Nienawidzę upałów. A teraz jeszcze jak dochodzi do tych 35* to już masakra. Jak żyć? Jeszcze dziś muszę pobyć kilka godzin na słońcu w godz 13-17. Nie wiem jak to wytrzymam :/
Jedyny plus tego jest taki, że takie afrykańskie upały trwają dość krótko.
Ostatnio spędziłem tydzień w Indiach na wakacjach.
35 stopni w porównaniu z tamtejsza temperaturą, to zimno.
Jak musisz być na zewnątrz, to przenośna malutka lodówka i zapas napojów. Najlepiej wody, żeby można było głowę też oblać i ochłodzić.
Czapka na głowę i dużo wody do picia, inaczej udar murowany jak się nie jest przyzwyczajonym do takich temperatur.
Też nie przepadam za upałami. 25 stopni jeszcze zniosę, ale ponad 30 już nie. No chyba, że leżę sobie z piwkiem na plaży i mogę wejść do wody się schłodzić - wtedy tak. W piątek w robocie skwar był nieziemski. 30 stopni dawało się we znaki, a jak wsiadłem do nagrzanego samochodu, to myślałem że się roztopię. Masakra.
Gdy nadejdzie zima jeszcze zatęsknisz za takimi temperaturami. Jest lato a o tej porze roku MA BYĆ GORĄCO!
[6] A ci, co robią przy remontach dróg? Asfalt i bez takich upałów podgrzewa atmosferę ;)
[7] Pod moją altaną wszystkie świece wyglądają jak krzywa wieża w Pizie.
Wody to piję dużo, faktycznie pomaga. Zwilżanie głowy i karku też.
Co do temperatury to odpowiada mi wszystko w granicach -5*C - 25*C a najlepiej lubię jesień/zimę.
Fakt jest lato. Radujmy się, że ciężko się oddycha w tej duchocie.
Pocieszające jest to, że faktycznie takie temperatury to okres kilku dni.
[9] Poczytaj sobie o udarze słonecznym, człowiek dopiero jak już go złapie wie, że coś się dzieje. Wcześniej nic nie czuć, poza upałem oczywiście.
Dziwne, bo w ogóle nie odczuwam tej wysokiej temperatury. Czuje się jakby było poniżej 20 stopni.
@Mutant z Krainy OZ - wiem, czytałem o tym. Kiedyś chyba nawet doświadczyłem tego i już nie chcę więcej. Najlepiej to siedzieć w domu, ale jak trzeba się pokazać na spotkaniu to trudno.
Paryż, kamienica. Od około 2 tygodni temperatura wewnątrz mieszkania nie spadała mi poniżej 32*C. Najgorzej było w środę, gdzie na zewnątrz panowała suszarka (gdy wiał wiatr, był podobny efekt jak w piekarniku z termoobiegiem - 41*C na zewnątrz, 39 w domu). Dzisiaj jest pierwszy dzień, gdzie da się oddychać normalnie - około 25*C.
Próbowałem kupić wentylatory, ale wszystko w okolicy wyprzedane, ewentualnie dostępne po trzykrotnej cenie ^^.
A rady? Wiatrak. A żeby przetrwać pierwszy szok związany z gorącem, możesz trzymać nogi w misce z chłodną wodą, brać często chłodne prysznice, zmoczyć ręcznik zimną wodą i okładać się nim.
Przede wszystkim jednak, po 3-4 dniach (o ile te upały będą tyle trwać) się przyzwyczaisz i będzie dobrze. Staraj się też zasuwać zasłony w dzień, jeśli siedzisz po słonecznej stronie.
[11] Mnie w zeszłym roku chwycił udar, jak przez kilka ładnych godzin leżałem na słońcu popijając wodę. Tydzień z życia wzięty, samopoczucie nie do opisania.
Wystarczy klimę włączyć.
