To ich bałem się w dzieciństwie. Przerażające postacie z bajek
Może trochę obok rdzenia tematu, bo kwestia dotyczy co prawda filmu dla dzieci lecz aktorskiego, ale trauma niemal do dziś :)
Akademia Pana Kleksa i MARSZ WILKOŁAKÓW. Oh my God! Te pochodnie i ta muzyka, totalna dewastacja dziecięcego układu kardiologicznego.
No właśnie - Buka to jest NAMBER ŁAN! :D Najstraszniejsza postać, jaka się pojawiła w jakiejkolwiek bajce! :) Taki np. Szreder dostawał ciągle oklep, więc nie wiem, co w nim było strasznego - Buka była tajemnicza i za cholerę nie można się było spodziewać, o co jej chodzi, kim jest i co za chwilę zrobi.
Pewien niepokój czułem też wobec niemalże wszystkich postaci (także tych teoretycznie dobrych) z takiej jednej francuskiej bajki z lat. 80, ale nie mogę sobie przypomnieć tytułu. Kolorystyka była dosyć zimna, jakieś mutanty (najbardziej pamiętam gościa bez nóg i poruszającego się na rękach), jakieś armie żołnierzy strzelające laserami oraz... seks na wielkich kwiatach (?).
A już mam! :) Bajka nazywała się Gandahar http://www.filmweb.pl/film/Gandahar-1988-7338
Buki się nigdy nie bałem, raczej było mi jej żal. Co innego Hatifnatowie...
nic z tych wymienionych; Shredder ? raczej budził nienawiść niż strach
z kreskówek tylko Buka ;)
to jest tak jak z Blair Witch Project lub Ring w wersji azjatyckiej, jednych nie rusza, innych straszy mocarnie
Shredder byl tak samo straszny, jak Hegemon z Kajka i Kokosza - jego zadaniem w kazdej historii bylo knucie szczwanych planow, ktore musialy zostac pokrzyzowane przez dzielne Zolwie. Jak mozna sie bac kogos, czyim zajeciem jest zbieranie beckow i bycie osmieszanym?:)
Żadnej postaci z bajki się w dzieciństwie nie bałem. Bałem sie za to... Przybyszy z Matplanety. A właściwie, to tylko jego intra i tej muzyki.
[13] Haha, ta morda i jego głos xD Naprawdę ciarki przechodziły na jego widok ;)
Venom zdecydowanie miał w sobie coś, co dodawało mu uroku. Polski dubbing świetnie wyszedł, ale nigdy nie słyszałem oryginalnego głosu. Buki za to się nie bałem, no bo czego... xD