Jakie auto (nowe) polecalibyście w tej cenie?
Wiadomo: każdy chciałby, żeby samochód mało palił, dobrze się prowadził, był wygodny, cichy, świetnie wyposażony etc. :) Zdaję sobie sprawę, że w tej cenie to raczej niemożliwe. Z czegoś trzeba zrezygnować. I właśnie dlatego proszę forumowych znawców o radę: z czego zrezygnować? na co zwracać szczególną uwagę? Itp.
Auto będzie robić jakieś 15 tys. km rocznie na różnych trasach. Ma służyć jak najdłużej. Chodzi o model 5-drzwiowy. Nie musi być jakoś szczególnie "rodzinne". Na razie w przedziale cenowym są np. Hyundai i30 i (po pewnej dopłacie za dodatkowe wyposażenie) Astra J.
Prosiłbym o jakiekolwiek rady. Z góry dziękuję!
Dzięki, Soul!
Nawet mi do głowy Mitsubishi nie przyszło, bo najbliższego dealera mam 100 km od domu. A auto rzeczywiście ciekawie się prezentuje. Szkoda, że na razie nie mam możliwości, żeby je przetestować "na żywo".
Hola, hola! Nie zapędzajmy się aż tak daleko. ;) Budżet to ok. 60 tys.
Czy ktoś przebije ofertę Soula? :)
[5] dla nastolatka, ktorego uciska w krzyzu napewno ;)
[6] Kia Rio albo ceed (w slabszym wyposarzeniu)
Ale jakbym musial kupowac nowy to tez chyba postawilbym na Mitsubishi.
Bukary ---> Lancer Sportback będziesz miał między 60 a 66K, te 80 to nie cena tylko moim zdaniem znacząco lepsze dostaniesz za 80+.
Ta cena jest zaniżona bo to samochód z Japonii. Ta wersja z lepsza powinna kosztować koło 80 a kosztuje między 60 a 60pare
Toyota Yaris :P W 60 tys spokojnie się zmieścisz nawet z silnikiem 1.33. O bezawaryjności i niskim spalaniu chyba nie trzeba pisać :)
Wygodny, cichy (stosunkowo), w tej cenie spoko się zmieści trochę dodatków. Klima w standardzie.
Tu masz cennik:
http://www.toyota.pl/Images/spec_yaris_tcm306-531366.pdf
Soul ---> Tak, właśnie sprawdziłem wszystko na stronie Mitsubishi. Będę musiał to auto wziąć pod uwagę - tzn. udać się jakoś do najbliższego salonu, żeby je zobaczyć.
Drackula ---> Nad ceedem się zastanawiałem. Ostatecznie skreśliłem to auto, bo cholernie niewygodnie się w środku czułem: siedzenie kierowcy umiejscowione jest bardzo, bardzo nisko, najniżej z wszystkich modeli porównywalnych cenowo samochodów, z jakimi miałem do czynienia. Wiem, że to może brzmieć niepoważnie, ale z auta często korzystać też będzie osoba starsza, dla której wychodzenie z ceeda (sprawdzaliśmy), nawet po znacznym podniesieniu siedzenia, było męczarnią.
A czy i30 Hyundaia to nie jest taki nieco lepszy ceed? Słyszeliście coś dobrego o tym samochodzie?
Poleciłbym Cruza ale Chevy się wycofuje z rynków europejskich zbyt duża konkurencja dla Opla.
Myślałeś nad Suv-em? Dacia Duster 4x4 sprawdzony silnik i tania eksploatacja.
Polecam pogadać w salonie Seata. Teraz uruchomili ofensywę rynkową, więc dają spore upusty i można naprawdę fajne auto wytargować za dobrą cenę ;).
Popieram 12
Seat ma teraz bardzo ciekawe oferty jeżeli chodzi o np. toledo (ok 56k chyba) lub Ibize (też coś koło 55-56).
[10] czyli potrzebujesz auta przestrzennego, wiec Mitsubishi chyba w tym wypadku miazdzy konkurencje. Na takie Yarisy to nawet bym nie patrzyl, dobre to ale raczej nie spelni twoich wymaga.
Jakbym nie znal Daci Duster to bym polecil, ale kilka osob ktore znam to "cos" kupilo i komedii z tymi autami co niemiara, a to cos trzeszczy, a to grzechocze, jezdzi sie tym jakby ktos zapomnial co to jest zawieszenie, silnik raz chodzi dobrze, kolejnym razem jakis czkawek dostaje. Generalnie w tym aucie nie ma nic na plus oprocz jego ceny :)
Edit:
Szkoda ze nie mozesz kupic Nissana Cube, bylby super dla Twych potrzeb.
Sprawdz nowego Nissana Note, kiedys jezdzialem kilka dni Note 1nka i mial dosc wysoko fotele umiejscowione.
Drakula ---> Chyba niekoniecznie musi być "przestrzenne". Wygodne wsiadanie i wysiadanie ma natomiast znaczenie w świetle tego, o czym pisałem. Rozumiem, że Yaris pod tym względem odpada?
Helmmaker ---> Dzięki za sugestię. A jak sprawuje się Yaris na trasie, poza miastem?
Davidian ---> No właśnie Cruz to była jedna z poważnych możliwości. Niestety, spóźniłem się. W pobliskich salonach już nie ma tych aut.
Zenzibar ---> Dzięki za propozycję. Zapraz sprawdzę cennik. A jakość tych Seatów? Szczerze mówiąc, też ich w ogóle nie brałem na razie pod uwagę.
