Które gry zapowiadały się bardzo dobrze, instalowaliście taką grę myśląc, że będzie dobra (bo np. opinie w necie dobre miała), a w praktyce rozczarowaliście się, bo gra nie spełniła waszych oczekiwań lub znudziła wam się po godzinie gry?
Pytam głównie o PC, ale możecie też wymieniać gry z dowolnej konsoli.
Naruto Storm 3.......
Wszystkie.
ostatnio prawie wszystkie
bioshock - fabuła fajna, mechanika powiewająca nudą
tomb rider - gra dla 6 latków lubiących krew
metro - piękna gra z głupimi przeciwnikami
Ostatnio Grid 2. Pierwszą część uwielbiam, czekałem na drugą część ale ostatecznie nie zdecydowałem się na zakup.
Wcześniej Medal of Honor: Warfighter ( nawet nie ukończyłem kampanii a multi jak dla mnie jest totalną pomyłką ).
Guild Wars 2 -> totalnie nie spełniła moich oczekiwań. Chociaż sama w sobie, jest całkiem ok.
Warto dodać, że np. bioshocka, crysisa 3, hitmana, metro itp. ominąłem.
U mnie od dawna zdecydowanie, która mnie najbardziej zawiodła to Heroes of Might and Magic IV - jako wielki fan HoMM III po IV poleciałem na giełdę* w dniu premiery, od razu instalacja, gramy i... nuuda, na dodatek gra bardzo niestabilna, zawieszała się średnio co godzinę. Trochę z bratem pograliśmy i bardzo zniesmaczeni sobie darowaliśmy. Gigantyczny zawód. Przyznaję, że recenzji nie czytałem, zaufałem w siłę marki...
Z bardziej aktualnych - Mass Effect. Ale tutaj przeciwnie do HoMM IV, grą się zainteresowałem na fali powszechnego zachwytu. Recenzje super, znajomy poleca, w necie polecają. No to kupiłem - i dostałem grę mocno przeciętną. Potem jak się okazało - i tak najlepszą z trylogii, bo pozostałe to już były po prostu gry słabe jak na kategorię gier AAA (z silnym wskazaniem na część II - to już było dno).
* - po oryginała oczywiście, ale kiedyś można tam było się targować i zaoszczedzić 10-20 zł :)
uncharted 3
po reszcie podziewalem sie tego co dostalem, np re-orc wiedzialem ze to gra z rodzaju crapowatych i dokladnie to dostalem i fajnie sie bawilem:)
Ostatnio Bioshock:Infinite - Zaczeło się magicznie, a teraz leży na dysku. Zwyczajnie - za nudno i powtarzalnie.
Halo - seryjnie wytrzymałem 30min i dałem sobie spokój z całą tą serią.
Darksiders II - mechanika rozgrywki bardziej rozbudowana niż jedynka i bardziej wymagające walki, ale ta otoczka i fabuła z jedynki gdzieś znikła. Gry ostatecznie nie ukończyłem...
Fallout: New Vegas.
"Trójka" była świetna. Świetnie się bawiłem przy tej grze. Z kontynuacją niestety jest gorzej. Przeczytaj wall of text- idź od A do B- ukończyłeś zadanie- szukaj następnego. Poza tym świat taki jakby bez życia i bezpieczny niczym kraina teletubisiów. Myślałem, że podczas wędrówki od A do B choć coś mnie zaatakuje, ale się rozczarowałem.
Nie polecam straszna bieda...
Trójka owszem. To polecam.
Na PC jakoś szczęśliwie uniknąłem takich rozczarowań - z reguły opierałem się na recenzjach znajomych i wiele tytułów odpuszczałem.
Rozczarowaniem były owszem Red Faction II, czy też Age of Pirates z racji topornej grafiki stabilności i dostępności.
Ostatnimi czasy takim sporym rozczarowaniem było the settlers online. Aby gospodarka działała, trzeba się logować bardzo często lub codziennie zaliczać w miarę długą sesję w tej grze. Do tego - i to już niewybaczalne - nudna jak flaki z olejem. Od pewnego momentu żeby coś ugrać trzeba tłuc ciągle i ciągle te same misje, w bardzo podobny sposób.
Wspomniałem o trybie pvp, którego AFAIK ciągle nie ma?
Guild Wars 2 - przed premierą byłem napalony jak dziki po ponad 2500h przegranych w "jedynkę".
Pograłem może z 90h i kompletnie mam dość. Śmieszna ilość elitarnych skilli, zero customizacji buildu w porównaniu do jedynki, bezsensowny grind dungeonów po tokeny na gear.
Dziękuję, ale nie tego oczekiwałem.
