Podbijanie fast-fooda w Duke Nukem Forever (video-komentarz)
jak się nazywa ta gra co wspominałeś w 4:16?
Po twoim filmiku odnosze wrazenie, ze gra jest pomnikiem czasow slusznie minionych.
Git, mi się gra całkiem ok, jeżeli przymknąć oko na ogólną posuche graficzną (momentami nawet nie jest źle) i fakt, że korzenie gameplay'u to powiedzmy jakieś 10 lat wstecz, gra się całkiem przyjemnie, głównie dzięki Duke'owi, jego tekstom i ogólnemu homorowi.
A to, że gra jest toporna jak na dzisiejsze czasy, to fakt niezaprzeczalny, posklejany z różnych elementów Duke to nie to na co czekaliśmy, może Gearbox zajmie się teraz kolejną częścią od podstaw po premierze tego Frankensteina, bo widać mimo ułomności sprzedaje się groovy :)
Filmik dobry, tylko jedyne co dobija mnie we wszystkich polskich komentarzach - brak jakiegokolwiek entuzjazmu przy wypowiadaniu słów. Tragedia. Jak czytane z kartki.
Ragnus---->Trening czyni mistrza, przy 1276 filmie będzie gadka na miarę Ibisza;)
Troche offtopic, ale z braku recenzji na GOLu rzucilem okiem na gamespot, gdzie recenzja ukazala sie chyba dzis - ocena - 3,5 / 10 - auć!
Matt > Recka na GOLu ma być jutro (jeśli nic się nie zmieniło). Ja zaś gram i choć 3,5 to sroga ocena, to na pewno DNF nie jest hitem. Swoje przemyślenia wyleję na gameplayu za czas jakiś na pewno.
EDIT > recka nie będzie mojego autorstwa, tak na marginesie... nie chcę kraść sławy nikomu :)
A czekanie na przecenę nie jest złym pomysłem.
SM - czekam z niecierpliwością!
...tak samo jak poczekam na solidną przecene Duke'a zanim sie z nim zmierze ;)
eJay--> pisanie ci dobrze idzie, ale na filmie smęcisz okrutnie. serio, aż się tego nie chce oglądać :D ale wiadomo, pierwszy filmik, próbuj dalej to się pewnie wyrobisz.
nie wiem czy to kwestia wyrobienia
po prostu jedni mają medialny głos, inni nie -z tym trzeba się urodzić, nie można tego wyćwiczyć
można wyrobić sobie troche dykcję by nie mówić ciągle yyyyyyy itd, ale pozostaje jeszcze barwa głosu, jego czystość, akcent
eJay świetnie i mądrze pisze zawsze, ale jedyne osoby z gry online z medialnym głosem to lord i dell - i nie bez przyczyny robią to co robią, ten trzeci co go ostatnio na siłe lansują też się nie sprawdza... albo ma się talent mówienia do ludzi albo nie :)
Scott P.> thx
Poziom trudności "Come get some" jest banalny, ostatnio przeszedłem pierwszy raz Black Opsa na poziomie Weteran przy tym "Come Get Some" jest jak Fiat 126p do Ferrari 430 Scuderia.