Mam takie pytanie czy wg PiS 10 kwietnia większość Polaków ma siedzieć w domu czytać biblię, biczować się i walić gruchę przy obrazie pary prezydenckiej czy może zlać sobie ten dzień i wstać rano o 13 po sobotniej imprezie zjeść obiad, włączyć pcm, konsole, wypić kawę i zlewać sobie ten dzień. Bo ja tak zrobię ? Dla mnie rok temu 10 kwietnia był smutnym dniem ale teraz to dla mnie to zwykły dzień jak co dzień. Nie kór!@ nie będe płakał w rocznicę nie będe pokazywał łez na pokaz tak jak dziś nie pokazywałem w rocznicę śmierci JP 2 tak, jestem pokoleniem debili którzy nie płaczą gdy zginie ktoś ważny, płakał będe gdy zginie jedynie moja mama, brat albo Bartoszewski AMEN !!!
Stała się tragedia, ale to nie był mój prezydent, a większości osób które zginęły zapewne nie podzielały mojego punktu widzenia świata i jego "wartości" plus w żaden sposób osoby te nie wpłynęły na moje życie.
Nie płaczę po Rodaku Papieżu, Mieszku Pierwszym i Stefanie Batorym, nie będę użalał się też i za tymi ofiarami...
Proste mam nadzieję.
Kto dziś płacze po wypadkach Iłów? Kto w ogóle pamięta na przykład Annę Jantar. Więcej wniosła do mojego życia niż Lech i Maria Kaczyńscy. Będę się biczował ze wstydu.
więcej użalających się i płaczących nad Lechem = więcej głosujących na PIS w wyborach.
LooZ^- to nie mój ojciec, ojca swojego lubie ale za to co mi zniszczył dzieciństwo nigdy mu nie wybaczę. Dlatego nie zapłaczę na jego pogrzebie.
Klaczki- nie nie jestem trollem to moja pierwsza i jedyna opinia w sprawie 10 kwietnia. Wg większości telewizji i ludzie to ja powinienem cały dzień walić pokłony w stronę kaczki ale ja tego nie zrobię BO GO NIE NAWIDZĘ, PATYKIEM TEGO CZŁOWIEKA NIE TKNĘ, on obraził moja mamę powiedział że biedronak to sklep dla ubogich, moja mama tam robi zalupy a za biedną się nie uważa. Nie głosuję na pis i jestem z tego dumny, a jeśli e-penis ci urusł że napisałeś ten post to gratualcję.
[9]: Rozumiem. To moze dziadek? Tak sie po prostu zastanawiam, czemu mialbys plakac nad obca ci osoba i do tego niezbyt wybitna.
Dobra, nie chce wyjść na CS (który swoją drogą jest bohaterem na miarę naszych czasów), ale gówno nas obchodzi twoja pozytywna i negatywna lista osób, za którymi będziesz płakał.
Kiedy już zmieniłeś nicka wybrałeś sobie największego bufona w historii telewizji Murinio. Jest jak matador, ktory tuż przed śmiercią najodważniej i najsprytniej zakutego byka sprawia, że na trybunach milkną oklaski, bo ten rżnie go w tyłek. To tyle offtopiku na dzisiejszy wieczor.
Pij nie pier***
na pissing też się raczej nie nastawiaj
ja wstane o 14, włączę kompa, zapuszcze muzyke, wypije kawe, obejze mecz jak jakiś bedzie :D
czyli tak jak w weekend :D
Bedziesz plakal jak umrze Bartoszewski?
Znowu na forum? Nie miales dzisiaj zadnych ustawek?
płakał będe gdy zginie jedynie moja mama, brat albo Bartoszewski AMEN
http://www.youtube.com/watch?v=scllK0i36QA
[4] "Stała się tragedia, ale to nie był mój prezydent"
Taaaaa. Bardzo wygodna wersja demokracji. A kto był wtedy Twoim prezydentem? Miałeś jakiś własny casting albo coś podobnego?
Większość głosujących w wyborach wybrała Lecha. Lech został prezydentem Polski. Jesteś Polakiem. Lech to był Twój prezydent. Nie jest to aż takie trudne jak się może wydawać.
e tam.
'nie będę głosował w waszych wyborach
sami sobie wybierzcie swojego władcę-potwora'
Tak jak napisałem wcześniej w innym wątku. Mam dość tej farsy politycznej, którą serwuje nam PiS. Pod przykrywką żałoby i tragedii starają się jak najwięcej ugrać na trupach, mnie to osobiście brzydzi ... btw. nowy spot PiS .... ach ten uśmiechnięty Miedwiediew oraz Putin z Tuskiem, oczywiście wszystko poświęcone pamięci Lecha etc, oczywiście.
http://www.youtube.com/watch?v=f4E12dFhyW4
Dla mnie 10 będzie normalną niedzielą.
Belert --> PiS to sobie na szczęście może ... Ja wiem, że niektórzy nie mają nic przeciwko temu gdy "urzędnik jednak wie lepiej", ale to nie moja bajka :)
Pod przykrywką żałoby i tragedii starają się jak najwięcej ugrać
>> Wydaje sie że przez te szopki PIS traci i doskonale sobie zdają z tego sprawę.
Przykre jest to, jak mało jest powagi wśród ludzi, wydawałoby się, dorosłych. Jeżeli oceniacie zmarłych (tudzież sferę pamięci po zmarłych) przez pryzmat tego, jak zachowują się ludzie, którzy wciąż żyją, to znaczy, że w najbardziej jaskrawy sposób zaprzeczacie temu, że człowiek może się odnieść do czegokolwiek poza "tu i teraz" (skądinąd wydumanego przez media i politykierów), czyli prymitywnego folwarku zwierzęcego z Wiejskiej. Sami w ten sposób sprowadzacie się do poziomu tegoż folwarku. Abstrahuję już w ogóle od innych problemów współczesnych społeczeństw (zatomizowanie jednostek, oddalanie od siebie rozważania śmierci, ignorancja przykryta tanią szyderą), ale każdy z tych problemów widać tutaj jak na dłoni.
Hajle --> po prostu większość już ma dosyć robienia festynu z żałoby i dożynek z 10 kwietnia.
Ja tam wspomnę a potem obejrzę X Factor...
i jak najmniej TVN24...
1. Nikt ci nie każe.
2. Nie odmawiaj tego prawa innym.
3. Chcesz pokazać jaki jesteś zajebisty i niezależny, a jednocześnie wyśmiewasz zajebistość i niezależność osób nie gustujących w pogardzie i obojętności.
4. Nie twoja wina.
>> Wydaje sie że przez te szopki PIS traci i doskonale sobie zdają z tego sprawę.