Two Worlds 2 - po jedynce w której spędzałem godziny na zwiedzaniu przepięknego, zróżnicowanego i ogromnego świata dostałem kilkugodzinny prolog na pustyni który mnie po prostu wynudził i odebrał ochotę do dalszej gry.
Niesprawiedliwie? Może, ale nie mam ochoty kontynuować wątku.
Faworytem jest zdecydowanie Dragon Age II, potem długo nic i SW: KoTOR II (ale tylko trochę :P)
Diablo 3 czekalem 10 lat i co zrobili gre dla 10 latkow heheh
Risen 2
Tyle się naczytałem, naoglądałem a grałem w coś zupełnie innego... ledwo wymęczyłem do końca.
stalker, prototype, bioshock, crysis, pes od 07 w górę.
@up U mnie te pierwsze trzy tytuły co wymieniłeś to było to samo, a do tego dorzucę Fallout, Infamous, Little Big Planet. Nie dla mnie te gry, chociaż są to hity.
Ostrożnie kupuję każdą grę i jakoś specjalnie się nie zawiodłem na żadnej. Niektóre czekają na swoją kolej ale jest ok.
Mass Effect
Skyrim
L.A Noire ( myślałem, że będę to męczyć, aż nie skończę, tymczasem nie chce mi się wracać w ogóle. Ken Cosgrove jest magiczny, tak samo postacie z Mad Men, ale tej grze czegoś zabrakło. Mimika choć podbiła moje serce, to nie zakryła rażących wad.)
hej post wyżej, dzięki za opisanie tak LA Noire, bo i mnie on przypomina Kena z MM a serial jest zacny, mogę sobie teraz odpuścić chyba grę :)
Call of Duty 4 Modern Warfare - uznawane przez wielu za najlepszą z serii gra nudziła mnie i nie pokazała niczego nadzwyczajnego, jedynie misje w Czarnobylu(Limańsku?) były ciekawe, może gdybym grał kilka lat temu...
FEAR 2 - liczyłem na lepszą od jedynki, jednak ogólnikowo gry są na równi, w dwójce z pewnością przoduje grafika i fun ale zalet 'fearowych' jedynki nie przebije
Skyrim, Oblivion, Fallout 3, Diablo III, Resident Evill 6, Batman Arkham City, Crysis 2,3, Battlefield 3, Dark Souls...
Ostatnio to przede wszystkim Crysis 3 i trochę też Dead Space 3, choć ten drugi i tak bardzo mi się podobał..
A tak ogólnie ze wszystkich tytułów jakie wyszły to najbardziej rozczarował mnie chyba Far Cry 2.. Oraz Half-Life 2 - w recenzjach pisano o tym jaki to cud wszechświata, a tymczasem okazało się że to 'zaledwie' bardzo dobra gra.
claudespeed - bo to SĄ postaci z serialu, grane przez aktorów i przeniesione na przestrzeń gry włącznie z zaimplementowanym voice actingiem (niestety brakuje Dona). Teraz ilekroć oglądam Mad Mena, na myśl przychodzi mi detektyw Phelps i odwrotnie, bo.... to ta sama postać :) Żeby nie zrozumieć mnie źle, sama gra jest dobra, ale po prostu czegoś jej brakuje ( i mówię to ja, fan tychże realiów czasowych )
S.T.A.L.K.E.R Cień Czarnobyla (jedyna gra z serii, w jaką grałem). Słyszałem niezłe opinie, w dodatku lubię ten klimat, ale od gry jakoś się odbiłem. Niby wszystko jest w porządku i na swoim miejscu, ale zabrakło czegoś, co pozwoliłoby mi się wciągnąć.
Z takich nowszych - bioshock: infinite, jak na razie zawód roku, no chyba że GTA V zawiedzie bardziej co jest raczej niemożliwe :)
[32] A jak wychodził HL2 to byłeś w podstawówce czy przedszkolu?
[40] BioShock Infinite miażdży HL2 już samą fabułą Co za tępak...
Morrowind - mimo kilku prób, nigdy nie udało mi się przekonać do tej gry
Stalker - starałem się, ale jakoś nie mogłem się wciągnąć
Chronicles of Riddick - jak wyżej
38 Na pewno byłem starszy od ciebie.
BioShock Infinite miażdży HL2 już samą fabułą także pozdrawiam :)
Fakt faktem, że dla mnie HL2 w stosunku do HL1 to gigantyczna przepaść i moim zdaniem HL2 nie jest grą wybitną - ot, dobry FPS, ale nic poza tym. W porównaniu do pobliskiego terminowo Far Cry to zdecydowanie słabiej. Muszę sobie HL2 odświeżyć, bo w sumie dawno nie grałem - ciekawe, jak się gra po tylu latach. Jak HL1 zainstalowałem to wsiąkłem niemiłosiernie, ta gra się nadal broni.
