trochę w cieniu wyborow do europarlamentu, ukraińskich i śmierci generala wczoraj w Krakowie odbylo się również referendum w sprawie (m. in.) organizacji zimowych igrzysk olimpijskich. trochę niesprawiedliwe wydawalo się, ze mieszkancy jednego miasta decydują o imprezie, na która miały isc pieniądze wszystkich podatnikow. na szczęście krakusi stanęli na wysokości zadania i powiedzieli nie imprezie, której glownym celem jest nachapanie się szczesliwcow, którzy otrzymają zlecenia na budowę obiektow i zatrudnienie na intrantych posadach w spolkach celowych znajomych i pociotków. brawo krakow!
http://www.tvn24.pl/wynik-referendum-jednoznaczny-krakow-nie-chce-igrzysk,432301,s.html
Glosy za monitoringiem 69,73 proc.
Więcej kamer, YAY! Tego właśnie potrzebuje wolne społeczeństwo, BRAWO KRAKÓW!
Dobrze, że ktoś pomyślał i zapytał mieszkańców z odpowiednim wyprzedzeniem. A ile to zepsuło komitetów poparcia, organizacyjnych, rautów, bankietów, wyjazdów zagranicznych, wygodnych posadek na parę lat, to aż strach myśleć. Bo przecież Kraków i tak by raczej nie zwyciężył.
Kraków by raczej nie zwyciężył? Hmm. To wspólna kandydatura Polski i Ukrainy miała "raczej" nie zwyciężyć. W dniu złożenia wniosku mało kto na tę kandydaturę stawiał...
nie wiem czy krakow byłby tak skuteczny w rozmowach z komitetem olimpijskim jak multimilioner surkis był w "indywidualnych negocjacjach" z leśnymi dziadkami uefy
A ile to zepsuło komitetów poparcia,
Zapomniałeś o audytach przed złożeniem wniosku, obsługą prawną i SZCZEGÓLNIE audytach po przegranej, które miałyby odpowiedzieć na pytanie "dlaczego nas nie wybrali"?
Chociaż audyty pewnie będą - dajmy szansę polskiej pomysłowości - dlaczego mieszkańcy nie chcieli i jak to można zmienić ;)
Głosowałem na "nie" jak chodzi o olimpiadę, głosowałem na "nie", jak chodzi o metro. Głosowałem na "tak", jeżeli chodzi o monitoring i ścieżki rowerowe. Od razu wytłumaczę "tak" (choćby Plaskiemu ;)) Na co dzień widzę co się dzieje na ulicach i chodnikach Kazimierza. Awantury przed knajpami (knajpa obok knajpy) na ulicach i (mimo stosunkowo małego ruchu aut) ujeżdżanie rowerzystów po chodnikach ;) Rozumiem ze to taki lokalny koloryt ale jeżeli ktoś chce tam mieszkać (cholera, ale głupi byłem) to ma przechlapane ;(
W całokształcie powyższego (wręcz niekontrolowany rozrost biznesu "rozrywkowego" i "bezsilność" władz miejskich w tym względzie) moje "nie" dziwić nie powinno (zwłaszcza jak chodzi o olimpiadę). "Nie" dla metra, ma równie mocne podstawy (koszty i korzyści) - stać na to Warszawę (ogrom i rozrost miasta) Krakowowi wciąż się nie opłaca.
NewGravedigger ---->
Ja tylko przypominam, ze referendum nie jest wiazace dla wladz krakowa
Oczywiście że jest wiążące
Za zagłosowałem przeciw olimpiadzie i 3 x za kolejnymi postulatami.
" "Nie" dla metra, ma równie mocne podstawy" - tu kwestia jest trochę inna. Może i Kraków byłoby stać na metro, tylko po co? Od kilku lat Kraków przoduje w rankingach europejskich jeżeli chodzi o komunikację miejską. A budowanie metra dla samego "prestiżu" posiadania metra jest po prostu durnotą jakich mało.