Też nie lubię. Ogólnie lubi boleć mnie głowa, jak jest taki upał. Nawet jak nie ma słońca, mam czapkę, to mnie po prostu boli głowa z tej duchoty. Na szczęście zimne okłady pomagają.
Jak nie trzeba, to nie wychodzę. Nie lubię upałów, nienawidzę ich. Wolę jednak zimę i jakoś w zimie mniej przezywam, niż teraz. Poza tym, mam chyba już taką tendencję, bo bez mocnego filtra nie mam szans wyjść na słońce. Poparzenia murowane.
Ból głowy jest przeważnie najbardziej ewidentnym objawem odwodnienia. Pij dużo płynów, to nie powinna tak bania boleć.
Ja w takim upale wykopalem 20 metrów dołu kanalizacyjnego, bo dla koparki za trudny teren byl, a teraz muszę zasypywac :/ ale fakt że wkrótce się przeprowadze do pięknego domu pod lasem z widokiem na beskidy i rzeką obok motywuje :)
Wczoraj u mnie w słońcu na termometrze temperatura wynosiła 50 stopni. Jezuu.. Jak gorąco.
Na szczęście w domu mam wiatrak z 5 biegami.
Ostatnio spędziłem tydzień w Indiach na wakacjach.
35 stopni w porównaniu z tamtejsza temperaturą, to zimno.
Kilka dni temu jak z hindusami rozmawiałem o pogodzie, to powiedzieli że u nich jest po 40 stopni ale tej temperatury tak nie czuć jak u nas. Tutaj 30 to upał, jest duszno i wilgotno a tam jest suchsze powietrze i człowiek się tak nie grzeje.
Powyżej 25*C to już dla mnie zło. Dzisiaj to w ogóle szykuje mi się mały armageddon. Wiatrak chodzi od dawna, ale nasłoneczniony pokój swoje robi. Na zewnątrz polecam chustę z mikrofibry. Trochę przed słońcem chroni, odprowadza pot, a co chwilę możesz ją chłodzić w wodzie, co daje czasową ulgę.
Ja nie narzekam. Też mam okna na płd. Co roku to samo : za gorąco ! Kochani, już 5. lipca, dni zaczynają się skracać. Długo tego ciepełka? Zaraz sierpień i pazdrawlaju lato. Pić, jak się chce, dużo i po prostu nie łazić po słońcu no chyba, że trzeba. A w grudniu będzie "za zimno !!!" Taki mamy klimat, od lat nijaki i nie ma na to bata.
P.S. I nie pić zimnych napojów, złudzenie, wrażliwych zaraz trafi szl... angina i telewizje wszystkich maści zaczną serwować nam ten je...y cholinex.
najlepsze jest to, że nigdy nie noszę nic na głowę, więc nic nie mam i cholera jasna teraz w weekend nie ma gdzie kupić. Zresztą nawet nie wiem co, żeby nie wyglądać jak debil :P
Zdecydowanie jesień moja ulubiona pora roku...
Wolę upał niż kolejną pseudo zimę, która cieszy przez pierwsze dwa tygodnie.
Nikt chyba nie lubi takiej temperatury. Ja pomagam sobie tym że co 1-2 godziny idę się wykompać w zimnej wodzie. ;)
Ja jestem wniebowziety, cudownie by bylo jakby zawsze tak bylo. Plaza, chlodzenie w domu, plaza, chlodzenie w domu... Bomba! :>
Jak się ma dostęp do wody to pogoda taka jak teraz jest okej, mam nadzieję, że jeszcze ze trzy tygodnie się taka utrzyma (w przyszłą sobotę urlop nad morzem zaczynam).
Nie chce byc jakims killjoyem, ale obecna prognoza na najbardziej wiarygodnej stronce dla Gdanska wyglada tak:
http://freemeteo.pl/pogoda/gdansk/prognoza-godzinowa/dzien6/?gid=3099434&language=polish&country=poland
Ja jutro zaczynam tygodniowy urlop i zostaje na miejscu. Niestety caly czas tak ladnie nie bedzie.
