Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl tvgry.pl FAQ - fanbojstwo i stronniczość!

16.01.2011 22:07
rakoczyn
1
rakoczyn
31
Chorąży

Przeczytałem tylko wstęp i właściwie już nie trzeba było czytać dalej, ale doczytałem i...
Naprawdę chcesz powiedzieć, że w świecie nie ma czegoś takiego jak sponsorowanie recenzji?
Nie mówię, że jest to nagminne i w czystej postaci korzyści majątkowych.
Ale nie wierzę, że wielcy wydawcy nie pokusili się o udostępnienie większej ilości materiałów / exclusive dostępu do developerów czy czegoś tam, w zamian za przychylniejszą recenzję.

16.01.2011 22:11
Rock Alone
2
odpowiedz
Rock Alone
61
Konsul

To raczej wariatom ust nie zamknie, ale warto próbować :-]
@rakoczyn - cholera wie, wszystko jest możliwe, ale nie sądzę, żeby takie koncerny jak Sony, Microsoft, czy wydawcy jak EA, Polskę akurat sobie obrali za cel łapówkarstwa. Wpływ naszego kraju na globalną sprzedaż jakiegoś tytułu, jest delikatnie mówiąc marginalny.

16.01.2011 22:13
3
odpowiedz
dawidwoz
27
Pretorianin

A mnie zastanawia czemu tak często pomijany w dzisiejszych czasach jest PC jako platforma do gry, a przecież znow zaciera sie ta granica pomiędzy identycznoscia tytułow na PC i konsole i gry na poczciwe blaszaki zaczynaja wygladac lepiej w wielu przypadkach. Ja rozumiem wygodę obsługi czy szybkosc odpalenia gry, no ale jeśli gra została wydana rownoczesnie na wszystkie platformy czemu PC praktycznie nie jest brany pod uwage. Najczesciej recki z PC'ta pojawiaja sie gdy mamy do czynienia z exclusivem lub gdy gra wychodzi po jakims czasie na pc'ta i "trzeba" ja porownac do tej wersji z konsol.

@Lord popraw link na koncu bo przekierowuje do http://gameplay.pl/facebook.com/kgonciarz

16.01.2011 22:15
helias16
😍
4
odpowiedz
helias16
108
Glorious PC gamer

gol to hejterzy wii, olewają tą platforme

16.01.2011 22:16
5
odpowiedz
zanonimizowany738246
4
Legionista

Ja np. nie twierdzę, że bierzecie kasę za recenzje albo faworyzujecie Xbox'a czy PS3. Ale Krzysiek musisz przyznać tvgry.pl faworyzuje jednak konsole ogólnie ;) dużo mniej gier jest na PC, a gry multiplatformowe najpierw są pokazywane na PS3 albo Xbox'a. Trochę mnie to wkurza, bo gram tylko na PC i chętnie zobaczyłbym coś na swój sprzęt. Miło by było gdyby gracze komputerowi dostawali więcej materiałów od was. Choć z braku laku i tak oglądam materiały z konsol:D Weź to pod uwagę.

16.01.2011 22:16
rakoczyn
6
odpowiedz
rakoczyn
31
Chorąży

@dawidwoz

Tak sobie wymyśliłem, że może wydawcom łatwiej przychodzi dystrybucja na konsole niż na PC-ty.
Zawsze jakieś zagrożenie piractwem itd.

16.01.2011 22:18
7
odpowiedz
zanonimizowany463509
49
Generał

Lord --> tylko winny się tłumaczy.

16.01.2011 22:18
😃
8
odpowiedz
zanonimizowany758123
9
Chorąży

W końcu to wytłumaczyłeś. Dzięki Ci za to!
Mam PS3 i Xbox'a i do niedawna kierowałem darmowym multi na ps3 w wyborze gier. Do niedawna.
Kupiłem CoD:BO na ps3 i bardzo tego żałuję... Problemy z multi są straszne. no ale niech już będzie. Bulletsorm'a biorę na x'a i nie z powodu bety GoW3. W poprzednie częsci nie grałem, co chcę nadrobić. Tekst świetny. Na koniec chciałbym poprosić o pomoc: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=10993734

16.01.2011 22:26
Karso
9
odpowiedz
Karso
29
Pretorianin

Od zawsze wiedziałem, że Lord jest fanbojem Tosterów Philipsa ;/

16.01.2011 22:27
10
odpowiedz
dawidwoz
27
Pretorianin

@rakoczyn
Ja nie chce gdybac, czy kogos obwiniac o stan rzeczy, ale mam rozumiec ze skoro statystycznie gracze PC'towi sa w mniejszosci to maja byc gorzej traktowani? Piractwo jest w tym momencie na kazdej platformie i nikt mi nie da wmowic, ze na jednej jest mniejsze czy wieksze, bo gry sprzedaja sie w mniejszym nakładzie na pc'ta po premierze to ta platforma jest gorsza? Nie ma złotego środka?