A ZIO niech się goni :) \o/
Flyby ---> No bo sam powiedz. Metro buduje się jeżeli możliwości komunikacji miejskiej (naziemnej) są/zaczynają być niewystarczające dla populacji miejskiej. Piszę tu oczywiście o mieście już wybudowanym i zasiedlonym od dawna. "Świeże" miasto można zaprojektować od początku :)
Krakowska komunikacja publiczna jest dobrze zorganizowana, jest jej naprawdę dużo, częstotliwość też jest ok, tabor w miarę nowoczesny.
Wbrew pozorom jest jeszcze sporo "miejsca" na udoskonalenia w razie zwiększenia się ruchu.
Więc metro które z takim zapałem się forsuje jest li tylko i wyłącznie "prestiżowe", bo żadnych problemów komunikacyjnych nie rozwiąże, bo ich praktycznie nie ma. A jako, że Kraków leży na miękkich wapieniach, to samo umacnianie tunelu zaczyna wybijać dziurę w niebie dodatkowymi kosztami. Zresztą m.in. taki był jeden z głównych powodów odrzucenia budowy metra w przeszłości. O ile się nie mylę, to usytuowanie Krakowa i budowa geologiczna się niespecjalnie zmieniła w ciągu ostatnich 25 lat :)
Zresztą temat metra w Krakowie wraca jak bumerang i - na szczęście - ciągle trafia się ktoś rozsądny, kto go odrzuca.
Nie jestem z Krakowa, ale gdybym tam mieszkał na stałe, to głosowałbym nie dla igrzysk i metra. tak na kamerki.
Zgadza się Hellmaker - ja pamiętam wszystkie dyskusje o krakowskim metrze (m.in. o podłożu geologicznym a są - w zależności od położenia odcinków metra i inne "niespodzianki" ;)) Tak więc nie da się obliczyć "sztywno" kosztów jego budowy, jak nie da się wykluczyć wzrostu cen biletów za dotychczasową komunikację (z racji budowy metra ;))
Nie używam samochodu i nie narzekam na komunikację, kiedy muszę odwiedzić jakąś dalszą dzielnicę. Jest nawet gdzieniegdzie wybór środków komunikacji (zawsze gwarantowany najważniejszym - własnymi nogami ;))
"tak na kamerki", nietoperztbg ;) Wbrew pozorom, przed niektórymi knajpami, są one wręcz konieczne ;) Bez trudu wyłapią one scenki i twarze jak najbardziej znane i "pożądane" przez policję ;) Kraków ma swoje środowiska bynajmniej nie artystyczne a te środowiska z kolei mają swoje ulubione miejsca, gdzie prezentują reszcie miasta wzruszającą i twórczą, swobodę swoich zachowań (czasem są to noże, czasem butelki a czasem jest trup) ;)
I jeszcze dodam tutaj komentarz - pod adresem władz miejskich, może ktoś przeczyta..
Zachwycają mnie niektóre pomysły krakowskiego magistratu, tworzone na chwałę miasta - tworzone z rozmachem godnym budowy piramid egipskich.. Smutno mi kiedy w cieniu owych pomysłów giną kłopoty codzienne obywateli Krakowa. Pukanie i żale do odpowiedzialnych instytucji, kończą się w takim wypadku znanym nam wszystkim rozkładaniem rąk przez odpowiedzialne osoby i tłumaczeniem "brak odpowiednich przepisów" ..Nie chcę podawać przykładów - każdy kto mieszka w Krakowie i miał do czynienia urzędem miasta, sam sobie takie przykłady poda ;)
Ciemny lud nawet w krakowie. Wystarczy ze populiscie i ksiadz postraszy babcie w kosciele ze Unia i Olimmpiada to szatan i mamy rezultaty (Ani loimpiady i wygrana Pisu.).
Szkoda bo mielismy duze szanse na fajna impreze i reklame naszego kraju.
[22] mieliśmy euro i co? I gówno. Kraj jaki był taki jest, reklama była i minęła a zwykli ludzie nic z tego nie mają, nie żyje się się łatwiej a został stadion nikomu nie potrzebny z rosnącym długiem (mowa o narodowym). W samym Krakowie zrobią chociaż coś pożytecznego za te pieniądze
Ciekawe czy siara0000 mieszka w Krakowie ;) A za "ciemny lud" dodałem Ci siara jeszcze jedno "zero" ;) Znalazł się imprezowicz ;)
siara000 --> ty chyba nie wiesz co piszesz, olimpiada oznacza burdel komunikacyjny epickiej skali, ostatnie czego sobie mieszkaniec miasta może życzyć to taka impreza, jedyne co rośnie to CV politykom, bo byli załatwili, zorganizowali i porfele firm konsultanckich, PR i innych pasożytów dla których coś takiego jest naturalnym żerowiskiem.
