Mam znajomego który jest niemal psychofanem Slipknota i podobnej muzy (ale Slipknota najbardziej), namówił mnie do przesłuchania wszystkich albumów wyżej wymienionej grupy
no więc słucham pewnego dnia, pierwszy album, dałem radę 10 piosenek wysłuchać, ryki, hałas, darcie mordy, trzaski, zero melodii prawie... kolejne albumy już tylko tak na szybko słuchałem, i tylko jeden utwór mi się bardzo spodobał: ,, Psychosocial" (tylko jeden utwór na kilka płyt zespołu)
więc powiem tak, METAL uwielbiam ,nawet death i black, ale tego rodzaju metalu nienawidzę! (Nu-metalu czy jak tam go zwali...) tego się nie da słuchać!
A wy co myślicie o Slipknocie i ogółem o Nu-metalu?
Slipknot jest wypas ( testare plyty ) bylem na koncercie, mega show :) a pocatek surfacing to potega
Na Gol-u przez 13 lat istnienia wszystko już musiało być...
i co z tego
Edit:
Yoghurt - gej-metal? co z tego że wokalista to gej? nie ma tam nic co można nazwać gej-metalem
Słuchałeś chociaż? prawdziwego metalu? super muza a nie gej-metal
O niesłuchalności będzie mówił ktoś, kto ma przedstawiciela gej-metalu w avatarze. Oh internet, you funny little bastard.
[5]
Co ty pierwszy raz widzisz post Yoghurta? Problemem nie jest muzyka, ani to co ci sie podoba czy nie tylko co soba "prezentujesz".
Slipknot byl znosny jezeli chodzi o ciezsza muze, od Vol 3 zaczelo sie psuc, po smierci basisty mieli zawiesic dzialalnosc zespolu ale jednak wznowili :/ ?
yoghurt sie nabija a nigdy metalu nie sluchal! zeby chociaz dlugie wlosy za mlodu nosil i trupioblada cere pielegnowal ale nic z tych rzeczy, ot co, poza tym nie ma pojecia o muzyce i nie zna sie na niczym ciekawym, tylko te chinskie bajki i redbule
Swoją drogą zupełnie bezcelowy temat. To co dla jednego jest 'niesłuchalnym tworem' dla innego będzie ulubionym kawałkiem i odwrotnie. Tak zawsze było, jest i będzie. Każdy ma swoje gusta.
Męska Nałożnica Roba Halforda -> Słuchałeś chociaż? prawdziwego metalu?
Zdefiniuj "prawdziwy metal". Czy istnieje jakaś skala ustalająca stopień prawdziwości metalu? Na przykład trzy Dragonforsy to najtwardszy metal na świecie, natomiast cztery Burzumy i pół Mayhema to najbardziej skandynawski metal, zaś jeden Dani Filth i jeden Rob Halford to najlepsze piżama party u Eltona Johna?
Xircom -> Przenikliwy jak zawsze... well played.
Ja bardzo lubię Slipknota a Psychosocial to mój ulubiony kawałek ;)
a ja nie lubię, a Psychosocial to też mój ulubiony ich kawałek - kawałek naprawdę świetny, ale jedna jaskółka wiosny nie czyni...
Co ty pierwszy raz widzisz post Yoghurta? Problemem nie jest muzyka, ani to co ci sie podoba czy nie tylko co soba "prezentujesz".
a co takiego sobą prezentuję?
Zdefiniuj "prawdziwy metal". Czy istnieje jakaś skala ustalająca stopień prawdziwości metalu? Na przykład trzy Dragonforsy to najtwardszy metal na świecie, natomiast cztery Burzumy i pół Mayhema to najbardziej skandynawski metal, zaś jeden Dani Filth i jeden Rob Halford to najlepsze piżama party u Eltona Johna?
moje słowa - wytłumaczę -
Słuchałeś chociaż? - pytam tu czy słuchałeś Judaszy prawdziwego metalu? to tez o Judaszach, tylko że źle napisałem, co często mi się zdarza, powinno być i chodziło mi o to: Słuchałeś chociaż Judaszy czyli prawdziwego metalu?
bo oni to wg. mnie prawdziwy metal, szybkie, przebojowe melodie, nawalanie perkusji, świetny wokal, charyzma wokalisty, a nie cudaki w maskach, śpiewające jakie to życie jest ciężkie i inne tego typu nie metalowe teksty m.in. o miłości, metal ma być z jajem, szatanem, motorami, wojnami, mitologiami itp. takie smutne tekściki zostawmy grupie Feel czy Pectus.