Jakie nadmorskie miasto?
Dwa lata temu jak przeglądałem długoterminowe prognozy rwałem włosy z głowy, bo bite dwa tygodnie miało nad morzem lać, a było przepięknie. Mam nadzieję, że i tym razem się prognozy nie sprawdzą.
Okolice Ustronia Morskiego.
[5]
Mówisz o tej zimie, co to podobno od kilku lat nawiedza Polskę i daję ostro w tyłek temperaturami Max -11 stopni w 3 dni? O tej samej co posypie śniegiem w raptem 2h, żeby później przyszła gwałtowna odwilż? Jak najwięcej takiej zimy.
Po tych afrykańskich upałach temperatura podobno spadnie do 15 stopni. U mnie w cieniu teraz 35, a w domu na szczęście tylko 24 ;)
W takie dni wentylator ratuje życie. Pozdrawiam wszystkich mieszkających na poddaszu.
Nie wiem czy coś ze mną nie tak, ale uwielbiam takie temperatury i lato. Nienawidzę jesieni ani zimy i ich temperatur poniżej 20 stopni.
[37] +1, z tym że do innych pór roku nic nie mam. Każda ma w sobie coś fajnego.
Uwielbiam taką pogodę jak dziś, ale jednocześnie współczuję dla tych którzy w takie upały muszą pracować. ;)
Gdańsk w tej chwili wygląda jak po ataku atomowym. Puste, ciche wymarłe miasto. Ludzie się pochowali w domach i nikogo nie widać. Nawet samochodów jeździ tyle co nic w porównaniu do zwykłego dnia.
spoiler start
Dodalem sobie w komorce informacje o temperaturze w Algierze, mysle czy nie dodac tez Abu Zabi - to wszystko w celu pelnienia funkcji pocieszajacej, podobnie jak Jakuck ktorego temperature podgladam zima
spoiler stop
Panowie, niech ktoś powie jak przetrwać, bo w mieszkaniu jedyna klimatyzacja to kratki, a to nic nie daje.
Jest lato to i upały są, lepsze to niż 15* i wielotygodniowe ulewy. Upały miną, ale zazdroszczę tym, którzy pomyśleli zawczasu i załatwili klimę lub choć wiatrak.
Wystarczy pic cieple napoje, jak herbata lub kawa. Obecnie w Hannoverze jest jakies 35°C, a mamy godzine 20:00.
Wlasnie popijam goraca herbate i czuje sie wybornie...
Nie wiem czy kawa w trakcie upału to dobra rzecz. Gdzieś czytałem, że łatwiej jest się odwodnić w lato po kawie.
A ciepły napój nie ma za zadanie rozgrzać ? Może są jakieś ukryte tajniki a ja głupi nie wiem...
Jesli ktos bedzie wypijal 2L, to na pewno sie odwodni. W koncu jest to napoj moczopedny. Ja mam na mysli raczej inteligentne picie - gora dwie w zupelnosci wystarcza :)
A ciepły napój nie ma za zadanie rozgrzać ? Może są jakieś ukryte tajniki a ja głupi nie wiem...
Nigdy nie zglebialem tajnikow cieplych/zimnych napojow spozywanych w upalne dni, ale sam zaobserwowalem dosyc ciekawe zaleznosci.
Gdy wypijam zimne napoje w upalne dni, kiedy moje cialo jest bardzo rozgrzane, obnizam jego temperature ponizej normy czyli 36,6°C. Tym samym zmuszam organizm do intensywnej pracy, aby te temperature ponownie przywrocic. Co za tym idzie, zaczynam sie pocic jak swinia, krople potu dzialaja wtedy jak mikroskopijne szkla powiekszajace, potegujac tym samym odczucie goraca, nasilajac dzialanie promieni slonecznych.
Gdy wypijam gorace napoje, cialo zachowuje swoja temperature, co za tym idzie, nie poce sie, a mimo to dostarczam organizmowi spore ilosci plynow potrzebnych do prawidlowego funkcjonowania.