Mi wystarczył tydzień przed Olimpiadą w Londynie, zanim się jeszcze w ogóle zaczęła, udogodnienia dla olimpijczyków oznaczały gehennę dla mieszkańców, normalnie zakorkowana przy dwóch pasach Marylebone Road została obcięta do jednego bo wyznaczono na niej pas olimpijski po którym mogli się poruszać jedynie wybrańcy bogów, i tak na każdej większej drodze w mieście. Na szczęście potem pojechałem na urlop...
Parę dni temu czytałem wypowiedź jednego dość popularnego norweskiego polityka, który stwierdził mniej więcej coś takiego: "Norwegii nie stać na tą olimpiadę. Mamy o wiele większe problemy, jak kolejki w przychodniach i zły stan dróg. Proszę nie zapominać, że to nie są nasze pieniądze, a naszych podatników, więc musimy je wydawać zgodnie z listą priorytetów". Naturalnie przeszło mi przez myśl, że tego typu argumenty raczej się u nas nie przebiją i jednak się myliłem :).
Brawo dla Krakusów.
Swoją drogą
"Czy jesteś za budową monitoringu, który zwiększy bezpieczeństwo?"
Nie - jestem za budową takiego monitoringu, który zwiększy niebezpieczeństwo.
Zasadniczo Olimpiadę mamy teraz w Krakowie.
Olimpiada do okres pomiędzy Igrzyskami Olimpijskimi - Kraków starał się (myślał o staraniu się) o Igrzyska - tak w kwestii jasnego ludu wiedzącego o czym pisze :)
cycu2003 ---> nie zgadzam się, że gówno - mnie do Krakowa zrobili autostradę. To co zrobili do Euro to zrobili a reszta po Euro umarła w butach :)
No problem ,specjalnie sie przeszedlem zaglosowac.Bo wybory mnie nie za bardzo interesowaly.
To dodajmy coś - jak o metro chodzi..
Co by się mogło zapaść w Krakowie? ..hmm .. może ktoś zapadł by się pod ziemię ze wstydu?
A ja tam chciałbym ?Igrzysk w Polsce....
]
Szkoda wielka, zawsze to promocja ojczyzny
Gęstochowa-->a to, ze miliardy ojro zostałyby tam wtopione jak w EURO i tylko byśmy na tym stracili juz cie nie obchodzi nie? Na takich imprezach nigdy sie nie zarabia.
Kto by potem korzystał z tych wszystkich torów bobslejowych, hal do hokeja i Bóg wie co jeszcze? Nikt, stałoby to wszystko puste jak Stadion Narodowy i trzeba by bylo ładowac w to kolejne pieniądze; w obiekty które by na siebie nie zarabiały. No ale postaw sie a zastaw sie. "Promocja ojczyzny". Głupiś.
Druga Brazylia. 85% ludzi żyje w fawelach i nie ma co do garnka włożyć, zróbmy mistrzostwa świata i olimpiadę! Różnica polega na tym, ze Brazylia i tak jest znacznie bogatszym krajem niż my.
Projekt metra w Krakowie obejmuje spore odcinki kolejki naziemnej (podobnie jak w Londynie) plus puszczone głęboko stacje podziemne w śródmieściu. W budowie nie ma nic nadzwyczajnego. Osoby twierdzące iż jest to nadzwyczaj trudne posiadają wiedzę techniczną sprzed 20 lat. Londyn jak o przykład jest bardzo dobry, ma sieć budowaną w starym mieście, nad rzeką, w dodatku jest zalewane przez morze i działa bardzo dobrze.
Po co metro? Metro buduje się po to aby połączyć satelitarne osiedla z centrum miasta.
Druga Brazylia. 85% ludzi żyje w fawelach i nie ma co do garnka włożyć, zróbmy mistrzostwa świata i olimpiadę! Różnica polega na tym, ze Brazylia i tak jest znacznie bogatszym krajem niż my.