A co z Toyotą Auris? Też jest w podobnej cenie.
[15] dla mnie Yaris jest poprostu za mala, jak cos jest male to z zasady jest dla mnie niewygodne. A czy sie dobrze wsiada to juz musialbys sprawdzic lopatologicznie.
Auris to takie minimum i ktorym tez myslimy z zona dla niej na dojazdy do pracy. W swoim przedziale zalapiesz sie na jakies mniej wyposarzone modele.
Drackula ---> Sprawdziłem Note na stronie Nissana. Na papierze (wyposażenie, spalanie etc.) i na zdjęciach prezentuje się ciekawie. Dlaczego to auto jest takie tanie? Gdzie tu jest haczyk? ;)
Rozumiem, że Auris polecasz?
Soul ---> Dzięki! Czasem obraz jest więcej wart niż tysiąc słów. :)
[19] nie ma. Jest to auto dla ludu, slabo wyposarzone w podstawowej wersji i stad niska cena. Jedyny drogi nissan to seria Z :p
Osobiscie nie cierpie nissanow z dosc banalnego powodu, wala mi po galach w nocy te wszystkie Qashkaje i Juki :p
Edit. Auris jest ok, jezdzilem nim i Yarisem jako autem z wypozyczalni i jest duza roznica w srodku w sensie przestrzeni oraz duzo lepiej sie prowadzi.
[20] uuu, to Note 2 jest sporo pomniejszona, 5dzwiowa 1nka wydawala mi sie dluzsza i napewno byla wyzsza co przekladalo sie na pozycje fotela.
[20] a jak wygląda kwestia kosztów obsługi serwisowej i gwarancji?
OC i AC też będzie dużo wyższe od mniejszych silnikowo samochodów. Nie wiem jak u Bukarego ze zniżkami ale koszty w opłatach mogą iść w lekko 2-3 koła za takiego Lancera
Davidian ---> tak OC+AC+NW to 2-3 tyś. Ale za to masz samochód a nie zabawkę. Za droższe samochody są większe koszty.
Jak ma jeździć tylok 15tyś rocznie to mu spalanie nie będzie przeszkadzało.
Ja nie mówię że Lancer Sportback to najlepszy samochód, ja tylko mówię że za ta cenę nie znajdzie nic lepszego.
Sam miałem ten problem 3 lata temu, przejrzałem wszystkie nowe samochody i Sportback jest jak z inne bajki, bo jest to normalny duży samochód, z bardzo dobrym wyposażeniem, składany w Japoni (tylko dwa modele Mitsubishi są składane w Japonii). Za 68tyś kupiłem samochód którego odpowiedniki Skody, Volkswagena, Peugota kosztowały ponad 80k.
wyposarzenie w wesji Invite
Przednie poduszki bezpieczeństwa (dwustopniowe z możliwością wyłączenia poduszki pasażera)
Boczne poduszki bezpieczeństwa
Kurtynowe poduszki bezpieczeństwa
Kolanowe poduszki bezpieczeństwa (kierowca)
ABS z EBD
Aktywna stabilizacja toru jazdy i kontrola trakcji (ASTC)
Układ wspomagania hamowania (BA)
System ostrzegania o nagłym hamowaniu (ESS)
Centralny zamek sterowany pilotem w kluczyku (2 sztuki)
Przednie i tylne szyby sterowane elektrycznie
Radio CD/MP3
Chromowane klamki
Opony 205/60R16 i koła aluminiowe 16'' x 6.5JJ
Automatyczna klimatyzacja
Skórzane koło kierownicy
Lewarek zmiany biegów pokryty skórą
Elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka w kolorze nadwozia (z wyjątkiem koloru X42 - Czarny perłowy)
Czujnik zmierzchu i czujnik deszczu
Tempomat (nie dotyczy wersji 1.6)
6 głośników
Sterowanie radiem w kierownicy
Chromowany grill
Przednie światła przeciwmgielne
silnik 1.8 5 MT (140KM), rocznik 2014 za 64 000 zł.
Nie ma tańszego samochodu o tych parametrach i tym wyposażeniu.
[23] chodzilo mi o to, ze Note 2 sprawia wizualne wrazenie bycia pomniejszonego w stosunku do Note 1.
Note 1 mialem okazje jezdzic jakos w tym samym czasie co Skoda Fabia i komfort jazdy, pojemnosci i uczucie przestrzeni bylo znacznie lepsze w nissanie. Nie wiem jak jest to w Note 2 obecnie.
Zgadzam się ale skoro będzie śmigał 10-15k km to ze względów praktycznych ruch miejski wolałbym małe żwawe autko + klima. Dla kogoś kto sporo jeździ fakt duże auto z wygodami by się przydało ale do miejskiej jazdy nie potrzeba limuzyny.
Sam śmigam Clio i robię podobne przebiegi i jestem zadowolony rodzina 2+1.
Dzięki za propozycję. Zapraz sprawdzę cennik. A jakość tych Seatów? Szczerze mówiąc, też ich w ogóle nie brałem na razie pod uwagę.
Jakość jak to VAG, poczytaj o poszczególnych opcjach silnikowych, wnętrza są wykończone ok. Tylko tak jak mówię - trzeba pogadać bezpośrednio z salonem, bo dają naprawdę spore zniżki, których nie znajdziesz w katalogu. Opcja warta rozważenia moim zdaniem.
