Korporacje dostana czego chcialy i wprowadza globalny rezim internetowy?
Wiem, ze na razie mowimy o USA, ale dotknie nas to bezposrednio (serwery np. GOL-a sa w USA, dotknieta bedzie kazda domena .com, .net, .us oraz pewnie wiele innych, bo nikt nie skoczy Ameryce).
W akcie protestu Wikipedia planuje zamknac swoje strony:
http://di.com.pl/news/42155,0,Bedzie_strajk_Wikipedii_przeciwko_SOPA.html
Przeciwko sa takze m.in. Google, Facebook, Mozilla, eBay, Twitter i Yahoo!, za sa oczywiscie MPAA, RIAA i inne.
Jak ktos przespal ostatnie miesiace po sniegiem to chodzi mniej wiecej o to, ze najprawdopodobniej korporacje pchnely w kongres gruby hajs i stworzono ustawe ktora ma pozwalac na:
- cenzurowanie wynikow wyszukan,
- przejmowanie domen,
- odgrone blokowanie stron WWW (takze nikt w USA nie bedzie mial dostepu np. do www.gry-online.pl jesli jakis narwany biurokrata uzna, ze na forum ktos wkleil np. link do Rapida).
Eskperci szacuja, ze ustawa bedzie miala fatalny wplyw na ekonomie, ogromna czesc inwestorow internetowych twierdzi, ze inwestowanie w siec po prostu przestanie sie oplacac.
I tutaj wiecej po angielsku: http://en.wikipedia.org/wiki/Stop_Online_Piracy_Act
Z boku symulacja Google 2012.
Patriot Act, dotowanie bankow i utrzymywanie FED to jedno, ale teraz po prostu miarka sie przebiera, rozumiem cenzurowanie internetu w Chinach, ale w USA? Kazdy kto ma kase, banki, rope moze robic z tym krajem co chce.
Jak to przejdzie i rozszerzy się na Europę Internet znany nam od wielu lat przestanie istnieć.
A to wszystko juz za rok. Swiat staje na glowie.
Mysle, ze SOPA przejdzie, ale co bedzie dzialo sie dalej nie jestem w stanie sobie wyobrazic, ale bedzie dzialo sie bardzo duzo.
Przejdzie, bo z branzy technologicznej wspieraja ja takie firmy jak: Adobe, Apple, Autodesk AVEVA, AVG, Bentley Systems, CA, Cadence Design Systems, CNC Software – Mastercam, Compuware, Corel, Dassault Systèmes, SolidWorks Corporation, Dell, Intel, Intuit, Kaspersky, McAfee, Microsoft, Minitab, Progress Software, PTC, Quark, Quest, Rosetta Stone, Siemens, PLM Software, Inc., Sybase, Symantec, TechSmith, The MathWorks.
Kilka pogrubionych firm moze sobie kupic kazdy kongres przez najblizsze 100 lat.
Co ciekawe Apple i Microsoft wycowaly sie ze wsparcia w ostatniej chwili (zagranie wizerunkowe?), na co jest juz troche pozno...
W miare mozliwosci nie kupujcie produktow w/w firm. Szczegolnie Apple jest tutaj zaklamane, robia taka kapuste, promuja niby zdrowe i ekologiczne rozwiazania a tu taki strzal w stope... Dziwi tym bardziej, ze MS poteznie cierpi na piractwie + chcialby dowalic internet w ktorym kroluje konkurencja, ale co chcialo ugrac Apple? Zeby ludzie kupowali wiecej piosenek z iTunes po 50$ za plyte?
Mialem kupic Della na dniach, ale tego nie zrobie.
A pornosy będą?
Moga byc przerwy w dostawie: http://www.reddit.com/r/politics/comments/nd67r/dear_online_porn_industry_please_shut_down_the/
Kiedyś przeczytałem na jakiejś amerykańskiej stronie, że M$ jest za ograniczeniem ludziom dostępu do Internetu, bo to jest dla nich (dla ludzi) niebezpieczne. Wydaje mi się, że tak naprawdę nie chodzi o ochronę praw autorskich, a po prostu o ograniczenie wolności. Dzięki ogólnemu dostępowi do sieci ludzie wiedzą, co dzieje się na świecie, wychodzą na jaw róże machlojki, jak nie korporacyjne to polityczne, itp. Zasłaniając się ochroną praw autorskich chcą ograniczyć wszelki możliwy dostęp do powyższych informacji. I wtedy nikt nie dowie się o łapówkach, korzystnych dla kogoś tam ustawach, itd. Najgorsze jest jednak to, że to nie skończy się na usa, ale wyleci na cały świat. Nadchodzi czas, gdzie będzie trzeba co niektórym wytłumaczyć, że Internet nie jest ich prywatną własnością.
Jak ładnie skoordynowana akcja: http://di.com.pl/news/42203,0,Rada_UE_zatwierdzi_ACTA_Co_zrobi_Parlament_Europejski.html
Czekam na ten dzień. Skończy się przesiadywanie przed szkiełkiem dniami i nocami.
Myślę, że w takiej sytuacji ktoś powinien po prostu stworzyć Nowy Internet, w którym żadnych ograniczeń nie będzie, a te śmieszne organizacje będą mogły się wypchać.
Tylko kto mógłby się tego podjąć? 4chanowcy? A może Polacy? Już widzę te hasła: "Polska mesjaszem internetów" głoszone na kwejku, demotach i fejsie.
tylko tak naprawde co zlego jest w SOPA?
- to, ze nie bedzie mozna odnalezc tresci nielegalnych (np jak skonstruowac bombe, albo filmy instruktazowe doliniarstwa?)
- to, ze tresci z prawami dostepu beda lepiej chronione?
- to, ze w koncu bedzie narzedzie do przejmowania stron parajacych sie piractwem, np zatokadebili?
- to, ze takie gry-online bedzie w koncu musialo NAPRAWDE odpowiadac za tresci na swoim serwisie, wlacznie z forum (teraz tez musi, ale rygor tego jest znikomy).
CO jest w tym zlego, bo nie bardzo rozumiem.
To, że uznawanie co jest legalne a co nie będzie należeć do jakiegoś smutnego urzędasa za smutnym życiem.
I nie życzę sobie żeby ktoś myślał że wie co dla mnie najlepsze i chce mnie chronić przed złem, bo sam sobie nie poradzę. To uwłacza ludzkiej godności.
mikmac --> widzisz SOPA jako policję internetową, a problem polega na tym, że ten akt ma na celu chronić wielkie amerykańskie korporacje i pozwalać im sterować treścią w internecie. Będzie taka elektroniczna pizza warzywo.
mikmac - chodzi o to że ktoś będize sobie sam decydował co jest złe, wywalał stronkę a ty sie odwołuj.
A co do odpowiedzialności gry-online za forum - w takim wypadku zdecydowana większość serwisów zlikwiduje swoje fora/komentarze, bo ryzyko prawne nie będzie się opłacać.
Tak zresztą było w Polsce ostatnio, jak niektóre gazety wywaliły sekcje komentarzy, bo wyszło że skoro mają moderatora to odpowiadają za wpisy, bo moderator powinien usuwać te "bezprawne".
Planowana zmiana jest przerażająca, zresztą podobnie wygląda sprawa z ACTI, tutaj jeszcze mamy absolutnie bezprawny, tajny sposób decydowania o treści i wyrażaniu zgodny na to porozumienie.
mikmac
"SOPA in a nutshell: If a criminal hid counterfeit goods in a bank safe deposit box, SOPA would allow the legitimate IP owner to shut down the entire bank and all other branches without any notice, search warrant, or due process."
W sumie SOPA daje az takie mozliwosci panstwu, ze wielu podejrzewa ze to wal ktory mialby umozliwic przejscie innej ustawy antypirackiej (na zasadzie kontrastu).
[14] CO jest w tym zlego, bo nie bardzo rozumiem. -> bo może ograniczyć wolność informacji. A jeśli to zostanie ograniczone, Internet straci sens.
dzisiejszy "sens" internetu jest zaprzeczeniem zdrowego rozsadku.
We WSZYSTKICH normalnych mediach tresc jest cenzurowana - dostajesz dokladnie to co redakcja chce dac. Tylko w internecie masz pelen przekroj bydla, zboczencow i przestepcow, ktorzy dowolnie i praktycznie bezkarnie moga swoje tresci publikowac. Chcesz sie dzielic kradziona trescia? To sie dzielisz, bezkarnie praktycznie. Chcesz zostac matchstick manem? Spoko, tysiace wideo-tutoriali pomoze, jak przewalac ludzi.
Wlasnie ta wolnosc w internecie jest i bedzie poczatkiem jego konca (internetu jaki znamy). Nie dlatego, ze wolnosc jest zla, tylko dlatego, ze ludzie nie potrafia jej wykorzystac w sposob prawy.
Nie znam się na tym, to niech ktoś mi wytłumaczy jak będzie wyglądał ocenzurowany internet? Nie będzie pornosów tylko czy jak to działa?
[21] -> a jak wyobrażasz sobie wolność? Internet zawsze uchodził za ostatni bastion wolności i tylko z nią jest kojarzony.
Zresztą, szukaj tych informacji, które Cię interesują, a nie wszystkich jakie są dostępne. To nie jest trudne.
nie wiem czy osoby zastanawiające się nad tym co złego jest w ACTA czy też SOPA pamiętają to co się wydarzyło jakiś czas temu kiedy dziennikarze ujawniali jakie stawki obowiązują europosła za poparcie danej ustawy. Komuś zależy na ograniczeniu praw wolności dla ogółu społeczności oczekując zysków z tego tytułu (biznes nie polega na tym, że się kasę wykłada bo się ma taką ochotę tylko liczy się na konkretny zysk z tego tytułu płynący). Niemniej pomysłodawcy mocno się zdziwią jak im rynek dzięki takim regulacjom będzie się zmniejszał...
mikmac
I właśnie dlatego, że internet jest ostatnim w 100% wolnym medium powinno się walczyć ile sił by takim pozostał. Wybacz, ale trzeba być kompletnym kretynem, żeby popierać działania RIAA i pochodnych. Jeśli lubisz mieć dyktowane co jest dla Ciebie dobre, to spoko, ale nie narzucaj tego innym ludziom.
Piractwo, bydło, czy zboczeńcy to tylko mydlenie oczu. Podstawą tego aktu jest KONTROLA nad każdym, wszędzie. Wybacz, ja się na to nie godzę.