Osobiscie pije herbate w duzych ilosciach i od czasu do czasu kawe, ale rowniez wypijam spore ilosci wody o temperaturze pokojowej.
Ja siedząc u siebie w pokoju nie narzekam. Słońce co prawda dawało przez cały dzień, ale żółte rolety, okno uchylone nie otwarte i jest całkiem przyjemnie.
[46] Tyle że siedzę w raczej ciemnym pomieszczeniu, słońce nigdy na mnie nie świeci, tak więc to by u mnie nie zadziałało.
Ale pocenie się jest chyba bardziej wkurzające niż ten skwar.
Ale pocenie się jest chyba bardziej wkurzające niż ten skwar.
Dlatego nawet jesli nie jestes na sloncu, ale w nagrzanym i dusznym pomieszczeniu, pij cieple napoje. Wtedy nie bedziesz sie pocil.
Może ja głupi jestem, ale picie ciepłych napojów w upał to chyba jak gaszenie pożaru benzyną.
Ja wolę pić regularnie niewielkie ilości chłodniej ( ale nie zimnej ) wody i nie rozbierać się totalnie. I cień raz na jakiś czas... ewentualnie to o czym marzę - dom na Islandii, tam można żyć :)
Zrobiłęm kilka kilometrów w tym upale w betonowym mieście, jeden zraszacz na rynku dali i wszystko... Najlepsze doznanie - beton wszędzie, oddychasz powietrzem o temperaturze jak twoje ciało, jakiś wiatr, myślisz że orzeźwienie, a tu ściana jeszcze bardziej rozgrzanego powietrza. AHA.
Wróciłem zeschły na chatę, regeneracja przygotowaną wczesniej frappe, lodem i ciastem i nawet nie wiem kiedy zasnąłem, tak to męczy.
co do płynów, to herbata czarna ciepła jest spoko, ale najlepsze to zrobić sobie, jak się umie, kawę po turecku/arabsku/whatever z cukrem(najdrobniej zmielona kawa+cukier+przyprawy+zimna woda, jak najmniejszy ogień, nie mieszać, nie zagotować, jak się trochę podniesie odstawić, znów postawic i tak 2-4 razy), jest to długo mega gorące i daje mega kopa.
Jest jesze jeden plus takiego upału, że jak już chce się schłodzić, to nawet najgorszy piwny sikacz smakuje jak ambrozja ;P
Huth- bo na spacery chodzi sie po 19 jak juz slonce zajdzie ;) zrobilem 5km po 18 i w cieniu bylo w miare znosnie,ale i tak masakrycznie wyczerpujaco.
Może ja głupi jestem, ale picie ciepłych napojów w upał to chyba jak gaszenie pożaru benzyną.
Też już gdzieś taką poradę usłyszałem. I nie polecam. Nie dość, że jest Ci gorąco z zewnątrz, to jak jeszcze rozgrzeje w środku... masakra. :-)
Ale te upały są nie do zniesienia. W słońcu ponad 40 stopni, duchota. A ja jeszcze dzisiaj byłem na przyjęciu u cioci, to oczywiście trzeba było wziąć jakieś ładne spodnie (długie). Wszystko zaczęło się kleić... sami wiecie, jak to jest. Ale nie ma co narzekać. W końcu mamy wakacyjną pogodę. :-)
Jak dla mnie to mogłaby cały rok być taka pogoda. Zrobiłem sobie nawet dziś rowerową wycieczkę 40 km i było całkiem przyjemnie.
[54] Jestem po wypiciu herbatki i nie jest mi gorąco. Przestałem się pocić jak balmer.
[55] Gratuluje optymizmu ;)
Zrobiłem sobie nawet dziś rowerową wycieczkę 40 km i było całkiem przyjemnie.
cały kufa maj i czerwiec zimno, 15 stopni średnio, w nieogrzewanym domu gorzej niż w zimie z ledwo odkręconym kaloryferem (ale oczywiście juz dziś ogłoszono efekt cieplarniany, a we wrześniu jak co roku dowiemy się o najgorętszych wiośnie i lecie od stu dwudziestu lat), a teraz komuś upał przeszkadza?