16.01.2011 22:31
rakoczyn
11
odpowiedz
rakoczyn
31
Chorąży

@dawid
Chodziło mi raczej o piractwo przez pryzmat wcześniejszego dostępu do gry przez redakcję.
Jakiś zły redaktor mógłby udostępnić pliki jeszcze bardziej złym hackerom i...
Ale to tak sobie gdybam, nie wiem jak te kopie są zabezpieczane itd.

Dla redakcji chyba też jest łatwiej konsolowe gry recenzować bo nie trzeba zaśmiecać systemu instalacją/deinstalacją gier itd itp

16.01.2011 22:42
12
odpowiedz
zanonimizowany672098
6
Legionista

Krzysiek nie trzeba sobie wyobrażać wojen o sprzęt kuchenny, bo takie się toczą :). Wystarczy wejść na ceneo lub inny portal z cenami i/lub opiniami i jak czasami po sobie jadą to nawet przebijają bitwy konsolowe, różnica taka, że tam kłócą się o jakąś lodówkę i oczywiście jest "to ten szajsung nie kupujcie go, bo miałem i 20 razy się zepsuł kupujcie Bosha" " Ten kretyn nie wie co mówi Bosh to shi*, za który się przepłaca mi się nigdy nie zepsuło nic od Samsunga", a już najgorzej jest w tematach o telewizorach tam to są wojny plazma vs. LCD. Samsung vs. Sony vs. Panasonic vs. Philips.

16.01.2011 22:46
13
odpowiedz
Siwyak
35
Centurion

Tekst bardzo dobry, ale czy cokolwiek zmieni? Mentalności ludzi na pewno nie. Spotykam się z takim problemem bardzo często, choć opisuję sprzęt komputerowy. Tam odpowiednikami fanbojów XBoxa i PS3 są zwolennicy AMD (ATI) i Nvidii bądź AMD i Intela. Wytłumaczenie takiemu osobnikowi, że tekst jest na tyle obiektywny na ile to tylko możliwe jest praktycznie nierealne. Oczywiście istnieje druga strona medalu. Jeśli redakcja w której pracujesz jest duża, to i przedstawiciele firm specjalnie nie ingerują w tekst. Inaczej jest, gdy portal nie jest liderem, trzyma się gdzieś w środku rankingu. Wtedy nieprzychylne recenzje mogą zamknąć drogę do sampli testowych. Nigdy mi to jednak nie przeszkadzało z opisaniem produktu zgodnie z tym co rzeczywiście sobą prezentuje.
Inna sprawa, że recenzje gier są bardziej subiektywne, to zwykle odczucia recenzenta. Piszesz w imieniu redakcji, choć ocenę wystawiasz sam. Bierzesz pod uwagę te czynniki, które tobie odpowiadają. Dlatego tak wiele jest niepochlebnych opinii od ludzi, którzy związani są z konkretną serią gier czy platformą.

16.01.2011 22:57
14
odpowiedz
ImmortalOlo
22
Pretorianin

Dobry artykuł, może niektórym coś wreszcie uderzy do głowy : ) Od razu wrzucę swoją cegiełkę do dyskusji:
Fanboye byli, są i będą. Nie zwalczy się tego nigdy. Bez tego został by zaburzony porządek we wszechświecie (a przynajmniej w branży gier wideo).

A co do sprawy nieszczęsnych PeCetów, to po prostu przyjmuje się moda zachodnia. Konsole są do gier, a PC do pozostałych rzeczy. Podejrzewam, że dlatego też TVGRY zajmują się głównie konsolami. Siedzą w branży gier wideo. I na koniec, żeby nie było - gram zarówno na konsoli jak i na PC, jednak to drugie ewidentnie rezerwuję dla strategii i takich tytułów jak Wiedźmin czy Dragon Age.

Pozdrawiam.

16.01.2011 23:28
15
odpowiedz
MegaMaro
25
Centurion

Wcale się nie dziwie że takie artykuły powstają, ale trzeba zauważyć że jednak wina leży po obu stronach. Po pierwsze fani danej platformy się wkur.. na redaktora, bo widzą że nie ma tak naprawdę do końca obiektywizmu i zawsze się za jakimś danym sprzęcie. Chociaż sam osobiście gram na wszystkich 3 wielkich platformach, to zawsze byłem za firmą Sony obojętnie czy to były TV, sprzęt muzyczny czy do grania. Dla tego jak czytam komentarze i artykuły o czymś takim jak http://gameplay.pl/news.asp?ID=56393, http://gameplay.pl/news.asp?ID=56288. To się nie dziwcie że śmierdzi tutaj farmazonem. Pamiętam program na tvgry, porównujący rok 2010 360.VS.PS3 i mówią tam że gry ekskluzywne się nie liczą, o wyborze konsoli. A jakieś pierdoły nie potrzebne na Xboxlive lub PSN, lub chu.... filmowe obsługi internetowe do oglądania filmów nikomu nie potrzebne, to tak. Takich głupot jeśli chodzi o gry i sprzęt do grania to w życiu nie słyszałem. Kolejna sprawa, każdy chyba pamięta jak były afery o przekupnych mediach w sprawie gry RDR i ostatniego TR. To były tylko dwa głośne przypadki o przekupieniu, a ile z tego nie wyszło na jaw ??? Zwłaszcza, patrzeć na ocenę takiej gry jak MW 2. Ostatnia kwestia, wystarczy spojrzeć na serwis metacritc i oceny gier a oceny filmów i chyba samemu przychodzi na myśl słowa, o co w tym wszystkim chodzi.

