Serial „Friends” - „Przyjaciele” kończy 20 lat! Jakie były początkowe założenia i koncepcje?
Jedyny serial, który obejrzałem od początku do końca, każdy odcinek.
BEST. SITCOM. EVER. I jedyny serial, który oglądałem więcej niż raz i chętnie do niego wracam.
jak podejrzewałem - komenatze z pochwałami Friendsów od osób ze "sporym stażem" :)
Ja oglądałem też gdzieś ponad 10 razy każdy sezon, a ostatnie 2 czy 3 na bierząco jak leciały.
Siedziałem w Anglii w 1996 roku i nie miałem pojęcia nawet, dlaczego w HMV czy Virigin Megastore pękają od koszulek, plakatów, kubków i VHS z napisem Friends... :)
serial geniusz z sezonu na sezon mocno ale mnie jakos pod koniec troszeczke zaczal draznic.
A ja oglądałem serial wtedy, oglądam tez teraz (bo leci na Comedy Central) ale nadal nie rozumiem tej "kultowości" i "rewelacyjności". Przyjemny do oglądania to fakt ale wątek Rossa I Rachel doprowadzał mnie po pewnym czasie do szału.
Serial mistrz wszechczasów :)
Obsada, która miała być - tragedia :D Wiem, że to przyzwyczajenie, ale te babki - żenua :D
Fajne smaczki :)
Raistand -> tak jak związki potrafią doprowadzać do szału (szczególnie przyjaciół takich osób), a niektórzy ludzie nie potrafią żyć razem i osobno - to idealnie pokazanie w prześmiewczy sposób takich par.
Mnie jedynie strasznie denerwował wątek Phoebe, zupełnie nie trawię tej postaci i nie polubiłem przez 10 sezonów.
David (h. azaria) był amerykańskim naukowcem, który wyleciał pracować na białoruś, a nie był białorusinem. Tak dla jasności.... A serial best ever! ;)
oo właśnie - poprawiam :)
a mam grubą książke z friends trivia i sie chwalę, że znam większość odpowiedzi na pytania... :)
Najlepszy serial EVER! Mam wszystkie sezony, a każdy odcinek oglądałem ze dwadzieścia razy... A nawet pewnie więcej, ale już wiele lat temu przestałem liczyć... :) I jeszcze niejednokrotnie obejrzę! Serial absolutnie nie ma sobie równych.
Ekstremalny quiz wiedzy z okazji 20. urodzin serialu: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/0,129662,16667367.html
Moj wynik 8 poprawnych 7 bledow :)
@Xinjin Ja 14/15 miałem dobrze :)
Ja tylko się wyłożyłem, na tym jak pierwotnie miał się nazywać serial.
To straszne, że tak niewiele brakowało, a serial mógłby być ZUPEŁNIE inny. Dobrze się stało jak się stało i mamy najlepszy sitcom jaki kiedykolwiek widziała telewizja :)
@Xinjin 11/15, nie jest źle ;)
a propos tutaj też jest quiz i losowo generowane pytania http://www.zimbio.com/trivia/riycJSZwiph/Ultimate+Friends+Expert
Jestem chyba jedynym, któremu się ten serial nie podoba, a komentarze wyżej utrzymują mnie w takim przekonaniu.
Nie tylko ty. Ja tego badziewia też nigdy nie trawiłem. Kierowany do specyficznego grona odbiorców.
Od kiedy setki milionow ludzi to specyficzny odbiorca? :) chyba wlasnie specyficzni ludzie serialu nie lubia :)
A co jest złego w Kiepskich? Szczególnie w starszych odcinkach? Tych od kiedy wrócił Walduś też nie trawię.
@NewGradigger
O kiepskich przynajmniej nikt nie mówi, ze to genialny serial. A poziom 'śmieszności', jak dla mnie, niemalże ten sam.
Smiesznosc jest w zupelnie innym guscie, ale we friendsach zarty to zaledwie mały kawałek tego co stanowi i wielkości tego serialu
Serial jest natłokiem prostactwa, śmieszył mnie gdy miałem te 15 lat i widziałem pierwsze 5 odcinków. Oprócz tego aktorstwo jest zbliżone do gry stojących szczotek. Gdzieś pomiędzy tym od czasu do czasu próbuje się przemycić autoironię narodową, jednak z marnym skutkiem.
Twoja kolej, co jest złego we friends?
O kiepskich przynajmniej nikt nie mówi, ze to genialny serial. A poziom 'śmieszności', jak dla mnie, niemalże ten sam.
Podobno o gustach się nie dyskutuje, jednak, żeby porównywać te dwa seriale trzeba mieć naprawdę go mieć naprawdę spaczonym
Setki milionów fanów i fakt, że praktycznie każdy serial komediowy w jakiejś mierze wzoruje się na przyjaciołach mówi samo za siebie.
@up
Na minecrafcie i LoLu też się wzorują, co nie robi z nich rewelacyjnych czy przełomowych gier.
I nie podawałem tu kiepskich jako czegoś dobrego- wręcz przeciwnie.
Twoja kolej, co jest złego we friends?
Serial jest natłokiem prostactwa [...]Oprócz tego aktorstwo jest zbliżone do gry stojących szczotek. <--- to.
Racja, o gustach lepiej nie dyskutowac, zwłaszcza pod tematem wychwalajacym ten serial (to tak jakbym opisywał wyższość XONE pod newsem o sprzedaży PS4, normalnie wkładanie kija w mrowisko)
Najlepszy serial komediowy w historii - chyba jedyny (obok IT Crowd i polskich Miodowych Lat), przy którym rechotałem na głos do telewizora, a potem monitora. Najbardziej bawił mnie oczywiście Chandler, ale i tak uwielbiałem całą szóstkę. Niektóre odcinki widziałem cztery razy, a jak oglądałem po raz piąty to wciąż znajdowałem coś nowego co mnie śmieszyło.
Jego klasę dodatkowo potwierdza fakt, że wszystkie inny sitcomy jakie mniej lub bardziej regularnie zdarzyło mi się oglądać od czasu Friends (HIMYM, Dwóch i Pół, TBBT) wzbudzały we mnie wyłącznie uczucie zażenowania - ze względu na poziom serialu i poziom ludzi, których one bawią.
berial
dojrzałe :)
chciałbym, aby w którymkolwiek polskim serialu grały takie szczotki..