To sie nazywa umacnianie elektoratu. Nikt poza staruszkami o. Rydzyka i ludzmi z malych wiosek na Kaczynskiego nie zaglosuje, wiec musi dalej udawac pajaca przed wyborcami.
pieprzona demokracja zabrać prawo głosu seniorom i rolnikom .
albo lepiej nich głosuj tylko we więżniach taniej i wynik pewny
albo lepiej nich głosuj tylko we więżniach taniej i wynik pewny
*cough* albo rosjanom mieszkajacym w polsce... *cough*
Hajle Selasje -> Dobrze, że chociaż ty jesteś poważny i dorosły. A teraz wracają do tematu. Mam dość bab wieszających się na krzyżach, histerii towarzyszącej całej tej sytuacji, co miesięcznego składania wieńców w miejscu gdzie nie leżą zmarli ani nie doszło do tragedii, rzekomego niszczenia tych wieńców przez "złe siły". Przez cały rok jest o byłym prezydencie itd. a nagle 10 sobie przypominają o reszcie zmarłych. Prezes pouczający znanego sportowca, że nie jest autorytetem w sprawach społecznych a tym bardziej politycznych (sic!). Można udawać i zakrywać się pamięcią o zmarłych, spontanicznymi ruchami. To dużo nie da. Bo koń jaki jest każdy widzi. To jest zwykła polityka z trupami w tle. Mało ma to wspólnego z prawdziwą żałobą po zmarłych. Ja w tym udziału brać nie będę choćby miał według Oliverpacka gustować w pogardzie i obojętności. Bo to co się tam odstawia jest jeszcze gorsze i tak jak napisałem wcześniej, brzydzi mnie to. Więc niech wszyscy dorośli, którzy nie są obojętni i nie gustują w pogardzie obchodzą ten 10 kwietnia, ja przeszkadzać nie zamierzam. Jednak warto pamiętać, że nie wszystko w życiu jest czarno-białe i nie koniecznie zawsze działa zasada: kto nie z nami ten... . Myślę, że jako dorośli odpowiedzialni ludzie zdajecie sobie z tego sprawę.
albo lepiej nich głosuj tylko we więżniach taniej i wynik pewny
Grunt, żeby nie dopuścili klientów zakładów psychiatrycznych - wtedy partia jednego bliźniaka miała by przewagę
Przykre jest to, jak mało jest powagi wśród ludzi, wydawałoby się, dorosłych. Jeżeli oceniacie zmarłych (tudzież sferę pamięci po zmarłych) przez pryzmat tego, jak zachowują się ludzie, którzy wciąż żyją, to znaczy, że w najbardziej jaskrawy sposób zaprzeczacie temu, że człowiek może się odnieść do czegokolwiek poza "tu i teraz" (skądinąd wydumanego przez media i politykierów), czyli prymitywnego folwarku zwierzęcego z Wiejskiej. Sami w ten sposób sprowadzacie się do poziomu tegoż folwarku. Abstrahuję już w ogóle od innych problemów współczesnych społeczeństw (zatomizowanie jednostek, oddalanie od siebie rozważania śmierci, ignorancja przykryta tanią szyderą), ale każdy z tych problemów widać tutaj jak na dłoni.
Jak na dłoni widać również, że unikasz wydania własnego poglądu ukrywając się za krytyką innych.
Nikt poza staruszkami o. Rydzyka i ludzmi z malych wiosek na Kaczynskiego nie zaglosuje,
Ale jaśnie państwo ze stolycy przecież popiera PO...
Dla mnie to zwykły dzień jak każdy, na pewno pomyślę sobie o katastrofie, obejrzę jakiś program o niej ale biczować się nie będę, ani latać po wsi ze zniczami.
tym bardziej że zginęli w niej ludzie tacy których w ogóle nie kojarzyłem, oraz tacy za którymi bardzo mocno nie przepadałem, a powiedzmy sobie szczerze, ten dzień będzie tak naprawdę obchodami rocznicy śmierci tylko 2 osób.
Trael---->
Czasami zachowuje się, jakbym miał 15 lat, ale wiesz, są takie sytuacje, gdy nie wypada.
A teraz wracają do tematu. Mam dość bab wieszających się na krzyżach, histerii towarzyszącej całej tej sytuacji, co miesięcznego składania wieńców w miejscu gdzie nie leżą zmarli ani nie doszło do tragedii, rzekomego niszczenia tych wieńców przez "złe siły
Wcale nie masz dosyć. To ja mam dosyć walk sił dobra z siłami ciemności (gdziekolwiek by ich nie umieścić). Dlatego nie biorę w nich udziału. Ty natomiast wpisujesz się w retorykę jednego z dwóch wrogich sobie obozów i rzucasz hasłami, które dawno już się normalnym ludziom sprzykrzyły. Po czym masz czelność mówić, że świat nie jest czarno-biały.
Normalny, poważny człowiek 10 kwietnia zaduma się nad tragiczną polską historią, losem niespełna setki ludzi, którzy zostawali swoje rodziny i plany na przyszłość, wreszcie nad tym, dokąd jako naród zmierzamy, skoro nie potrafimy zachować elementarnej solidarności i roztropności w obliczu takiej katastrofy. Nic mnie nie obchodzi, co będzie wygadywał Jarosław Kaczyński, czy któryś z jego pretorianów. Dla Ciebie będzie to natomiast wystarczające usprawiedliwienie, żeby zachowywać się jak zwyczajny smarkacz i sarkać nad oddaniem pamięci tragicznie zmarłym rodakom.
aliment----->
Hę? Że co robię?
Czasami zachowuje się, jakbym miał 15 lat, ale wiesz, są takie sytuacje, gdy nie wypada.
Widzisz nadal nie rozumiesz bo: Normalny, poważny człowiek. Przepraszam kim jesteś żeby mówić co powinien robić normalny poważny człowiek? Trochę to przypomina mi dowcip z serii: Napisz kto jest twoim bohaterem i dlaczego jest to Józef Stalin? A może: "Normalny poważny człowiek jest blondynem, ma co najmniej dwa samochody, willę i domek letniskowy". Jak tak nie masz, to nie jesteś normalny. Pasuje ci taka ocena? Ja ci nie mówię kto jest normalny a kto nie, ale co mnie w tej sytuacji brzydzi za to ty wytykasz mi co wypada a co nie, co myślę i czuję: Wcale nie masz dosyć., czy jestem normalny a na koniec jeszcze sugerujesz, że zachowuję się jak smarkacz bo brzydzi mnie to co widzę. Naprawdę chyba rozmawiamy o innych rzeczach.
Cesarzu etiopski - ponarzekałeś, skrytykowałeś, swojegoś stanowiska nie przedstawił (w pierwszej wypowiedzi).
To swoją bardzo częste zjawisko, zauważyłem: szydzić, oczerniać, szykanować - a swojego poglądu nie przedstawić.
Co do pytania zadanego w temacie - rób, jak chcesz. Nikt Cię tak naprawdę do niczego nie przekona, do niczego nie zmusi. Ja osobiście o katastrofie nie zapomnę. Nie mam jednakże żadnego emocjonalnego stosunku do osób, które zmarły. Pod tym względem - czysto człowieczym - katastrofa jak każda inna. Szkoda zmarłych, szkoda ich rodzin. Pod względem narodowo-przyszłościowym, podejrzewam że złapie mnie choć chwilowa zaduma nad tym, czym Polska wówczas była, jak sobie poradziła z zaistniałą sytuacją. Bądź co bądź katastrofa w Smoleńsku zabrała dużą część polskiej politycznej reprezentacji.
najlepiej podejsc neutralnie:
z podstawowym szacunkiem i kulturą obejść... no i to w sumie nie zaboli
bo dzialanie na sile, prowokowanie, tylko coraz bardziej napędza tę niepotrzebną nikomu spirale agresji...
