Został wykonany kolejny krok ku wolności. Teraz walczmy o to aby słowo "małżeństwo" obejmowało również relacje ze zwierzętami, komputerem, samochodem, ulubionym drzewem i samym sobą. W końcu spędzam z komputerem całe życie, kocham go, łożę na niego pieniądze, mieszkamy razem itd. Nie chcę aby ludzie śmiali się ze mnie że żyję "na kocią łapę" czy w "związku partnerskim". Chcę aby moje relacje z komputerem nazywały się małżeństwem...
Choć zaraz, zaraz, małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety ... e tam poprawimy w słownikach.
Niech sobie to nazywają jak chcą. Jak ma im to pomóc w konfrontacji z życiem to niech nazywają to sobie małżeństwem.
Na szczęście u nas nigdy to nie przejdzie.
Normalność. Tak jak normalnością było zniesienie niewolnictwa, zniesienie pańszczyzny chłopów, zniesienie segregacji rasowej czy nadanie praw wyborczych kobietom. Dziś tylko skrajna ekstrema kwestionuje zasadność tamtych decyzji, przynajmniej w tzw. świecie zachodnim. Pewien proces zwany ewolucją społeczną ma dość jasno określony wektor.
Mam tylko nadzieję, że Polska nie będzie ostatnim krajem tej części świata, który prawnie ureguluje tę kwestię, bo znowu przypną nam łatkę zaścianka, prymitywizmu i zapóźnienia kulturowego, obyczajowego i cywilizacyjnego.
Przypominam, że nawet katolickie Hiszpania i Irlandia (ogólnokrajowe referendum) nie miały z tym problemu.
No i brawo:)
Ta legalizacja zostala narzucona odgornie bez uznawania zdania poszczegolnych stanow? Teksas i Alabama w takim razie podskakuja z radosci.
Dobra wiadomość, ale jeszcze wiele lat minie zanim homofobia, rasizm i cała masa innych ograniczeń umysłowych zostanie usunięta ze społeczeństwa.
Longwinterze, nie przesadzajmy. Jest różnica między samochodem, drzewem, komputerem a człowiekiem.
Amerykanie w odróżnieniu od Polaków mają jasno wpojone: każdy może robić we własnym domu co uważa za słuszne - nikomu nic do tego co dwóch dorosłych ludzi robi pod kołdrą.
Amerykanie w odróżnieniu od Polaków mają jasno wpojone: każdy może robić we własnym domu co uważa za słuszne - nikomu nic do tego co dwóch dorosłych ludzi robi pod kołdrą.
W swoim domu mogą sobie robić co chcą, ale niech się nie obnoszą ze swoim zboczeniem na ulicach.
Uważam, że mają prawo być ze sobą i być szczęśliwi ale też uważam, że nigdy homoseksualiści nie powinni móc adoptować dzieci. Niech ze sobą robią co chcą mają prawo ale dziecko powinno być wychowywane przez matkę i ojca.
<- Na szczęście u nas nigdy to nie przejdzie.
spoiler start
Miłość nie wybiera ;)
spoiler stop
Inne kraje wychodzą z średniowiecznych poglądów.A u nas sekta kościelna dalej wszystkiego zabrania.
General E'qunix --->
"wiele lat minie zanim homofobia, rasizm i cała masa innych ograniczeń umysłowych zostanie usunięta ze społeczeństwa"
To jest jedna z najgłupszych i najzabawniejszych "teorii" społecznych.
Ja zadam ci takie pytanie, czy jesteś mi w stanie podać jeden przykład w historii ludzkości gdzie homofobia czy rasizm zniknęła ze społeczeństwa?
W kraju wspaniałej równości USA gwardia narodowa musi pilnować porządku aby czarnoskórzy i biali nie pozabijali się nawzajem.
Homofobia nie zniknie nigdy gdyż jest częścią natury człowieka.
Bukary ---> dlaczego jesteś homofobem i próbujesz ograniczyć moją wolność? Dla mnie komputer znaczy o wiele więcej niż inny człowiek. Po usankcjonowaniu mojego związku będę się starał o adopcję pary tabletów.
Amerykanie w odróżnieniu od Polaków mają jasno wpojone: każdy może robić we własnym domu co uważa za słuszne
Ale to nie jest kwestia Amerykanów tylko całej cywilizacji zachodniej, europejskiej, która dojrzała do nadania równych praw obywatelskich kobietom i mężczyznom, ludziom różnego pochodzenia etnicznego, ludziom różnych wyznań a teraz - co jest konsekwencją tej ewolucji społecznej - ludziom różnej orientacji seksualnej.
Proszę mi wymienić kraje europejskie, które jeszcze nie uregulowały tej kwestii. Podejrzewam, że im dalej na wschód, tym gorzej...
Inne kraje wychodzą z średniowiecznych poglądów.A u nas sekta kościelna dalej wszystkiego zabrania.
Które ? Francja ? Wielka Brytania ? A może Niemcy ? Akurat te kraje cofają się do średniowiecza. Wszędzie pełno ciapatych dzikusów na zasiłkach kombinujących tylko jak tu komu uciąć łeb czy zgwałcić białą kobietę, a co trzeci miejscowy to pedał.
Naprawdę ciesze się, że mieszkam w Polsce.
Nie widzę w tym żadnego problemu. To naprawdę taka tragedia, że 2 panie mogą wziąć ślub?
Ahaswer
Mam tylko nadzieję, że Polska nie będzie ostatnim krajem tej części świata, który prawnie ureguluje tę kwestię, bo znowu przypną nam łatkę zaścianka, prymitywizmu i zapóźnienia kulturowego, obyczajowego i cywilizacyjnego.
Nie myślałeś żeby udać się z tym kompleksem niższości do specjalisty?
Bardzo dobrze. Nikomu nie dzieje się krzywda, a wielu ludzi uszczęśliwiła ta decyzja. Ludzi, którzy mają prawo do tej samej godności przysługującej innym ludziom.
[18] Rasistów i homofobów już we wszystkich cywilizowanych krajach nie traktuje się poważnie. Ale masz rację, że w każdym społeczeństwie zawsze będą. Tak samo jak i mordercy, złodzieje, gwałciciele itp.
w każdym społeczeństwie zawsze będą. Tak samo jak i mordercy, złodzieje, gwałciciele itp.
Celny argument.
A co do Polski, to chyba my też powoli zmieniamy poglądy w kwestiach społecznych. Z tego co wiem poparcie dla związków partnerskich u nas rośnie.
Sondaż z 2013 roku:
Wprowadzenie związków partnerskich dla osób heteroseksualnych popiera 85 proc. Polaków, a 40 proc. chciałoby, aby prawo do zawarcia takiego związku miały również osoby homoseksualne.
Ankietowani byli również pytani o instytucję małżeństw homoseksualnych - poparcie dla takiej formy formalizowania związków osób tej samej płci wyraziło 30 proc. ankietowanych.
Pod wieloma względami Polska jest najnormalniejszym krajem Świata. Powoli stajemy się enklawa ogarnietych ludzi bez głupich praw dla homo, tolerancji muslimow i dawania zasiłków z dupy.
General E'qunix ---> wspaniała logika
Czyli to że nie chcę mieszkać obok ludzi innej rasy jest dla ciebie to tym samym co gdybym kogoś zgwałcił i zamordował? he he.
"nie traktuje się poważnie" oczywiście że traktuje się bardzo poważnie, amerykanom nie wystarcza normalna policja, tylko potrzebują gwardii narodowej żeby rozdzielić nienawidzące się nawzajem tłumy.
Naprawdę nie słyszałeś o tym jak chordy czarnoskórych niszczą całe dzielnice w proteście przeciwko białej policji.
Nie odpowiedziałeś mi na moje pytanie. Skoro przez tysiące lat nie udało się nigdzie usunąć homofobii skąd to naiwne przeświadczenie że nagle ma to gdzieś nastąpić?
Ahaswer --> nie chodzi o związki partnerskie. Nikt w zasadzie nikomu nie broni związków partnerskich, chodzi o zrównanie takiego związku partnerskiego z małżeństwem.
Nawet nie potrafie pojac toku myslenia osob ktorym ta legalizacja przeszkadza. Nikomu nie dzieje sie krzywda, nikt nic nie traci a czesc ludzi moze byc dzieki temu szczesliwsza.
Jeszcze moglbym zrozumiec gdyby zwiazkom jdnoplciowym nadano prawa ktorych nie maja zwiazki heteroseksualne.
[2] --> https://en.wikipedia.org/wiki/Slippery_slope
Wydawać by się mogło, że od dorosłych ludzi można by się spodziewać bardziej sensownych wypowiedzi, no ale cóż...
A sam a wiadomości bardzo miła - jedna decyzja, a poprawi życie wielu osób. No i oczywiście dostarcza mnóstwo rozrywki, nawet po Irlandzkim referendum w polskim internecie nie było takiego bólu dupy. Polecam poczytać frondę, pch24 i tym podobne :)
Degnar* ---> jestem dorosły i mam prawo rozróżniać związek partnerski i małżeństwo.
[29] Sam rasizm przejawia się jeszcze na wiele sposobów. Co innego, gdybyś czarnoskóremu sąsiadowi nie odpowiadał "dzień dobry" mijając go na klatce schodowej, a co innego gdybyś rozbijał mu okna i krzyczał, żeby się wynosił.
A jeśli uważasz, że gwardia narodowa na ulicach USA to norma, i że ludzie o różnych kolorach skóry nie potrafią ze sobą żyć to powinieneś jednak lepiej poznać ten kraj.
"Naprawdę nie słyszałeś o tym jak chordy czarnoskórych niszczą całe dzielnice w proteście przeciwko białej policji."
Słyszałem. Słyszałem też o Polakach, którzy popełniają masę przestępstw w UK i nie czuję się za nich odpowiedzialny, ani gorszy z tego powodu. Patologię trzeba eliminować edukacją, a jak się nie da uda to więzieniem.
mam taką scenę przed oczami - za setki lat ludzkość już nie będzie się mogła rozmnażać, szanowani naukowcy będą się głowili w czym problem, jak to rozwiązać, aż w końcu jeden z nich niechętnie zasugeruje żeby tak może wrócić do starego homofobicznego modelu mężczyzna/kobieta; cóż, nie muszę chyba dodawać że problemu nie rozwiążą :D
oczywiście całość jest mocno w krzywym zwierciadle ale nie trudno odnieść wrażenie że jeszcze trochę i ciężko będzie się czuć normalnym człowiekiem, wolność jest spoko ale nie kosztem inszej wolności, im dalej w las to to co do tej pory uznawane było za normalne nie długo będzie pogardzane
btw. co do rasizmu jeszcze, nie dawno ogłosili grupę scenarzystów filmowego uniwersum Transformersów, a jako że nie było tam żadnego ciemnoskórego scenarzysty to ameryka zaczęła się srać
General E'qunix ---> ale już tak na serio czarnoskórych jest w USA zaledwie 10%. Tak tylko 10%. I są całe hrabstwa gdzie na czarnoskórego patrzy się ze zdziwieniem jak u nas w małym miasteczku. 50 ostatnich lat prób zrównania rasowego w USA ogólnie jest moim zdaniem mocną porażką. Tak oczywiście są wielkie miasta gdzie kolorowi żyją razem z białymi. Ale takich miejsc jest mało. Ogólnie czarni żyją w swoich dzielnicach a biali w swoich.