Ok, wszystko, co powyżej 30 st. to zbrodnia, ale przedział 25-30 to warunki idealne.
Miras - co to kurna za kamienica?! Polskie kamienice ze starymi, grubymi murami to najchłodniejsze budynki w letnie upały. Chociaż, jak upał trwał długo...
Wymyśliłem fraszkę o upale:
Upale, upale,
Ty ch***
@Herr Pietrus
Skoro na kamienicach wyrządzane są zbrodnie w postaci instalacji białych okien PCV, to i dlaczego ich nie ocieplić w jakiś "mundry" sposób? Może w tym tkwi problem...
a u mnie w szklarni było 70 stopni, jak weszłem... Myślałem że się roztopie.
tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/prognoza,45/prognoza-pogody-na-16-dni-wielki-upal-do-srody-a-potem-szok,173227,1,0.html Wreszcie przyjdzie ochłodzenie do 20 stopni
Jestem po wypiciu herbatki i nie jest mi gorąco. Przestałem się pocić jak balmer.
Teraz to już i bez herbatek nie jest gorąco. Teraz jest dość przyjemnie, a wcześniej w pomieszczeniu bez klimatyzacji też nie było tak źle (okna od strony północnej), na zewnątrz w cieniu też dawało radę.
chu pogoda a dzis bedzie jeszcze gorzej powietrz sie nagrzewa, jedyny plus jest taki ze nie musisz sie przejmowac strojem mozesz chodzic nago. ja chodze po domu w majtkach tylko od kilku dni
Haha! Dzisiaj wam tak gorąco, a to właśnie dzisiaj (poniedziałek już jakbyście nie wiedzieli) będzie najgorętszy dzień. Buteleczki z wodą już zwarte i gotowe, wentylator czeka, by wcisnąć guzik, a rolety proszą o zasłonięcie pokoju. ]:> Najgorsze jest to, że muszę wyjść z domu... Coś jak wychodzenie z krypty po wybuchu bomby jądrowej. :D Może to taki prolog w wersji easy, a illuminati nas sprawdza. Kto wie...
Centrum miasta, kamienica, poddasze, mały pokój z włączonym komputerem, efekt: http://tnij.org/p7c1bcx
Teraz jest noc to można trochę odpocząć, na szczęście od dzisiaj już będzie chłodniej (Gdańsk). A od zachodu nadciągają burze (z bratnią pomocą) :) https://burze.dzis.net/?page=mapa_europa
U mnie wręcz przecwinie. W nocy popadywało, a teraz bez słońca i jest bardzo przyjemnie.
Na szczęście jutro ostatni dzień upału i temperatura wraca do normy.
Przecież w maju też było sporo upalnych dni :)
No, może na zachodzie by się faktycznie z tydzień-półtora uzbierało. Ale na wschodzie już nawet tylu nie było.
[70]
To nie jest Twoje zdjęcie. Poza tym u mnie jest 44 w słońcu.
Dla mnie mogą być takie temperatury przez cały rok. Zdecydowanie nie lubię marznąć zimą na przystankach, a teraz przynajmniej ładne widoki są:-)
Lepsze upały latem niż mrozy zimą. Nienawidzę zimy.
Mrozy to są na Syberii, u nas to co najwyżej lekki wiaterek, trochę śniegu.
No OK masz rację, miałem na myśli po prostu temperatury poniżej 0 :)
W Gdańsku już po upale, bardzo przyjemny, mocny orzeźwiający wiatr jest i odrobinka deszczu.
http://www.meteo.pl/
też polecam, prognoza prawie jak w zegarku na 48H. Długoterminowych wróżb tu się nie znajdzie.