Dlatego reszta metalowej braci nabija się z grup typu Slipknot, Bring me the horizon itp.
bo oni to wg. mnie prawdziwy metal, szybkie, przebojowe melodie, nawalanie perkusji, świetny wokal, charyzma wokalisty, a nie cudaki w maskach, śpiewające jakie to życie jest ciężkie i inne tego typu nie metalowe teksty m.in. o miłości, metal ma być z jajem, szatanem, motorami, wojnami, mitologiami itp. takie smutne tekściki zostawmy grupie Feel czy Pectus.
Dlatego reszta metalowej braci nabija się z grup typu Slipknot, Bring me the horizon itp.
Wiem, że to prowo, bo takim idiotą być nie możesz. Ale pozwolę sobie zignorować fakt, że to prowo. I napisać: jaki ty jesteś słodko nieskomplikowany! <3
No wlasnie widzisz co soba reprezentujesz, nie pograzaj sie dalej :0.
[14]
Na jego nieszczescie to nie jest prowo wedlug mnie, po prostu kinder metal. Zlota polska mlodziez ,gestochowa, kesik czy fresz lama normalna smietanka gola.
metal ma być z jajem, szatanem, motorami, wojnami, mitologiami
Sprobuj Hammerfall. Satanic as fuck. W sam raz dla ciebie.
Pisząc, że Slipknot gra nu metal zdyskwalifikowałeś się na starcie do dalszej dyskusji.
Halgord to satanista jeden! W Better Than You, Better Than Me namawia do samobójstwa i to mu się udało nawet na paru osobach!
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=wgKFJisceOw
W sumie slipknota nie słucham, to sobie conieco zapuściłem i powiedzcie mi jedno - gdzie w tym jest jakieś "ryki, hałas, darcie mordy, trzaski, zero melodii prawie..."? Rzuć może jedziemy jakiś taki utwór, bo co słucham to nic takiego nie widze? Widzę za to sporo chwytliwych melodii czy śpiewanych wokali połączonych z nieco mocniejszym graniem. Nieco mocniejszym i tak mocno na wyrost.
Bo nawet prowokować trzeba na jakiś temat, a tu odnoszę wrażenie że prowokacja wygląda jak coś w tym stylu "słuchałe justina biebera, no i strasznie mocne to, on jest satanistą, prawda?"
Jeśli chodzi o PRAWDZIWY METAL to m.in. Manowar i twory KelThuza.
http://www.youtube.com/watch?v=YNmX9YbFVrY
http://www.youtube.com/watch?v=eeyzoOA_1-o
A zresztą, co ja się będę produkował... tu macie definicję!
http://www.youtube.com/watch?v=gnh8KK93YSo
Spiknot skończył się na Kill'em all
metal ma być z jajem, szatanem, motorami, wojnami, mitologiami itp. takie smutne tekściki zostawmy grupie Feel czy Pectus.
<-
Kiedyś bardzo lubiłem Slipknota, dziś tylko kilka utworów, z których najbardziej lubię Prosthetics. Hu Hu Ha!
Ale pozwolę sobie zignorować fakt, że to prowo. I napisać: jaki ty jesteś słodko nieskomplikowany! <3
to nie prowo, no ic o dziwnego w moich słowach?
ja tak uważam i koniec, metal to nie jest muzyka dla emo nastolatek (jak mój kumpel) a większość teskstów Slipknota sprawia wrażenie jak by pisane były właśnie dla tych rozemocjonowanych, egzaltowanych nastolatek.
Metal to muzyka inna niż rock itp. to muzyka dla ludzi którzy chcą odpocząć w muzyce od wałkowanych po milion razy tematach : miłości itp. itd.