---
Kaczyński (z całym szacunkiem do niego) powiedział, że będzie chodził pod pałac prezydencki aż do chwili odsłonięcia pomnika. Ok. Postawią pomnik i co będzie? O ile oczywiście darują sobie narzekania, że pomnik jest krzywy, nie taki jak by chcieli, czy cokolwiek innego, to przecież będą mieli pretekst by dalej chodzić pod pomnik tym razem, by pod tym pomnikiem składać wieńce, niczym na Grobie Nieznanego Żołnierza.
Gdyby nie mogli powiedzieć po prostu, czego oczekują... Nie chodziło o krzyż, bo on był tylko przypadkowym elementem legitymizującym ich pobyt pod pałacem, teraz jest w kościele św. Anny i z tego co wiem, stoi sobie zwykle w ciszy i zapomnieniu... A te nagonki, że walczą z krzyżem, kto z krzyżem wojuje i takie tam egzorcyzmy na księżach (ubekach) to tylko taki pic na wodę.
Może chodzi po prostu o to, by Komorowski się wziął i abdykował, tylko boją się wprost powiedzieć ludziom, że właśnie to jest ich główny cel
Ciekawa kwestia jest taka, że będą dążyć do pokazania całkowitej prawdy o katastrofie... Ciekawe, jeśli dajmy na to wyjdzie, że powodem katastrofy była usterka w samolocie (sama z siebie) + złe naprowadzanie przez toaletę w Smoleńsku (bo ta "wieża" wygląda jak toaleta, bądź bardziej kiosk ruchu) i nigdzie nie bedzie sygnałów mówiących o potencjalnym zamachu i bedzie to wersja w 1000% potwierdzona, to będzie ta "prawda o katastrofie", czy może jednak prawda będzie mimo wszystko inna?
Ale 10 kwietnia sa moje urodziny.
Nie wiem, czego ode mnie oczekujecie. Widząc chocholi taniec, mam wam mówić, że tańczycie z gracją poloneza? Jeszcze czego!
Trael--->
Przepraszam kim jesteś żeby mówić co powinien robić normalny poważny człowiek?
Skoro Ty masz prawo ogłaszać, kiedy przynoszenie wieńców to gra trupami, to chyba ja mogę to nazwać gówniarskim zachowaniem?
Używając słowa "normalny" staram się przywrócić zachwianą proporcję w relacjach polsko-polskich. Uwierz mi, że to kurtuazja z mojej strony, bo nie chcę się odwoływać do bardziej nacechowanych emocjonalnie kategorii pojęciowych, jak np. przyzwoitość - brak przyzwoitości albo myślenie samodzielne - myślenie stadne.
aliment--->
Jasne, że lepiej, gdy każdy nasamprzód się pochwali, czy gra w drużynie Kaczyńskiego, czy Tuska. Bardzo to popularne, ale wyobraź sobie, że są jeszcze ludzie, którzy z tą kopaniną na poziomie ligi osiedlowej nie chcą mieć nic wspólnego.
Hajle - Mój drogi, normalny, trzymający się z boku obiektywny człowieku.
Bardzo, ale to bardzo błędnie interpretujesz moje słowa.
Bynajmniej nie mówiłem o orientacji politycznej, gdyż sam nie mam z nią zbyt wiele wspólnego. Kiedy używamy słowa "pogląd", niekoniecznie musimy w świadomości mieć politykę, naprawdę.
Również uważam przepychanki polityczne za walkę godną "Chłopców z Placu Broni", tylko że podmiotem tej walki nie jest cały plac, a połowa piaskownicy w biednej dzielnicy.
I tak, moja wyobraźnia jest na tyle rozwinięta, by uwierzyć, że są jeszcze tacy ludzie jak Ty, którzy nie chcą mieć z tym nic wspólnego. Sam do takich zresztą należę.
Mniej telewizji, mnie Internetu, pogoda sprzyja, a przypuszczam nieliczni mieszkają na Krakowskim Przedmieściu i odczują fizycznie całą rocznicę nie chcąc jej odczuwać. Także nie zamierzam się jakoś zbytnio zamartwiać tą konkretną datą, a już tym bardziej ileś dni naprzód, media oczywiście mają używanie tylko intencje jakby zgoła przeciwne.
Nie obchodzi mnie ani ta katastrofa ani obchody rocznicowe. Ale kim jestem, by ich odmawiać ludziom dla których ma to jakieś znaczenie?
Jaki znowu pomnik bo nie jestem w temacie? Nie mowcie mi, że została wydana jakaś zgoda na pomnik pod pałacem prezydenckim i może jeszcze usuną Poniatowskiego?
chyba w wywiadzie dla newsweeka dla tego tygodnia powiedział, że chodzi mu o wybudowanie pomnika (w domysle: w poblizu pałacu prezydenckiego)
Pomnik przed Pałacem Prezydenckim ma stanąć w grudniu.
Mazio ---> A co tak skromnie? Zburzyć Belweder i na jego miejscu postawić pomnik większy niż Jezus w Świebodzinie :)
Ma stanąć w grudniu? W ktorym miejscu? Toż to jakiś cyrk. Kaczyński na Wawelu, pomnik na Krakowskim Przedmieściu! Co on w ogole dla Polski zrobił poza tym, że się rozbił samolotem i to prawdopodobnie na skutek własnego uporu i nadużywania swojego urzędniczego autorytetu? Wyście chyba już zupełnie poszaleli. To tak jakby zbudować na Princess Street w Edynburgu pomnik premiera Szkocji Alexa Salmonda przed pomnikiem Waltera Scotta. Do cholery to jakiś cyrk zupełny.
[52] W grudniu, pod Pałacem.
Co on w ogole dla Polski zrobił
Na to pytanie powinien odpowiedzieć nowy spot PiS, w którym Prezes Jarosław postanawia kontynuować dzieło brata. Co prawda spot nie precyzuje, co to za dzieło, ale to tylko dlatego, że trwa jedynie 30 sekund.
Słuchaj gladiusie - zakładam, że jesteś inteligentnym człowiekiem - pomniki stawia się wybitnie zasłużonym dla kraju jednostkom. Czasem też powstają by upamiętnić jakieś ważne wydarzenie. Dla katastrof wystarczą tablice pamiątkowe. Jakie wyjątkowe dla Polski zasługi ma na swym koncie ex-prezydent Lech Kaczyński? Wymuszenie lądowania w Tbilisi? To reprezentacyjne miejsce stolicy państwa nie powinno być obiektem politycznych przetargow lub emocjonalnego szantażu gdyż nie należy tylko do nas, ale i do przyszłych pokoleń. To historia decyduje o tym, czy ktoś jest wart upamiętnienia pomnikiem. A nie krewni. Jeśli chcą pomnika niech za niego zapłacą i wykupią sobie jakiś kawałek ziemi. Ta z pewnością nie jest do sprzedania.
Chyba Maziu nie załapałeś ironii... w grudniu pomnik stanie, o ile opady śniegu będą wystarczająco obfite.
Maziomir >. Tylko przestawią , koń nie chce stać zadem do żłoba
>Co on w ogole dla Polski zrobił poza tym, że się rozbił samolotem i to prawdopodobnie na skutek własnego uporu i nadużywania swojego urzędniczego autorytetu? <
na jakiej podstawie tak twierdzisz ?
