości za cpu i płytę - ponad 1300zł, a chodzi o uszkodzenie płyty - kwota 200zł. Ciekawe jak wyglądałoby udowodnienie.

Mam emaile od sprzedawcy, rozmowy, jego uzasadnienie z cytatem nie-z-kodeksu-cywilnego, opakowanie z listem przewozowym.

Tylko procesor dzisiaj udało mi się sprzedać - jeśli uszkodzony, to albo będę pisał całkiem od nowa do Allegro, czy coś tam, albo skorzystam z gwarancji producenta - Intel robi to sprawnie, bo w te wakacje udało mi się wymienić zepsutego i7-3770k. Owy procesor i tak nie był mi potrzebny bez płyty, więc wolałem wziąć coś tańszego.

Forum: Allegro - witamy w Polsce!