Rzuć może jedziemy jakiś taki utwór, bo co słucham to nic takiego nie widze?
musiałbym chyba wszystko wrzucić
Jedziemy - No to wrzuć jakiś przykład, jeden utwór w którym jest to co wyżej opisałeś, bo naprawdę się zastanawiam czy ja po prostu nie trafiłem, czy najmocniejsze co do tej pory słuchaleś to Iron Maiden.
Gęstochowy do Jedziemy-> Dobrze. Ale ty próbujesz tłumaczyć ludziom - jak sądzę, w większości - czym jest metal, kiedy oni od ciebie słuchają tego "metalu" dwa lub nawet trzy razy dłużej. Także - chciałem się skromnie zapytać - czy bierzesz poprawkę na to, że piszesz to pod wpływem hormonów? :P
Wiem, że to prowo, bo takim idiotą być nie możesz. Ale pozwolę sobie zignorować fakt, że to prowo. I napisać: jaki ty jesteś słodko nieskomplikowany! <3
Właśnie najgorszy jest fakt, że to prowo chyba nie jest i to naprawdę jest jego opinia :p
W ogóle bardzo mnie bawią określenia typu "prawdziwy metal", szczególnie przy np. sygnaturce, stopniu i awatarze Jedziemy Do Gęstochowy :D
Napisałbym więcej, gdyby nie to, że muszę zaraz wychodzić, ale założyciel tematu sam brzmi jak taki "rozemocjonowany, egzaltowany nastolatek", który w życiu nie słuchał za dużo muzyki.
Pisząc, że Slipknot gra nu metal zdyskwalifikowałeś się na starcie do dalszej dyskusji
Bo napisał prawdę :D?
JdG - masz tutaj zremasterowaną wersję http://www.youtube.com/watch?v=wG6G4XBnvLQ będzie odpowiednia dla uszu :)
Także - chciałem się skromnie zapytać - czy bierzesz poprawkę na to, że piszesz to pod wpływem hormonów? :P
wątpię, jestem w wieku, kiedy hormony już ucichły parę lat temu, a metalu słucham długo i dużo, począwszy od Judaszy kończąc na Gorgoroth.
Mówiąc o Slipknocie że to hałąs, itd. chodziło mi m.in. o budowę ich piosenek: losowe naparzanie w gitarę, darcie się, losowe naparzanie w gitarę a potem łagodny śpiew...
nie mam nic do hałasu w metalu, sam słucham namiętnie Cannibal Corpse, Deicide, Burzum, Gorgoroth Mayhem , Xasthur itp. te zespoły może nie mają melodyjności jak np. Judasze ale za to mają to co mocny metal mieć powinien : mroczną atmosferę, growl... Tego nie ma Slipknot i dla mnie jest niesłuchalny.
bo naprawdę się zastanawiam czy ja po prostu nie trafiłem, czy najmocniejsze co do tej pory słuchaleś to Iron Maiden.
nie, najmocniejsze co słuchałem to to: ( świetny kawałek):
http://www.youtube.com/watch?v=IZqd9bLkCcs
wg. mnie prawdziwy metal, szybkie, przebojowe melodie, nawalanie perkusji, świetny wokal, charyzma wokalisty, a nie cudaki w maskach, śpiewające jakie to życie jest ciężkie
...
sam słucham namiętnie Cannibal Corpse, Deicide, Burzum, Gorgoroth Mayhem , Xasthur
Kończ waść, bo już sam się motasz w tym co piszesz.
Corey Taylor nie wie co to growl, nieslychane. Mistrzu, nauczaj!
Jedziemy - No to skoro nie ogarniczasz się wyłącznie do samego heavy metalu i nie skończyłeś swojej przygody z metalem na samych Judasach, to nie bardzo rozumiem czego nie możesz zrozumieć w prostej rzeczy.
Słuchasz metalu, co nie znaczy że każdy podgatunek metalu, a tymbardziej każdy zespół musi ci się podobać. Najwyraźniej jest wielu ludzi którym Slipknot pasuje, szczególnie patrząc po tym że zespół jest całkiem popularny.
