Transformers: Wiek zagłady - 100% Baya w Bayu
Niby według niektórych to najlepszy film o Transformerach Baya ale biorąc pod uwagę poziom pozostałych części dużo to nie mówi. Bay to takich filmów się po prostu nie nadaje. Może w tym stuleciu marka trafi do bardziej pasującego do niej reżysera.
ja wciąż nie mogę zrozumieć w jaki sposób ta seria zdobyła takie rzesze fanów. Powiem szczerze - lubię dobrą rozwałkę, efekty itd. ale o ile jeszcze 1 film dałem rade obejrzeć o tyle na kolejnych w trakcie seansu myślami zaczynałem uciekać w inne miejsce - a w kinie o to ciężko.
>>>ja wciąż nie mogę zrozumieć w jaki sposób ta seria zdobyła takie rzesze fanów.
czego tu nie rozumieć ??
EFEKTY !!!
Zwłaszcza że pierwsze & drugie transformersy pojawiły się na "początkach" wchodzenia blu-ray i ludzie często kupowali/kupują filmy z tej serii dla efektów (to samo tyczy się kina). Bo przecież nie dla fabuły ktoś to ogląda :)
Dokładnie. Transformersy to takie filmowe Crysisy i trzeba na nie patrzeć pod kątem rozrywki oraz efektów. Osobiście świetnie bawiłem się na trylogii, ale restart mnie nie interesuje.
Efekty i dbalosc o szczegoly. W kreskowce, transfromacja byla w mig, tutaj wszystko sie rusza, przekreca,itd. Mi osobiscie podobal sie pierwszy film. Nawet przyznam sie ze obejrzalem jakas kinowke ale pare dni pozniej wybralem sie do kina - nie slyszalem o filmie, ani nie ogladalem trailerow, poprostu widze "transformers" o sprawdze i bylo calkiem fajne. Dwojeczke tez widzialem w kinie odrazu. Poziom gorszy ale calosc jako tako sie sprawdzilo, zobaczylem co chcialem zobaczyc. Zas TF3 wciaz nie obejrzany, ze 3 razy do niego podchodzilem ale jakos nigdy go nie skonczylem. Planowalem pojsc na "4", teraz slysze ze to nowa trylogia. Rowniez wizja dinosow w filmie mi sie nie podoba. Wiec chyba sobie ten film odpuszcze bo jesli mam kolejny raz ogladac te same momenty tylko w innym filmie to dziekuje. Obejrze z radoscia jeszcze raz jedynke :)
Przy wątkach miłosnych i w niektórych wątkach fabularnych łapałem się za głowę, czasem podchodzi to już pod pastisz. Ale za to jak Camaro zamienia się w autobota to buzia sama się cieszy ;)
No niestety, ale nawet mając gdzieś fabułę, czysta rozrywka i efekty także nie przedstawią sobą nic satysfakcjonującego, puste efekciarstwo, lanie wody, nuda, nuda i jeszcze raz nuda, tego się po prostu nie chce oglądać, nawet dla efektów, bo to nie ma sensu.
A teraz ponoć jest jeszcze dłużej i jeszcze więcej napchanych efektów, dno.
Ja tam lubię filmy Baya, idę na nie tylko i wyłącznie z jednym nastawienie, totalna rozpierducha, zero fabuły, super efekty specjalne, niczego więcej nie oczekuję,
a to że są jeszcze dodatkowo wielkie roboty działa tylko in plus.
Film bardzo dobry, jak poprzednie części. W Transformers'ach efekty są znakomite!
Transformersy Transformersami, ale... Del Toro zapowiedzial Felgi z Pacyfiku 2!.
Na felgi w takim razie czekam z utęsknieniem :)
Na T4 jutro mam zamiar się wybrać. Oczekuję tego samego, co w 1, 2 i 3. Nic więcej.
No, nie oglądając za dużo trailerów liczę po cichu na wejście kombi :) No i Fortress Maximus :)
Jak nie w T4, to może w T5? :>
Zawsze "jarałem się" filmami wykorzystującymi wysokobudżetowe efekty specjalne lecz w przypadku transformersów orgia dziejąca się na ekranie zwyczajnie męczy (przy ostatnim przysypiałem), poza tym sama fabuła i założenia są wręcz obraźliwe dla dorosłego człowieka, owszem dla kilkulatka kosmiczne roboty zmieniające się w ciężarówki czy inny sprzęt jest jak najbardziej do przyjęcia, ale dorośli, wykształceni ludzie? I jeszcze dyskutują po forach nad fabułą, postaciami etc, szkoda gadać.