Ale mikmac i tak nie ma racji, znalezienie portalu niezgodnego z prawem, czyli np. terrorystycznego/pedofilskiego/zoofilskiego jest praktycznie niemozliwe, ktos pewnie gdzies takie strony ma, ale przecietniacy nie maja do nich dostepu.
xNaruto, okreslone strony beda blokowane, nie tylko w wyszukiwarkach, ale takze przez serwery dns, tzn. ze np. nie bedziesz mogl pobierac z torrentow a jak trafisz na nadgorliwego urzedasa to od biedy nawet i klienta nie pobierzesz. Pornusy nie maja tu nic do rzeczy, co w nich nielegalnego? O.o
Ale mikmac i tak nie ma racji, znalezienie portalu niezgodnego z prawem, czyli np. terrorystycznego/pedofilskiego/zoofilskiego jest praktycznie niemozliwe, ktos pewnie gdzies takie strony ma, ale przecietniacy nie maja do nich dostepu.
Dobry żart, takie treści można znaleźć bez problemu.
Awerik, nie zgodze sie, prez ponad dwie dekady uzywania neta nigdy nie trafilem na takie strony, chociaz wielu uwaza ze w co drugim popupie wyskakuje im pedo.
To ze mozesz znalezc jakies tresci na torze czy w hidden wiki nie znaczy ze nie sa cenzurowane, zycze powodzenia we wbiciu na duzy portal pedo (sa w ogole takie? i dont think so) przez Google. Search juz teraz jest filtrowany, ale w granicach rozsadku.
mikmac===> konstytucja gwarantuje wolność słowa a cenzura jest sprzeczna z takim podejściem. Cenzurowanie nie jest czymś normalnym jeśli chce się przyjąć jakieś normy moralne. Media w tej chwili oferują masę tematów zastępczych ukrywających wiele tych, które są niewygodne dla danej grupy interesów np polityków.
sam uprawiasz cenzurę prezentując ekstremum pomijając wszystko po kolei. Rozumiem popularny zabieg publicystyczny ale przy okazji i błąd logiczny. Po drodze istnieje więcej maskowanych konfliktów interesów niż patologii które wymieniłeś. Wylewasz dziecko z kąpielą.
dodatkowo prezentujesz pogląd, że wolność słowa jest czymś złym bo ludzie nie potrafią tego używać. Jednak pomijasz to, że z drugiej strony wolność słowa umożliwia dostrzeżenie takich problemów i walkę z takimi praktykami. Dzięki temu przestępcy/złodzieje/ktokolwiek są napiętnowani. W kulturach gdzie wolność słowa nie istnieje (np kraje muzułańskie) dochodzi do wielu nadużyć, które są wykorzystywane przeciwko ofiarom - można zostać skazanym za nierząd w przypadku gdy zostało się zgwałconym.
Myślę, że bagatelizujecie nieco problem - nie chodzi tu o durne gry, czy gówniane piosenki, a o precedens. Dziś, za pomocą Internetu, wybuchają rewolucje i protesty. Ludzie mogą informować się o niewygodnych faktach, nawoływać do działania, ustalać przyszłe ruchy dzięki niezależności przepływu informacji. Każda forma cenzurowania netu skończy się tym, że w przyszłości ten nowy, rodzący się trend, który być może w końcu przyczyniłby się do zmian na świecie upadnie. I tak tych kilkanaście rządzących światem rodzin bankierskich będzie mogła dalej bezpiecznie rozpierać swoje dupy. I to jest główny problem, a nie gierki za darmo.
"We WSZYSTKICH normalnych mediach tresc jest cenzurowana - dostajesz dokladnie to co redakcja chce dac"
Dlatego wlasnie nalezy przetracic lapy kazdemu, kto sie do takiego cenzurowania zabiera.
Dlaczego nie nienawidzisz wolnosci? Ja rozumiem, czemu takie rzeczy robi M$ czy rzad USA, ale jaki interes masz ty w ograniczniu sobody przeplywu informacji?
Dlatego właśnie trzeba chronić wolność w necie - gówniany Facebook okazał się nie taki gówniany w wypadku Egiptu. Pewnie do spowodowania poważnych zamieszek w USA byłby już mniej przydatny bo i bez ustawy ktoś szybko wyłączyłby serwery.
Gwoli scislosci - w "www" pedofilia praktycznie nie istnieje. Zoofilia istnieje na serwerach w krajach w których jest legalna i rozpowszechniona, vide brazylia, treści pokroju nekrofilii i innych nielegalnych dewiacji również w światowym internecie są już nie do znalezienia.
Za duzy hype medialny byl na usuniecie tych tresci.
Trochę na wyrost i źródło raczej nie do potwierdzenia, ale:
http://torrentfreak.com/french-presidents-residence-busted-for-bittorrent-piracy-111215/
:D
Do postu Mazia dodałbym tylko indoktrynację, inwigilacje, manipulację. Wracamy do czasów centralnej władzy, która lepiej wie co jest dla nas dobre a co złe.
mikmac - Osobiście wolę, żeby pedofile maltretowali swojego kapucyna przed monitorem w domu niż na placu zabaw. Chcesz oglądać zoofilię. Oglądaj sobie, to nie jest moja sprawa ani tym bardziej sprawa państwa. Ograniczenie zboczeńców to jedno. Jestem człowiekiem wolnym i sam wiem co jest dla mnie dobre a co złe.
No to kur... będziemy mieć cyberpunk w realu...
We WSZYSTKICH normalnych mediach tresc jest cenzurowana - dostajesz dokladnie to co redakcja chce dac
Taaa, doskonale to widać np. na Białorusi i w Rosjii. W Polsce telewizja też w sumie nie jest obiektywna. To teraz odgórnie będzie decydowanie co możemy a co nie...
I znów zachciało się kierować obywatelem i to w demokratycznych państwach. Zamiast się takimi pierdołami zajmować zajęliby się czymś ważniejszym a tak marnują kasę na cenzurę by korporacje i banki miały dobrze.... Bo wiadomo urzędas wie lepiej...
Aż mi się przypomniało :D
http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=4494841
http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=4494880
Ps. Ciekawe czy cenzurze poddane zostaną archiwa serwisu Internet archive
[40]
@mikmac
Złe jest to, że taka ustawa zaburza trójpodział władzy. Obecne przepisy pozwalają ścigać piractwo na drodze cywilnej, pozwalającej uzyskać wszystkie dawane przez SOPA wyniki (sąd może np.: zażądać zablokowania rachunków człowieka, wobec którego toczy się postępowanie o piractwo). Tego rodzaju ustawy są o tyle groźne, że w postępowaniu sądowym zrobić coś można wyłącznie osobie _skazanej_ prawomocnym wyrokiem sądu ewentualnie takiej, wobec której toczy się postępowanie (w państwach prawa procesów nie wytacza się ot, tak sobie, bo przegrana może być kosztowna).
To jest proste i działa. Strona A narusza prawa autorskie osoby B, osoba B pozwywa stronę A do sądu i tam się procesują. Właściciel praw decyduje, czy chce mu się szarpać albo czy przed skierowaniem postępowania na drogę sądować nie rozwiązać problemu polubownie. Żadnych urzędów do tego nie trzeba. Wystarczą kodeksy prawne i procedury postępowania.
Ja bym nie histeryzował. Wszystko i tak zależy od dobrej woli róznych krajów. Niech sobie Amerykanie budują Wielkiego Firewalla. Jeżeli np.: Polska uzna, że ona nie zmieni swojego podejścia do praw autorskich (w myśl którego publikowanie linków do serwisów takich jak rapidshare nie jest nielegalne), to może się okazać, że taki kraj tylko dobrze na tym wyjdzie, bo wszyscy inwestorzy przeniosą się do niego. A jak coś takiego ogłoszą Chiny, to historia umrze ze śmiechu.
@EspenLund
To, że uznawanie co jest legalne a co nie będzie należeć do jakiegoś smutnego urzędasa za smutnym życiem.
Ale o tym, co jest legalne decydują wyłącznie "smutne urzędasy". Dotyczy to absolutnie wszystkich dziedzin życia od początków istnienia prawa pisanego.
@Karrde
I właśnie dlatego, że internet jest ostatnim w 100% wolnym medium powinno się walczyć ile sił by takim pozostał.
Nie jest wolnym medium. Podlega prawu jak wszyscy. Tylko przestępców jest dużo trudniej ścigać. Chyba że przez "wolność" rozumiesz łatwość omijania granic (co obrazuje tok myślenia "Publikowanie treści X w kraju A jest zakazane? Nie ma sprawy, opublikuję je na serwerze w kraju B, gdzie jest to dozwolone. Reszta to już problem kraju A, a nie mój ani kraju B".
@slowik
konstytucja gwarantuje wolność słowa a cenzura jest sprzeczna z takim podejściem.
Sama konstytucja sprzyja cenzurze (art. 13), zaś kodeks karny wprost ją wprowadza (art. 256).
Cenzurowanie nie jest czymś normalnym jeśli chce się przyjąć jakieś normy moralne.
Ależ jest jak najbardziej normalne, zwłaszcza jeżeli przyjąć pewne normy moralne. To brak cenzury jest amoralny (czyli nie zwiazany z żadnym systemem moralnym).
@Awerik
Dobry żart, takie treści można znaleźć bez problemu.
Pedofilskie? Wolne żarty. Dziesięć lat temu ludzi z BG (nie mylić z "Baldur's Gate", nazwy nie rozwijam, bo kto wie, co moderatorom się uwidzi) było namierzyć łatwo, dzisiaj jest trudniej. Przeciętny człowiek nie ma do nich dostępu, bo udowodnienie hostowania to ciężki kryminał. Pewnie, leżą sobie w zakamarkach internetu, ale człowiek nie umiejący dłubać w p2p nie ma szans ich znaleźć.
@Maziomir
Dziś, za pomocą Internetu, wybuchają rewolucje i protesty
Ale przecież te rewolucje i protesty to robota tych samych ludzi, którzy wprowadzają SOPA :)
gówniany Facebook okazał się nie taki gówniany w wypadku Egiptu.
"Gówniany"? Chyba dla dzieciaków lubiących demonstrować swoją alternatywność. Służby i organa ścigania na całym świecie traktują go jako jedną z najlepszych rzeczy, jakie pojawiły się w ostatnim półwieczu.
eżeli np.: Polska uzna, że ona nie zmieni swojego podejścia do praw autorskich
Polska, Polską. ale co z Unią Europejską? W tym momencie miłościwie nam panujący praktykują politykę wygrzebywania rodzynów Unii, więc obstawiam że Polska będzie jednym z pierwszych krajów gdzie powstanie wielki mur :P Zresztą po wprowadzeniu ustawy, którą planują w UE (o większościowym głosowaniu bez veto) i tak nie bedziemy miec nic do gadania...
