Czeka mnie leczenie kanałowe zęba, u mojego (sprawdzonego i dobrego) dentysty wychodzi to tak:
1000 zł - leczenie 3 kanałów,
500 zł - odbudowa (przedostatni ząb, więc włókna szklane),
dodatkowo kanały są tak poskręcane, że istnieje duże ryzyko złamania narzędzia (300 zł za jednorazowe wyjęcie) czy perforacji (kolejne 300 zł), generalnie wyleczenie 3-kanałowego zęba w mieście wojewódzkim to 1500-3000 zł.
Jak na polskie realia wydaje mi się to być cholernie wygórowaną ceną (niemal cała średnia krajowa za jeden ząb!), postanowiłem sprawdzić jak to wygląda w takiej bogatej Anglii, sprawdziłem dentystów w Bristolu i co? Ok. 350 GBP 3 kanały + 75 GBP wypełnienie (czyli około 2100 za ząb). Telefonicznie u jednego denta (dobre opinie w necie) dostałem zniżkę 350 GBP za wszystko (1750 zł). Warto dodać, że Bristol to dość bogate i chyba drogie do życia miasto (Londynu nie sprawdzam, bo pewnie rządzi się swoimi prawami).
I tak się zastanawiam, czy 1500 dla Polaka to nie więcej, niż 1750 dla Angola? Dodam, że w UK na pewno idzie wyrwać leczenie jeszcze taniej, w Polsce poniżej 1300-1500 bym nie schodził za kanał, bo się zaczyna fuszerka. Ile na godzinę musi płacić polski dentysta swojej asystentce a ile angielski? Ile płacą za wynajęcie lokalu, dostawy sprzętu, materiałów itepe.? Przecież w Anglii koszta i zarobki są jakieś 4-5 większe a ceny niemal identyczne?!
Dodatkowo taka głupota jak np. siłownia - ostatnio dostałem ofertę od Holmes Place w Arkadii (Warszawa), 2200 zł za 3 miesiące (!), myślałem, że spadnę z krzesła. Do tej pory nie znalazłem sieci takiej jak choćby brytyjski The Gym, 24/7, dziesiątki siłowni w całym kraju za ~50 zł/miesiąc. W miarę przyzwoite siłownie u nas to 150-300 zł miesiąc (3x w tygodniu), ceny w Londynie (!) w takim FitnessFirst i innych sieciówkach, gdzie siłki są 100x lepiej wyposażone, z basenami, odnową i możliwością trenowania w dowolnym klubie w kraju są niemal identyczne (i to bez "kontraktu")...
A ile u nich wszystko kosztuje? Trenerzy, recepcjonistki, wreszcie - powierzchnie (w LONDYNIE!)?!
Porąbany kraj :[ O co tu chodzi?
porownujesz nie tej samej klasy uslugi...
holmes place nie jest dla kazdego, jest to silownia eksluzywna, po znizkach jakie daja niektorym firmom i tak miesiecznie 450pln musialbym placic...
ale przeciez masz silownie za 150pln w Pure fitness, ponad 2 razy taniej od tego co w Anglii placilem w porownywalnym klubie
to samo z dentystami, porownujesz pewnie dentystow z roznych polek, sam zreszta kiedys myslalem o leczeniu zebow w anglii ale wychodzilo mi 3 razy drozej od tego co moge w PL zrobic (stolica vs stolica).
nie wiem z kad ty masz obliczenia, ale ewidentnie sa bledne
nie bez powodu angole czesto wyjezdzaja za granice zeby leczyc zeby... bo na nhs masz szit, a za upgrejdy z nhsowskich standardow placisz wiecej niz jakbys mial sei prywatnie leczyc za granica, i to nie tylko we wschodniej europie...
Ile?!
Sorry, ale chyba ktoś Cię robi w wała z tymi cenami.
Białystok: Wypełnienie 3 kanałów: 150 złotych _za całość_
Tylko nie wiem czy mówisz o "plombie"na zęba, czy o koronce? jeśli koronka, to tu cen nie znam, ale ostatnio mi znajoma dentystka mówiła około 600 złotych za koronkę. Nie wnikałem już jakiej jakości i tak dalej.
Skoro to ostatni, to chyba lepiej umówić się na "ekstrakcję" do jakiegoś szpitala. Tak miałem kiedyś robioną, 15 minut, koszt 0 złotych bo na NFZ.
Dessloch, raczej nie.
Holmes Place to teraz Virgin Health / Virgin Active w UK, ceny - 300 zł / miesiąc (nie 750!), na kontrakcie 150-200 zł. Zresztą znajdź mi w Polsce siłownię na poziomie tych w UK / albo cenowo taką jak The Gym (nawet siłownie typu "U Kazika" są droższe :D).
I to Angole dają robić się w wała, bo u siebie nie poszliby do tańszego dentysty a w Polsce są ogarniani przez byle kogo (normalni dentyści mają terminy zawalone na 1-3 miesiące do przodu i nie muszą szukać klientów zagranicą).