Podobna sytuacja jest w dziedzinie małżeństw osób tej samej płci. Co z tego że można we wszystkich stanach, jak takie małżeństwa są ogólnie statystycznie nieznaczące, ich liczna jest znikoma. Czy chciałbym mieszkać koło takiej pary? Dla mnie to bez znaczenia. Ale jak takich par jest tylko kilka w dzielnicy, czy tego chcą czy nie spotkają się z niechęcią.
nikomu nic do tego co dwóch dorosłych ludzi robi pod kołdrą.
Po diabła im więc śluby? Niech sobie żyją bez. Nie interesuje mnie co robią ze swoimi anusami po nocach.
Wielu piszę o "normalności" ; "normalnych ludziach".
Proszę zatem o podanie mi definicji tzw : "normalnego człowieka"
Bardzo dobra wiadomość. Do tego bonus w postaci bólu dupy forumowych terlikowskich. :)
Alvarez ---> wulgarne i prymitywne sformułowanie "ból dupy" nabiera nagle w kontekście małżeństw jednopłciowych swojego realnego znaczenia.
ale dziecko powinno być wychowywane przez matkę i ojca.
Powinniśmy zabronić rozwodów par z dziećmi, oddawania dzieci pod opiekę dziadków, no i przede wszystkim powinniśmy zabierać dzieci wdowcom/wdowom. Dziecko powinno być wychowywane przez matkę i ojca.
Pozdrawiam :)
Legalizacja małżeństw jednopłciowych to nie jest nowoczesność. Nowoczesność to lot na Marsa np.
Śluby sodomitów to uznawanie za normalność czegoś nienormalnego. I to jest nienormalne właśnie. Żadna to nowoczesność.
A od adopcji dzieci wara. Zwolennikom polecam wyobrazić sobie siebie, mającego dwóch ojców ładujących się w kakao, podczas gdy ty smacznie śpisz.
[39] +1
Jednak obchodzę obok tego obojętnie. Ważne, że nie z kozą.
Możliwość zawarcia małżeństwa, to jeszcze nie nadanie im praw do wychowywania dzieci.
Po diabła im więc śluby?
Ślub to nie tylko obrączka na palcu. To przede wszystkim umocowanie prawne związku, regulujące kwestie dziedziczenia, wzajemnej opieki wraz z informacją o stanie zdrowia odwiedzinach w szpitalu czy obowiązkiem pochówku, rozliczeń finansowych, współodpowiedzialność majątkowa małżonków, kwestia opieki nad dziećmi etc etc.
Nie chodzi tu tylko o związki homo ale też tradycyjne - między kobietą i mężczyzną żyjący na kocią łapę.
Jeśli pytamy po co im śluby to należy zapytać po co w ogóle śluby?
Longwinter - Legalizacja była w stanach. Tłumaczeniem "marriage" jest małżeństwo. "Marriage" nie implikuje tak jak polska wersja "mąż i żona". Nikt nie będzie się bawił w tłumaczenie na "związek partnerski", kiedy w polskim prawie nie ma czegoś takiego.
Co w przeszkadza, że kochające się małżeństwo mężczyzny z mężczyzną albo kobiety z kobietą wychowuje dziecko? Nic wam się nie stanie. Homoseksualiści potrzebni są do stymulowania przyrostu naturalnego.
@37
akurat to jest bardzo proste, jeżeli normalność będzie bazować na naturze, a natura wykształciła konkretne części ciała do konkretnych rzeczy to związki jednopłciowe są chorobą
Co z tym światem się dzisiaj dzieje...
Jeszcze może dzieci będą adoptować? I czy dla Was to naprawdę nic takiego? Chciałby mieć ktoś z Was dwie matki albo dwóch ojców?
Szymon_1904, nie wiesz jak to jest mieć dwóch ojców, więc nie ma co się dziwić, że nie chciałbyś mieć. A ja ci powiem, że znam osobę, która ma dwóch rodziców jednej płci i nigdy nie chciałaby mieć innych.
[49] Co się ma dziać , nikogo sprawa kto z kim się żeni to jak bym zabronił ci na ślub bo powiedział bym że nie podoba mi się to małżeństwo.
Co do rodziców cóż tak przeszkadzało by mi , jednak nie z powodu rodziców a raczej osób które by mnie prześladowały za coś takiego.
@polakcebulak > Nie głosuję na nic, jestem niepełnoletni. Ale co ma to wspólnego z tą sprawą?
polakcebulak --> on z pewnością nie głosuje na ruch narodowy gdyż w Polsce w zasadzie nikt nie głosuje na ruch narodowy.
Nie trzeba być jakoś bardzo przenikliwym aby wyobrazić sobie jakie piekło ze strony rówieśników będzie przeżywał nastolatek mający dwóch ojców którzy są małżeństwem.
Nie trzeba być jakoś bardzo przenikliwym aby wyobrazić sobie jakie piekło ze strony rówieśników będzie przeżywał nastolatek mający dwóch ojców którzy są małżeństwem.
+1
Co was tak nagle obchodzą cudze dzieci - martwcie się swoimi. :)
Jakie ma znaczenie czy dziecko jest wychowane w rodzinie tradycyjnej, homoseksualnej czy przez jednego rodzica, rodzinę zastępczą czy nawet dziadków - ważniejsze żeby wyrosło na człowieka.
Swoją drogą, nie słyszałem o rodzinach tzw patologicznych złożonych z homoseksualistów. Raczej to są tradycyjne modele - czyli mąż + żona + naście dzieci.
No ale ja mieszkam na głębokiej prowincji i do nas takie światowe trendy nie dochodzą :)
zastanawiam sie co to zmieni w moim zyciu
czy homoseksualizm przestanie od tego istnieć, czy wpłynie to jakoś na ceny benzyny, smartfonów, czy dziewczyny będą od tego brzydsze, czy alkohol będzie słabiej kopał
no nie mogę niczego wymyślić
więc niech sobie mają te małżeństwa, skoro mnie to niczego nie zmienia, a dla nich jest takie ważne
[56] Technicznie nie ma to znaczenia masz racje ,jednak w praktyce takie dziecko skończy prześladowane przez ciemnotę której zapewniam nie brakuje (cóż jak widać).
mohenjaro widzę nowy avek, no z takim to masz szacunek.
Mnie to ani grzeje ani mierzi czy homoseksualiści mogą być we związkach/małżeństwie/whatever czy nie, bo co mi do tego, ale ciekawi mnie to, że sprawa doszła tak wysoko i decyzja dotyczy całych Stanów(z tego co rozumiem). Btw. z tego co słyszałem, to decyzja zapadła stosunkiem głosów 5 do 4, więc dość ślisko...
Poza tym ta sprawa jest niczym w porównianiu do zmiany w ubezpieczeniach zdrowotnych w Stanach, Obama wygrał.
oczywiście całość jest mocno w krzywym zwierciadle ale nie trudno odnieść wrażenie że jeszcze trochę i ciężko będzie się czuć normalnym człowiekiem, wolność jest spoko ale nie kosztem inszej wolności, im dalej w las to to co do tej pory uznawane było za normalne nie długo będzie pogardzane
Komu legalizacja małżeństw homoseksualnych odbiera wolność? W jaki sposób?
Spróbujcie odwrócić sytuację: wyobraźcie sobie, że wy, heteroseksualne chłopy, żyjecie w świecie, gdzie naturalnie ludzie powinni dobierać się w jednopłciowe pary. Cieszyłoby to was, gdyby nazywano was sodomitami, dlatego, że nie chcielibyście tak, jak to Bóg przykazał, spółkować z drugim facetem? Cieszyłoby was, gdybyście jednak postanowili żyć z kobietą, znosząc wszelkiego rodzaju owoce nietolerancji, obelgi, groźby, krzywe patrzenie na ulicy, wulgarne wiadomości wypisane na aucie czy drzwiach domu, to przez prawo traktowani bylibyście jak obywatele drugiej kategorii?
Zapewniam was, że świat się nie skończy. Trochę empatii, panowie.
i dobrze że zalegalizowali. małżeństwo i tak miało różne znaczenia w różnych czasach i miejscach, mamy 21 wiek więc dobrze że updatujemy przestarzałą definicję.
"Nie trzeba być jakoś bardzo przenikliwym aby wyobrazić sobie jakie piekło ze strony rówieśników będzie przeżywał nastolatek mający dwóch ojców którzy są małżeństwem." Dlatego musimy walczyć z homofobią. Jeśli wprowadzimy adopcje dzieci przez pedałów to zanim one dorosną już sobie z nią poradzimy, bo machina ruszy. Na zachodzie problem zniszczyli i nikogo nie dziwi jak dziecko ma rodziców dewiantów.
[54]
"Nie trzeba być jakoś bardzo przenikliwym aby wyobrazić sobie jakie piekło ze strony rówieśników będzie przeżywał nastolatek mający dwóch ojców którzy są małżeństwem."
Zgadzam się z tym twierdzeniem.
Ale jednocześnie nie podobają mi się wnioski jakie wysuwasz.
To, że będą przeżywac piekło nie znaczy, że musi być tak zawsze.
Zdanie te można tez latwo podciągnąć pod inne odchylenia;
"Nie trzeba być jakoś bardzo przenikliwym aby wyobrazić sobie jakie piekło ze strony rówieśników będzie przeżywał nastolatek: mający problemy ze sobą, lekko niedorozwinięty, brzydki, gruby, mający bardzo biednych rodziców, garbaty, kulawy, autystyczny, żyd, rudy itd."
Jeszcze odnośnie małżeństwa z komputerem, tabletem, psem etc. Z tego co mi wiadomo małżeństwo może być zawarte za obopólną świadomą zgodą obojga osób. Oczywiście nie dotyczy to świata arabskiego.
Longwinter teraz powiedz, czy sam bys sie nabijal z dzieciaka, ktory ma dwoch ojcow?
Cale to LGBT wymaga od innych szacunku, tolerancji itd. Szkoda tylko, ze sami nie potrafia uszanowac tradycji innych. Malzenstwo od zawsze odnosilo sie do zwiazku kobiety i mezczyzny. To jest tradycja par heteroseksualnych. Oni po prostu to niszcza, wchodza z butami w zycie innych. To, ze teraz beda siebie nazywac malzenstwem nic w ich zyciu nie zmieni. Juz zwiazki partnerskie praktycznie zrownaly ich do malzenstw (poza chyba adopcja).
A porownywanie tego z segregacja rasowa, niewolnictwem itp. to jest jakis absurd.
a moze jakiś przedstawiciel kwiatu inteligencji zarzuci statystyki nt. przemocy domowej w parach homo, wykorzystywania nieletnich i odsetka wychowanków takich związków wymagającego pomocy psychologa. bo na razie cała dyskusja opiera się na poczuciu wyższości jedych nad drugimi
ps zła kategoria
Boże, jaki prymitywny chwyt erystyczny z tym psem i laptopem...
IMHO nie powinno się zrównywać tego związku z małżeństwem, które powinno zachować jednak odrębny status i być zastrzeżone dla k+, ale jakaś forma legalizacji w formie związku partnerskiego (możliwego także dla k+m, nieco mniej formalnego itp)? Czemu nie.
Adopcji dzieci oczywiście mówię nie.
Niestety, postulaty będą szły tylko w tym kierunku, bo nikt za wczasu nie otworzył furtki pod tytułem "związki partnerskie", co IMHO mogłoby wyhamować tę śniegową kulę.
Ale tak to jest, każda strona kocha skrajności.