Tia... Jeszcze kilka takich ruchów i na prawdę ludzie wyjdą na ulice.
P.S Czy tylko ja mam wrażenie, że zasada domniemanej niewinności znana jeszcze od czasów rzymskich znowu wyrzucana jest do kosza? :(
P.S2 Ciekawe jak SOPA ma się do konstytucji USA.
Jak zacznie się prawdziwa cenzura, to powstanie drugi, nielegalny internet. Kraje takie jak iran będą współpracować z mafią i będą na orbitę wysłać swoje satelity.
SOPA może mieć się nijak do konstytucji USA. W Obecnej sytuacji i procedurze powstawania ustaw w Stanach, przy odpowiednim lobbowaniu i stosownej sumie kongres z chęcią się podetrze konstytucją.
Kongres może się podcierać ile chce, bo cały bajzel spada na Sąd Najwyższy, który z kolei może podetrzeć się ustawą jeśli uzna ją za niekonstytucyjną.
Nie demonizujmy - nie przejdzie.
Wy myślicie, że to przejdzie? Obie z dwóch partii USA są liberalne. Wolność ponad wszystko!
[48] -> u was. U Arabów zablokowany.
Chociaż w sumie, co tu(u Arabów znaczy się) nie jest zablokowane?
Pewnie że nie przejdzie. To tak jakby te które wymieniłeś: "Google, Facebook, Mozilla, eBay, Twitter i Yahoo!" firmy strzeliły sobie w nogę bez przymusu. Przecież one właśnie na tym zarabiają.
mikmac --
To jest w tym złego, że tylko ostatni naiwniak może wierzyć, że ktoś, kto otrzymał narzędzie władzy i może nim załatwiać różne interesy, nie zrobi tego z dobrej woli. Naprawdę, nie spodziewałem się po Tobie, że zadasz tak durne pytania.
Wlasnie ta wolnosc w internecie jest i bedzie poczatkiem jego konca (internetu jaki znamy). Nie dlatego, ze wolnosc jest zla, tylko dlatego, ze ludzie nie potrafia jej wykorzystac w sposob prawy.
Tu (i wcześniej) wyrażasz mentalność niewolnika. Od zarania dziejów władza widziała swoją legitymację w zwalczaniu rozmaitych "patologii", usprawiedliwiając tym dosłownie wszystko W tym rzecz, że to zwyczajny pretekst. Ciebie zaś nauczono w tym względzie nie myśleć.
Dla Muzułmanów zdrada małżeńska jest patologią (bo i w istocie - jest), dlatego skazują na wieloletnie więzienie zgwałcone kobiety, a te co z własnej woli, i na śmierć. Cóż, one nie umieją korzystać z wolności, nie? Więc nie będą jej miały.
Jak ktoś posiada wolę i chęci, to nie potrzebuje internetu, żeby nauczyć się mordować ludzi, konstruować bomby czy organizować siatkę terrorystyczną. Niegdyś to nikomu nie było potrzebne i dziś również nie jest. Pomysłowość ludzi nie zna granic. Jak masz chociaż jedną szarą komórkę, to robienia bomb nauczysz się z podręcznika chemii z liceum (ew. studiów).
I państwo o tym doskonale wie. Tu nie chodzi o przeciwdziałanie takim sprawom, tylko o to, żeby przeciętny, szary człowiek stał się odbiorcą usankcjonowanych informacji, a wypowiedzieć publicznie mógł się jedynie wchodząc w układy (np. redakcyjne) lub zwołując wiec (pozwolenia). Obok tego, z czasem, o narzędzia cyberwojenne, USA sobie będą wyłączać w odpowiednich momentach odpowiednie strony.
Co to za stwierdzenie, że nie o to chodzi, że wolność jest zła, ale... Nie widzisz, że to całkowita sprzeczność? Wolność polega właśnie na tym, że nie ma żadnego "ale" póki ktoś nie udowodni ci, że jest inaczej (przed sądem). Nie ma innej wolności.
Jeżeli ocenzurują choć raz internet, choćby nawet w dobrej wierze, to nie będzie można ich dalej powstrzymać.
Halfmaniac
http://di.com.pl/news/41212,1,0,USA_z_cenzura_jak_w_Chinach_dzieki_SOPA_E-PARASITES.html
http://di.com.pl/news/41656,1,0,SOPA_Senat_rozmawia_o_zlych_piratach_nie_o_cenzurze.html
http://wolnemedia.net/prawo/bedzie-strajk-wikipedii-przeciwko-sopa/
i z naszego podwórka
http://prawo.vagla.pl/node/9596
http://prawo.vagla.pl/node/9595
“In the near future- corporate networks reach out to the stars, electrons and light flow throughout the universe.The advance of computerisation, however, has not yet wiped out nations and ethnic groups.”
I never asked for this
@dzikouak
Ale przecież te rewolucje i protesty to robota tych samych ludzi, którzy wprowadzają SOPA :)
chyba jednak nie wszystkie - to co sie dzialo potem w Stanach juz nie wygladalo na ten sam proces. I pewnie dlatego tak szybko nastepuja teraz te zmiany. Ktos uswiadomil sobie, ze swobodny przeplyw informacji moze znaczyc dla niego poczatek konca.
a facebook gowniany w tym znaczeniu, ze pozerajacy zbyt wiele czasu oferujac niewiele. Nie bardzo obchodzi mnie kto z moich znajomych co sobie wlasnie mysli, bo wiekszosc wpisow to nieistotne bzdury. Tym bardziej gowno mnie obchodzi kto lubi to co inny pomyslal. ;)
Szokujące jest to, że są prywatne osoby (a nie wielkie firmy), które to popierają. Dodatkowo twierdząc, że cenzura tak ogólnie to jest dobra.
No ale w usa gość który zdradził swój kraj odkrywając zbrodnie wojenne dokonane w Iraku... teraz siedzi i generalnie ludzie nie widzą nic w tym złego... no bo przecież zdradził... :)
Sytuacja zakompleksionego idealisty, ktory wypuscil tajne materialy nijak ma sie do SOPA. Nie wspominajac o tym, ze o zadnych zbrodniach wojennych w tych materialach nie bylo mowy.
r_ADM --
Nie wspominajac o tym, ze o zadnych zbrodniach wojennych w tych materialach nie bylo mowy.
Za to na Wikileaks o zbrodniach wojennych mowa była parokrotnie, a co się dzieje z Assanagem każdy wie.
Sytuacja zakompleksionego idealisty, ktory wypuscil tajne materialy nijak ma sie do SOPA.
Naprawdę? Zapędy cenzorskie internetu przez państwo nijak się mają do upubliczniania tajnych materiałów tego państwa przez obywateli? W której galaktyce?
Za to na Wikileaks o zbrodniach wojennych mowa była parokrotnie, a co się dzieje z Assanagem każdy wie.
Alez wikileaks o zbrodniach moze sobie mowic, ale tej zbrodni to jeszcze nie czyni. A Assange'a scigaja za rzekomy gwalt na (lewicowych) dzialaczkach ze Szwecji. Chcesz powiedziec, ze one tez pracuja dla Stanow? :)
Drugie zdanie jest tak idiotyczne, ze az szkoda komentowac. Jakiekolwiek pozniejsze zapedy panstwa nie sa wytlumaczeniem dla upubliczniania materialow, ktore tajne byly na dlugo przed SOPA. Ujawnienie ich bylo przestepstwem zgodnie z wtedy obowiazujacym prawem i przyszla legislacja nie ma tu nic do rzeczy. Chyba, ze jestes z tych, ktorzy uwazaja, ze panstwa (a juz USA w szczegolnosci) nie maja prawa posiadac tajnych dokumentow nie do widoku publicznego i ich ujawnienie jest obowiazkiem kazdego swiadomego obywatela. :)
bla bla bla obroncy moralnosci i wolnosci slowa sie znalezli.
SOPA NIE zmienia prawa wolnosci slowa W ZADNYM STOPNIU. Co bylo nielegalne takie pozostanie, co bylo legalne dalej bedzie legalne. I nie, zaden smutny czlowiek nie bedzie o tym decydowal, bo o tym co jest legalne a nie co nie decyduje prawo.
SOPA to tylko narzedzie do egzekwowania prawa - o 20 lat spoznione, bo to co dzis mozna znalezc/zdobyc za pomoca internetu filozofom sie nie snilo. Sztuka, content autorski, oprogramowanie - wszystko jest na wyciagniecie reki. I wszystko to jest tam NIELEGALNIE i ma sie znakomicie. SOPA wlasnie to ma ukrocic, a nie zwiekszyc pule tresci nielegalnej.
Ponadto poczytajcie troche dokladnie zanim opinie zaczniecie wypluwac... SOPA ma byc kontrolowana przez DOJ - wiec nie zadny smutny czlowiek tylko departament sprawiedliwosci hamburgerow ma tym zawiadywac. Czy bedzie to sluzylo ludziom i ludzkosci czy prywatnym interesom? Nie wiem, ale z tego co wiem to CIA, FBI, NSA jakie przekrety by nie robili to jednak maja mega pozytywny bilans ogolny dla dobra kraju.
Maja juz echelon - i co? Nic, prostesty byly, ograniczenie wolnosci zabrane, a Smithowi echelon lata kolo dupy, bo go to nie dotyka...
a juz tak na koniec: co ma kuzwa SOPA do wolnosci slowa tak naprawde? SOPA to ma byc narzedzie do likwidowania NIELEGALNEGO CONTENTU z internetu, a nie decydowaniu co w necie moze byc a co nie. I nie, artykuly nie stana sie nagle nielegalne. Ale juz pojechanie po kims powinno byc. W sumie to jest i dzis, tylko bata nie ma.
A juz wyciagniecie Bialorusi i ich wolnosci slowa jest kompletnie z dupy - co ma komunistyczny kraik smiesznych glabow z ich smiesznym pseudo prawem do ustawy w US&A? ROTFL....
I tak pewno ktoś nawet jak wprowadzą to dziadostwo, odnajdzie sposób na ominięcie tej cenzury, i podzieli się nim z innymi.
r_ADM --
Alez wikileaks o zbrodniach moze sobie mowic, ale tej zbrodni to jeszcze nie czyni.
Ciekawe. Każdy oglądając na Wikileaks jak Amerykanie ostrzeliwują z helikoptera bezbronnych cywilów, nawet kiedy ci usiłują pomagać rannym, wiedział co widzi. Jak to określą USA, to mało istotne. Nie od dziś są znani z uniewinniania zbrodniarzy wojennych.