Wczoraj (05-07-2015) W Niemczech było 40*C, a dzisiaj u mnie o dziesiątej było chłodno i nie było słońca.
Powiem wam, że jednak dla kogoś z kupą czornych kudłów na głowie taki słomkowy kapelusz jest zajebisty :P
Poza tym po dzisiejszym żarze... jest mi teraz chłodno - temp. w pokoju 28 lol
U mnie nawet mała burza była. A ogólnie to nie narzekam w bloku o dziwo chłodniej niż na zewnątrz człowiek mniej się poci więc da się żyć xD
Jest sierpień, co w tym dziwnego? Spodziewałeś się mrozu?
Co najmniej minus 10.
35 to nie normalna temperatura, i tyle, poza tym chwalę się a nie żalę.
35 to nie normalna temperatura
Może na północy Finlandii, nie wiem gdzie ty żyjesz ale w Polsce o tej porze roku taka temperatura jest jak najbardziej normalna. Tak samo jak to, że jutro może być 18 stopni. To się nazywa klimat umiarkowany.
Jak chcesz cały rok mieć 15-20 stopni to się wyprowadź do Nowej Zelandii.
Też myślę, że 35 w połowie sierpnia to normalna temperatura. Myślę, że granica normalności z roku na rok będzie rosła wraz z ocieplaniem klimatu
To nie jest normalna temperatura, raptem 3 stopnie więcej to już rekordy w większości obszarów kraju, i to rekordy sprzed stu lat, kiedy pomiary mogły nie być tak dokładne.
Nie mówię, że to ewenement, ale to jest ekstremum, które się zdarza, ale normą nie jest.
35 może być. Byleby tylko nie trwało kilka dni. A zazwyczaj jest tak, że tydzień takiej pogody jest najwiecej i potem mamy ochłodzenie. Zresztą, jeszcze 2-3 tygodnie lata i powoli zaczynamy jesień.
Oczywiście, że 35 to normalna temperatura. Szczególnie, że od bodajże dwóch tygodni jesteśmy pod wpływem gorącego, zwrotnikowego powietrza. Takie lato jest całkowicie normalne i nie ma to nic wspólnego z ociepleniem klimatu. Tak samo było wiele, wiele lat temu. Po to jest lato, aby było ciepło.
Na Kaszubach chłodniej, acz ze 27 jest dzisiaj. I znacznie mniej burz ostatnimi czasy. W tym roku prognozy pogody z reszty kraju to jak wieści z jakiejś równoległej rzeczywistości prawie. Ot, weźmy wczorajszą burzę. Tutaj objawiła się tym, że parę razy zagrzmiało gdzieś na południu i 5 minut trochę pokapało.
30 stopni w cieniu, północna Polska.
Dobrze, że już po pracy, bo dosłownie się topiłem.
Najgorzej, że dziś w nocy nie zejdzie poniżej 22 stopni no ale trzeba jeszcze się z miesiąc pomęczyć.
Jak to ludzie potrafią się zmienić :) Teraz taka pogoda mi nie przeszkadza. Przyjdzie jesień i jeszcze zatęsknię za upałami.
Dlatego ja nie pracuję w wakacje, milionerem nie jestem ale za granicą przez te 9 miesięcy można ładnie uciułać żeby w lato wypoczywać, opalać się itp.
Latwiej jest nagrzać niż schłodzić. Zima jednak lepsza, bo można bardziej ją kontrolować. No chyba, że -40 to już lepiej wtedy z kraju wyjechać, bo pójdziemy z torbami. Opał trzeba wpierdzielać jak do silnika lokomotywy albo parowca :D
Mi tam temperatura nie przeszkadza, gorzej jest jak jest tak duszno, że się prawie oddychać nie da, a człowiek się poci od samego siedzenia.
w biurze mam klime wiec nie czulem ale jak wyszedlem kolo 17 i przede mna bylo okolo godz jazdy rowerem z ciezkim plecakiem to sredniawo :D