To jak w Europie z imigrantami - najpierw przyjmować wszystkich, a teraz najlepiej byłoby wszystkich wykopać.. ups.
Pod wieloma względami Polska jest najnormalniejszym krajem Świata. Powoli stajemy się enklawa ogarnietych ludzi bez głupich praw dla homo, tolerancji muslimow i dawania zasiłków z dupy.
Kurna, jakby tak jeszcze 1€ = 1zł to naprawdę fajnie by się tu żyło...
Chcą to niech się żenią, nikomu nic do tego, jakoś zawsze wszyscy chcą zniewalać innych. Już wystarczy że w Polsce kobietę chcą zredukować do roli inkubatora która ma mieć mniejsze prawo niż trzy komórki na krzyż.
Jakoś bez tych małżeństw gejom i lesbom żyło się jakoś, patrzcie na Halforda - gej i jakoś nigdy za małżeństwami nie nawoływał... małżeństwo to para kobieta i facet, a nie dwóch zaburzonych kolesi czy dwie zaburzone babki.
Skądu u heteryków ta fiksacja na anusie? Poszukajcie sobie, jak się nie brzydzicie, statystyk odnośnie aktywności seksualnej gejów, w kakałko idzie mniejszość, nie marginalna (jakieś 35%) ale mniejszość.
@Dr_Wycior
Według badań amerykańskich w 15-20% par homoseksualnych dochodzi do aktów przemocy domowej.
Dużo? - oceńcie
@A.le.X
Skąd masz takie informacje?
Czarny zatwierdzil pedalizm co sie z tym swiatem porobilo... Z zachodu spedalone murzyny, ze wchodu ruskie i kalifat Winter is Coming
Ehhh utopiści i idealiści.
Tu nie o żadne "prawo" czy "równość" chodzi, a o $$$ i przywileje, które wynikają z małżeństwa, a były przyznane tej komórce społeczne w ramach polityki prorodzinnej.
Czy tydzień temu homoseksualiści w USA byli paleni na stosach, że ta informacja jest przez niektórych porównywana z obaleniem niewolnictwa? Nie.
Dyktatura LGBTQWERTY to kolejna odsłona makrsizmu, którego celem jest inżynieria społeczna, bo sam w sobie jest sprzeczny z naturą ludzką. Prędzej czy później wachadło pójdzie w drugą stronę - tak to już w historii bywa.
PS Ten ciemnogród uciskający kobiety w którym żyjecie dał prawa wyborcze płci pięknej dużo wcześniej niż większość postępaków z zachodniej Europy (którzy teraz po latach zamordyzmu odkuwają się dekadencją i ku***niem się na lewo i prawo), więc trochę mniej kompleksów, a więcej wiedzy. ;)
PS2 Zresztą sukces środowisk gejowskich w wielkim stopniu wynika z tego, że politycy na zachodzie z pokolenia dzieci kwiatów to w dużej części krypto geje, lesbijki i pedofile przez co środowiska LGBT mają na nich haki (vide ukrywanie pederastii topowych ludzi showbiznesu i polityki w UK, co dopiero po kilkudziesięciu latach teraz wychodzi na jaw)
PS3 Dziś homosie, jutro zoofile, a potem wasze dzieci. Good luck z taką Europą, chociaż może wcześniej Ahmed Jones czy inny Mahmud La Mettrie wprowadzi szariat i będziecie mieli wolność, równość i tak dalej w dostępie do śmierci przez ukamienowanie. ;)
Polityczną poprawność czas zacząć ;>
Odnoszę wrażenie że ta cało poprawność i umiłowanie dla gejostwa wychodzi z unii. Już nie długo będziemy brudasów z afryki przejmować i tylko spróbuj się sprzeciwić.
Źle było jak mogli się wo kolejarza jechać po kryjomu i nikt nie miał pretensji? To tylko wstawka dla adopcji dzieci i cholera wie jeszcze czego.
Czekam na artykuł Maxa Kolanko.
dla adopcji dzieci i cholera wie jeszcze czego.
Masz odpowiedź nad swoim postem- zoofilii. A jak czytasz wątek od początku- już w drugim poście, tj. pieprzenia się z samochodem.
Jak zwykle polactwo zamiast zająć się swoim krajem, zajmuje się doopami innych, także gdzie indziej. W dodatku robi obciach na świecie, jak ten tu pajac:
http://film.onet.pl/wiadomosci/arnold-schwarzenegger-gasi-polaka-na-facebooku-hasta-la-vista/r9ym7r
@.:Jj:.
Po prostu wynik znajomości postulatów środowisk LGBTQWERTY. W Holandii kwestię depenalizacji pedofili podnoszono jeszcze kilka lat temu (u nas z resztą coś przebąkiwał w tym temacie polityk z penisem w ręce i świńskim ryjem). Reszta tych zboczonych miernot usunęła postulaty zoofili i pedofili ze swoich portfolio, bo zauważyli, że to osłabia ich propagandę i postanowili iść ze swoimi zboczeniami na zasadzie krojenia salami i odcinają zrealizowane postulaty plasterek po plasterku, aż dojdą do tych, które im przyświecały w latach 70' i 80'.
Od lat problem represjonowanych zoofilów pojawia się w mediach- przegrywają w sądach, urzędach, w mediach... Zgadzam się z Tobą, poparcie dla nich w społeczeństwie rośnie i w końcu padną ostatnie bariery prawne jak i społeczne.
Od zarania dziejów ludzie odczuwali potrzebę porównywania się z innymi, czucia się lepszymi, wyróżnionymi, bogatszymi, piękniejszymi, etc. To dlatego jest tak ogromne parcie na władzę, politykę, pieniądze, pozycję społeczną, tytuły naukowe, czy co tam sobie wymyślimy... Bo to wyróżnia od innych, od szarej masy, motłochu.
Nie inaczej jest też ze znaczną częścią postępowców i miłośników tolerancji. Stronią jak od ognia przed nazwaniem czarnego czarnym, czy nazwaniem geja 'pedałem', ale nie mają oporów przed wyśmiewaniem /cyt. z tego wątku/ [zaścianka, prymitywizmu i zapóźnienia] i [cała masa innych ograniczeń umysłowych zostanie usunięta ze społeczeństwa] czy choćby przyrównania 'rasistów' i 'homofobów' do morderców, złodziei i gwałcicieli.
To jest właśnie nic innego, jak wyśmiewanie się z innych za ich poglądy, odmienność świadomości społecznej, czy różne postrzeganie wartości. Jednym słowem - jeśli wyśmiewasz się z ludzi (obrażasz tych), którzy mają trudności z akceptacją odmienności, jesteś dokładnie taki sam. Starasz się być inny od tych gorszych, mniej oświeconych, otumanionych i zaściankowych – a to oznacza, że byłbyś doskonałym rasistą i homofobem. Nienawiść i pogarda dokładnie takie same, tylko ich cel inny.
ZYGa91:
To w Watykanie dopuszczano jeszcze do niedawna możliwość seksu z 12-letnimi dziećmi, za zgodą tych ostatnich. Podobne przepisy były bardzo długo w Hiszpanii, Malcie, Włoszech.
Niedawno się zaczęło zmieniać: we Włoszech podwyższyli do 14, Hiszpanii 13, a na Malcie nadal zdaje się 12.
Natomiast w "pedofilskiej" Holandii ten wiek wynosił od dawna 16 lat. "Partia pedofilów" z Holandii nie chciała legalizacji pedofilii tylko chciała cieszyć się tym czym mogli się cieszyć księża w Watykanie czy katolicy na Malcie i chciała jedynie obniżyć ten wiek z 16 do 12 lat.
Więc przestań już kłamać i wmawiać, że wszędzie jest zepsucie, bo największe zepsucie i degrengolada jest w krajach katolickich.
bo największe zepsucie i degrengolada jest w krajach katolickich.
Jesteś kompletnym kretynem. Bo jak inaczej nazwać plucie na własną kulturę. Bo niby w muzułmańskich krajach pedofilia jest niedopuszczalna ? Tam jest totalna degeneracja ciasny umyśle. A twoich ulubionych gejów też by zgładzić chcieli.
Kompletnym kretynem to jesteś ty.
Wystarczy przejechać się po arcykatolickiej Ameryce Południowej, południu Włoch i paru innych tym podobnych miejscach by zobaczyć jaki jest tam syf, przestępczość, brud i ubóstwo. I nieposzanowanie drugiego człowieka.
Och, oczywiście, jasne że w arabowie jest gorzej. Meksyk to też przecież raj na ziemi, a to zdaje się teraz największy kraj katolicki świata.
Kogo meksyk obchodzi ? To tak samo kraj trzeciego świata.
hehe niezłe pierdzieluchy. Sprawa jest prosta - wolność jednostki jest ważniejsza niż jakieś tam dogmaty i tyle. Niektórzy wyrosną z nienawiści do innych, inni nie - dla nich zawsze pozostaną środowiska takie jak fronda i sk.
@Aurelius
"To w Watykanie dopuszczano jeszcze do niedawna możliwość seksu z 12-letnimi dziećmi, za zgodą tych ostatnich. Podobne przepisy były bardzo długo w Hiszpanii, Malcie, Włoszech.
Niedawno się zaczęło zmieniać: we Włoszech podwyższyli do 14, Hiszpanii 13, a na Malcie nadal zdaje się 12."
W Watykanie obowiązują włoskie przepisy prawa karnego w tym te o których piszesz.
"Natomiast w "pedofilskiej" Holandii ten wiek wynosił od dawna 16 lat. "Partia pedofilów" z Holandii nie chciała legalizacji pedofilii tylko chciała cieszyć się tym czym mogli się cieszyć księża w Watykanie czy katolicy na Malcie i chciała jedynie obniżyć ten wiek z 16 do 12 lat."
Czyli chcieli cieszyć się pedofilią. ;)
"Więc przestań już kłamać i wmawiać, że wszędzie jest zepsucie, bo największe zepsucie i degrengolada jest w krajach katolickich."
Całkowicie się zgadzam. USA - w teorii - najbardziej chrześcijański kraj zachodu popada w degrengolade tak jak katolicka Irlandia, Włochy czy Hiszpania. ;)
Zresztą państwowe małżeństwa homoseksualistów byłyby mi za jedno, gdyby zlikwidować przywileje podatkowe z tego wynikające (dla hetero też!). Natomiast zamordyzm polegający na zmuszaniu ludzi do akceptacji ich wyborów (odmowa zrobienia tortu na ślub, odmowa ślubu kościelnego etc.) pod groźbą sankcji karnych powoduje, że mam na nich alergię, bo ograniczają wolność innych.
Nic nie musieli popadać, bo już byli. Irlandia się z tego uwolniła. A my tam zmierzamy.
http://zdrowie.trojmiasto.pl/Eichelberger-Trudno-zbudowac-poczucie-meskosci-n75490.html#tri
oczywiscie nie jest to artykul dla walczacych o wolnosc dla wszystkich aureliusow i ahaswerow, tylko dla normalnych ludzi.
Pozdro.
No właśnie to artykuł pokazujący, że słabi pseudofaceci jakich tu mnóstwo na forum tak się boją o swoją wątłą męskość że aż reagują agresją na śluby homo. Pewnie boją się że sami zostaną hue hue.