A Assange'a scigaja za rzekomy gwalt na (lewicowych) dzialaczkach ze Szwecji. Chcesz powiedziec, ze one tez pracuja dla Stanow? :)
Na związki owych "działaczek" z USA wskazywano miesiące temu. Podobnie na absurdy związane z postępowaniem przygotowawczym - raz zgwałcił, raz nie, raz status świadka, raz podejrzanego, to znów z powrotem świadka... oraz wybitnym naciąganiem samego oskarżenia.
Ale pewnie, to Assange jest tak głupi, że będąc na celowniku służb oraz mediów na całym świecie, zgwałcił sobie jakąś "działaczkę" w Szwecji. A może to przypadek był, tak najpewniej. Pamiętajcie drogie dzieci - nie wyjeżdżajcie za granicę, bo Was o gwałt oskarżą.
Proszę... nie rozśmieszaj mnie. Zachodzi oczywiście pewna możliwość, że zgwałcił, lub spotkał go przypadek. To jednak, że łykasz jak pelikan, że z pewnością tak było, kiedy każdy rozsądny człowiek doskonale wie, co jest tu bardziej prawdopodobne, to po prostu szczyt naiwności.
Żyjesz w urojeniu władzy, która ma same dobre chęci, a już w żadnym wypadku rąk sobie uciszaniem ludzi nie ubabrze (czy to medialnym, czy fizycznym)?
Ujawnienie ich bylo przestepstwem zgodnie z wtedy obowiazujacym prawem i przyszla legislacja nie ma tu nic do rzeczy.
A gdzie ja piszę, że nie było przestępstwem, Panie mądry? Z tym, że tak się składa, że raz upublicznionych materiałów, nie można zdjąć. Odpowiedzialne, zgodnie z prawem, nie jest też Wikileaks, lecz zawsze kret. Prasa ma bowiem prawo publikować wszystko w czego posiadanie wejdzie. Kapisz?
Chyba, ze jestes z tych, ktorzy uwazaja, ze panstwa (a juz USA w szczegolnosci) nie maja prawa posiadac tajnych dokumentow nie do widoku publicznego i ich ujawnienie jest obowiazkiem kazdego swiadomego obywatela. :)
Nie, ja tylko twierdzę, że potrzeba kosmicznej naiwności, żeby sądzić, że SOPA to czysta regulacja antypiracka, która tylko i wyłącznie dlatego interesuje władze, że przemysł fonograficzny (itd.) zarabia parę miliardów mniej, niż powinien tych miliardów zarabiać. Trzeba kosmicznej naiwności, żeby sądzić, że samo SOPA nie będzie nadużywane oraz nie pociągnie za sobą kolejnych regulacji, jeszcze ściślej regulujących i-net.
mikmac --
Bredzisz. SOPA łamie podstawową zasadę prawną: trójpodziału władzy (i domniemania niewinności). Dopuszcza działanie przed procedurą sądową, w gruncie rzeczy - samowolkę. Jak komuś będzie zależeć np. państwu, to uciszy stronę przez pośredników, a później najwyżej, w postępowaniu odwoławczym, przegra taki pośrednik w sądzie (i tak będzie podstawiony i zabezpieczony finansowo). Co może trwać miesiące, lub lata. Interes położony, strona skutecznie uciszona itp. Że jakieś odszkodowanie? Mała cena dla państwa, jak trzeba było to zrobić.
Nie porównuj nawet tego do ECHELONU, który miły nie jest, ale Kowalskiemu, który się nie przejmuje, że jest szpiegowany, w istocie może koło d*** latać. Bo pokazujesz tylko, że w ogóle nie rozumiesz podstawowych różnic.
SOPA to rzecz porównywalna do tego, że ja Ci pod groźbą kary każę milczeć, a Ty się dopiero możesz odwoływać. Jak już po paru miesiącach wygrasz (jak mi będzie zależeć, to latach), wtedy będziesz mógł gadać dalej. To jest dokładnie to samo - tylko dotyczące netu.
Innymi słowy - całkowite odwrócenie porządku prawnego. Obecnie przecież można zaskarżyć właściciela strony i uzyskać satysfakcję prawną, w tym względzie wszystko jest podobne. Różnica jest jedna - w nowej regulacji będzie można zdjąć stronę niemal natychmiast i bez żadnej odpowiedzialności (chyba, że poszkodowany będzie się odwoływał).
Po co to odwrócenie? Straty tak się mnożą? Brednie. Obecnie można zabiegać o zblokowanie serwisu jeśli się po wniesieniu oskarżenia uzasadni i przekonująco wykaże, że naraża cię on na straty. Tyle, że wnosząc oskarżenie podejmujesz ryzyko, musisz coś udowadniać przed niezawisłym sądem, za coś odpowiadasz, a szczególnie za fałszywe oskarżenia, a przecież nie powinieneś odpowiadać [chyba, że niesłusznie oskarżony będzie się chciał kolejne lata ciągać po sądach], hajda donośmy na wszystkich. A przede wszystkim tak jak jest teraz, to trzeba dowodzić by zdjąć stronę, a nie na odwrót - żeby ją przywrócić.
Już nie mówiąc o bardziej konkretnych sprawach, jak np. fakt, że przy tych przepisach nie będzie absolutnie nic, co nie jest moderowane (bo za byle linka, po stronie), a że nikogo niemal nie stać na moderację dziesiątek tysięcy postów, komentarzy itd. to znikną po prostu takie opcje z serwisów.
mikmac -> No właśnie, sęk w tym, że:
a) Zgodnie z ustawą Prokurator Generalny USA (osoba wybrana całkowicie z klucza politycznego) może na zasadzie 'court order' nakazać zablokowanie dowolnej strony internetowej - teoretycznie z powodu naruszenia praw autorskich lub ułatwiania/umożliwiania tegoż. Z tym, że co to jest 'naruszanie praw autorskich' tak do końca nie zdefiniowano, a nawet jeśli - ewentualna procedura odwoławcza może trwać wręcz kilka lat.
b) Dowolna osoba może zgłosić np. do Google informacje o naruszeniu praw autorskich. Google ma obowiązek zablokować wskazaną stronę i wysłać do jej administratorów notkę, w której zobowiązuje jej właściciela do udowodnienia swojej niewinności. W praktyce oznacza to, że ktoś mówi swoje, ty mówisz swoje, idziecie z tym do sądu a w tym czasie Google, PayPal itp. blokują Twoją stronę czy usługi do momentu udowodnienia, że nie jesteś wielbłądem. W tym czasie plajtujesz. Ewentualne dochodzenie racji w sądzie to kolejne koszta, czas i tak dalej...
c) Jeśli wrzucisz filmik z koncertu, klubu etc. gdzie w tle można rozpoznać konkretny utwór - i tenże filmik na YouTube-ie, Vimeo etc. ktoś obejrzy - jesteś w świetle prawa przestępcą, niezależnie od tego czy zrobiłeś to w dobrej wierze czy nie.
d) Oprócz praw autorskich ustawa ta zwiększa kary i pozwala na blokowanie internetowych aptek, które są w świetle prawa legalne po spełnieniu szeregu warunków. W USA na sprzedaż konkretnych leków mają monopol konkretne firmy. Inna sytuacja jest Kanadzie gdzie sprzedaje się zamienniki - chemicznie całkowicie identyczne, również produkowane przez duże firmy farmaceutyczne, a przy tym tańsze. Funkcjonują też apteki nielegalne, tj. sprzedające leki bez wymaganej recepty i tak dalej. Ustawa jest tak sformułowana, że można zamknąć dowolną aptekę internetową - legalną czy nielegalną. Można się odwoływać, ale... :)
I tak dalej... Z tego co czytałem - sama ustawa jako idea jest całkiem w porządku, ale po pierwsze eliminuje ona zasadę domniemanej niewinności. To samo w sobie jest już sprzeczne z Konstytucją USA i paroma wyrokami Sądu Najwyższego...
Po drugie jest sformułowana tak ogólnie że można ją wykorzystać na wiele różnych sposobów, daje pole do nadużyć jak opisane wyżej. Po trzecie - i jest to moje zdanie - jest to strzelanie z bazooki do much. Zastosowane środki są absolutnie nieadekwatne do popełnionych rzekomo przestępstw.
Element cenzury jest jeszcze inny - większe portale będą zmuszone do zaostrzenia wewnętrznych mechanizmów kontrolnych w obawie przed SOPĄ. Prawdopodobnie - na zasadzie oceny zysków/strat - mechanizmy te wykroczą grubo poza ramy prawa. Bo czy np. cytowanie fragmentu książki, tekstu utworu itd. to jest czy nie jest łamanie praw autorskich może określić wyspecjalizowany prawnik, a nikt takiego nie zatrudni do zatwierdzania postów na forum.
Ja tylko powiem krotko, to mikmac moze zrozumie.
Niech kazdy odpali link do benchmarka z posta nr [60].
Niech kazdy wg wlasnej glowy oceni co sie stalo i czy jest to sprawiedliwe.
Niech kazdy sobie wyobrazi co by bylo, gdyby Universal Music mialo mozliwosc wnioskowania o blokowanie stron a nie wysylania listow do Google.
Wnioski, mikmac?
BTW [60] idealnie pokazuje jak tak wielka potega jak Google ugina sie przed wytworniami - przeciez polowa contentu YT do nich nalezy (o AdSense sie moge domyslac). Troche to martwi, bo Google niby jest przeciwko SOPA a z drugiej strony sciagaja dowolne filmy jak tylko jakas firemka ich poprosi.
Niezłe jaja, jeśli to przejdzie to szykuje się niezła rewolucja. Ale tak to jest jak w ławie Kongresu obok lewaka siedzi lewak.
No co ty nie powiesz eJayu? A ja myslalem, ze wlasnosc to podstawowa wartosc prawakow.
Maziomir --
Co ma własność do tych bredni? Praw własności każdy może dochodzić obecnie - wystarczy, że złoży pozew w sądzie.
Doktor Janusz -->
akurat megaupload, a dokladnie ich szefostwo powinni miec czyszczone kakao dozywotnio za to co robia. Jawnie kpia z prawa i sa praktycznie bezkarni, a jak ktos sie za bardzo zacznie przychrzaniac to przeniesiemy serwery do Timbuktu...a co.
Ilosc nielegalnego contentu na tego typu serwerach jest niewyobrazalna, idzie w miliardy plikow. I to, ze serwis moze "takze" sluzyc do wymiany legalnych plikow nie ma zadnego znaczenia.
I w dupie mam to, ze np. plik 123.zip z silnym szyfrowaniem PGP jest praktycznie nie do odcyfrowania i megaupload nie jest w stanie sie dowiedziec, ze tam np jest najnowszy film.
