W srode nad ranem obudzilem sie z niesamowitym bolem miesni i 40 stopniami goraczki. O 14 przyjal mnie lekarz ktory stwierdzil angine/zapalenie gardka. Zapisal oslonke, azocyne, syropek i tabletki do ssania. Dodatkowo biore apap zeby zbijac goraczke. Wczoraj doszedl duszacy kaszel i katar. W nocy nie zasnalem nawe na minute, nie dalo sie. Ciagle temperatura miedzy 38-38,9 stopni, po apapie odrobine spada. Dzis juz 4 dzien a ja zdycham, czy to jest normalne ? Ratunku :/
Może grypa? Mówię o tej normalnej, nie o przeziębieniu, które i tak każdy nazywa grypą. Objawy podobne do Twoich.
Mleko z miodem i czosnkiem
Wiem ze to smieszne szukac pomocy na forum ale jestem juz na prawde bez sily.. Pojade na pogotowie, poczekam na izbie przyjec 5-8 godzin i nie mam pewnosci czy lekarz mi pomoze.. Jutro jednak jesli nic sie nie zmieni to nie bede mial wyboru. Ale moze jest tu ktos kto by cos doradzil, cokolwiek bo nie pamietam bym kiedykolwiek tak zdychal jak teraz :/
Nie to forum.
Idź do lekarza i powiedz, żeby Ci jakiś antybiotyk przepisał, bo po tabletki do ssania czy apapy to nie potrzeba doktorów.
Jak na podstawie wpisów w forum będzie się diagnozować choroby, to ludzkość wymrze.
wert ---> Uwielbiam jak ludzie czytają co się do nich pisze. I jeszcze rozumieją co przeczytali!
"Idź do lekarza i powiedz, żeby Ci jakiś antybiotyk przepisał"
"Zapisal oslonke, azocyne, syropek i tabletki do ssania." - specjalnie dla Ciebie podkreśliłem :)
Nie czytam twojego posta, ale powiem, że raczej długo nie pożyjesz. Choroba terminalna.
Znajomy nie tak dawno chorował na mononukleoze, którą na wczesnym etapie pomylono z anginą. Nie, żebym próbował diagnozować choroby, ale przy najbliższej wizycie u lekarza warto mieć na uwadze różne możliwości.
Dla tego chcialem zeby jakis lekarz zajrzal tu i stwierdzil czy wspomniana azocyna (ktora sprytnie Hellmaker rozpracowal jako antybiotyk) jest w miare ok i jak dlugo trzeba czekac na efekty ;)
Jakie to smutne, że ludzie już piszą co im dolega w internecie zamiast iść do lekarza. Za niedługo każdy będzie zakładał temat nawet o najmniejszej pierdółce.
Jakbys sie tak porzadnie wodki napil, to jutro choroba by znacznie oslabla, przy czym objawy choroby na czas dzialania alkoholu znikaja :)
Jak cię tak rozkłada to zanim sięgniesz po antybiotyki robisz tak, paracetamol + ibuprofen wedle dawkowania z pudełka, plus amol z wodą i do natarcia się, plus herbata z cytryną i miodem. Jeśli po tygodniu nadal leżysz i kwiczysz wtedy idziesz do lekarza.
[15] Inni zaś nie potrafią przeczytać 2 pierwszych zdań wątku, przed jego skomentowaniem.
niektore antybiotyki musza podzialac kilka dni, zanim sa jakies efekty , jestesmy na nie uodpornieni smacznego kurczaczka , choroba moze byc też wirusowa i antybiotyk nic nie daje.Ale w poniedzialek zasuwaj do lekarza albo wezwij do domu.