A niby to ze nie będzie Igrzysk to pomoze biedakom?
bogatsi przez brak Igrzysk się nie staną i tak, a tak to bysmy przynajmniej imprezę fajna mieli.
a to, ze miliardy ojro zostałyby tam wtopione jak w EURO i tylko byśmy na tym stracili juz cie nie obchodzi nie?
Rozumiem ze jestes profesorem ekonomi i mozesz pokazac dowody na te "wtopione euro" i ogromne straty jakie poniosla Polska gosopodarka.
http://www.fakt.pl/Ile-zarobilismy-na-Euro-2012,artykuly,167316,1.html
http://biznes.onet.pl/czy-zarobilismy-na-euro,18496,5177038,news-detal
Typowe zasciankowe myslenie i brak jakiekolwiek rozumienia pojecia czym jest dlugoletnia inwestycja.
Skoro referendum jest wiążące to władze Krakowa muszą rozpocząć budowę metra?
Swoją drogą to inwestycja na dziesięciolecia, kto będzie tym jeździł skoro raźno zmierzamy w kierunku katastrofy demograficznej?
To mamy już takie urzędnicze centrum jakie jest w Warszawie? I tyle wielkich osiedli których mieszkańcy muszą w tym centrum pracować? Nadziemne odcinki metra umilające swoim widokiem (i łomotem) szarość miasta, do spółki z tramwajami? .. Jaki ja zacofany jestem ;(
A olimpijskie rozmachy i obciachy zupełnie mnie nie wzruszają - nie będzie i dobrze.. ;))
Wiedza techniczna w przeciągu 20 lat się dużo nie zmieniła - rzekłbym, że poziom umiejętności i wiedzy technicznej obecnych inżynierów się pogorszył względem poprzednich generacji.
Mogę wypisać całe litanie dla których projekt pt: Metro w Krakowie to mrzonka, tylko po co? Nie chce mi się dyskutować z osobami które wiedzę techniczno - prawną na takie tematy posiadają z własnych przemyśleń.
Ale oczywiście, dajcie mi pieniądze, czas i ludzi a zrobię wszystko.
Tlaocetl
Skoro referendum jest wiążące to władze Krakowa muszą rozpocząć budowę metra?
Referendum jest wiążące w sprawie Olimpiady, ponieważ jej nie dostaniemy jeżeli odbyło się referendum w którym mieszkańcy nie wyrazili zgody.
"Ale oczywiście, dajcie mi pieniądze, czas i ludzi a zrobię wszystko" [38]
Nie dam Ci ani centa, wert ;) Gorzej jak ktoś inny podejmie decyzję a ja i tak będę musiał płacić..
Dobrze, że nie jeżdżę ani do Krakowa ani w góry, bo Zakopianki nigdy nie zrobią a była ku temu okazja,
ale jak widać w Małopolsce mają za dużo i za dobre drogi oraz infrastrukturę sportową,
zwłaszcza bardzo nowoczesne lodowisko Cracovii.
Longwinter ---> "Metro buduje się po to aby połączyć satelitarne osiedla z centrum miasta. "
oraz
http://www.metrokrakow.pl/tunele.html
Biorąc te rzeczy pod uwagę, to tylko dwie stacje końcowe mają jakiś sens - Balice i Skawina. I tyle. Reszta stacji już jest bardzo dobrze obstawiona tramwajami, autobusami, busikami.
A nawet Balice nie mają sensu, szczególnie, że jest bardzo dobry dojazd, a w planach jest dodatkowa modernizacja kolejki do Balic.
Reszta tras metra pokrywa się z istniejącą i dobrze zgraną siecią normalnej komunikacji miejskiej.
Po cholerę dodatkowe koszty, które NIC nie zmienią? A nawet mogą pogorszyć, bo będzie trzeba zlikwidować pewnie ładnych parę ciągów linii tramwajowych.
Longwinter ---> i co ja mam napisać.
Na papierze to oczywiście wszystko wygląda ładnie i prosto - w życiu już nie jest tak kolorowo.
Masz ładne zdjęcie tego wjazdu pod dworzec (jeśli się nie mylę) - ile to było realizowane? 10, 15 lat? Jak ja byłem na studiach to montowali szkiełka i repery bo kamienice osiadały i sprawdzali o ile.