Wazne, ze taki plik tam jest i jawnie kpi z prawa.
alpha_omega -->
nie ma co snuc fatalistycznych wizji, jak na razie przez ostatnie 200 lat rzad USA mniej lub bardziej dziala na korzysc spoleczenstwa. Ani wolnosc nie zostala ograniczona, a tak naprawde zwiekszyla sie, ani swoboda wypowiedzi nie ucierpiala. Amerykanie swiecie holduja zasadzie: twoja wolnosc konczy sie tam, gdzie zaczyna sie wolnosc drugiego szlowieka. I SOPA, naprawde w to wierze, nie zmieni tego.
A to, ze ustawa bedzie mogla byc wykorzystywana do nieczystej konkurencji? Trudno, wiele ustaw na to pozwala. Ale sama w sobie ustawa moze dac wiecej korzysci niz negatywow. Nawet jak jakies firmy maja bezkarnie przez to splajtowac.
Moim zdaniem zle interpretujesz zasade domniemania niewinnosci. W realnym swiecie dzialaja podobne mechanizmy. Jezeli jakas drukarnia zacznie drukowac nazistowskie materialy to wlasciciele nie sa z miejsca winni - sa oskarzeni, ale drukarnie sie zamyka i plombuje od reki, gestem prokuratora. Czyli dzialalnosc jest przerywana, ale wina zostanie dopiero orzeczona. Dzieki SOPA ma byc podobnie.
Jak to dzis wyglada? Fotograf wrzuca na swoja strone zdjecie wycenione na 200$. Po 15 minutach jego zdjecie za free jest na 20 free-stockach. Nanim uda sie te zdjecia stamtad zdjac mijaja tygodnie, a kazda godzina to setki kolejnych, darmowych pobran. W dodatku z efektem kuli sniegowej ow zdjecia jest juz w tysiacach miejsc, czyli praktycznie poza kontrola.
Jezeli SOPA bedzie moglo WYLACZYC taki serwer, to wlasciciel 100x sie zastanowi zanim uzytkownikom pozwoli umiescic nielegalny content.
I nie, nie bede mial problemu, jezeli do shutterstocka bede musial razem ze zdjeciem przedstawic metryczke urodzenia, skan dowodu i dowod wykonania dziela - zrobie to z przyjemnoscia jak bede mial pewnosc, ze moje prace sa tylko tam, gdzie je wyslalem, w dodatku za gruba kase.
Najciekawaze jest to że spora część zapisów jest technologicznie(jeśli wziąć pod uwagę koszty) niewykonalna.
Można wycinać domeny/IP, ale nie sposób kontrolowac ruchu.
micmac - jednym słowem chcesz aby postęp w dziedzinie kultury zwolnił 100 krotnie, tak?
mikmac, zaczynam watpic w Twoje IQ.
Jaki to co napisales ma zwiazek z przywlaszczaniem sobie prawa do filmow na YouTube?
Tworca Torrenta tez ma miec czyszczone kakao? A moze w ogole wynalazca nagrywarki? W ogole powinno sie zakazac nagrywarek a o programach typu Daemon Tools nie wspominam. Plyty i tak sa tloczone a dane lataja na pendrajvach... Muahaha.
fresherty -->
a) Po pierwsze wlasnosc intelektualna jest bardzo dokladnie zdefiniowana odpowiednimi ustawami, wiec nie, to nie jest problem. Po drugie skad wiesz ile czasu zajmie procedura odwolawcza? Winik lotto tez znasz?
b) Jezeli ktos zamknie moj serwis w wyniku nieuczciwej konkurencji korzystajac z SOPA, a ja wiem, ze jestem czysty to ZAJEBISCIE. Jak sie w koncu odwolam i postawie na swoim to bede zyl jak paczek w masle, bo odszkodowanie za bezprawne wylaczenie serwisu bedzie wielomilionowe. Akurat USa w tym celuja...
c) Ale nie rozumiem, to zle, ze bedzie w koncu karane robienie filmow w miejscu, gdzie przy wejsciu jest zakaz filmowania? Chyba nie rozumiem logiki. Najwyzsza pora zrozumiec, ze w realnym swiecie czesci rzeczy NIE WOLNO robic.
d) Jakis obledny przyklad: opisales apteki nielegalne i nielegalne. Jedne sciagaja niekoncesjonowane leki, wiec dzialaja nielegalnie, drugie sprzedaja bez recept wiec sa przestepcami. To zle, ze w koncu pojda w pizdu? Znow jakas pokretna logika...
Tez mylisz domniemanie niewinnosci z przerwaniem procederu. Wylaczenie serwisu to nie wyrok. Wyrok bedzie sadowy.
Jak kradniesz jablka to tez cie skuja i wrzuca do aresztu - bez wyroku. Skandal nie, przeciez domniemanie niewinnosci...
SOPA praktycznie zlikwiduje pojęcie fair use. Bo KAŻDY sieciowy usługodawca wywali z miejsca KAŻDY materiał, jeśli jest choć cień szansy że ktoś się przyczepi. Mimo że autor wykorzystał cudze dzieło np. na prawie cytatu.
Po wejsciu SOPA youtube znika następnego dnia, na zawsze... Bo zawsze znajdzie się jakiś właściciel praw do czegoś gdzieś użytego...
mikmac --
Moim zdaniem zle interpretujesz zasade domniemania niewinnosci. W realnym swiecie dzialaja podobne mechanizmy. Jezeli jakas drukarnia zacznie drukowac nazistowskie materialy to wlasciciele nie sa z miejsca winni - sa oskarzeni, ale drukarnie sie zamyka i plombuje od reki, gestem prokuratora. Czyli dzialalnosc jest przerywana, ale wina zostanie dopiero orzeczona. Dzieki SOPA ma byc podobnie.
Zdajesz sobie sprawę, że takie procedury są zarezerwowane dla absolutnie wyjątkowych sytuacji, o szczególnym zagrożeniu dla społeczeństwa i nie obowiązują nigdzie, absolutnie nigdzie, gdzie mowa "naturalnych", "powszednich" nadużyciach? (poza molestowaniem seksualnym i dyskryminacją mniejszości, co osobiście uznaję za lewacki skandal, gdzie również mamy odwrócenie zasady domniemania niewinności).
Co innego, kiedy sąd wstępnie może coś zawiesić. Przed tym sądem (niezawisłym) wstępnie jednak trzeba wtedy udowodnić, że istnieją po temu przesłanki i o to wnosić. A to zasadnicza różnica! Choćby tylko symboliczna - wykazując takie staranie trudno ci później bredzić, że się nieopatrznie pomyliłeś w rozpędzie. Rzecz najważniejsza - to trwa.
Wiesz dlaczego te rozwiązania są tak wyjątkowe? Chyba nie muszę mówić.
Jak to dzis wyglada? Fotograf wrzuca na swoja strone zdjecie wycenione na 200$. Po 15 minutach jego zdjecie za free jest na 20 free-stockach. Nanim uda sie te zdjecia stamtad zdjac mijaja tygodnie, a kazda godzina to setki kolejnych, darmowych pobran. W dodatku z efektem kuli sniegowej ow zdjecia jest juz w tysiacach miejsc, czyli praktycznie poza kontrola.
Zdjęcia te są absolutnie poza kontrolą po paru minutach od ich umieszczenia i doskonale o tym wiesz. Jak nie masz zamiaru kontrolować pod tym względem każdej skrzynki pocztowej, prywatnego ftp itd. to argument ten jest zwykłą kulą w płot, SOPA niczego tu nie zmienia. Tym bardziej, że - EUREKA - nie wszędzie będą sięgać jej macki, więc rozumowanie, że to zlikwiduje piractwo jest śmieszne.
Bo tu nie chodzi o żadne piractwo, lecz właśnie o uciszenie internetu i wojny z konkurencją. A jeśli na razie o to nie chodzi tym idiotom co to wymyślili, to wkrótce ktoś zauważy do czego najlepiej nadaje się to narzędzie.
Prawda jest prosta - kiedykolwiek w historii wprowadzano odwrócenie podstawowych zasad prawnych (domniemania niewinności i rozdziału władz), to - i możesz czarować do woli, faktów nie zmienisz - skutkiem była masowa autocenzura. Wiadomo co to oznacza w przypadku netu.
Co do samych USA, to chyba przegapiłeś ostatnie 10 lat. Tak, społeczeństwo nadal jeszcze dość żywo zabiega o swoje wolności. Nie, władza już od dawna nie przejawia takiej postawy, przeciwnie, szuka wszelkich pretekstów dla wydłużenia swych macek. Dzięki następostwom WTC czyni to skutecznie.
Jeśli chodzi, że i obecnie pewne mechanizmy umożliwiają nieuczciwą walkę z konkurencją. I owszem, tyle, że zachodzi jedna zasadnicza różnica - w tym wypadku narzędzie jest takiej natury, że żeby przed atakami konkurencji się bronić (np. zamieszczeniem przez nią na mojej stronie niby legalnego linka, czy filmiku, który taki nie jest, a to + SOPA = zamknął mi stronę) zlikwiduje się po prostu jakąkolwiek treściową interakcję użytkownika z serwisem. Oznacza to, że pewne serwisy, w ogóle utracą prawo bytu.
@mikmac
Hahaha Jesteś moim guru!
@mikmac
Zapominasz o działaniach prowokacyjnych. Wyobraź sobie, że ktoś publikuje komunikat łamiący prawo, informuje prokuraturę i zanim moderator zdąży się zorientować, serwer jest zamykany. Doskonały sposób do kneblowania opozycji, konkurencji oraz niewygodnych publicystów.
Podany przykład z serwerm stockowych zdjęć również pokazuje dlaczego SOPA nie jest do niczego potrzebna. Jeżeli zadziałą efekt śnieżnej kuli i z serwera zdjęcie warte 200 dolarów pobrane zostanie np.: 1000 razy, zaś postępowanie wykaże, że z tego serwera zdjęcie przewędrowało na 10 innych serwerów, z których zostało pobrane taką samą liczbę razy, to jego autor po prostu wnosi sprawę do sądu o odszkodowanie w wysokości 2 milionów dolarów. Jest dobrym człowiekiem, więc idzie właścicielom na rękę twierdząc, że 90% pobierających i tak by nie kupiło zdjęcia, więc zgodzi się na 200.000 zielonych (dla firmy może i niewiele, ale przypominam, zały czas mówimy o jednym człowieku i jednym zdjęciu). Po czymś takim właściciel serwera też zastanowi się dziesięć razy zanim cokolwiek opublikuje. I nie jest do tego potrzebne absolutnie nic poza niezawisłym sądem i dobrym prawem pozwalającym ścigać łamanie praw do własności intelektualnej, czyli czymś, co każdy cywilizowany kraj już ma.