16.01.2011 23:35
16
odpowiedz
zanonimizowany766606
5
Legionista

Gdyby Krzysiek był takim fanbojem PS3 to nie powiedziałby nam ,że jego najlepsza gra 2010 roku (bayonetta) była lepsza na xboxa niż na PS3 ludzie zastanówcie się co piszecie

16.01.2011 23:35
17
odpowiedz
Shagrath
2
Legionista

Moim zdaniem GOL wcale nie faworyzuje konsol tylko korzysta z nich ponieważ, w przypadku konsol nie wychodzi co roku nowy procek czy karta graficzna, wystarczy, zę kupią jedną konsole i mają ją na około 5 lat, aż do nowej generacji, czyli po prostu jest to mniejszy wydatek w stosunku do PC.

16.01.2011 23:43
Devilyn
👍
18
odpowiedz
Devilyn
206
Organised Chaos
Wideo

Współczuję Ci drogi Krzyśku że musisz czytać tego typu wypociny, potrafię sobie wyobrazić jakie to wkurzające.

Ale na te cieżkie chwile polecam Ci tę piosenkę - mi zawsze troche para schodzi jak ją słucham ;P

http://www.youtube.com/watch?v=edGGoYj7tqw

16.01.2011 23:46
kwiść
19
odpowiedz
kwiść
129
Generał

Artykuł bardzo fajny. Jak zmieni podejście 2-3 osób, to już będzie sukces ;)

Co do przekupywania redaktorów, to oczywiście nie mam wiedzy na ten temat, bo jestem jedynie współpracownikiem (i niestety nikt mi nic nie proponuje ^^), ale "alusy", to zły przykład. Wielcy wydawcy mają przecież milion innych (legalnych) sposobów wpływania na recenzje. Moga udostepnić dodatkowe materiały, wczesną wersję gry, zaprosić na specjalną prezentacje (w egzotycznym kraju ;)), wykupić więcej reklam czy zwyczajnie zakumplować się z jakimś redaktorem. Takie działa nie tylko są legalne, ale mogą być bardziej skuteczne. Nawet uczniwy recenzent może pod ich wpływem nieświadomie zawyżyć nieco ocene czy słabiej skrytykować grę :) Chociaż oczywiście taki sam wpływ może miec dobry marketing czy zwyczajne dbanie o klienta ;)

W naszej branży nie jest to pewnie powszechne, ale np. producenci leków zupełnie otwarcie zapraszają "dobrych" lekarzy na konferencje w Brazyli czy wykłady na Hawajach ;p

@Devilyn
Nie ma lepszego utworu na wkur***zenie ;p

17.01.2011 01:21
Radanos
20
odpowiedz
Radanos
116
Szczęść Boże

A możliwość szybszego wypuszczenia recenzji pod warunkiem, że będzie z dobrą oceną to nie przekupstwo?

17.01.2011 02:29
21
odpowiedz
zanonimizowany769969
18
Chorąży

@Lordareon

Dzięki za darmowe poradniki do gier. Muszę przyznać, że opłacało się uczyć angielskiego, a buraczki niech płacą.

17.01.2011 08:12
U.V. Impaler
22
odpowiedz
U.V. Impaler
224
Hurt me plenty

Radanos ---> Jak już zapewne zauważyłeś, nie bierzemy udziału w wyścigu "pierwsi w świecie".

17.01.2011 08:59
InF'ernaL
23
odpowiedz
InF'ernaL
46
Konsul

Co tutaj dużo dodawać, komentować. Rację pozostaję tylko przyznać i pokiwać.

17.01.2011 11:46
Harry M
24
odpowiedz
Harry M
188
Master czaszka

Święta prawda (a toster rządzi) jak można kogoś oskarżać o fanboy'stwo konsoli X ty7lko dla tego, ze grze na TĄ platformę wystawił większą ocenę. Całkowicie zgadam się z Krzyśkiem.

17.01.2011 11:47
25
odpowiedz
zanonimizowany768165
119
Legend

Taki jest efekt powszechnego dostępu do Internetu w Polsce - większy odsetek bałwanów ma do niego dostęp.

Dzieci nie powinny mieć dostępu do internetu - od dzieci internet głupieje!

