Witam, jeszcze nigdy nie jechałem pociagiem z przesiadką. Jak to wygląda. Czy pociąg docelowy będzie czekał na przyjazd mojego? Przerwa pomiędzy przyjazdem a odjazdem to 20min. Czy zdąże? W pierwszy pociąg wsiadam 9:24 i przyjazd o 10:10 a drugi ma odjazd o 10:30. Da radę?
Z PKP nie ma co tak planować. Nawet podróż która trwa 5 min. może być opóźniona o 30min.
jak sie nie spozni to dasz rade o ile trafisz od razu na dobry peron;]
lepiej miec zapas 1 godziny pomiedzy pociagami bo z pkp to nigdy nie wiadomo kiedy zajedziesz:D
Mało czasu, może być ciężko. Zorientuj się z którego peronu i toru odjeżdża ten drugi pociąg i popytaj się podróżnych o wyjście na perony. Jak duży dworzec i nie znasz przejść, to zamiast na peronie wylądujesz w klubie bilardowym lub podobnym przybytku kultury. Być może będziesz zmuszony biec, ale pamiętaj, nigdy nie goń odjeżdżającego pociągu. Ryzyko za duże.
Zależy od szczęścia. Zdarzyło mi się odbywać udane podróże z marginesem dziesięciominutowym.
Zorientuj się z którego peronu i toru odjeżdża ten drugi pociąg
Gdzie mam tej informacji zasięgnąć?
Po czasie wnioskuję, że to jakieś połączenia lokalne (Regionalne)? Jeżeli tak, to szanse na skomunikowanie połączeń w przypadku opóźnienia maleją. W przypadku pociągów dalekobieżnych (InterCity, ale też dalekobieżne (Inter)Regio) jeżeli opóźnienie nie jest kosmiczne (rzędu kilku godzin), to raczej pociągi czekają. Warto zapytać o to (oraz o to, czy przewidywane jest jakieś opóźnienie) kierownika pociągu (zwanego też konduktorem :] ).
Z drugiej strony - jeśli rozkładowo pierwszym pociągiem masz jechać 40 minut, to prawdopodobieństwo dużego opóźnienia spada (choć nigdy nic nie wiadomo - jak to w PKP ;) wystarczy się wpakować w jakiś odcinek za wyładowanym towarowcem - wtedy to i odcinek 15-minutowy może zająć godzinę). Możesz się jeszcze zorientować (np. na stronie rozkładów PKP) skąd jedzie ten pierwszy pociąg - jak wsiadasz na jednej z pierwszych stacji, to również szanse opóźnienia maleją. Jeśli jedzie z "końca świata", to rosną :]
Zależy jaka stacja, im mniejsze miasto, tym raczej powinno to pojśc sprawniej. Chyb, że remont dworca itp ;]
Ogólnie powinno wystarczyć.
nie wiem czy Cie to pocieszy ale odbylem kilkadziesiat podrozy z przesiadka i jeszcze nigdy nie zaliczylem wtopy. No... raz jak wracalem z Wiednia to zamiast w Warszawie wyladowalem o 4 w nocy w Czeskiej Pradze ale to z mojej winy ;) 20min to na prawde duzo czasu, bywalo ze trzeba bylo sie wyrobic w mniej niz 10 :)
badz dobrej mysli i powodzenia!
Czasami na przesiadke mialem 3 minuty i sie udawalo. Jesli pociagi sa tych samych linii to najczesciej czekaja na siebie :)
Jeremy - oczywiście że będą czekać. Z tym że nie zawsze, ale konduktora warto spytać czy jest opóźnienie.
Ja pociągami od lat jeżdżę i nigdy nie miałem wtopy. A moi znajomi ostatnio zaliczyli opóźnienie 6 godzinne :D