Można również nałożyć kary umowne. Jest to mniej sprawiedliwe, ale w sumie całkiem sensowne. Jeżeli udowoni się, że ktoś zamieścił na swoim serwerze np.: grę do ściągnięcia, to kara może wynosić np.: 100-krotność ceny za każdy tytuł (czyli w przypadku serwera warezowego nadal mówimy o ciężkich milionach). Wartość szkody jest znacznie zaniżona (nikt nie może powiedzieć, że żądania poszkodowanego są z anusa wyciągnięte), a kara jest i tak dotkliwa, więc zadowoleni są wszyscy.
A propos zamykania ludzi na podstawie domniemanej winy, to w Polsce było już kilka głośnych spraw, w których postąpiono tak samo. Obecnie ludzie odpowiedzialni nabierają wody w usta, bo wyszło na to, że nie chodziło o egzekwowanie prawa, a o quasi-legalne pozbycie się konkurencji kolegów prokuratorów.
akurat megaupload, a dokladnie ich szefostwo powinni miec czyszczone kakao dozywotnio za to co robia.
A co takiego robią? I który konkretnie zapis ustaw o prawie autorskim łamią? W przypadku serwerów p2p sprawa jest prosta i już dawno ktoś powinien się do nich dobrać. W przypadku serwerów w rodzaju megaupload jest już trudniej, przynajmniej w Polsce. Nie żebym uznawał to prawo za dobre, bo nie widzę powodu, dla którego względnie trwałe umieszczanie w sieci treści chronionych prawem autorskim miałoby pełnić jakąkolwiek inną funkcję poza rozpowszechnianiem nielegalnych kopii.
SOPA to ma byc narzedzie do likwidowania NIELEGALNEGO CONTENTU z internetu, a nie decydowaniu co w necie moze byc a co nie.
Wystarczy, że cytowany fragment zostanie uznany za naruszenie praw autorskich i pozamiatane. W normalnej sytuacji poszkodowany skarży naruszyciela i obaj normalnie funkcjonują do chwili ogłoszenia wyroku. Jeżeli oskarżony zostanie uznany winnym - płaci. Jeżeli zostanie uznany zaniewinnego - nic mu się nie dzieje. Po co komplikować sytuację?
Nie wiem, ale z tego co wiem to CIA, FBI, NSA jakie przekrety by nie robili to jednak maja mega pozytywny bilans ogolny dla dobra kraju.
Potrafisz to jakoś udowodnić?
@Fett
Polska, Polską. ale co z Unią Europejską? W tym momencie miłościwie nam panujący praktykują politykę wygrzebywania rodzynów Unii, więc obstawiam że Polska będzie jednym z pierwszych krajów gdzie powstanie wielki mur :P
W sumie masz rację. Nie raz i nie dwa nasi politycy nie tyle stosowali się do przepisów unijnych, co stosują ich skrajne formy, chociaż UE zwykle daje spore widełki (vide sprawa z VATem sprzed bodajże dwóch lat). Z drugiej strony, mimo serwilistycznej postawy niektórych naszych polityków, ostatnio okazało się, że jednak najwyższe instancje lokalne pełnią rolę nadrzędną wobec trybunałów unijnych :)
Inna sprawa, że tu jest Polska. Dziadek chował świnie przed Niemcami, ojsciec chował bibułę przed SB, a ja najwyraźniej będę chował dane przed CBA. Duch w narodzie nie ginie. Chociaż z drugiej strony, nie mam chyba wiele, co przy obecnym prawie musiał ukrywać przed władzą.
@alpha_omega
Co ma własność do tych bredni? Praw własności każdy może dochodzić obecnie - wystarczy, że złoży pozew w sądzie.
Nie rozumiem twojego pytania i jakich bredni alpha-omega:
ejay napisal:
Niezłe jaja, jeśli to przejdzie to szykuje się niezła rewolucja. Ale tak to jest jak w ławie Kongresu obok lewaka siedzi lewak.
jako podstawe do wprowadzenia tych zmian uznaje sie przeciez ochrone wlasnosci intelektualnej, ktora jest przeciez forma wlasnosci prywatnej, czyz nie? A ta w lewicowej teorii powinno sie zniesc jako przezytek, wiec wywod o lewakach w kongresie wydal mi sie conajmniej zabawny jesli nie nielogiczny.
mikmac -> Heh, no tak:
a) Jeśli twierdzisz, że 'własność intelektualna' jest dokładnie zdefiniowana, nie masz zielonego pojęcia o czym mówisz. W większości wypadków definicje są tak sformułowane, że praktycznie cała sprawa podlega arbitrażowi.
Procedura odwoławcza od punktu "a" polega na złożeniu sprawy w sądzie. Potem masz kolejne instancje, a w sumie nikomu oprócz Ciebie nie zależy żeby sprawę załatwić szybko. Zanim uprawomocni się wyrok odwołujący postanowienie PG mija rok jak nic, jeśli dobrze pójdzie i kilka lat.
b) No patrz, a nie pomyślałeś że można to zrobić przez podstawioną firmę? Plus w tym procesie to TY musisz udowodnić, że CIEBIE skrzywdzono. Samo postanowienie de facto uniewinniające Cię w tej sprawie nie jest dowodem na popełnienie przestępstwa przez stronę przeciwną. I tak o ile w jedną stronę zasada domniemanej niewinności nie działa, to w drugą (czyt. na Twoją szkodę) owszem.
c) Rozumiem, że np. na działce też nie mogę filmować przy włączonym radiu, w samochodzie nie mogę nagrać dziecka śpiewającego razem z radiem i tak dalej? Poza tym kto mówi o zakazie filmowania? Mówię o sytuacji w której filmik jest o jednym, w tle jest gdzieś jakaś muzyka...
Plus rozumiem, że to normalne, że za takie coś wlepią Ci 1000 USD od odsłony? Bo o takich karach mowa jest w ustawie.
d) Naucz się czytać... Chodzi o to, że firmy farmaceutyczne egzekwują swój monopol zamykając legalnie działające apteki....
Analizując Twój przykład:
Jeśli ukradnę jabłko zostanę aresztowany, przesłuchany i wypuszczony na wolność o ile nie istnieje uzasadnione podejrzenie, że będę mataczył w sprawie. Dalej mogę pracować na chleb.
W myśl zasady SOPA:
Jeśli ktoś oskarży mnie o kradzież jabłka, wrzucą mnie do więzienia do momentu udowodnienia niewinności, a potem wypuszczą bez pokrycia strat które z tytułu pobytu w więzieniu poniosłem.
Czujesz różnicę?
Wcześniej podałeś przykład drukarni - wiesz dlaczego 'zamyka się' drukarnię? Żeby zabezpieczyć dowody. Kiedy są zabezpieczone - go ahead, można używać. Część sprzętu zostanie 'zabezpieczona', bo korzystanie z tegoż równałoby się zniszczeniu dowodów...
P.S Przespałeś historię instytucji federalnych od 2 WŚ. Po drodze była 'Czerwona Panika', Watergate, Iran-Contra i parę innych ciekawych przekrętów.
graf_0 -> +1
Nie da się prowadzić rzetelnej i uczciwej kontroli praw autorskich 'na żywo' bez zatrudniania tabunu prawników (cały zestaw przepisów dot. prawa autorskiego - zwłaszcza w USA - to dobre kilkadziesiąt tysięcy stron ustaw, uchwał, nowelizacji, no i dochodzi do tego wszystkiego prawo precedensowe - nie do ogarnięcia przez zwykłego 'moda'), co jest decyzją ekonomicznie nieopłacalną.
mikmac post 72
jak na razie przez ostatnie 200 lat rzad USA mniej lub bardziej dziala na korzysc spoleczenstwa
ta świetnym przykładem jest nielegalny podatek od dochodu. poczytaj sobie http://forum.gazeta.pl/forum/w,17007,12048733,12048733,Podatek_dochodowy_nielegalny_w_USA_.html
http://en.wikipedia.org/wiki/Irwin_Schiff
Każdy oglądając na Wikileaks jak Amerykanie ostrzeliwują z helikoptera bezbronnych cywilów, nawet kiedy ci usiłują pomagać rannym, wiedział co widzi.
Ja widzialem dziennikarzy, ktorzy stali wsrod uzbrojonych ludzi, ktorzy zostali zaatakowani jak to dzieje sie na wojnie. Ty oczywiscie juz wiesz, ze to byla zbrodnia wojenna. Dalej piszesz cos o teoriach spiskowych na, ktore nie ma zadnych dowodow wiec nie chce mi sie ich komentowac.
Odpowiedzialne, zgodnie z prawem, nie jest też Wikileaks, lecz zawsze kret. Prasa ma bowiem prawo publikować wszystko w czego posiadanie wejdzie. Kapisz?
Peniam. Ty wiesz, w ogole o czym byla mowa? Podpowiedz - nie o wikileaks.
A ja się nie boję, ludzie znajdą sposoby na ominięcie tych zapór, zawsze znajdowali to i teraz znajdą. Najwyżej wiedza nie będzie dla wszystkich, może to i lepiej, nie trzeba niczego umieć żeby odpalić net i poszukać jak robi się bombę a tak trzeba będzie pokombinować.
r_ADM --
Ja widzialem dziennikarzy, ktorzy stali wsrod uzbrojonych ludzi, ktorzy zostali zaatakowani jak to dzieje sie na wojnie. Ty oczywiscie juz wiesz, ze to byla zbrodnia wojenna. Dalej piszesz cos o teoriach spiskowych na, ktore nie ma zadnych dowodow wiec nie chce mi sie ich komentowac.
To masz kiepski wzrok, bo sami Amerykanie tłumaczyli się z tego tak, że pomylili kamery z bronią. Z tym że to, iż są to kamery, widać nawet na tym filmiku. A śmigłowce mają wiele zabawek, które umożliwiają dokładniejsze przyjrzenie się, niż na tym filmiku widać.
Przy tym, nawet gdyby to byli uzbrojeni mężczyźni - o ile wiem nie strzela się do rannych i udzielających pomocy, bo to wtedy z definicji jest zbrodnia wojenna. Nie? Strzelano do takich osób. Z pełną świadomością i wyrachowaniem.
Peniam. Ty wiesz, w ogole o czym byla mowa? Podpowiedz - nie o wikileaks.
Ze mną dyskutowałeś o Wikileaks. Pamiętasz? Szwecja, zgwałcona towarzyszka, te sprawy? Fakt, że SOPA dostarcza narzędzi do zdejmowania podobnych stron....