>Czasem też powstają by upamiętnić jakieś ważne wydarzenie<
ginie prezydent ,sztab parlamentarzyści , nie jest to wyjątkowe wydarzenie ?
Chyba Maziu nie załapałeś ironii... w grudniu pomnik stanie, o ile opady śniegu będą wystarczająco obfite.
Albo PiS wygra wybory....
Ot choćby jako prezydent Warszawy otworzył w 60. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego, Muzeum Powstania Warszawskiego.
No ja też sie zastanawiałem od jakiegoś czasu o kontynuowanie jakiego dzieła chodzi. No ale to pewnie jakieś głębsze przesłanie więc zwykły szarak nie musi wiedzieć.
"Pomnik Lecha w każdym mieście"-- To powinno być jedno z haseł wyborczych PIS-u
Ot choćby jako prezydent Warszawy otworzył w 60. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego, Muzeum Powstania Warszawskiego.
Nie za mało na pomnik?
Z całym szacunkiem, ale oprócz Muzeum Powstania (które jest fantastyczne, swoją drogą) nie otworzył niczego - ani Mostu Północnego, ani drugiej linii metra. No chyba, że za zasługę uznamy nie malowanie buskwasów jak ta durna Bufetowa.
Uff... ulżyło mi nieco.
rvc - przeczucia, obserwacji i podejrzenia. A no i tej... analogii.
edit:
to jest tragedia - podwojna bo ktoś był tak głupi by ich wszystkich razem upakować do samolotu. Ale nie jest to żaden milowy kamień w historii naszego kraju. Kaczyński i tak nic nie znaczył i poza jazdami wraz z Tuskiem o to, ktory jest ważniejszy pies z kulawą nogą by go nie pamiętał gdyby doleciał i przegrał kolejne wybory. Za dwa pokolenia studenci może, gdyby się uczyli historii. Ale nie zamierzam się z tobą o to wozić, więc jeśli liczysz na dłuższą dyskusję to cię rozczaruję - muszę pozmywać gary.
Olderon - takie akcje z torpedowaniem to ostatnio każda ekipa robi. A co do innych zasług - możemy mu też przypisać wygranie Euro 2012 - w końcu to za jego kandencji wygraliśmy, tak?
No mało, ale na ten przykład załatwił też Muzeum Kopernika a już otwarcie nastąpiło za kadencji Bufetowej.
Jak sądzę, były też plany drugiej linii metra, czy Mostu Północnego, ale pewnie zostały storpedowane przez PO, potem wyrzucone do kosza i PO zaczęło budować od nowa (z MP to o tyle ciekawe, że już od co najmniej roku powinien stać...).
czy Mostu Północnego, ale pewnie zostały storpedowane przez PO, potem wyrzucone do kosza
>> z mostem ok wszytko po staremu nic nie storpedowali. tylko zreformowali kosztorys . po reformie wzrósł X3
edit >Maziomir podobnie można powiedzieć o Poniatowskim.
Ale szybko zleciało O.o
Ja tam wspominać jakichś obcych ludzi na pewno nie będę, popadać w zadumę nad martyrologią Polski również nie mam zamiaru. Szykuje się niedziela jak co dzień, czyli dobry serialik, dobra muzyczka, dobre piwko i ogólnie będzie plażowo :)
czepisz sie . z to na kucu wyglądał by lepiej
Nie czepiam się. Po prostu się z tobą nie zgadzam co do oceny Kaczyńskiego. Jak rownież z oceną Poniatowskiego. Ten choćby most wybudował. ;P
Wiem, że ty posiadasz polityczną opcję - ja jestem apolityczny. Staram się być bezstronny odkąd przekonałem się, że nie mam reprezentantow moich oczekiwań pośrod politykow.
wypowiadając sie na tematy Kaczyński-PIS-Smoleńsk , przestajesz być apolityczny.
a ten most to chyba Talar budował
Czasem mało na tle niczego znaczy bardzo dużo, tak jak prezydentura Kaczyńskiego na tle prezydentur Jaruzelskiego, Wałęsy, Kwaśniewskiego i zaryzykuje z dużym wyprzedzeniem w ciemno - Komorowskiego. Potrzeba jeszcze kilku prezydentur i będzie pewne rzeczy widać lepiej, więc zgadzam się, za wcześnie na pomniki tak jak i Wawel był dziwną decyzją. W sumie trudno o bardziej efektowny pomnik, gdy wielu ma swoje pomniki, a pod Wawelem leżą nieliczni.
Normalny, poważny człowiek 10 kwietnia zaduma się nad tragiczną polską historią, losem niespełna setki ludzi, którzy zostawali swoje rodziny i plany na przyszłość, wreszcie nad tym, dokąd jako naród zmierzamy, skoro nie potrafimy zachować elementarnej solidarności i roztropności w obliczu takiej katastrofy.
Seriously, Hajle, ty w to wierzysz? Wierzysz w to, co piszesz? Czy to tylko taki flow, słowotok bardziej z przyzwyczajenia, utwierdzający Cię w sile i tożsamości? Naprawdę? Naprawdę uważasz, że NORMALNY, POWAŻNY człowiek 10 kwietnia winien zadumać się nad tragiczną polską historią?
Ja się Ciebie boję, Heile. I smutno mi jakoś. 3 kwietnia zadumałem się nad tragiczną Twoją historią. A przecież spóźniłem się o dwa dni.
reksio---->
Tak, naprawdę. Co więcej - powinien to zrobić bez nadmiernej egzaltacji. Oczywiście ciężko mi się ustosunkować w jakikolwiek sposób, bo też nie bardzo wiadomo, co wg reksia powinien począć ów normalny i poważny człowiek. Chyba, że reksio programowo zakłada, że człowiek powinien być niepoważny i nienormalny. Wówczas pozostaje rozłożyć ręce w geście bezradności :)
Nie bede plakal, nie bede tanczyl... obejrze zapewne cos w TV na temat rocznicy i starczy. tak samo jak w dniu 02.04.
smuggler - tu Cię mam. Gram teraz w Bioshocka i możesz mi powiedzieć czemu taki syf zrobiłeś i porozrzucałeś wszędzie na 3 "misji" "smuggler's crate"? To nieprofesjonalne strasznie. ;)
Hajle, rzeczywiście, wierzę w niepoważność i w niedojrzałość. W taką, jaką na kartach Dziennika wyłożył Gombrowicz. Jeśli wiesz, co mam na myśli. Myślę też, że dzisiaj, zamiast utwierdzać się w murszejących bastionach mocno podkopanych fundamentów, należałoby raczej ćwiczyć się w braku powagi, ironii i dystansie. Nie, nie mówię tu o cynizmie. Mówię o tym, żeby swoją ideologią, swoim światopoglądem nie przypominać muru, o który koniec końców, dzieci i tak będą kopać piłkę, a nocni chłopcy zamalują kurwami i chujami. Jeśli wiesz, co mam na myśli. Dlatego zapytałem. Nie neguję tutaj refleksji, przeciwnie. Zwracam jednak Twoją uwagę na to, że kiedy mówi się o "normalnym" człowieku, to można postawić milion pytań, na które żeby odpowiedzieć, będziesz musiał ruszyć się ze swoim okopów zawalonych zasiekami. No - chyba, że w nich zostaniesz. Ale kto wtedy będzie chciał z Tobą rozmawiać? Po prostu miniemy Cię, nawet się nie oglądając.
