Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Karbid, saletra z cukrem i inne wynalazki ;)

07.09.2014 21:53
1
krukilis
139
Generał

Karbid, saletra z cukrem i inne wynalazki ;)

Saletrę na szczęście można było kupić w sklepach spożywczych, choć nie zawsze pani ekspedientka była skłonna do współpracy ;) Jedni po prostu mieszali z cukrem i zapalali , a inni "nabijali" zakrętki po wódce, robili gwoździem dziurki, zapalali i rzucali.
Dziurkę należało też zrobić w puszce po farbie, jeśli chciało się strzelać z karbidu. Niestety z dostępnością tego cuda, był większy problem, choć oczywiście w moje klasie byli tacy, którzy potrafili skombinować ze dwa "kamyki".
Później przyszła moda na wodę utlenioną w tabletkach, którą należało wymieszać z wybielaczem w proszku (koniecznie białym, bo z niebieskim nie działało). Nie do końca wiem na jakiej zasadzie to działało, ale nie trzeba było tego nawet podpalać, ponieważ po wymieszaniu reakcja zachodziła sama i było z tego masa żółtego dymu ;)

07.09.2014 22:00
kzwwdo
2
odpowiedz
kzwwdo
75
Generał

Było jeszcze spalanie magnezu ze startej temperówki.

A no i "fugas" z benzyny i mąki. xD

07.09.2014 22:20
Widzący
😈
3
odpowiedz
Widzący
235
Legend

Saletra z cukrem łatwo daje się stopić co otwierało szerokie możliwości, że o "kalichlorku" nie wspomnę. Był jeszcze kierunek Weisera Dawidka ale go zmilczę jako zły, głupi i niegodny wspominania...

07.09.2014 22:21
😃
4
odpowiedz
Trombalus
47
Centurion

Też pamiętam puszczanie bączków, latem były na osiedlu takie alejki asfaltowe na których co parę kroków były ślady po startach i ten zapach spalonej saletry unoszący się w tamtych okolicach :) Z wybielacza, czy jak to się wtedy mówiło "bielinki" robiło się coś co strasznie śmierdziało, wystarczyła bardzo mała ilość żeby np na korytarzu w szkole albo w kiblu stworzyć fetor nie do wytrzymania. Później apele były z tego powodu zwoływane :)

07.09.2014 22:47
Stra Moldas
😜
5
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

To żadne wynalazki, toż to czysta chemia.

08.09.2014 00:00
bisfhcrew
6
odpowiedz
bisfhcrew
170
oversteer

To kiedyś nie mieli karbidu w ogrodniczych? Ja jak mały byłem to z kuzynem kupowaliśmy w puszkach chyba po pół kilo pakowane.

08.09.2014 00:46
Rezort
😜
7
odpowiedz
Rezort
155
Naznaczony

A jak się ładnie dymiły rozwalone ping pongi xD

08.09.2014 03:06
zloteuszy
8
odpowiedz
zloteuszy
51
Generał

http://goo.gl/vlPWFp
http://goo.gl/oeUFNw
Pelno tego.

Za moich zcasow zabawa byla z woda w szklance i kartka, plywajacymi na wodzie 1 groszowkami i juz nie pamietam dalej :/

Dla fanow lampy lava http://goo.gl/rJd9U 1:41
magnetyczna ciecz http://goo.gl/u9WCEA

08.09.2014 09:08
9
odpowiedz
Dymion_N_S
217
Bezimienny

Pamiętam jak za młodego (będzie dobre 30 lat temu) robiliśmy mini bomby, kruszyło się tabletki Nadmanganianu Potasu i mieszało ze srebrzanką, tak przygotowany proszek upychało się do kartonowych, specjalnie wcześniej sklejonych kosteczek i mocno owijało taśmą klejącą.
Cyrklem robiło się mały otworek, przy nim ustawiało się w rzędzie 20 zapałek, tworząc prowizoryczny lont - odpalało się to i po chwili dochodziło do głośnej eksplozji :D
Dodam jeszcze, że gdy mieszanka była w złych proporcjach to zamiast wybuchu powstawały wielkie zimne ognie :D

08.09.2014 09:24
Drackula
10
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

najprostszy ale zarazem bardzo niebezpieczny sposob na mocne uderzenie hukowe (pewnie tez ktos na to wpadl ale to moj autorski pomysl z dziecinstwa):

Potrzebne: 2 sruby i jedna nakretka (najlepiej M12), 10 zapalek, cienki drut ktory mozna z latwoscia zawijac i motek.