Dlatego jestem w stanie się zgodzić, że HL2 to było rozczarowanie. Nawet nie patrząc przez pryzmat wybitnej jedynki, to dwójka niczym specjalnym się nie wyróżniała (oprócz ciekawego Gravity Guna).
Hitman Rozgrzeszenie - gówno pocięte na kawałki z gościem który umiera i ma wzwód (bosz co za tekst i scena)
Diablo 3 - Dosłownie wszystko
BioShock, ja rozumiem że można stawiać na fabułę, ale od gry oczekuję że da mi trochę funu, a nie znuży po 2h.
Wiedźmin 2, za uproszczony gameplay pod dzieci z USA, i śródziemnomorski klimat w grze, zamiast słowiański.
Call of Duty 4 Modern Warfare - uznawane przez wielu za najlepszą z serii gra nudziła mnie i nie pokazała niczego nadzwyczajnego, jedynie misje w Czarnobylu(Limańsku?) były ciekawe, może gdybym grał kilka lat temu...
Nie ma to jak oceniać grę tyle lat po premierze.
Stalin_SAN - przestań już tak bronić tego HL2, bo ja mam takie samo zdanie. Nic ciekawego.
To samo tyczy się Stalkera, Gears of War, TDU, Batman Arkham Asylum, Halo, Dead Space, trochę MoH 2010, sporo by tego się jeszcze znalazło, lecz nie mogę sobie przypomnieć.
Mass Effect 3 - większego zawodu nie doznałem przez cały swój okres gamingu (ok. 27 lat). Wiem że oczekiwania były duże, że mam w domu wszystkie książki, komiksy, gadżety, figurki z tej serii. Ale takie coś ? Mass Effect 3 to było dla oczekującego gracza jak ultra kopnia w jaja, a jak już oczy wyszły na wierzch to dwa palce wskazujące w oczy :]
BioWare dla mnie stracił wszystko na całej linii, nie wiem czy kiedyś odbuduje zaufanie. Dragon Age III sprawdzi mnie, czy dalej będę czekał na premiery gier tego dewelopera !
wiedźmin
mass effect
cywilizacja 5
bioshock --> największy zawód ever :( pojarny system shockiem 2 oczekiwałem czegoś na chociaż podobnym poziomie. otrzymałem wydmuszkę.. :/
z drugiej strony, jeśli chodzi o pozytywne zaskoczenie, to na pewno call of cthulhu: dark corners of earth
Tylko dwie Assasin Creed 3 i Battlefield 3 nie wiem czemu w ogóle go kupiłem :/
Call of Juarez Gunslinger - gra zrobiona ewidentnie ,na szybko i na odpier...
Twierdza 3 - najgorsza ze wszystkich części
Dragon Age 2-zdecydowanie gorsza od części pierwszej pod każdym względem,marna fabuła,i te powtarzające się lokacje
Damnation - może nie zapowiadała się dobrze ale za stworzenie tej gry powinno się zamknąć twórców do więzienia (nie wiem o czym ja myślałem kupując tą grę)
[16] Mi Fallout: New Vegas bardzo sie podobał. Tak tylko mówie.
Największym rozczarowaniem ostatnich lat był dla mnie najnowszy Hitman. Już mi sie nie chce po raz kolejny wyjaśniać dlaczego.
Skyrim, jako fan New Vegas, który przeszedł gierkę dwa razy spodziewałem się czegoś ala New Vegas z mieczami, zawiodłem się :/
Dużo łatwiej będzie napisać, która nie zawiodła: nie będę tworzył listy, ale na początku jest Return to Castle Wolfenstein.
bloodrayne 2
contract jack
Driv3r
obydwie IGI
Laryy 7
Just Cause
Shadow ops red mercury
zolnierze kosmosu
total overdose
bioshock - zupełnei nie trafiła w moje oczekiwania
bioshock infinite - początek magia - a reszta nuda, nuda, nuda i w końcu odpuściłem
farcry2 - nuda, nuda, nuda,
crysis3 - dwójka chodziła mi minimum w 44 klatkach, a w tą po prostu nie da się grać
skyrim - nuda, nuda i znowu..nuda
I nagle wszystkie fenomenalne gry stają się ogromnym zawodem, śmiesznie. Tak bardzo śmiesznie, że nikt nie napisał o Aliens: Colonial Marine, Alien vs. Predator (2010) i tylko jedna osoba wspomniala Duke Nukem: Forever.