17.01.2011 11:48
😃
26
odpowiedz
zanonimizowany484600
41
Legend

Lordareon ty xbocie!!!

17.01.2011 12:13
27
odpowiedz
zanonimizowany724777
23
Konsul

Tekst bardzo dobry, z tym się nie sprzeczam. Nie zgadzam się jednak z jednym stwierdzeniem: "Powiem jasno. Żaden wydawca, czy to w Polsce czy na świecie, nie byłby takim DEBILEM żeby proponować jakiemuś medium alusy za podwyższenie oceny." Swego czasu było głośno o pewnej sytuacji rozgrywającej się bodajże w redakcji Gamespotu. Wyleciał z niej jeden z recenzentów tylko dlatego, że pierwszej części Kayne & Lynch wystawił zbyt niską ocenę.

17.01.2011 12:31
yasiu
28
odpowiedz
yasiu
199
Legend

Przez pięć lat pracy jako recenzent bujałem się po wydawcach, po premierach, po pokazach i nigdy nikt nic mi nie zaproponował ani nawet nie zapytał w kwestii poprawienia oceny jakiejś gry. raz usłyszałem jedynie od M. Kicińskiego, że ostro im zjechałem jakiś ważny tytuł, w żaden sposób nie zmieniło to naszych stosunków. Raz za to pojawił się jeden delikwent, który chciał poprawienia oceny. Skończyło się na starej ocenie i tekstem nafaszerowanym złośliwościami zrozumiałymi tylko dla wtajemniczonych. Więcej podobnych sytuacji nie pamiętam.

17.01.2011 12:43
29
odpowiedz
Czubas01
17
Legionista

Według mnie konsole różnią się tylko padami i dostępem do multiplayer.
Dlatego wole PS3 ale nie jestem żadnym fan boyem wyzywającym XBOX'a 360.

17.01.2011 15:59
30
odpowiedz
keeveek
80
Konsul

kwestia łapówek to bzdura, ale są czynniki które naprawdę wpływają na wysokość oceny
1) obawa przed utratą reklamodawców - jeżeli zjedziecie ostro grę od EA to istnieje obawa że nie będą się chcieli u was reklamować. To nie jest gołosłowność, byłą chyba afera związana z Gamespotem, prawda?
2) embarga. Redakcje w polsce są tak biedneże nie stać ich na kupowanie gier w sklepach. Dlatego muszą przyjmować wersje review od producentów na określonych warunkach. I te ciołki to podpisują!

W zamian za dwa tygodnie szybszą recenzję obiecujecie nie opisywać i nie pokazywać pewnych aspektów gry. Jak to nie wpłwa na ocenę, to nie wiem co wpływa.

Dajecie pupki w zamian za nieco szybszą mozliwość zrecenzowania. (Batman Arkham Asylum i embargo na misję ze Scarecrowem anyone?)

17.01.2011 16:10
yasiu
31
odpowiedz
yasiu
199
Legend

keevek - a gdzie potencjalny reklamodawca znajdzie platformę do publikacji swojej reklamy z tak wyprofilowanym odbiorcą?

redakcje stać na zakup gier, to naprawdę nie jest problem. wersje do recenzji dostaje się od producentów nie dlatego, że się o nie prosi - przynajmniej w przypadku dużych serwisów czy czasopism - tylko dlatego, że producent je przysyła.

temat jest odwieczny, czytelnicy widzą jakieś spiski, a tych nie ma... i jak tu żyć?

edit: myślisz że blizzard był tak pewny swego przy diablo 2, że pokazał mi całą grę i ani słowem nikt nie wspomniał, żebym o tym czy innym nie pisał? co musiałem pominąć w recenzji, żeby pisać ją jako pierwszy polak? ew. co musiała obiecać redakcja?

17.01.2011 16:16
32
odpowiedz
keeveek
80
Konsul

ale przecież embarga to jest fakt. Wcześniej myślałem o tym, że dotyczy to tylko terminu w jakim może się pojawić recenzja.

Jak się okazało - myliłem się strasznie! W warunkach do pisania recenzji zabrania się opisania jej poszczególnych elementów.

Z tym batmanem to byłem w szoku. Bo czytałem chyba 4-5 recenzji w polsce i żadna o poziomie ze Scarecrowem nie wspominała. A potem gra znajdowała się w listach przebojów na najbardziej pamiętne momenty/poziomy. Każdy kto nie grał w tę grę mógł być w szoku.

Redakcje naprawdę podpisują takie umowy, się do tego również przyznają. Nie pamietam czy nawet Lordareon nie narzekał na embarga, nie wiem.

Na pewno ktoś z branży. Może Cubituss...