Normalny, poważny człowiek 10 kwietnia zaduma się nad tragiczną polską historią, losem niespełna setki ludzi, którzy zostawali swoje rodziny i plany na przyszłość
W pierwszej kolejności brakuje mi tu Szmajdzińskiego. 100 razy bardziej, niż pary prezydenckiej.
[76] Akurat Szmajdzińskiego nie brakuje mi wcale ale faktycznie na pokładzie były osoby, których brakuje mi o wiele bardziej niż prezydenta. Natomiast, abstrahując od osobistej tragedii rodzin - życie polityczne nie straciło na braku Putry, Wassermanna czy Edgara Gosiewskiego.
gladius ==> Oczywiście, że każdy będzie miał swój wybór. Jednak 50% polaków jak nie więcej na jednym z ostatnich miejsc wymieni właśnie PISowców. Ciężko by było wspominać Gosiewskiego czy Wassermana w sensie pozytywnym.
To są i tacy, którzy masturbują się przy zdjęciu pary prezydenckiej?
Dobra, w takim razie 10 kwietnia zobaczymy, kto jest Polakiem, a kto nie.
[78] Ja bym chętnie wymienił przynajmniej jedną osobę z pokładu, którą znałem osobiście, np. na Zi0br0.
Na pokładzie było kilku obiecujących polityków, i mówię tu o politykach PiSu, nie PO. Rokowali naprawdę dobrze, przynajmniej w mojej ocenie, mimo, że byli właśnie z tejże partii.
Mam takie pytanie czy wg PiS 10 kwietnia większość Polaków ma siedzieć w domu czytać biblię
WTF?
reksio---->
Widzisz, z tym to jest pewien problem. "Każdy" chciałby być w tym kraju Gombrowiczem, a jak przychodzi co do czego, to zostają co najwyżej Wojewódzcy i Palikotowie (czyli jakieś pięć lig niżej, sam rozumiesz). Jestem jak najdalszy od zmuszania kogokolwiek do sztucznej, wymuszonej żałoby. Tak samo jak denerwuje mnie jarmarczność 1 listopada - ale to wcale nie znaczy, że nie pójdę na groby, obwieszczając całemu światu, jaki to ze mnie indywidualista i jak to się w "formie" nie mieszczę. Jest jeszcze coś takiego jak zdrowy rozsądek i elementarne choćby poczucie wspólnoty - chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że trudne do odnalezienia wśród krzykaczy, np. takich, którym osoby X nie szkoda, ale Y już tak albo którzy na pokład wsadziliby polityka Z. Motłoch zawsze będzie robił hałas, ale sztuką jest go olać i robić swoje.
Mówię o tym, żeby swoją ideologią, swoim światopoglądem nie przypominać muru, o który koniec końców, dzieci i tak będą kopać piłkę, a nocni chłopcy zamalują kurwami i chujami. Jeśli wiesz, co mam na myśli.
Widzisz, coraz bardziej przekonuję się, że właśnie współczesny człowiek szczególnie musi być jak skała. Zresztą jeśli ktoś uważa się za chrześcijanina, to tak naprawdę nie ma wyboru :) Przy czym akurat w kwestii Smoleńska mamy nie tyle nadmiar relatywizmu, co fanatyzmu, a właściwie to cokolwiek dziwacznej mieszanki jednego z drugim.
bufetowa wypieprzyla kdt i to jest wielki sukces (ja popieram jeszcze buspasy, ale wiem ze jest kontrowersja)
jesli chodzi o kaczke to muzeum powstania i kopernik to jego dzielo (poza tym slabo)
A ja mam dość tej politycznej farsy związanej ze Smoleńskiem. 10 kwietnia będzie dla mnie normalną niedzielą. Może pójdę na strzelankę, a potem wrócę do domu i będę odpoczywał.
Największą krzywdę swoją śmiercią Kaczyński wyrządził Janowi Pawłowi II. Czy teraz już się nie da wspomnieć o 10 kwietnia żeby nie wspominać o papieżu? (o katolikach nie wspomne...)
Zapraszam do obejrzenia:
http://www.videobb.com/video/Xr9Mis9lhfy6
W świetle tego, co zobaczyłem, to tytuł wątku jest błędny. 10 kwietnia zbierzecie się po to by biczować a nie "się biczować".
długi ten film , jak znam zycie każdy zabaczy na nim co będzie chciał.
Ja zwróciłem uwage na perfekcyjnie działającą policje przy legitymowaniu ludzi zapalających znicze. w drugiej części gdy szaleje pijana młodzież zachowuje sie biernie
To nie jest żadna żałoba, to jest kolejna polityczna gra. Pamięć pamięcią, ale z tej rocznicy robi się jakaś natarczywa nagonka. O żałobach niech decydują rodziny zmarłych - najlepiej po cichu i we własnym gronie, jak na żałobę przystało. Przykre wydarzenie, ale czy naprawdę ma to jakiś wpływ na życie zwykłego zjadacza chleba? Praktycznie, nie ideologicznie. Poza tym z każdej tragedii wypada się kiedyś otrząsnąć, a nie kultywować martyrologię. To było mówiąc o ludziach.
Mówiąc o politykach, IMHO polska scena wcale tak bardzo, mimo wszystko, nie ucierpiała - bo i tak nikogo wybitnego na niej nie było /i nie ma/.
A jeśli już mówić o żalu, to najbardziej jest mi żal pilotów i stewardess, bo nikt o nich nie pamięta.
Lekki offtop, ale w temacie pomników:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9318658.html
<<<
[38] ---> ja joko nienormalny, niepowazny człowiek tego dnia jak codzień zadumam się nad losami mojej rodziny, po czym oddam się zabawom z córką, robótkom domowym i poświęcaniu czasu żonie.
Normalnym i poważnym zostawiam dumanie nad losami narodu.
Aen ---> wszyscy jesteśmy Ślązakami!
smalczyk---->
Tak, tak. Zatykanie uszu i udawanie, że nic się nie stało, podobnie jak rezygnowanie z jakichkolwiek aktów identyfikacji ze wspólnotą, w której się żyje, ma w sobie coś niezbyt normalnego. Do szeregu czynności, które wymieniłeś równie dobrze mogłeś dodać siedzenie na klopie i wcinanie kanapki z serem, bo oczywiście takie świętowanie, dajmy na to, 11 listopada, wyklucza nie tylko zabawę z dziećmi czy poświęcanie czasu żonie. Z takich rozważań wielkopostnych też rezygnujesz, bo kolidowałyby z Twoimi obowiązkami domowymi? Czyżby myślenie (rozważanie, zwykła pamięć) prowadziło u Ciebie do aż tak wielkiego wyczerpania?
Hajle Selasje --
Powoływanie się raptem (od czasu listy ksiąg zakazanych) wielu osób na Gombrowicza jest całkiem zabawne. Sam pisarz by się z tej farsy nieźle uśmiał - pozorowanie znakomitego rozumienia jego ucieczki od formy, jako kolejna forma, gęba, określony środowiskowo gest.