Ponieważ ja nie mam z tym problemu, to i nie mam problemu z małżeństwami homo.
ja nie mam problemu z homo, pije i kumpluje sie z nimi tak samo jak z hetero, nie trawie tylko tych polaczkowatych skaczacych wyzej swojej dupy wszystkowiedzacych przyglupow, dla ktorych trescia zycia jest bycie najwiekszym kosmopolita swiata.
nie moje podworko, do lozka nikomu nie zagladam, w zaden sposob mnie to nie dotyka - to chyba pasowaloby, zebym teraz wyglosil jakis plomienny monolog, hmm...
Po 4. latach nauki dowiedziałem się, że dwóch kumpli z klasy ma się ku sobie, czy gdybym wiedział, że tak jest cztery lata wcześniej traktowałbym ich inaczej?
Mój przyjaciel z podstawówki stracił żonę - mieli dziecko, żona odeszła do kobiety ... teraz młody jest z matką, co sądzicie? może zgłosić aby odebrali dzieciaka pieprzonej lesbie? (pytanie retoryczne)
Forum to mniej więcej obraz naszego kraju, a potem zdziwienie, że Polacy światopoglądowo utknęli gdzieś w XIII wieku, zastanawiające w tym wszystkim jest to że nasz naród jest dość dobrze wyedukowany i nie można zwalić już tego że skończył ktoś trzy klasy podstawówki i potem całe życie na polu (mimo że dużo u nas rolników to nawet oni są często po SGGW czy innych szkołach wyższych). Z jednej strony mamy mało w edukowanych arabów z jakiś dziwnych miejsc na świecie (nie można generalizować bo kraje arabskie przyczyniły się znacząco do rozwoju cywilizacji ludzkiej), ale trzeba powiedzieć że poglądy osób z jakieś wsi w Iranie, czy Afganistanie to mniej więcej XIII wiek. Czyli mamy chyba podobnie oni chcą się wysadzać i walczyć z niewiernymi, my chcemy manifestować naszą wiarę w boga że pan z panem to grzech Biblijny.
Ja osobiście uważam tak, każdy ma prawo do własnego zdania światopoglądowego, własnego i nie powinien narzucać go innym. Za nim ktoś nie wkracza w naszą prywatność nie jest to nasza sprawa. Za moment ktoś poruszy o Geje adoptują dzieci. No i co z tego ? Jeśli stworzą dla takiego dziecka kochany dom to będzie to o wiele lepsze niż dom dziecka.
Obama co jak co ale przeprowadził wiele znaczących reform. Największa to w służbie zdrowia, ale to też jest na plus. Po co komuś zabraniać podstawowych praw do wolności ?
Po co komuś zabraniać podstawowych praw do wolności ?
To chyba jest fundamentalne pytanie - w jakim zakresie podstawowe prawa do wolnosci sa ograniczane ?
Dostęp do cywilnprawnej instytucji małżeńtwa dla homo uważam za sprawiedliwy, zresztą jak bardzo trzeba być zboczonym, żeby wściubiać nos w prywatność i intymność obcych osób?
zresztą jak bardzo trzeba być zboczonym, żeby wściubiać nos w prywatność i intymność obcych osób?
i po raz kolejny pytanie, kto tak robi? kogo to obchodzi?
Lilus - problem, że większość nie zdaje sobie chyba sprawy że małżeństwo to pewna forma umowy cywilnoprawnej pomiędzy dwoma osobami - w naszym przypadku ograniczonym do przeciwnych płci.
Jeśli by taką umowę nie nazwano małżeństwem a np "związkiem współodpowiedzialności" o treści identycznej jak małżeństwo, to by nie widzieli żadnego problemu.
Lutz
i po raz kolejny pytanie, kto tak robi? kogo to obchodzi?
Np. tych i im podobnych, nieszanujących i dyksryminujących homo na codzień, a od święta starających się wpuścić do swojego życia trochę gorących trendów, bo ponoć nie chodziło o koksownik w listopadzie, co by dłonie ogrzać stojąc przed zatłoczonym planem b --->
wert
Jeśli by taką umowę nie nazwano małżeństwem a np "związkiem współodpowiedzialności" o treści identycznej jak małżeństwo, to by nie widzieli żadnego problemu.
To by było pięknie ;) A jeszcze piękniej, gdyby niezależnie od nazwy i stron, związku współodpowiedzialności faktycznie przestrzegano.
To juz niech maja "pewna forme umowy cywilnoprawnej pomiędzy dwoma osobami" nikt tego nie broni, zostawia "malzenstwo" w spokoju.
Na dokladke zostawia tez pojecie "Mamy" i "Taty" ktore nagle dziwnym trafem nagle przestaja byc kompatybilne z nowa rzeczywistoscia. Oczywiscie jak to sie mowi "przyjemnosc trzeba dozowac" stad tez ta druga akcja ma miejsce raczej w krajach, w ktorych insytytucja "marriage" (bo okreslenie "gay marriage" jak juz sie okazuje jest rowniez dyskryminujace) jest juz dosc dobrze zaimplementowana.
Lilus, twoim zdaniem tecza, postawiona w takim miejscu, podpalona juz po uplynieciu terminu w ktorym miala byc usunieta (byla to instalacja tymczasowa) nie jest prowokacja? Bo ja mialbym jednak inne zdanie. I ostatnie pytanie, co ma tecza do prywatnosci i intymnosci innych osob? Usuwanie krzyza spod palacu bylo juz ok, zakladam?
Polecam mocno takie śluby, można kilkadziesiąt tysięcy złotych oszczędzić na samych konferencjach: http://jsconfbp.com/diversity-sponsorship.html
Próbowałem im wmówić, że jestem aseksualny, ale organizatorka (swoją drogą rodaczka) stwierdziła, że jestem zbyt biały: https://twitter.com/fox/status/592967812722913280
Piękne, co?
A co do samego tematu - nie znam prawa wszystkich stanów US i nie wiem jak wyglądało do tej pory np. dziedziczenie, ulgi podatkowe itd. w przypadku partnerów tej samej płci, jeśli obecne zmiany mają im to wszystko ułatwić to nie widzę w tym nic złego. Nawet więcej - koło tyłka mi lata co kto gdzie i jak robi.
Z drugiej strony - obnoszenie się ze swoją seksualnością czy zwolnienie opłaty za coś bo jest się czarnym homoseksualistą to patologia do kwadratu. Wiem, że to tylko jakiś poj%bany wycinek środowiska i pewnie większość homo ma takie same odczucia tutaj jak ja, co nie zmienia faktu, że sprawia to ciulowe wrażenie i osoby postronne mogą odnieść wrażenie, że wszyscy homoseksualiści są tacy.
Jestem głupim cebulakiem z zaściankowego kraju, ale dlaczego warsztaty z programowania tylko dla kobiet czy akcja z linku w tym poście nie są dyskryminacją? A jeżeli są, to dlaczego te najbardziej uciskane grupy mogą dyskryminować świat cały a my z nimi mamy się obchodzić jak z jajkiem? Rozumiem, że konferencja na której osoby "nie będące gejami i murzynami" mogłyby wygrać darmowe wejściówki byłaby okej? :>
Lutz artykul, ktory wrzuciles jest pieprzeniem kolejnego shrinka, ktory opiera swoja wiedze na "badaniach amerykanskich naukowcow". Nie znalem dziadkow. Jednego pamietam tylko z pogrzebu. Tata od zawsze pracowal i utrzymywal cala rodzine. Moze mialem z nim mniejszy kontakt niz z mama, ale to normalna kolej rzeczy, gdzie mezczyzna stara sie zapewnic byt rodzinie. Nie wiem skad facet wzial dane. Na pewno nie z mojego podworka...
edit: Swoje wnioski chlop opiera o przezycia klientow pizd.
wert ---> dokładnie tak jak napisałeś
Lutz --> Lilus, twoim zdaniem tecza, postawiona w takim miejscu, podpalona juz po uplynieciu terminu w ktorym miala byc usunieta (byla to instalacja tymczasowa) nie jest prowokacja? Bo ja mialbym jednak inne zdanie. I ostatnie pytanie, co ma tecza do prywatnosci i intymnosci innych osob? Usuwanie krzyza spod palacu bylo juz ok, zakladam?
Tęczę jak rozumiem podpalili pracownicy ratusza co by się nie męczyć z demontarzem? Weź się ogarnij...
To teraz prawilnie prawdziwe malżeństwa powinny sie rozwiesc, ja bym sie wstydzil nazywac malzenstwem z moja zona, i z tymi wynaturzeniami
Cudowne to wycieranie sobie gęby cudzymi dziećmi, że niby będą miały tak źle. Nie ma to jak swoje kompleksy i fobie tym leczyć. Po prostu wszystkich przeciwników zżera, że może być postawiony znak równości między nimi a homo. Dlatego konieczna jest selekcja. Niech się łączą ale niech to się nazywa inaczej. A najlepiej jak będą się łączyć w specjalnych urzędach, odseparowanych odpowiednio od tych "normalnych". Tęczę można palić bo to wolność słowa. Ale krzyża nie tykać bo to już atak na wartości, oczywiście jedyne słuszne.
I ciekawe, że to Ci wszyscy bogobojni widzą same dewiacje, sodome i gomorę dookoła. Co naprawdę siedzi w ich głowach...?
Ta dyskusja z grubsza przypomina tę toczącą się 20 lat temu na Zachodzie, z tym, że tutaj są trochę inne proporcje. Argumenty jednak niemal bliźniacze, po obu stronach.
Nie muszę tłumaczyć, która opcja ostatecznie wygrała i okazała się być dla społeczeństw europejskich bardziej przekonująca. Co prawda długo opierała się Irlandia, ale wynik niedawnego referendum dotyczącego małżeństw jednopłciowych ostatecznie zamknął temat.
Polska pokona tę samą drogę, pytanie tylko ile czasu to zajmie...
Moze i bylbym obojetny ale jak takie "malzenstwa" stana sie czyms normalnym to bedzie to kolejny krok do tego aby za iles lat rozwazac adopcje i wychowywanie dzieci przez homo a to juz zaglada naszej cywilizacji :)
Za kilka lat związki ze zwierzętami staną się czymś naturalnym. Cywilizacja ludzka zaczyna upadać.
[111] czy naprawde w twojej glowie siedzi ze tolerancja == akceptacja?
przyszywanie kwestii ktorych nikt tu nie wspomnial (chociazby w twoim przypadku dosc swobodne zdefiniowanie pojecia "normalnosci" czy "bogobojnosci" ktore twoim zdaniem wyznaje twoja opozycja) to klasyczne zabiegi oszolomstwa z kazdej strony.
Z tego co wypociles wynika tylko i wylacznie ze nie umiesz (albo nie chcesz) czytac ze zrozumieniem, ale to juz nie jest moja sprawa, to tez bez problemu toleruje.
idealna ilustracja na fejsbuniu:
"Tak, dobrze widzisz: Wspieram miłość między dwojgiem ludzi. Zawsze to robiłem. Zawsze o tym śpiewałem. Nie toleruję braku tolerancji. A jeżeli masz z tego powodu opuścić mój profil, to tym bardziej sprawisz mi wielką radość."
https://www.facebook.com/czeslawspiewa
Za kilka lat związki ze zwierzętami staną się czymś naturalnym. Cywilizacja ludzka zaczyna upadać.
Jak widać można już znaleźć w internetach piszące owoce takich związków.
Spadaj szkodniku, jak nie masz nic ciekawego dodania to sobie odpuść i wracaj do swojej piaskownicy.