Ile ten wjazd zajmuje a ile było problemów? Przemnóż to teraz przez długość tuneli i podnieś do kwadratu i zobaczysz skalę problemu. O całej infrastrukturze towarzyszącej nie wspomnę.
Nie mówię, że metro w Krakowie w ogóle nie da się zrobić - da się. Biorąc jednak pod uwagę obecną sytuację prawną i finansową, twierdzę że to mrzonka.
tez nie wiem po co metro, komunikacja sie dobrze spisuje, a na pewno o wiele lepiej niz te 10 lat temu
Longwinter : my mamy wiedze sprzed 30 lat ale i mamy doswiadczenie z 30- lat.
Polska to nie anglia , londyn to nie krakow.
Tu sie obetnie , tam sie przytnie to sie sprzeda to sie utwardzi jakims g.... beton sie troche oszuka zeby na lapowki bylo a potem rynek gl zapadnie sie o 3 metry :))
This is sparta tj tfu polska :)
Bullzeye_NEO : po co metro?chlopie wiesz jakie lody mozna by bylo na tym krecic i jak dlugo?
Przed olimpiada zimowa tak sie rwali do krecenia lodow ze zanim wszystko sie zaczelo od razu sie skonczylo.
A pozatym dopiero teraz pisza w mediach ze to polska miala organizowac ZIO. Wczesniej pisali non stop ze Krakow .Dopiero teraz sie dowiedzialem ze razem ze slowacja.
Krakow jest potwornie zadluzony , jest jednym z najbardziej zadluzonych miast w polsce .
Polska jest obecnie na etapie budowy dróg, jakieś 50 do 2000 lat za Europą Zachodnią. To naprawdę jest wstyd poruszać temat IO, nie umiejąc wybudować od dwudziestu lat jednej porządnej drogi do tegoż Zakopanego.
Na dobrą sprawę, u nas nad morzem lepiej nie jest. Dojazd do Kołobrzegu z południa to jakiś żart, połączenie Szczecin - Gdańsk to dopiero dowcip drogowy, no ale my ziemie okupowane i będą nas repatriować do Niemców więc nie narzekamy i zaczekamy na autostradę via polski korytarz (byłaby już dawno tylko Beck i Śmigły coś tam bajali o guzikach na honorze).
To wszystko przez skąpstwo krakusów.
Z tego co wiem krakusy i Podhalańczycy kilka miesięcy temu byli za igrzyskami. Zadecydowała fatalna kampania i aferki z nią związane. Co do werdyktu krakusów, należy go uszanować. Mieliśmy do czynienia z fajnym i skutecznym przejawem demokracji bezpośredniej. Mam jednak wrażenie, że zwyciężyły emocje a nie chłodna kalkulacja i spokojna refleksja.
Krakowianie być może nie zdają sobie sprawy z faktu, że do regionu napłynęłyby miliardy nie z budżetu Małopolski, a z budżetu centralnego. Reszta Polski mogłaby się pieklić i mówić o wyrzucaniu pieniędzy w błoto, ale akurat krakowianie nie mieliby ku temu najmniejszych podstaw, bo to w przygniatającej większości nie z ich kieszeni byłoby finansowane. Decyzja krakusów sprawia, że Kraków i Zakopane nie zobaczą gigantycznych inwestycji w swoim regionie, ukierunkowanych nie tylko na infrastrukturę sportową.
No cóż. Życzę im szczęścia w ciułaniu pieniążków na metro, ścieżki rowerowe, obwodnice, remont dróg, oczyszczalnie... O ile spora część dróg przy okazji igrzysk wyremontowana/wybudowana byłaby za pieniądze z budżetu centralnego, o tyle teraz Kraków tych pieniędzy musi szukać na własną rękę. Powodzenia.
Popieram Krakowian zastanawiam sie jednak czemu referendum odbyło sie tylko w Krakowie ?
czyżby sami chcieli to sfinansować ?
Decyzję szanuję, chociaż szkoda, że fajnej imprezy w Polsce nie będzie - niemniej niefajnie, że wszystko odbyło się akurat w takiej kolejności. Zwłaszcza Słowacy mogą czuć się wystawieni.
