@destiny_ - w sekcji komentarzy kilkukrotnie wspominałem już, że testowałem każdy z trzech dostępnych poziomów trudności.
Niemniej - cieszę się, że tylu osobom Alien: Isolation podoba się o wiele bardziej niż mnie :) Bawcie się dobrze, o to przecież w końcu w grach chodzi ;)
Uwazam, ze recenzja jest bardzo dobra. Nawet jedna z lepszych na golu. W sumie ze wszystkim moge sie z recenzentem zgodzic. Pewnie najwiecej emocji budzi stosunkowo niska ocena, bo gimbaza nie potrafi przeczytac ze zrozumieniem jednej strony a4, wiec najlatwiej podczepnic sie pod cyfre. Ode mnie dostaje 7, grafika/audio przepiekne i super klimatyczne ale najczesciej grajac w ta gre czulem sie jak w Edge of tomorrow...
Luc to dlaczego nie ma nic na ten temat w recenzji ? i jak to ma się do i minusów ?
mocno przewidywalny i stosunkowo niegroźny Obcy…
…który pojawia się w grze zdecydowanie zbyt rzadko;
co znaczy przewidywalny i niegroźny ? jak coś co od razu zabija może być niegroźne ? przewidywalny ? czyli wiemy gdzie i kiedy się pojawi ?
mnóstwo elementów sztucznie wydłużających rozgrywkę;
Czyli jakich ? Rozumiem że gra powinna być zrobiona na max 4 godziny bo komuś się może nie spodobać ? czy pod recenzentów którzy nie mają czasu grać ?
bardzo niewiele przerażających sekwencji;
kwestia gustu, wczucia się i pory gry. Czy to można uznać za minus ?
szwankująca sztuczna inteligencja oraz fizyka przedmiotów.
To chyba jedyny minus który nie jest naciągany ale i teoretycznie jest do poprawienia w patchu.
Nikt nie mówi że gra jest dla wszystkich, od razu widać że była robiona pod fanów pierwszego filmu i to też może być minus dla niektórych.
Problemem developerów gier jest to że właśnie chcą robić gry dla wszystkich, survival horror nie jest dla wszystkich, tak jak pierwszy obcy nie wszystkim się podoba.
Póki nie przejdę nie będę komentował recenzji ale tak jak wyżej:
bardzo niewiele przerażających sekwencji;
Czyli tak jak w filmie. Ile ich tam, w Alien I, było? Naprawdę niewiele, co potęgowało efekt gdy się one zaczęły pojawiać.
Przerażające jest niewidoczne zagrożenie, odosobnienie, samotność. A nie trupy z szafy. Im więcej akcji tym mniej ona w sobie niesie (Alien IV). Czy w grach- seria CoD.
Skąpe dawkowanie takich emocji, patrząc przez pryzmat Obcego Ridleya Scotta, jest zaletą a nie wadą.
Miałem okazję pograć z 20min- klimat, oprawa artystyczna wbił mnie w ziemię. Od czasu gier Metro nie kojarzę tak mocnej oprawy pod tym względem, w tym gatunku.
Dokładnie, dla niektórych Obcy: Ósmy pasażer to nudny film, bo tylko jeden obcy, bo nie da się z nim walczyć itp. Więc co się dziwić że gra wzorowana na tym filmie jest podobna ? Zarówno film jak i gra to głównie klimat, rozumiem że dla Łukasza film to też 6.5
@destiny_ - do wszystkich kwestii, które wypisałeś odnosiłem się szczegółowiej w tekście.
Co do Aliena z 1979 - mocne 8, może 8+ ;) Gry i filmy pełnią jednak odrobinę inną rolę, ciężko stawiać między nimi znak równości - przynajmniej w mojej opinii ;)
No właśnie się dlatego czepiam, bo większość tych minusów jest związana ze średnim poziomem trudności (takie wrażenie odniosłem po przeczytaniu recenzji).