[112]
Dlatego ja co do zasady nie włączam się w takie dyskusje, uznając że psy szczekają karawana jedzie dalej.
[2] Longwinter - jestem ciekaw, czy jak chodzisz po miescie to krwawią Ci knykcie od ciagniecia ich po ziemii...
[120] a ja jestem ciekaw czy ciebie anus nie piecze po nocy z twoim chłopakiem.
Wyjebane w homoseksualistów, imo bardziej denerwują mnie te wszystkie marne owieczki na facebooku, które podążają za stadkiem i "po amerykańsku" ustawiają sobie tęczowe profilowe, a w życiu nic nie zrobiły dla dobra par homoseksualnych. Jak dla mnie całe to wydarzenie pokazuje bardziej jak marne i podatne na wszelakie popularne ruchy jest polskie społeczeństwo aniżeli wskazuje na nasz brak tolerancji. No chyba, że nagle wszyscy moi "znajomi" stali się odpowiednio gejami lub lesbijkami. W innym wypadu to nie pomoc, a niepotrzebne (i złe) propagowanie homoseksualności.
Zasadniczo - nie wypowiadam się na takie tematy, bo niczego nie można tu osiągnąć, jednak chciałbym, aby moi rodacy prezentowali jakiś poziom w ogólnoświatowym zatraceniu i debilizmie.
A ja to myślę tak, prostacko i debilnie (w końcu, utknąłem w XIII wieku): temat ten do niczego nie prowadzi. Prawdziwym problemem dzisiejszego społeczeństwa jest kreowanie norm i wartości w oparciu o kontekst stworzony przez media masowe. Pewien mądry Polak, wchodzący później w skład wysokiej, niemieckiej loży, powiedział, iż każdy „człek”, jako osoba myśląca, powinien mieć własny system filozoficzny.
W swym prostacki i debilnym myśleniu wykształciłem taki - oparty na dualizmie.
Rozpatrując w jego kontekście różne sprawy, dochodzę jedynie do wniosku, że każdy tu pisze niewiarygodne bzdury. Rasizm i homofonia to debilizm, ale nie większy od liberalizmu społecznego, który jest, ponadto, jawną hipokryzją.
Lewa strona dualizmu to ciało (natura, twarda nauka, rzeczywistość wspólna, geny). Możecie się z nią nie zgadzać, ale jej nie zaprzeczycie. Tak jak Słońce „świeci”, trawa rośnie, tak wszystko to jest częścią naszej rzeczywistości wspólnej - jednakowej dla nas wszystkich.
Prawa strona dualizmu to umysł (abstrakcja, rzeczywistość własna, ideologia, memy). Tu leżą wszystkie nasze wierzenia, przekonania. Np. religia. Każdy z nas inaczej wierzy, inaczej definiuje Boga, a wszystko to jest głęboko zakorzenione w kontekście kulturowym i procesie internalizacji.
Weźmy na tapet kwestię koloru skóry. Natura czy abstrakcja? Rasiści będą krzyczeli, że ten czarny, tamten biały mogą mniej. Że to zaraza itd. Liberałowie społeczni będą wrzeszczeli, że to wolni ludzie, że każdy jest równy itd. Obie grupy to debile nadzwyczajni. Jedni próbują stworzyć ideologie dla rzeczy wywodzącej się wprost z natury (kolor skóry jest pochodną genów, a rozłożony w czasie - szerokości geograficznej i rozwoju człowieka jako kręgowca - konieczność przyswajania odpowiedniej ilości witaminy D), a drudzy próbują walczyć, narzucając swój jedyny, słuszny pogląd, oparty o abstrakcyjne pojęcia (wolność), które każda jednostka definiuje inaczej w oparciu o kontekst kulturowy.
Stop temu zatraceniu w abstrakcji..., bo każdy będzie definiować inaczej „wolność” i w efekcie do niczego nie dojdziemy.
Czarny jest Czarny, a Biały jest Biały bo inaczej nie przetrwałby na swojej szerokości geograficznej. Kropka. Nie dopisujmy ani słowa więcej, bo kwestie inteligencji, statusu społecznego itd. to kwestie związane z wieloma czynnikami, których nie można jednoznacznie powiązać z kolorem skóry.
Co z homoseksualizmem?
Czy kwestie płci, przetrwania gatunku ludzkiego (reprodukcji), pociągu seksualnego, to kwestie Natury czy Abstrakcji? Wolność, miłość - możemy sprzeczać się do usranej śmierci, bo w końcu internalizacja tak głęboko zakorzeniła w nas te jedyne, poprawne definicje tych abstrakcyjnych słów, ale nie zaprzeczymy Naturze.
Proponuję więc, by abstrakcja (narodowość, religia itp.) pozostała abstrakcją, a natura (kolor skóry, płeć i inne pierdoły) naturą.
Note: Trochę wykroczyłem poza ramy tematu małżeństwa, ale tych kwestii nie można postrzegać w oderwaniu od systemu norm i wartości.
@A.l.e.X
Jestem Polakiem. Jak głęboko utknąłem w tym trzynastym wieku?
[125] Co , po pierwsze co mają media do moich poglądów nie zgadzam się z wieloma rzeczami które media głoszą , ale są również rzeczy w których się zgadzam.To że ktoś się z kimś zgadza nie oznacza że osoba nie ma własnego systemu filozoficznego.To że ktoś chce i dąży do lepszego świata dla wszystkich to nic złego (i nie to nie robi z ciebie debila i hipokryty) , to że ktoś zabrania komuś szczęścia pomimo że nie ma w tym krzywdy jest po prostu zbytecznie toksyczne.
Już się bardziej nie ośmieszę, więc...
Co , po pierwsze co mają media do moich poglądów nie zgadzam się z wieloma rzeczami które media głoszą , ale są również rzeczy w których się zgadzam. To że ktoś się z kimś zgadza nie oznacza że osoba nie ma własnego systemu filozoficznego.
Nie wiem jak duży wpływ, i czy w ogóle, miały media na twoje postrzeganie rzeczywistości, ale rozumiejąc to, jak działa mechanizm internalizacji/interioryzacji (uwewnętrznienia), wiem, że nasze poglądy są „nasze” jedynie z nazwy - za wszystkim stoi kontekst kulturowy i kontekst (często medialny) danej sytuacji.
To że ktoś chce i dąży do lepszego świata dla wszystkich to nic złego (i nie to nie robi z ciebie debila i hipokryty) , to że ktoś zabrania komuś szczęścia pomimo że nie ma w tym krzywdy jest po prostu zbytecznie toksyczne.
Mógłbym napisać, że nie masz racji lub nawet, że się zgadzam, ale to o czym piszesz, to „wolność” - pojęcie abstrakcyjne, które każdy definiuje inaczej. Równie dobrze moglibyśmy teraz debatować nad tym: czy czerwony jest ładniejszy, czy może jednak niebieski. Ty przez lata, w obrębie swojego społeczeństwa, przejmowałeś ich normy i wartości, a Ja w obrębie swojego. I uwierz mi - mojej podejście kończy wszystkie bezsensowne spory - o religii i narodowości nie rozmawiaj (sprawa rzeczywistości własnej), nie sprzeczaj się, a o płci, kolorze skóry itd. mów tyle, ile leży w gestii natury.
[128]
Nie zgodził bym się tutaj , każdy ma swoje poglądy ich różnorodność na wszelakie tematy o tym świadczy oczywiście ,media miały jakiś wpływ na moje poglądy jako że są częścią mojego życia ale to samo można powiedzieć o praktycznie wszystkim co jest częścią twojego życia.
Wolność ma ścisłą definicje i raczej niewiele pozostaje do definiowania , czy jesteśmy naprawdę wolni odpowiedź jest prosta nie jako że nałożone są na nas ograniczenia ,raczej powiedział bym że ludzkość idzie w kierunku swobody tak długo jak to nie krzywdzi innych i pozwoli społeczeństwu funkcjonować co jest pozytywną rzeczą.Cóż ulubiony kolor to sprawa preferencji a ty jesteś wolny by uważać kolor niebieski za ładniejszy nikogo tym nie krzywdzisz i fajna sprawa że ja ci nie mogę tego narzucić.
Takie podejście nic nie daje , pewnie łatwiej jest ignorować jak kogoś tłuką przed twoim domem dopóty ty nie skończysz jako taki biedak.Ja tam wolę nie ignorować krzywd wyrządzonych innym i takie debaty i sprzeczki nie są bezsensowne właśnie dzięki takim debatom i sprzeczkom czy nawet rewolucjom wielu ludziom żyje się lepiej.
Tyle.
[130] a teraz sprobuj dac sobie ten obrazek jako profilowy na fejsie i zobaczymy jak dlugo twoje konto jeszcze bedzie aktywne ;)
Dobrze, że Polska jest zaściankiem i definicja "małżeństwa" jeszcze długo pozostanie nietknięta.
Zastanawia mnie czemu chomiki tak uparcie dążą do redefinicji "małżeństwa"?
Dlaczego "związek partnerski" jest dla nich niewystarczający?
@Łoker men [129]
Wolność ma ścisłą definicje
Proszę o jej przytoczenie. Chcesz powiedzieć, że wolność jest tym samym dla każdego - jest częścią rzeczywistości wspólnej. Może więc inne stworzenia nim się posługują (oczywiście, w sposób inny niż ludzie)? A może jednak jest to domena istot, które wykształciły nową korę mózgową i są zdolne do myślenia abstrakcyjnego, czyli własnego - własnej definicji każdego słowa, a twój pogląd jedynie potwierdza zasady działania internalizacji (składowej socjalizacji). Ponadto, chcesz powiedzieć, że każda kultura definiuje to słowo w taki sam sposób i w każdy kontekście kulturowym ma/miało takie samo znaczenie? A może to jest właśnie hipokryzja liberałów, o której pisałem - próby narzucania jedynej, słusznej definicji, bo niestety to właśnie ten nurt ("wolnościowy") dominuje w mediach, które mają ogromny wpływ na większość społeczeństwa.
raczej powiedział bym że ludzkość idzie w kierunku swobody tak długo jak to nie krzywdzi innych i pozwoli społeczeństwu funkcjonować co jest pozytywną rzeczą
To jaki wpływ na ludzkość będzie miał homoseksualizm postrzegany i definiowany przez abstrakcję, może mieć poważne konsekwencje. Różnica w postrzeganiu tej kwestii polega na tym, że ty patrzysz tu i teraz (na swoje otoczenie i w pryzmacie paru miesięcy/roku), a ja chcę widzieć co będzie tam i w przyszłości (perspektywa ludzkości i dziesięcioleci). A wygląda to tak, że jeżeli kwestię płci przypiszemy do abstrakcji, to za 80 lat 15-20% ludzi "świata cywilizowanego" będzie homoseksualistami, co będzie miało wymierny wpływ na inne abstrakcyjne sprawy - system ekonomiczny, kreowanie kontekstu historycznego itd. Czemu więc tak prosto oceniasz, że ta "wolność" to coś jednoznacznie "pozytywnego"?
Takie podejście nic nie daje , pewnie łatwiej jest ignorować jak kogoś tłuką przed twoim domem dopóty ty nie skończysz jako taki biedak.
Parę razy już interweniowałem, gdy kogoś "tłuczono" na moich oczach. Co do krzywdy innej grupy społecznej - patrz wyżej i zadaj sobie pytanie: kto, za 50 lat, będzie bardziej "pokrzywdzony". Ja, dlatego iż ośmieliłem się mieć inny pogląd od "wolnościowego"? Czy "wy", których pogląd, wspierany przez media, jest jedynym słusznym?