Niech ktoś mi rozsądnie, w dwóch zdaniach wytłumaczy, jak można nie chcieć tego typu imprezy w Polsce?
Ja do dziś uważam, że Euro 2012 to jedyna rzecz, która ustrzegła nas przed katastrofą gospodarczą, i dzięki temu jeszcze jakoś to wszystko wygląda.
A dziękujemy Ahaswer ;) Na metro też nie chcę "ciułać" ;) Jak to napisałeś? - "Zadecydowała fatalna kampania i aferki z nią związane." Myślisz że dalej nie byłoby "aferek", związanych z kieszeniami dzielnych inwestorów oraz ochoczych biznesmenów? Byłyby ;) Tak jak są "koszta ukryte" i "zyski ukryte" ;)
Niemniej rozumiem Twoje podejście - jak się rozhula wszelakie dotacje z Unii i budżetu - najpierw w ramach olimpiady, potem z racji młodzieży i papieża w Krakowie - to takie coś jak metro wybuduje się w "trymiga", niemal w międzyczasie i prawie za darmo, choć kasa wcale się nie musi zgadzać, jak to bywa między teorią a praktyką. ;) Niestety, wszelakie śmiałe plany i posunięcia, wymagają uporządkowanego zaplecza - porządku oraz zdecydowanych i jasnych przepisów, budzących w obywatelach chęć do takich "cywilizacyjnych" skoków oraz zaufanie do władzy. A tak Ahaswerze, nie jest.
Zastanów się skąd taki dziwny układ pytań w referendum - olimpiada, metro, monitoring i ścieżki rowerowe ;) Czy nie uważasz że tych ostatnich dwóch pytań w ogóle nie powinno być? Że już dawno powinien by monitoring i zrewidowany system bezpieczeństwa w mieście oraz ścieżki rowerowe? Potem prezydent miasta i władze, dziwią się że krakowianie nie doceniają twórczych inwestycji i pomysłów. Nie mogą doceniać, zbyt dużo uzasadnionych obaw ich dręczy..
jakto? przecież nie pójście na wybory to wybór! czemu ludzie przyszli??? natychmiast przywrócić demokracje w krakowie!!!
No i znalazłem artykuł, że faktycznie tak jest - na Słowacji "szok i rozczarowanie". Głupio wyszło, mogło się to wszystko dziać w odwrotnej kolejności. Najpierw pytać, potem działać, nie w drugą stronę.
Bardzo mi przykro że Słowację to "szokuje" ;( Lubię zwłaszcza słowacką musztardę ;) Lecz nie odpowiadam także za sposób w jaki władze miasta serwowały pomysł olimpiady (Stra Moldas) i podtrzymuję swój wybór na "nie"..
Niezadowolone są też inne miasta z Małopolski, no ale to akurat nie są partnerzy zagraniczni. Chociaż słyszałem wywiad z burmistrzem Zakopanego i jest załamany.
Dla czego zakładacie od razu zwycięstwo Krakowa w staraniu się o Igrzyska?
Nie wiem, skąd u nas przekonanie że skoro startujemy gdziekolwiek to od razu musimy wszystko dostać.
Wiesz jak to jest, Stra Moldas, z "Krakowiakami i Góralami" ;) Strzyżenie owiec (pobekujących sportowo) za wszelką cenę - nie musi być priorytetem dla mieszkańców Krakowa .. ani inwestycje na miarę stolicy ;)
W ogóle, mam nadzieję, że po tym referendum władze miejskie raczą zrewidować swoją politykę odnośnie zwykłych mieszkańców Krakowa.. Cieszy mnie że turyści świetnie się bawią w starym, uroczym mieście - że jak grzyby po deszczu mnożą się knajpy i zwykłe tańcbudy w zabytkowych miejscach - co "zarabiać na siebie muszą" za wszelką cenę, inaczej by się rozsypały. Że "wyszynki" bez ograniczeń (co najwyżej z "dodatkami"), są głównymi źródłami zysku i zabawy także po rekolekcjach sportowych (lub innych) ;) Że jest na ulicach coraz bardziej "światowo", czyli coraz mniej bezpiecznie, niezależnie także od stopnia opilstwa. Może zrozumieją że wbrew pozorom jest ścisły związek, między taką codziennością a światowymi imprezami o sportowym (he, he,) kolorycie.. ;)) Możliwe też że nawet nie będą starały się władze, dociec przyczyn niechęci krakowian do takich imprez - zwalając wszystko na "źle przeprowadzoną promocję" - to takie modne i wygodne..