Czekam na filmik gdzie na hardzie da się łazić za alienem ;)
Ot moim zdaniem ocena 6.5 jest krzywdząca, zważywszy że to co najważniejsze jest: czyli klimat i strach. Ocena 6.5 moim zdaniem jest uzasadniona tylko dla antyfana Aliena który o filmie nie słyszał nawet i się spodziewał następnego Alien vs Predator.
Może ktoś wyjaśnić różnice między poziomami trudności? Oraz jaki najlepiej wybrać bo mimo sugestii ze hard to czasem ten poziom bywa w grach irytujący, jak jest z tym tutaj
Tak samo, ale gra na niższych mija się z celem jak widzisz po recenzji ;)
Początek kojarzy mi się trochę z graniem w pierwszego System Shocka po premierze
W zasadzie ta gra byłaby fajna nawet bez Obcego w tle :)
Rewelacja. Gra naprawdę potrafi przerazić. Klimat ciężki, grafika wyśmienita, dźwięk godny oskara. W przypadku tej gry powstaną dwie frakcje. Gracze którzy będą ją wielbić i ci którzy ją znienawidzą. Ja należę do tych pierwszych.
Super mega to to nie jest, ale klimat , dźwięki i muza dają radę i w pełni zasługuje na 8
Co jest nie tak z ta recenzja, do dupy ogolnie bo ocena koncowa nie jest adekwatna do samej gry ! 6,5 ? Obcy pojawia sie kilka razy ? Chyba recenzent spieszyl sie z wydaniem wypocin niz zaglebienie sie w obcego. Pewnie poziom trudnosci byl zmieniany na chwilke, tylko taka chwilke mozna conajmniej w kiblu posiedziec ;)
Wszystkie wymienione przez recenzenta minusy są błędne, bo jest totalnie na odwrót, recenzja jest totalnie błędna, jakby autor owej recenzji grał na najsłabszym poziomie. Szkoda to komentować w ogóle. Gra miażdży, klimatem, poziomem AI obcego i wszystkim innym. minimum 8/10
Jak to obcy stoi przed szafką? W tej grze można się chować przed obcym do szafki?
Jak widać większość nie przeczytała nawet recenzji, tylko od razu oburzyła się stosunkowo niską oceną. Poza tym, raczej słabo przemawiają do mnie argumenty w stylu "trzeba było grać na hardzie", "jak grałeś na średnim to się nie dziwię" i tym podobne. Po pierwsze, nie wiem jak Wy, ale ja chciałbym żeby grała była równie dobra na wszystkich poziomach trudności, inaczej po co w ogóle dawać wybór. Poza tym, według mnie zwiększenie poziomu trudności powinno sprawić tylko, że rozgrywka stanie się bardziej wymagająca i satysfakcjonująca, a nie lepsza jakościowo. Po drugie, jakoś wątpię żeby po zmianie poziomu trudności, zniknęły takie bolączki jak sztuczne wydłużanie rozgrywki, wszelkie bugi AI czy kiepska fizyka przedmiotów.
Grałeś? Bo te zarzuty bo wymieniłeś w grze nie występują. Przynajmniej ja na nie nie natrafiłem a gram od godziny premiery.
Sztuczne wydłużanie rozgrywki - nie natrafiłem. Ale w czasach CoD czy BF4 gdzie singiel zajmuje więcej niż 6h to może faktycznie gra na 25h min to przesada hehe. Granie w tą grę to czysta przyjemność im dłużej trwa tym lepiej.
Bugi - nie natrafiłem na szczęście póki co na ani jeden, a sztuczna inteligencja Obcego jest fenomenalna.
Fizyka przedmiotów - oczywiście mogłaby być lepsza, ale jest jaka jest i póki co nie przeszkadza ona w grze.
@SyFFiLiS - wydaje mi się, że autor recenzji narzeka, iż gra jest zbyt łatwa, a jednak chyba nie przeszedł jej całej na trudnym poziomie (może grał na nim chwilkę, co mogło być za małą ilością czasu). Niższe poziomy trudności są np. dla tych, którzy nie radzą sobie albo nie chcą się aż tak trudzić z grą i nie zależy im, żeby stanowiła wyzwanie. Jednak recenzentowi najwyraźniej na tym zależało, stąd myślę, iż lepiej by było, gdyby wybrał ten "hard".