Różnica jest też taka, że ty "pozwalasz" mi wyrazić mój pogląd - napisać co uważam, ale w twojej rzeczywistości nie ma dla niego miejsca (a dla tej, konkretnej grupy społecznej już jest). Więc czym jest ta "wolność"?
Naprawdę, nie chcę się już ośmieszać (w oczach swoich i innych), bo, co zresztą doskonale widać, forum portalu o grach to nie miejsce na dysputy o fuzjach rynków ekonomicznych, inżynierii rakietowej, czy kierunkach rozwoju ludzkości.
Dyskutowany problem nie miałby miejsca, gdyby nie fakt, że demokratura narzuciła nam "wolność pozytywną" (wg koncepcji wolności Izajasza Berlina), co spowodowało, że od miłościwie nam panujących zależy, co możemy robić z własnym życiem. Zresztą widać to po tym wątku i po środowisku LGBTQWERTY, że udało im się to świetnie, bo cała sprawa rozchodzi się o instytucjonalne uznanie ich miłości, czyli wtłoczenie ich życia w system.
Tak w ogóle naprawdę potrzeby jest im/wam papier, który instytucjonalnie stwierdzi, że nie są/jesteście dziwni/patologiczni/zboczeni? Bez tego kwitu nie są/jesteście tego pewni czy jak?
Tak w ogóle naprawdę potrzeby jest im/wam papier, który instytucjonalnie stwierdzi, że nie są/jesteście dziwni/patologiczni/zboczeni? Bez tego kwitu nie są/jesteście tego pewni czy jak?
Jak będziesz duży, to zdziwisz się ile papierów, potrzeba żeby udowodnić systemowi, że nie jesteś wielbłądem. Jeszcze bardziej się zdziwisz, jak system dorobi Ci papiery i okaże się że jesteś dziwny/patologiczny/zboczony.
@Kanon
Duży nigdy nie będę, bo przestałem rosnąć na niskim pułapie niczym Kaczafi. Co do reszty to problemem jest system, a rozwiązaniem tego problemu nie jest dalsze zapraszanie biurokratów do własnego życia osobistego (w gospodarce swoją drogą wpływ biurokratów na podmioty też jest za wysoki), ale to już w sumie rozważania na ogólnym poziomie.
Mnie za to rozpierdala jak wszyscy na Fejsbuku przerabiają zdjęcia profilowe na "kolory tęczy".
W dupach się po przewracało...
Oczywiście że jest tym samym ,jak powiedziałem wolność jest to nic więcej jak prostu brak ograniczeń i przymusu i to jest definicja wolności. Możesz sobie nazwać wolność kanapką czy freedom zmienisz tylko słowo nie znaczenie za nim ,jeśli zmienisz znaczenie mówimy o 2 różnych rzeczach.
Nie masz wpływu na to czy jesteś homoseksualny czy nie ,oni będą istnieć czy ci się to podoba czy nie .I oczywiście będzie mieć konsekwencje jak wszystko ,jednak w tym przypadku są one nieszkodliwe i pozytywne dla co jak co sporej grupy ludzi ,jak powiedziałem ponieważ dotyczy to jedynie nadania równych praw grupie ludzi która istnieje i będzie istnieć oraz nie krzywdzi nikogo.
Ale nikt ci bracie nie broni własnych poglądów ,tak długo jak nie krzywdzisz nikogo nimi innych ,więc nie nie możesz sobie pójść i zabić żony sąsiada bo uważasz że to fajne.I jak powiedziałem to nawet nie jest o wolność bo po prostu jej nie mamy jako że nałożone są na nas ograniczenia tu chodzi raczej chodzi o jak największą swobodę tak długo jak nie krzywdzi ona innych.
Jak powiedziałem jeśli twoje poglądy są krzywdzące w stosunku do kogoś rzeczywiście nie ma dla nich miejsca w współczesnej społeczności (chociaż dla niektórych poglądów wciąż są) ,ale dzięki temu świat jest nieco lepszym miejscem dla wielu ludzi.
Cóż w moich oczach się nie ośmieszasz ,jedynie nie zgadzam się z niektórymi rzeczami które napisałeś.
@Łoker men
Oczywiście, że jest tym samym ,jak powiedziałem wolność jest to nic więcej jak prostu brak ograniczeń i przymusu i to jest definicja wolności.
A co jeżeli moja definicja wolności ogranicza się do braku przymusu - bo uważam, iż ograniczenia zawsze będą? Zresztą, o tym pisał @ZYGa91, przytaczając koncepcję Izajasza Berlina (proponuję, by się z nią zapoznał). Więc mamy już przynajmniej dwie definicje. Co jeśli szaman w Afryce za wolność uważa śmierć? Proszę - trzecia.
Możesz sobie nazwać wolność kanapką
Wg mojego poglądu nie mogę, ponieważ kanapka jest rzeczywista, a wolność abstrakcyjna.
Nie masz wpływu na to czy jesteś homoseksualny czy nie ,oni będą istnieć czy ci się to podoba czy nie .
Nic, a nic nie mam do homoseksualistów(natury). Homoseksualizm występuje u wielu gatunków, ale jedynie u ludzi wykracza poza sprawy genów i hormonów (płeć, pociąg seksualny) i zahacza o sprawy abstrakcyjne (miłość i wolność). I właśnie to zatracenie może mieć poważne konsekwencje i to z nim, a nie z homoseksualizmem, się nie zgadzam. Bynajmniej - nie twierdzę, iż ludzie nie mają prawa własnego poglądu, ale niech to będzie pogląd w sprawach abstrakcyjnych (np. religia, narodowość - inne zwierzęta nie mają nowej kory mózgowej, więc nie mają Bogów i państw). Ciekawe, ponieważ wmawianie ludziom od małego (interioryzacja), że nic, a nic nie definiuje ich orientacji seksualnej, koloru skóry i innych pochodnych natury, prowadzi jedynie do poszerzanie się zaistniałego zjawiska - w perspektywie długoterminowej, groźnego dla "moich" poglądów - "mojej wolności". ( https://www.youtube.com/watch?v=i_2oO_zfVqo ) Chyba zaznaczę natychmiast, bym nie został posądzony - w większości nie zgadzam się z tym Panem, jednak przypadek tej Pani jest idealnym zobrazowaniem zatracenia w abstrakcji.
Wszystko to, a nawet więcej, napisałem w swoich poprzednich postach, czemu więc dalej piszesz swoje, nie odpowiadając na moje? Ja odniosłem się do każdego twojego argumentu, a ty jedynie powtarzasz to co napisałeś. To jest problem dzisiejszego społeczeństwa - kreowanie norm i wartości w oparciu o kontekst stworzony przez media masowe. Bo ja każdy twój post analizowałem, przepuszczałem przez swój, własny system wartości i norm, próbowałem się zastanowić jaką role odgrywał tu konteksty kulturowy, a Ty jedynie pisałeś dalej o, jakże głęboko zakorzenionej (zinternalizowanej, uwewnętrznionej), jedynej poprawnej definicji "wolności".
Nie lubię gościa,aczkolwiek według mnie całkowicie wyczerpał temat,jeden z niewielu poważnych i naprawdę sensownych jego filmików.
https://www.youtube.com/watch?v=xG6BLH_Yfw8
Tutaj bardzo dobry (;P) wpis o jednym z najbardziej ksenofobicznych i dyskryminujacych seriali wszechczasow.
Serial, ktory jest przestarzaly, moherowy i w ogole niesmieszny.
http://zpopk.pl/dziesiec-dwadziescia-lat-pozniej-czyli-zwierz-oglada-przyjaciol.html
Longwinter, nie spodziewałem się, że zobaczę takie głupoty w poście Twojego autorstwa. Sprowadzanie do absurdu, kiepski chwyt eurystyczny, dajże spokój, oszczędź sobie wstydu, to chyba jeden z ulubionych i najczęściej spotykanych "argumentów". To może przebić chyba tylko "jako heteroseksualny facet nie mogę poślubić innego faceta". Zwierzęta, komputery, samochody, albo ulubione drzewa...tak, na pewno kiedyś zdarzy się taka sytuacja, że nie będą mogły Cię odwiedzić w szpitalu, albo wziąć razem pożyczki, bardzo mi przykro z tego powodu. Jednakże cieszę się, że parom homoseksualnym w USA jest to dane. Dobrze, że chociaż ostatni akapit przejawił odrobinę wyobraźni względem życia gejów, czy lesbijek. Trochę obiektywizmu następnym razem, to też ludzie, też łączą się w pary. Sformułowanie "ból dupy" pasuje tu o wiele bardziej do gorzkich żali wylewanych przez Ciebie i podobne posty.
Wielka_Wieśniara - Jeśli chodzi o taki "ostatni bastion normalności", to bliżej tego idiotyzmu i zaściankowości jest Rosja, wspaniały kraj, który nie jest ani trochę zepsuty, zgnilizna do domena zachodu! I co z tego, że w pięknym kraju Putina panują o wiele większe wspolczynniki dotyczące aborcji, morderstw, narkomanii, alkoholizmu, prostytucji i chorob wenerycznych, prawda? Toż to prawdziwa ostoja moralności i konserwatywnych wartości, zbawcy świata!
TeRiKaY - napisz książkę sci-fi, pewnie wyjdzie coś podobnego do Huxley'a, ale co tam. Wolność kosztem innej wolności? Niby jak? Legalizacja prawna związku dwójki osób utrudni Ci życie na jakimś poziomie? Gdzie? Przecież oni nie oczekują żadnych przywilejów, tylko RÓWNOŚCI.
KoRReq - potrzebują prawnej legalizacji, tylko i wyłącznie o to tutaj chodzi. Umożliwienie wspólnego brania pożyczek, czy wizyty w szpitalu. "Małżeństwo" ma po prostu ładnie i dumnie brzmieć.
MichałPolak - powinno być wychowywane przez rodziców biologicznych jeśli to możliwe i nie są patologiczni. Ciekawostka - w Polsce żyją pary homoseksualne, jest ich ok. 50000 i wychowują biologiczne dziecko jednej z osób w związku. Jedyne piekło jakie mogą z tego powodu zaliczyć, to pogarda i prześladowanie przez otoczenie.
wlodzix® - nie jesteś nikim ważnym, żeby decydować o uniwersalnej definicji normalności. Dla jednego normalna jest na codzień walka o przetrwanie, a drugi "walczy" o jak najwyższe zarobki na Wall Street. Zrozumiałeś aluzję? Co do adopcji: j/w. Dodatkowo, w wychowaniu osób tej samej płci nie ma nic gorszego, no, chyba, że dokuczanie przez chorych umysłowo nazistów. Proszę, możesz sobie poczytać na ten temat:
http://www.psychology.org.au/Assets/Files/LGBT-Families-Lit-Review.pdf
http://www.apa.org/pi/lgbt/resources/parenting-full.pdf
Bonus :D ->
Link do posta z obrazka: https://www.facebook.com/AndroidOfficial/photos/a.649190598486145.1073741825.649188628486342/870706059667930/?type=1&comment_id=871660409572495&ref=notif¬if_t=like
Legalizacja prawna związku dwójki osób utrudni Ci życie na jakimś poziomie? Gdzie? Przecież oni nie oczekują żadnych przywilejów, tylko RÓWNOŚCI
"Małżeństwo" ma po prostu ładnie i dumnie brzmieć.