Guild Wars 2 - bardzo lubiłem grać w "pierwszą" część, na dwójkę też czekałem z niecierpliwością, ale ostatecznie gra nie spełniła moich oczekiwań.
Naruto Storm 3 - miała być pełnoprawna, wspaniała nowa część serii, a otrzymałem grę z masą bugów, okrojeń względem poprzednich części, beznadziejną optymalizacją na PS3 i po prostu ogromny zawód.
seria Bioshock, skyrim, dark souls i assassinss creed
wszystkie gry strasznie nudne dla mnie
i tylko jedna osoba wspomniala Duke Nukem: Forever.
To akurat nie powinno być zaskoczeniem, bo mówimy o grach, które ludzi zawiodły, czyli wcześniej ktoś miał wobec nich oczekiwania.
A w przypadku DNF każdy wiedział, że to będzie g... :)
[42] Twoje zdanie jak najbardziej szanuję, przynajmniej u ciebie mam pewność że rzeczywiście najpierw grałeś w HL a potem HL2 to i kwestia sentymentu czy coś w ten deseń mogła się odezwać, przynajmniej możesz poprzeć swoje stanowisko konkretnymi argumentami, a taki Lukas to zwykły troll, lwia część gier o których się wypowiada to są gry od 2007 roku, taki to jest gracz, już nie mówiąc że 2 część jego posta dopisał później, ot byle strollować.
[47] A ty to w niczym nie jesteś lepszy od tego lukasa
bolesna lista, oto niektóre:
- ME 3
- Bioshock Infinite
- Dragon Age II (oh crap!!!)
- Ghotic !!! Arcania ?
- Two Worlds II
- Wiesiek ostatni
- i kilka innych,nie warto wymieniać, np. Djuk ale to było wiadomo;
- Crysis 2 i 3 - pierwsza część (z dodatkiem) bardzo dobra, nie tylko grafika (wtedy) powodowała opad szczeny, ale i fabuła też niczego sobie była. ale 2 i 3 część to już nie to samo. nuda w uj...
- FEAR 2 - strachu brak, ot nudna strzelanina z "dorosłą" Almą. Ale japońskiego horroru jak w jedynce tam już nie ma. W trójkę nawet nie grałem, bo bym jeszcze bardziej się załamał pewnie.
- Dragon Age 2 - ehh... taka "wielka" pierwsza część doczekała się takiego klocka... szkoda.
- Assassin's Creed - zagrałem w jedynkę i wyłączyłem po godzinie, ale ona wg recenzji jest nudna, więc dałem szanse drugiej części. to samo. nie widzę fenomenu (jak 90% graczy) tej serii widocznie.
jeszcze by coś było nap pewno, ale mi się nie chce już pisać więcej :)
A mnie gry nie zawodza, bo nie kupuje w dniu premiery. Nie mam oczekiwan, nie mam zawodow. Wyjatkiem byl Starcraft 2 i dodatek.
Kolejnym wyjatkiem bedzie Rome Total War. Kupie, bo jestem fanem serii. A co do reszty, to kupuje jak juz inni potwierdza, ze dobre albo nie kupuje, bo sa zawiedzeni.
Skyrim, Crysis, Civilization V
Skyrim, Brink, Red orchestra 2, Gta IV, Assasin Creed Brotherhood, Stalker.
Wszystkie gry EA, szczegolnie dragon age, me 3, dead space3.
Wszystkie gry Activision. Wszystkie cody oprocz 1,2 i 4 to CRAPY.
Troche Max Payne 3.
Najmocniej to Wiedzmin 2 i Batman Arkham City, jedynki byly swietne a tutaj nie czulem tego "czegos".
Z ostatnich to Gra o Tron i The Incredible Adventures of Van Helsing, ale dawniej Just Cause 2, Burnout Paradise, Oblivion, Daggerfall, ogólnie rzecz biorąc większość gier, w jakie przyjdzie mi zagrać xD Powód - nie mają w sobie niczego, co mogłoby mnie zainteresować na dłużej.
Mass Effect
Assassin's Creed
Bioshock
Far Cry 3
Ogólnie rzecz biorąc teraz wychodzą bardzo słabe gry. Wszystko nastawione jest na akcję, wybuchy, cut scenki i infantylne dialogi. Producenci obrali chyba sobie za cel tworzenie gier dla dzieci 10-18 lat, których takie elementy są podstawą gry.
Assassin's Creed 3. Gameplejowo najlepsza część serii, ale fabularnie... Nuda i w moim odczuciu beznadziejne zakończenie.
Force Unleashed 2. Gra zapowiadała się na sequel idealny, a jak się okazało dostaliśmy popierdółke na kilka godzin, w której kulało dosłownie wszystko.