Bardziej wymagającemu graczowi pod względem trudności rozgrywki, dzięki temu gra może się bardziej podobać.
Sztuczna inteligencja (z tego co niektórzy tu piszą) zmienia się w zależności od poziomu trudności. Dotyczy to też niektórych innych gier (chyba Uncharted 2&3, może też w 1; chyba też Crysis - przynajmniej w tym pierwszym).
zacząłem grać na hard i rzeczywiście AI jest dość marne, jak również sama mechanika
miałem unikać ludzi, działać w tajemnicy - zobaczyli mnie, strzelili kilka razy, trafili - pasek życia spadł o 1/4 - zacząłem uciekać, uciekłem - zero pogoni, zero alarmu, że ktoś po stacji łazi - fabuła toczy się dalej
o wiele sensowniej by było zginąć od razu i musieć jednak się skradać, tak by nikt nas nie zauważył...
FxRxOxSxT - i co kłamiesz, że przeszedłeś grę ? Ten schemat powtarza się może przez 4,5H,Później gra całkowicie od niego odbiega. Pewnie grałeś w Colonial Marines, bo tam podobno też były androidy :P
Hydro2 - powiedz mi po czym stwierdziles ze klamie?.Przeszedlem ja do samego końca i nameczylem się KILKANASCIE godzin.To była katorga a nie przyjemność.AI tego obcego to kpina jak i sama gra.Jak powiedziałem na początku spadala mi kopara potem jeszcze raz w momencie jak szedłem na statek obcych(Prometeusz się klania)a caly pieprzony czas przelaczam jakies guziki i chodze z miejsca na miejsce.Takiego syfu dawno nie widziałem.Zmarnowali potencjal jaki miała gra do cna.Nawet jak odcieli mnie z obcym i sam na sam musialem uciec pod koniec gry to musialem poprzelaczac znowu jebane guziki.Straaaaszna jest.Guzik isolation powinna się nazywać albo DOORS ISOLATION.Najlepsza akcja jak już dochodze do drzwi do gościa na sam koniec gry i okazuje się ze sa zamknięte i znowu musze dymac wlaczyc zasilanie gdzies po statku i potrzebuje tysiąc zeczy po drodze zrobić.Otworz za pomocą plazmowego żeby wejść i otworzyć za pomocą klucza i tak kolejne i kolejne.kurwa GNIOT
DM - Spokojnie, jeszcze będziesz wył z frustracji i drapał ściany, kiedy niby zgubiony parę minut wcześniej obcy nagle wyciągnie Cię z szafki albo pojawi się za plecami. AI jest wystarczające by w ogóle jako tako mieć szansę grać.
A poza tym czegoś tu nie rozumiem - Skoro nie przeszkadzają Wam idące pod lufę przerośnięte mrówki, czyli obcy w AvP, to dlaczego wymagacie nie wiadomo jakiej inteligencji, sprytu i planowania od akurat tego osobnika?
miałem unikać ludzi, działać w tajemnicy - zobaczyli mnie, strzelili kilka razy, trafili - pasek życia spadł o 1/4 - zacząłem uciekać, uciekłem - zero pogoni, zero alarmu
To ta akcja z poczatkowej fazy gdzie babka do ciebie strzela a pozniej ucieka po posilki ? hm
zreszta jaki alarm ? chwile wczesniej przeciez bylo mowione, ze ludzie powariowali porobili male grupki i nawet walcza miedzy sobia w dodatku grasuje zabojca.
Tak, akcja z poczatku. Oczekiwałem, ze na hardzie padne po 2 strzalach, a tu przyjalem 3 lub 4 porcje z shotguna na klate, stracilem 1/4 paska zycia, wstalem i wyszedlem z pokoju... Towarzysz pobiegl za mna i tak sie skonczyla akcja skradania, przed ktora npc przestrzegal przez caly spacer :)
Ale moze dalej bedzie lepiej :)
Recenzja żenująca. Zaryzykowałbym stwierdzenie ,że napisana przez Gimbusa. Mam bekę z tej recenzji to co jest tutaj największą zaletą jest pomijane i traktowane po macoszemu natomiast najgorsze wg. autora elementy są wałkowane do bólu. Czepianie się rzeczy nad wyraz normalnych w grach to też cios poniżej pasa. Recenzja jest po prostu do kitu.