Gombrowicz był nieszczęśliwym człowiekiem, przejawiającym liczne nerwice, w gruncie rzeczy wewnętrznie bardzo samotnym. Nie potrafił odczuwać naturalności i bliskości drugiego człowieka i przede wszystkim temu daje wyraz na karcie swoich książek - jego walka z formami to jedynie objaw, intelektualizacja neurozy.
Kiedy czytamy np. jak zabiwszy muchy wyszukuje je następnie nerwowo po pokoju, bo nie może odpędzić myśli, że któraś z nich może jeszcze żyje i się męczy, jak ta obawa urasta do absurdalnych granic naznaczając całą jego myśl i rzeczywistość przerażeniem związanym ze śmiercią i cierpieniem, to widzimy prawdziwego Gombrowicza. Zaraz po tym sam - w chwili szczerości - stwierdza, że po fakcie dostrzegł w tym jakieś zasadniczego osłabienie wobec życia.
To nie był człowiek, który w imię swobody i codziennej naturalności z intelektualną swadą zwalczał sobie formy polskości, to był człowiek dla którego zwykła sytuacja potrafiła urastać w chorobliwe odczucie niedostosowania, grozy, sztuczności itp. Był poza, nie rozumiał pewnych rzeczy, albo rozumiał je w zupełnie odmienny sposób, narzucając w interpretacji wielu zjawisk własne fobie i niedostosowanie.
Dla takich osób naiwne ale dobre uczucie dziewczyny, która chce by jej pies żył, jest chęcią "uratowania sobie psa" kiedy należy go - według Gombrowicza - dobić, by nie cierpiał (czyt. by Gombrowicz nie cierpiał tym cierpieniem). Dla takich osób nawet radość może być przerażająca, bo pod nią leży groza śmierci i pustki. By wymyślić jakiś przykład - radość z paczki słodyczy, które się sobie upodobało jest przerażająca, bo jest to przywiązanie do czegoś, co produkuje się tu i teraz, co może być odebrane, jest naznaczone czasowością, spod tej radości wyziera nicość, umowność i chwilowość człowieka w ogóle. Tego typu nastawienia u Gombrowicza są obecne wszędzie.
Chociaż Gombrowicz dostarcza bardzo wielu ciekawych spostrzeżeń, to powoływanie się na niego w tak naiwny sposób, że on jakoby odkrył sztuczność polskości itp. jest po prostu niedoczytaniem sedna. Jeśli jakąś sztuczność odkrył, to sztuczność i grozę ludzkiego życia, która w neurotycznych osobowościach ulega hiperbolizacji do tego stopnia, że nie pozwala im normalnie żyć. Niedojrzałość itp. kategorie w gruncie rzeczy wyrażają niezdolność, alienację, lęk, a nie naturalność.
[91]
Witaj w klubie swietujacych 10 kwietnia podwojnie :D Identyczna sytuacja :) A w zeszlym roku mialem nawet calkiem fajne sztuczne (prawdziwe?) ognie!
Asmodeusz --
Jak śmiesz mieć tego dnia urodziny? Nie wypada! A serio - co to ma do rzeczy? Nikt przecież nie każe Ci się tego dnia kajać. Tego typu debilizm sugeruje tylko autor wątku (przypisując go innym), co jest doskonałym przykładem manipulacji.
nie będę płakał w rocznicę
Założyłeś ten temat tylko po to, żeby nam to oznajmić?
Twoja sprawa, jak spędzisz ten dzień - tylko po chu manifestować na forum, jakiż to z ciebie niepokorny nonkonformista? Śmieszne to jest, panie drogi. Nikt nie narzuca ci sposobu, w jaki masz obchodzić ten dzień, więc po cholerę ujadasz?
Stała się tragedia, ale to nie był mój prezydent
To był twój prezydent, tak samo jak mój - nawet jeżeli nie zgadzałem się z jego poglądami i nie popierałem jego działań.
Szczerze jak by mi ciągle w TV, nie przypominali to bym nawet nie pamiętał że rok temu zdarzyła się jakaś tragedia.
A o rocznicy Racławic pamiętasz?
Hajle ---> być może dla ciebie spędzania czasu z rodziną, przy całym natłoku codziennych obowiazków, przypomina siedzienie na klopie - nie mnie wnikać czy coś to oznacza z psychologicznego punktu widzenia.
Tak, jestem płytki, wolę w tę konkretną niedzielę jak co niedziela wybrac się z rodziną do kościoła, na spacer, lody czy cokolwiek - i nie mam zamiaru rozpamietywać tej tragedii.
A wiesz dlaczego? Bo przez ostatnie miesiące została ona przez główne postacie naszej zasranej sceny politycznej tak spłycona, że absolutnie nie da sie o niej myślec w oderwaniu od wszelkich spisków, niesnasek i zawiści, jakie wokół urosły. A zdecydowanie nie jest to coś czemu chciałbym sie oddać w moim dniu wolnym od pracy (zresztą w żadnym innym też).
Zostawiam więc tobie rolę mesjasza narodu i czołowego myśliciela - jak wydumasz coś ciekawego nie zapomnij sie tym podzielić.
Btw - porównywanie przeżywania Męki Chrystusa do wypadku smoleńskiego brzmi kuriozalanie, a w ustach człowieka, który mieni się wzorowym katolikiem, wręcz niesmacznie.
smalczyk---->
A wiesz dlaczego? Bo przez ostatnie miesiące została ona przez główne postacie naszej zasranej sceny politycznej tak spłycona, że absolutnie nie da sie o niej myślec w oderwaniu od wszelkich spisków, niesnasek i zawiści, jakie wokół urosły.
Właśnie to chciałem usłyszeć. To, co myślisz, a nie głupiutkie zasłanianie się spacerami z rodziną. To jest strasznie nędzne wytłumaczenie. Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, dlaczego nie miałbym pomyśleć o ofiarach katastrofy z tego oto powodu, że wokół katastrofy odstawia się hucpę. Ten tok myślenia jest chory. Nie wiem, może Tobie pamięć (a raczej jej brak) o Marii Kaczyńskiej, Władysławie Stasiaku czy Tomaszu Mercie (albo kimkolwiek innym) dyktuje degrengolada polskiej sceny politycznej i debaty publicznej, ale ja nie zamierzam ignorować pamięci po tym, co się stało - no właśnie, na złość Kaczyńskiemu? Litości. Trzeba się zdobyć na choć odrobinę podmiotowości i samodzielnego myślenia; poszukiwania rzeczy, które wykraczają poza codzienność (SZCZEGÓLNIE jeżeli prezentuje się tak nędznie).
Btw - porównywanie przeżywania Męki Chrystusa do wypadku smoleńskiego brzmi kuriozalanie, a w ustach człowieka, który mieni się wzorowym katolikiem, wręcz niesmacznie.
Nie jestem wzorowym katolikiem (niestety), a resztę przemilczę, bo nie ma żadnego sensu :D
Btw. - widział ktoś film "Lista Pasażerów" Pospieszalskiego? Bo dorzucili mi to do Rzeczpospolitej i nie wiem, czy mam podjąć wyzwanie i spróbować to obejrzeć, czy nie :>
Pospieszalskiego? Ty naprawdę masz skłonności samobójcze, albo co najmniej masochistyczne ;)
Hajle Selasje ---> A czy w rocznicę wypadku autokaru we Francji też się "zamyślasz" w intencji tych co zginęli? Albo w rocznicę zawalenia się Hali w Katowicach?