Thun, 3 kanały za z 150 zł? Gdzie w Białymstoku? LOL? Chyba coś Ci się pomyliło, bo sama odbudowa zęba więcej kosztuje w Polsce. Wpisałem byle co w Google typu "leczenie kanałowe Szczecin" i mam 300+650+odbudowa, przecież 3 kanały to zwykle ok. 3 godzin roboty, jaki dentysta by robił za 50 zł / godzina brutto MINUS asystentka MINUS lokal MINUS materiały? To wychodzi, nie wiem, 7 zł / h na rękę?
PanPi -> Nie wiem gdzie, wpisałem w google. I mi wyskoczył cennik jakiejś praktyki.
Więc co jak co, ale na pewno to nie kosztuje aż tyle.
No, na pewno aż tyle nie kosztuje, skoro gdzieś coś Ci wyskoczyło. Argument nie do pobicia.
Jejku, nie będę Ci przecież wklejał cenników. Jak nie wierzysz, to sobie poszukaj w Google. Cennik był aktualizowany w połowie października. Inny cennik był około 30-40% droższy, plus dodatkowe opcje w postaci innych materiałów też droższe.
Ale co mnie to w sumie.. ja wiem ile płacę i na pewno nie tyle.
Co do dentysty, to na pewno w Polsce jest taniej. O rząd wielkości niemalże.
leczenie kanałowe zęba w moim przypadku 150zł(nie liczyli kanałów)
odbudowa - 450zł.
Miasto wojewódzkie.
Co do siłowni - nie widzę powodu dla którego w UK/USA miałoby być drożej.
Tam ten rynek jest bardziej rozwinięty, bardziej konkurencyjny i inaczej zbudowany.
Inny przykład - w Berlinie dobrze zjesz TANIEJ niż w Szczecinie.
Z tą różnicą że tam restaruracje są regularnie wypełnione ludzmi, niezależnie od ceny, a tutaj puste.
Więc koszty stałe przypadające na każdego klienta są wyższe.
PanPi
Robiłem na Śląsku już dwa zęby kanałowo i co prawda bez odbudowy tylko z plombą ale zawsze mieściłem się w cenie 500-550 zł z czego 120zł to była plomba światłoutwardzalna.
W tym roku był watek w którym pisano dokładnie na odwrót, to znaczy że za granicą dentyści są bardzo drodzy. Ktoś pisał nawet o zjawisku turystyki dentystycznej.
Bo polandowo to beznadziejny kraj i wszyscy z polandowa uciekają bo na starość nawet emerytury nie dostaną heheheheheheh
ceny sa aktualnie porównywalne. Bardzo dobra klinika dentystyczna w Londynie to ~120GBP za plombę (normalne wypełnienie).
Bardzo dobra klinika dentystyczna w PL to koszt 400-500zł.
Oczywiście w Londynie można znaleźć i kowala który zaplombuje zęba za 60GBP, a w Polsce można i znaleźć za 80zł. Tylko co z tego, jak plomba wypadnie po 2 miesiącach?
Inna sprawa to przełożenie tych cen na zarobki.
Przeciętne zarobki w UK to jakieś 2000GBP miesięcznie. Na rękę. W Polsce pewnie podobnie tylko, że złotych.
Wyskrobać z 2000 raptem 120 jest dużo łatwiej niż 400, prawda?
Inna sprawa to przełożenie tych cen na zarobki.
Przeciętne zarobki w UK to jakieś 2000GBP miesięcznie. Na rękę. W Polsce pewnie podobnie tylko, że złotych.
Wyskrobać z 2000 raptem 120 jest dużo łatwiej niż 400, prawda?
Znowu się zacznie...
Wielka Brytanie jest niepodleglym krajem ze swoja polityką, my pełnimy rolę koloni, montowni oraz dostarczycieli taniej sily roboczej.
Mam wyłamany kawałek jednego z tylnych zębów. W Warszawie w Enel-Med babka powiedziała mi ze leczenie kanałowe tego zęba będzie mnie kosztować do 800 zł , w paru wizytach.
Leczył ktoś z was zęby w enel-medzie i wie czy ceny nie są tam zabardzo wygurowane ? Czy nie przepłacam ? Inna sprawa to to czy opłaca sie na tym gdzieś zaoszczędzić ?
Nie wiem skąd te ceny. Niedawno miałem leczoną szóstkę kanałowo + odbudowa (wkład z włókna szklanego) i zapłaciłem łącznie 320 zł.
w UK płaca minimalna to prawie 5 tysiaków, a w Polsce 1600 brutto (1181,38 zł na rękę).
1 funt to 5 zł więc nawet jak ceny w UK niektórych rzeczy są 2, 3x droższe niż w Polsce to wyższy poziom życia mają anglicy, niektóre produkty w sklepach są tańsze w londynie, zdarza się też, że identycznej firmy produkt w polsce jest droższy np. w Polsce coś jest za 10 zł równe, a w Londynie za niecałe 7 złotych!
minus jeden, no właśnie to mnie zastanawia, bo pomijając fakt, że w UK zarabia się 5x tyle - ludzie tutaj chyba leczą się u kowali, bo serio, 150 zł za kanał na 3 wizytach to jakieś jaja, dobra ginekolog tyle bierze za 5 minut gadki, już nie mówiąc o stomatologach.
mich83, zależy który ząb, cena normalna.