Jak można w ogóle czepiać się rzeczy, które są normalne w grach i nazywać je wadami. Ja po prostu nie dowierzam jak pełną ściem jest ta recka.
Moim zdaniem ta gra została oceniona zbyt surowo. Obcy nie jest przewidywalny, chyba że na najłatwiejszym poziomie trudności. Oprócz tego jestem mniej więcej w połowie gry i nie zauważyłem specjalnie wielu błędów, więc skąd te wady? Ja sam polecam wszystkim fanom obcego tą grę :)
Z recenzji wynika, że nie jest tak źle, jak było w przypadku Colonial Marines, jednak zbyt wielu powodów do radości też nie ma. Muszę zobaczyć więcej gameplayów z tej gry, bo na filmikach wygląda to naprawdę nieźle.
Victripius jeśli jesteś fanem filmów z obcym i nie masz wstrętu do skradanek to ta gra jest obowiązkowa, dla mnie obok pierwszego AlienvsPredator najlepsza gra w tym świecie.
OK. Taka akcja. Dwa pomieszczenia po przeciwległych stronach dwóch korytarzy, zbiegających się przy drzwiach. Stoję w jednym korytarzu, obcy jest w drugim, rzucam więc granat hukowy, żeby zwabić go do małej sali. Ksenomorf udaje się tam zgodnie z planem, ale postanawia biec na około i przebiega pół metra obok mnie. Odprowadzam go wzrokiem.
Jak ktoś mi powie, że AI na Hardzie jest w tej grze zajebiste, to padnę ze śmiechu.
Obcy nie jest inteligentny, ma po prostu zakodowany wzór prostych zachowań. Jednym z nich jest łażenie bez celu po stacji, zawsze w pobliżu gracza. Dobrze to widać po pierwszym poważnym spotkaniu, w kompleksie medycznym. Nawet jak zdobędziemy kod i po cichu ominiemy go idąc kilkaset metrów dalej labiryntem korytarzy, to jakimś cudem i tak polezie za nami, tylko po to, żeby gracz czuł jego oddech na sobie. Nie da się go wymanewrować, sprytnie zostawić w polu, nawet przy pomocy gadżetów. Zostawiamy mu prezent, żeby choć przez chwilę się zainteresował hałasem, leziemy daleko daleko po cichutku do innej części kompleksu, odpalamy skaner, a tu proszę, ksenomorf jest w pobliżu. Nie ma w tym ani odrobiny przypadku, skrypt mówi, że tak po prostu musi być, bo akurat mamy sekwencję z Alienem, więc musimy się z nim męczyć. OK, w końcu o obawę wykrycia się tu rozchodzi, ale gracz nie jest w żadnym stopniu nagradzany za swój spryt, a to prowadzi do cholernej irytacji. Nie można być w tej grze sprytniejszym niż ścigająca nas poczwara. Pomijam już fakt, że Alien potrafi nas wypatrzyć pod stołem przez okno z innej sali, ale nie potrafi nas zauważyć gdy przebiega obok nas. Klimat jest w tej grze pierwszorzędny, ale rzecz najważniejsza, czyli mechanika, ewidentnie jest zwalona.
Nie rozumiem, to że są bugi w zachowaniu AI to raczej jest do przewidzenia, to że się nie da wymanewrować na stałe obcego chyba też, no bo co to by był za fun jakbyśmy mogli go ominąć i już więcej nie spotkać. Ogólnie AI w grach jest bardzo słaba i aż dziwne że nikt się tym jeszcze nie zajął porządnie...
Ta recenzja została napisana przez gimbusa, który nie ma pojęcia o klimacie grozy i budowaniu atmosfery w grach + twórcy rekomendują granie na hard. Jeśli ten pseudorecenzent grał na easy to skąd może mieć grozę.