Nie mam nic do związków partnerskich. Niech sobie tam spisują przed urzędnikiem swoją równość wobec innych, ale MAŁŻEŃSTWO to termin zarezerwowany dla MĘŻCZYZNY i KOBIETY.
Dosyć mam już tej tęczowej mniejszości, z czym Wy macie problem?
Chcecie usankcjonowania nienormalności, jako normalności? OK. Tylko normalnym zostawcie to, co dla nich jest przeznaczone, a więc termin "MAŁŻEŃSTWA".
Sorry, ale skoro to ma "po prostu ładnie i dumnie brzmieć", to ja poproszę o ładną i dumną kropkę na czole, w celu identyfikacji.
Eh :) nie mam nic przeciwko :]
Ale dzieci to juz osobny temat.....
http://www.wykop.pl/link/2629769/para-lesbijek-faszerowala-chlopca-hormonami-zeby-zostal-dziewczyna/
MiniWm
Z przytoczonego postu wynika, ze po pierwsze źródło jest mało wiarygodne, a po drugie nawet ono zawierało "racjonalne" (raczej pseudoracjonalne) argumenty.
Co powoduje zatem Tobą, ze wrzucasz ten link na forum ?
Po 1 nie wszyscy znaja angielski :)
Po 2 jestem na nie jezeli chodzi o adopcje dla takich par....
zła kategoria, powinna być "polityka, religia i ksenofobia"
lubię to forum, ale serio nie lubię tutaj czytać takich wątków, po co osobna kategoria, skoro nawet administracja nie kwapi się z niej skorzystać?
MiniWm - takimi artykułami możemy obrzucać się do usranej śmierci. Co czego to doprowadzi? Zabić księży, homoseksualistów i heteroseksualistów (xD), meneli, kłusowników, sklepowe, barmanów, kucharzy, nauczycieli i ogrodników. Bez sensu.
Grzesiek - Po angielsku to "marriage". Jedna z hipotez omawiających etymologię słowa "małżeństwo" wskazuje, że wywodzi się od słowa małżonka, ściślej – od wcześniej już używanego wyrazu małżona o znaczeniu "żona pojęta uroczyście na mal", w którym mal- wywodzi się od starogermańskiego mal lub mahal oznaczającego "umowę, kontrakt". Drugi człon – žona – ma już charakter słowiański. Polszczyzna przejęła wyraz małżonka prawdopodobnie w drugiej połowie XIV wieku z języka staroczeskiego – malženka, zdrobnienie od malžena czyli "ślubna żona". Z pierwszej połowy XVI wieku pochodzą dokumenty używające słowa małżonek (sporadycznie: małżon) utworzonego od leksemu małżonka. Natomiast słowo małżeństwo pojawia się wcześniej, bo już w pierwszej połowie XV wieku, prawdopodobnie też na wzór staroczeskiego malženstvo. Inna hipoteza zakłada, iż podstawą etymologiczną omawianego słowa był staroniemiecki leksem ge-mahelo (obecnie gemahl) – małżonek, przejęty przez Słowian bez nagłosowego ge-.
Wszyscy wiedzą co oznacza słowo "małżeństwo".
Mam uwierzyć, że oburzonej części społeczeństwa chodzi jedynie o znaczenie wyrazu? Jak naiwna jest ta logika w ogóle. I don't even....
youtube.com/watch?v=utph8ba8koo&feature=youtu.be
That's all folks! :)
[159]
The constant themes are: spiritual awakening, moral and cultural reformation (Jesus Revolution!), declaring the good news of Yeshua to my Jewish people, and taking the gospel to the nations. Enjoy!
@Kamikaze_man
W polskim prawie małżeństwo definiuje się jako trwały, egalitarny związek mężczyzny i kobiety powstały z ich woli w sposób sformalizowany określony jako swoista dwustronna czynność prawna zbliżona do kategorii umów. W języku polskim słowo małżeństwo rozumiane jest jako związek kobiety i mężczyzny usankcjonowany prawnie.
Jeśli już tak bardzo tego chcesz, to proszę - małżeństwo jednopłciowe. Ah nie, przecież ten termin nie będzie satysfakcjonować środowiska LGBTQWERTY? ;-)
Bycie gejem jest przeciwne naturze, to wynaturzenie. Ludzkość się staje paskudną rasą i będzie jeszcze gorzej, to się stanie jak takie rzeczy będą legalizowane
edit. Oczywiście dla lesbijek można zrobić wyjątek
To się nazywa powrót do antyku, tylko czekać, aż zapinanie trzynastolatki stanie się czymś postępowym, normalny
[164] Idź odrób zaległą przyrę lepiej. O jakiej naturze ty mówisz? O tej samej, w której homoseksualizm istniał od zawsze? Wynaturzenie, kolejne ciekawe słowo. Serio dwóch szczęśliwych chłopów to przejaw tego, że ludzkość staje się nie do zniesienia? Well, w taki sposób świat jak najbardziej może schodzić na psy. A to tylko wierzchołek góry lodowej - co dalej? Ale kim ty w sumie jesteś - małoletnim hipokrytą, który nie powinien wypowiadać się na tematy, na które nie ma nic ciekawego do powiedzenia.
[165] Antyk zastąpi mentalne średniowiecze, fine by me.
O jakiej naturze ty mówisz? O tej samej, w której homoseksualizm istniał od zawsze?
Podaj przykład
też podam, ale raczej w odniesieniu do tego, że homoseksualizm jest czymś nowym i że to oznaka upadku ludzkości:
http://www.imperiumromanum.edu.pl/homoseksualizm_w_rzymie.html
@zielele
Światu trzeba drugiego takiego Konstantyna Wielkiego. ;-)
Współżycie w naturze ma służyć prokreacji. Przez jakieś homoseksualne wynaturzenia, których jest niewiele nie czyni to normy.
Z gory sorki za brak polskich znakow diakrytycznych.
Jeden aspekt nie przestaje mnie zastanawiac.
Tyle krajow zdazylo juz wprowadzic legalizacje malzenstw homoseksualnych, a musialo sie to stac w Ameryce, zeby wsrod ludzi nagle wywolalo to burze. Osobiscie, przyczyn awantury upatrywalbym w amerykanskich stazystach Facebooka, ktorzy wymyslili apke do zmiany avatarow na teczowe.
Mimowolnie jednak, przypominaja mi sie slowa Busha, jakoby "Ameryka byla narodem wybranym przez Boga" :). Chyba ciagle nie mozemy sie oprzec mocy argumentu, ze "w Ameryce zrobili to lub tamto". To ciagle robi wrazenie.
Prawda natomiast jest taka, ze wszyscy ci, ktorzy potepiaja zwiazki LGBT, jak i ci o teczowych avatarach chyba za bardzo sie zachlysneli. Ostatecznie, sa to wewnetrzne decyzje sadu w kraju polozonym o tysiace kilometrow stad. Sytuacja osob LGBT w Polsce jest nadal identyczna. Nie zmienilo sie nic. Polscy teczowi krzycza z radosci, a polscy antyteczowi wygrazaja rekami, jakby ta decyzja dotyczyla ich samych.
---
Jesli idzie o mnie, to akurat do zwiazkow LGBT mam ambiwalentny stosunek. Poznalem 2 lata temu taka amerykanska profesor oraz jej malzonke i dwoch synow. I nie chcialbym byc tym, ktory zadecyduje, czy rodzinke nalezy rozbic, a dzieciaki powsadzac do sierocinca. Wygladali na szczesliwych.
A mimo to, jestem wrogiem skrajnego postepactwa. Uwazam je za zlo rowne skrajnemu fundamentalizmowi, jesli nie wieksze. Jesli ktos chce ode mnie bardziej szczegolowego wyjasnienia, to moge go dostarczyc.
Bo co kontrowersyjnego wchodzi w ameryce to za jakis czas wejdzie do polski.
Poza tym geje w pl sie ciesza bo na swiecie sa bardziej akceptowani a druga strona odwrotnie.
Proste jak drut
Bo co kontrowersyjnego wchodzi w ameryce to za jakis czas wejdzie do polski.
Moze to jest jakis pomysl, zeby stworzyc na fb apke, zmieniajaca avatar na colta. Bedziemy mieli legalne pukawki ^^
qLa - W patologii takie rzeczy zdarzały się od zawsze. Prawdziwy rodzic swoje dziecko wychowuje, a nie zostawia z rodzicami zastępczymi - tabletem i internetem. Poza tym, co to ma do homoseksualistów?
Polecam obejrzeć to: https://www.youtube.com/watch?v=Nfm0_pTS_VA
WalterWhiteWalker - geje - nie, lesbijki - tak? Nie można Cię traktować poważnie. Współżycie ma słuzyć prokreacji? Zabawne, miazdzaca wiekszosc hetero uprawia go przede wszystkim dla przyjemnosci. Nikt chyba nigdy nie stwierdził, że homoseksualizm jest normą, to mniejszość. Myślenie jest trudne, co?
Minas Morgul - Tęczowe zdjęcia mają na celu świętowanie ważnego dnia w historii równości. To konkretne wydarzenie ma taki wydźwięk, bo chyba jeszcze nigdy w jednej chwili nie stało się tak wiele dobrego w sprawie praw osób homoseksualnych. Za to chyba tylko w Polsce stało się coś, co ma być kontrą przeciwko temu, tak jakby bycie patriotą oznaczało potępianie gejów i lesbijek. To nieco nazistowskie, nie patriotyczne.
Właśnie TVN 24 podało informację, że Sąd Najwyższy USA rozpatruje kwestię polyamory (możliwość zawarcia związku małżeńskiego nie rozwiązując poprzedniego to nie to samo co poligamia).
Wyrok może być interesujący.
Raven sorry że odpowiadam nieco późno ale nie miałem za bardzo czasu.
Cóż twoja , moja czy definicja szamana tego słowa nie mają tutaj znaczenia możesz mieć własną definicje do każdego słowa ,najważniejsza jest tzw definicja słownikowa/podręcznikowa.
Ależ możesz kanapka to tylko słowo nie znaczenie, np w angielskim żeby znaczenie za słowem kanapka kryje sie już za słowem sandwich.Tak więc gdybyś chciał w twoim słowniku kanapka mogła by być wolnością a wolność kanapką.
Teraz pytanie i co z tego miłość i wolność u ludzi zahacza nie tylko o homoseksualizm ,a także heteroseksualizm to stare jak świat.Nigdy nie miałem nic takiego wmawianego (nie wiem jak w Ameryce) ,jeśli coś to jedyne co słyszałem to że nie mamy np wpływu na to czy urodzimy się czarnymi czy nie.Co do filmiku ,niekoniecznie rozpoznaje w czym problem boisz się że czarnoskórzy cię odrzucą , że będziesz dyskryminowany bo jesteś biały czy może jeszcze czegoś innego? Jeśli chodzi o pierwsze , rasizm i izolacja istnieją po obu stronach i nie dotyczą one wszystkich ludzi raczej marny przypadek gdyż nie było tam tolerancji czy równości kobieta była niezbyt rozgarnięta i pobiegła do zamkniętej społeczności to tak jak ja byłbym czarny i narzekał że ku klux klan mnie odrzucił potem próbował zwalić winę na "tolerancje i równość".Jeśli chodzi o drugie jak powiedziałem rasizm istnieje po obu stronach i nie jest to tolerancja lub równość , i nie wydaje mi się że ludzie o którym mówiłeś czy nawet media to promują.