17.01.2011 16:19
Lordareon
33
odpowiedz
Lordareon
68
harry potter

to tematu nda odnioslem sie pare tygodni temu w jednym z wpisow. keeveek - jestes na dobrym tropie, ale to nie dziala w ten sposob. przyjmowanie wersji review to nie kwestia biedy, to po pierwsze ;) i nie kwestia wielkosci serwisu, bo do wewnetrznych wersji dopuszczone sa media najwieksze, a nie te ktorych nie stac na gry :P a przyklad sytuacji ze scarecrowem jest o tyle z dupy, ze tam chodzilo o zachowanie zaskoczenia i nie spoilowanie potencjalnie najfajniejszego fragmentu gry. argument w zupelnie druga strone nic tego chciales.

17.01.2011 16:21
yasiu
34
odpowiedz
yasiu
199
Legend

keevek - znajdź na gameplayu mój tekst o batmania. nie obowiązywała mnie żadna umowa i żadne embargo. o poziomach ze scarecrowe'm nie wspomniałem dokładnie z tych powodów o których pisze Lordareon :)

17.01.2011 16:29
35
odpowiedz
keeveek
80
Konsul

wiadomo, ze tak. Tylko po co było podpisywać tę umowę? Nie lepiej poczekać chwilę i pisać dokłądnie o tym o czym będziecie chcieli, bo na tym polega RZETELNOŚĆ dziennikarska?

nie pisanie o scarecrowie bo nie chcecie psuć zabawy a nie pisanie o scarecrowie bo umowa wam tego zakazuje to dla mnie dwie zupełnie różne rzeczy. I dla mnie redakcja któa podpisuje takieu mowy nijak nie może się nazwać niezależną i rzetelną...

jakie jeszcze inne tego typu umowy możecie wymienić? :>

17.01.2011 16:35
yasiu
36
odpowiedz
yasiu
199
Legend

ja za swojej praktyki nie spotkałem się z czymś takim NIGDY - poza klauzulami dotyczącymi terminu publikacji informacji. NDA przez pięć lat podpisałem raz, przed pokazem zamniętym Warcrafta 3. No ale, przez parę lat mogło się sporo zmienić.

A co do czekania chwilę i pisania później, wystarczy poczytać komentarze czytelników. Wiadomości opublikowana później niż u konkurencji powoduje zdenerwowanie. Pół biedy, jeśli ją i tak przeczytają - w końcu z tego m.in. serwis żyje, ale jeśli nie znajdą recenzji nowego tytułu tu, to pójdą do konkurencji, a na to sobie pozwolić nie można imo :)

17.01.2011 16:37
37
odpowiedz
keeveek
80
Konsul

No i o to chodzi!

I embarga mają wpływ na oceny, mają wpływ na wszystko! Producenci gier zdają sobie sprawę z tego, że media żyją też z tego, kto pierwszy, kto szybciej opublikuje daną informację. Dlatego właśnie podpisujecie takie umowy, bo nie macie wyjścia, jeżeli chcecie utrzymać czytelników przy sobie.

I imho to zawsze wpływa na recenzję. Może nie w jakimś dużym stopniu, ale nie widziałem jeszcze recenzji np. w Cdaction z cyklu "pierwsi w Polsce!" która by miała niską ocenę...

17.01.2011 16:45
yasiu
38
odpowiedz
yasiu
199
Legend

bo przy słabych grach żaden marketingowiec nie szuka potencjalnego dużego 'pierwszego odbiorcy', a nawet jeśli ktoś zrecenzuje jako pierwszy, to wcale się tym nie chwali, bo nie ma czym.

Ja osobiście kiedy czułem, że jakiś event związany z grą - szczególnie jej premierą - może wpłynąć na mój odbiór tego tytułu, nigdy nie pisałem recenzji, robił to ktoś inny, kto nie był na imprezie, kto nie gadał z producentami itp.

17.01.2011 16:47
Lordareon
39
odpowiedz
Lordareon
68
harry potter

keeveek - nie bede sie tlumaczyl z tego ze nie jestem wielbladem, uprawiasz raczej polityczna demagogie niz cokolwiek innego. jesli producent pisze, ze nie chce zebys zaspoilowal najlepsza scene w grze, to robiac to zeby mu zrobic na zlosc nie jestes rzetelny tylko glupi ;) na serio, nie rozumiem flow logicznego tego przykladu z batmanem. dopatrujesz sie teorii spiskowej w tym ze autorzy nie chcieli zdradzac ZALETY swojej gry? i ze tekst w ktorym jest napisane 'fajna jest scena ze scarecrowem jak ci sie niby psuje konsola' jest bardziej rzetelny niz przemilczajacy to?

17.01.2011 16:50
yasiu
40
odpowiedz
yasiu
199
Legend

lordareon - przecież to jest wszystko spisek, jak recenzent dostający grę do recenzji ZA DARMO może być rzetelny. Jak ktoś, kto podpisał jakikolwiek papierek dla producenta gry może być rzetelny? To niemożliwe, niespotykane i wręcz unikatowe.