Cyniczny Rewolwerowiec ---> Grałeś w to w ogóle? Jakie "łazi gdzie chce"? Jakie "przez całą grę nie zobaczyć"? Obcy pojawia się w ściśle określonych momentach, w lokacjach które nie składają się z kilometrów korytarzy.
Gram na hardzie wiec gine nie raz w tej samej lokacji. U mnie obcy poza osktryptowanymi momentami powiazanymi z fabula pojawia sie losowo.
Nie raz mialem tak ze w tej samej lokacji raz obcy wyskakiwal po 10 sekundach od wejscia, a innym razem nie pojawil się ani razu, by podczas czwartego podejscia wyskoczyc w polowie mojego pobytu. O tym ze gdzie tam jest swiadczy za to dudnienie kanalow wentylacyjnych.
Inny przyklad to jedna z akcji kiedy zobaczyli mnie ludzie i zaczeli strzelac, odzwajemnilem im tym samym i poslalem pare pociskow z pistoletu po czym miedzy strzalami uslyszalem charakterystyczny syk i to by bylo na tyle. Gdy pozniej udalo mi sie ich wyminac bez wykrycia, obcego nie doswiadczylem.
Tak wiec poza niektorymi faktycznie okstryptowanymi miejscami, obcy lata samopas wedlug mnie.
Gra ma swoje wady, dla mnie najwieksza to skrypty powiazane z fabula, ktore uwidaczniaja sie po zgonie i ponownym podejsciu do lokacji.
Ale gra nadrabia to designem i klimatem, ktory kupil mnie na maksa i gra mi sie swietnie.
Ja tam zauważyłem, że jak się chodzi na kucaka to nawet nas nie zauważy. 2 razy musiałem paść, żeby się zorientować, wstanie na chwilę i przejście paru metrów powoduje, że zaraz nas dorwie. A przynajmniej takie mam wrażenie
@UVI
Przecież o tym właśnie piszę - Obcy musi się pojawiać tam gdzie chcą tego twórcy. Natomiast mam wrażenie że niektórzy oczekują Obcego latającego po całej stacji samopas polując na gracza żeby w końcu stwierdzić brak skryptów. Oczywiście że są skrypty ale to nie jest żadna wada, tylko konieczność.
Zauwazy jezeli nie ma zadnego elementu otoczenia pomiedzy postacia a Obcym, ktory posiada w grze wzrok.
Dlatego mozliwe jest unikniecie wykrycia bedac metr od niego gdy tylko np okraza on stol a my razem z nim trzymajac sie przeciwnej strony.
Z drugiej strony jesli jest na tyle daleko ze bedac pod stolem widzimy cala jego sylwetke, prawie napewno nas zobaczy jesli sie odwroci.
Dokładnie cyniczny rewolwerowiec!. Ciągłe dudnienie w szybach wentylacyjnych powodowało u mnie ciągłe napięcie. Obcy czasem pojawiał się w lokacjach które uważałem za "bezpieczne", tylko dla tego że za długo siedziałem tam w jednym miejscu. Generalnie jeśli słyszysz dudnienie, to spodziewaj się aliena jeśli za długo posiedzisz w danym miejscu. Grałem na hardzie więc i zginąłem pewnie z 30 czy 50 razy podczas całej gry, ale nie uważam tego za wadę. Co więcej gra mnie wymęczała psychicznie, co uważam za duży plus.
Nie możliwe żebyś ginął 30-50 razy. Według recenzji "mocno przewidywalny i stosunkowo niegroźny Obcy" jest. Ktoś z was kłamie :P. Nie zgadzam się z recenzją bo po przeczytaniu tekstu wygląda na to że autor i gracze grali w dwie różne wersje gry. Ale wiadomo każdy ma prawo do własnej opinii.