Krakowowi to zazdroszczę komunikacji miejskiej przede wszystkim. Nie tylko jako fan tramwajów.
Stra Moldas, ale tego chyba już nie zazdrościsz? Nawet Tusk na nas się obraził ;( Cholernie droga ta demokracja..
Tylko szkoda, że tory się wyginają i trzeba je moczyć.
A korki to są, choć nie takie tragiczne. Zeszły piątek byłem i nawet w centrum jakoś dało się przebić.
Ale ogólnie wyniki referendum uważam za dobre.
Dzięki takim kamerkom przynajmniej takie sprawy nie zostają bez echa:
http://www.tvn24.pl/pomorze,42/brutalnie-skopal-kobiete-mamy-sprawce-trafil-na-oddzial-psychiatryczny,432842.html
a wolność? Póki wszystko robisz zgodnie z prawem, nie powinieneś się ich obawiać...
To samo sobie pomyślałem, maviozo.. Dobrze że poszedłem głosować, niewiele brakowało abym nie poszedł ;)
maviozo -> Przyjedź do Wrocławia, zobaczysz, co to znaczy jakość torowiska. Wykolejenie za wykolejeniem.
Odszkodowań domagają się też firmy przygotowujące promocję. Oczywiście w myśl zasady "najpierw działać, potem myśleć" mnóstwo pieniędzy pójdzie...
Ahaswer -- Ahaha, znów forumowy ekspert politulug wypowiada się w sposób taki, że się nóż w kieszeni otwiera :)
A może mieszkańcy Krakowa widzą więcej niż czubek własnego nosa? Jak śmiesz w ogóle proponować żerowanie na budżecie centralnym? Czy ty jesteś Polakiem? A może mieszkańcy Krakowa czują się Polakami i nie chcą obciążać budżetu centralnego tak idiotycznym zobowiązaniem w kraju, który klepie biedę?
Cała esencja polskiej cebuli, polaczkowatości w najlepszym wydaniu.
Brawo dla Krakowian za olimpiadę, ale monitoringu już tak łatwo pochwalić się nie da. Ale dzisiejsze społeczeństwa chętnie zrezygnują ze swojej prywatności na rzecz "bezpieczeństwa". Przyjdą czasy, kiedy będze to coraz bardziej uwierać, ale do tego Flybysy i Ahaswery i maviozy muszą niestety dorosnąć. Bo prędko podobne technologie mogą zostać wykorzystanie do o wiele bardziej niecnych i pozornie niegroźnych celów. Nie wspominając osób, które cenią sobie wolność i traktowanie podmiotowe.
Lookash, Ty naprawdę wierzysz w to co piszesz? :)
A może mieszkańcy Krakowa czują się Polakami i nie chcą obciążać budżetu centralnego tak idiotycznym zobowiązaniem w kraju, który klepie biedę? hehe, serio.
Fakt, że takie referendum powinno być zorganizowane zanim ruszyła cała machina. Przecież nie tylko Kraków miał być organizatorem - inne miasta też poczyniły przygotowania, wydały pieniądze, jak się okazało w błoto i teraz się trzeba rozliczyć.
A ja monitoringowi (fakt, ze nie w Krakowie tylko po sasiedzku 80km) zawdzieczam, ze niestracilem kasy a moze i zdrowia. Interwencja byla blyskawiczna (co prawda patrol byl dwie przecznice dalej, ale dostali powiadomienie z miejskiego centrum monitoringu by udac sie w miejsce gdzie dwoch dorodnych "ziomali" zagielo parol na moja skromna osobe).
Tak wiec zlego slowa nie powiem - a juz na pewno banalow o "prywatnosci".