Ja bym słuchała Zenziego, bo jest ojcem chrzestnym mojego wozu i od ponad 3 lat bardzo sobie ten wybór chwalę. ;)
Mazda 2. Jestem przekonana, że te trzy lata temu z hakiem to był najlepszy możliwy wybór. Na dzień dzisiejszy celowałabym w 3, ale to już niestety ponad 60 tys, a z kolei "moja" Maździocha na teraz, w tym budżecie, nie wygląda już tak atrakcyjnie /w sensie za duża konkurencja segmentu C, która łapie się na planowany budżet/.
Poszukaj Renault Megane może trafisz na jakąś dobrą wyprzedażową ofertę. Auto z dobrze wykonanym wnętrzem, dość wygodne.
Mazda 2. Jestem przekonana, że te trzy lata temu z hakiem to był najlepszy możliwy wybór. Na dzień dzisiejszy celowałabym w 3, ale to już niestety ponad 60 tys, a z kolei "moja" Maździocha na teraz, w tym budżecie, nie wygląda już tak atrakcyjnie /w sensie za duża konkurencja segmentu C, która łapie się na planowany budżet/.
Szlachta się rozjeżdża limuzynami, a ja w czwartek zasiadam do mojej skody citigo i dmucham do Belgii :))
Jeśli nie bierzesz w leasingu, to kupowanie nowego samochodu mija się z celem.
Poszukaj lepszych pogwarancyjnych. Za 60 tysięcy bez problemu znajdziesz 3-4 letnie Audi A3.
Poszukaj lepszych pogwarancyjnych. Za 60 tysięcy bez problemu znajdziesz 3-4 letnie Audi A3.
Ostatnio, jak jechałem z rańca ledwo ciepły przez Warszawę, mijałem właśnie takie 'prestiżowe', 3-4 letnie Audi A6, które toczyło kłęby siwego dymu z obu rur wydechowych. Zawsze mi takie widoki humor poprawiają.
Bukary ---> Jeżeli ja się mieszczę do Yaris i to całkiem spokojnie, to wcale nie jest taka mała :P Z tyłu też jest całkiem sporo miejsca.
Poza miastem - całkiem nieźle - max co wyciągnąłem na autostradzie to ~165. Przy "autostradowym max" = 140 jeździ się całkiem komfortowo. Nie mam problemów z wyprzedzaniem, nawet z pasażerem czy dwoma. Trochę gorzej jak jest komplet. Drogi trzyma się całkiem dobrze.
Tylko weź pod uwagę, że mam silnik 1.0 (99% jeżdżę po mieście - na cholerę mi więcej?). W Twojej kwocie przy 1.33 zupełnie nie będziesz miał problemów.
Do miasta jest idealna.
Pomiędzy Yarisem i Aurisem jest taka różnica, że ceny nowego zaczynają się od prawie 60 tys (podobnie Lancer Sportback). Zapewniam Cię, że musisz doliczyć co najmniej 10 tys. + AC+OC (2tys.) + rejestracja.
Dla porównania Yaris był "od 39.900" jak kupowałem, nie wziąłem wcale dużo dodatków - taki podstawowy komfort - i z ubezpieczeniem się skończyło na trochę ponad 52. tys.
Tak, że nie wierz w teksty "nowa ..... już od ....!". To "od" jest zawsze podawane w absolutnie minimalnej konfiguracji. W przypadku Aygo nie ma nawet obrotomierza :P
Weź też pod uwagę, że Sportback może i jest dłuższy, ale ma dłuższą tak mordę jak i tyłek. Sama kabina nie jest wiele dłuższa. Oczywiście jest dłuższa, ale samo porównanie długości samochodu niewiele daje.
Przykładowo przesiadłem się na Yaris z Golfa III i pomimo, że jest krótsza o 10 cm niż Golf (za to 10 cm wyższa :> ), to ma więcej miejsca w środku, bo ma mordę sporo krótszą.
Bagażnik nie jest oszałamiający, ale w zupełności wystarczy, chyba, że chcesz jechać na wakacje z 4 osobową rodziną :)
Hellmaker --> To jakie paliwo ty do tego Yarisa lejesz, że 1.0 nie sprawia problemów z wyprzedzaniem :)
Sam jeżdżę starą Corsą 1.0 i jednak ewidentnie silnik 1.0 to nie jest nic przyjemnego - nie mówię o startowaniu spod świateł w mieście, ale już włączanie się do ruchu to bywa problem, bo muszę mieć spooooro wolnego, żeby zdążyć przed nadjeżdżającymi.
A traumę, jak na jednopasmowej zacząłem wyprzedzać Fiata Pandę i musiałem w połowie dystansu jednak skapitulować, zapamiętam do końca życia.
Sam jeżdżę starą Corsą 1.0 i jednak ewidentnie silnik 1.0 to nie jest nic przyjemnego - nie mówię o startowaniu spod świateł w mieście, ale już włączanie się do ruchu to bywa problem, bo muszę mieć spooooro wolnego, żeby zdążyć przed nadjeżdżającymi.
Postęp technologiczny troszeczkę jednak zmienia:).
To ja Ci taką ładną laurkę wystawiłam, a Ty mnie tak szlachtujesz, phi.
