Naah, temat w sam raz na samosie... Aż wstyd pisać ale...
Przyszły ziąby, w łazience zrobił się wypizd. Z racji, że mieszkam dosyć wysoko standardem jest, że co roku mam zapowietrzone kaloryfery w całym domu. No i z roku na rok sam sobie odpowietrzałem, albo standardowo jak co roku spółdzielnia wysyłała "łepka", który miał to zrobić i standardowo jak co roku łepek przyszedł i nie zrobił. No więc jak co roku sam sobie odpowietrzam kaloryfery i sikiem falistym leje na całą spółdzielnie i ich łepków.
Z tym, że kurde w tym roku wyjątkowo kaloryfery grzeją.... Tzn. nie grzeją bo bym ich nie odpowietrzą... nie grzeje w łazience :P Nigdy go nie dotykałem bo zawsze grzał i ... tak patrzę na niego i mam jakąś zaćme... Którą to śrubkę trzeba odkręcić... Tą na górze przy kurku, czy tą na dole bez kurka ? :/
Oczywiście kaloryfer nie jest wyposażony w jakże luksusowy pierdolnik z dziurką do odpowietrzania i ten niewdzięczny proces trzeba wykonać analogowo... -___-
Reasumująć... które ustrojstwo mam odkręcić, żeby grzejnik odpowietrzyć, ale żeby nie zniszczyć kaloryfera, łazienki, mieszkania sąsiadów w domu itd. itd. itd.
Hehe, to nie jest grzejnik tylko rura wygieta :)
Odkrec delikatnie zawor na gorze az zacznie lac sie woda bez syczenia i tyle.
Nigdy nie widzialem, co nie znaczy ze tak nie mozna, aby odpowietrzac od strony termostatu. Moj w lazience, podobny, odpowietrzam zaworem u dolu. Podstawiam miske, owijam szmatami, odkrecam i czekam az poleci woda. Zakrecam.
Zakręcasz zawór zasilający tzw. "danfosa" i luzujesz śrubunek pomiędzy nim a grzejnikiem.
Zamontuj sobie przy każdym grzejniku "automatyczny odpowietrznik". Nie wychodzi to drogo, a odpowietrza samo, przez cały czas, gdy tylko wynajdzie trochę powietrza.
Ja mam kaloryfer żeliwny, ale to chyba nie robi różnicy. Zakrecam termostat na zero, biorę klucz i kubek. Odkrecam delikatnie nakretke na górze przy pokretle termostatu od strony kaloryferu. Powietrze syczy i lekko kąpie woda. Potem zakrecam i koniec.
Teraz tak patrze na film powyzej i widze, ze jednak mozna od strony termostatu. Ale kaloryfer zeberkowy widzialem kilka razy w zyciu... Szczesciaz ze mnie ;P
Nie ma odpowietrznika? ?
Mozesz zrobic zdjecie tego czegos srebrnego na dole ?
W kazdym razie jesli to na dole wyglada jak jedno z http://goo.gl/eQfZJ7 to jest to odpowietrznik. Jesl ikaloryfer na pare to sam odpowietrza. Jesli ma taka srubeczke-pipek na koncu cos podobnego do wklesniecia jak sruba na plaski srubokret top wkladasz tam cos i odkrecasz powoli. Jesli slyszysz syk powietrza to idzie. Podloz jakis pojemnik i poczekaj az woda bedzie ciekla. Zlej do kmomenu az bedzie lecial strumien bez przerwy. Jesli raz na jakis czas strumien sie przerwie to powietrze jeszcze siedzi.
Zdjecie tego pipka i odpowietrzenia http://goo.gl/mHpNcY i jak z przodu mniejwiecej wyglada http://goo.gl/bt09Id To ta srubeczka na plaski