Nakrecamy nakretke do polowy grubosci na jedna srube, zeskrobujemy siarke z 10 zapalek do nakretki, wkrecamy druga srube i rekoma dokrecamy tak aby luzow nie bylo, zawijamy drut dookola jako zabezpiecznie, stwiamy na czyms twardym, uderzemy mlotekiem na makymalnym zasiegu w gorna srube. Powinno to spowodowac zaplon i glosny huk.

PS. nie ponosze odpowiedzialnosci za urwane rece lub dziure w glowie.

Znam jeszcze lepsze spodoby ale nie podam bo prawdopodobienstwo wypadku duzo wieksze.

08.09.2014 09:30
Kanon
👍
11
odpowiedz
Kanon
247
Befsztyk nie istnieje

stwiamy na czyms twardym, uderzemy mlotekiem na makymalnym zasiegu w gorna srube

U mnie się po prostu rzucało do góry i spierdalało.

08.09.2014 10:17
👍
12
odpowiedz
Dymion_N_S
217
Bezimienny

Kanon -> hehe dokładnie, rzucało się ją na beton i w długą :D

08.09.2014 10:27
malyb89
13
odpowiedz
malyb89
186
Demigod

Za moich czasów rzucało się już zapalniczkami. Stare wygi z Was :P

08.09.2014 11:12
Rezort
😜
14
odpowiedz
Rezort
155
Naznaczony

Drackula-> wiem o co ci chodzi, bo mój dziadek mi opowiadał o tym co napisałeś i tym bardziej niebezpiecznym :P

08.09.2014 17:26
EzioAuditore1991
15
odpowiedz
EzioAuditore1991
81
DEV

Tera to dzieci takie rzeczy w baterfildach tylko widzo.

08.09.2014 17:32
marcin00
😊
16
odpowiedz
marcin00
100
Forumowy Wilk

pewnie tez ktos na to wpadl ale to moj autorski pomysl z dziecinstwa
Ile tego było na "jutubach" i "spryciarzach"
U mnie się po prostu rzucało do góry i spierdalało.
Nigdy więcej... jak śrubka przeleciała pół metra ode mnie już odechciało mi się robić kolejnych "granacików" - wszystko jest cacy jak masz gdzie się schować, a jak nie to już nie jest cacy :P

edit.
Drackula, a skąd miałem wiedzieć, że ty taki młody jesteś? Ja to robiłem z 8 lat temu :P
Ile tego było na "jutubach" i "spryciarzach"
Źle to ująłem - powinno być "jest" ;)

Swoją drogą - jakie zabawy ze spawarka!?

08.09.2014 17:33
Drackula
17
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

[16] tak bo 25 lat temu sie tego z internetu nauczylem, zabawy ze spawarka tez pewnie na yutubie widzialem i sie nauczylem....

08.09.2014 17:50
legrooch
18
odpowiedz
legrooch
231
MPO Squad Member

Drackula ==> Przecież 25 lat temu z Youtube'a ciągnęliśmy jako młodzież pomysły jak głupi ;)

Świetnym wynalazkiem był kawałek rury żeliwnej oparty pod kątem 25-45 stopni. Wymierzało się nią w okno dalszego sąsiada, wrzucało podpalony fajerwerk i jak moździerz czekało na reakcję w oknach :)

Ale wiem, że w wątku o czymś innym :)

Karbid, saletra, magnez, sód, korki, pierwsze draski... :]

Teraz jakbym zobaczył z takim zestawem swoje dziecko, to bym chyba zabił :]

08.09.2014 18:04
DanuelX
19
odpowiedz
DanuelX
82
Kopalny

1. Prosta i widowiskowa zabawa na czas ok 1listopada. Idziemy na cmentarz zbieramy "wosk" (parafina) z niedopalonych zniczy. Wrzucamy to wszystko do garnka/puszki i gotujemy na otwartym ogniu - inny znicz/ognisko. Po doprowadzeniu do wrzenia wlewamy odrobinę wody.
2. gumowy wąż ogrodowy, lejek, świeczka + kilo mąki.
3. Zmywacz do paznokci, zapalniczka, ręka.

Forum: Karbid, saletra z cukrem i inne wynalazki ;)