Natomiast o czym dyskutowałeś z innymi, nie wiem, ale podejrzewam, że o wojskowym-krecie, który dostarczył Wikileaks materiałów i poszedł za to siedzieć.
Mazio --
jako podstawe do wprowadzenia tych zmian uznaje sie przeciez ochrone wlasnosci intelektualnej, ktora jest przeciez forma wlasnosci prywatnej, czyz nie? A ta w lewicowej teorii powinno sie zniesc jako przezytek, wiec wywod o lewakach w kongresie wydal mi sie conajmniej zabawny jesli nie nielogiczny.
Ach, taki żarcik. Fakt, że to wydaje się sprzeczne, ale lewacy (nie należy tego mylić z ludźmi o poglądach lewicowych) potrafią uzasadnić wszystko, a szczególnie lubują się w tworzeniu abstrakcji prawnych i innych konstruktów pojęciowych, w które następnie wierzą, jak w rzeczywistość i gryzą każdego, kto odważy się powiedzieć inaczej. Podpada pod to pojęcie własności intelektualnej, które sensowne jako moment systemu prawnego, nie powinno być uznawane za realną rzeczywistość. A bywa.
Natomiast brednie odnosiły się nie do Ciebie, bo chyba tak to odebrałeś, a do tego projektu, całego tego SOPA.
No to dzieci z powrotem beda wiedzialy co to jest gra w pilke, kapsle, chowanego, berka, itp. Sasiedzi zaczna znow siebie szanowac i lubic, beda organizowac spotkania na ogrodku wedzac wegorze i ryby popijajac setkami. W sumei zadna organizacja. Wystarczylo zaczac wedzic i sasiedzi wychodzili z trunkami i przekaskami, znow bedzie slychac szczery przyjazny smiech, zarty, opowiadania roznych historii.
Znow dzwonki do drzwi sie odezwa z pytaniem " czy Marcin moze wyjsc na dwor ? ", cale osiedle zbierze sie w jedna grupe bez wzgledu na wiek i zaczna chodzic grac w pile, kosza na najwieksze boisko lub stadion.
Dlugo mozna tak pisac i mam nadzieje, ze te czasy wroca. Zeby jeszcze ta telefonie komorkowa ograniczyli.
Tak jeszcze mi się przypomniało, ze stand upa Robina Williamsa:
http://www.youtube.com/watch?v=BpVIkacLXEI -> 4:30
delstar --
Gdyby coś takiego miało wrócić, z miejsca poparłbym SOPA :P (ależ łatwo mnie kupić, nie? ;)) Niestety - próżne nadzieje.
No to ludzie sie sami zjedza. Zadnej wony nie trzeba. I wbrew pozorom nie tak latwo cie kupic bo musialby jakis cud sie stac zeby to wrocilo.
:(
jak na razie przez ostatnie 200 lat rzad USA mniej lub bardziej dziala na korzysc spoleczenstwa
@maziomir
ejay napisal:
Niezłe jaja, jeśli to przejdzie to szykuje się niezła rewolucja. Ale tak to jest jak w ławie Kongresu obok lewaka siedzi lewak.
jako podstawe do wprowadzenia tych zmian uznaje sie przeciez ochrone wlasnosci intelektualnej, ktora jest przeciez forma wlasnosci prywatnej, czyz nie? A ta w lewicowej teorii powinno sie zniesc jako przezytek, wiec wywod o lewakach w kongresie wydal mi sie conajmniej zabawny jesli nie nielogiczny.
Mylisz się. "Własność" intelektualna nie jest formą własności prywatnej. Pojęcie własności stosuje się tylko dla dóbr rzadkich, "własność" intelektualna nie jest takim dobrem, bo można ją powielać nieskończoną ilość razy.
To całe SOPA jest jednym wielkim rządowym przekrętem (z resztą nie pierwszym) i łamaniem wolności słowa.
nie podejmuję sie oceny czy soap to wtopa, choć jeżeli argumenty o całym tym odwróceniu procedury, trójpodziale itp oraz zamykaniu stron na SAM WNIOSEK nie poparty dowodami, w trybie nie podlegajaćym kontroli instancyjnej itp są prawdziwe, to wtopa pewnie jest.
ale jak się dało w stanie wojennym zorganizować Solidarność, stworzyć drugi obieg, a kabaret Tey robił sobie tkaie jaja z towarzyszy i to na takim poziomie, o jaki disaj trudno - to w sumei sopa mi na razie zwisa.
wrzutę zamkną ale i tak muzyki mi sie słuchać nie chce (tzn szukać piratów, na oryginały mnei nei stać), gry mam oryginalne, spiski CIA i tak nie zostana udowodnione oficjalnie...
a, mam monitor Della. system MS, a dziś kupiłem telefon Siemensa :D
Zobaczcie, jaka fikcja nas otacza. Gdy ktoś pobierze sobie jakiś plik chroniony prawem autorskim to "poszkodowany" za wszelką cenę identyfikuje jego adres IP, dostaje dostęp do danych osobowych tego, który pobierał, wysyła do niego list z propozycją ugody lub grozi pozwem sądowym i jest git. Natomiast SOPA i inne gówna w imię ich interesu mają za zadanie całkowitą cenzurę sieci. Na jakiej podstawie? Internet jest własnością każdego człowieka, więc dlaczego jeden czy drugi padalec ma mi dyktować, czego mi wolno, a czego nie? Boli ich, że ktoś pobiera ich treści? Niech się przyznają, ile w rzeczywistości z tych ogólnie dostępnej treści trafiło do sieci za ich sprawą, po ty tylko, aby móc pozywać ludzi, wyłudzać kosmiczne i nieprawdziwe odszkodowania oraz aby "stworzyć" usprawiedliwienie dla takich ustaw. Sorry bardzo, ale ja jestem za duży na to, aby uwierzyć, że za całe zło odpowiadają "piraci". Jestem przekonany, że różne korporacje są odpowiedzialne za cały ten bajzel i za tworzenie tej fikcji.
Glosowanie leci na zywo:
http://keepthewebopen.com/sopa
Nie jestem pewien, bo wyrwane z kontekstu, glosuja za/przeciw poprawkom.
Na razie bardzo madra kobita z Cali (Zoe Lofgren) stara sie wniesc poprawke zakazujaca blokowania serwerow adresow na serwerach DNS. Bardzo mozliwe, ze SOPA przejdzie, ale wykastrowana. Zaraz beda poddawac te poprawke glosowaniu.
Kolejny argument jest za tym, ze Pirate Bay robi mniej zlego, niz Silkroad Market TOR-a, ktorego ustawa nawet nie ruszy.
Wyglada na to, ze glosy sa podzielone a ludzie ktorzy sa za wygladaja jak 100% marionetki korporacji i gadaja wyraznie z pamieci nie do konca wiedzac o czym :/
Mimo wszystko - CSPAN to lekcja demokracji. Porównanie merytorycznej wartości z polskim sejmem jest wręcz piorunujące.
Niech kasa rzadzi. Nawet w necie. Je*ac biede.
spoiler start
zart, he
spoiler stop
Moze doczekamy sie czasow, kiedy bedzie trzeba korzystac z arabskich serwerow i przegladarek:P
Europa to nie USA, a UE się rozpadnie i będzie po staremu w POlsce!
Kto się spodziewał, że ACTA przejdzie przy wydatnej pomocy ministra rolnictwa i rozwoju wsi - Marka Sawickiego (PSL) ? Do tego na ..'radzie rybnej', a opinia prawna nt ma być (niespodzianka ;)) niejawna: http://prawo.vagla.pl/node/9596#comment-28796 - Orwell w grobie obraca się chyba coraz szybiej..
Chlopaki skrzykneli sie na Reddicie i zobaczcie do czego doprowadzili chcac pokazac co mysla o SOPA:
http:// [ link zabroniony przez regulamin forum ] /d7zxtgl
Byly osoby ktore sciagaly po 100-300 domen, sam widzialem.
Piekna inicjatywa, najlepsze jest to, ze nawet jak GoDaddy wycofal sie ze wszystkiego - oni dalej napierali. I napierac beda.
Po prostu piekne, nie wiem jak to inaczej napisac.
BTW glosowanie nad SOPA zostalo przesuniete najprawdopodobniej w celu zapobiezenia takim akcjom, bo nagonka byla mocarna. Najpierw na koniec grudnia tego roku, ale w net poszla wiesc ze do przyszlego roku (probowano ludziom zamydlic oczy liczac na to, ze przespia cala akcje i bedzie po ptokach). Ponownie internetsi sie polapali i tym razem najprawdopodobniej znow przelozono SOPA, na przyszly rok.
Tutaj prawdziwe info o przelozeniu glosowania na 21 grudnia: http://news.yahoo.com/house-delays-taking-action-sopa-until-dec-21-200357918.html
A tutaj jak wprowadzano ludzi w blad (nie mowie, ze to rzad USA czy cos, ale ktos podrzucil temat i uwierzyli, nawet nasi): http://www.wykop.pl/link/979875/projekt-sopa-odlozony-do-2012/
Tak czy inaczej czekamy a GoDaddy gryzie glebe.
TinyUrl nie paca, oryginalny link:
Znalazłem coś interesującego:
http://prawo.vagla.pl/node/9607
Dalej: UE i Polska podpiszą ACTA na początku 2012 roku
http://di.com.pl/news/42444,0,UE_i_Polska_podpisza_ACTA_na_poczatku_2012_roku.html
oraz: Jak to sejmowa Komisja ds. Unii Europejskiej w sierpniu 2011 r. pozytywnie opiniowała ACT
http://prawo.vagla.pl/node/9609
No i macie swoją wolną i demokratyczną Europę. Nasz cwany rząd nie jest lepszy. Mydlą oczy tym, że trzeba wprowadzić kontrolę w sieci, potem pod naciskiem internautów wycofują się z tego pomysłu, bo i tak wprowadzą ACTA, które oczywiście nie posłuży za narzędzie cenzury...
[109]matko...
Cóż, jaki "autoryter", takie myślenie...
Miczkus - no, ale nie da się że zaprzeczyć że w przypadku wejścia w życie sopa youtube działało by góra 30 sekund :D
[111] -> wiem, natomiast śmieszy mnie sam fakt, że gościu uważa Google za lidera piractwa. I w dodatku popiera SOPA.
BTW. Murdoch nie powinien czasami siedzieć w więzieniu?
Niech blokują, niech blokują. Później będzie płacz, że gospodarka świata spada mocno w dół. To są czasy, gdzie dużo wokół internetu kręci. Stare dziady mają to wszystko gdzieś i stawiają na swoim.