Niestety, ale ta recenzja to same kłamstwa. Ostrzegam zainteresowanych - nie czytajcie tych głupot. Spędziłem przy grze już 5 wieczór, i muszę przyznać że niewiele tytułów robiło na mnie takie wrażenie. Podstawą jest oczywiście granie na hard'zie, jakoże to w zasadzie jedyny poziom na którym zachowanie obcego jest bliskie "rzeczywistego". AI to absolutna rewelacja, obcy czuje cię, słyszy, szuka. I nie odpuści, jeśli zrobisz fałszywy ruch, nie masz żadnych szans. Do tego jest niesamowicie nieprzewidywalny, zmienia tempo. Potrafi znikąd przyspieszyć, gdy coś wzbudzi jego podejrzenia, i pojawia się za rogiem niemal z nikąd. Dlatego nigdy nie czujesz się pewnie, a wiele rzeczy które robisz generuje pełno hałasu - otwierające się drzwi, szafki, czy przemieszczanie się wewnątrz szybów, nie mówiąc o czujniku ruchu, który od razu go zwabia. Do tego niesamowicie nieprzewidywalny scenariusz - nawet jeśli czujesz że tu zapewne stanie się to lub tamto (jak to w "Hollywood"), to jednak inne szczegóły potrafią cię tak zaskoczyć że masz ochotę wyskoczyć ze skóry. Do tego Alien pojawia się w grze non-stop, w zasadzie cały czas musimy mieć oczy wokół głowy i uważać żeby się nie pojawił. Grywam w gry dosyć często, i wiem co mówię.
@UVI @Cyniczny Skrypty Obcego polegają głównie tylko na tym by śledził gracza. To kiedy wyjdzie z wentylacji i zacznie nas szukać w większości przypadków jest losowe.
Można odnieść wrażenie że autor tej recenzji oparł się na podstawie kilku gameplayów z alphy po czym napisał recenzje tak chu%$ że po nocach nie sypia. Ciekaw jestem czy ukończył grę czy rzucił po 1h.
Moim zdaniem ta recenzja jest bardzo krzywdząca. Skupia się głównie na wadach, które nie istnieją. Wielokrotnie obraca największe zalety gry w wady, a wady w zalety, zupełnie tak, jakby autor grał w całkowicie inną grę. Gra nie jest może super ideałem, ale jest bardzo dobra. Nic, pozostaje mi więcej nie czytać recenzji tegoż autora. Ja rozumiem, że gra może się nie podobać, ale.... Panie Łukaszu, pisze pan bzdury.
Po przeczytaniu recenzji i komentarzy zdecydowałem się mimo wszystko kupić tę grę - dla klimatu i żeby się przekonać, bo jak widać opinie są skrajne. Rozumiem, że radzicie grać od razu na poziomie HARD? Da się to w ogóle przejść na hardzie jak nie jestem super graczem? Z reguły zawsze do tej pory grałem we wszystko na Medium, ale tu chyba zrobię wyjątek.
HARD moim zdaniem jest tak trudny jak poziom extreme, ale tylko dlatego że obcy agresywnie na nas poluje i łatwo nie odpuszcza. Na łatwiejszych poziomach inteligencja i agresja obcego mocno spada. Obcy od czasu do czasu się pojawia i idąc przewróciłby się o nasze nogi. Tak więc największą wadą gry jest zbyt duży rozrzut poziomów trudności.
"stosunkowo niegroźny Obcy…
…który pojawia się w grze zdecydowanie zbyt rzadko;"
Tak, zagrałem na najłatwiejszym poziomie i to prawda. Obcy jest idiotą i najwyraźniej nie jest nami zainteresowany. I to jest argument przemawiający za trybem HARD, lepiej się wystraszyć i modlić, by cię nie wykrył niż mówić do siebie półgłosem "żenua...."
W mojej ocenie Autor recenzji przestawił poziom na najłatwiejszy, żeby jak najszybciej "odbębnić" grę, walnąć 4 strony tekstu i zmykać na upragniony fajrant. No niestety twórcy skopali ten poziom trudności, więc mamy recę, że "gra jest mocno przeciętna".
Gdy zaczynamy grę to przy wyborze poziomu trudności mamy wyraźnie napisane że poziom HARD jest zalecanym trybem a autor recenzji (przynajmniej tak mi się wydaje) powinien grać właśnie na zalecanym poziomie trudności.