Pamiętasz w ogóle daty tych wydarzeń? Nie, nie szukaj po google.
Przecież też to byli ludzie, też zginęli tragicznie i "masowo", a jakoś nie widać żeby ktoś - poza rodziną - tak po nich "rozpaczał". Żeby nieznajomi - bo Ty takim jesteś dla ofiar ze Smoleńska - zamyślał się nad nimi ...
Jakoś nie zamyślasz się co dzień nad ofiarami wypadków drogowych. Nad dziećmi czy kobietami które są ofiarami przemocy domowej.
Nie sądzę, żebyś tym z Francji i Katowic oddawał taki sam hołd jak ofiarom ze Smoleńska.
Nie wiem jak to nazwać, ale ... to w końcu Hajle Selasje. Czegóż się po Tobie spodziewać.
[89] - co udowadnia ten film? obejrzalem go. nie wiem tylko na co maja mnie naprowadzic zmontowane/pociete wypowiedzi ludzi spod palacu? dla mnie ten film przedstawia obroncow krzyza w bardzo negatywnym swietle... jakies karykatury Tuska/Komorowskiego/innych celebryto-politykow przyozdobione cyrylica czy innymi rosyjskimi akcentami... co to ma byc? przeciez to jest zenujace - gorzej niz dzieci z podstawowki. Przyszli tam oplakiwac tragicznie zmarlych czy pstrykac w nos wszystkim, ktorzy opowiadaja sie za inna opcja polityczna?
a malolat z okolic 13minuty az podniosl mi cisnienie...
w swietle tego filmu stwierdzam, ze zbierzecie sie pod palacem by biczowac sie - nawzajem
Hellmaker---->
Odpowiadając na Twoje pytanie - nie, nie zamyślam się. Wszyscy jesteśmy równi wobec śmierci, ale nie jest tak, że każda śmierć jest tak samo dotkliwa - od tożsamości narodowej począwszy, a na realnym zubożeniu podstawowych instytucji państwowych kończąc. Twoja argumentacja jest bardzo wygodna i sprytna, ale niestety równie zwodnicza i nieprawdziwa. W przeciwnym razie musielibyśmy uznać, że pamięć po takim np. Miłoszu nie tylko nie uzasadnia obchodzenia Roku Miłosza, ale nawet nie powinno się o tym mówić w TV (wtedy gdy zmarł), bo w końcu tego dnia zmarło X Polaków - również mających rodziny, pracę, zobowiązania i serca. Przy czym doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, że to zwykłe sofizmaty (i właśnie dlatego się do nich odwołujesz - w końcu jesteś Hellmaker).
10 kwietnia to dla mnie dzien jak codzien.
Wiadomo, ze jest mi zal osob ktore zginely ale rozpaczal nie bede.
10 kwietnia to dla mnie dzien jak codzien.
A dla mnie nie, w niedziele nie robią przelewów pensji -.-
Idź do kina !
http://kiep.pl/img/2011/04/05/1301974986ostatni_lot_tupolewa.jpg
Nie mogłem się powstrzymać .
No i mamy niezły falme he he masakra, założyłem ten temat po pijaku (!!!) wstydząc się teraz wszystkiego co tu napisałem a wy jak zwykle zrobiliście z tematu burdel.
Gdyby było po pijaku z pewnością nie było by "ś, ć, ż" i zdania nie były by sensownie zbudowane :P
Upic sie a ujebac sie to jest widac roznica.
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,9390078,Smolensk_podzielil__Solidarnosc_.html
Już to widzę, co by się działo gdyby Śniadek dalej rządził "S" - Jaro by się cieszył jak mały Potwór Ciasteczkowy
Tak w temacie, jestem pewny, ze 10 kwietnia na forum wczesniej zobacze post/watek jakiegos 'obiektywnego' antykaczora o 'pisiorach, robiacych jarmark z tragedii', niz rzeczywisty watek o rocznicy katastrofy.
Oj, wysiak - nie bądź taki. Pamiętaj kto pierwszy założył wątek o samej katastrofie :P
Gdyby ktoś, w ramach samobiczowania chciał zobaczyć jak to wszystko przebiegało wtedy na forum:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=10181281
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=10186167
ksips >> no faktycznie śmieszne.
napij sie wody może
Ja robię imprezę 10. Dla mnie to zwykły dzień gdzieś mam czy rocznica czy nie. Smutno było rok temu teraz jest to historia.
Właściwie dziwnie czytać siebie po roku, tym bardziej że wszystko się sprawdziło, a żadnym prorokiem to ja nie jestem.
Impreza w niedzielę (i równocześnie rocznicę jednej z największych tragedii w historii Polski) +10 do szpanu na dzielni.
Ale zauważcie, że wiele głosów o sugerowanych naciskach na pilotów pojawiło się w parę godzin po katastrofie - zanim rzekoma GW "nakręciła spiralę" :)
"Wyobraźmy sobie, że to nie polski statek powietrzny z głową państwa, posłami, senatorami, ludźmi zasłużonymi dla polskiej wolności rozbił się pod Smoleńskiem, ale jakiś inny statek – statek innego państwa.
Niech to będzie któreś z państw Północnej Europy: Niemcy, Francja, Anglia, Szwecja, Dania, Holandia. Nie życzymy źle żadnemu z tych państw, a już szczególnie takiej tragedii, ale hipotetycznie przyjmijmy, że tak się stało.
I odpowiedzmy sobie na pytanie, czy pozostałe przy życiu władze tych państw:
1. Zgodziłyby się na anektowanie i późniejsze zniszczenie wraku, na konfiskatę „czarnych skrzynek”.
2. Nie zbadałyby zwłok ofiar na swoim terytorium i z pomocą własnych specjalistów.
3. Potulnie pogodziłyby się z faktem, że strona rosyjska zbywa pogardliwym milczeniem większość wniosków dowodowych.
4. Przyklepałyby wersję o brakach szkolenia/braku dyscypliny i pijaństwie niemieckiego/francuskiego/duńskiego szwedzkiego/brytyjskiego dowództwa i członków elitarnych jednostek sił zbrojnych.
5. Podziękowałyby za pomoc NATO i oświadczyły o pełnym zaufaniu do rosyjskiej prokuratury.
Jeśli odpowiecie państwo że tak, wasza wiedza o świecie jest zatrważająco ułomna.
Jeśli odpowiecie, że nie, ale podobnie jak minister Sikorski uważacie, że Polska jest jaka jest, innej nie będzie i trzeba się cieszyć z takiej jaką nam skonstruowano – z Bogiem, ja się nie zgadzam, bo to jest kalka „gadek” pierwszych sekretarzy PZPR uzasadniających „geopolitycznie” obraz i stan PRL-u."
http://hekatonchejres.salon24.pl/295916,10-kwietnia-2011
maniiekk44 > zadne z tych państw nie ma takich doświadczeń z Rosją jak Polska .
Lepszym przykładem byłby Turecki samolot w Rosji.
Mam pytanie do sympatyków PiSu. Czy Wy uważacie, ze takie zachowanie jest w porządku? Barierki zostały ustawione, żeby uniknąć przepychanek pod pałacem. Znicze są odbierane od ludzi, którzy je przynoszą i stawiane przy pałacu.
