Diabeł Piszczałka – koszmar mego dzieciństwa
Łączę się ! :D Miałem może z 5-6 lat jak to widziałem, tzn drugą część i ledwo do połowy doszedłem, bałem się jak cholera tego piszczałki zakichanego :P Później mi się po nocach śnił i do dziś pamiętam scene jak wpada na samochód i pojawia się za oknem brrrr ... :D
Łączę się! Mnie też straszył po nocach Piszczała. Do dzisiaj uważam, że to jakiś chory umysł pozwolił takie rzeczy dzieciom w TV pokazywać.
Kurde dokładnie ta sama scena jak przed ten samochód wyskakuje wbiła mi się w pamięć... creepy! :)
Tez sie go balem ! Ale ogladalem i tak :P
No i co żeś Klaudyna narobiła? Teraz musze obejrzeć te filmy
W sumie to nigdy się diaboła nie bałem, bo on był pocieszny i sypatyczny:D
Nawet pamiętam jeden wierszyk
"Ja kudłaty, durnowaty nie wiedziałem co to taty"
Za to straszną traume złapałem (ja i pół pokolenia) podczas Akademi Pana Kleksa
Chodzi oczywiście o sławetny Marsz Wilków (z muzyką TSA - w filmie dla małych dzieci, zgroza :D )
http://www.youtube.com/watch?v=oX-qDh5opAM
Rozszerzona wersja - rany, ta psychodeliczna muzyka. Niezła odmiana po jakichś zabawnych piosenkach w psim niebie, horror mode :D
http://www.youtube.com/watch?v=_v07s7jcc_k
jakim cudem nie zszedłem w kinie z tego świata na zawał to nie wiem, dzieci są widocznie wytrzymalsze :D
No prawda, marsz to też była niezła masakra :D I ten cholerny wilk w lesie z czerwonymi oczyma ;D
Świetny film był, pamiętam, że bałem się po takim seansie u babci wracać do domu.
"Ja kudłaty durnowaty..."
Ogladalem to za malego u sasiadki i pozniej musialem wrocic pietro wyzej do siebie... nigdy sie tak nie balem ciemnej klatki schodowej jak wtedy.
Zupełnie nie pamiętam tych fragmentów z Akademii Pana Kleksa. Najwyraźniej Piszczałka przyćmiła wszystko ;D
Ja kudłaty durnowaty nie wiedziałem co to taty
Sądzę że miałem gorzej, kiedy miałem około 6-7-(8) lat obejrzałem TO, ekranizacje powieści Stephena Kinga. Teraz już tego nie odczuwam, ale przez kilka kolejnych lat wpadałem w panike jak tylko zobaczyłem klauna
Bajka (?) ewidentnie nie dla dzieci a tym bardziej nie była dla mnie swego czasu :P ja sie jej bałem, nie wiem po co mi to rodzice puszczali...twarz Piszczałki bardzo mi przypominała pewną Panią która już nie żyje od 2010 roku więc nie wypada mówić złośliwie.
Mnie osobiście 2ga część podobała się bardziej. Żałowałem, że nie mam za kumpla takiego diabła ;]
Ja jak byłem mały, zobaczyłem kiedyś kawałek "To" w którym
spoiler start
George spogląda do kanalizacji z której wyłania się Pennywise
spoiler stop
- to był mój najgorszy koszmar dzieciństwa :)