Keevek - proponuję start własnego serwisu, działanie według własnych zasad, rozwinięcie go do poziomu CDA czy GOLa i sprawdzenie, jak to rzeczywiście wygląda. Bo próby przekonywania Ciebie i nie tylko, bo sam nie jesteś) spełzają zazwyczaj na niczym :)

17.01.2011 17:00
41
odpowiedz
keeveek
80
Konsul

odesłanie do wątku "Sam byś nie zrobił lepiej" to akurat słaby argument.

Chodzi mnie o to, że nie rozumiem postępowania dziennikarzy W OGÓLE.

To producentom powinno zależeć na tym by jego gry były recenzowane, a nie odwrotnie. W tzw. opiniotwórczych mediach to DZIENNIKARZE rozdają karty.

Gdybyście wszyscy olali tego typu umowy, to producenci nie mieli by innego wyjścia jak się ugiąć i to dziennikarze by decydowali o tym jak będą opisywać gry (czy opiszą motyw ze Scarecrowem czy nie i czytelnicy ich za to ocenią) a nie producent.

To jest właśnie straszne, że w środowisku dziennikarskim wiadomo że zawsze znajdzie się jakaś "sprzedajna" która taki papier podpisze przez co papiery muszą podpisywać wszyscy (jeżeli zależy im na kliencie)

W tym miejscu ubolewam nad poziomem dziennikarstwa komputerowego na całym świecie, gdzie dziennikarz ugina się pod jarzmem producenta w przeciwienstwie do dziennikarza politycznego, który jątrzy, wierci, bada i walczy aż osiągnie swój cel, a nie wypełnia cele zlecone mu przez partie polityczne (choć "sprzedajnych" też nie brakuje)

A tak, nawet nie przeczytałem w żadnej recenzji, że "etap ze Scarecrowem zapada w pamięć, jest oryginalny i utrzymany w onirycznej atmosferze" tylko został pominięty całkowicie.

Do dziennikarza należy, żeby olać taką umowę a i tak NIE OPISAĆ tego etapu. Dlatego, żę dziennikarz uważa to za stosowne, a nie producent.

JA wiem, że kwestie idei zanikają wraz z otrzymaniem pierwszej premii do wypłaty, ale tak sobie tylko bajdurzę.

17.01.2011 17:10
Lordareon
42
odpowiedz
Lordareon
68
harry potter

>"etap ze Scarecrowem zapada w pamięć, jest oryginalny i utrzymany w onirycznej atmosferze"

no ale co, to zdanie to jakas taka epicka walka z systemem? mysle ze nikt by za nie glowy nie urwal. zejdz juz z tego batmana bo to slepa uliczka, podkreslam trzeci raz.

17.01.2011 17:15
yasiu
43
odpowiedz
yasiu
199
Legend

keevek - a może po prostu przestać recenzenta nazywać dziennikarzem?

17.01.2011 17:32
Lordareon
44
odpowiedz
Lordareon
68
harry potter

errata: moj artykul na temat ktory jest tu poruszony http://gameplay.pl/news.asp?ID=55821

17.01.2011 20:55
kwiść
45
odpowiedz
kwiść
129
Generał

Jakiś olbrzymi wpływ producentów na growych dziennikarzy, to raczej bajki (chociaż z pewnością trafiają się "czarne owce"), ale w jednej sprawie muszę się z keeveekiem zgodzić. Umowa w sprawie Batmana była czymś złym i nieodpowiednim, a intencje twórców nie mają tutaj żadnego znaczenia. Jeżeli producent chciał zachować to w tajemnicy, to mógł grzecznie poprosić dziennikarzy : "Nie wspominajcie o tej scenie, żeby nie psuć graczom zabawy". Jestem pewien, że 99% recenzentów by posłuchało, a 98% zrobiłoby to nawet bez prośby. Zamiast tego, producent bawi się w jakieś zakazy, umowy i inne głupoty, które są absolutnie niedopuszczalne. Zacznie się od tego, a za chwile będą umowy o nie pisaniu o jakimś trybie gry (który zupełnie przypadkiem będzie niedopracowany ;)) czy zakończeniu (które będzie żałosne).

Zasada jest prosta: twórca nie ingeruje w treść recenzji i tyle. Z podobnego powodu ludzie prostestują przeciwko wszelkiej cenzurze w Internecie. Nie robią tego dlatego, że lubią oglądać strony dla pedofilów czy wspierać nazistów. Robią to dla samej zasady, która raz złamana, bardzo szybko przestaje obowiązywać. Dobrym przykładem są tutaj wspomniane embarga, który nigdy nie powinny powstać, a traktowane są obecnie jako coś zupełnie normalnego :)

17.01.2011 22:04
46
odpowiedz
keeveek
80
Konsul

i dokładnie o to mi chodziło.

NIe o to jaka konkretnie treśc została zakazana umową, a o sam fakt, że takie coś się pojawiło i że dziennikarze pozwolili sobie ograniczać swobodę pióra bez zająknięcia.

To producent powinien zabiegać o względy recenzenta, a nie odwrotnie.

