Dyskietka...a co to takiego?
Nie rozpoznałem tego czegoś podobnego do kota (taka rzecz podobna do myszki) i wagi, chociaż mam tylko 16 lat ;p
Smutne, rzeczy które dla mnie nie stanowią żadnej zagadki dla tych dzieciaków to jakieś cuda o niewiadomym przeznaczeniu. Pamiętam instalowanie gier z 12 i więcej dyskietek i żonglowanie nimi w odpowiedniej kolejności, a one myślą ze dyskietka to aparat porażka:P
Vorn - jestem pewny, że Twoi czy moi rodzice/dziadkowie byliby w stanie pokazać nam przedmioty, których z cholerę byśmy nie rozpoznali, a dla nich były normą :) To nie porażka, to postęp.
Te dystkietki to były i są jednym wielkim syfem. Dalej ich używają, nie wiem czemu i po co.
Ja rozpoznałem wszystkie przedmioty. To znaczy, że według tego filmiku powinienem wybrać się na wycieczka (w jedną stronę) do domu starców albo to, że edukacja w Kanadzie stoi na bardzo niskim poziomie.
Scott - Quebec to raczej Kanada ;)
@toaster - tak? a jaki byś zaproponował zamiennik?
toaster - przed 1990 rokiem karta pamięci i to tania jak barszcz?? Jesteś tego pewien??
toaster - pamięć flash powiadasz... uhm... a gdzie bym ją sobie wetknął w spectrumie który służył na politechnice za komputer do nauki programowania?
My też sobie z kolegami żartujemy na informatyce zadając często pytanie do Pana: "Co to jest" wskazując na stację dyskietek ;p
Hehehehe, pamięć flash w latach 90 gdzie szczytem marzeń był napęd Zip, którego dyskietka miała pojemność 100MB (!!)
Ciekawy filmik ale nie wiem co jest "smutnego" w tym że dzieciaki nie rozpoznają tych przedmiotów i co do tego ma edukacja? (Apropo postów w tym wątku)
Gdyby nam pokazać sprzęty domowe z lat 50 minionego wieku to też pewnie co poniektórych nie moglibyśmy zidentyfikować bo odeszły już do lamusa wyparte przez nowsze zamienniki...
To chyba normalne następstwo że stare rzeczy idą w niepamięć ew. do muzeum a używa się nowszych wydajniejszych.
Np. jestem pewien że napewno by się znalazły osoby które ujrzawszy Franię nie byłyby w stanie powiedzieć co to jest.
Zerżnięte z JM :D
Dyskietki 3.5" to była świetna technologia. Design tej dyskietki był genialny. Wszystkie wymiary były tak dobrane, że tylko w ten jeden właściwy sposób dało się ją włożyć do napędu. Twarda obudowa i osłona zapewniały niespotykaną wcześniej odporność na warunki transportu. Także pojemność 720 KB, a potem 1.44 MB były wystarczające, aby zmieścić pliki z ważnymi danymi.
Właściwie trudno wymienić urządzenie, które równie długo utrzymało się na rynku. Ani ZIP, czy LS-120 nie zyskały większej popularności. Dyskietka jako nośnik danych + CD-ROM do dystrybucji oprogramowania były powszechne w użyciu jeszcze kilka lat temu.
Teraz funkcje dyskietki przejął internet, który zresztą skutecznie wypiera wszystkie inne fizyczne nośniki danych.
Heheh, oczywiście o pamięciach flash mówiłem w dzisiejszych kategoriach (niektóre firmy do tej pory używają dyskietek).
...a to, że kiedyś służyły wielu osobom nie znaczy, że były dobre.
Nie widzę nic specjalnie smutnego w tym, że starocie odchodzą do lamusa, skoro zostały zastąpione czymś lepszym. Następne technologie w kolejce do odejścia to płyty CD/DVD/Blu-Ray, książki papierowe i silnik spalinowy.
Nie wiedziałem tylko czym jest "żółte pudło" :) Pocieszny filmik.
Niezły kawałek historii. Z tego całego sprzętu sprzed lat to na nie miałem jedynie do czynienia z tym "żółtym pudełkiem".
Teraz pytanie do Was: ilu z tych rzeczy Wy byście nie rozpoznali?
Tego żółtego czegoś, może zaciąłbym się jeszcze przy tej myszce, ale ostatecznie i tak bym powidział.