Druga rzecz - patrząc tylko na oko po podanych przez ciebie nazwach, które mają określić jakiego to szerokiego zakresu metalu nie słuchasz - mimo wszystko jesteś ciągle na początku swojej przygody z tym gatunkiem (o ile będziesz chciał zainteresowania poszerzać) i im dalej w las tym więcej spotkasz gatunków, bądź po prostu zespołów, które kompletnie ci nie podejdą. Co w ogóle nie znaczy że są złe w jakikolwiek sposób, nikt cię do ich słuchania nie zmusza przecież i jak czegoś próbujesz i nie wchodzi - odstawiasz i szukasz czegoś innego.
Dlatego po prostu nie bardzo rozumiem twój ból dupy spowodowany tym że slipknot sobie gra - ludzie słuchają, zespół chce grać, to gra, nie widzę problemu. Nie podoba ci się - naprawdę muzyki nie brakuje, znajdź sobie coś innego.
[1]
Krytykuje zespół a sam jara się chłamem.
A nie czekaj, przecież o gustach się nie dyskutuje.
Ja do nu-metalu nic nie mam (Disturbed i stare płytki LP dają radę) ale Slipknot to zespół którym nigdy nie będe się jakoś specjalnie jarał. Bardziej preferuje thrash,heavy lub death...
ale Slipknot to zespół którym nigdy nie będe się jakoś specjalnie jarał. Bardziej preferuje thrash,heavy lub death...
otóż to
Nie znacie się. To dopiero jest prawdziwy hardkorowy MHETAL!
http://www.youtube.com/watch?v=WBPlHQKMtFQ
Ze Slipknota Dead Memories jest 'zjadliwe' i przynajmniej mi się podoba ;) Pewnie właśnie dlatego, że się nie drą. Gdyby większość utworów takich mieli - normalny wokal i ciekawe brzmienie to moim zdaniem mogli by mieć nawet więcej fanów.
http://inthechodnik.wrzuta.pl/audio/9AGMIoGDwcT/slipknot_-_dead_memories
Wrzuta bo na youtube jak zwykle jakość do kitu.
Są gusta i guściki, ja tam też za darciem mordy nie przepadam, ale np. w Hand of Blood BFMV też krzyczą a jakoś to w pełni trawię.
Ja mam takie podejście że jak są to niech sobie będą . Ludzie lubią Slipknota, ja nie przepadam .Z metalu słucham praktycznie każdego gatunku (no , może poza black metalem) . Mimo wszystko znam mało zespołów , słucham jeszcze mniej . Nu-Metal lubię m.in. KoRn (najbardziej), Limb Bizkit.
nie mam nic do hałasu w metalu, sam słucham namiętnie Cannibal Corpse, Deicide, Burzum, Gorgoroth Mayhem , Xasthur itp. te zespoły może nie mają melodyjności jak np. Judasze ale za to mają to co mocny metal mieć powinien : mroczną atmosferę, growl... Tego nie ma Slipknot i dla mnie jest niesłuchalny
Koleś, ty nigdy Burzum nie słuchałeś. Gdybyś słuchał, nie napisałbyś tego zdania, a przynajmniej nie postawiłbyś w tym zdaniu Burzum. Także skończ pierdolić, pozerze i słuchaj nadal Nirvany.
Reksio - słuchałem , póki co 1 album aby: Filosofem, no racja, można uznać że na tej płycie jest melodyjność, dobra
a pozerem nie jestem, nie ubieram się na czarno , nie zakładam jakiś powalonych kolców i nie chodzę tak po wsi,jak mój kumpel
może nie mają melodyjności jak np. Judasze
Nie porównuj wszystkiego do tego badziewia, please.
Z was chyba nikt nigdy nie słuchał prawdziwego metalu. Jedyne co się liczy to https://www.youtube.com/watch?v=1kGnwCdhwqc
A na poważnie, o gustach się nie dyskutuje, to nigdy do niczego nie prowadzi, bo każdy ma własne i najlepsze, a reszta to dno. Po co się kłócić i wywyższać kto jest bardziej 'prawdziwy'? Nie kumam. :P
natomiast cztery Burzumy i pół Mayhema to najbardziej skandynawski metal
Pieć i pół Varga Vikernesa = upadek chrześcijaństwa
sam słucham namiętnie Cannibal Corpse, Deicide, Burzum, Gorgoroth Mayhem , Xasthur itp. te zespoły może nie mają melodyjności jak np. Judasze
Tak, tak. Szczególnie Burzum, nie? Posłuchaj sobie Lost Wisdom, Jeg faller, Jesus' Tod, czy Dunkelheit i przestań gadać bzdury.
wg. mnie prawdziwy metal, szybkie, przebojowe melodie, nawalanie perkusji, świetny wokal, charyzma wokalisty, a nie cudaki w maskach, śpiewające jakie to życie jest ciężkie
Przebojowe melodie to ma disco polo.