Szkoda, że ta idea się zagubiła. Dzięki kwiść za poparcie, być może duch nie umarł kompletnie w redaktorskiej braci.

17.01.2011 22:05
Lordareon
47
odpowiedz
Lordareon
68
harry potter

oj widze ze trzeba bedzie cos napisac wprost na ten temat na blogu, bo juz powstaja mity. ja tam na przyklad zadnego cyrografu o batmanie nie podpisalem ;]

17.01.2011 22:22
Lordareon
48
odpowiedz
Lordareon
68
harry potter

> Dobrym przykładem są tutaj wspomniane embarga, który nigdy nie powinny powstać, a traktowane są obecnie jako coś zupełnie normalnego :)

ty chyba nie wiesz co mowisz. gdyby nie nda, nigdy nie dostalbys zadnej gry przed premiera. zadne polskie medium nie mialoby recenzji rowno z zachodem, wiec idac tropem lewackich idei przewijajacych sie w tym watku mielibysmy pewnie do czynienia z totalitaryzmem gamespota. o kolejnosci pojawiania sie recek decydowalaby szybkosc poczty w danym kraju, wersji review w ogole by nie bylo bo bez podpisanej umowy nikt nie ryzykowalby leaku.

pytanie-klucz. czy ktos z rozmowcow PRZECZYTAL kompletny non-disclosure agreement? wie co oznacza, chociaz z nazwy? termin publikacji jest tylko jednym z elementow tej umowy. innym jest np. przywiazanie gry do danego medium (czyli: biorac gre od serwisu A nie mozesz napisac recenzji do serwisu B). najwazniejszym jest tytulowa (lol) poufnosc, dzieki ktorej mozemy pisac poradniki, nagrywac gameplay i w ogole ogladac te gry zanim bedzie mozna glosno o tym mowic. a dlaczego uwazam ze to dobrze? bo nie jestesmy, musze was zmartwic, na szczycie lancucha pokarmowego i KORZYSTAMY na zrownywaniu szans w ten sposob.

blagam, kwisc, troche zastanowienia przed wypalaniem z armaty.

do batmana sie juz nie odnosze bo jako jedyny w tym watku wiem jak bylo naprawde ale do powiedzenia mam chyba najmniej. budujcie sobie wasz swiat na zasadzie ideologicznych buciorow wycieranych o establishment, zdrowy rozsadek nie ma juz nic do dodania.

17.01.2011 22:31
49
odpowiedz
keeveek
80
Konsul

sam pisałeś, że widziałeś umowy w stylu "jeżeli recenzja będzie pow. 85% to może być już w piąek, jak poniżej to w poniedziałek" i jakoś afery nie zrobiłeś.

A to zakrawa o skandal. Powinna być z tego afera. Ale widocznie tak dla was najlepiej.

I wydaje się Lordowi że jeżeli świeże recki pojawiałyby się tylko na Gamespocie to producent byłby zadowolony i wszyscy gracze świata by się na niego przesiedli?

Nie. Ale spoko.

Ty przecież wiesz najwięcej. Ale nie powiesz. Bo po co.

17.01.2011 23:02
kwiść
50
odpowiedz
kwiść
129
Generał

@Lordareon
Nie krytykuje i nie komentuje NDA jako całości, bo go nie znam i nie czytałem :)

Skomentowałem natomiast sprawę batmana nie znając szczegółów, ale z twoich komenatarzy wywnioskowałem, że taka sytuacja istotnie miała miejsce. Nie wazne w jakiej formie, twórcy nie chcieli, żeby recenzenci wspominali o pewnej scenie. Twoim zdaniem nie ma w tym nic złego, moim zdaniem jest i nie jest to żadna ideologiczna wojna tylko wyrażenie opniii ;)

Co do samego embarga, to ma ono swoje zalety, ale ma też sporo wad. Twoim zdaniem zdejmowanie embarga dla takich magazynów jak Xbox czy PS official Magazine jest normalne? To ma być wyrównywanie szans? Ja tu widze jedynie nakręcanie hype'u przez zawyzone recenzje, ale ludzie się do tego tak przyzwyczaili, że nikt nie widzi problemu ;) To samo może (nie musi) się stać ze stawianiem warunków recenzentom.

"wiec idac tropem lewackich idei przewijajacych sie w tym watku mielibysmy pewnie do czynienia z totalitaryzmem gamespota"

Gdzie ty w tym wątku znalazłeś "lewackie idee" to ja nie wiem. Trochę głupot się znajdzie, ale nie trzeba odrazu dorabiać do tego ideologii ;)

18.01.2011 19:56
51
odpowiedz
MrDraiger
85
Konsul

keeveek "A to zakrawa o skandal. Powinna być z tego afera."

Rozumiem że chcesz o tym zobaczyć artykuł w TVN24 albo wzmiankę w teleexpresie? Weź przestań, gry to tylko rozrywka, a ty chcesz robić z nich aferę na miarę smoleńska?