Nie ma lekko! :)
xanat0s ---> 95 zwykłą? :P Żadnych wynalazków. To nie jest Yaris I, tylko II. Jak Zenzibar napisał - postęp technologiczny :P
Oczywiście sobie żartuję, zdaje sobie sprawę z różnic w samochodach. Po prostu mnie to 1.0 irytuje, bo tym się nie da normalnie jeździć :)
xanat0s ---> Po prostu nie znałeś powiedzonka :) "Jak masz hopla, kup se Opla" :)
ciekawych rzeczy można się dowiedzieć. jak na razie moje ulubione to sprawne wyprzedzanie litrowym silnikiem i dymiące trzyletnie audi a6. czekam na więcej.
ciekawych rzeczy można się dowiedzieć. jak na razie moje ulubione to sprawne wyprzedzanie litrowym silnikiem i dymiące trzyletnie audi a6. czekam na więcej.
A to już trzyletnie nie ma prawa się zepsuć? Wlókł się środkiem, a za nim chmura dymu. Ale widocznie konfabuluję, bo chcę zyskać splendor i chwałę na forum.
A to już trzyletnie nie ma prawa się zepsuć? Wlókł się środkiem, a za nim chmura dymu. Ale widocznie konfabuluję, bo chcę zyskać splendor i chwałę na forum.
może się zepsuc od razu po wyjeździe z salonu ale raczej nie jest to regula i nie ma co odrzucać trzyletnich samochodow na tej podstawie.
Volk ---> Następny, który twierdzi, że samochód zaczyna się od 250KM? :)
przy wyprzedzaniu najbardziej liczy się moment obrotowy. sprawdziłem dane techniczne tej toyoty i okazuje się, ze ma 93 Nm. sorry, ale to zdecydowanie za mało do sprawnego wyprzedzania, nawet malym autem.
może się zepsuc od razu po wyjeździe z salonu ale raczej nie jest to regula i nie ma co odrzucać trzyletnich samochodow na tej podstawie.
Jestem gotów się założyć, że akurat w przypadku tej marki ciężko jest znaleźć używany egzemplarz, który nie jest bublem. Przeglądam ogłoszenia na allegro i widzę same 'igły' i 'ideały'. A kupowanie w salonie wiąże się z tym luksusem, że nie trzeba przemierzać kraju wzdłuż i wszerz, by wreszcie namierzyć samochód, który nie został skonstruowany w szopie z części pobranych z trzech innych.
Volk ---> A jeździłeś nią? Jeżeli nie, to nie pieprz.
jezdzilem wersja 1.3 i jazda nia na naszych krajowkach, gdzie trzeba wyprzedzać tira za tirem to mordega. 1.0 to już w ogole bolid typowo do miasta, gdzie nie watpie, ze sprawdza się znakomicie ale mowa jest o sprawnym wyprzedzaniu.
A kupowanie w salonie wiąże się z tym luksusem, że nie trzeba przemierzać kraju wzdłuż i wszerz, by wreszcie namierzyć samochód, który nie został skonstruowany w szopie z części pobranych z trzech innych
Żebyś się nie dziwił. Obecnie kupowanie w salonie to loteria, raz dostaniesz nówkę nieśmiganą, innym razem odwijany z drzewa szrot i zapłacisz oczywiście jak za nowy. Pooglądaj sobie Turbo Kamerę na TVNTurbo to zobaczysz, jak ludzie walczą w sądach z salonami, które wycisnęły im szroty. A kupowanie czegokolwiek od VAG to bardzo pewny sposób na pozbycie się wszystkich pieniędzy, które pójdą na naprawy. Legendarnie awaryjny 2.0 TDI oraz składany chyba hinduskiej szopie 1.4 TSI to perełka w koronie tej firmy, oczywiście w negatywnym tego słowa znaczeniu. Inne silniki też nie są lepsze.
Żebyś się nie dziwił. Obecnie kupowanie w salonie to loteria, raz dostaniesz nówkę nieśmiganą, innym razem odwijany z drzewa szrot i zapłacisz oczywiście jak za nowy. Pooglądaj sobie Turbo Kamerę na TVNTurbo to zobaczysz, jak ludzie walczą w sądach z salonami, które wycisnęły im szroty.
Fakt, że żyjemy w Bantustanie, więc trzeba mieć się na baczności. Jednak można bezpiecznie założyć, że stosunek ilościowy szrotów do 'nówek-sztuk' jest odwrotny, niż w przypadku kupowania na rynku wtórnym :).
Pooglądaj sobie Turbo Kamerę na TVN Turbo to zobaczysz, jak ludzie walczą w sądach z salonami, które wycisnęły im szroty
Ale te szroty to na pewno były nowe,, czy jakieś poleasingowe czy wprost naprawiane, tylko - no, rzecz jasna - reklamowane jako "idealne, po pełnym przeglądzie" itp.?
Volk ---> "mowa jest o sprawnym wyprzedzaniu" - tzn. sznurek 3 tirów w 4 sekundy? Jak próbowałeś wyprzedzać na 5 biegu, to nic dziwnego, że się ciężko zbierał. Też nie raz, nie dwa bywałem na dłuższych trasach i jakoś nie miałem problemów z wyprzedzaniem i to w 1.0. Nie mam pojęcia jak jeździsz i co uznajesz za "sprawne wyprzedzanie", ale mam wrażenie, że coś jest nie tak. Chyba, że jeździłeś Yaris I i to wczesny model.
Herr Pietrus ---> Chyba miał na myśli komisy przy salonach :) Już widzę jak jakikolwiek salon - autoryzowany - sprzedaje "szrota odwiniętego z drzewa" jako nówkę :) W ciągu mniej więcej 5 minut centrala by im cofnęła autoryzację.
auto 4 letnie BMW cena 55k http://allegro.pl/bmw-120d-m-pakiet-sport-navi-xenon-skory-2010-i4297548175.html
dobre niemieckie auto
Ja zamówiłem sobie taką konfigurację i taki kolor że nie było takiego samochodu w salonach, musiał przyjechać z fabryki. Czekałem co prawda trzy miediące ale za to wiem że jest nowy.