Izolacja na HARD jest jak pierwszy AVP na easy. Sam przewaznie gralem na easy/normal bo HARD to byl naprawde poziom ektremalny, teraz by miec jakiekolwiek wyzwanie trzeba grac na srednim przynajmniej a zalecany najtrudniejszy (tyczy sie to wszystkich gier z ostatnich lat). Grac na easy to jakby przeczytac poradnik albo obejrzec gameplay, takie same doznania.
Autora recenzji mozna nazwac heretykiem za to co zrobil. Rownie dobrze mógł recenzowac trylogie filmową LOTR i zrównac ja z naszym Wiedzminiem (filmowym ofc).
Mam wrazenie, ze czasami recenzje wystawiaja ludzie ktorzy nie lubią pewnych rodzajów gier. To jakbym ja pisal recenzje FIFY nie lubiac pilki noznej.
Wiadomo że każda opinia jest jak dupa i każdy ma własną, ale powiedzieć trzeba sobie jasno na świecie istnieją prawda i istnieję fałsz. Dlatego po przeczytaniu powyższej recenzji, która w wielu kwestiach jest fałszywa, poniekąd czyje moralny obowiązek napisania paru słów prawdy. Ponieważ grę ukończyłem na poziomie HARD który jak to ocenił jeden z recenzentów GRY-ONLINE "to poziom dla hardych ludzi" przez to moja refleksja a także ostateczna ocena będzie dotyczyć produktu który w swej mechanice przedstawia koncepcje oraz punkt widzenia jej twórców ponieważ także oni rekomendują ten właśnie poziom trudności. Po tym dość przydługawym wstępie chciałbym przejść do części merytorycznej czyli samej gry. Jaka jest grafika to każdy widzi chociażby na screenach dlatego wystarczy napisać że jest na poziomie, oczywiście gdyby produkt był robiony tylko na najnowsze platformy tj. PC, PS4 czy XONE to pewnie byłaby lepsza, ponieważ te 3 urządzenia a zwłaszcza PC dają dzisiaj więcej możliwości niż leciwe PS3 czy X360 na które to platformy ten produkt też jest dostępny. Wrażenia słuchowe także są na odpowiednim poziomie, dźwięk trzeba usłyszeć samemu... kroki wędrującego Obcego w połączeniu z motywami z pierwszej części filmu, robią odpowiedni nastrój grozy. Gameplay tutaj można bez kompleksów napisać że jest świetny, postacią steruję się płynnie i intuicyjnie, eksploracja stacji porusza wyobraźnię, te wszystkie urządzenia które przypominają swoim wyglądem te które były na NOSTROMO, przykłady można mnożyć...to coś na co czekałem. Żeby słowa które piszę w swoim ogólnym zarysie były w swej objętości zjadliwe(oczywiście jeśli w ogóle będzie to ktoś czytał) przejdę do oceny końcowej. Dlatego wystawiam tej grze z całą odpowiedzialnością ocenę 9/10 ponieważ do maksymalnej oceny 10/10 brakuję paru szlifów jak większa interakcja z otoczeniem, rozgrywki multiplayer czy dynamicznego selfshadow jak w grze OUTLAST, mógłbym tak jeszcze wymieniać... ale w ostatecznym rozrachunku od lat nie widziałem i nie grałem niczego co choć odrobinę by przypominało mi tego pierwszego Aliena 8-ego Pasażera Nostromo którego jako arcydzieło kina S-F z biegiem lat jeszcze bardziej podziwiam. Wydawca SEGA który po kompromitacji w Colonial Marine może spokojnie zacytować polski klasyk " OTO ALIEN NA SKALĘ NASZYCH MOŻLIWOŚCI" i mają pełne prawo być z niego dumni. Na zakończenie krótko o samej recenzji GRY-ONLINE. Mimo szacunku i sympatii do większości publikacji GRY-ONLINE od momentu przeczytania ostatniego wiersza powyższej recenzji, wszystkie przyszłe recenzje pisane przez jej autora nie będą już brane pod uwagę jako rzetelne źródło informacji.