Kobieta z dzieckiem przez barierki przechodzi, sytuacja podobna do tej spod KDT kiedy zasłaniano się "dzieckiem w budynku" przed wejściem policji.
KoSmIt --> Zasłanianie się dzieckiem --> facet i kobieta powinni iść pod sąd rodzinny, dziecko powinno być im odebrane.
Co do pierwszego pytania - wiadomo było, że do takich sytuacji dojdzie, to wiedział nawet 10 latek .. więc po co ustawiać barierki ? A no po to, żeby były igrzyska ...
więc po co ustawiać barierki ?
Żeby spróbować utrzymać jakikolwiek porządek? To, że w mieście mało kto jeździ 50km/h nie znaczy, że powinno się znieść przepisy, bo i tak wiadomo, że nikt tyle nie jeździ...
nie wiem wogólę czego oni się spodziewali rok po tej katastrofie politycy a przedewszystkim pis próbuję zrobić z tego wokół siebie wielki tłum co do kurwy nęndzy to za przedstawienie rok temu zginą w tej katastrofie mój bliski wujek Artur Ziętek ale nie robię z tego wielkiego szumu i nie każe go wynosić na ołtarze tak jak chciał by wynieść pis lecha kaczyńskiego
Jest tak samo źle jak myślałem. Nawet portal gazety wywalił jakieś info na poł strony przed wiadomościami. Katastrofa w Smoleńsku porusza mnie znacznie mniej niż rozbitego w zeszłym roku busa, a jego pasażerow było mi autentycznie i bardziej szkoda, bo bieda spowodowana, między innymi rządami tych co lecieli tamtym samolotem, pchnęła ich do tak głupich poczynań jak jazda na pace na deskach przepełnionego busika setki kilometrow do beznadziejnej pracy.
Walcie się czerwoni, czarni, zieloni i tęczowi politycy całego świata, każda wasza porażka jest dla mnie świętem. Mam nadzieję, że ten cyrk się skończy wraz z wyborami. Wszystkich głosujących na pis powinno się na ten dzień izolować. Dość mam też już epatowania przeszłością, dość Katyniow, Cudow nad Wisłą i Grunwaldow. Mają prawo funkcjonować jako przerywnik pomiędzy codziennością, a nie substytut działań mających na celu poprawę przyszłości.
Nie martwcie się wszyscy , PO wygra wybory, bo zdrowo myśląca młodzież zagłosuje na nich na przekór PiS-owi, Wtedy wszyscy posłowie i zwolennicy PiS-u albo popełnią zbiorowe harakiri albo przeprowadzą zamach stanu.
"No dobra. Chce Wam się rzygać i zrobicie sobie imprezę, wypijecie
"zimnego Lecha", żeby pokazać jak bardzo macie gdzieś tę śmieszną politykę i Jarosława Kaczyńskiego. Ale
okazujecie swoją głupotę, brak wrażliwości i przede wszystkim brak szacunku. Przykro mi, że media zrobiły z tej
prawdziwej tragedii temat kłótni i żartów, i sprawiły, że nie potraficie uczcić tego dnia z należytym
szacunkiem. Hej! Zginął Wasz prezydent i 95 innych obywateli. Nie byle jakich obywateli. I należy im się szacunek,
nieważne, co kreują media i głupia internetowa propaganda. edit: nie 98, tylko 95; literówka. Tu nie chodzi o
żałobę narodową i rozpatrywanie śmierci każdego małego człowieka. To była szczególna śmierć, którą
trzeba uszanować, a nie zbojkotować przez poglądy polityczne, umysłowe zacofanie czy ignorancję. Przykro mi
patrzeć na Waszą postawę, stąd ten komentarz. Przemyślcie to trochę, zatrzymajcie się na chwilę ze swoją
nienawiścią, chociaż na tę symboliczną minutę. Za moment będziecie mogli wrócić do wzajemnego obrzucania się
błotem. Ale jeśli uważacie się za prawdziwych Polaków, powinniście się tego wstydzić."
co kreują media i głupia internetowa propaganda. edit: nie 98, tylko 95; literówka.
Faktycznie, autor komentarza strasznie sie katastrofa przejmuje, skoro nawet nie pamieta liczby ofiar.
Jeśli chodzi o mnie to już napisałem - to co się stało rok temu jest mi praktycznie obojętne. Wypadek, ktory może się zdarzyć każdemu z nas i nie pieprz, że tak cię to rusza. Rozumiałbym gdyby to był ktoś z twoich bliskich. Każdy kto twierdzi, że wyjątkowo przeżył rozbicie się tego samolotu jest dla mnie pieprzonym hipokrytą. W katastrofie wojskowej Casy zginęło dwudziestu edukowanych i wysoko postawionych wojskowych i jakoś nikt z was nie płacze co roku po ich śmierci. W pierwszą rocznicę nikt poza rodzinami pewnie nie pamiętał o wydarzeniu.
Może zamiast rzygać Smoleńskiem narzygacie na tych co zrobili z was bandę kołchozowych kretynów:
http://religiapokoju.blox.pl/2011/04/Smolensk-rok-pozniej.html
Taki ksips musiałby usunąć połowę swoich postów z wątków o katastrofie Smoleńskiej.
Teraz spokojnie mozna nazwac Victora PiSlamista. :)
Victor Sopot, takie klawe artykuły, to nie linkuj, wklejaj w całości, bez obciachu :) Niech czytają :]
Rok po katastrofie w Smoleńsku...
wiadomo już, że wizyty premiera i prezydenta RP rozdzielono po rozmowie z Putinem. Tak więc prawdą okazały się "oszołomskie" teksty, że premier Polski grał z premierem Rosji przeciwko prezydentowi Polski,
kłamstwem były twierdzenia prorządowych mediów, że musiano rozdzielić wizyty ze względu na "protokół". NAPRAWDĘ? [LINK]
Donald Tusk łaskawie przyznał, że jednak Jarosław Kaczyński nie miał omamów i jego samochody spowalniano w trakcie dojazdu do Smoleńska (po katastrofie). A tak wcześniej kłamano: To absurdalne zarzuty - tak rzecznik rządu Paweł Graś skomentował wypowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że w drodze na miejsce katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem 10 kwietnia ścigał się z nim premier Donald Tusk.
wiadomo już o SMS-ie rozsyłanym do partyjnych towarzyszy w PO: "Katastrofę spowodowali piloci, którzy zeszli we mgle poniżej 100 metrów. Do ustalenia pozostaje kto ich do tego skłonił" niedługo po katastrofie,
wiadomo już, że kłamano mówiąc, że lot prezydenta nie był lotem wojskowym więc wykorzystanie aneksu do konwencji Chicagowskiej (loty cywilne) było bzdurą...
wiadomo już, że kłamano mówiąc o "nagraniu" mającym pokazywać jak gen. Błasik beszta pilota przed startem,
większość dowodów nadal znajduje się w rękach Rosjan,
najgorszy minister obrony narodowej cały czas zachowuje swoje stanowisko i wiadomo o wielu innych kłamstwach: czytaj dalej
itp. itd.
a "niezależne" media zwyczajowo wolą straszyć Kaczyńskim niż rozliczać rząd. Zresztą jak chce poznać aktualną linię partyjną PO to wystarczy, że kupię Gazetę Wyborczą, włączę TVN i już jestem na bieżąco :)