W jakim kraju my żyjemy, wydajesz 60 tyś i musisz jeszcze kombinować i czekać kwartał żeby mieć pewność dostania nowego auta ;). To już typowy handlarz mirek jest przy tym ostoją uczciwości bo przynajmniej prawie oficjalnie wiadomo, że cofnął te 100 tyś z przebiegu i nie wolno go słuchać. Dlaczego mogą być prawne regulacje zatruwające życie przedsiębiorcom, a nie może być przepisu mówiącego, że jak kupujesz auto i na umowie masz napisane, że jest nowe to musi mieć oryginalną powłokę lakierniczą, a jak udowodnisz że nie miało to do 10 lat masz prawo zwrotu za 100% zapłaconej ceny.
Spałem 4 godziny, mam prawo do narzekania ;) Miłego dnia
pikolo --->
"Samochód świeżo sprowadzony z NIEMIEC
egzemplarz jak NOWY !!!"
Jaaasne :)
Żebyś się nie dziwił. Obecnie kupowanie w salonie to loteria, raz dostaniesz nówkę nieśmiganą, innym razem odwijany z drzewa szrot i zapłacisz oczywiście jak za nowy. Pooglądaj sobie Turbo Kamerę na TVNTurbo to zobaczysz, jak ludzie walczą w sądach z salonami, które wycisnęły im szroty.
nowy z salonu odwijany z drzewa? bez przesady... ale zdarzaja sie elementy malowane bo w trakcie transportu uszkodzony.
dlatego dobra praktyka jest sprawdzanie czujnikiem lakieru zanim sie odbierze
Ze swojej strony równiez polecam SEAT
Użytkujemy LEONA w wersji FR i jak narazie tylko same plusy. Nowoczesny wygląd. Co prawda kupowlaiśmy go pod koniec roku gdzie Leon wchodził na rynek , zapłaciliśmy 65000 za silnik 1.4 i wyposażenie FR + komplet alu z zimówkami
https://www.youtube.com/watch?v=OnXkZuydTB8
I tak jak Zendon mówi warto do nich pdojechać zawsze coś sie wytarguje
ja bym pomyślał jeszcze o Hondzie,
wersja 5D z silnikiem 1.4 jest za ok 62k,
wersja 5D z silnikiem 1.8 jest za ok 67k
na stronie podają jeszcze ceny dla modeli z 2013, jakbyś znalazł taki to wówczas za 1.8 zapłacisz ok 63k
pamietajcie, ze od ceny cennikowej trzeba odjac przynajmneij 10% (chyba, ze gola sie bierze bez dodatkow jakichkolwiek)
ja na swoim z 88 spuscilem na 77tys i to bez zadnego wysilku...
Bukary ---> Jeżeli ja się mieszczę do Yaris i to całkiem spokojnie, to wcale nie jest taka mała :P Z tyłu też jest całkiem sporo miejsca.
Poza miastem - całkiem nieźle - max co wyciągnąłem na autostradzie to ~165. Przy "autostradowym max" = 140 jeździ się całkiem komfortowo. Nie mam problemów z wyprzedzaniem, nawet z pasażerem czy dwoma. Trochę gorzej jak jest komplet. Drogi trzyma się całkiem dobrze.
nie bede sie czepial szybkosci bo sam jezdze szybciej jak moge
ALE
chlopie tobie zycie najwyrazniej nie jest mile. 165 yarisem to tak jak chodzenie po gzymsie na wysokosci 100 metrow bez zabezpieczenia. Jeden blad, mala usterka i zostaje z ciebie nic wiecej niz mokra plama.
drackula--> kazdym samochodem z ta predkoscia zostaje z Ciebie mokra plama.
[67] wsiadz sobie w jakies BMW5, A6, MErca etc - przy takiej predkosci nawet ciezko "specjalnie" wyprowadzic auto z rownowagi, najlepiej pobawic sie na torze, super zabawa nawet.
Potem wsiadz do Yarisa i juz bez robienia czegokolwiek poporstu przejdz sie to 165 w linii prostej przez jakis czas. Adrenalinka lepsza niz roller-coaster, a nie daj boze jakies boczne podmuchy wiatru etc.
Nie chodzilo mi o samego dzwona tylko o szanse zaistnienia takiego dzwona.
Drackula-->wiesz ja jezdzilem 160km/h nissanem micra z 97 roku jeszcze jakis czas temu... co nie zmienia faktu, ze czy bym jechal micra 160 czy bmw5 to bym nie przezyl dzwona. Pewnie, ze trudniej stracic kontrole nowoczesnym i duzo ciezszym samochodem, ale efekty bylyby takie same.
zreszta szanse na zaistnienie dzwona sa takie same, bo starym lekkim samochodem po prostu jedzie sie z duzo wiekszym marginesem bledu
Fajnie się to czyta, szczególnie wiedząc że część z nas nie ma nawet prawa jazdy, nie mówiąc o własnym samochodzie :)
sugerujesz, ze to nie jest dobre forum na rozmawianie o motoryzacji i samochodach? moze wskaz lepsze to ludzie sie moze przeniosa...
co do Yaris'a jako zakup nowego auta to bardzo fajny samochod, maly, miejski i niedrogi.