Posłuchaj sobie Lost Wisdom, Jeg faller, Jesus' Tod, czy Dunkelheit i przestań gadać bzdury.
znam te utwory, Dunkelheit najlepsze.
Co to za pieprzenie, ze o gustach sie nie dyskutuje? To w ogole rozmow by nie bylo "Tobie podobal sie film?/Tak/ A mi nie" koniec. A smieszne jest to, ze gestochowa nie ma nawet swiadomosci jak siebie osmiesza ja pierdziele ;).
No patrzcie państwo, a wydawałeś się takim otwartym na świat chłopcem, co to chodzi w koszulach i Floydów sobie zapuszcza od czasu do czasu...A tu wyszedł tępy metalowy łeb, który zamiast olać zespoły które go nie interesują przeżywa ich obecność jak żaba okres.
No patrzcie państwo, a wydawałeś się takim otwartym na świat chłopcem, co to chodzi w koszulach i Floydów sobie zapuszcza od czasu do czasu...A tu wyszedł tępy metalowy łeb, który zamiast olać zespoły które go nie interesują przeżywa ich obecność jak żaba okres.
Nie wydawałem się, tylko taki jestem - to po pierwsze
po drugie - to już nie można na FORUM (!) napisać swojego zdania? mam prawo napisać że mi się Slipknot i nu-metal nie podoba a was spytać o zdanie.
[55]
Wmawiaj sobie wmawiaj, najgorzej gdy zaczyna sie wierzyc w wlasne klamstwa. A problem nie jest z twoim zdaniem tylko twoim podejsciem do sprawy.
Będąc przy temacie Slipknota:
http://www.youtube.com/watch?v=Cx435gRJLo4
Koleś był na 9 dniowym kursie wyciszenia, i się musiał wyżyć :)
[57]
O kurwa z czym do ludzi. Jeszcze ten podpis, "z repertuaru zespolu "Slipknot" :0.
Nie bardzo rozumiem, jak "z czym do ludzi"?
To aż tak straszne że zaśpiewał sobie slipknota?
No straszne, ladnie podsumowaly miny i reakcja publicznosci. Plus te jego dziwne ruchy, moze faktycznie inaczej by sie prezentowalo z zespolem. Z drugiej strony szkoda, taki facet nie przechodzi a jakies screamowe pedalki z poprzedniej edycji doszly daleko.
[57] przeciez dobrze to zaspiewal, mowie powaznie. moim zdaniem zwrotka byla swietna. inna sprawa, ze wygladal troche smiesznie na scenie w pojedynke. z zespolem wygladaloby to inaczej, ale i tak mi sie podobalo.
Ale czemu strasznie? Strasznie że w ogóle wystartował śpiewając utwór slipknota jako ciężkiej muzyki, jako slipknota w ogóle, strasznie wypadł, czy co strasznie?
Bo znacznie większe badziewie niż jego występ przechodziło, tylko właśnie dlatego że wokalista "charczał jak trzeba, tam gdzie trzeba" i "charczał świetnie" i "wszystko się zgadzało" i "było dobrze". http://www.youtube.com/watch?v=XUhwdme4ZCM
[62]
O dzieki wlasnie tych szmaciarzy mialem na mysli, to pozerstwa Rocka czy hipokryzja jury. Napisalem te jego ruchy, dziwne wyszlo, sam ma scenie ale co zrobic, maja od gory ustalone ile i jakie osoby gatunkowo lub charakterem przepuscic
To tak już skoro z EIMH się nabijamy, to nie może zabraknąć - http://www.youtube.com/watch?v=LLIa6zgi9oA