PierwszyWolnyJestZajęty, gdzie robiłeś? 6 to 2 kanały, nie 3.
Jak leczyć zęby to tylko w Polsce, uwierz. Wyjeżdżałem do Stanów w tym roku na 3 miesiące, a na chwilę przed tym zaczął mi się psuć jakiś ząb. Zaleczyłem go trochę, ok, ale później przez 3 miesiące modliłem się, żeby tylko się nie obudził, bo wróciłbym z długami. Wiem, że USA i temat leczenia to rzecz ogromna, ale jak już porównywać, to dlaczego nie i do nich.
EDIT:
literówka.
Moja szóstka ma cztery kanały.
Natomiast te 320PLN za kanałówkę z odbudową (na dodatek z wkładem, choć nie wiem, czy mówimy o tym samym - sztyft) wydaje się podejrzanie niską kwotą.
Dodam, że w książce jednej podróżniczki, Polki, Polka wspominała, że korzystała z dentysty chyba w Malezji lub ostatecznie w Indiach, nie pamiętam i tam śmiali się z poziomu dentystki z Polski, która jej zęby robiła.
Nie wiem skąd te dane o "tańszych" dentystach w UK, czy ogólnie w krajach starej Unii - gdyby tak było, nie byłoby napływu pacjentów właśnie z UK/Niemiec atakujących Poznań, Kraków i inne większe miasta.
Sam mam kilku znajomych rozsianych po Holandii, Niemczech i każdy z nich na leczenie wraca do Polski, bo tu jest taniej.
http://www.smiles.co.uk/clinic/dentist-in-cumbria/grange-dental-practice/price-list/
Nie wiem na ile te ceny są cenami średnimi, ale tu jak byk jest np. jeden kanał za 400 funtów, w Polsce przeważnie jeden kanał to koszt 100-200zł ( nie piszę o klinikach dla Von Dupensztajnów ).
Dodatkowo - z mojej wiedzy i w D i w UK płaci się np. za wizyty kontrolne, co w Polsce praktycznie nie istnieje.
Badając rynek niemiecki pod kątem przyszłej, ewentualnej emigracji, przeglądałem strony z praktykami, na takich stronach można sobie dokładnie przeczytać jakie są np. roczne przychody gabinetu - sumy w okolicy 1 miliona euro ( przychodu ) nie były niczym nadzwyczajnym, taki przychód w Polsce osiąga się, gdy zsumuje się poprzednie 10 lat :D I to w złotych :D
Więc panowie - nie pierdolta ;)
qLa, jakbyś się uważnie przyjrzał tematowi to byś zauważył, że nigdzie nikt nie napisał, że w Polsce zrobienie zębów jest droższe, niż na zachodzie, bo to głupota, problem w tym, że ceny są dość zbliżone i dużo korzystniejsze na zachodzie jeśli weźmie się pod uwagę zarobki.
400 GBP za 1 kanał to wysoka cena nawet jak na UK, nawet według strony którą podałeś to górna granica za 1 kanał (widocznie wybrałeś klinikę, która jest bardzo droga /a na zadupiu / nie ma konkurencji): http://www.smiles.co.uk/routine/price-list/
Z doświadczenia wiem, że w niezłej klinice w UK 1 kanał to 150-200 GBP, w 250 GBP można już mieć z wypełnieniem. W Polsce na podobnym (wysokim) poziomie to ok. 300 zł za 1 kanał + kolejne 300-500 za wypełnienie.
[udpdate]
Dzwoniłem do nich i w najtańszym punkcie mają 175 GBP za kanał około, ale trzeba rozmawiać indywidualnie, już nie pytałem gdzie.
[21] wydaje się podejrzanie niską kwotą.
Podejrzane to są ceny w większych miastach w Polsce.
Przykładowo ostatnio za scaling (ultradźwięki + piaskowanie + polerowanie) całej szczęki zapłaciłem 150 zł.
A co widzę w pierwszym lepszym cenniku z Krakowa - 120 zł za połowę łuku.
To ja podziękuje za leczenie zębów w metropoliach.
PanPi
Nie znam żadnego gabinetu, w którym jeden kanał kosztowałby 300zł, poza "najlepszymi" gabinetami w mieście.
Nawet w jednostce Uniwersyteckiej, na której pracowałem, kanał kosztował 200zł.
A ja dziękuję za robotę po wsiach, byłem przejazdem w Polsce kilka miesięcy temu i zrobiłem ząb za 8 dych (wypełnienie), u dobrej i polecanej dentystki, to ten który teraz będzie kosztował półtora kloca kanałowo.
qLa a masz jakiegoś dobrego denta? Skąd jesteś. U mnie taki zabieg 3 stówki a jest trochę lepszych i droższych dentystów :)
Jestem ze Śląska.
Nie potrafię ocenić kto jest dobry, a kto zły, bo to w dużej mierze niemierzalne jest.
Znam po prostu po niektórych przychodniach, jak wyglądają ceny.