Honda ma slaba polityce cenowa bo wydaje sie droga, a tak naprawde bardzo duzo rzeczy ma w standardzie...
[69] takich orlow widze za kazdym razem jak jade M1 lub M6. Na temat tego w ktorym aucie wolabym byc w czasie wypadku licytowal sie nie bede, a ze widzialem kilka wypadkow na autostradzie to takim orlom w latajacych i czesto zardzewialych sardynkowozach poprostu zjezdzam z drogi :)
i tak oczywiscie ten margines bledu przy jezdzie tym nissanem to miales tylko w swojej wyobrazni :)
W ogole to jest fajny kontrast. W Niemczech z cegla na pedale gazu jezdza takie BMW, Mesie, Audi, czy Porsche, a w Polsce Fabie, Corsy, czy inne Punciaki, czesto z antena cb na dokladke.
"Prowadze jezdzaca puszke, ale niech sobie nie mysla, ja im pokaze jaki jestem szybki!"
pewnie, ze lepiej siedziec w nowoczesnym samochodzie, ale przy predkosci 160km/h duzo ci to nie zmieni... i tak jestes trup na miejscu. Ja nie kwestionuje bezpieczenstwa nowych samochodow, sam zreszta wlasnie dlatego zmienilem micre na cos mlodszego bo hamulce bez abs juz troche niebezpieczne sa...
tylko ze nowy Yaris juz ma absy i inne udogodnienia zwiekszajace bezpieczenstwo... wiec mowienie, ze jest to jakos specjalnie niebezpieczne jest raczej przesadzone.
Drackula ---> To był tylko test możliwości :P I wcale nie było tak źle. Nie "pływała" przy zmianie pasa, na łuku trzymała się jezdni bez cudowania kierownicą ...
Normalnie jak jadę autostradą, to 120-130. Chyba, że gdzieś utknę na prawym pasie, to tak jak poprzedzające samochody - w okolicach 100.
Nie próbuję z niej wyciskać jak najwięcej, bo wiem, że to bez sensu. Poza tym duszenie jej na max, to bezsensowne i znacząco większe zużycie paliwa :)
Przekonaliscie mnie, nastepnym razem kupie sobie Yarisa, co ja bede przeplacal za jakies auta z klasy premium.
Drackula ---> Ironia kompletnie nie na miejscu. Jeżeli masz na "klasę Premium", to sobie kupuj - nikt Ci nie broni i nie zamierza przekonywać do kupienia słabszego samochodu "bo tak".
Skoro stać Cię na nówkę Corollę czy - a co tam - Maybacha, to nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie Cię namawiał na malucha. Twoja kasa, Twój wybór.
Ale staramy się pokazać wady i zalety samochodów w pewnym przedziale cenowym i klasowym.
Potrafisz to zrozumieć? Czy kac po wczorajszym meczu nadal dręczy? :D
jak najbardziej na miejscu :)
Skoro Yaris czy micra sa tak bezpieczne, konfortowe i bezproblemowe w prowadzeniu to nie ma sensu przeplacac, prawda? :)
Otylia Jedrzejczak tez jechala jakies 150 przed tym jak pocalowala drzewo? Czy jadac Yarisem tylko jej brat by zginal?
Aby bylo jasne, ja wam nie zabraniam jezdzic czym chcecie i jak chcecie bo sam lubie szybka jazde ale mowienie ze jadac 15 letnim micra 160kph ma sie jakis margines bledu to juz czysta fantastyka :)
tylko, ze Otylia jechala wielkim samochodem, i tylko to ja uchronilo. Czyli mowisz ze kazdy powinien kupic sobie terenowke, zeby byl bezpieczny?
chyba nie jechales nigdy taka micra 160kmph to moze nie wiesz jak sie zachowuje.
na takiej trasie np s8 gdzie jest malo samochodow, jest droga bardzo ladna bez zadnych niespodzianek spokojnie mozna tyle jechac z bardzo duzym marginesem bledu bo masz bardzo dobra widocznosc.
i klasa premium nie odznacza sie lepszym bezpieczenstwem a wieksza wygoda w srodku i jakoscia wykonania.
Skoro Yaris czy micra sa tak bezpieczne, konfortowe i bezproblemowe w prowadzeniu to nie ma sensu przeplacac, prawda? :)
to sa male samochody i swoja role spelniaja w miescie czy krotkich trasach. Kupowanie duzego samochodu do miasta jest glupota. I nowy wyzszej klasy (rozmiarowej) jest tak samo bezpieczny jak mniejszy (jesli chodzi o prowadzenie i systemy wspomagania).
jasne, ze taki SUV przy zderzeniu z drzewem ma wieksze szanse, ale jesli kupuje sie samochod, bo wieksza ma sie szanse z drzewem to moze nie jest sie zbyt dobrym kierowca i zaklada z gory, ze moze dojsc do niebezpiecznej sytuacji. Do takiej sytuacji po prostu nie mozna dopuszczac i jezdzic bezpiecznie (niekoniecznie wolno).