Ostatnia odsłona X-menów pokazała, że można robić efektowne kino, a przy tym fajnie zagrane i nie obrażające inteligencji widzów. Nowy film Baya to 160-minuty teledysk. To ja już wolę zapuścić sobie jakieś 10-minutowe VFX demo za darmo.
A liczyłem na to że Bay w końcu zafunduje nam mroczny klimat w nowej serii,ale po przeczytaniu tej krótkiej recenzji wychodzi na to że ta część to kopia Transformers 2,3,
typowy skok na kasę. Zwłaszcza że film był kręcony pod Chińczyków i analitycy szacują że w Chinach film może wyciągnąć 200 mln $.
Czyli
spoiler start
ostatnia godzinka to reklama Chin, Hong Kongu i nowych technologii
spoiler stop
Budżet 4 jest znacznie mniejszy niż miała część 3. Co, niestety, jaskrawo widać, szczególnie na początku filmu. Amatorski montaż i wiele scen nagrywanych zwykłą kamerą cyfrową aż rażą oczy. Miałem wrażenie, że to nie Bay wyreżyserował film, a jakiś jego student z wykładów.
Dobrze, że chociaż na żel samoopalający dla całej obsady starczyło pieniędzy. Tradycja nie ucierpiała.
Autor tekstu musi być strasznie nudnym człowiekiem skoro pisze takie farmazony za przeproszeniem. Twój artykuł bardziej opisuje sposób Twojego pisania, niż samego filmu. "Trzeba wyłączyć mózg”, aby w spokoju i bez zażenowania doczytać owy tekst do końca. Dodatkowo, brakuje mi tutaj oceniania samego artykuły, gdyż nic nie spodziewający się czytelnik może trafić na taki "poziom".
Niedzielny Gracz --> Znacznie mniejszy budżet? Jakieś źródło? Z tego co czytałem wynika, że Czwórka ma budżet wynosząca 210 mln $, Trójka miała 195 mln $.
Pierwsza e pełni negatywna recenzja tego filmu. Niech zgadnę - autor jest miłośnikiem oldskulu i wolałby roboty jak w komiksowej serii, złożone z paru części i toporne. ;-)
HumanGhost-->Pierwsza w pełni negatywna recenzja? Polecam użyć Google np.
http://www.rottentomatoes.com/m/transformers_age_of_extinction/
1. Tak, jestem miłośnikiem oldskulu.
2. Nie, chciałbym roboty w takiej formie w jakiej pokazuje je Bay. Są ok.
3. Chciałbym jednak, aby film miał "jakąś" fabułę. Jakąkolwiek i chociaż nieco urozmaiconą, a nie tylko "jest na ZIemi coś co zagraża całemu światu, dlatego trzeba to zabrać do dużego miasta, chronić przed złymi".
4. Chciałbym przy tym, aby film nie był pustym fajerwerkiem CGI trwającym prawie 3h.
5. Byłoby dobrze, gdyby na bohaterach ludzkich jak i robotach jakoś mi zależało, ergo, fajnie jakby scenarzysta zadbał o chociaż podstawowy character developing bez dennego humoru.
6. Byłoby jeszcze lepiej gdyby w filmie były emocje, a bohaterowie nie byli robotami, którzy nie krwawią i nie brudzą się od biegania, upadków i walki.
7. Byłbym nawet za tym, aby nowa trylogia była kinem jak najbardziej poważnym. Marsz ludzi ramię w ramię z robotami z kosmosu to super materiał na inteligentną rozrywkę.
8. Przyjąłbym nawet z otwartymi ramionami inny koncept historii (konflikt między autobotami, osadzenie fabuły tylko na Cybertronie itd.), tymczasem to co udało się Bayowi po 4 częściach to wrócenie do punktu wyjścia.
9. Bayowi najwyraźniej kończą się już pomysły na sceny akcji, skoro stosuje realizacyjną repetę. Niektóre fragmenty to kopiuj/wklej.
