Przed Arkham City cz. 7/7 - Mroczny Rycerz (2008)
Chyba muszę sobie przypomnieć ten film, bo pamiętam go jako naiwny, ugrzeczniony i niszczący postaci Jokera i Two-face'a. Pewien jestem, że przemiana Denta we freaka była zupełnie skopana, co do reszty może zmienię zdanie po ponownym seansie.
Jeśli ktoś chciałby zrobić dobry film o Batmanie to powinien zekranizować "The Long Halloween". Batman to przecież gość, który wyłamuje kończyny ze stawów, łamie kości i miażdży dłonie, zamaskowany mściciel, a mam wrażenie, że twórcy filmowych adaptacji sugerowali się raczej uproszczonym Batman The Animated Series niż najlepszymi komiksami jak np. wzmiankowanym TLH czy Dark Knight Returns (świetna lista top 25 historii o Batmanie tutaj: http://uk.comics.ign.com/articles/624/624619p5.html).
Od razu skojarzyła mi się ta parodia ;)
http://www.youtube.com/watch?v=w2yv8aT0UFc
Zapewne powtórzę sobie Batman Begins i The Dark Knight przed The Dark Knight Rises. Dodałbym tylko, że Aaron Eckhart też bardzo dobrze sobie poradził. Nie jest to poziom Ledgera, ale chyba i tak był ponad całą resztą.
Cóż już to kiedyś pisałem na tym forum - Dark Knight kompletnie we mnie nie trafił. Usnąłem w połowie seansu(poważnie), końcówka skopana na maksa, Dent/ Two Face...cóż, inaczej sobie to wyobrażałem. Jedyne co musze przyznać - Ledger mistrzowsko zagrał Jokera ale ja i tak wolę Nicholsona w tej roli. Mam na płytce Mrocznego Rycerza, odpalę sobie w weekend, może się przekonam ale wątpię, ten film dla mnie jest po prostu...hmm, nudny...
[3] Wroaheroahroa :D
Najlepszy tekst tego filmu to LOOK AT ME!!!
Przy okazji nie rozumiem, co złego jest w kategorii wiekowej PG-13 ten film nie wymagał wyższej kategorii. Ale jeżeli ktoś uważa, że się mylę to chętnie przeczytam dlaczego.
[5]
masz napisane w drugim poście
Szanowny eJay'u, czy mógłbyś uzasadnić AŻ 3 punkty w skali "chcę się pośmiać"?
[2] Na Batmana, który "wyłamuje kończyny ze stawów, łamie kości i miażdży dłonie", musisz jeszcze poczekać. Chociaż w Mrocznym Rycerzu, Batman stawał się coraz brutalniejszy, co może dobrze wróżyć... Mam na myśli przesłuchanie Jokera, a przede wszystkim zrzucenie tego mafijnego bosa z pewnej wysokości...
Ja bym się trochę przyczepił do tej "wspaniałej komiksowej adaptacji". Stężenie komiksu w komiksie na centymetr kwadratowy taśmy filmowej jest tu tak minimalne, że gdyby zabrać Batmanowi skarpetki, to faktycznie byłby to kolejny film z "odznaką i policjantem". Świetny, ale w ogóle nie oddaje ducha opowieści rysunkowych.
[9] Właśnie takiej odpowiedzi się spodziewałem, a według mnie w żadnym momencie Joker śmieszną postacią nie jest...
Chyba dwa razy ten film obejrzałem i nigdy mi się nie znudzi :D
Za jakiś czas tak jak Figt Club czy Matrix, Dark Night stanie się elementem popkultury. Chodziaż z drugiej strony on chyba już nim jest ?
Btw, tak się zastanawiałem czy to dzięki premierze Dark Nighta, Arkham Asylum stał się taki lubiany i popularny ?
Bardzo dorosły film- tylko trochę ten 'bhatman w czharnym khostiumie' wygląda dziwnie.... i dziwnie mhówi.
g40st--->Jest zasadnicza różnica między adaptacją, a ekranizacją. Nolan na potrzeby TDK zapożyczył sporo z komiksów, ale nie odwzorował tych elementów jak na rysunkach.