C300 to nie jest terenowka
i klasa premium nie odznacza sie lepszym bezpieczenstwem a wieksza wygoda w srodku i jakoscia wykonania.
tak oczywiscie, jeszcze jakies odkrycia?
http://www.nytimes.com/2009/04/14/automobiles/14crash.html?_r=0
to sa male samochody i swoja role spelniaja w miescie czy krotkich trasach. Kupowanie duzego samochodu do miasta jest glupota. I nowy wyzszej klasy (rozmiarowej) jest tak samo bezpieczny jak mniejszy (jesli chodzi o prowadzenie i systemy wspomagania).
no to zdecuduj sie czy mowimy o jezdzie w miescie czy o jezdzie 160kph? No chyba ze miales na mysli 160kph po miescie. no i oczywiscie now to ze maly jest tak samo bezpieczny i tak samo dobrze sie prowadzi, heh.
jasne, ze taki SUV przy zderzeniu z drzewem ma wieksze szanse, ale jesli kupuje sie samochod, bo wieksza ma sie szanse z drzewem to moze nie jest sie zbyt dobrym kierowca i zaklada z gory, ze moze dojsc do niebezpiecznej sytuacji. Do takiej sytuacji po prostu nie mozna dopuszczac i jezdzic bezpiecznie (niekoniecznie wolno).
za to dobrym kierowca jest ten co uwaza ze wylacznie od niego zalezy to co sie wydarzy na drodze:/, nie mam wiecej pytan, case rested.
widac nie do konca sztuka czytania ze zrozumieniem ci wychodzi.
to sa male samochody i swoja role spelniaja w miescie czy krotkich trasach
za to dobrym kierowca jest ten co uwaza ze wylacznie od niego zalezy to co sie wydarzy na drodze:
czyli wszyscy powinni sie do czolgow przesiac, bo droga jest zaminowana i pelna niebezpieczenstw. Pewien jestes, ze jazda samochodem jest dla Ciebie?
a wszystkie samochody ponizej 90tys sa niebezpieczne i nie mozna ich kupowac
bo wieksza ma sie szanse z drzewem to moze nie jest sie zbyt dobrym kierowca i zaklada z gory, ze moze dojsc do niebezpiecznej sytuacji.
Mało wiesz i widziałeś, do tego jesteś bardzo kiepskim kierowcą.
Każdy mijający lub zbliżający się samochód to potencjalne niebezpieczeństwo na tysiąc różnych sposobów i tylko kierowca z wyobraźnią w ten sposób myślący i z góry przewidujący możliwe scenariusze ma zwiększone szanse na uniknięcie w swojej karierze poważnego zdarzenia drogowego.
Oczywistym również jest, że mały nowy samochód gorzej chroni w przypadku zderzenia niż duży nowy samochód.
czytac ze zrozumieniem to akurat ty nie potrafisz, skomentowalem jazde 160 kph a nie to czy to bylo w miescie czy w dupie, odrwacasz kota ogonem bo babole napisales o tym super bezpieczenstwie, i super prowadzeniu sie malych autek itp. Sa SUPER bezpieczne i SIE SUPER prowadza ale w miescie przy jezdzie 30kph. Jak ktos inaczej pisze to albo nie jezdzil w zyciu innym autem albo poprostu troluje.
Dodatkowo jestes super kierowca ktory w mikrze jest jak superman, nic go nie tyka i pewnie jak ci sarenka na droge wyskoczy to tylko lekko sie wzbijesz w powietrze.
Ale ok, zyj i jezdzij dalej w przekonaniu ze jestes niezniszczalny :)
oczywiscie, ze tak ale nie mozna zakladac ze na drodze jest niebezpiecznie i za kazdym rogiem czycha niebezpieczenstwo.
Po prostu trzeba obserwowac otoczenie i unikac tego, ze ktos ci nagle wjedzie.. czesto takich ludzi widac z daleka, ktorzy nie patrza w lusterka i moga sie zachowac niebezpiecznie. Ale, nie mozna w strrachu kupowac samochodu wielkiego tylko dlatego, ze jak na drzewo sie wpadnie to smierc na miejscu...
/edit
czytac ze zrozumieniem to akurat ty nie potrafisz, skomentowalem jazde 160 kph a nie to czy to bylo w miescie czy w dupie, odrwacasz kota ogonem bo babole napisales o tym super bezpieczenstwie, i super prowadzeniu sie malych autek itp.
nie, to ty polaczyles dwie rzeczy i uznales jako jedna. Na trasie 160km/h jest to jak najbardziej bezpieczna predkosc.
a dyskusja sie zaczela od tego, jak napisales ze Yaris przy 160km/h jest niebezpieczny. Ja ci odpisalem, ze przy wypadku zaden samochod nie jest bezpieczny przy tej predkosci, bo w obu jest bardzo duza szansa, ze zginiesz.
predkosc 160km/h nigdy nie jest bezpieczne, z taka predkoscia sie jezdzi jak jest pusta droga i przewidywalne warunki. Systemy wspomagania w samochodach obecnie sa na wysokim poziomie, jesli sie zna mozliwosci swojego samochodu to wie sie, ze np na luk mozna wejsc z predkoscia 140 czy np maksymalnie 90 bo inaczej jest na granicy przyczepnosci.
i nigdzie nie napisalem o superprzyczepnosci czy superbezpieczenstwie malych samochodow, to juz sobie dopowiedziales. Przy predkosci 160km/h nie ma bezpiecznego samochodu, w kazdym jest duze prawdopodobienstwo ze zginiesz na miejscu. Jesli myslisz, ze cie klasa premium przed tym uchroni to jeszcze zbyt malo wiesz o bezpiecznej jezdzie
Czytajac watek dochodzę wo wniosku, ze kupno samochodu za ok 60 tys. i więcej to pestka - co nie kupię (może poza jednym czy dwoma modelami), będzie super :) - Hyundai, Honda, Mitsubishi, Kia, Mazda, Seat, Ford... No dobra, głownie wszystko, co azjatyckie - Francuzów jakoś nikt nie polecał. Choć podejrzewam, ze mogłyby równie dobrze pojawić się i one... Serio tak jest? :P
Co do Yarisów i Aurisów - już za sam wygląd wolałbym dopłacić choćby do któregoś "kija" :D Ale wiadomo, kwestia gustu, no i jaki facet śmiałby kupić samochód, który, poza walorami użytkowymi, także mu się podoba?! ;)
[85] jak dla mnie to co piszesz i jak piszesz to typowe dla kierowcy teoretyka a nie kierowcy praktyka :)
Na trasie 160km/h jest to jak najbardziej bezpieczna predkosc.