[10] 4chan ostatnio miał jakąś blokadę już, ale usunięto ją.
Czy ktoś mógłby mi w skrócie streścić co zakłada SOPA i ACTA i w jaki sposób chcą to egzekwować? Bo co gdzie czytam to natrafiam na różne informację.
Jeśli SOPA przejdzie to internet się skończy ale czy Anonymous nie mówili że spróbują powstrzymać sopę? gdyby weszła w życie?
SOPA SOPĄ, ale ACTA przejdzie. Nasze bałwanki podpiszą wszystko co im dadzą bez większego namysłu.
Przymkną wszystko .. Anonymusy znikną jak z bicza strzelił, ani sie nie spostrzeżecie :]
SOPA SOPA... pomóżcie zorganizować jakąś Polską akcję przeciwko ACTA! Nawet nie zdajecie sobie sprawy, że 26 stycznia Polska podpisuje to ścierwo! Zwróćcie się do wszystkich możliwych serwisów w Polsce o akcję protestacyjną w przyszłym tygodniu na podobieństwo tej z USA.
Fett :--> wystarczy pomyslec , wez najgorszy scenraiusz i go uruchom w glowie.Wiesz tam gdzie wchodzi w gre kasa tam nie ma litosci ,wiec bedzie sie dzialo.
moze przestancie patrzyc na SOPA a zajmijmy sie wlasnym podworkiem bo 26.01 Polska podpisze ACTA i co z tego?
moze warto by przekonac adminow by zatrzymali 25.01 witryny
Belert - ale ja się pytam co się będzie działo. Zamkno i już nic nie bedzie? I psy zdechnom
dzisiejszy "sens" internetu jest zaprzeczeniem zdrowego rozsadku.
We WSZYSTKICH normalnych mediach tresc jest cenzurowana - dostajesz dokladnie to co redakcja chce dac. Tylko w internecie masz pelen przekroj bydla, zboczencow i przestepcow, ktorzy dowolnie i praktycznie bezkarnie moga swoje tresci publikowac. Chcesz sie dzielic kradziona trescia? To sie dzielisz, bezkarnie praktycznie. Chcesz zostac matchstick manem? Spoko, tysiace wideo-tutoriali pomoze, jak przewalac ludzi.
Wlasnie ta wolnosc w internecie jest i bedzie poczatkiem jego konca (internetu jaki znamy). Nie dlatego, ze wolnosc jest zla, tylko dlatego, ze ludzie nie potrafia jej wykorzystac w sposob prawy.
Co za ciekawostka - czyli wyznacznikiem "normalności" jest cenzurowanie i filtrowanie jej treści.
Od przestępców i zboczeńców są odpowiednie organy ścigania i to ich zadaniem jest ich wyłapywanie, a nie ustawowe danie prawa blokowanie co ktoś uzna za zablokowania warte, bo nie będzie się to zgadzało z jego wizją ofiltrowanej treści - to właśnie wolność internetu jest jego największą silą i bogactwem, Amerykanie jak to mają w swoim zwyczaju wszystko uwielbiają paragrafować.
Moim zdaniem zle interpretujesz zasade domniemania niewinnosci. W realnym swiecie dzialaja podobne mechanizmy. Jezeli jakas drukarnia zacznie drukowac nazistowskie materialy to wlasciciele nie sa z miejsca winni - sa oskarzeni, ale drukarnie sie zamyka i plombuje od reki, gestem prokuratora. Czyli dzialalnosc jest przerywana, ale wina zostanie dopiero orzeczona. Dzieki SOPA ma byc podobnie.
Już nie raz słyszałem o zamykanych firmach podejrzanych "o coś", później z tego czegoś robiło się nic, tylko firmy już nie było, pewnie, można mówić o odszkodowaniu, tylko chyba nie na tym to polega?
Oczywiście, należy strzec praw autorskich, ale nie kosztem cenzurowania i filtrowania treści internetu, bo "strona może zawierać treść nielegalną" - to ja chce mieć wybór - postąpić legalnie czy nie, tak jak w sklepie mam wybór - ukraść bułkę czy za nią zapłacić.
Doktor Janusz -->
akurat megaupload, a dokladnie ich szefostwo powinni miec czyszczone kakao dozywotnio za to co robia. Jawnie kpia z prawa i sa praktycznie bezkarni[...]
Za co niby? To była firma hostingowa udostępniająca innym przestrzeń na serwerze.
Jak ktoś zarobkuje wynajmując mieszkania, a w jednym z wynajmowanych mieszkań jego lokator ma labor, w którym mete otrzymuje to najemca powinien iść siedzieć?
W myśl prewencji - zabrońmy wynajmu mieszkań :D
Poziom absurdów jakie są czasami osiąganie poprzez różne grupy wpływów jest martwiący.
Nie wiem czy wiecie, ale aktualnie firma Razer wraz ze swoim team'em graczy walczy z SOPĄ & PIPĄ (to nie żart).
qLa -
Za co niby? To była firma hostingowa udostępniająca innym przestrzeń na serwerze.
Jak ktoś zarobkuje wynajmując mieszkania, a w jednym z wynajmowanych mieszkań jego lokator ma labor, w którym mete otrzymuje to najemca powinien iść siedzieć?
W myśl prewencji - zabrońmy wynajmu mieszkań :D
Gdyby tylko udostępniali miejsce to by ich nie zamknęli. Ale pojawiły się uzasadnione podejrzenia że megaupload samo z siebie lub za pomoca współpracowników wrzuca materiały "nieautoryzowane" i wkleja linki do nich na różne strony.
Czyli żyli z "piractwa".
Padło megavideo i megaupload
Nic dziwnego, skoro stały na jednym serwerze razem jeszcze z innymi mega~ serwisami.
Jeśli ktoś ogląda anime, to będzie wiedział o co chodzi w tym obrazku :)
[131] Hahahaahaahha :D Nie oglądam ale i tak wiem o co chodzi
W wielkim skrócie dla nieoglądających anime. Koleś był w posiadaniu notatnika należącego do bóstwa śmierci (Shinigami) i zapisując w nim imię i nazwisko osoby - sprawiał że ona umierała. Wypełniało się to nawet jeśli opis okoliczności był niezwykle szczegółowy.
graf
O proszę - nawet nie wiedziałem o takich procederach megaupload;)
No to shame on them - niezbyt genialne postępowanie. Tyle, że dopóki te "uzasadnione podejrzenia" nie staną się dowodem nie mają żadnej wartości, a i tak pozwalają na zamknięcie całej firmy, co jest kuriozalne.
Co i tak nie zbija argumentu o sensowności istnienia portali oferujących przestrzeń na serwerze.
[do kasacji]
Co więcej: jak donoszą różne źródła, w tym strona ProPublica.org, poparcie dla ustaw SOPA i PIPA w kongresie i senacie spadło drastycznie w ciągu zaledwie jednego dnia. Z 80 popierających zostało 65 osób, a z 31 przeciwnych "zrobiło się" 101. Wygląda na to, że los SOPA i PIPA został przesądzony.
http://www.cdaction.pl/news-24556/megaupload-nie-zyje-na-to-wyglada-update.html moze jeszcze jest szansa...
Zostawcie chociaż pornosy...
Maverick--->Myslę, że jak padnie ostatni bastion wolności jakim jest internet, ludzie wreszcie wezmą sprawy w swoje ręce.
FanMassEffect
No protest wikipedii zrobił swoje, a zamknięcie MU możliwe, że wpłynęło nawet pozytywnie na protest przeciwko SOPA i ACTA bo po prostu zrobiło się, o tym głośniej, nikt nie chce żeby zamknięto ich kanały na youtube, facebooka, tweet etc..
@mikmac
We WSZYSTKICH normalnych mediach tresc jest cenzurowana - dostajesz dokladnie to co redakcja chce dac. Tylko w internecie masz pelen przekroj bydla, zboczencow i przestepcow, ktorzy dowolnie i praktycznie bezkarnie moga swoje tresci publikowac.
Ależ internet niczym się nie wyróżnia. Wydaje mi się, że mylisz pojęcie medium jako środka przekazu z medium rozumianym jako jeden konkretny kanał przekazu (nie cenzuruje się "gazet", cenzuruje się treści w konkretnej gazecie). Każdy serwis internetowy zamieszcza to, co chce zamieścić jego redakcja. Dotyczy to również komentarzy, które są moderowane. Choćby taki GOL - pisać artykuły mogą tylko redaktorzy serwisu, a moeratorzy forum mogą usuwać niewłaściwe posty. Jasne, na innym serwisie może być wolna amerykanka, ale nikt Ci nie broni wydawać gazety albo prowadzić audycji we własnej rozgłośni, w której nie będzie żadnych zasad poza Twoimi własnymi.
Problem nie polega na cenzurze. Wbrew pozorom, ona wcale nie jest taka straszna, jak się wydaje, a duża część ludzi, zwłaszcza młodych, aktywnie ją wspiera, nawet o tym nie wiedząc. Dużo gorszą rzeczą jest dążenie państwa do objęcia kontrolą różnych dziedzin życia - aby założyć telewizję lub rozgłośnię radiową trzeba mieć państwową koncesję. Do wydawania gazet i kolportażu nie na szczęście jest potrzebna, podobnie jak nie trzeba niczyjego pozwolenia na założenie serwisu. Nie wiem jednak, czy pamiętacie, jak nasi rządzący niedawno chcieli zreformować ustawę medialną i uznać media internetowe za równe radiu i telewizji? Na szczęście pomysł wylądował w koszu, ale nie zdziwiłbym się, gdyby kolejne wcielenie PIPA lub ACTA zawierała takie właśnie zapisy.
@qLa
Amerykanie jak to mają w swoim zwyczaju wszystko uwielbiają paragrafować.
Co jest rzeczą bardzo dobrą, bo pozwala budować państwo prawa. Jednym z poważnych zarzutów wobec SOPA i PIPA jest właśnie to, że przepisy są bardzo luźne i mętne, dające bardzo duże pole do interpretacji. A mętny przepis plus silna władza ustawodawcza to jest prozzenie się o kłopoty.
Bogusław Linda jest niemile zszokowany informacją o SOPA
Co innego , podobne założenia ale SOPA i PIPA miały wejść w życie tylko przy pomocy kongresu USA a ACTA to sprawa Amerykańsko - Europejsko - Azjatycka i bóg wie co jeszcze ;)
###### everything ############## is ################ fine. ############ This comment has been found in violation of H.R. 3261, S.O.P.A and has been removed.
[150] Mimo wielu kontrowersji tak...