Ostatnio przyszła mi do głowy taka myśl: gdyby taki 2-dniowy, lekko gumowaty bochen chleba obrać ze skórki to można by spokojnie używać go jako gąbki, bo ma podobną strukturę.
co myślicie
Po przeczytaniu tego pytania przyszla mi na mysl jeszcze jedna rzecz, ktora niechybnie tez ma podobna strukture.
W sumie praktyczna sprawa- najpierw się nią myjesz, a potem jesz... ewentualnie robisz wodzionkę.
Gówno wygląda jak nutella więc czemu by nim nie smarować chleba? Co o tym myślicie?
Kto w ogóle używa gąbki?
[4] - Jeśli dla Ciebie nutella wygląda jak gówno, to pozostaje tylko pogratulować.
współczuje że jesz taką nutellę :)
Chleb wsiąknie mnóstwo wody i zacznie się rozpływać tracąc przy tym właściwości ścierne. Pozostaje ci mycie się chlebem tylko pod pachami. Odłożysz chleb na piec czy na słoneczko żeby wysechł przed nastepną kąpielą a tymczasem złapiesz za plastikową gąbkę.
Nie wierzę, co za czasy, miliardy ludzi umiera z głody i zabiło by się o kromkę chleba a taki kosik007 chce użyć chleba jako gąbki
Chleb wsiąknie mnóstwo wody i zacznie się rozpływać tracąc przy tym właściwości ścierne. Pozostaje ci mycie się chlebem tylko pod pachami.
Albo użycie całego bochenka.
To ma taki sens jak podcieranie się liściem. Po co ?
Życzę smacznego!
Fett - ja tu mówię o normalnych warunkach. Na rolce masz zawinięte klonowe liście ? :)
Podbijam, może ktoś jeszcze chce się podzielić przemyśleniami na ten temat.
Imak -> a nie jest na odwrót? Rzekomo błonnik jest zdrowy, bo oczyszcza organizm, ale po nim trzeba się podcierać aż za nadto :P
Lysack -> W reklamie Pediegrie zdrowa kupka wyglądała na taką, po której nie trzeba było zużywac dużo papieru.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=IdDfF4hXfj4 Myślę, że to bardzo dobry pomysł!
(przepraszam za odkop, ale musiałem)