Ależ to zrobiłem odpowiedziałem ci na nie.Jak powiedziałem jeśli dyskutujemy o kanapce czy innym słowie robimy to według definicji tego ,nie to co szaman/ja/ty widzimy za słowem kanapka ,no chyba że ustalimy sobie o czym rozmawiamy.
Hellmaker
Polskim ,no poza dwoma słowami z języka angielskiego.
Jeśli nie potrafisz rozczytać w miarę prostego tekstu ,cóż ja pomóc ci nie mogę.
W języku mindfuck.
Ależ możesz kanapka to tylko słowo nie znaczenie, np w angielskim żeby znaczenie za słowem kanapka kryje sie już za słowem sandwich.Tak więc gdybyś chciał w twoim słowniku kanapka mogła by być wolnością a wolność kanapką.
Kanon a co w tym zdaniu jest trudnego?
Masz słowo i znaczenie/definicje które sie za nim kryje ,możesz wziąć słowo i zmienić jego definicje/znaczenie ale wtedy będziemy mówić o 2 różnych rzeczach.To raczej dziecinnie proste i nie ma w tym nic skomplikowanego.
Człowieniu, nie potrafisz zbudować poprawnie, zdania w języku polskim. Fakt, że nie masz świadomości tego zjawiska, wskazuje na dwie przyczyny. Język polski nie jest Twoim językiem ojczystym, albo zamiast uczęszczać na lekcje, grałeś w gałę na boisku.
Rozumiem, że napisałem moje posty są w języku węgierskim lub angielskim ,no bo skoro nie są w języku polskim...
Świetnie kolejny wątek do bicia piany .Czy naprawde nie potrafimy prowadzić dyskusji na najwyższym poziomie ?
następnie
związki grupowe (w średniowieczu już było)
związki ze zwierzętami (też było, chociaż tutaj mentalnie średniowieczne kraje są bardziej postępowe od postępowego zachodu)
związki z przedmiotami (ale tutaj w Japonii chyba jakieś przypadki były)
związki z dziećmi (hmm zaś średniowiecze)
Wniosek - przy takim postępie ludzkości pora na cofanie w tym wypadku do średniowiecza
Tak, przedmioty, zwierzeta i dzieci, jak ja uwielbiam taki absurd, same pyszności :D A teraz pomyśl przez chwilę, że wpychasz ludzi, którzy dostali możliwość legalizacji związki z innym człowiekiem, do jednego worka z pedofilami i zoofilami. Czy aby na pewno jesteś poczytalny? :D
Na koniec dodam obrazek i filmik, z którego polskość wypływa hektolitrami:
https://www.youtube.com/watch?v=GqpiRwnCXXU
A teraz pomyśl przez chwilę, że wpychasz ludzi, którzy dostali możliwość legalizacji związki z innym człowiekiem, do jednego worka z pedofilami i zoofilami. idealnie właśnie tak powinno być, zdrowe społeczeństwo bez szkodliwej propagandy szczególnie u młodych dzięki temu procent związków jednopłciowych stałby się tak niski, że aż niezauważalny albo i zerowy. A reszta związków jednopłciowych które by jednak przetrwały takie restrykcje, zakwalifikować jako chorobę psychiczną/przestępstwo dzięki czemu taki procent spada do 0. Nigdy nie głosowałem na PIS i nadal nie mam zamiaru, ale wygląda na to, że tym razem zbiorą większość to przynajmniej nieświadomie uchronią polską młodzież
Czemu to nie jest w Polityka i Religia?
Swoją drogą, dyskusja bez sensu - twardogłowych i tak nie przekonamy, że cudze życie to nie ich sprawa.
Tak, przedmioty, zwierzeta i dzieci, jak ja uwielbiam taki absurd
Rozumiem, ze mozna relatywizowac rzecczywistosc tylko wtedy kiedy jest to wygodne?
To co dla jednych jest absurdem niekoniecznie music byc nim dla innych.
To co dla jednych jest absurdem niekoniecznie music byc nim dla innych. - Porównywanie miłości ludzi do przedmiotów. Faktycznie, mało absurdalne.
Łoker Men ---> Może zacznę od tego, że masz - jak to mawiał Komendant Vimes - "balistyczne podejście do interpunkcji". Aż oczy bolą jak się czyta tak nieprawdopodobnie niechlujny tekst. Spację daje się PO przecinku, a NIE PRZED nim. Ponadto musisz być strasznie skąpy - oszczędzasz nawet na przecinkach. Brakuje ich w tak wielu miejscach, że naprawdę mózg trzeszczy jak się to widzi.
Możesz pisać rozsądnie i z sensem, ale czymś takim jak ten potworek nikogo nie przekonasz.
mam nadzieje ze sad najwyzszy przyna im prawo do rodzenia dzieci .Potem zaskarza Pana Boga i KK do sądu o odszkodowanie.
Widzę, że sporo "postępowców" na tym forum. Dyskusja na ten temat jest beznadziejna, a sam "problem" homoseksualizmu pojawił się wtedy, kiedy zaczęto o tym mówić. Istnieli sobie zawsze i każdy miał to gdzieś.... Wcześniej nikt nie widział problemu w tym, że istnieją homo. Nikt wam nie broni się walić w kichę, więc po kiego, ja się pytam, wychodzicie na te obrzydliwe parady i żądacie równych praw ? A najgorsze w tym wszystkim jest to, że MIESZACIE W TO RELIGIĘ ! Jakim prawem, jakieś ciecie z LGBT obwiązują się do krzyża (przebrani za Jezusa) i zaczynają się całować ? To obraża wszystkich wierzących w chrześcijańskiego Boga, włącznie ze mną. Nie możecie, jeśli już, po prostu zrobić sobie jakieś pikiety ? A nie biegać z wibratorami na czołach ? Z resztą, jeżeli naprawdę myślicie, że LGBT poprzestanie na związkach partnerskich to się grubo mylicie. Niedługo zacznie się rozmowa o pedofilii, zoofilii i Bóg wie co jeszcze... może małżeństwa dla ciapatych z kozami ? Ludzie, przejrzyjcie na oczy. Homofobia to strach, a ich nikt się nie boi, tylko brzydzi. Akceptujecie to https://www.youtube.com/watch?v=g8YR9IV9Alc ? http://wiadomosci.onet.pl/tablica/stop-homo-propagandzie-przedstawiam-naukowe-dowody,1666,270154,41898540,watek.html to ? Lewactwo....
A z resztą, kebaby załatwią sprawę... już niedługo w UE, a USA nas nie obchodzi... ------------------->
@SuperSamuraj
Obrzydliwe parady? Zobacz sobie te galerie i znajdź coś o czym mówisz:
http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/zdjecia/3880333,za-nami-trojmiejski-marsz-rownosci-protesty-radnej-pis-na-trasie-parady-wideo-zdjecia,5434937,id,t,zid.html
http://paradarownosci.eu/galeria/parada-rownosci-2015
Jeśli zdarzy się ktoś wygląda nieco inaczej to...cóż jest to parada, ale to nie zmienia faktu, Twój argument jest inwalidą, 95% wygląda zwyczajnie :D "Jakim prawem, jakieś ciecie z LGBT"... Skąd wiesz, że obraża Boga? Pytałeś? A może nazywanie nieznajomych Ci osób "cieciami", to jest coś, co Go obraża? :D Jeśli chcesz uderzyć do faktu, że Biblia jest przeciwko homoseksualistom, to...jesteś w błędzie. Specjalisci od Biblii i od Greki sa dosc zgodni ze te fragmenty o których myślisz, odnosily sie do prostytucji sakralnej, a nie normalnych zwiazkow homoseksualnych. Kolejny argument musi skorzystać z wózka inwalidzkiego. Swoją drogą, jak uderzasz do tych praw i równości - dlaczego Kościół może liczyć na przywileje i bycie opłacanym z podatków? Może ja sobie tego nie życzę, tak samo jak spora część Polski - nikt nie chce ładować im portfeli, żeby mogli sobie kupować nowe samochody, czy żreć w imię swojej religii. Mozliwosc kupna nieruchomosci za 1% wartosci rynkowej to przywilej. Kwoty liczone w setkach (?) milionów rocznie za nic to przywilej. To jest o wiele większy problem, niż pary, które chcą spędzić ze sobą życie.
Ty uderzasz do tańczącego chłopaka, który nawet nie zdaje sobie sprawy co robi - myśli, że ten taniec to zabawa, tym czasem ludzie to interpretują jako coś dziwacznego - takie rzeczy się zdarzają.
Analogicznie, akceptujesz to? https://www.youtube.com/watch?v=q-JQpbhgbbg
To o wiele, wiele, wiele większy problem, na dużą skalę, seksualizacja dzieci i nie tyczy się tylko homoseksualistów, co mogłeś mieć zakodowane w swojej bardzo obiektywnej głowie.
No tak, oczywiście, mój ulubiony absurd z dodatkową wisienką na torcie - muzułmanami. Jeśli chcesz się wypowiadać o islamie, zauważ jedną rzecz - oni w imię Allaha nie dzielą ludzi na hetero i homo (chyba, że wg prawa we wlasnych krajach, daleko na dzikim wschodzie), lecz na wiernych i niewiernych. Koran każe im zabijać tych drugich, nie wierzących w ich boga.
Jesli nie rozrozniasz gwaltu (pedofilia i zoofilia wiąże się z gwałtem, nie ma zgody na uprawianie seksu od zwierząt, albo małych dzieci i ich opiekunów prawnych) od dobrowolnego zwiazku doroslych osob to jestes calkowicie pozbawiony podstaw etyki i powinienes siedziec w pokoju bez klamek.
To chyba najlepiej podsumowuje to co myślę: https://www.youtube.com/watch?v=dEm_AkoOsVM
1. Bardzo ładnie ! I takie parady mogą być, jak są normalnie ubrani, a nie biegają i tańcują z różowym dildem na czole
2. Podszedłem emocjonalnie do obrazka, który wkleiłem. Nie powienienem użyć "ciecia", sory
3. Jestem luteranem. Mogę sam interpretować biblię. Nie obchodzą mnie "specjaliści". Jestem protestantem i sam interpretuję biblię, zgodnie z własnym sumieniem. Zaznaczam jednak, że jestem deistą
4. Kościół od dawna mówił o tym, JP II też, że kościół powinien być oddzielony od państwa. Chociaż mnie to nie dotyczy (przez luteranizm).
5. Homoseksualizm w islamie podlega karze śmierci, jest o tym mowa w koranie
6. Ja nie chcę w ogóle płacić podatków ? Jestem konserwatywnym wolnościowcem (Korwin, Braun). Dlaczego muszę płacić na państwo i nierobów, przecież tego nie chcę ?
7. Nigdzie nie napisałem, że jestem obiektywny. Opinia nie może być obiektywna, czaisz ?
8. Jak mi podajesz coś do poczytania, to proszę ze stron innych, niż strony nastawione na lewo. Wiadomo z góry, jak to będzie przedstawiane.
9. Homo mnie nie obchodzą, do póki nie naruszają mojej wolności, dlatego akceptuje ich odmienność. Tak na prawdę to nie chodzi mi o małżeństwo, ale o roszczenia LGBT. Dasz im jedno, a będą chcieli więcej.
10. Dlaczego ktoś funduje z mojego portfela np. In vitro ? Ja się z tym nie zgadzam. Czemu muszę płacić na to podatek ?