predkosc 160km/h nigdy nie jest bezpieczne, z taka predkoscia sie jezdzi jak jest pusta droga i przewidywalne warunki.
eh, logika
Kazda predkosc jest niebezpieczna. Wypadki to kombinacja zazwyczaj kilku czynnikow, sposrod ktorych na wiele nie ma sie wplywu i wtedy wlasnie wszystko rozbija sie o predkosc. Tam gdzie nic sie nie stanie przy 40kph, przy 160kph bedzie wypadek.
E tam, moja citigo całkiem sprawie się prowadzi na autostradzie do prędkości 140 km/h i nie czuć, że się balansuje na krawędzi ;). Jednak trzeba mieć nierówno pod sufitem, by podobne prędkości wykręcać trupem z '97 roku i jeszcze twierdzić, że to bardzo bezpieczne i nie czuć, żeby samochód miał zaraz odfrunąć.
C300 to nie jest terenowka
300C, do jasnej cholery! :)
Zenzibar--> sprostuje, nie jest to trup bo ma przejechane 80tys kilometrow i to po prostych drogach.
I nie zeby byla to norma... 150kmph raczej nie przekraczalem, bo za glosno bylo. I jak wczesniej mowilem na trasie na prostej drodze. To byl tylko przyklad, ze da sie jezdzic bezpiecznie takim samochodem bez obawy, ze sie rozleci czy zostanie zdmuchniety z drogi, bo to bylo sugerowane.
pominmy skrajny przypadek, taki Yaris o ktorym tutaj byla mowa spokojnie moze jechac 160km/h na autostradzie bez obawy ze rozleci sie czy nie da sie nim skrecac, rozpadnie sie czy wybuchnie w trakcie jazdy.
Taki samochod jest tak samo bezpieczny jak kazdy inny, pewnie ze przy zderzeniu z drzewem wieksza szansa na przezycie jest w czolgu, ale samochodu tak sie nie kupuje. Kupuje sie pod siebie i zgodnie z przeznaczeniem.
Z Jedrzejczak zgadlem, bo pamietalem tylko ze jakims duzym ;)
Nie chcę Ci skłamać, ale jakoś miesiąc temu kumpel kupił u nich ibizę i opuścili mu w okolicach 10 patyków z ceny katalogowej.
Zenzibar dzięki za info. A co do wątku to Reanult ma teraz promocję, Renault Megane Limited dość porządnie wyposażone za ~60k.
http://www.renault.pl/samochody-nowe/samochody-limitowane/seria-limitowana/megane-limited.jsp
znajomy z wyprzedazy forda znizke mial ponad 20k, ze dobrze wyposazony focus wyszedl go 60k.
tylko, ze to byla wyprzedaz rocznika.
ale 15k spokojnie u kazdego teraz mozna wytargowac, pojezdzic trzeba po salonach.
ja dopiero w 3 warszawskim salonie dostalem znizki ktore mialy jakikolwiek sens.
Zenzibar dzięki za info. A co do wątku to Reanult ma teraz promocję, Renault Megane Limited dość porządnie wyposażone za ~60k.
http://www.renault.pl/samochody-nowe/samochody-limitowane/seria-limitowana/megane-limited.jsp
To jest naprawdę bardzo dobra oferta jak na tak nieźle wyposażone auto.
Mi Corsą 1.0 z 2001 r. jak się na A2 zagapiłem przy ~170 (tyle było na liczniku - GPS pokazywał 160, więc tyle pewnie było w rzeczywistości) to zaczęło się składać lusterko :D
Akurat był zjazd w dół, nie patrzyłem na prędkościomierz, ale patrzę - coś lusterko dziwnie się zachowuje... Szybko patrzę na prędkościomierz - ups. Nie był o to najrozsądniejsze zachowanie, ale droga pusta, prosta to jakoś tak wyszło :)
Mitsubishi sportback , jest duzy , fajnie wygląda, silnik mozna przerobic na gaz. Ciekawe tylko jak u japonców z cenami częsci ?
Ciekawe tylko jak u japonców z cenami częsci ?
Niestety drogo, ale na pocieszenie kupującego japońskie samochody, bardzo rzadko coś im zaczyna dolegać.
Mam dodatkowe pytanie: czy Opel Astra Hatchback z silnikiem benzynowym 1.6 w wersji Essentia za ok. 57 tys. to dobry "deal"? ;) Warto?
Na pewno jest gorzej wyposażony od np. takiego Megane, ale to chyba lepsze auto?
a co powiecie o hyundaiu ix35 - jak dla mnie fajne duże auto w salonie za nowy w najtańszej wersji zaproponowano mi cenę 64000 zł brutto (chociaż w hyundaiu najtańsza wersja był tak wyposażony jak w skodzie wersja najwyższa) podobną cenę prezentuje KIA Sportage.