19.01.2011 19:23
😈
52
odpowiedz
zanonimizowany758123
9
Chorąży

Po jaką cholerę twórcy Batmana mieliby zdradzać najlepszy(i co najważniejsze) najbardziej zaskakujący moment gry ujawniając, że przy tym levelu zacznie ci świrować konsola a ty straciłbyś element zaskoczenia. Gdyby w recenzjach byłby ujęty ten element skrytykował byś (keeveek)go pod innym tekstem. Co do nda nie wypowiadam się, bo nic na ten temat nie wiem. Ale wydaje mi się, że twórcom i producentom nie zależy na ocenie 3 przed premierą, gdyż tracą wyniki sprzedaży.

30.01.2011 15:59
53
odpowiedz
Kakashi^19
17
Legionista

No wiadomo, że by nie chcieli. Ale trzeba tez spojrzeć z drugiej strony: chyba lepiej, że mimo wszystko gra dociera do dziennikarzy i jest zrecenzowana - wiadomo, że każdy uczciwy dziennikarz znajdzie (na ogół znajduje) sposób, żeby powiedzieć co o grze myśli jeszcze przez premierą. Nie prowadzi to do sytuacje gdzie jesteśmy zmuszeni kupowac w ciemno (co się zdarza bardzo rzadko, wiem, że na gry online zwykle o tym wspominacie, kiedy ktoś nie da wam wersji preview itp.) I to całe NDA nie jest chyba takim oszustwem jak można wywnioskować z paru opinii. Wg. mnie to producenci zawsze będą chcieli pokazać grę z jak najlepszej strony, bo z tego żyją - nie sposób uniknąć nieuczciwych praktyk, z drugiej strony dziennikarze robią co mogą, żeby recki były rzetelne - jeżeli by tego nie robili, szybko by stracili szacunek graczy. Po prostu nie można mieć wszystkiego na tym świecie i czasami trzeba się zgodzić na kompromis, czym niewątpliwie NDA jest.

30.01.2011 20:23
A.l.e.X
54
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Ja tak się zastanawiam po co się Krzysiek tłumaczysz ? Wiadomo nie od dzisiaj, że każdy normalny człowiek, który kocha gry to ma wszystkie konsole i wszystko do grania co tylko jest. No chyba, że brakuje mu na to funduszy. Więc nie ma czegoś takiego jak "fanboystwo" (kolejne kretyńskie zagraniczne słowo), bo liczą się tylko gry, a nie sam sprzęt. Więc, trajkotanie Marcina w ostatnim przeglądzie nazwijmy to (bla, bla, bla) o iPhone dla środowiska graczy było tylko potokiem bzdur z jego ust. Pewnie, że świetnie by było jakby gry klasy AAA były na iPhone5, ale nikła w tym nadzieje, bo gry to biznes, a biznes to nie gry za 2-5USD za sztukę, więc walka iPhone5 vrs NGP to tak jak walka malucha z ferrari mniej więcej. Oczywiście nie każdy mógł wyrazić swoją opinię w ten sposób i uznał to za atak na NGP i markę SONY, to też jest głupie samo w sobie, ale nie mniej niż to co mówił DEL. Więc moja rada na koniec, mimo że w gry tylko gram, zanim postanowicie nakręcić jakiś materiał to się do tego przygotujcie pisałem już o tym nie raz, bo taka forma tej luźniej rozmowy czasem sprawie, że sami chyba do końca nie wiecie o czym mówicie.

31.01.2011 12:54
Maverick
55
odpowiedz
Maverick
115
Konsul

Rzetelnosc rzetelnoscia... ale jednak sam musisz przyznac ze roznego rodzaju "naciski", sie pojawiaja. Chociazby w formie umow na prezentowanie materialow przed premierami.
Oczyiwscie nie ma tu moby o fanboy'owstwie, tylko raczej zachwalaniu produktu i "ukrywaniu" a raczej przemilczeniu pewnych jego wad.
Mysle ze wiekszosc takich "fanboyow" wlasnie przez tego typu sytuacje nakreca sie dalej i potem wyciaga bardzo daleko idace wnioski... ktore w mniejszym lub wiekszym stopniu odzwierciedlaja rzeczywistosc.

W pewnym sensie rozumiem pogon za swierzymi materialami, za bycie pierwszym itp...
Ale z drugiej strony osobiscie bardziej sobie cenie solidny komentarz tydzien po premierze gry, niz "sponsorowany material" przedpremierowy. Sponsorowany w tym sensie ze kazdemu zawsze zawsze dzwieczy za uchem "tego nie mozna powiedziec, tego nie mogli pokazac etc..."

ps. A fanboyowstwa niestety nigdy nie unikniesz, jakkolwiek by tego nie nazwac zawsze bedzie ktos niezadowolony kto musi sie wykrzyczec.

gameplay.pl tvgry.pl FAQ - fanbojstwo i stronniczość!