10. Nie mam już siły, czekam na innego reżysera i reboot.
Lepiej iść na 3D czy 2D ? ;p Wybieram się jutro i nie wiem czy warto płacić więcej za bilet ;)
nie jestem fanem 3D ale Transformery wolę właśnie w takiej formie, podczas walki i tak nie widać zbyt wiele szczegółów :)
Całe szczęście, że bilety do kina dostałem za darmo, bo w tym filmie zbyt dużo elementów gra źle. Mamy seksowną laskę, ale cała ta seksowność ucieka, przez fakt, że jest to nieporadna "córeczka tatusia". Transformery jak zwykle animowane bardzo ładnie, najbardziej podobał mi się ten, który zamieniał się w Corvettę i wiecie, co? Nawet nie pamiętam jak miał na imię, bo jedyne jakie się pojawiały to "Optimus" i "Bumblebee". Film stara się bardzo wyraźnie nakreślić kto jest dobry, a kto zły, co staje się wręcz komiczne, gdy ktoś zmienia stronę. Chociaż ja w całym chaosie zaczynałem się już gubić... Wybuchów więcej niż dialogów, (dlaczego wybuchł przeszklony budynek po tym jak spadł na niego Transformer? Co tam mogło wybuchnąć?) a gdy w końcu pojawiło się zbyt dużo pytań na które nie potrafiłem odpowiedzieć, straciłem jakiekolwiek zainteresowanie fabułą. Nie chcę tutaj spoilerować, ale bohaterowie filmu to idioci, którzy podejmują niczym niepodparte decyzje. W historii jest multum przedziwnych zbiegów okoliczności. Żarty zawarte w filmie również niezbyt bawią, natomiast nieporadność scenarzystów jest całkiem śmieszna. Teksty w dialogach nie są ani cool, ani naturalne. Ale czego spodziewać się po "Czwórce"? Stara trylogia już się zakończyła, a to jest jakieś dziwaczne wprowadzenie do nowej z naciskiem na "Piątkę".
Moja rada panie(ni) nie bierz się za pisanie artykułów bo ci to absolutnie nie wychodzi .
eJay ale ty chcesz znowu jak cała masa, zaszufladkować ten film i przyjąć jedno głośnie mu etykietkę filmu, gdzie fabuła nie istnieje, a jest tylko wielka papka i mnóstwo świecidełek w postaci efektów specjalnych. Z grami robicie podobnie ( gry wielkie ale zapomniane, gry w które nikt nie grał, gry ze zmarnowanym potencjałem. Podobnie, Modern Warfare, Battlefield, niby głupia papka, a jej producent teraz siedzi i pierdzi w złoty fotel, podcierając się zielonymi franklinami. BoloOlo twierdzi, żebyś nie brał się za artykuły, nie prawda! pisz dalej, ale ty się lepiej nie bierz za coś co Tobie nie leży i nie czujesz Trendy.
Matekso-->W przypadku TF nie da rady, jestem "generacją", która wychowywała się na tych kreskówkach i trzymała nad łóżkiem zabawkę Optimusa ;) Film stety dobrze się sprzedaje, w czym zasługa Chin, ale jak wspomniano wyżej - skoro ostatnia godzina to produkt placement tego kraju to inaczej być nie może.
To "mądre przysłowie" z pierwszego zdania znaczy tyle, że nie da się wejść do tej samej rzeki drugi raz, bo skoro ciągle płynie, to za każdym razem jest inna. Przekształcanie go w formę "nie powinno się" jest pozbawione sensu(i błędne), chyba, że ktoś znajdzie jakieś logiczne uzasadnienie :D To tak na przyszłość, jak już sięgamy do powiedzeń, róbmy to poprawnie ;)
Uwielbiam poprzednią trylogię Baya. Co do najnowszego filmu, osobiście aż tak niskiej oceny bym mu nie dał, oscylowałbym gdzieś przy 5/10. Jednak niezaprzeczalnie jest to najgorsza część ze wszystkich. Brak tu ciekawych bohaterów ludzkich, nie ma takiej fajnej więzi pomiędzy autobotami a głównymi bohaterami. Do tego dwóch (UWAGA TU SPOILER) głównych złych agentów w ostatnich scenach upierdliwie uczepili się Cade'a i jego rodziny, aby ich wykończyć. I nie ważne, że wokół pół miasta jest demolowane przez bitwę transformersów, że wszędzie walą się budynki, latają samochody. Oni uparcie idą przez ten harmider tylko po to, żeby wykończyć jednego gościa. Tak nienaturalne, że aż w takich efekciarskich filmach razi. A sam główny bohater i jego rodzinka to mimozy bez żadnego ciekawego charakteru, do porzygu mili, ładni i do tego wciąż rzucają niby-śmiesznymi tekstami, które są żałosne.