Za brak Igrzysk - brawo sasiedzi :)
"Przyjdą czasy, kiedy będze to coraz bardziej uwierać, ale do tego Flybysy i Ahaswery i maviozy muszą niestety dorosnąć." [70]
Rozumiem Lookash, że Twoje pojęcie wolności, odbiega od tego pojęcia wolności, na ogół postrzeganego i ujętego, w ramach systemów prawnych i państwowych ;)
Znaczy, monitoring jako taki, stanowi dla Ciebie (i Twojego pojęcia wolności) zagrożenie..
W związku z tym byłbym zobowiązany - gdybyś obszerniej wyjaśnił, co masz na myśli, pisząc "Przyjdą czasy.." i jak by te "czasy", miały wyglądać pod względem poczucia bezpieczeństwa społecznego, na ulicach zwłaszcza ;)
Kto wie, jeżeli ujmiesz mnie swoją wizją - oddam za nie kamery i coś jeszcze.. ;)
Oczywiście, że odbiega :)
Tak, jest to zagrożenie. Jeśli zdasz sobie sprawę, że władza może w ten sposób kontrolować co robisz w życiu, to może pojmiesz. Napisano na ten temat tysiące książek SF, wystarczy sięgnąć, dowiesz się, czym to grozi. Oczywiście idea jest słuszna, ale mnie osobiście przeraża broń, jaką obywatele w ten sposób wkładają w ręce systemowi. Na własne życzenie. Zgroza. A przecież bezpieczeństwem straszyć najłatwiej (np. hasło PO w wyborach "bezpieczna Polska").
Zacząć możesz od Roku 1984.
;) Przykro mi Lookash ;) Orwella oraz cały szereg lektur podobnych - mam już za sobą ;) Celność niektórych obrazków czy uwag tam zawartych - mogłem sprawdzić niejako swoim życiem ;) Trochę żal, trochę smutno..
Skoro je znasz - napiszę tak. Te książki nie tylko były ostrzeżeniem - także mobilizowały ludzi w społeczeństwach gdzie naprawdę było to potrzebne, gdzie systemu nie można było zmienić w wolnych wyborach.
Powstały stosownie do potrzeb swoich czasów - przede wszystkim w obronie ideałów demokratycznych i swoje role spełniły. ;) Operowały stosowną symboliką ("oko opatrzności" na przykład, ewoluowało we wszędobylską kamerę ;)) oraz odpowiednimi wizjami takich lub innych ideologii (nadal modnych, wciąż czekających na nowe formy) ;)
Jestem pewny że doskonale zdajesz sobie sprawę że to nie technologie i odkrycia naukowe są zagrożeniem, tylko systemy i sposoby które prezentują ludzie wraz ze swoimi ułomnościami..
Nie sposób serio źle traktować "ulicznego podglądactwa" - skoro nieraz ratuje lub zapobiega uszczerbkom na zdrowiu, życiu i mieniu.
Oczywiście, w pogoni za ideałami, m.in. khm ..wolności ;) ..można (niejako przy okazji) zniszczyć lub podpalić to i owo - czy nawet zdradzić własne państwo, lecz dobrze by było potraktować takie przypadki, jako wyjątki ;))
Jeszcze wracając do owej olimpiady, to już wiadomo że lepiej skupić się na organizacji Rajdu Paryż-Dakar :
[75] podpisuję się każdą kończyną!
Lookash - powiedz czego konkretnie się boisz, a najlepiej zrób rachunek za i przeciw. Bo przeciw to jedynie teorie, które fakt, w powieściach SF wyglądają przerażająco, a za mamy prawdziwe sytuacje, wspomniane w postach powyżej. Przed inwigilacją tak naprawdę i tak nie uciekniesz. *Masz (zakładam) smartfona z GPSem, więc jeśli panowie z Google/Apple/whatever chcieliby wiedzieć gdzie jesteś, to wiedzą. Ba, wiedzą w jakie grasz gry, do kogo wysyłasz i od kogo dostajesz maile, czego szukasz w google czy do jakiego banku się logujesz. Czy to również nie jest przerażające? Jest, ale to samo okropne narzędzie inwigilacji wręczasz ogromnym firmom.
*Jeśli nie masz smartfona ZE WZGLĘDÓW PRYWATNOŚCI I BEZPIECZEŃSTWA, możesz przestać czytać o tu ;)