Cześć,
szybkie pytanie:
Szedłem dziś z kolegą, on nagle poprosił, że chce iść po mojej lewej. Mówię mu: 'spoko'.
Potem zaczął opowiadać, że wszyscy polacy tak mają, że lubią iść po lewej stronie. Jako wyjaśnienie podał, że szlachta nosiła szable z lewej strony, a kobieta szła z prawej.
Dlatego też teraz jak idzie się z kobieta, to odruchowo idziemy po lewej.
Prawda to?
Miecz z lewej strony i każdy się mijał z prawej, żeby miecze przy pasach się nie tłukły ze sobą jak dwóch rycerzy przechodziło koło siebie, ale poprawcie mnie jeśli się mylę.
To znaczy, że jak chodzę z prawej to jestem kobietą? Poza tym, jeśli idzie się z kobietą, to mężczyzna zawsze idzie po stronie przeciwnej do tej, po której kobieta ma torebkę - tyle zdążyłem zaobserwować.
widocznie ma ladniejszy prawy profil i chcial zebys na ten patrzyl = jest gejem, unikaj go
Kolega pewnie z Krakowa i pewnie o maczete chodzilo nie o szable.
[3] +1
Noszę torebkę na lewą stronę i wolę jak mój towarzysz idzie z mojej prawej strony ;)
Kolega pewnie nie wziął pod uwagę, że większość polaków stanu szlachckiego nie była i szabelek nie nosiła.
Z kobietą mam dokładnie tak samo, jak zauważył Leem. Nawet gdy torebki nie ma, to i tak z przyzwyczajenia idzie po mojej lewej.
A tak w ogóle to panie wchodzą przodem, bo wiedźmini noszą miecze na plecach ;p
[8] - powszechnie wiadomo ze wiedzmaki chutliwe sa co niemiara - bedac taka kobieta balbym sie miec wiedzmina za plecami - ot i zagwozdka...
Ale żołnierze w II RP chadzali z kobietą przy lewym boku.
Kiedys czytalem o tym, ze w IX wieku nauczano by chodzic z lewej strony drogi, co sie trzymalo dlugo, bo do rewolucji francuskiej. Nieposluszenstwo wobec nauk kosciola to takze nakaz chodzenia po prawej stronie przez Jakobinow albo Termidorian, nie pamietam dokladnie. W Anglii zostalo po staremu, a reszta krajow jakos na wzor Francji poszla potem z ruchem samochodowym
A jak ktoś jest leworęczny i miecz nosi z prawej, to może, nie?
Aż dziw, że nie padło tu słowo lewak. Co z Tobą internecie?
Cicho, lewaku.
Ja chodzę z kobietą w zależności po której stronie ulicę mamy. Jeśli droga jest po prawej to idę po prawej stronie, analogicznie, jak po lewej to po lewej. To na wypadek gdyby jechał samochód i miał ochlapać, miał walnąć to najpierw we mnie :D
a jakby szedl jakis zbir chodnikiem (co jest bardziej prawdopodobne) to masz zaslone? dobrze kombinujesz. ;)
W sumie zależy. Raz chodzę z tej, raz z tej. Co jeśli dziewczyna torebki nie nosi? A są takie :)
Tak mi się przypomniało: Prawdziwy mężczyzna nosi Go w lewej nogawce!
w sumie zawsze mnie dziwiło to 'chodzenie z lewej czy też prawej' strony i nie zwracałem na to uwagi, dopóki inna dziewczyna z którą szedłem uznała że woli z 'tej czy tamtej' bo tak zawsze chodzi..
Noszę torebkę na lewą stronę i wolę jak mój towarzysz idzie z mojej prawej strony ;)
tak, to jest jeden z głównych argumentów, który ma znaczenie
mi tam wszystko jedno z której strony idę, może dlatego że moi przodkowie mieli dwa miecze.. asasyni? :)