eJay ty jestes takim znawcą filmów jak ja harmonijek ustnych.. 3/10 nie ośmieszaj się rozumiem 7/10 ale za same efekty film powinien dostac 5/10 plus super muzyka, dźwięk, montaż dodatkowe 2 punkty, do tego film miał swoje śmieszne momenty jak i epickie.. Film w swoim rodzaju jest świetny ludzi zrozumcie to ze nie porównuje sie takich filmów do "Foresta Gumpa" czy "Lot nad kukułczym gniazdem" to są inne gatunki a ten film ma taki byc po to idziemy an Transformersy czy Man of Steel żeby zoabczyć rozwałke i efekty... nie mów mi eJay że poszedłeś na to i spodziewałeś się przesłania które zmieni twoje życie i zapisze się do historii?? Ten film zapisuje się rozmachem i efektami, mam nadzieję że odniesiesz się do mojej wypowiedzi.
No jeżeli ktoś ogląda Transformery dla fabuły czy też innych aspektów niż efekty, to musi mieć nieźle z deklem. I Ty uważasz się za kogoś, kto wychował się na kreskówkach transformerów? Musiałeś chyba wtedy mieć 2 lata skoro nawet te kreskówki oglądało się dla samych robotów a nie "fabuły".
TobiAlex-->Jesteś przykładem takiego widza, jakiego chce Bay ;) Bez urazy, ale zobacz sobie najpierw to - http://www.imdb.com/title/tt0092106/ - a następnie zastanów się czy " kreskówki oglądało się dla samych robotów a nie "fabuły".
Dakar-->Ale gdzie ja porównuje TF do Gumpa i Lotu? Ludzie, nie idźcie w przeciwnym kierunku bo to nie chodzi o to. Nie wiem czy wyraziłem się wyraźnie, więc przeczytaj proszę jeszcze raz post 23 i wskaż proszę w którym miejscu wymagam od TFów bycia kinem ambitnym. LOL.
BTW. był całkiem niedawno w kinach blockbuster, który był efektowny jak cholera, a przy tym nosił wszystkie znamiona zwyczajnie dobrego filmu, z którego można wyciągać ulubione sceny i powtarzać je sobie do skutku. Film ten nie był CGI-pstrokacizną i miał fajnych bohaterów, a także w przeciwieństwie do poprzedników odróżniał się fabułą oraz klimatem. No taki jeden o mutantach ;)
akurat recenzje eJaya (choć odczucia filmowe często rozbiegają się z moimi) bardzo fajnie się czyta.
Filmu nie oglądałem, nie wybieram się do kina, bo już po zwiastunie z dinobotami wiedziałem że będzie to jedna wielka porażka, ale na bluray obejrze, w końcu po coś są te 50+ calowe telewizory :)
Spodziewanie się po transformerach polotów umysłowych jest jak oglądanie zielonej mili dla wartkiej akcji. Transformery mają być ucztą dla oka poprzez niesamowite efekty a nie dla umysłu przez wyrafinowany przekaz. Recenzja tego filmu przez pryzmat poziomu fabuły i spójności jest trochę bez sensu. Ten film nie powinien zaskakiwać fabułą (mógłby ale nie to jest priorytetem) tylko efektami.
Ten film to jedna wielka 3 godzinna sraka która nadaje się tylko po to by ją spuścić w kiblu, serio pierwszy raz widziałem jak ludzie wychodzili z kina w połowie filmu, matko jedyna jak można zrobić film gorszy niż Transformers 2 , takiej żenady to ja już dawno nie widziałem. Ja pierdole pierwszy raz żałowałem wydania pieniędzy na bilet w kinie.
moim zdaniem film jest bardzo udany,nie zabrakło akcji więc fani transformers nie będą rozczarowani,nwm o co chodziło z tym ''po 30 minutach stracicie nadzieję'' skoro oglądałem i wszystko było cacy , a tak z drugiej strony skoro ktoś nie lubi takich filmów to po co na nie chodzić? Tylko żeby ocenić? Bo taka praca? Dla mnie to bez sensu,pozatym film znakomity