Pozdrawiam wszystkich tych którzy dotrwali do ostatniego wiersza.
Z wyrazami szacunku
Gieruś ---> Trzeba mieć przede wszystkim dużo samozaparcia. Gra jest świetna w kwestii budowania presji, ma kapitalny setting, no i oczywiście stwora, który budzi respekt. Jest jednak zbyt frustrująca, przez co pewnie szybko się zniechęcisz. Po kilku godzinach zorientujesz się, że głównym zadaniem w A:I jest odnalezienie stacji zapisu gry i zachowanie progresu. Wtedy ta misternie zbudowana fasada spadnie i zaczniesz dostrzegać wady w grze, która na początku wydaje się idealna.
Wczoraj wieczorem zagrałem - wybrałem poziom HARD. Pierwszy kontakt z obcym już miałem, efekt - śmierć na miejscu (chciałem sobie na niego zerknąć zamiast działać). Klimat jest świetny, oprawa audio robi porządny klimat, czuć niepokój. Oby tak dalej. Polecam grać wieczorem w zaciemnionym pokoju. Z oceną jeszcze się wstrzymam, ale na świeżo dałbym spokojnie 9.0.
DROGI AUTORZE. Gra jest oskryptowana ? Przeszedłem całą i faktycznie było kilka skryptów, ale to że obcy pojawia się z góry założonych momentach to zwykłe kłamstwo. Jest kilka takich miejsc gdzie przed ważnym wydarzeniem na pewno się pojawi i trzeba wtedy go unikać co wynika z samej fabuły w reszcie przypadków tak nie jest. Nawet wiem czy Autor się sugerował...a wynika to z jego niewiedzy. W ostatnich etapach gry (UWAGA SPOJLER) w gnieździe są rozłożone jaja. Jaja są zawsze w tych samych lokacjach z jaj jak nas usłyszą wychodzą facehuggery (twarzołapy) które są dośc szybkie i jeżeli nas złapią to instantowo umieramy. Zabicie każdego wiąże się z tym, że wydaje on z siebie pisk. Automatycznie po jego śmierci zjawia się obcy który słyszy, że jego ziomek poległ. Wygląda to jak tani skrypt ale jest w pełni logiczne i uzasadnione ...bo tak było w filmie i tak powinno być. Co lepsza po pirwszym starciu z facehuggerem i zabiciu go...z miejsca biegłem szukać kryjówki. Byłem 100% pewny, że przyjdzie obcy zwabiony krzykiem umierającego "Chwytacza". Jak autor nie oglądał filmów to dla niego takie zachowanie to skrypt. Bo ile razy nie podszedł do lokacji A to obcy się pojawiał... Po za tym polecam przejść grę na trudnym później się odzywać. Tak Alien potrafi wyjąć się z szafy jak za długo się w niej ukrywasz bo autentycznie patroluje pomieszczenia. Jedyne z czym się zgodzę to "chodzenie za obcym". To trochę głupie i nierealistyczne, powinien reagować jeżeli staniemy kilka metrów za nim i autoamtycznie nas zabijać.
Reszta niepochlebnych opinii to zwykła ignorancja i niewiedza. Recenzja wygląda jak na siłę napisana jako niekorzystna, żeby pokazać grę w innym świetle. Nie polecam recenzenta. Nie solidny.
jako fana filmu zaciekawił mnie ten tytuł - fajna giera, klimatyczna, dopracowane lokacje dobrze oddające te filmowe, kwestie z mojej branży czyli soundtrack i dźwięki rewelacyjne - czytam te komenty w kwestii rzadkich spotkań z obcym i to trochę dziwne - grałem większość na medium i wcale nie było lekko, alien pojawiał się bardzo często, po paru krokach biegiem wyskakiwał od razu, na hard właściwie nie mogłem wyjść z szafki, bo cały czas łaził dookoła :) konkludując bardzo fajna gra - jedynym niewielkim minusem dla mnie były nieco toporne ruchy potwory ;)
